Sławomir Peszko o potencjalnej walce z Piotrem Żyłą. „To przyciągnęłoby ogromną publiczność”

Sławomir Peszko udzielił wywiadu Łukaszowi Wiśniowskiemu i Jakubowi Polkowskiemu w „Foot Trucku”. Były reprezentant Polski opowiedział między innymi o potencjalnej walce z Piotrem Żyłą na gali Clout MMA.

Peszko może zawalczyć z Żyłą

Sławomir Peszko stał się ambasadorem marki Clout MMA wraz z Lexy Chaplin. Influencerka jest odpowiedzialna za rozmowy z ludźmi ze świata Youtube’a i szeroko pojętych mediów społecznościowych. Sławomir Peszko z kolei negocjuje ze sportowcami.

Sebastian Mila w oktagonie? „Chciałbym to przeżyć, ale do walki jest bardzo dużo obowiązków” [CZYTAJ]

Podczas pierwszej gali Clout MMA dojdzie do walki Tomasza Hajto ze Zbigniewem Bartmanem. Wielki udział w zorganizowaniu tego starcia miał właśnie „Peszkin”. Były reprezentant Polski w rozmowie z „Foot Truckiem” wypowiedział się na temat jego potencjalnego występu w oktagonie. W przeszłości wiele mówiło się o starciu Peszki z Piotrem Żyłą.

– Walka z Żyłą? No chętnie. No tak, tak. Na pewno będą negocjacje. Czekamy na Piotrka, niech skończy najpierw sezon i obroni mistrza świata w skokach narciarskich, bo to jest jego cel numer jeden. Później jeśli dostanie zgodę od polskiego związku to… – powiedział.

– Jest coś na rzeczy, żeby z nim zrobić, bo to przyciągnęłoby ogromną publiczność – dodał.

Źródło: Sport.pl, Foot Truck

Sebastian Mila w oktagonie? „Chciałbym to przeżyć, ale do walki jest bardzo dużo obowiązków”

Sebastian Mila wypowiedział się na temat potencjalnego występu na gali freak-fightów. Były reprezentant Polski raczej nie zamierza się sprawdzać w sportach walki.

Mila w oktagonie?

Gale freak-fightowe zyskały w Polsce sporą popularność. Niedawno twarzą jednej z nich został Sławomir Peszko, a w oktagonie ma wystąpić Tomasz Hajto. Mateusz Święcicki podczas programu na antenie „Meczyków” zapytał Sebastiana Milę, czy ten chciałby wystąpić w oktagonie. Były reprezentant Polski odpowiedział na pytanie dziennikarza i wskazał również faworyta w starciu Bartman – Hajto.

– Nie, raczej nie. Fajnie byłoby to przeżyć i sprawdzić się jako sportowiec, ale to jest poświęcenie na treningach, wyrzeczenia w diecie… Byłem ostatnio na gali FAME MMA. Otoczka samej gali była fantastyczna – to było dla mnie Las Vegas. Absolutne top, rewelacyjna organizacja. I to chciałbym przeżyć, ale do czasu walki jest bardzo dużo obowiązków do wypełnienia – powiedział Sebastian Mila.

Bartosz Bereszyński może opuścić Sampdorię. Polak otrzymał ofertę z Bliskiego Wschodu [CZYTAJ]

– Ostatni raz biłem się ze Sławomirem Peszko w czasach Lechii Gdańsk. Od słowa do słowa wzięliśmy się za fraki i trochę sobą pomiataliśmy. Kto wygrał? Był remis – dodał.

– Kto wygra walkę Hajto-Bartman? Jestem za Tomkiem, ale wygra Zbyszek – podsumował.

Źródło: Meczyki.pl

Mistrz świata nie przystał na lukratywne oferty z Arabii Saudyjskiej. „Jestem szczęśliwy i nie widzę powodu do zmiany klubu”

Kluby z Arabii Saudyjskiej szaleją w aktualnym oknie transferowym. Nie każdy jednak akceptuje ich lukratywne oferty. Do tego grona należy Lautaro Martinez, który opowiedział o swojej decyzji w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.

Wolał zostać w Europie

W letnim oknie transferowym wystąpiło wiele transferów z europejskich lig do Saudi Pro League. Powodem przenosin na Bliski Wschód jest wielki projekt Arabii Saudyjskiej. Do klubów z tego kraju dołączyli między innymi Karim Benzema, Riyad Mahrez czy N’Golo Kante.

