NEWSY I WIDEO

Boniek o Superlidze: „Już istnieje, to Liga Mistrzów po reformie”

Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat Superligi. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że to projekt nastawiony na zyski. – Myślałem, że kluby, które chciały Superligi, były prowadzone przez supermenedżerów. Zamiast tego wyglądają na amatorów – ocenił.

Boniek o Superlidze

Największe kluby w Europie planowały stworzyć swoje własne rozgrywki, aby otrzymać jeszcze większe zarobki. Krótko po ogłoszeniu projektu większość klubów wycofała się z pomysłu (powodem były protesty kibiców, groźby UEFY i krajowych federacji).

FC Barcelona, Real Madryt i Juventus wciąż zamierzają realizować projekt Superligi. Zbigniew Boniek jest zdecydowanym przeciwnikiem tych rozgrywek. Były prezes PZPN twierdzi, że działania szefów projektu wyglądają amatorsko.

– Superliga już istnieje, to Liga Mistrzów po reformie. To, co próbowano narzucić z dnia na dzień, było operacją wykonaną, by uratować złe zarządzanie finansami przez jakiś wielki klub. Superliga miała powstać, by dzielić pieniądze między wybranych, bez zwiększania wartości sportowej – powiedział Zbigniew Boniek.

– Myślałem, że kluby, które chciały Superligi, były prowadzone przez supermenedżerów. Zamiast tego wyglądają na amatorów – dodał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Źródło: Meczyki.pl, Il Giornale

Paweł Wszołek o pobycie w Unionie Berlin. „Nie dostałem tam szansy”

Paweł Wszołek wrócił do Legii Warszawa na zasadzie definitywnego transferu. 30-latek w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o swoim pobycie w Unionie Berlin.

Nieudana przygoda w Berlinie i powrót do Warszawy

Paweł Wszołek trafił do Unionu Berlin latem 2021 roku. Piłkarz nie mógł się przebić w niemieckim klubie, dlatego wypożyczono go do Legii Warszawa. Po sezonie pozwolono mu odejść do Wojskowych na zasadzie definitywnego transferu. 30-latek podpisał z Legią umowę do 30 czerwca 2025 roku.

Cezary Kulesza skomentował wydarzenia na stadionie Lechii. „Patrzyłem na to z przerażeniem” [CZYTAJ]

Skrzydłowy w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że pobyt w Unionie Berlin był jego osobistą porażką. Piłkarz dodał jednak, że nie będzie rozpamiętywał tego czasu, ponieważ nie otrzymał prawdziwej szansy na grę.

– Dowiedziałem się, że Union wciąż będzie grał ustawieniem 1-5-3-2, bez wahadłowych, bez skrzydłowych. Kiedy o tym usłyszałem, powiedziałem szczerze, że nie chcę znów przeżywać tego, co przed rokiem, że jeśli ponownie nie dostanę szansy, na którą uważam, że zapracowałem, to chcę zmienić klub na taki, gdzie będę grał. Trener to przyjął, powiedział, że mnie rozumie – powiedział Wszołek.

-Z jednej strony to dla mnie osobista porażka, ale z drugiej wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, by tę szansę otrzymać. Nie będę rozpamiętywał Unionu. Nie dostałem tam szansy, trudno, choć naprawdę uważam, że mogłem im sporo dać – dodał 30-letni piłkarz Legii Warszawa.

Gareth Bale prowadził doping po wygranych derbach Los Angeles [WIDEO]

Źródło: Przegląd Sportowy

Cezary Kulesza skomentował wydarzenia na stadionie Lechii. „Patrzyłem na to z przerażeniem”

Cezary Kulesza był obecny na stadionie Lechii Gdańsk podczas meczu z Akademiją Pandev. Po spotkaniu prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej skomentował to, co wydarzyło się na trybunach.

Piłkarze Lechii Gdańsk udanie zainaugurowali sezon 2022/2023. W pierwszym meczu I rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy gdańszczanie pokonali na własnym obiekcie macedoński zespół Akademija Pandev 4:1. Bramki dla Lechii zdobyli Flavio Paixao (3) oraz Łukasz Zwoliński (1). Rewanż odbędzie się już za tydzień.

