W jakim składzie Polska zagra z Węgrami? Jest kilka niewiadomych i zapowiada się niespodzianka

Odliczamy godziny do czwartkowego starcia reprezentacji Polski z reprezentacją Węgier. Jakich zawodników na bój z „Madziarami” oddeleguje Paulo Sousa? Na dzień przed meczem pojawiło się kilka niewiadomych.

Reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do Mistrzostw Świata 2022 od starcia z Węgrami. Będzie to również debiut Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. 3 dni później Biało-Czerwoni zmierzą się z Andorą, a marcowe zgrupowanie zwieńczy starcie z Anglikami na Wembley.

Harmonogram meczów reprezentacji Polski

  • Węgry – Polska | 25 marca 2021
  • Polska – Andora | 28 marca 2021
  • Anglia – Polska | 31 marca 2021

Kto zagra z Węgrami?

Niemal pewne jest, że zespół Paulo Sousy w ataku zagra w systemie z trzema obrońcami. Będzie to formacja 3-4-2-1 lub 3-5-2. Możliwe, że portugalski szkoleniowiec skorzysta z obu wariantów w trakcie meczu. Najprawdopodobniej będziemy bronić się w ustawieniu 4-4-2.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tak zagramy z Węgrami? Paulo Sousa pokazał dwie taktyki na nagraniu [WIDEO]

Zaskoczenie w linii obrony

Jak podaje Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, w defensywie może dojść do małej niespodzianki. Według dziennikarza w wyjściowym składzie może zabraknąć miejsca dla Kamila Glika. Obrońca Benevento ma zostać zastąpiony przez Pawła Dawidowicza. Z innych dotychczasowych niewiadomych – Mateusza Klicha, który zachorował na COVID-19, ma zastąpić Jakub Moder. W fazie obronnej reprezentacja ma zagrać na czwórkę obrońców, z kolei w ataku formacja ulegnie zmianie i  zagramy 3-4-2-1.

Skład reprezentacji Polski wg Tomasza Włodarczyka:

Szczęsny – Reca, Dawidowicz, Bednarek, Bereszyński – Zieliński, Krychowiak, Moder, Szymański – Milik, Lewandowski.

Nieco innego zdania nt. linii obrony jest Marcin Feddek. Według dziennikarza Polsatu Sport tercet obronny mają stworzyć: Kamil Glik, Jan Bednarek oraz Kamil Piątkowski. Na prawym skrzydle Feddek przewiduje do gry Kamila Jóźwiaka.

Skład reprezentacji Polski wg Marcina Feddka:

Szczęsny – Bednarek, Glik, Piątkowski – Jóźwiak (Grosicki), Moder, Krychowiak, Reca (Rybus), Zieliński – Milik, Lewandowski

źródło: meczyki.pl, polsat sport

Marcin Najman ponownie odleciał! Skrytykował zarówno Marcina Gortata, jak i Roberta Lewandowskiego

W mediach nie milkną echa ostatnich wypowiedzi Marcina Gortata. Głos w tej sprawie zabrał nie kto inny jak Marcin Najman. Co tym razem miał do powiedzenia?

Wciąż obracamy się w sprawie ostatnich komentarzy Marcina Gortata. Emerytowany koszykarz w poniedziałek zabrał głos po tym, jak Robert Lewandowski odebrał z rąk prezydenta Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za osiągnięcia sportowe i promowanie kraju na arenie międzynarodowej. Więcej o całym zamieszaniu pisaliśmy tutaj oraz tutaj.

Marcin Najman o wypowiedziach Marcina Gortata

Do całej burzy wywołanej przez Marcina Gortata swoje „trzy grosze” dorzucił teraz Marcin Najman. Na co dzień ekspert TVP, a w wolnym czasie zawodnik MMA nie mógł przejść obojętnie obok całego zamieszania.

