„Newcastle United nie zapłaci Tonaliemu za czas zawieszenia”. Włoski pomocnik straci fortunę

Sandro Tonali może stracić sporą sumę pieniędzy ze względu na zawieszenie. Zamieszany w bukmacherską aferę piłkarz najprawdopodobniej będzie pozbawiony wielu milionów funtów.

Zamieszany w aferę

Sandro Tonali dołączył do Newcastle United w letnim oknie transferowym. Jego kariera znalazła się jednak na sporym zakręcie ze względu na aferę bukmacherską. Pomocnikowi Srok grozi nawet trzyletnie zawieszenie.

16-krotny mistrz kraju zainteresowany Papszunem! Chcieli go już kilka miesięcy temu [CZYTAJ]

Według „La Gazzetta dello Sport” klub nie zamierza mu wypłacać pensji w okresie pauzy. Przypomnijmy, że jego roczna pensja wynosi 7 mln funtów. Mowa więc potencjalnie o stracie 21 mln funtów. Ponadto wiele wskazuje na to, że zawodnik nie będzie mógł trenować z zespołem.

Według medialnych doniesień Sandro Tonali miał chętnie zgodzić się na terapię zwalczającą uzależnienie od hazardu. Na razie nie wiadomo jednak, jak długo Włoch pozostanie wykluczony z piłki (inny zawodnik związany z aferą, Fagioli został zawieszony na 7 miesięcy).

Źródło: Daily Mail, La Gazzetta dello Sport

Reprezentant Argentyny złapany na dopingu. Co musi się wydarzyć, aby zabrano im tytuł mistrzów świata?

Reprezentacja Argentyny zdobyła mistrzostwo świata na turnieju w Katarze. Drużyna z Ameryki Południowej pokonała w finale Francuzów. Swój wkład w triumf miał również Papu Gomez. Były piłkarz Atalanty wystąpił w dwóch meczach.

Przyłapany

Okazało się jednak, że 35-latek może niedługo stracić swoje wyróżnienie. Wszystko za sprawą afery dopingowej. Papu Gomez został oskarżony o stosowanie zabronionych substancji tuż przed mundialem. W związku z tym zawieszono go na dwa lata.

SC Freiburg chce ukrócić palenie na stadionie. Nietypowy plan klubu na promowanie zdrowego trybu życia [CZYTAJ]

Część osób zaczęła się zastanawiać, czy afera z udziałem 35-latka może wpłynąć na niedawny sukces reprezentacji Argentyny. Według „Relevo” aby „Albicelestes” utracili tytuł, musiałoby zostać załapanych dwóch kolejnych piłkarzy.

Taki scenariusz wygląda na mało prawdopodobny. W przeciwnym razie nie będzie przesłanki, aby wytoczyć postępowanie przeciwko drużynie Lionela Scaloniego.

Źródło: Relevo

SC Freiburg chce ukrócić palenie na stadionie. Nietypowy plan klubu na promowanie zdrowego trybu życia

 

Niemiecki Freiburg wyszedł z ciekawą inicjatywą przeciwko palaczom na stadionach. Klub będzie dawał fanom palącym papierosy ostrzeżenia w postaci żółtej kartki, a następnie karę w postaci czerwonej kartki.

Kartki dla kibiców

Władze Freiburga chcą zwalczyć palenie papierosów na obiekcie ich klubu. Wcześniejszy pomysł z wydzieloną strefą dla palaczy okazał się klapą. Włodarze musieli więc wytoczyć większe działa. Od teraz klub będzie karał swoich kibiców żółtymi lub czerwonymi kartkami.