Lechia Gdańsk wydała oświadczenie ws. wtargnięcia chuliganów. „Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania”

Zamieszanie na trybunach

Niestety, przy okazji meczu doszło do przykrej, a zarazem niebezpiecznej sytuacji na trybunach. Już po kilku minutach gry spotkanie musiało zostać przerwane ze względu na bijatykę na trybunach. Pojedynek został wznowiony po kilkudziesięciominutowej przerwie. Na całe szczęście mecz udało się dokończyć, jednak kary dla Lechii są nieuniknione.

Co spowodowało zadymę na meczu Lechii? Absurdalne kulisy bijatyki na trybunach [CZYTAJ]

Komentarz Kuleszy

Jednym z gości na trybunach stadionu w Gdańsku był Cezary Kulesza. Prezes PZPN po meczu udzielił kilku wypowiedzi na łamach portalu „sport.pl”. Kulesza skomentował to, co wydarzyło się na trybunach.

– Patrzyłem na to z przerażeniem. […] Na trybunach siedziałem razem z prezesem Lechii Pawłem Żelemem i nie mieliśmy pojęcia, co tam się dzieje. I ja, i on od razu stwierdziliśmy, że na takie akcje nie ma przyzwolenia. Zamiast fajnie pokazać się w pucharach, ktoś narobił Lechii wstydu – skomentował Cezary Kulesza.

– Prezes Lechii przy mnie prosił o interwencję policji, ale chwilę zajęło, zanim doszło do interwencji służb – zdradził Kulesza.

– Możliwe, że wystąpił jakiś problem z koordynacją. Ale to tylko szczegół, bo z tą całą chuliganką trzeba poradzić sobie systemowo. 99 proc. kibiców to normalni ludzie, ale jest też mały odsetek patologii. I wykorzystując naprawdę surowe kary, a nie tylko zakazy stadionowe, trzeba z nim walczyć – zakończył prezes PZPN.


źródło: sport.pl

Transfer Grzegorza Krychowiaka na ostatniej prostej! Za Polakiem testy medyczne

Grzegorz Krychowiak nie ma zamiaru kontynuować swojej kariery piłkarskiej w Rosji. Polak najbliższy sezon spędzi na wypożyczeniu. Za piłkarzem są już także testy medyczne.

Po tym, jak w lutym Rosja zaatakowała Ukrainę, Grzegorz Krychowiak zdecydował się na odejście z FK Krasnodar. Korzystając z przepisów wprowadzonych przez FIFA reprezentant Polski dokończył poprzedni sezon na zasadzie wypożyczenia w greckim AEK Ateny. Najbliższy sezon Krychowiak także spędzi poza granicami Rosji.

Zmiany w przepisie o młodzieżowcu. Związek idzie na kompromis z klubami [CZYTAJ]

Nowy klub Krychowiaka

Sytuacja na wschodzie Europy wciąż się nie unormowała. W związku z tym FIFA zezwoliła zagranicznym piłkarzom na odejście z rosyjskich klubów na zasadzie rocznego wypożyczenia. Po raz drugi z tej opcji zdecydował się skorzystać Grzegorz Krychowiak. W najbliższym sezonie 32-latek będzie reprezentował barwy saudyjskiego Al Shabab.

Joan Laporta bez oporu mówi o transferze Lewandowskiego. „Chcę mu podziękować” [CZYTAJ]

Zakończone testy medyczne

Zdaniem portalu „WP Sportowe Fakty” transfer jest już blisko finalizacji. Za Krychowiakiem są już testy medyczne, które udało mu się przejść. Za sezon gry w Arabii Saudyjskiej Grzegorz Krychowiak ma otrzymać około 3,5 miliona euro. Ma to być podobna suma do tej, której inkasował w FK Krasnodar.