Pogoń Szczecin traci swojego wychowanka. Kierunek? MLS! [CZYTAJ]

Saudyjczycy kusili wielu piłkarzy z Europy, jednak nie wszyscy chcą opuszczać ten kontynent. Do tego grona należy Lautaro Martinez. Napastnik Interu Mediolan opowiedział o swojej decyzji w rozmowie z La Gazzetta Dello Sport.

– To prawda, że otrzymałem wielkie oferty z Arabii Saudyjskiej. Ale jestem szczęśliwy w Interze i nie widzę powodu do zmiany klubu. Jestem tu kapitanem i myślę, że Mediolan to mój drugi dom. Od pierwszego dnia w tym klubie czuję się kochany i doceniany. Jestem dumny, że mogę być ich zawodnikiem – powiedział Lautaro Martinez.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

„Obsesja na punkcie Piotra Zielińskiego”. Prezes Lazio opowiedział o zachowaniu Maurizio Sarriego

 

Prezes Lazio wypowiedział się na temat potencjalnego transferu Piotra Zielińskiego do rzymskiego klubu. Claudio Lotito stwierdził, że Maurizio Sarri ma obsesję na punkcie polskiego pomocnika.

Obsesja Sarriego

Media od wielu miesięcy łączyły Piotra Zielińskiego z Lazio. Pomocnik reprezentacji Polski chciał jednak za wszelką cenę pozostać w Neapolu. Według medialnych doniesień Polak regularnie odrzucał zakusy klubów z Arabii Saudyjskiej i właśnie Lazio.

Co dalej z Edenem Hazardem? Belg może postawić na wygodę i… zakończyć karierę [CZYTAJ]

Trener rzymskiego klubu obsesyjnie chciał go sprowadzić do siebie. Taką wersję zdarzeń przedstawił prezes Lazio, Claudio Lotito.

– Byłem gotowy otworzyć rozmowy z Manchesterem United i złożyć ofertę za Freda. Maurizio Sarri powiedział mi jednak, że go nie chce. Tak samo było z Giovannim Lo Celso. Sarri ma obsesję na punkcie Zielińskiego i Ricciego, podbija w ten sposób cenę za kogoś, kto nawet nie chce przyjść do Lazio – powiedział Lotito, cytowany przez Il Messaggero.

Co z przyszłością Piotra Zielińskiego. Według doniesień „La Gazzetty Dello Sport” polski pomocnik podpisze nową umowę z SSC Napoli.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet, Il Messaggero, La Gazetta Dello Sport

Co dalej z Edenem Hazardem? Belg może postawić na wygodę i… zakończyć karierę

 

Wciąż nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość Edena Hazarda. Bardzo możliwe, że były piłkarz Realu Madryt niedługo ogłosi zakończenie kariery piłkarskiej.

Wygoda najważniejsza?

Chelsea sprzedała Edena Hazarda do Realu Madryt w 2019 roku. The Blues otrzymali za belgijskiego skrzydłowego 100 milionów euro. Transfer Królewskich okazał się jednak nieudany. Wielokrotny reprezentant Belgii cierpiał na liczne kontuzje.

„Nie znałem jego kartoteki”. Cezary Kulesza odniósł się do afery z Mirosławem Stasiakiem [CZYTAJ]

Wraz z końcem czerwca 2023 roku hiszpański klub poinformował o rozwiązaniu kontraktu z piłkarzem. Mamy końcówkę lipca, a Eden Hazard wciąż nie znalazł nowego klubu. Według medialnych doniesień Belg mógł trafić do RWD Molenbeek albo klubu z Major League Soccer.

Hiszpański „AS” przekazał nowe doniesienia w sprawie 32-letniego skrzydłowego. Według wspomnianego źródła rośnie prawdopodobieństwo, że Eden Hazard zakończy piłkarską karierę. Rodzina Belga ma bardzo dobrze czuć się w stolicy Hiszpanii i nie chce zmieniać otoczenia. Trudno jednak myśleć o tym, żeby jakiś madrycki klub zaoferował mu kontrakt.