Pożegnalny mecz Grzegorza Krychowiaka w reprezentacji? PZPN rozmawia z piłkarzem [CZYTAJ]

Na Europa-Park Stadion wyznaczone do przeprowadzenia kontroli osoby, będą mogły pokazać kibicom kartonik. Jeśli ktoś będzie palił w niewłaściwej strefie, zobaczy „żółtko”. Kiedy to się powtórzy kibic „otrzyma” czerwoną kartkę, co oznacza wyprowadzenie go ze stadionu. Klub przetestuje to rozwiązanie już w ten weekend. SC Freiburg zmierzy się u siebie z VfL Bochum.

Źródło: Twitter

Były piłkarz Ekstraklasy poszukiwany przez policję. Znamy powód

Były polski piłkarz jest od lipca poszukiwany przez policję. Informacja o poszukiwaniach została umieszczona na oficjalnej stronie polskiej policji.

Poszukiwany przez policję jest Michał Bartkowiak. W przeszłości grał m.in. w młodzieżowych drużynach Legii Warszawa oraz w seniorskich zespołach Śląska Wrocław, czy też Miedzi Legnica. Rozegrał nawet 12 meczów w Ekstraklasie. Był także regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. W przeszłości uważany za wielki talent.

Od lipca na stronie polskiej policji widnieje notka o poszukiwania Michała Bartkowiaka. Podano także powód poszukiwań. Jak czytamy, 26-latkowi zarzucane jest posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych.

Michał Bartkowiak był uważany za duży talent. Niestety, jego kariera nie potoczyła się najlepiej. W wywiadzie sprzed dwóch lat dla „Weszło” opowiedział o swoich problemach natury psychologicznej. Wówczas jednak przyznawał, że nie bierze się za nielegalne substacje.

– Depresja? Nie wykluczam tego. Po zerwaniu ścięgna latem przez trzy miesiące siedziałem w domu o kulach i z nogą w gipsie. W międzyczasie doszedł rozwód, zmiana mieszkania i częściowa separacja od syna. Mama mi mówiła, że ewidentnie straciłem chęć do życia, a psychika przestała nadążać – mówił w 2021 roku Michał Bartkowiak.

– Zdarzało się coś wypić na imprezach, ale nie do przesady. Jeśli chodzi o palenie jakichś rzeczy – ja w tym gronie się nie obracałem – informował.


źródło: weszlo.com, poszukiwania.policja.pl

„Robert Lewandowski nie jest lubiany przez wielu w Polsce”. Tomasz Ćwiąkała o kapitanie reprezentacji Polski

Tomasz Ćwiąkała był gościem Samuela Szczygielskiego w programie „Nocne Gadki” na antenie Meczyków. Dziennikarz CANAL+ Sport wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego i jego wizerunku w Polsce.

Ćwiąkała o Lewandowskim

Robert Lewandowski od kilku tygodni leczu kontuzję stawu skokowego. Z powodu tego urazu kapitan kadry Biało-Czerwonych opuścił mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. W ostatnich tygodniach wiele mówiło się jednak o tym, że Robert Lewandowski może nie mieć najlepszego wpływu na innych zawodników reprezentacji.

Szokujące doniesienia! Marek Papszun może objąć klub z Ligi Mistrzów! [CZYTAJ]

Kibice i dziennikarze szeroko komentowali wypowiedź kapitana Biało-Czerwonych na temat kolegów z kadry. Przypomnijmy, że Robert Lewandowski zarzucił niektórym kadrowiczom brak osobowości. Do słów zawodnika FC Barcelony i krytyki wokół jego osoby odniósł się Tomasz Ćwiąkała. Dziennikarz CANAL+ Sport przedstawił swoje zdanie w programie „Nocne Gadki” na antenie Meczyków.

– Zgadzam się z tym, że Robert Lewandowski nie jest lubiany przez wielu w Polsce. Myślę, że w dużej mierze wynika to z jego pasywności. Rozmowa z Mateuszem Święcickim to był wyjątek, takich sytuacji w karierze RL9 było niewiele. Mam wrażenie, że ludzie w Polsce oczekują tego, żeby idole zabierali stanowisko w ważnych tematach. Oczywiście nie musi tego robić, ale powinien mieć świadomość, że jeżeli będzie przeźroczysty – np. w tematach politycznych – to nie każdemu będzie to odpowiadało – powiedział Ćwiąkała.