źródło: wp sportowe fakty

Adebayor chce o sobie przypomnieć. „Kocham Putina jako osobę”

Emmanuel Adebayor udzielił wywiadu portalowi „sport24.ru”. Piłkarz pochwalił Władimira Putina i jego rządy, wypowiedział się o polityku w samych pozytywach. Togijczyk przyznał również, że nie wyklucza pracy jako trener w rosyjskim klubie.

Adebayor kocha Putina

– Kocham Putina jako osobę. Oczywiście jest to gość z charakterem. Jeśli powie „nie”, to nie. Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to tak. To, co najbardziej mi się w nim podoba, to wysoki poziom dyscypliny. Kiedy coś mówi, to to robi – powiedział 38-letni napastnik togijskiego AC Semassi FC.

Luquinhas wspomina sytuację z autokarem. „To był straszny epizod” [CZYTAJ]

Nie rozumie wykluczenia rosyjskiej kadry

– To niesprawiedliwe, ale na tym świecie dzieje się wiele nieuczciwych rzeczy. Współczuję reprezentacji Rosji i rosyjskim zawodnikom. Ale czy możemy zrobić, aby coś zmienić? Jedynie umożliwić dialog pomiędzy RFU (rosyjski związek piłki nożnej), a FIFA. Rosyjscy gracze nie robią nic złego i nie są niczego winni. Chcą po prostu wykonywać swoją pracę. Powinni mieć możliwość gry – dodał były piłkarz Arsenalu.

Zmiany w przepisie o młodzieżowcu. Związek idzie na kompromis z klubami [CZYTAJ]

W przyszłości chciałby pracować w Rosji

Emmanuel Adebayor w przeszłości reprezentował barwy czołowych klubów w Europie. Reprezentant Togo grał m.in. w Manchesterze City, Realu Madryt, Tottenhamie czy Monaco.

Dzisiaj jest jednym z nielicznych sportowców, któremu nie przeszkadzałaby praca w kraju okupanta. 38-latek przyznaje, że nie wyklucza tego, aby w przyszłości pracować w Rosji jako trener.

Lechia Gdańsk wydała oświadczenie ws. wtargnięcia chuliganów. „Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania” [CZYTAJ]

– Może wrócę tutaj jako trener? Dlaczego nie? Nigdy nie mów nigdy. Chętnie zostałbym tu dłużej w przyszłości, gdyby nagle okazało się, że są mną poważnie zainteresowani – powiedział Adebayor, którego zaproszono do Moskwy na rozdanie nagród podczas gali RB International Awards.

Źródło: sport24.ru, TVP Sport

Zmiany w przepisie o młodzieżowcu. Związek idzie na kompromis z klubami

Już za tydzień rusza przez wszystkich kochana Ekstraklasa. Tuż przed startem rozgrywek wprowadzono zmiany w przepisie dotyczącym występów młodzieżowców w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Przed sezonem 2019/2020 w Ekstraklasie wprowadzono przepis obligujący kluby do posiadania na boisku przynajmniej jednego zawodnika, który przed końcem rozgrywek ukończył najpóźniej 22. rok życia (U22). Wszystko dlatego, aby wymusić na szkoleniowcach zastąpienie 30-letnich doświadczonych Słoweńców młodymi i utalentowanymi zawodnikami. W zbliżających się rozgrywkach ten przepis wciąż będzie obowiązywał, lecz w nieco innej formie.

Lechia Gdańsk wydała oświadczenie ws. wtargnięcia chuliganów. „Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania” [CZYTAJ]

Według nowych przepisów młodzieżowcy w każdej drużynie zobligowani są do spędzenia na boisku przez cały sezon łącznie 3000 minut. Jeśli kluby nie będą miały na to ochoty, czeka je kara finansowa. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl rozpiętość grzywien jest duża – od pół miliona (kiedy do wymaganego czasu zabraknie 500 lub mniej minut) do nawet trzech milionów złotych (jeśli klubowi nie uda się uzbierać nawet 1000 minut).

