Korona Kielce zremisowała u siebie z Legią Warszawa w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Podczas jednego z wywiadów trenera gospodarzy doszło do sporej wpadki. Kamil Kuzera pomylił nazwisko Artura Boruca… z „Bolcem”.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Wpadka trenera
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Korona Kielce sensacyjnie zremisowała z Legią Warszawa w niedzielnym meczu polskiej ligi. Ekipa z województwa świętokrzyskiego ostatnią bramkę zdobyła w samej końcówce spotkania. Kamil Kuzera po meczu z pewnością mógł być zadowolony z wyniku 3:3 i zabrania punktów Wojskowym.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Podczas całego wydarzenia szkoleniowiec Korony Kielce udzielił kilku wywiadów. W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Kamil Kuzera wspominał mecz i swoją bramkę z 2003 roku. Naprzeciwko aktualnego trenera Korony stanął wówczas Artur Boruc. Szkoleniowiec podczas wywiadu powiedział jednak nieco inne nazwisko, co musiał później sprostować.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
– Dziś rano przypomniałem sobie jedynego Pana gola strzelonego Legii, 2003 rok, pamięta Pan? – zapytał dziennikarz.
– Tak, przepiękny wolej. Tak, na bramce Artur Bolec, tak… Boruc, Bolec, przepraszam bardzo. Artur… przepraszam – odpowiedział Kamil Kuzera.
https://twitter.com/sport_tvppl/status/1761809816203243825
Źródło: TVP Sport