– Do tego dochodzi też interpretacja niedawnego wywiadu, m.in. o braku osobowości. Ta rozmowa nie przyniosła dobrych efektów i nie pokazała, że „Lewy” jest dobrym kapitanem – jakkolwiek byśmy chcieli silić się na obronę RL9, to tego nie wybronisz. Kapitan ma diagnozować grupę, wyczuwać jej nastrój. I wyczuł taki, że musi walnąć pięścią w stół, żeby wydobyć osobowości. Wydobył? No nie – dodał.

– Gdyby po wywiadzie efekt byłby taki, że kadra w październiku wygrałaby swoje mecze w przekonującym stylu, to odbiór tego wywiadu byłby inny. Także Lewandowskiego – podsumował.

Źródło: Meczyki.pl

Dyrektor z przeszłością w Premier League dołączył do Lechii Gdańsk. „Jestem podekscytowany”

Lechia Gdańsk zatrudniła nowego dyrektora technicznego. Klub z Trójmiasta podjął współpracę z Kevinem Blackwellem, który w przeszłości asystował m.in. Neilowi Warnockowi.

Nowy dyrektor z przeszłością w Premier League

64-letni Kevin Blackwell objął stanowisko dyrektora technicznego w Lechii Gdańsk. Anglik w przeszłości pracował jako asystent Neila Warnocka. Był także samodzielnym trenerem. W swoim CV ma m.in. Leeds United. Teraz będzie odpowiadał między innymi za transfery w polskim pierwszoligowcu.

UEFA podjęła decyzję ws. przerwanego meczu Belgia-Szwecja [CZYTAJ]

– Jestem bardzo podekscytowany dołączeniem do Lechii Gdańsk jako dyrektor techniczny, ze wspólną wizją osiągnięcia sportowych celów MADA. Nie mogę się doczekać bliskiej współpracy z prezesem Paolo. I poznania pracowników, zawodników i kibiców tego wspaniałego klubu, razem dążąc do osiągnięcia przyszłych sukcesów – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.

Lechia Gdańsk w zeszłym sezonie spadła do pierwszej ligi. Teraz klub z Trójmiasta powalczy o powrót do elity. Nowi właściciele regularnie inwestują w struktury, czego dowodem ma być zatrudnienie Blackwella.

Źródło: Lechia Gdańsk

fot. Kacper Polaczyk

Duńczycy oskarżają San Marino o brutalną grę. „Mówili, że celowo chcą uszkodzić Hojlunda”

Reprezentacja Danii wygrała na wyjeździe z San Marino (2:1). Po meczu kapitan przyjezdnych oskarżył gospodarzy o celowe atakowanie gwiazdy ich zespołu, Rasmusa Hojlunda.




Celowo atakowali gwiazdę?

Reprezentacja Danii pokonała San Marino, chociaż miała z tym lekkie problemy. Wszyscy skazywali ekipę półamatorów na pożarcie, ale zakończyło się jedynie na wyniku 1:2. Po spotkaniu doszło jednak do sporego zamieszania.




Postęp w sprawie Bartosza Salamona. „Wszystko zmierza już do końca” [CZYTAJ]




Wszystko za sprawą kapitana Duńczyków, Simona Kjaera. Obrońca reprezentacji ze Skandynawii zasugerował, jakoby piłkarze San Marino polowali na jego kolegę, Rasmusa Hojlunda.

– Obok stało trzech sędziów. Słyszałem, jak gracze San Marino mówili, że celowo chcą uszkodzić Hojlunda, atakując jego lewe kolano. Pytałem sędziego, czy chce, żebym mu to teraz przetłumaczył. To arbiter musi decydować i ustalać granicę. Nie rozumiem tego. Mamy przecież VAR – powiedział kapitan reprezentacji Danii w rozmowie z „TV2”.