– Możecie mi wyjaśnić, o co chodzi temu Gortatowi? Przypiep***ł się do niego, że niby co, że niby nie najpopularniejszy tylko ktoś inny? Ja widzę, że emerytura sportowa nie służy niektórym. […] Prawda jest taka, że Lewandowski jest najpopularniejszym polskim sportowcem na świecie. Jak tylko zacznie także udzielać wywiadów po Polsku, gdy odbiera nagrody, to już w ogóle będzie bajka – skomentował Marcin Najman.

– A gdybym chciał być trochę złośliwy, to bym ich wszystkich pogodził. Według raportu Google’a w 2020 roku najpopularniejszym sportowcem w Polsce był Marcin Najman. *oczko* Pozdrawiam – zakończył były zawodnika Fame MMA.

Marcin Gortat komentuje swoje ostatnie zachowanie: – Trudno wygrać z „patologią twitterową”

Marcin Gortat zabrał głos w sprawie ostatniej burzy na twitterze z jego udziałem. Były koszykarz NBA w wywiadzie udzielonym portalowi WP Sportowe Fakty wytłumaczył swoje zachowanie.

Przypomnijmy, w poniedziałek Marcin Gortat wdał się w dyskusję na twitterze dotyczącą odznaczenia, które Robert Lewandowski przyjął z rąk prezydenta. Były koszykarz m.in. Phoenix Suns skomentował, że w Polsce jest kilku innych sportowców, którzy mają zdecydowanie większe osiągnięcia aniżeli piłkarz Bayernu Monachium. Więcej przeczytacie tutaj.

Gortat wraca do dyskusji o Lewandowskim

Marcin Gortat szczególną uwagę przywiązał do naszych lekkoatletów – Pawła Fajdka oraz Anity Włodarczyk. Nie da się ukryć, że oboje mają na swoim koncie masę osiągnięć, jednak w dyskusji chodziło o coś innego.

– Nie oszukujmy się, ale jeśli mówimy o osiągnięciach, to – z całym szacunkiem do Roberta – Włodarczyk i Fajdek są daleko z przodu. I od tego zaczęła się cała awantura. Trudno mi się zgodzić z opiniami, że Robert osiągnął więcej od wspomnianej dwójki. Sorry. Jak mam z kimś takim dyskutować? Niestety, trudno wygrać z „patologią twitterową”. Chyba jeszcze nikomu się to nie udało zrobić – powiedział Marcin Gortat w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Twitter? „To tylko rozrywka”

W ostatnich dniach Marcin Gortat dość intensywnie korzystał z twittera. 37-latek wyjawił swój stosunek do tego portalu społecznościowego.

– To rozrywka. Często mam ubaw, czytając umieszczane tam niestworzone historie. Uśmiechnąłem się, gdy przeczytałem, że 40 bramek Lewandowskiego znaczy więcej niż rekordy świata Włodarczyk czy Fajdka na igrzyskach olimpijskich – skomentował 37-latek.

źródło: WP Sportowe Fakty

Eksperci wytypowali liderów reprezentacji Polski. Mateusz Borek pod wrażeniem Piotra Zielińskiego

Na kanale ETOTO TV pojawił się film, w którym przepytano piłkarskich ekspertów przed meczami reprezentacji Polski. Borek, Kołtoń i spółka zostali zapytani o to, kto może być liderem zespołu prowadzonego przez Paulo Sousę.

Już w czwartek reprezentacja Polski zagra pierwszy mecz pod wodzą Paulo Sousy. Rywalem Biało-Czrwonych będą Węgrzy, a stawką pojedynku są oczywiście punkty w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata w 2022 roku.

Zieliński liderem reprezentacji?

Największą gwiazdą reprezentacji Polski jest rzecz jasna Robert Lewandowski. Kolejnym piłkarzem, który ma potencjał, by zostać gwiazdą drużyny Sousy, jest Piotr Zieliński. Eksperci z Mateuszem Borkiem na czele nie kryli swojej fascynacji nad piłkarzem Napoli.

