NEWSY I WIDEO

Thiago Silva chciałby grać do czterdziestki. „Kontaktowałem się ze Zlatanem”

 

Thiago Silva w czwartek obchodził swoje 38. urodziny. Piłkarz w rozmowie z mediami Chelsea przyznał, że chciałby grać w piłkę do czterdziestki.

Ambitne plany Thiago Silvy

Mimo zaawansowanego wieku brazylijski obrońca wciąż jest czołową postacią w defensywie The Blues. Były piłkarz Paris Saint-Germain w czwartek obchodził 38. urodziny. W rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że chciałby kontynuować grę do 40. roku życia.

Jose Mourinho pojawił się w teledysku znanego rapera. „I prefer not to speak” [WIDEO]

– To dla mnie bardzo ważne, że mogę grać na tym poziomie w tym wieku, ale nie jest łatwo, zwłaszcza w Premier League. Kiedy kończę trening, wracam do domu i zastanawiam się, w jaki sposób mogę regenerować się na kolejny dzień. Intensywność jest wysoka od pierwszej do ostatniej minuty, więc musisz być gotowy przez cały czas. Mogę mieć 38 lat, ale myślę, że mogę w jak największym stopniu pomóc zespołowi – powiedział Thiago Silva.

Kontaktował się ze Zlatanem Ibrahimoviciem

– Często rozmawiałem ze Zlatanem, ostatnio kontaktujemy się częściej, ponieważ Chelsea zagra z Milanem w Lidze Mistrzów. Moim celem jest gra do 40 roku życia, ale nie wiem, czy zostanę na tym poziomie. To zależy od tego, co wydarzy się w tym sezonie i podczas mistrzostw świata. Nie bez znaczenia jest także moja sytuacja kontraktowa, ale tak jak mówiłem wcześniej, moim celem jest gra do 40 roku życia – dodał Brazylijczyk.

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność” [CZYTAJ]

https://twitter.com/Chels_HQ/status/1572942909716180992

Źródło: Goal.pl

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność”

Robert Lewandowski podsumował spotkanie reprezentacji Polski z Holandią w strefie mieszanej. Kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z mediami przyznał, że nie miał okazji, aby zagrozić bramce Oranje.

Lewandowski podsumował spotkanie z Oranje

Reprezentacja Polski przegrała z Holandią (0:2) w czwartkowym meczu Ligi Narodów. Po spotkaniu Robert Lewandowski odpowiedział na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej. Kapitan kadry podsumował występ zespołu. Piłkarz przyznał, że miał problemy ze stworzeniem zagrożenia pod bramką Oranje.

– W tym meczu była niemoc, bezradność. Holandia ma doświadczenie, jakość. Może nie stwarzała stuprocentowych sytuacji, ale miała dwie, które zamieniła na bramki. Nam ciężko było wykreować coś, abyśmy mogli pójść za ciosem. Druga stracona bramka nas za mocno dobiła, brakowało nam pomysłu. Baliśmy się zaryzykować, brakowało wiary w to, że jesteśmy w stanie zdobyć bramkę. Zespół Holandii miał zawsze przewagę w obronie, trudno było w odpowiednim momencie wrzucić piłkę w pole karne, oddać strzał. Byliśmy za daleko od ich pola karnego – powiedział po spotkaniu Robert Lewandowski.

Czesław Michniewicz podsumował spotkanie z Holandią. „Nie zdążyliśmy się zorganizować” [CZYTAJ]

– Nie miałem okazji, nie miałem możliwości. Praktycznie wszystkie kontakty z piłką były na własnej połowie. Nie miałem nawet jak podjąć prób. Dla nas to dobry moment, by przeanalizować to, co dziś zagraliśmy. Musimy wiedzieć, co nie funkcjonowało, aby podczas mistrzostw świata wyglądało to dużo lepiej – dodał kapitan reprezentacji Polski.

W następnym spotkaniu reprezentacja Polski zmierzy się z Walią. Mecz zaplanowano na godzinę 20:45 w niedzielę 25 września.

Źródło: TVP Sport

Czesław Michniewicz podsumował spotkanie z Holandią. „Nie zdążyliśmy się zorganizować”

 

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Holandią. Selekcjoner reprezentacji Polski podsumował porażkę z ekipą Oranje.

Kiepski mecz w wykonaniu Biało-Czerwonych

Reprezentacja Polski przegrała z Holandią (0:2) w czwartkowym meczu Ligi Narodów. Gra Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Kibice i dziennikarze zaniepokoili się formą kadry przed zbliżającym się mundialem. Czesław Michniewicz podczas konferencji prasowej podsumował nieudane spotkanie z podopiecznymi Louisa van Gaala.