Joan Laporta bez oporu mówi o transferze Lewandowskiego. „Chcę mu podziękować” [CZYTAJ]

Ważną informacją jest również fakt, iż kluby w trakcie jednego meczu mogą uzbierać maksymalnie 270 minut. Dzięki tej zasadzie unikniemy końcówki sezonu z dużą ilością piłkarzy U22. Powyższe przepisy mają być pewnego rodzaju kompromisem. Kluby nie będą musiały w każdym spotkaniu wystawiać młodzieżowców, lecz dla PZPNu ważnym jest, aby narybek dostawał odpowiednią ilość minut.

Spore zainteresowanie Danim Ramirezem. Kilka klubów Ekstraklasy walczy o Hiszpana [CZYTAJ]

fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

Promocja na Superpuchar Polski. Zgarnij 200 zł za co najmniej jednego gola w meczu

Przed nami początek zmagań na polskich boiskach. Na rozgrzewkę zobaczymy starcie Lecha z Rakowem Częstochowa o Superpuchar. Kto ostatecznie okaże się górą? 

Jest to niejako powtórka z finału Pucharu Polski. W maju górą była ekipa z Częstochowy, która wygrała 3:1 po świetnej grze głównie w pierwszej odsłonie. Tym razem również faworytem są gracze Marka Papszuna, co ma związek także z eliminacjami do Ligi Mistrzów. „Kolejorz” skupia się bowiem na przygotowanych do rewanżu z Karabachem, aby awansować do drugiej rundy eliminacji Champions League.

Dodatkowo pojawiają się głosy, że John van den Brom może postawić na nieco rezerwowy skład. To sprawia, że takfże faworytem bukmacher jest Raków. Z okazji tego meczu Superbet przygotował promocję, w której gracze mogą otrzymać za postawione 2 zł aż 200 zł za co najmniej jednego gola w meczu.

Jak zagrać taki zakład?

  1. Dokonać rejestracji z linka lub z kodem GRAMGRUBO tuż przy rejestracji na Superbet. LINK DO REJESTRACJI 
  2. Wpłacić 50 zł na konto główne. 
  3. Zagrać za 2 zł z konta głównego na zdarzenie – liczba goli +0,5 po kursie w okolicach 1.05 tak jak poniżej. LINK -> TUTAJ

W przypadku co najmniej jednego gola w meczu gracz zgarnie zatem 200 zł w formie bonusu plus tradycyjną stawkę za kupon. Pełen regulamin promocji TUTAJ.

 

Lechia Gdańsk wydała oświadczenie ws. wtargnięcia chuliganów. „Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania”

Lechia Gdańsk wydała oświadczenie w sprawie incydentu podczas czwartkowego meczu z Akademiją Pandev. Klub potępia zachowanie chuliganów, którzy wtargnęli na trybuny w trakcie spotkania.

Oświadczenie Lechii Gdańsk

To oświadczenie jest naszym oficjalnym i jedynym stanowiskiem na dziś i prosimy o Państwa zrozumienie. Kiedy tylko będziemy wiedzieli więcej i będziemy mogli się tym z Państwem podzielić, będziemy oczywiście przekazywać kolejne informacje.

Jak widzieliśmy, grupa chuliganów przerwała wszystkim prawdziwym kibicom w Gdańsku piłkarskie święto. Chcielibyśmy raz jeszcze jednoznacznie potępić takie zachowania. To dla nas absolutnie niedopuszczalne.

Cała nasza drużyna, klub – wiele osób, od wielu tygodni pracowało, aby dziś kibice mogli zobaczyć z trybun pierwszy od kilku lat mecz i zwycięstwo Lechii w europejskich pucharach. Niestety, zamiast przeżywać wspólnie z kibicami Lechii to spotkanie, byliśmy świadkami niedopuszczalnych zachowań. Wiemy, że służby podjęły już działania, zabezpieczyły monitoring, a pierwsi spośród sprawców zostali zidentyfikowani i zatrzymani.