– To zawsze był bardzo dobry piłkarz. Nawet jeśli był przez wielu krytycznie oceniany, to ja miałem nieco inne zdanie. To klasowy piłkarz, który daje dużo reprezentacji. Ja natomiast nie oczekuję od niego bycia liderem. (…) On nie ma po prostu takich cech mentalnych. On nie ma takich cech przywódczych – ocenił Mateusz Borek.

– Piotrek w tej chwili jest w dobrym swoim momencie. W Napoli ma szansę nawet na koszykarskie double-double. Nie wyobrażam sobie dziś pierwszej jedenastki reprezentacji Polski bez piłkarza z umiejętnościami Piotra Zielińskiego – dodał ekspert.

Roman Kołtoń również nawiązał do „głowy” Piotra Zielińskiego. Ekspert Polsatu Sport ocenił, że jego nastawienie do gry nie jest na zbyt wysokim poziomie.

– Wszyscy pracują nad głową Ziela. Jego trener mówi, że on się musi uczyć pracy nad małymi rzeczami. Ja widzę, że jego nastawienie się troszeczkę zmienia, bo jego talent jest niesamowity, kosmiczny. Natomiast jego nastawienie do gry jest takie sobie – skomentował Roman Kołtoń.

A może Milik?

Z kolei Artur Wichniarek lidera reprezentacji widzi w innym piłkarzu niż Zieliński. Były piłkarz m.in. Herthy Berlin, jak sam mówi, jest fanem Arka Milika i uważa, że zmiana klubu wyszła mu na dobre.

– Myślę, że dobrze wpłynęła zmiana klubu na Arka Milika. Jestem fanem tego chłopaka, bo to jest facet, który umie w piłkę grać – wyznał Artur Wichniarek.

– Przyda nam się kolejny skuteczny, strzelający napastnik, bo wiemy, jak to wyglądało jeszcze półtora roku temu – dodał były reprezentant Polski.

Zdanie Artura Wichniarka podziela także Tomasz Smokowski.

– Wydaje mi się, że Arkadiusz Milik będzie właśnie takim piłkarzem, a będzie to wynikało z ustawienia taktycznego, jakim będzie chciał grać Paulo Sousa – powiedział Tomasz Smokowski.

Koronawirus w reprezentacji Polski! Robert Lewandowski? „Nie. I tu kropka”

Seria badań na obecność koronawirusa u reprezentantów Polski przyniosła jeden test pozytywny. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl, na pewno nie chodzi o Roberta Lewandowskiego. Według naszych domysłów – w oparciu o tweety Romana Kołtonia – pozytywny test może dotyczyć Mateusza Klicha.

W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod okiem Paulo Sousy. Debiut portugalskiego szkoleniowca w roli selekcjonera Biało-Czerwonych nastąpi już w czwartek, 25 marca. Wtedy Polska zmierzy się na wyjeździe z reprezentacją Węgier.

Koronawirus w reprezentacji Polski!

We wtorkowy wieczór reprezentanci Polski poznali wyniki testów na obecność koronawirusa. Roman Kołtoń podał, że jeden z nich dał wynik pozytywny. Tomasz Włodarczyk dodał, że nie chodzi o Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz serwisu meczyki.pl zaznaczył, że pozytywny wynik dotyczy piłkarza, który był przymierzany do gry w pierwszym składzie w meczu z „Madziarami”.

– Piłkarz czuje się dobrze, nie ma symptomów choroby. Czy pojedzie do Budapesztu? O tym zadecyduje kolejny test. Badanie ma zostać przeprowadzone w następnych godzinach. Także przez wszystkich piłkarzy, bo kadra trenowała i spędzała czas w grupie – pisze Tomasz Włodarczyk.

Kto zachorował w reprezentacji Polski?

Roman Kołtoń pierwotnie przewidywał Mateusza Klicha do gry w pierwszym składzie reprezentacji Polski. Po informacji o pozytywnym wyniku testu w zespole Sousy ekspert Polsatu Sport zastąpił piłkarza Leeds Jakubem Moderem. Możemy z tego wywnioskować, że to właśnie Mateusz Klich zachorował na koronawirusa.