Jose Mourinho pojawił się w teledysku znanego rapera. „I prefer not to speak” [WIDEO]

– Wiedzieliśmy, że Holandia będzie częściej przy piłce. Oni z każdym tak grają, na wyjeździe i u siebie. Kluczowe było to, że w najważniejszych momentach Holendrzy grali na jeden kontakt i to gubiło naszą obronę. Nie zdążyliśmy się zorganizować. Grając z taką drużyną jak Holandia, gdy masz taką okazję na 1:1, to musisz strzelić gola. Bo lepszej możesz nie mieć. Obiecująco zaczęliśmy drugą połowę, była okazja Milika, ale od 0:2 już nie wróciliśmy do takiej gry. Przy prowadzeniu 2:0 Holendrzy skupili się na obronie, utrzymywali piłkę, rozstawili się po boisku i nam było trudno tę piłkę odebrać – powiedział selekcjoner.

Gwizdy po spotkaniu

Dziennikarze zapytali Czesława Michniewicza o gwizdy ze strony kibiców po spotkaniu. Trener reprezentacji Polski rozumie frustrację fanów kadry narodowej.

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY]

– Nie dziwi mnie, że gwizdy były, chociaż do końca ich nie słyszałem, wcześniej zszedłem do szatni. Takie jest prawo kibica, który przychodzi na mecz i jego ukochana kadra przegrywa. Zapłacił za bilet, miał swoje oczekiwania, które nie zostały spełnione. Rozumiem to – przyznał.

https://twitter.com/KWilanowski/status/1573049871048888320

Źródło: Łączy nas Piłka/Weszło

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY]

Reprezentacja Polski przegrała z reprezentacją Holandii 0:2 w meczu 5. kolejki Ligi Narodów. Biało-Czerwoni jako kolektyw zagrali w czwartkowy wieczór przeciętnie. Jedynie pojedynczy piłkarze, zasługują na wyróżnienie.

Za nami pierwszy z dwóch meczów reprezentacji Polski podczas wrześniowego zgrupowania. W czwartkowy wieczór Biało-Czerwoni polegli na Stadionie Narodowym z reprezentacją Holandii 0:2. Bramki dla Oranje zdobyli Cody Gakpo oraz Steven Bergwijn.

W czwartkowy wieczór podopieczni Czesława Michniewicza na tle reprezentacji Holandii wyglądali przeciętnie. Groźne akcje w wykonaniu naszej reprezentacji można policzyć na palcach jednej ręki. Najbliżej zdobycia bramki był Arkadiusz Milik, który na początku drugiej części gry przestrzelił w dogodnej sytuacji, będąc kilka metrów od bramki rywala.

Oceny dla Polaków

Za czwartkowy mecz postanowiliśmy wystawić naszym reprezentantom oceny w skali 1-10. Kto zasłużył na wyróżnienie, a kto na krytykę?

Wojciech Szczęsny (5)

Wbrew pozorom bramkarz reprezentacji Polski w dzisiejszym meczu nie miał zbyt wiele pracy. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż Holendrzy oddali na naszą bramkę zaledwie 2 celne strzały. Oba uderzenia zakończyły się bramką, a Szczęsny raczej nie miał w tych sytuacjach zbyt wiele do powiedzenia. Poza straconymi bramkami 32-latek był całkiem pewny w swoich poczynaniach. Na minus sytuacja z końcówki meczu, kiedy niepotrzebnie się zagotował po tym, jak brutalnie zaatakował go Wout Weghorst. Za swoje zachowanie nasz bramkarz otrzymał żółtą kartkę.

Kamil Glik (3)

Typowy, lecz mocno przeciętny mecz Kamila Glika. 34-latek nie powala swoją szybkością i zwrotnością, w ostatnich meczach nadrabiał charakterem i inteligentnym ustawianiem się, jednak dziś było to za mało. W kilku sytuacjach był tam, gdzie być powinien i wybijał bezpańską piłkę. Świadomy swoich braków w rozgrywaniu piłki pozostawiał szerokie pole manewru w tym aspekcie dwóm młodszym partnerom z defensywy – Kiwiorowi i Bednarkowi. Mógł zachować się nieco lepiej przy drugiej bramce dla Holendrów. Wówczas Glik dał obrócić się i zagrać piłkę Janssenowi, który zaliczył asystę przy bramce Bergwijna. Jako lider defensywy po części odpowiada także za utratę pierwszego gola.

Jan Bednarek (4)

Nieco bardziej aktywny w rozgrywaniu piłki od Kamila Glika. W grze defensywnej nie ustrzegł się błędów. Największy nastąpił przy drugiej bramce dla Holendrów. Grając jako półprawy stoper wydaje się, że powinien pokryć strzelca bramki na 2:0, Stevena Bergwijna. Na plus znakomity wślizg na skraju pola karnego w 80. minucie meczu. Z całej trójki stoperów zanotował najwięcej przechwytów (8).

Jakub Kiwior (4)

Tak jak Bednarek mógł zrobić więcej przy drugiej bramce, podobny błąd można zarzucić Kiwiorowi, tyle że przy pierwszej bramce. Gola na 1:0 zdobył Cody Gakpo po asyście Denzela Dumfriesa. Wydaje się, że obrońca powinien doskoczyć do Dumfriesa, który niepilnowany wpadł w nasze pole karne, a następnie dograł do Gakpo. Na plus zaangażowanie w konstruowaniu akcji, jednak w drugiej części gry wymowny był obrazek, kiedy Robert Lewandowski oczekiwał od niego podłączenia się lewym skrzydłem do ataku.