Podczas spotkania piłkarze ze Skandynawii domagali się czerwonej kartki dla rywali. Powodem tej sytuacji był brutalny faul na Hojlundzie. Piłkarz z San Marino zaatakował zawodnika Manchesteru United kolanem w plecy.

Źródło: TV2, Meczyki.pl

Katalońska prasa ujawniła zarobki piłkarzy FC Barcelony. Robert Lewandowski na drugim miejscu

Hiszpańska prasa ujawniła zarobki piłkarzy FC Barcelony. Robert Lewandowski znalazł się na drugim miejscu w klubowym zestawieniu.




„Lewy” na podium w zarobkach

FC Barcelona pomimo kłopotów finansowych wciąż wypłaca piłkarzom spore sumy. Prasa z Hiszpanii opublikowała zestawienie najlepiej zarabiających piłkarzy. Według informacji udostępnionych przez kataloński dziennik „Sport” najlepiej opłacanym piłkarzem w FC Barcelonie jest Frenkie de Jong. Holender ma inkasować 37,5 mln euro za sezon. Wynika to jednak z porozumienia zawartego w czasie pandemii. Piłkarz zgodził się wówczas odroczyć część pensji, co obecnie jest wyrównywane.




Francuska senatorka domaga się odebrania Benzemie obywatelstwa i Złotej Piłki [CZYTAJ]

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Robert Lewandowski. Polak inkasuje za sezon 20,83 mln euro. Na kolejnych pozycjach znaleźli się odpowiednio Gundogan, Kounde, Cancelo, Raphinha i Ferran Torres.




Aktualnie najmniej zarabiają najmłodsi zawodnicy. Część z nich dopiero zaczyna swoją przygodę z profesjonalnym futbolem. Na liście ostatnie miejsce zajął Fermin, który inkasuje rocznie 250 tysięcy euro.




Oto całość zestawienia według dziennika Sport:

Źródło: Sport, Twitter

Nietypowe stanowisko piłkarza Barcelony ws. rozdawania autografów. „Są tacy, którzy sprzedają mój wizerunek”

Joao Cancelo jest ostatnio na ustach dziennikarzy i kibiców nie tylko ze względu na boiskową formę. Gwiazda FC Barcelony odniosła się do zarzutów o złym traktowaniu fanów.

Nietypowe stanowisko piłkarza ws. rozdawania autografów

Joao Cancelo dołączył do FC Barcelony w ramach wypożyczenia z Manchesteru City. Portugalczyk notuje świetny start w nowych barwach. Ostatnio mówi się jednak o nim z powodów pozasportowych. Wypożyczony z „Obywateli” piłkarz zareagował w ostry sposób, gdy jeden z fanów poprosił go o autograf.

– Proszą o podpisy na naklejkach albo koszulkach, żeby je potem sprzedać. Dzieje się to codziennie i zawsze są to te same osoby. Oni nie potrafią szanować przestrzeni innych. Krytykujący powinni najpierw spróbować poznać rzeczywistość, a dopiero potem komentować. Zawsze będę szanował prawdziwych fanów – powiedział Joao Cancelo.

Nicola Zalewski jednak niewinny?! Polak został niesłusznie oskarżony i pomówiony [WIDEO]

Piłkarz ponownie zajął stanowisko w tej sprawie po meczu Portugalii z Bośnią i Hercegowiną. Mówi między innymi o tym, że niektórzy kibice sprzedają jego wizerunek.

– Zawsze byłem profesjonalistą, gdziekolwiek byłem. Są tacy, którzy sprzedają mój wizerunek, ale nie jest on prawdziwy. Mam dobre serce i robię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc reprezentacji Portugalii oraz Barcelonie – uzupełnił.

