„Hat-trick Lewandowskiego”. Kolejne spóźnienie Polaka na trening Bayernu

Mnożą się znaki zapytania wokół Roberta Lewandowskiego. Polak po raz kolejny spóźnił się na trening Bayernu Monachium. To już trzeci raz w tym tygodniu. 

Lewandowski nie ukrywa, że chce odejść z Bayernu. 33-latkowi zależało na transferze do FC Barcelony jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Niestety Bawarczycy nie chcieli pójść mu na rękę i zablokowali transakcję. Obecnie Polak wrócił więc do Monachium i wciąż pozostaje piłkarzem Bayernu.

Canal+ zawiązuje partnerstwo z Viaplay. Dobre wieści dla widzów Premier League [CZYTAJ]

Hat-trick

Widać jednak, że napastnik nie przykłada się do obowiązków. Niemieckie media wciąż podają, że Lewandowski na treningach wydaje się być nieobecny, a dodatkowo spóźnia się na zbiórki, poprzedzające zajęcia. W piątek ponownie zanotował poślizg.

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta” [CZYTAJ]

Tym razem spóźnił się o osiem minut – podaje „Bild”. To trzecia taka sytuacja w tym tygodniu. W czwartek Polak spóźnił się o dwie minuty, natomiast we wtorek – o sześć.

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść [CZYTAJ]

Sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa, a atmosfera może zaszkodzić szatni Bayernu. Władze mistrzów Niemiec pozostają jednak nieugięte i nie chcą zgodzić się na odejście 33-latka przed końcem kontraktu, chyba że otrzymają satysfakcjonująca kwotę. Mówi się o 50 mln euro, czego do tej pory nie była w stanie spełnić FC Barcelona.