Piotr Zieliński ponownie łączony z gigantem. Klub ma go na liście życzeń

Liverpool ponownie zainteresował się Piotrem Zielińskim? Takie informacje przekazuje włoski dziennikarz – Rudy Galetti. Polak ma znajdować się na liście życzeń „The Reds”. 

Saga transferowa związana z przenosinami Zielińskiego na Anfield znana jest już od wielu lat. Pomocnik Napoli niemal co okienko był łączony z Liverpoolem. Za każdym razem jednak nic z takiej transakcji nie wychodziło.

Lista życzeń

Tym razem sprawa wydaje się dość poważna. Na korzyść Zielińskiego działają ogromne problemy Liverpoolu w środku pola. Juergen Klopp pilnie potrzebuje wzmocnień właśnie w tej części boiska.

Na transferowej liście życzeń „The Reds” na letnie oknro transferowe znajdują się ponoć dwa konkretne nazwiska. Jak przekazał Rudy Galetti, włoski dziennikarz, który specjalizuje się w newsach transferowych, jednym z nich ma być właśnie Piotr Zieliński. Obok reprezentanta Polski Liverpool interesuje się ponoć Mikelem Merino z Realu Sociedad.

Niewykluczone, że działacze ekipy z Anfield spróbują wykorzystać sytuację kontraktową pomocnika Napoli. Umowa Zielińskiego wygasa bowiem wraz z końcem przyszłego sezonu. Najbliższe lato będzie więc ostatnią okazją na zarobienie na 28-latku.

Trudno jednak przewidzieć, jaka będzie decyzja Napoli w sprawie przyszłości Polaka. Zieliński stanowi bardzo ważny element drużyny, która pewnie zmierza po mistrzostwo Włoch. W 24 występach w tym sezonie strzelił 6 goli i zanotował 7 asyst. Często zbiera bardzo dobre oceny za rozegrane spotkania.

Robert Lewandowski nie chciał transferu do FC Barcelony? Myślał o innym klubie

Zaskakujące wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego przedstawił Jorge Picon. Dziennikarz „Relevo” stwierdził, że Polak początkowo wcale nie chciał trafić do FC Barcelony. Najbardziej miało mu zależeć na przenosinach do Realu Madryt. 

Robert Lewandowski od początku sezonu jest związany z FC Barceloną. 34-latek odszedł po latach z Bayernu Monachium w poszukiwaniu nowych wyzwań. Negocjacje między klubami trwały dość długo, ale finalnie Blaugrana dopięła swego. Bawarczycy otrzymali za Polaka około 50 mln euro.

Chciał trafić gdzie indziej?

Lewandowski po ogłoszeniu transferu nie ukrywał, że zależało mu na przenosinach właśnie na Camp Nou. Jorge Picon, dziennikarz „Relevo” twierdzi jednak, że napastnik chciał trafić do innego klubu. I to do nie byle jakiego. Polak marzył wciąż o zagraniu dla Realu Madryt.

– Pierwszym pomysłem Lewandowskiego nie była Barcelona, ale Real Madryt. Kiedy Polak zdecydował, że chce opuścić Bayern, jego otoczenie skontaktowało się z „Los Blancos”, którzy jednak wykluczyli ten transfer – napisał Picon.

Dziś FC Barcelona zagra z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii. Robert Lewandowski będzie mieć ponownie szansę na powiększenie swojego dorobku w nowym klubie. Do tej pory strzelił 19 bramek i zanotował 4 asysty w 21 występach.

Zbigniew Boniek wbił szpilkę Juventusowi. Tak skomentował porażkę z Napoli

Zbigniew Boniek wbił szpilkę Juventusowi po sromotnej porażce z Napoli (1-5). Były piłkarz „Starej Damy” zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych, napisany po włosku. 

Wczoraj w Serie A miało miejsce hitowe spotkanie. Napoli na własnym stadionie bez problemu rozbiło Juventus aż 5-1. Tym samym „Błękitni” kontynuują swój marsz po mistrzostwo Włoch.

Szpilka

Porażka była dla Juventusu bardzo dotkliwa. „Stara Dama” przed meczem z Napoli mogli pochwalić się serią kolejnych ośmiu wygranych spotkań w lidze. Sromotna klęska poruszyła kibiców. Szpilkę klubowi wbił także Zbigniew Boniek.