Sędzia i delegat zadecydowali, że spotkanie będzie wznowione. Nie wiemy jakimi konsekwencjami zakończy się dla klubu ta sytuacja. Jest nam po prostu niezwykle przykro, że grupa chuliganów próbowała zniszczyć prawie 15 000 osób na trybunach to spotkanie. Nie ma i nigdy będzie zgody na takie zachowania na gdańskim stadionie!

Co spowodowało zadymę na meczu Lechii? Absurdalne kulisy bijatyki na trybunach [CZYTAJ]

Spora zaliczka przed rewanżem

Mecz Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev zakończył się wynikiem 4:1. Rewanż spotkania o awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji odbędzie się w czwartek 14 lipca o godzinie 17:00.

Prezydent Gdańska o incydencie na meczu Lechii. „Ani jedna złotówka z kieszeni podatników nie trafi na pokrycie szkód” [CZYTAJ]

Źródło: Lechia Gdańsk

Prezydent Gdańska o incydencie na meczu Lechii. „Ani jedna złotówka z kieszeni podatników nie trafi na pokrycie szkód”

 

Podczas spotkania Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev doszło do wtargnięcia chuliganów na trybuny. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewcz po meczu zapewniła, że miasto nie pokryje kosztów za dokonane szkody podczas tego incydentu.

Wstyd na całą Europę

Mecz Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev został przerwany na początku pierwszej połowy. Sędzia odesłał piłkarzy do szatni po tym, jak chuligani wtargnęli na trybunę kibiców gospodarzy.

Co spowodowało zadymę na meczu Lechii? Absurdalne kulisy bijatyki na trybunach [CZYTAJ]

Prezydent Gdańska skomentowała sprawę

Prezydent miasta postanowiła odnieść się do wydarzeń z Polsat Plus Areny Gdańsk. Aleksandra Dulkiewcz zapewniła, że „ani jedna złotówka z kieszeni podatników nie trafi na pokrycie szkód”.

– Gratuluję z całego serca naszym siatkarzom! Piękny mecz i fantastyczna atmosfera na trybunach. Trzymam też mocno kciuki za Lechia Gdańsk, której mecz wciąż trwa – napisała na swoim koncie na Facebooku.

Nietypowe zagranie w lidze etiopskiej. Bramkarz zmasakrował innego zawodnika [WIDEO]

– Spotkanie zostało wznowione i stadionowi chuligani nie zdołali całkowicie zepsuć sportowego święta. Jednocześnie zapewniam, że ani jedna złotówka z kieszeni podatników nie trafi na pokrycie szkód. Za ich naprawę zapłaci organizator meczu – dodała Dulkiewcz.

Źródło: Facebook

Co spowodowało zadymę na meczu Lechii? Absurdalne kulisy bijatyki na trybunach

Choć Lechia Gdańsk wygrała swoje spotkanie z Akademiją Pandev w eliminacjach Ligi Konferencji aż 4-1, to zapamiętamy je z powodu pozasportowego. Już w 6. minucie mecz został przerwany. Na trybunach wybuchła ogromna zadyma i potrzebna była interwencja służb. 

Lechia dopiero trzeci raz miała okazję zagrać w europejskich pucharach. Na trybunach Polsat Plus Areny zasiadło aż 14 tysięcy kibiców. Można więc powiedzieć, że w Gdańsku zapowiadało się prawdziwe święto futbolu.

Mecz Lechii Gdańsk przerwany! Doszło do starcia na trybunach [WIDEO] 

Zadyma

Niestety już w 6. minucie grupa zamaskowanych kiboli postanowiła zepsuć widowisko. Kilka osób wdarło się na trybunę zieloną, gdzie zasiadają ultrasi Lechii. Przez kilka kolejnych minut okładali resztę kibiców pałkami.

Spore zainteresowanie Danim Ramirezem. Kilka klubów Ekstraklasy walczy o Hiszpana [CZYTAJ]

Ludzie uciekali w popłochu przed napastnikami, przeskakując przez siatki czy zeskakując na niższe poziomy trybun. Na sektorze znajdowały się nawet dzieci. Jedno z nich własnoręcznie przez płot przenosił Dusan Kuciak, który wezwał do interwencji medyków.