Nicola Zalewski (7)

Jedna z jaśniejszych postaci czwartkowego wieczoru. Zdecydowanie lepszy od drugiego wahadłowego, Przemysława Frankowskiego. Szczególnie w pierwszej połowie rajdy piłkarza AS Roma mogły robić wrażenie na kibicach. W decydujących momentach brakowało jednak podjęcia odpowiedniej decyzji o podaniu, dośrodkowaniu lub oddaniu strzału. Fantastyczny rajd w 44. minucie, który został przerwany faulem Holendrów, a Polacy otrzymali rzut wolny w dogodnej pozycji do stworzenia zagrożenia pod bramką rywala. W drugiej połowie nieco mniej aktywny w ofensywie.

Przemysław Frankowski (4)

Gorszy z dwójki wahadłowych w meczu z reprezentacją Holandii. Bardzo słaba pierwsza połowa zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W 12. minucie nie pokrył dokładnie zamykającego akcję Daleya Blinda, który jednak na nasze szczęście nieczysto trafił w piłkę w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Podobna sytuacja miała miejsce 2 minuty później, kiedy nie pokrył do końca Gakpo, a ten wpakował piłkę do naszej bramki. W 25. minucie głupio stracił piłkę tuż przed naszym polem karnym. Po zmianie stron zwiększył intensywność swoich akcji ofensywnych. W 53. minucie otrzymał podanie od Piotra Zielińskiego, a następnie posłał znakomitą piłkę do Arkadiusza Milika, który chybił z kilku metrów. W tej sytuacji Frankowski powinien mieć asystę. Kilkadziesiąt sekund później Frankowski posłał znakomitą długą piłkę w pole karne do Sebastiana Szymańskiego, ten jednak oddał niecelny strzał na bramkę Holendrów.

Grzegorz Krychowiak (5)

Klasyczny mecz Grzegorza Krychowiaka z ostatnich lat w reprezentacji. Podobnie jak Glik, Krychowiak nie grzeszy już szybkością. Mimo to w czwartkowym meczu ustrzegł się poważnych strat piłki. Często brał futbolówkę na siebie, zasłaniał ją ciałem, a następnie wywalczał kolejne rzuty wolne. W sumie Krychowiak faulowany był aż 6-krotnie. 32-latek brał czynny udział w napędzaniu większości ataków Biało-Czerwonych. Krychowiak wymienił w sumie 47 podań z czego aż 44 było celnych. Na plus także długie, dokładne podania. Na minus agresywny, głupi atak na jednego z Holendrów. Całe szczęście obyło się bez żółtej kartki.

Karol Linetty (3)

Praktycznie niewidoczny. Na tym można zakończyć ocenę jego występu.

Sebastian Szymański (5)

Był jednym z dwóch ofensywnych pomocników ustawionych za plecami Roberta Lewandowskiego. Z dwójki Zieliński-Szymański to ten drugi częściej starał się wbiegać za plecy Roberta Lewandowskiego. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w 54. minucie. Wówczas Szymański sam wbiegł w pole karne, otrzymał długie podanie od Przemysława Frankowskiego, jednak oddał niecelny strzał na bramkę Holendrów. Mimo wszystko piłkarz Feyenoordu miał mniejszy wpływ na konstruowanie akcji naszego zespołu niż Piotr Zieliński. Szymański miał ponad 2-krotnie mniej kontaktów z piłką od Zielińskiego i ponad 3-krotnie mniej wymienionych podań. Szymański zanotował także aż 14 strat. Więcej miał ich tylko Nicola Zalewski.

Piotr Zieliński (7)

Obok Nicoli Zalewskiego najlepszy piłkarz reprezentacji Polski. Spędził na placu gry 86 minut i niemalże przez cały ten czas brał czynny udział w konstruowaniu akcji ofensywnych. W 37. minucie efektownym i efektywnym zwodem minął jednego z Holendrów, dzięki czemu napędził akcję Biało-Czerwonych. W 53. minucie gry powinien był zanotować asystę drugiego stopnia. Wówczas posłał znakomite długie podanie do Frankowskiego, ten zagrał do znakomicie ustawionego Milika, jednak napastnik Juventusu będąc kilka metrów od bramki rywala nie potrafił zdobyć gola.

Robert Lewandowski (5)

Bezpłciowy występ kapitana reprezentacji Polski, zakończony bez większych konkretów. Napastnik FC Barcelony, mimo że był jedynym napastnikiem na placu gry, często cofał się, by brać udział w rozgrywaniu akcji. Wyjątkowo często można było zauważyć brak porozumienia z kolegami z drużyny. Zwłaszcza w drugiej połowie meczu kilkukrotnie kamery zarejestrowały, jak Lewandowski udzielał wskazówek swoim kolegom.