Źródło: AS

Dobre wiadomości dla kibiców Lecha Poznań. Klubowy talent blisko podpisania nowej umowy

Tomasz Włodarczyk przedstawił nowe informacje w sprawie przyszłości Filipa Marchwińskiego. Według dziennikarza portalu „meczyki.pl” władze Lecha Poznań dojdą do porozumienia z piłkarzem. – Jeśli wszystko przebiegnie bez komplikacji, a na to się zanosi, Marchwiński przedłuży umowę do połowy 2025 roku.

„Marchewa” na dłużej w Lechu

Filip Marchwiński w ostatnich miesiącach przeżywa bardzo dobry okres w swojej karierze. Wychowanek Lecha Poznań stanowi coraz ważniejszą rolę w układance Johna van den Broma. Holender obdarzył go sporym zaufaniem, co popłaciło.

„Marchewa” przyczynił się między innymi do awansu w dwumeczu z Djurgardens IF. Wówczas młody pomocnik zdobył dwie bramki. Wiele wskazuje na to, że forma 21-latka została podtrzymana. W minionej kolejce PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań odrobił stratę bramki w meczu z Piastem Gliwice dzięki dwóm trafieniom Filipa Marchwińskiego.

Arkadiusz Milik mógł trafić do Realu Madryt. „Zainteresowanie było spore” [CZYTAJ]

Umowa młodzieżowego reprezentanta Polski z Kolejorzem obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. W związku z tym władze Lecha Poznań prowadzą rozmowy o jej przedłużeniu. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” przedstawił nowe informacje w tej sprawie.

– Według naszych informacji do rozmów w tej sprawie dojdzie jeszcze dzisiaj. Do ustalenia zostały jedynie detale. Jeśli wszystko przebiegnie bez komplikacji, a na to się zanosi, Marchwiński przedłuży umowę do połowy 2025 roku. Porozumienie może zostać ogłoszone nawet w tym tygodniu – poinformował dziennikarz.

– Sam zawodnik, mimo zainteresowania zza granicy, i tylko rocznej umowy z „Kolejorzem”, chce jeszcze zostać w Lechu, aby rozegrać mocny sezon. A klub, dzięki ostatniemu wzrostowi formy, marzy o dwucyfrowej kwocie transferu za rok – dodał Włodarczyk.

Źródło: Meczyki.pl

Trener Karabachu z szacunkiem o Rakowie. „Widzimy silniejszy zespół”

Trener Karabachu odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Rakowa Częstochowa z Karabachem. Gurban Gurbanow wypowiedział się o mistrzach Polski ze sporym szacunkiem.

Czas na drugą rundę

Raków pokonał estońską Florę i zameldował się w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Medaliki zmierzą się w niej z pogromcami polskich klubów – Karabachem. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Azerowie wyeliminowali Lecha Poznań z kwalifikacji Champions League. W przeszłości ograli również Legię Warszawa, Wisłę Kraków i Piasta Gliwice.

Fatalna sprzedaż biletów na mecz Polska-Wyspy Owcze. PZPN ma problem? [CZYTAJ]

Gurban Gurbanow podczas konferencji przed meczem z mistrzami Polski zaznaczył, że nie ma sensu porównywać ich spotkania z zimowego zgrupowania w Turcji. Wówczas Medaliki pokonały Azerów w sparingu 3:0.

– To będą dwa zupełnie różne mecze. Sparing nigdy nie będzie na tym samym poziomie, co spotkanie o stawkę. Natomiast wtedy zobaczyliśmy siłę Rakowa. Jesteśmy po analizie tamtego sparingu, a także ostatnich meczów Rakowa i widzimy silniejszy zespół. Jesteśmy gotowi na wszelkie niespodzianki z ich strony. Raków jest teraz bardziej zorganizowany, mocniejszy, ale dopiero w trakcie meczu lepiej poznamy ten zespół. My też jesteśmy dobrze przygotowani, chcemy zagrać dobre spotkanie w Częstochowie i mam nadzieję, że wygramy – powiedział Gurban Gurbanow.