Ponadto mówi się, że zakażone są również 3 osoby ze sztabu Sousy i/lub z otoczenie reprezentacji Polski.

źródło: Prawda Futbolu, meczyki.pl

Kontrowersje wokół Marcina Gortata! Były koszykarz bardziej od Lewandowskiego ceni…

Marcin Gortat wywołał na twitterze niemałą burzę wokół własnej osoby. Robert Lewandowski przez wielu jest uznawany za najlepszego sportowca w Polsce. Do grona tych osób nie należy jednak Marcin Gortat, który bardziej ceni osiągnięcia innych osób ze świata sportu.

Marcin Gortat przez wiele lat reprezentował polskie barwy w najlepszej koszykarskiej lidze świata – NBA. The Polish Hammer zakończył karierę na początku 2020 roku. Od tamtej pory skupił się na rozwijaniu innych biznesów, m.in. zainwestował w esport, stając się inwestorem w Polskiej Lidze Esportowej.

Lewandowski nagrodzony orderem

W poniedziałek Robert Lewandowski odebrał z rąk prezydenta Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za osiągnięcia sportowe i promowanie kraju na arenie międzynarodowej. Całe wydarzenie wywołało wiele skrajnych emocji w mediach społecznościowych. Swoje „trzy grosze” postanowił dorzucić Marcin Gortat.

Burza na twitterze z udziałem Marcina Gortata

Były gracz NBA napisał pod jednym z tweetów, wymowny komentarz o treści „hmm…”.

https://twitter.com/MGortat/status/1374031764340015112

No i rozpętała się burza, której nie sposób było zatrzymać. Gortat dodał jeszcze komentarz, że jest 5 innych sportowców, którzy również osiągnęli bardzo dużo.

https://twitter.com/MGortat/status/1374033992979210252

37-latek przyznał, że mu do Roberta Lewandowskiego sporo brakuje. Były koszykarz dodał, kogo bardziej ceni od piłkarza Bayernu.

https://twitter.com/MGortat/status/1374039756250738692

Wszystko może i by było w porządku i szybko, by się rozeszło bez echa, bo przecież każdy ma swój punkt widzenia i prawo do wyrażania własnych opinii. Pan Gortat jednak na siłę próbował udowodnić swoją rację poprzez dodawanie osiągnięć innych sportowców niż Lewandowski. Wystarczy wejść na profil 37-latka i zobaczyć, ile napisał on komentarzy w ciągu ostatnich 24 godzin. Niesmak wśród kibiców pozostał.

https://twitter.com/MGortat/status/1374115224081534976

Mecze reprezentacji Polski nadal w TVP. Długa umowa podpisana

Telewizja Polska ogłosiła pozyskanie praw do transmisji meczów reprezentacji Polski. Licencja ma obowiązywać do 2028 roku.

TVP pokazuje mecze reprezentacji Polski od 2018 roku. Wcześniej za transmisję odpowiadał Polsat. Najnowsza licencja nabyta przez TVP będzie obowiązywać do 2028 roku. Na jej mocy w publicznej telewizji zobaczymy wszystkie mecze Biało-Czerwonych w rozgrywkach EURO 2024, EURO 2028 oraz Mundialu 2026. W kwalifikacjach do ww. turniejów obejrzymy po dwa starcia w każdej kolejce (mecz reprezentacji Polski oraz „dodatkowy hit”). W sumie daje to 28 starć w całym cyklu. Oba finały Mistrzostw Europy mają zostać pokazane w całości.

Ponadto TVP wygrało przetarg na transmitowanie trzech kolejnych edycji Ligi Narodów w latach 2022, 2024 oraz 2026. W każdej edycji ma być transmitowanych 16 spotkań.