Źródło: Sport.es, Meczyki.pl

Papszun reaguje na plotki o pracy w kadrze Czech. „Taki temat w ogóle się nie pojawił”

Marek Papszun odniósł się do plotek o rzekomym przejęciu reprezentacji Czech. Były trener Rakowa Częstochowa zdradził, że na ten moment nie prowadzi żadnych negocjacji z federacją naszych południowych sąsiadów.

Papszun w kadrze Czech?

Forma reprezentacji Czech pozostawia wiele do życzenia. Nasi południowi sąsiedzi mają jednak znacznie lepszą sytuację w grupie niż Biało-Czerwoni. Po sześciu spotkaniach na swoim koncie posiadają 11 „oczek”. Niedawno spekulowano jednak, że selekcjoner Czechów może stracić pracę.

Piłkarz Juventusu poszedł na współpracę. Wskazał, kto namówił go do obstawiania meczów [CZYTAJ]

Tamtejsza prasa sugerowała zatrudnienie w jego miejsce Marka Papszuna. Były szkoleniowiec Rakowa Częstochowa odniósł się do tych plotek.

– Nie mogę dziś nic powiedzieć, bo taki temat w ogóle się nie pojawił. Należy jednak rozważyć każdą taką ofertę. Obecnie nie mam kontraktu, śledzę, co się dzieje, jednak taki temat nie jest obecnie rozważany – powiedział Marek Papszun, cytowany przez portal „polsatsport.pl”.

Marek Papszun przestał pełnić funkcję trenera Rakowa Częstochowa wraz z końcem poprzedniego sezonu. Szkoleniowiec pożegnał się z Medalikami triumfem w PKO BP Ekstraklasie. Wcześniej dwukrotnie zdobył Puchar Polski.

Źródło: Polsat Sport

Michał Probierz o zmianie pokoleniowej w reprezentacji Polski. „To jest cierpienie” [WIDEO]

Michał Probierz był gościem Mateusza Borka w „Kanale Sportowym”. Dziennikarz przepytał selekcjonera reprezentacji dzień po zremisowanym meczu z Mołdawią (1:1).

Probierz odpowiada

Reprezentacja Polski zremisowała w niedzielę z Mołdawią (1:1) w eliminacjach do EURO 2024 i utrudniła swoją drogę do awansu. Michał Probierz dzień po spotkaniu skonfrontował się z pytaniami Mateusza Borka. Dziennikarz „Kanału Sportowego” wypytał selekcjonera reprezentacji Polski o aktualne tematy z kadry.

O Patryku Dziczku…

– Dlaczego zagrał? Chcieliśmy dać dobre warunki do funkcjonowania dla Piotra Zielińskiego, żeby go asekurował. Nie wyszło nam to – powiedział Michał Probierz.

Boniek o aferze z rzekomym udziałem Zalewskiego. „Rozmawiałem z jego menadżerem. Nicola twierdzi, że jest czysty” [CZYTAJ]

O Mattym Cashu…

– Dlaczego Cash nie zagrał z Mołdawią? W reprezentacji zawsze będą zawodnicy, którzy są niezadowoleni. Dochodziły też rozwiązania taktyczne. Kamiński to zawodnik, który pojedynki powinien wygrywać – dodał.

O relacji Skorupskiego z Lewandowskim…

– To już jest dawno wyjaśnione – zdradził.

Selekcjoner reprezentacji Polski wypowiedział się również na temat sfery mentalnej i zmiany pokoleniowej w zespole. Michał Probierz dodał także, że w zespole brakuje mu wysokich zawodników.

– U nas musi nastąpić zmiana pokoleniowa. To jest cierpienie. Mówiłem o tym wcześniej, że musi być tego koszt. Gdyby wcześniej było dobrze, nikt by nic nie zmieniał. Zostałaby ta sama grupa i grała. Trzeba zmienić pewne elementy. Wprowadzić trochę świeżej krwi. Ja wierzę, że jeszcze powalczymy. Wygramy z Czechami i będziemy czekać na dobre wieści. Jeśli nie, to będziemy przygotowywać się do baraży – powiedział.