– Do meczu w Częstochowie podejdziemy z taką samą powagą, jak do tych wcześniejszych. W trakcie przygotowań bierzemy pod uwagę grę najbliższego przeciwnika. Nic by nam nie pomogło, gdybyśmy mieli teraz wracać do przeszłości. Wręcz by nam to przeszkadzało. Rozumiem niepokój naszych kibiców, cieszę się, że się martwią o środowy mecz, bo to oznacza, że uważają Raków za bardzo mocnego przeciwnika. Musimy być do końca skoncentrowani – dodał szkoleniowiec mistrzów Azerbejdżanu.

Źródło: Raków Częstochowa, WP Sportowe Fakty

Dariusz Szpakowski zdradził kulisy z Kiszyniowa. „Do samolotu weszli narąbani goście. Ubliżali piłkarzom”

Dariusz Szpakowski był gościem w programie Misja Futbol na antenie Przeglądu Sportowego. Legendarny komentator zdradził kulisy z wyjazdu do Kiszyniowa na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią.

Szpakowski o zamieszaniu na wyjeździe kadry

Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią podczas czerwcowego meczu eliminacji do EURO 2024 w Niemczech. Na pokładzie samolotu Biało-Czerwonych znalazł się skazany za korupcję Mirosław Stasiak. Jakby tego było mało, według Przeglądu Sportowego po porażce pijani goście mieli zaczepiać reprezentantów. Dariusz Szpakowski w programie „Misja Futbol” zdradził kulisy tej wycieczki.

Media wieszczą wielki transfer Roberta Lewandowskiego. Polak głównym celem w 2024 roku [CZYTAJ]

– Nie sądziłem, że wrócimy do czasów przaśnych. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada robić. Do samolotu weszli zaproszeni goście, którzy byli narąbani i ubliżali piłkarzom. No tak się nie da. Jestem zdziwiony brakiem jednoznacznej reakcji prezesa Kuleszy. To prezes najważniejszego związku w Polsce. A przekazuje informacje, że Santos nie ma na razie pomysłu na zostawienie reprezentacji – powiedział uznany komentator.

Podczas następnego zgrupowania reprezentacja Polski zmierzy się z Wyspami Owczymi (u siebie) i Albanią (na wyjeździe). Spotkania zaplanowano na siódmego i dziesiątego września. Oba mecze odbędą się o godzinie 20:45.

Źródło: Przegląd Sportowy

Sadio Mane nie wytrzymał. „Zabijaliście mnie, a teraz chcecie rozmawiać” [WIDEO]

Sadio Mane nie wytrzymał przed kamerami niemieckich mediów. Senegalski piłkarz Bayernu Monachium wygarnął dziennikarzowi, co sądzi o działaniach kolegów z jego branży.

Nie wytrzymał

Sadio Mane w letnim oknie transferowym 2022 roku przeszedł z Liverpoolu do Bayernu Monachium. Senegalski piłkarz nie ma za sobą najlepszego sezonu. Były zawodnik The Reds wybuchł przy dziennikarzach, dając im do zrozumienia, co sądzi o ich zachowaniu.

– Zabijaliście mnie każdego dnia, a teraz chcecie, żebym z wami rozmawiał – powiedział Mane.

Od kilku tygodni wiele mówi się o tym, że Sadio Mane zmieni otoczenie. Bardzo możliwe, iż Senegalczyk dołączy do jakiegoś z zespołów ligi Arabii Saudyjskiej. Sam zawodnik również nie zachowuje się, jakby chciał pozostać w Monachium.

Wszystko jest już jasne. Polskie kluby poznały rywali w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji [CZYTAJ]

Portal transfermarkt.de wycenia 31-letniego Senegalczyka na 25 milionów euro. Jego umowa z Bayernem Monachium obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Skrzydłowy w przeszłości reprezentował barwy FC Metz, RB Salzburg, Southampton i Liverpoolu.

Źródło: Twitter, WP Sportowe Fakty

Kosmiczna oferta za Kyliana Mbappe. Fortuna za rok gry dla Saudyjczyków

 

James Benge poinformował o szalonej ofercie za Kyliana Mbappe. Al Hilal ma oferować PSG rekordowe 300 milionów euro za transfer Francuza. Piłkarz ma zarobić 700 milionów euro za rok gry.

Szalona oferta

Wciąż nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość Kyliana Mbappe. Kontrakt Francuza z Paris Saint-Germain obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Klub ze stolicy Francji chciałby sprzedać swojego piłkarza, ponieważ ten nie ma zamiaru złożyć podpisu pod nową umową.