– Mecze piłkarskiej reprezentacji to nie tylko wydarzenia sportowe, ale przede wszystkim wyjątkowa okazja do przeżywania i manifestowania narodowej wspólnoty. Trwająca od ponad roku pandemia koronawirusa uniemożliwia organizację wielu sportowych imprez. Reżim sanitarny wyklucza również możliwość tradycyjnego przeżywania sportowych emocji na stadionach i w strefach kibica. Fakt ten stał się dla nas dodatkowym impulsem do działania i nabywania kolejnych praw telewizyjnych. Telewizja Polska po raz kolejny sprostała wyzwaniu i zakupiła najważniejsze licencje piłkarskie aż do 2028 roku – skomentował Jacek Kurski, Prezes Zarządu Telewizji Polskiej.

Nasza federacja z przyjemnością przyjmuje informację, że Telewizja Polska będzie pokazywać mecze narodowej reprezentacji Polski przez następne siedem lat. Patrząc na historię polskiego futbolu, widzimy, że telewizja publiczna była zawsze blisko naszej kadry. Cieszymy się, że największy telewizyjny partner reprezentacji j zagwarantuje wszystkim kibicom wysoką jakość przekazu i możliwie najszerszy dostęp telewidzów do meczów drużyny narodowej – powiedział Zbigniew Boniek, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

źródło: TVP Sport

Węgrzy pogodzili się z porażką z Polakami? „Obiektywnie przyznają, że jesteśmy lepsi”

Już za dwa dni Węgrzy na własnym terenie podejmą reprezentację Polski. Jak przyznał Michał Listkiewicz w programie „Sekcja Piłkarska”, „Madziarze” czują się od Polaków dużo słabsi.

Debiut Paulo Sousy

Paulo Sousa rozpocznie przygodę z reprezentacją Polski od pojedynku z zespołem Węgier. A to spotkanie zbliża się nieubłaganie, gdyż odbędzie się ono już 25 marca. Stawką pojedynku są oczywiście punkty w kwalifikacjach do Mundialu w Katarze.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wielkie oczekiwania Tomasza Hajto przed meczami reprezentacji Polski. „Wynik musi być tu i teraz”

Nastroje u Węgrów

Michał Listkiewicz, były sędzia piłkarski oraz były prezes PZPN, wziął udział w programie „Sekcja Piłkarska” na portalu sport.pl. 67-latek opowiedział, o nastrojach w obozie Węgrów przed starciem z Polakami.

– Boją się. Widać to nie tylko w mediach, ale też w prywatnych rozmowach z działaczami węgierskiej piłki. Oni wszyscy z bardzo dużym respektem mówią o reprezentacji Polski. Twierdzą, że sam Lewandowski jest w stanie z nimi wygrać. Przyznają obiektywnie, że mamy lepszy zespół, lepszych piłkarzy, którzy grają w silniejszych klubach i są bardziej rozpoznawalni – powiedział Michał Listkiewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lewandowski broni Grosickiego: „Kamil potrafi stworzyć coś z niczego”

Terminarz meczów reprezentacji Polski

  • Węgry – Polska | 25 marca 2021
  • Polska – Andora | 28 marca 2021
  • Anglia – Polska | 31 marca 2021

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piłkarz reprezentacji Polski skreślony przez Sousę za brak znajomości języków obcych?

źródło: Sport.pl

Wielkie oczekiwania Tomasza Hajto przed meczami reprezentacji Polski. „Wynik musi być tu i teraz”

Tomasz Hajto, były reprezentant Polski, udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. 48-latek w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim opowiedział o swoich oczekiwaniach względem reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski rozpoczyna zgrupowanie

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski, pierwsze pod dowództwem Paulo Sousy. Biało-Czerwoni w marcu rozegrają trzy mecze w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Pierwsze z nich już 25 marca z Węgrami.

Terminarz meczów reprezentacji Polski:

  • Węgry – Polska | 25 marca 2021
  • Polska – Andora | 28 marca 2021
  • Anglia – Polska | 31 marca 2021

Hajto przed meczami reprezentacji Polski

Paulo Sousa zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski w meczu z Węgrami. Na tak wczesnym etapie pracy z polskim zespołem ciężko tak właściwie zbyt wiele wymagać od portugalskiego szkoleniowca, jednak są osoby, które zawieszają mu wysoko poprzeczkę. Tomasz Hajto, na co dzień ekspert Polsatu Sport, w rozmowie z WP Sportowe Fakty podzielił się swoimi oczekiwaniami na najbliższe mecze.