Arkadiusz Milik (3)

Napastnik Juventusu był pierwszym rezerwowym, który pojawił się na boisku. Został wprowadzony do gry tuż po przerwie, kiedy zastąpił Karola Linettego. Mógł zaliczyć wejście smoka, jednak w 53. minucie fatalnie przestrzelił w sytuacji, kiedy znajdował się zaledwie kilka metrów od bramki Holendrów. Poza tym niczym więcej nie zaistniał w tym spotkaniu.

Mateusz Klich (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Michał Skóraś (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Bartosz Bereszyński (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Mateusz Łęgowski (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Jacek Bąk optymistycznie o szansach Polski na mundialu. „Wierzę, że wyjdziemy z grupy”

 

Jacek Bąk udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl. Były reprezentant Polski ma wielkie nadzieje przed nadchodzącymi mistrzostwami świata w Katarze. 49-latek wierzy, że Biało-Czerwoni wyjdą z grupy.

Optymistyczne słowa Bąka

Reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze 22 listopada. Dokładnie dwa miesiące przed starciem z Meksykiem głos w sprawie szans Biało-Czerwonych na mundialu zabrał Jacek Bąk. Były reprezentant w rozmowie z TVP Sport przedstawił swoje zdanie na temat nadchodzącego turnieju i oczekiwań względem Polaków.

Adam Nawałka widzi problemy w reprezentacji Polski. „Myślę, że zawodnicy oraz trener Michniewicz są tego świadomi” [CZYTAJ]

– Jestem optymistą. Fajnie wygląda nasza siła rażenia. Robert Lewandowski ciągle strzela gole, dobrze w Juventusie prezentuje się Arkadiusz Milik, do Feyenoordu fajnie wprowadził się Sebastian Szymański. Nieco obawiam się tylko o defensywę, ale być może mocny atak pozwoli nieco zatuszować te niedostatki… Wierzę, że wyjdziemy z grupy. Jeśli to się uda, dalej możemy płynąć na fali euforii – powiedział Jacek Bąk.

Źródło: TVP Sport

Koeman próbował sprowadzić Wijnalduma do FC Barcelony. „Laporta bardziej chciał mnie zdenerwować, niż ściągnąć piłkarza”

Ronald Koeman udzielił wywiadu portalowi AD.nl. Były trener FC Barcelony przyznał, że w 2021 roku chciał sprowadzić Georginio Wijnalduma. Holender za niepowodzenie tego transferu obwinia Joana Laportę.

Laporta przeszkodził Koemanowi w transferze?

– Chciałem sprowadzić Wijnalduma, ale nie udało mi się to, bo prezydent Laporta bardziej chciał mnie zdenerwować, niż ściągnąć piłkarza. To opóźniło operację i dlatego zawodnik zdecydował się na PSG. W przeciwnym wypadku zagrałby na Camp Nou – powiedział były trener FC Barcelony.

Chiellini stanął w obronie Maguire’a. „Wymagają od niego zbyt wiele” [CZYTAJ]

Georginio Wijnaldum obecnie reprezentuje barwy AS Romy (na zasadzie wypożyczenia – przyp. red.). Przygoda holenderskiego pomocnika z Paris Saint-Germain trwała tylko rok. 31-latek zaliczył we francuskim klubie 38 występów, notując 3 trafienia oraz 4 asysty.

Źródło: AD.nl

Chiellini stanął w obronie Maguire’a. „Wymagają od niego zbyt wiele”

Giorgio Chiellini udzielił wywiadu The Times. Włoski defensor stanął w obronie Harry’ego Maguire’a, który w ostatnich miesiącach zmaga się z wielką krytyką z powodu formy w Manchesterze United. – To nie w porządku – powiedział 38-latek.

Nieudana przygoda Maguire’a w United

Manchester United kupił Harry’ego Maguire’a w 2019 roku za 87 mln euro. Transfer angielskiego obrońcy nie wygląda jednak na zbyt udany. Fani Czerwonych Diabłów są sfrustrowani postawą 29-latka. Wielu z nich tworzy prześmiewcze memy z jego udziałem.

W obronie Harry’ego Maguire’a stanął Giorgio Chiellini. Włoch w rozmowie z The Times przyznał, że wymagania wobec angielskiego defensora są zbyt duże.

Adam Nawałka widzi problemy w reprezentacji Polski. „Myślę, że zawodnicy oraz trener Michniewicz są tego świadomi” [CZYTAJ]

– Jestem smutny z powodu sytuacji Maguire’a, ponieważ jest dobrym graczem. Oni wymagają od niego zbyt wiele. Tylko dlatego, że zapłacili za niego 80 milionów funtów, musi być najlepszy na świecie w każdym meczu? To nie w porządku – powiedział Giorgio Chiellini w rozmowie z The Times.

Harry Maguire wystąpił w tym sezonie w zaledwie pięciu spotkaniach. Jego umowa z Manchesterem United obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Portal transfermarkt.de wycenia 29-letniego Anglika na 30 mln euro.

