Bogusław Leśnodorski wraca do futbolu. Były prezes Legii Warszawa dodawał przez lata prezesury w stolicy kolorytu całej lidze, a nawet wyniósł coś poza nasz kraj, bo to w końcu za jego rządów polski zespół po 20 latach przerwy wrócił do Champions League. To postać obok której nie da się przejść obojętnie. Tym uważniej będziemy śledzić jego nowy biznes. Razem z Krzysztofem Stanowskim, Dominikiem Ebebenge i czwartym Polakiem, który na razie pozostaje anonimowy, otworzy szkółkę piłkarską w Kongo!
Pamiętajmy też, że w zimą Bogusław Leśnodorski mocno przyczynił się do uratowania Wisły Kraków. To on razem z Jarosławem Królewskim, Kubą Błaszczykowskim, Piotrem Obidzinskim, Tomaszem Jażdżyńskim czy Rafałem Wisłockim należał do grupy ratunkowej. Dzięki temu „Biała Gwiazda” wygląda teraz jak wygląda i istnieje, czemu zagrozili tacy ludzie jak Marzena Sarapata, Vanna Ly czy pan Hartling, który się nadal śmieje.
A Legia? Przypomnijmy. W czasie jego czteroletniej kadencji jako prezesa Legii drużyna trzykrotnie zdobyła mistrzostwo oraz trzykrotnie Puchar Polski Zespół odnosił również sukcesy na arenie międzynarodowej – trzykrotnie wystąpił w fazie grupowej Ligi Europy i raz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ponadto budżet klubu został zwiększony do 250 milionów. Teraz zestawmy to z działaniami nowego prezesa, czyli Dariusza Mioduskiego i choćby wyprawą na Gibraltar…
Co Leśnodorski planuje dalej? Wszystkiego dowiadujemy się z Twittera Krzysztofa Stanowskiego. – Dziś zakończyliśmy wiele miesięcy negocjacji i uścisnęliśmy dłonie z prezydentem Kinszasy. Wszystko wskazuje na to, że stworzymy wielką inwestycję piłkarską w Kongo, topową w skali Afryki. Na zdjęciu brakuje czwartego muszkietera z Polski, który ujawni się jak będzie miał ochotę – napisał szef grupy Weszło.
Po czym dopisał: – Dodam tylko, że w Kinszasie według nieoficjalnych danych mieszka blisko 20 milionów ludzi, a średnia wieku wynosi około 18 lat. Od rana do wieczora dzieciaki grają w piłkę i nie istnieje tam żadna profesjonalna akademia piłkarska.
Czy będzie to biznes, na którym zarobią miliony? Czy w którymś klubie Ekstraklasy powstanie kolonia piłkarzy z Kongo? Znając Leśnodorskiego na pewno będzie ciekawie.