Tomasz Hajto o oczekiwaniach względem Paulo Sousy:

– Przede wszystkim poprawa gry kadry i wynik. Byłem zwolennikiem tego, żeby przyszedł, ale w pewnym momencie CV odkładamy do szuflady i rozliczamy selekcjonera z tego, co tu i teraz. A więc wyniku – powiedział Tomasz Hajto.

– Nie ma czasu, wynik musi być tu i teraz – dodał 48-latek.

Tomasz Hajto o powołaniach do reprezentacji Polski:

– Na pewno zaskoczyła mnie obecność dwóch zawodników z Pogoni Szczecin. Kowalczyk wyróżnia się w lidze, jest na solidnym, wybieganym poziomie. Widać, że trener potrafi przygotować zawodników. Broni się, ale ten młody… – ocenił były reprezentant Polski.

– Ja mam inne podejście. Kadra nie jest do tego. To miejsce dla najlepszych, a nie jakiś Caritas. Jak ogląda się Pogoń, to Kozłowski jest ok, ale żeby rzucał się w oczy? – dodał.

Tomasz Hajto o najbliższych meczach:

– Na początek w tych trzech meczach zdobądźmy siedem punktów – skomentował Hajto.

– Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie awansowali na mistrzostwa świata. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wyszli z grupy podczas EURO. Na pewno nie przy tych zawodnikach, których mamy – zaznaczył były piłkarz Schalke.

źródło: WP Sportowe Fakty

Poznaliśmy nowe stroje reprezentacji Argentyny [ZDJĘCIA]

Argentyńska federacja piłkarska we współpracy z firmą ADIDAS zaprezentowała nowe, domowe stroje reprezentacji. W filmie promującym wzięli udział m.in. Paulo Dybala, czy sam Leo Messi.

Nowe koszulki reprezentacji Argentyny

Nowy komplet domowych strojów nadal pozostanie w biało-niebieskich barwach. Poza klasycznymi, pionowymi pasami pojawił się również delikatny wzór. W komplecie z koszulką są także czarne spodenki z niebieskimi pasami po bokach.

https://twitter.com/football2000_/status/1374019908678381570

Znamy stanowisko Jagiellonii ws. Kamila Wojtkowskiego. Klub opublikował oświadczenie

Nie milkną echa ostatnich wydarzeń z udziałem Kamila Wojtkowskiego. Piłkarz Jagiellonii Białystok w niedzielę uciekał przed policją i doprowadził do wypadku. Klub opublikował komunikat w tej sprawie.

Wypadek Kamila Wojtkowskiego

Według wcześniejszych doniesień, Kamil Wojtkowski w niedzielę miał spowodować wypadek samochody. Piłkarz Jagiellonii miał nie zatrzymać się do kontroli drogowej, a następnie podjął się próby ucieczki przed funkcjonariuszami. Policja podejrzewa, że 23-latek mógł być pod wpływem środków odurzających. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.

Komunikat Jagiellonii

Klub z Białegostoku opublikował w tej sprawie krótkie oświadczenie. Na więcej informacji przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać.

– W związku z wydarzeniami jakie miały miejsce minionej niedzieli z udziałem zawodnika naszego klubu, Zarząd Jagiellonii Białystok Sportowej Spółki Akcyjnej informuje, że jest w trakcie gromadzenia wszystkich niezbędnych informacji dotyczących przebiegu i skutków opisywanej w mediach sytuacji – napisali przedstawiciele Jagiellonii Białystok.

– Jednocześnie chcemy podkreślić, że Jagiellonia Białystok potępia takie zachowania i uważa je za rażące naruszenia zasad dyscypliny, na które nie ma miejsca w naszym Klubie. Po ustaleniu wszystkich szczegółów zajścia, zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje – dodali włodarze.