Źródło: The Times

Adam Nawałka widzi problemy w reprezentacji Polski. „Myślę, że zawodnicy oraz trener Michniewicz są tego świadomi”

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata. Na dokładnie 2 miesiące przed pierwszym meczem Polaków na Mundialu głos zabrał Adam Nawałka. Były selekcjoner opowiedział o problemach obecnej reprezentacji Polski.

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. W trakcie wrześniowej przerwy od piłki klubowej Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze w Lidze Narodów. Już dziś, w czwartek podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się na własnym obiekcie z reprezentacją Holandii. Z kolei w niedzielę Polacy zagrają na wyjeździe z reprezentacją Walii.

Jerzy Dudek zabrał głos przed meczami reprezentacji Polski. „Michniewicz nie ma czasu” [CZYTAJ]

Rywale Polaków

Na przełomie listopada i grudnia 2022 roku zostaną rozegrane Mistrzostwa Świata w Katarze. W zmaganiach udział weźmie także reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni rozpoczną rywalizację w grupie „C”. Lewandowski i spółka zmierzą się z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną.

Kadra reprezentacji Polski na mecz z Holandią [CZYTAJ]

Problemy reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski pierwszy mecz na Mistrzostwach Świata 2022 rozegra za dokładnie dwa miesiące. 22 listopada Biało-Czerwoni zagrają z reprezentacją Meksyku. Na dwa miesiące przed inauguracją Mundialu o komentarz został poproszony były selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka. 64-latek w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” opowiedział nieco o problemach drużyny Czesława Michniewicza.

–  Przed trenerem Michniewiczem i drużyną duże wyzwanie, by udoskonalić grę pod względem organizacji. Myślę, że jakość w ofensywie posiadamy, choć nie zapominajmy o pracy nad schematami w ataku. Kluczowe jednak by poprawić zachowanie bez piłki – zauważył Adam Nawałka.

– Jeżeli chcemy zrobić wynik na turnieju, musimy grać odważnie, ale to nie wszystko. Ważne, by zachować odpowiedni rytm w grze. Zdecydowanej poprawy wymagają fazy przejściowe. Myślę, że zawodnicy oraz trener Michniewicz są tego świadomi – powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.

– Jestem przekonany, że trener ma już koncepcję na grę podczas turnieju w Katarze. Na pewno będzie chciał sprawdzić ustawienie na tym zgrupowaniu – tu już nie ma czasu na eksperymentowanie – dodał.


źródło: wp sportowe fakty

Jerzy Dudek zabrał głos przed meczami reprezentacji Polski. „Michniewicz nie ma czasu”

 

Jerzy Dudek udzielił wywiadu Faktowi. Były bramkarz reprezentacji Polski zabrał głos w sprawie nadchodzących meczów Biało-Czerwonych i zbliżającego się mundialu. 49-latek stwierdził, że Czesławowi Michniewiczowi brakuje czasu na przygotowanie zespołu do mistrzostw świata.

Walka z czasem

Już w czwartek o godzinie 20:45 reprezentacja Polski podejmie na PGE Narodowym kadrę Holandii. Jerzy Dudek uważa, że wrześniowe zgrupowanie Biało-Czerwonych będzie sporym wyzwaniem dla Czesława Michniewicza. Były bramkarz twierdzi, że selekcjoner musi dokonać ostatnich wyborów przed nadchodzącymi mistrzostwami świata w Katarze.

Arkadiusz Milik opowiedział o szczegółach transferu do Juventusu. „Decyzja była bardzo szybka” [CZYTAJ]

Dudek uważa, że reprezentacja Polski wciąż się kształtuje, a Czesław Michniewicz potrzebuje czasu, którego jest bardzo mało. Wrześniowe mecze Ligi Narodów mają być ostatnim sprawdzianem dla piłkarzy przed wyjazdem na mundial.

– To zespół, który wciąż się kształtuje i brakuje mu czegoś charakterystycznego, brakuje automatyzmów. Ale żeby drużyna była lepiej zgrana, potrzeba czasu. A tego Michniewicz nie ma. Do tego dochodzą kontuzje wymuszające pewne zmiany – powiedział Jerzy Dudek w Fakcie.

Kadra reprezentacji Polski na mecz z Holandią [CZYTAJ]

– Selekcjoner pracuje z bardzo plastycznym materiałem i musi znaleźć sposób, żeby ulepić z niego coś sensownego. Nie zapominajmy, że mecze z Holandią i Walią to nie tylko test, ale też gra o utrzymanie w najlepszej grupie Ligi Narodów. Walczymy o to, by nie wypaść z elitarnego grona i dalej mierzyć się z najlepszymi, to też ważne. Dlatego wydaje mi się, że trener Michniewicz będzie szukał optymalnego składu i stabilizacji – dodał były bramkarz Realu Madryt.

Źródło: Fakt

Arkadiusz Milik opowiedział o szczegółach transferu do Juventusu. „Decyzja była bardzo szybka”

Ku zaskoczeniu wielu kibiców Arkadiusz Milik zamienił tego lata Olympique Marsylia na Juventus Turyn. Po kilku tygodniach od dopięcia transferu piłkarz opowiedział o jego kulisach.