Biało-Czerwoni zagrają jeszcze jeden mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech. Podopieczni Michała Probierza w listopadzie zmierzą się z Czechami. Zwycięstwo może jednak nie zagwarantować awansu.

Źródło: Kanał Sportowy

Boniek o aferze z rzekomym udziałem Zalewskiego. „Rozmawiałem z jego menadżerem. Nicola twierdzi, że jest czysty”

Kibice włoskiej piłki od kilku dni żyją aferą związaną z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi. W zamieszanie wciągnięto Nicolę Zalewskiego, który zapiera się, że nie korzystał z tego typu rozrywki. W obronie reprezentanta Polski stanął Zbigniew Boniek.

Boniek o aferze bukmacherskiej

Fabrizio Corona ujawnił we włoskich mediach szczegóły afery z udziałem piłkarzy. Według jego doniesień Sandro Tonali, Nicola Zaniolo, Nicolo Fagioli i Nicola Zalewski mieli obstawiać mecze u bukmachera bez licencji.

Trudna sytuacja reprezentacji Polski. Co musi się stać, żeby awansować na EURO 2024? [CZYTAJ]

Nicola Zalewski zapiera się jednak, że nie brał udziału w tym przedsięwzięciu. Według doniesień „La Repubblica” piłkarz Romy zapowiedział pozew przeciwko Coronie oraz portalowi DillingerNews.it. To właśnie tam pojawiały się informacje na temat afery bukmacherskiej.

Głos w tej sprawie zabrał również Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazał słowa od menadżera Nicoli Zalewskiego.

– Rozmawiałem z jego menadżerem. Powiedział mi, że Nicola twierdzi, że jest całkowicie czysty. Nigdy nie obstawiał – powiedział Zbigniew Boniek, cytowany przez Nicolo Schirę.

– Corona? To osoba skazana na 13 lat za różne przestępstwa. To nie dziennikarz, tylko paparazzo, który szantażował ludzi… – dodał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

https://twitter.com/NicoSchira/status/1713627103462146312

Źródło: Nicolo Schira

Leo Messi wie, że wygrał Złotą Piłkę. „Dziś mu to powiedziano”

 

Wiele wskazuje na to, że Lionel Messi zdobędzie Złotą Piłkę za sezon 2022/2023. Przyjaciel rodziny Argentyńczyka, Alessandro Dossett zdradził, iż 36-latek został poinformowany o wygraniu plebiscytu.

Znowu najlepszy?

Według Alessandro Dossetta Lionel Messi został poinformowany o wygranej w plebiscycie Złotej Piłki. Jeśli słowa przyjaciela rodziny 36-letniego piłkarza się potwierdzą, będzie to ósma taka nagroda w rękach Messiego.

Kapitalna seria drużyny Macieja Skorży. Urawa Red z szansą na wygranie kolejnych rozgrywek [CZYTAJ]

Przypomnijmy, że Lionel Messi w minionym sezonie zanotował 16 trafień i 16 asyst w Ligue 1, doprowadzając PSG do mistrzostwa Francji. Ponadto doprowadził reprezentację Argentyny do triumfu w Mistrzostwach Świata w Katarze. Na mundialu również stanowił kluczową postać drużyny.

Jego głównym kontrkandydatem w walce o Złotą Piłkę jest Erling Haaland. Norweg zdobył potrójną koronę z Manchesterem City oraz zanotował 36 trafień w lidze. Wiele wskazuje jednak na to, że będzie musiał się pogodzić z porażką.

– Dziś powiedziano Messiemu, że jest zdobywcą Złotej Piłki 2023 – zdradził Alessandro Dosset.

https://twitter.com/centregoals/status/1712859645872640120

Źródło: Twitter

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.