Raków Częstochowa poznał rywala w III rundzie el. LM! Mistrzom Polski dopisało szczęście [CZYTAJ]

Od wielu tygodni media informowały o porozumieniu Mbappe z Realem Madryt. Napastnik reprezentacji Francji miałby dołączyć do Królewskich jako wolny zawodnik. Okazuje się jednak, że 24-latek między pobytem w Paryżu i Madrycie może mieć jeszcze jeden przystanek.

James Benge poinformował bowiem o szalonej ofercie Al Hilal. Według dziennikarza klub nie kontaktował się z piłkarzem, ale… Mbappe miałby zarobić 700 milionów euro za rok gry. PSG otrzymałoby za niego rekordowe 300 mln euro, a sam piłkarz mógłby po roku odejść do Realu Madryt jako wolny zawodnik.

Źródło: James Benge

Lech Poznań wydał rekordową kwotę na letnie transfery. „Każda złotówka zarobiona zostaje w Lechu”

 

Karol Klimczak udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z Interii Sport. Prezes Lecha Poznań wypowiedział się między innymi o celach klubu na nadchodzący sezon.

Mistrz i grupa

Lech Poznań przystępuje do nadchodzącego sezonu z dwoma celami – mistrz i grupa. Karol Klimczak w rozmowie z Sebastianem Staszewskim stwierdził, że chciałby, aby zostały one spełnione. Prezes Kolejorza zaznacza jednak, że konkurencja nie śpi i będzie bardzo trudno.

– Chcemy wygrywać trofea i chcemy grać w Europie. Po to zbudowaliśmy silną i jakościową kadrę, po to dokonujemy transferów, o których rozmawialiśmy, wydajemy rekordowe pieniądze. Jednak nasi rywale – Legia, Raków Częstochowa czy Pogoń Szczecin mają podobne ambicje, więc nie będzie łatwo. Ale dzięki temu ten sezon zapowiada się fantastycznie. Widzimy to po tym jak sprzedają się karnety, bilety. Trwa rywalizacja na każdym polu. Nakręca się koniunktura na Ekstraklasę. I bardzo dobrze – powiedział Karol Klimczak.

Co z przyszłością Piotra Zielińskiego? Gianluca Di Marzio przekazał nowe informacje [CZYTAJ]

Rekordowa kasa

Prezes Lecha Poznań przyznał, że klub w letnim oknie transferowym wydał rekordowe pieniądze na transfery. Kwota wniosła bowiem ponad 4 miliony euro. Dodatkowo Kolejorz od pierwszego stycznia wydał ponad 30 mln złotych (około 7 mln euro) na przedłużenia kontraktów.

– Każda złotówka zarobiona przez Lecha zostaje w Lechu i jest przeznaczana na transfery, pensje, utrzymanie klubu czy inwestycje w infrastrukturę. Mówiliśmy o tym wielokrotnie, ale warto to kolejny raz powtórzyć: bez sprzedaży wychowanków w ostatnich latach – Roberta Gumnego, Kamila Jóźwiaka, Kuby Modera czy Tymka Puchacza, nie byłoby nas stać na zbudowanie mistrzowskiej drużyny, tej która doszła do historycznego ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. To dzięki temu na Bułgarską trafili tacy piłkarze jak Mikael Ishak, Bartek Salamon, Karlström czy Milić. Podobnie teraz, dzięki naszej grze w pucharach i sprzedaży Skórasia czy Kuby Kamińskiego, stać nas na kolejne wzmocnienia. Tak to działa – dodał.

Rozwój akademii

Karol Klimczak wyjawił także plany dotyczące rozwoju akademii klubu. Prezes Lecha zdradził, że infrastruktura przy stadionie na ulicy Bułgarskiej zostanie znacząco rozwinięta, aby poznańska część akademii mogła lepiej funkcjonować.

– Planujemy rozwój nowej infrastruktury przy Bułgarskiej. W planach są cztery pełnowymiarowe boiska, naturalne i sztuczne, do tego hala pneumatyczna. Wszystko będzie kosztowało nas kilkadziesiąt milionów. Będzie to służyć poznańskiej części naszej akademii: najmłodszym zawodnikom i tym, na progu profesjonalnej kariery. A proszę pamiętać, że do tej pory na inwestycje infrastrukturalne w ostatnich latach przeznaczyliśmy już ponad 80 mln zł. I te inwestycje sprawiają, że mamy w Lechu fundamenty, które są bardzo trwałe i na których można dalej budować. Między innymi dzięki temu Lech był, jest i będzie czołowym klubem w Polsce – zakończył.

