Kontrowersja w meczu Lecha Poznań! Gol Lechii nie powinien zostać uznany?

Lech Poznań sensacyjnie przegrał z Lechią Gdańsk (0-1) w ostatnim niedzielnym meczu Ekstraklasy. Pojawiło się jednak sporo wątpliwości wokół gola gospodarzy, który… nie powinien być uznany.

Czołówka Ekstraklasy w ten weekend całkowicie zawiodła. Zarówno Jagiellonia, jak i Raków oraz Legia, przegrały swoje mecze. Ich los podzielił w niedzielę również Lech Poznań, którego nieoczekiwanie ograła Lechia Gdańsk (1-0).




Niesłuszny gol?

Dla „Kolejorza” mecz od samego początku nie układał się dobrze. Już w 2. minucie żółtą kartkę otrzymał Alex Douglas. W 14. z kolei schodził już z boiska z czerwonym kartonikiem.

Na chwilę przed przerwą Lechia wykorzystała przewagę i błąd Milicia. Z ostrego kąta piłkę do siatki wpakował Tomas Bobcek. Wokół gola Słowaka pojawiła się jednak masa kontrowersji.




Na linii strzału Bobcka widać Tomasza Neugebauera, który znajduje się na pozycji spalonej. Mógł on utrudniać Bartoszowi Mrozkowi dostrzeżenie zachowania strzelca, co w konsekwencji doprowadziło do utraty bramki.

Karol Klimczak zapowiada duże ruchy. „Lech zrobi transfer za 4 miliony euro”

Karol Klimczak zapowiada, że Lech Poznań będzie za jakiś czas w stanie przeprowadzać duże transfery. Kiedy stanie się to dokładnie? Nie wiadomo, ale prezes „Kolejorza” apeluje o cierpliwość i zapewnia, że prędzej czy później to nastąpi.




Legia Warszawa pobiła oficjalnie rekord transferowy Ekstraklasy. „Wojskowi” wykupili ze Sportingu Rubena Vinagre za kwotę 2,3 miliona euro. Jak na razie pozostałe tuzy naszej ligi, jak Lech czy Raków, nie dobiły do tej granicy.

„Chodzi o to, żeby transfery były czymś oczywistym”

Póki co takie transfery są na naszym podwórku rzadkością. Karol Klimczak jest jednak przekonany, że to tylko kwestia czasu. W rozmowie z meczyki.pl podkreśla, że potrzeba czasu, ale w końcu Lech także przeprowadzi transfer za grube miliony.




– Po poprzednim sezonie ktoś mnie zapytał: „Czy Lech zrobi w przyszłości transfer za 4 mln euro?”. Tak, Lech zrobi transfer za 4 mln euro. Ale nie chodzi o to, by zrobić jeden taki ruch. Chodzi o to, by klub tak budował drużynę, żeby transfery za 1,5-2 mln euro były czymś oczywistym – przyznał Klimczak.

Źródło: Meczyki / YouTube

Josue w samym centrum bójki w Brazylii! Sędzia pokazał aż 9 czerwonych kartek [WIDEO]

Do dużej bójki doszło podczas meczu ligi brazylijskiej. W samym centrum wydarzeń znalazł się Josue, były piłkarz Legii Warszawa. Internet okrąża nagranie z całego zajścia, na którym nie sposób nie zauważyć Portugalczyka.




Josue przez 3 lata był liderem Legii Warszawa. Podczas letniego okna transferowego odszedł jednak z klubu. W sierpniu został piłkarzem Coritiby z brazylijskiej Serie B.

W centrum bójki

Podczas swojego pobytu przy Łazienkowskiej, Josue dał się poznać z kapitalnej techniki oraz waleczności. Krnąbrny i niepokorny pomocnik często oglądał żółte, a nawet czerwone kartki podczas meczów Legii. Nie rzadko brał także udział w przepychankach z rywalami.




Jak się okazuje, 34-latek nadal przyciąga podobne sytuacje. Podczas ostatniego meczu Coritiby z Athletico Paranaese doszło do ogromnej bójki. Zawodnicy obu drużyn ruszyli na siebie z pięściami, a na nagraniu, które obiegło internet, widać właśnie Josue. Portugalczyk z „10” na plecach w pewnym momencie przybrał postawę, sugerującą, że jest gotowy do ataku.

Awantura zakończyła się pokazaniem aż dziewięciu czerwonych kartek. Sędzia ukarał czterech graczy Athletiku i pięciu Coritiby. Według brazylijskich mediów, sprawę dalej analizować będzie Sąd ds. Sportu w Paranie.