Arkadiusz Milik opuścił włoską Serie A w styczniu 2021 roku. Wówczas trafił na wypożyczenie do Olympique Marsylii, a następnie francuski klub zdecydował się wykupić polskiego napastnika. Przez półtora roku gry dla OM rozegrał 55 spotkań, strzelając w tym czasie 30 bramek.

Michniewicz o powołaniu dla Skórasia. „Michał prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata” [CZYTAJ]

Transfer do Juventusu

Niespodziewanie pod koniec minionego okna transferowego Arkadiusz Milik zdecydował się na zmianę klubu. Polak stał się bohaterem głośnego transferu po tym, jak zasilił szeregi Juventusu. Włoski klub wypożyczył 28-letniego napastnika. Stara Dama zagwarantowała sobie opcję wykupu piłkarza.

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty [CZYTAJ]

Kulisy transferu

Transfer Milika do Juventusu spotkał się w naszym kraju z olbrzymim zdziwieniem wśród ekspertów oraz kibiców. Jak to się stało, że krytykowany przez znaczną część opinii publicznej Milik trafił do wielkiego klubu, jakim jest Juventus? O kulisach transferu opowiedział sam zainteresowany na antenie „Meczyków”.

– Po meczu 3. kolejki Ligue 1 z Nantes zadzwonił do mnie agent. Powiedział: “Jest trochę konkretnie. Coś się dzieje. Juve jest zainteresowane Twoją osobą. Chcą Cię. Wybieram się za niedługo do Turynu i będziemy konkretnie rozmawiać na ten temat”. I od tego momentu zaczęło coś się ruszać. Wydaje mi się, że już wcześniej oczywiście mieli kontakt, ale jeśli nie było nic konkretnego, to nasza rozmowa nie miała sensu. Zadzwonił więc w momencie, w którym było konkretnie – zdradził Arkadiusz Milik.

– Decyzja była bardzo szybka. Zdawałem sobie sprawę, że zawsze moim celem i marzeniem było grać w wielkim klubie. Myślę, że Juventus jest takim wielkim klubem. Od dziecka grając w piłkę zawsze chciałem grać w wielkim klubie. I tych wielkich klubów mało jest, można ich policzyć na palcach jednej lub dwóch rąk. Cieszę się, że mam możliwość, okazję i że dostałem taką szansę. Pomyślałem, że chcę to wykorzystać i spróbować, bo tak naprawdę nie mam nic do stracenia – ocenił Polak.

– Wbrew pozorom za każdym razem, kiedy był jakiś kontakt i było blisko, to Wojtek się do mnie odzywał. W tym momencie, kiedy było najbliżej, to Wojtek się odezwał do mnie ostatni. Wcześniej zazwyczaj do mnie dzwonił i nic z tego nie wychodziło. Także dobrze wyszło, że się nie odzywał (śmiech) – zażartował Arkadiusz Milik.

Problemy zdrowotne w reprezentacji Polski. Dwóch piłkarzy nie brało udziału w dzisiejszym treningu

Dwóch piłkarzy reprezentacji Polski nie brało udziału w środowym treningu. Występ obu zawodników w jutrzejszym meczu z Holandią jest mało prawdopodobny.

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Tym razem selekcjoner Czesław Michniewicz powołał w sumie 30 piłkarzy. Poza stałymi bywalcami pokroju Roberta Lewandowskiego, Kamila Glika, czy Wojciecha Szczęsnego znalazło się także miejsce dla debiutantów. Po raz pierwszy na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji pojawili się Michał Skóraś, Jakub Piotrowski oraz Mateusz Łęgowski.

Michniewicz o powołaniu dla Skórasia. „Michał prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata” [CZYTAJ]

Mecze reprezentacji Polski

Podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze, oba w ramach Ligi Narodów. Już jutro, w czwartek reprezentacja Polski zmierzy się na Stadionie Narodowym z reprezentacją Holandii. Trzy dni później Robert Lewandowski i spółka zagrają na wyjeździe z reprezentacją Walii.

Tomasz Hajto chciałby powołania dla Rafała Gikiewicza. „Nie interesuje mnie jego charakter” [CZYTAJ]

Urazy kadrowiczów

Przed czwartkowym meczem z reprezentacją Holandii Czesław Michniewicz będzie miał małe problemy. Selekcjoner na środowej konferencji prasowej przekazał, że urazów doznało dwóch piłkarzy. Michniewicz podkreślił, że w obu przypadkach nie ma niczego poważnego.

– Po treningu odezwały się mikrourazy. Dwóch zawodników było na badaniach, ale to nic groźnego. Czeka nas czwartkowy i niedzielny mecz. Jak będzie ryzyko to tych dwóch piłkarzy nie wybiegnie na boisko w czwartek – powiedział Czesław Michniewicz.

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty [CZYTAJ]

Badania

Więcej szczegółów odnośnie tej sytuacji przekazał Tomasz Włodarczyk. Z relacji dziennikarza dowiadujemy się, że urazy dotyczą Arkadiusza Recy oraz Pawła Dawidowicza. W obu przypadkach występ w jutrzejszym meczu z Holandią jest mało prawdopodobny.