PSG szykuje nowy kontrakt dla Neymara. „Ogromny bonus” za wygranie Ligi Mistrzów

Już wkrótce może wyjaśnić się przyszłość Neymara. Brazylijczyk niedługo może przedłużyć umowę z PSG, gdyż włodarze z klubu z Paryża przygotowali już dla niego niezwykle interesującą umowę.

Neymar reprezentuje barwy Paris Saint-Germain od 2017 roku. Przez niemal 4 lata gry dla klubu z Francji Ney zdobył 83 bramki w 104 oficjalnych meczach. Brazylijczyk ma niezwykle istotny wpływ na grę swojego zespołu, co widać szczególnie wtedy, kiedy brakuje go na boisku.

Neymar na dłużej w Paryżu?

Obecny kontrakt Neymara z PSG obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Jak podaje Fabrizio Romano, władze klubu z Paryża szykują już dla 29-letniego skrzydłowego nową, niezwykle atrakcyjną umowę.

– Neymar jest na dobrej drodze do podpisania nowego kontraktu z Paris Saint Germain do czerwca 2026 roku. Obie strony ustalają ostatnie detale – w kontrakcie zostanie zawarty „ogromny bonus” dla piłkarza w przypadku wygranej PSG w Lidze Mistrzów w następnych latach – poinformował Twitterze Fabrizio Romano.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogromna podwyżka dla Kyliana Mbappe? Władze PSG chcą przekonać Francuza do przedłużenia kontraktu

Ten mecz Ligi Mistrzów pokaże TVP. Kibice w Polsce będą zadowoleni!

Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, zasygnalizował, jaki mecz Champions League ma zostać pokazany w TVP. Polscy kibice powinni być zadowoleni.

Czas na przerwę reprezentacyjną

W najbliższych kilkunastu dniach czeka nas przerwa od rozgrywek klubowych. Kibice piłki nożnej z pewnością nie będą mogli jednak narzekać na nudę, gdyż w tym czasie czekają nas mecze eliminacji do Mistrzostw Świata. Po zakończeniu zmagań w narodowych barwach piłkarze wrócą do swoich klubów, a wtedy najlepsi staną do walki w Champions League.

Kiedy wraca Liga Mistrzów?

19 marca odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. Pierwsze starcia w tej fazie rozgrywek zaplanowano na 6/7 kwietnia. Rewanże odbędą się tydzień później.

Pary ćwierćfinałowe Champions League w sezonie 2020/21:

  • Bayern Monachium – Paris Saint-Germain
  • Manchester City – Borussia Dortmund
  • FC Porto – Chelsea
  • Real Madryt – Liverpool

Jaki mecz pokaże TVP?

Jak widzimy, na tym etapie czeka nas kilka niezwykle ciekawych par. Szczególnie ciekawe zapowiada się pojedynek Bayernu z PSG. Będzie to swego rodzaju rewanż za finał z poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Wówczas lepsi okazali się Bawarczycy.

Dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski, podzielił się nieco tajemniczym wpisem na swoim koncie na twitterze. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że publiczna telewizja pokaże wspomniane już starcie Bayernu z PSG. Piłkarscy kibice z Polski z pewnością będą zadowoleni, gdyż będą mieli okazję ponownie zobaczyć Roberta Lewandowskiego w akcji.

Piłkarz Jagiellonii rozbił auto i uciekał przed policją. Mógł być pod wpływem środków odurzających

Na co dzień występujący w barwach Jagielloni Białystok Kamil Wojtkowski w niedzielę rozbił samochód. Piłkarz próbował ucieczki, jednak ostatecznie i tak wpadł w ręce funkcjonariuszy.

Kamil Wojtkowski miał wypadek

Jak podaje Onet Sport, Kamil Wojtkowski w niedzielę miał wypadek samochodowy, w którym dość mocno uszkodził pojazd. Piłkarz miał nie reagować na sygnały policji, która chciała zatrzymać go do kontroli. 23-latek próbował ucieczki, w skutek czego spowodował stłuczkę. Piłkarz porzucił pojazd i próbował pieszej ucieczki.