Źródło: Interia Sport

Krzysztof Piątek o transferze do Turcji. „Basaksehir chciał mnie najmocniej”

 

Krzysztof Piątek porozmawiał z portalem aa.com.tr po tym, jak dołączył do tureckiego Basaksehiru. Napastnik reprezentacji Polski ma nadzieję, że nowe otwarcie w jego karierze pozwoli mu na powrót do regularnej gry w kadrze.

Piątek o kulisach transferu

Krzysztof Piątek przez ostatnie lata nie mógł znaleźć swojego miejsca na piłkarskiej mapie Europy. Jego transfer do Herthy Berlin był kompletnym niewypałem. W związku z tym Polak definitywnie odszedł z niemieckiego klubu do Turcji. Jego nowym pracodawcą jest Basaksehir. Napastnik opowiedział o rozmowach z tym klubem w wywiadzie dla aa.com.tr.

– Spotkałem się z Galatasaray i Trabzonsporem w Turcji, ale wolałem Basaksehir. Zacząłem rozmawiać z Basaksehir 3 tygodnie temu. Miałem inne oferty z Włoch, Niemiec i Turcji, ale Basaksehir chciał mnie najmocniej – powiedział Krzysztof Piątek w rozmowie z aa.com.tr.

Piotr Rutkowski o sprzedaży Velde. „Nie widzę możliwości, by ktoś dał w tej chwili taką kwotę” [CZYTAJ]

Krzysztof Piątek ma nadzieję, że przenosiny do Turcji pozwolą mu na regularną grę i powrót do łapania większej liczby minut w reprezentacji Polski.

– Mamy naprawdę dobrych środkowych napastników w reprezentacji, którzy grają dla wielkich klubów. Zawsze robiłem dobre rzeczy dla kadry. Pomogłem mojemu krajowi awansować do mistrzostw Europy i świata. Chcę znowu regularnie grać – podsumował.

Źródło: aa.com.tr, wp sportowe fakty

Piotr Rutkowski o sprzedaży Velde. „Nie widzę możliwości, by ktoś dał w tej chwili taką kwotę”

 

Piotr Rutkowski udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu Onet. Właściciel Lecha Poznań wypowiedział się między innymi na temat potencjalnego transferu Kristoffera Velde.

Czy Velde zostanie?

W ostatnich tygodniach Fabrizio Romano poinformował o sporym zainteresowaniu Kristofferem Velde ze strony Besiktasu. Lech Poznań nie zamierza jednak sprzedawać swojego piłkarza. Piotr Rutkowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet podtrzymał to stanowisko klubu.

– Velde miał naprawdę rewelacyjną wiosnę, co tylko potwierdza, jaką trzeba mieć cierpliwość wobec sprowadzanych zawodników. Było jasne, że odejdzie Michał Skóraś, odszedł też Pedro Rebocho, czyli dwóch piłkarzy z podstawowej jedenastki, dlatego w tej chwili wykluczamy rozstanie z jakimkolwiek innym ważnym dla nas zawodnikiem – powiedział właściciel Kolejorza.

Przedłużająca się przerwa Jakuba Modera. „Nie jest bliski powrotu” [CZYTAJ]

– Nie chciałbym rzucać żadnych haseł, bo w dzisiejszych czasach nie można wykluczać, że pojawi się jakiś – przepraszam za wyrażenie – wariat, który zaproponuje 20 mln euro. I wtedy będę musiał powiedzieć: „Uuuu, co za wariat”. Mówiąc zupełnie poważnie, nie widzę możliwości, by ktoś dał w tej chwili taką kwotę, żebyśmy jednak na nią przystali – dodał.

– Czy kwota dwucyfrowa byłaby zadowalająca? Tak. I mówię to tylko dlatego, żeby tym mocniej podkreślić, że w tym oknie transferowym Kristoffera Velde nie sprzedamy – podsumował prezes Lecha Poznań.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet