Aleksander Buksa nie przedłuży kontraktu z Wisłą Kraków. Złamał dżentelmeńską umowę?

Aleksander Buksa odmówił przedłużenia kontraktu z Wisłą Kraków. Nastolatek nie dotrzymał słowa. Najbliższe otoczenie napastnika nie było zadowolone z wizji klubu na piłkarza.

Wyrolował Wisłę?

Latem 2020 roku ogłoszono, że Buksa podpisał z Wisłą umowę do 2023 roku. Okazało się jednak, że młody napastnik związał się z Białą Gwiazdą tylko do 2021 roku. Przedłużenie umowy miało nastąpić po jego osiemnastych urodzinach. Tak się jednak nie stało, o czym poinformował przewodniczący rady nadzorczej Wisły Kraków.

– Wisła została zwyczajnie naciągnięta. Moim zdaniem Olek nie tyle zmienił zdanie, co złamał dane słowo. Wezwano go w miniony piątek przez zarząd, aby zrealizował obietnicę, którą złożył wraz z ojcem. Miał podpisać kontrakt w takiej wersji, w jakiej ją uzgodniono w sierpniu ubiegłego roku. I odmówił podpisu. W związku z czym żadnych dalszych rozmów z Aleksandrem Buksą prowadzonych nie będzie. Sprawa jest zamknięta. Wypełni kontrakt do czerwca, a następnie odejdzie – zdradził w rozmowie z Dziennikiem Polskim Tomasz Jażdżyński.

Niezadowolony z perspektywy rozwoju

To oznacza, że Aleksander Buksa odejdzie z Wisły za darmo. Pozyskujący klub będzie musiał zapłacić krakowianom jedynie ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza. Agentem Buksy jest Pini Zahavi. Według Mateusza Migi z TVP Sport otoczenie nastolatka nie było zadowolone z wizji Białej Gwiazdy na rozwój młodego napastnika.

Kasa przechodzi Wiśle obok nosa

Umowa Aleksandra Buksy obowiązuje do czerwca 2021 roku. W bieżącym sezonie 18-latek zagrał w 13 spotkaniach. W większości tych spotkań napastnik wchodził z ławki. Łącznie uzbierał 491 minut, podczas których zdobył jedną bramkę. Według transfermarkt.de Aleksander Buksa jest warty 2.5 mln euro.

Źródło: Dziennik Polski, TVP Sport, Transfermarkt