Piłkarz będzie miał poważne problemy

W poniedziałkowy poranek Wojtkowski sam zgłosił się na komisariat w celu złożenia wyjaśnień. Za swoje wybryki piłkarzowi Jagiellonii grozi nawet do kilku lat więzienia. Ponadto Onet pisze, że policjanci podejrzewają go o bycie pod wpływem środków odurzających.

– Jak udało nam się dowiedzieć, policjanci podejrzewają, że Wojtkowski był pod wpływem środków odurzających – czytamy na Onet Sport.

https://twitter.com/MarioG0601/status/1373942100660776963

Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w karierze Wojtkowskiego. Wcześniej piłkarz również miał wypadek i uszkodził pojazd, jednak wówczas uniknął większych konsekwencji. Pisał o tym m.in. portal weszło.com.

Początki kariery

Kamil Wojtkowski swoją przygodę z piłką rozpoczął w Polsce, jednak już w wieku 17 lat przeniósł się do akademii RB Lipsk. W zespole Byków jednak nie zdołał na poważnie zaistnieć i po dwóch latach wrócił do Polski, przywdziewając koszulkę Wisły Kraków.

Od listopada 2020 roku jest piłkarzem Jagiellonii Białystok. W żółto-czerwonych barwach, póki co, zagrał w zaledwie siedmiu spotkaniach.

źródło: Onet

Arkadiusz Milik wróci do Włoch? Tym razem nie chodzi o Juventus!

Arkadiusz Milik ponownie jest łączony z powrotem do Włoch. Prędzej mówiło się o ponownym zainteresowaniu ze strony Juventusu, a do Starej Damy w wyścigu o Polaka dołączył teraz Inter Mediolan.

Arek Milik udanie rozpoczął swoją przygodę w Olympique Marsylia. W ośmiu dotychczasowych meczach dla OM Polak strzelił 4 bramki. Na pierwszy rzut oka może i nie jest to jakaś niezwykle imponująca statystyka. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę ostatnią formę biało-niebieskich, to każdą bramkę należy traktować jako wartość dodaną, gdyż nikt nie oczekuje od niego, aby wpisywał się na listę strzelców co mecz.

Inter chce wzmocnić linię ataku

Obecnie zespół Antonio Conte preferuje grę na dwóch napastników, którymi są Romelu Lukaku oraz Lautaro Martinez. Obaj mają ustabilizowaną pozycję w klubie i z reguły wywiązują się ze swoich obowiązków co najmniej przyzwoicie.

Dla Argentyńczyka przygotowywana jest nowa umowa na 3 lata, na mocy której piłkarz miałby zarabiać 4.5 miliona euro rocznie + bonusy. Ponadto usunięta zostałaby klauzula odstępnego, która wynosi obecnie 111 milionów euro. Serwis fcinter.pl pisze, że Nerazzurri chcą oprzeć przyszłość klubu właśnie wokół tego piłkarza.

Możliwa wymiana między Interem a Olympique Marsylia

Jak donosi serwis „InterLive”, Inter Mediolan chce wzmocnić konkurencję w ataku poprzez kupno Arkadiusza Milika. Inter myśli o wymianie, w której oferuje Matiasa Vecino. Innym piłkarzem, który mógłby wziąć udział w wymianie, jest Arturo Vidal. O zainteresowaniu Chilijczykiem ze strony Marsylii pisaliśmy tutaj.

Włoski portal poświęcony Interowi powołał się na słowa Arka z wywiadu udzielonego „L’Equipe”.

– Chcę grać w najlepszych klubach na świecie, to jest mój cel. Czy będzie to za dwa lata czy za dwa miesiące, nie ma znaczenie. Moim celem jest po prostu to zrobić. Mam 27 lat i zamierzam zrobić wszystko, aby tak się stało – skomentował Polak.

źródło: fcinter.pl, interlive.it, sport.pl 

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.