– Arkadiusz Reca i Paweł Dawidowicz po badaniach usg. Nie biorą udziału w treningu przed meczem z Holandią więc mało prawdopodobne, aby byli brani pod uwagę – przekazał Tomasz Włodarczyk.

11 warunków Lionela Messiego. El Mundo ujawniło kulisy negocjacji przedłużenia kontraktu z 2020 roku

El Mundo ujawniło warunki Lionela Messiego przy negocjowaniu przedłużenia kontraktu z Barceloną w 2020 roku. Argentyńczyk miał aż jedenaście zachcianek. Bartomeu nie mógł spełnić wszystkich, dlatego rodzina piłkarza odrzuciła ofertę.

Koniec katalońskiej przygody

W 2021 roku Lionel Messi zakończył swoją grę w FC Barcelonie. Podczas letniego okna transferowego zmienił Katalonię na stolicę Francji. Argentyńczyk od sezonu 2021/22 reprezentuje barwy Paris Saint-Germain.

Tomasz Hajto chciałby powołania dla Rafała Gikiewicza. „Nie interesuje mnie jego charakter” [CZYTAJ]

W 2020 roku negocjował przedłużenie kontraktu z Barcą. Ujawniono warunki Messiego

El Mundo ujawnił wymagania Lionela Messiego przy negocjowaniu przedłużenia kontraktu z FC Barceloną w 2020 roku. Adwokat Argentyńczyka wysłał do Bartomeu wiadomość z warunkami, które miał spełnić klub. Oto one:

  • Kontrakt do 2023 roku z możliwością jednostronnego przedłużenia współpracy ze strony Leo Messiego.
  • Obniżka pensji o 20% na sezon 2020/2021, odzyskanie 10% w rozgrywkach 2021/2022 i kolejnych 10% w kampanii 2022/2023 z odsetkami 3% rocznie.
  • Wypłata zaległej premii lojalnościowej wraz z odsetkami.
  • Loża dla rodzin Messiego i Luisa Suáreza.
  • Prywatny lot w Boże Narodzenie dla całej rodziny do Argentyny.
  • Wypłaty odroczonego wynagrodzenia z sezonu 2020/2021 plus odsetek w przypadku rozwiązania kontraktu.
  • Bonus 10 milionów euro za podpisanie kontraktu.
  • Wzrost wynagrodzenia w przypadku podwyżki podatków.
  • Eliminacja klauzuli odejścia, która zostałaby ustanowiona na poziomie 10 tysięcy euro.
  • Przedłużenie kontraktu Pepe Costy zgodnie z długością umowy Messiego.
  • Podpisanie przez Barcelonę zobowiązania do zapłacenia Rodrigo Messiemu (brat piłkarza) należnych mu prowizji.

Michniewicz o powołaniu dla Skórasia. „Michał prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata” [CZYTAJ]

Bartomeu nie mógł się zgodzić

Barcelona porozumiała się z Messim w sprawie obniżki pensji do 30% ze względu na spadek przychodów z powodu pandemii. Zawodnik miał odzyskać tę sumę w kolejnych sezonach. Bartomeu nie zgodził się jednak na obniżkę klauzuli odejścia Messiego (z 700 mln euro do 10 tys. euro). Szef klubu nie chciał sprawiać wrażenia, że piłkarz ma otwartą furtkę do odejścia.

Bartomeu nie mógł pozwolić również na to, aby Messi otrzymał 10 mln euro za podpisanie nowej umowy. Barcelona miała również zastrzec, że wszystkie apanaże Argentyńczyka po wspomnianej redukcji wzrosną, dopiero gdy przychody klubu wrócą na poziom 1,1 mld euro sprzed pandemii.

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty [CZYTAJ]

Rodzinie Lionela Messiego nie spodobała się ta propozycja. Argentyńczyk odrzucił ofertę klubu, a następnie wysłał słynny biurofaks z prośbą o odejście. Skończyło się na tym, że Messi pozostał w Barcelonie na ostatni rok, a później odszedł do Paris Saint-Germain jako wolny zawodnik.

FC Barcelona podejmie kroki prawne

https://twitter.com/_BarcaInfo/status/1572607021261750272?

Źródło: El Mundo, fcbarca.com

Tomasz Hajto chciałby powołania dla Rafała Gikiewicza. „Nie interesuje mnie jego charakter”

 

Tomasz Hajto udzielił wywiadu Super Expressowi. Były reprezentant Polski skrytykował brak powołania dla Rafała Gikiewicza. 49-latek uważa, że „Giki” byłby numerem jeden w związku z sytuacją Wojciecha Szczęsnego.

Powinien dostać powołanie?

Rafał Gikiewicz w ostatnich tygodniach prezentuje wyborną formę. Bramkarz Augsburga ma spory udział w zdobyczach punktowych swojego zespołu. Tomasz Hajto w rozmowie z Super Expressem przyznał, że „Giki” powinien otrzymać powołanie od Czesława Michniewicza.