Joan Laporta bez oporu mówi o transferze Lewandowskiego. „Chcę mu podziękować” [CZYTAJ]

Finalnie zagrożenie udało się zażegnać. Po kwadransie zmagania na boisku wznowiono, jednakże pod groźbą nieodwołalnego przerwania, jeśli podobna sytuacja się powtórzy. Lechia finalnie wygrała 4-1.

Geneza

W internecie pojawiło się wiele teorii dotyczących zamieszek na trybunach. Podejrzewano grupy kibicowskie innych polskich klubów, przede wszystkim Elany Toruń.

Luquinhas wspomina sytuację z autokarem. „To był straszny epizod” [CZYTAJ]

„Interia” podaje jednak, że była to sprawa wewnętrzna kibiców Lechii. Zarzewiem konfliktu było przejęcie kibicowskiego pubu T92 przez ajenta z Lubina, który wprowadził swoją ochronę.

Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Oferta z nietypowego kierunku [CZYTAJ]

Jeszcze przed startem meczu w pubie było niespokojnie. Według informacji „Interii” jedna ze stron użyła nawet gazu. Ostatecznie obiekt został niemal zrównany z ziemią, co widać na poniższym zdjęciu.

Sytuacja była na tyle niespokojna, że ochrona uciekała przez kuchnię. Droga zaprowadziła ich na trybuny stadionu, tam, gdzie finalnie wybiegli także agresorzy. Wtedy właśnie spotkanie zostało przerwane.

Mecz Lechii Gdańsk przerwany! Doszło do starcia na trybunach [WIDEO]

Mecz Lechii Gdańsk w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy został przerwany. Powodem takiego obrotu spraw są zamieszki, do jakich doszło na trybunach.

Lechia Gdańsk rozpoczęła walkę o fazę grupową Ligi Konferencji Europy od I rundy eliminacji. Pierwszym rywalem polskiego klubu został macedoński zespół Akademija Pandev.

Pierwszy mecz pomiędzy Lechią a Akademiją Pandev zaplanowano, by został rozegrany w Gdańsku. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 20:15. Niestety, już po kilku minutach mecz musiał zostać przerwany ze względu na zamieszki na trybunach. Póki co nie wiadomo, co z rozegraniem dzisiejszego spotkania.

Joan Laporta bez oporu mówi o transferze Lewandowskiego. „Chcę mu podziękować”

Wciąż trwa przeciąganie liny w sprawie przyszłości Roberta Lewandowskiego. Sprawa już od dłuższego czasu wydaje się dość klarowna – Polak chce odejść z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Joan Laporta także wprost zaznaczył, że czeka obecnie na odpowiedź ze strony Bawarczyków na kolejną ofertę za 33-latka. 

FC Barcelona aktywnie funkcjonuje na rynku transferowym. Tego lata Katalończycy potwierdzili już transfery Andreasa Christensena i Francka Kessiego. Prezentacja tego pierwszego odbyła się w czwartek.

Spore zainteresowanie Danim Ramirezem. Kilka klubów Ekstraklasy walczy o Hiszpana [CZYTAJ]

Piłka odbita

Wciąż jednak głównym priorytetem Barcelony pozostaje Robert Lewandowski. Do Bayernu Monachium wpłynęły już trzy oferty za 33-letniego napastnika. Wszystkie jednak odrzucono. Bawarczycy żądają 50 mln spłaconych w jednej racie, bez dzielenia na mniejsze części.

Luquinhas wspomina sytuację z autokarem. „To był straszny epizod” [CZYTAJ]

Joan Laporta oficjalnie potwierdził, że wysłał Bayernowi kolejną propozycję. Prezydent Barcelony pojawił się na prezentacji Christensena i oficjalnie podziękował Lewandowskiemu za to, co robi, aby trafić na Camp Nou.

– Wiecie, że złożyliśmy ofertę za Lewandowskiego i czekamy na odpowiedź Bayernu. Chcę podziękować piłkarzowi za gesty, jakie uczynił, żeby do nas dołączyć. Bayern musi ocenić tę propozycję – oznajmił Laporta. 

Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Oferta z nietypowego kierunku [CZYTAJ]

Żądania Bayernu są uzależnione od sytuacji finansowej Barcelony. Internet obiegła niedawno informacja, według której Bawarczycy obawiają się, że Blaugrany za kilka lat może już nie być. Dlatego nie chcą rozbijać płatności za Lewandowskiego na raty.

– Nie wierzę w to, zwłaszcza że te deklaracje pochodzą z jakiegoś czatu i były w formie żartu. To nie pochodzi ze strony Bayernu. Barcelona wkrótce będzie miała 125 lat, niewiele klubów może pochwalić się taką historią – podkreślił prezydent Barcelony. 

Spore zainteresowanie Danim Ramirezem. Kilka klubów Ekstraklasy walczy o Hiszpana

Sebastian Staszewski z portalu Interia Sport przedstawił nowe doniesienia w sprawie odejścia Daniego Ramireza z Lecha Poznań. Według dziennikarza Hiszpan wzbudził zainteresowanie wielu klubów z Ekstraklasy.

Umowa Daniego Ramireza z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Piłkarz nie otrzymywał zbyt wiele szans w poprzednim sezonie, dlatego chciał opuścić Kolejorza. Maciej Skorża przekonał Hiszpana, aby ten pozostał w ekipie ze stolicy Wielkopolski.

Zmiana okoliczności spowodowała kolejną prośbę o transfer

Po czasie zmieniły się jednak okoliczności. Maciej Skorża odszedł z Lecha, a piłkarz postanowił ponownie poprosić o transfer. Nowy szkoleniowiec mistrzów Polski, John van den Brom pozwoli na odejście Hiszpana.

– Dani Ramirez zwrócił się do klubu z prośbą o odejście. Chce odejść do innego zespołu, chce grać gdzie indziej. Chcemy mu pozwolić na odejście, ponieważ chcemy w Lechu korzystać tylko z takich piłkarzy, którzy chcą u nas grać – mówił na konferencji prasowej trener Kolejorza.

Luquinhas wspomina sytuację z autokarem. „To był straszny epizod” [CZYTAJ]

Spore zainteresowanie Ramirezem

Pozwolenie na transfer uruchomiło lawinę ofert dla Daniego Ramireza. Sebastian Staszewski z Interii Sport poinformował, że kilka klubów Ekstraklasy wyraziło zainteresowanie Hiszpanem. 30-latek wolałby jednak opuścić Polskę.

– Według informacji Interii piłkarza chciałaby sprowadzić Pogoń Szczecin. Nie będzie to jednak łatwe, bo wyścig po Ramireza liczy jeszcze kilku innych uczestników. Jak ustaliliśmy, są wśród nich między innymi Zagłębie Lubin, Radomiak Radom czy Górnik Zabrze. Priorytetem pomocnika jest wyjazd za granicę. Konkretnych ofert co prawda brak, ale zainteresowanie jest spore. Jak ustaliliśmy, z przedstawicielami Ramireza kontaktowali się działacze zespołów z Turcji, Cypru a także amerykańskiej MLS  – czytamy w artykule na portalu Interia Sport.

Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Oferta z nietypowego kierunku [CZYTAJ]

Dani Ramirez reprezentuje Lecha Poznań od lutego 2020 roku. W tym czasie Hiszpan zanotował 92 występy w niebiesko-białych barwach. 30-letni pomocnik strzelił dla Kolejorza 17 bramek oraz zanotował 20 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Ramireza na 800 tysięcy euro.

Źródło: Interia Sport

Luquinhas wspomina sytuację z autokarem. „To był straszny epizod”

Luquinhas udzielił wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z portalu WP Sportowe Fakty. Piłkarz New York Red Bull w rozmowie z dziennikarzem wrócił myślami do incydentu z autokaru.

Awantura w Książenicach i odejście z Legii

Luquinhas w poprzednich sezonach był kluczowym zawodnikiem Legii Warszawa. Brazylijczyka spotkała jednak bardzo przykra sytuacja. Przypomnijmy, że po porażce Legii Warszawa z Wisłą Płock doszło do ataku kibiców na autokar z piłkarzami. Jednym z zawodników, który najmocniej oberwał od chuliganów był właśnie Luquinhas. Piotr Koźmiński zapytał Brazylijczyka o odczucia dotyczące tego incydentu.

– Nie lubię o tym mówić. To był straszny epizod, to nie powinno się było wydarzyć. Dla mnie osoba, która dopuściła się czegoś takiego, nie reprezentuje Legii. Nie reprezentuje też kibiców klubu, którzy zawsze okazywali mi mnóstwo sympatii – powiedział 25-latek na łamach WP Sportowych Faktów.

Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Oferta z nietypowego kierunku [CZYTAJ]

– Odejście z klubu? Jako zawodowiec uznałem, że nie powinienem tego robić. Miałem ważny kontrakt, według mnie nie byłoby fair wtedy wymuszać odejście. W tamtym momencie ja i moja rodzina nie mieliśmy planów, aby odejść z Legii. Oczywiście, byliśmy przestraszeni tym, co się wydarzyło, ale w naszych oczach mieliśmy jednak zobowiązania wobec Legii. Dlatego zdecydowaliśmy się na powrót i moją dalszą grę w Legii – dodał Brazylijczyk.

– Potem natomiast przyszła oferta z Nowego Jorku. Przeanalizowaliśmy ją z moim menedżerem i Legią. Uznaliśmy, że w tamtym momencie to dobre wyjście dla wszystkich stron – wyjaśnił.

Wspomnienia z Legią ma jednak pozytywne

– Legię zawsze będę wspominał z wielkim sentymentem. To w tym klubie rozwinąłem się jako profesjonalny piłkarz, ale i jako człowiek. Legia nauczyła mnie, że trzeba być jeszcze większym profesjonalistą, zawsze mi pomagała we wszystkim, czego potrzebowałem. I to w Legii zawarłem przyjaźnie, które pozostaną ze mną do końca życia – podsumował Luquinhas.

Odważne słowa trenera rywali Lechii: „Liga polska jest TOP10 w Europie” [CZYTAJ]

Luquinhas reprezentował barwy Legii Warszawa w latach 2019-2022. W tym czasie wystąpił 110 razy, notując przy tym 12 trafień i 18 asyst. Brazylijczyk od lutego reprezentuje barwy New York Red Bull. Jego bilans w amerykańskim klubie to 20 spotkań, 7 bramek i 6 asyst.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Oferta z nietypowego kierunku

 

Według tureckiej prasy Konrad Michalak może zmienić otoczenie. Portal cnnturk.com twierdzi, że 24-letnim skrzydłowym interesują się kluby z ligi francuskiej i… meksykańskiej.

Dobry czas dla Michalaka

Konrad Michalak w ostatnich miesiącach mógł odczuwać sporą dumę. Czesław Michniewicz powołał 24-latka na zgrupowanie reprezentacji Polski. Piłkarz Konyasporu swoją postawą w poprzednim sezonie zapracował nie tylko na zaproszenie od selekcjonera.

Jakub Kiwior bohaterem głośnego transferu? Wielki klub chce zastrzec prawo pierwokupu [CZYTAJ]

Zainteresowanie z Francji i Meksyku

Forma Michalaka została zauważona przez inne kluby. Według cnnturk.com do Konyasporu spłynęły oferty za polskiego skrzydłowego. 24-latkiem interesują się kluby z francuskiej Ligue 1 oraz meksykańskiej Ligi MX.

Wraca temat transferu Sloniny do Realu Madryt. Niepewna przyszłość 18-latka [CZYTAJ]

Konrad Michalak w poprzednim sezonie zagrał w 38 spotkaniach w barwach Konyasporu. 24-latek zanotował w tym czasie 4 trafienia i 5 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 1,7 mln euro. Jego umowa z tureckim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.

Źródło: Onet Sport, cnnturk.com


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.