– Jeśli dzisiaj Szczęsny jest po kontuzji, to Gikiewicz jest dla mnie numerem 1, więc dlaczego go nie powołać? Dla mnie jest w tym wszystkim drugie dno – powiedział były reprezentant Polski.

Michniewicz o powołaniu dla Skórasia. „Michał prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata” [CZYTAJ]

– Nie interesuje mnie charakter Gikiewicza. W piłce liczy się to, żeby mecze wygrywać, a nie czy się kogoś lubi albo nie. Z mojej perspektywy to Grabara jest faworytem Michniewicza i gdyby przyjechał Gikiewicz, i pokazał się z dobrej strony, to Grabara może stracić miejsce w kadrze – dodał.

– To nie jest tak, że selekcjoner nie może powołać dziesięciu bramkarzy, bo tak na dobrą sprawę, to nie można nie powołać Gikiewicza. Na dzisiaj są Skorupski, który broni bardzo dobrze, rewelacyjny Gikiewicz i Szczęsny po kontuzji. Kogo biorę? Dla dobra reprezentacji tego, który jest najlepszy – podsumował.

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty [CZYTAJ]

Źródło: Super Express

Michniewicz o powołaniu dla Skórasia. „Michał prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata”

 

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas środowej konferencji prasowej przed meczem Polski z Holandią. Selekcjoner Biało-Czerwonych wypowiedział się między innymi na temat powołania dla Michała Skórasia, który w ostatnich tygodniach imponował swoją formą w Lechu Poznań.

Zapracował na powołanie

Michał Skóraś zachwycił wielu kibiców od początku sezonu 2022/23. Skrzydłowy Lecha Poznań notuje świetne występy w barwach mistrzów Polski. W związku z dobrą formą 22-latek otrzymał powołanie od Czesława Michniewicza. Selekcjoner wypowiedział się na temat piłkarza Kolejorza podczas środowej konferencji prasowej.

– Michał Skóraś prezentuje się bardzo dobrze i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata. Wygląda świetnie na treningach. Przymierzamy go do gry na prawym bądź lewym wahadła, bo tak w przeszłości grał u Marka Papszuna – powiedział Czesław Michniewicz.

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty [CZYTAJ]

– Jak ktoś pokaże, że może rywalizować na wysokim poziomie z Holandią, to da sobie i nam sygnał, że może powalczyć o miejsce w jedenastce na mistrzostwa świata – dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Michał Skóraś w bieżącym sezonie zanotował 20 występów. W tym czasie skrzydłowy Kolejorza zdobył siedem bramek oraz zaliczył trzy asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 22-letniego Polaka na 1,2 mln euro.

Źródło: Łączy nas Piłka

Nowe informacje ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Wielki transfer Polaka został dopięty

Po zbliżających się mistrzostwach świata w Katarze Jakub Kiwior najprawdopodobniej zmieni przynależność klubową. Według informacji przekazanych przez transferowego specjalistę, ukrywającego się pod pseudonimem Janekx89, 22-latek przeniesie się do Milanu. 

Robert Lewandowski skomentował memy na swój temat. „Parę widziałem i są one topowe” [CZYTAJ]

Kiwior trafił do Serie A latem ubiegłego roku. Po kilku miesiącach aklimatyzacji na włoskich boiskach wychowanek GKS-u Tychy na stałe wskoczył do pierwszego składu Spezii Calcio. Przez cały ubiegły sezon defensor zgromadził na swoim koncie 23 występy w barwach „Orzełków”.

Dawid Hanc wrócił wspomnieniami do pamiętnego filmu. „Tego już nie cofnę” [CZYTAJ]

Dobra forma 22-latka przyciągnęła zainteresowanie uznanych europejskich marek podczas minionego okna transferowego. W grze o podpis Kiwiora było kilka dużych klubów, w tym West Ham United oraz AC Milan. Polak ostatecznie postanowił powalczyć o wyjazd na mundial w ekipie z La Spezii.

Pedri wychwala Roberta Lewandowskiego. „Gra z nim to zaszczyt” [CZYTAJ]

Transfer po mundialu

Niewykluczone jednak, że już wkrótce były piłkarz słowackiej Žiliny ponownie zmieni przynależność klubową. Jak twierdzi Janekx89, 2-krotny reprezentant Polski jest już dogadany ze wspomnianym wcześniej Milanem.

Katarczycy zainteresowani kupnem włoskiego klubu. W interesie ma pomóc były piłkarz Juventusu i producent filmowy [CZYTAJ]

– W jednej ze stadionowych loży zasłyszałem, a na innym mniejszym obiekcie zdołałem potwierdzić u osoby z bliskiego otoczenia reprezentacyjnego obrońcy, że Jakub Kiwior z włoskiej Spezii Calcio jest bardzo bliski transferu do AC Milan. Ktoś z jego najbliższego otoczenia dodał nawet, że “wszystko klepnięte” – napisał Janekx89 w artykule dla portalu Goal.com.

Viaplay może mieć problemy! Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie [CZYTAJ]


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.