– Juve wygrywało przez 8 kolejek, dlaczego? Ponieważ nie grało przeciwko drużynie takiej jak Napoli i miało dużo szczęścia – napisał Boniek. 

https://twitter.com/BoniekZibi/status/1614200139270455297?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1614200139270455297%7Ctwgr%5E1577f1029beddecaddb9a95f9b88c44846aba7f8%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fzbigniew-boniek-skomentowal-kleske-juventusu-byly-pilkarz-wbil-szpilke-starej-damie%2F204130-n

Juventus traci obecnie aż 10 punktów do liderującego Napoli, które coraz pewniej zmierza po mistrzostwo Włoch. „Stara Dama” na ten moment zajmuje 3. miejsce w tabeli.

Mudryk jednak nie dla Arsenalu! Największy rywal podkradł ukraiński talent

Transfer Mychajło Mudryka wzbudzał wielkie emocje w ostatnich tygodniach. Utalentowany Ukrainiec był łączony już z Arsenalem i Realem Madryt. Według Davida Ornsteina na ostatniej prostej walkę o zawodnika Szachtaru wygrała jednak Chelsea.

Media już od dawna informowały o mocnym zainteresowaniu Mudrykiem ze strony Arsenalu. Do walki miał się włączyć także Real Madryt, choć temat przenosin do Hiszpanii upadł dość wcześnie. Jego miejsce natomiast zajęła Chelsea. Główna walka rozgrywała się zatem między dwoma londyńskimi klubami.

Wygrana na finiszu

Sam Mudryk miał odrzucać oferty, sugerując, że wolałby zostać piłkarzem Arsenalu. Kilka godzin temu Fabrizio Romano poinformował jednak, że działacze „The Blues” wymierzają najcięższe działa. Aby przekonać Ukraińca do gry na Stamford Bridge, przylecieli do Polski, aby osobiście negocjować transfer.

Operacja prawdopodobnie przyniosła zamierzony skutek. Według Davida Ornsteina Chelsea miała dogadać się nie tylko z Szachtarem w kwestii ceny za Mudryka, ale i z nim samym, ustalając szczegóły kontraktu. Mudryk miał ofertę zaakceptować.

Dziennikarz „The Athletic” podaje, że Chelsea zapłaci Szachtarowi łącznie 100 mln euro. 30 mln z tej kwoty zostało rozbite na bonusy. Umowa Mudryka ma natomiast obowiązywać przez siedem lat.

Romano dodaje, że Ukrainiec przygotowuje się do podróży do stolicy Anglii. W Londynie zaplanowano już testy medyczne. Po ich zakończeniu transfer zostanie oficjalnie sfinalizowany i ogłoszony.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1614318048940277760?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1614318048940277760%7Ctwgr%5E575b1d802798270f5f110a74c2b13ae8b3ca7878%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fprzyszlosc-mudryka-wyjasniona-wiadomo-gdzie-zagra-cel-chelsea-i-arsenalu-transferowy-zawrot-glowy%2F204140-n

https://twitter.com/DeadlineDayLive/status/1614317663387361280?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1614317663387361280%7Ctwgr%5E575b1d802798270f5f110a74c2b13ae8b3ca7878%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fprzyszlosc-mudryka-wyjasniona-wiadomo-gdzie-zagra-cel-chelsea-i-arsenalu-transferowy-zawrot-glowy%2F204140-n

Papszun szczerze o swoich szansach na objęcie reprezentacji: „Telefon nie dzwonił”

W mediach często pisało się, że Marek Papszun to jeden z głównych kandydatów do zastąpienia Czesława Michniewicza. Trener Rakowa Częstochowa w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznał jednak, że wątpi w objęcie reprezentacji Polski. 

„Biało-Czerwoni” nie mają selekcjonera od dwóch tygodni. Wraz z końcem ubiegłego roku kontrakt Czesława Michniewicza wygasł i nie został przedłużony. Obecnie Cezary Kulesza poszukuje jego następcy. Nowego szkoleniowca mamy poznać jeszcze w styczniu.

„Telefon nie dzwonił”

W gronie kandydatów nie brakowało ciekawych nazwisk. Głównie PZPN ma rozpatrywać kandydaturę zagranicznego fachowca. Na naszym rynku jednak także przyglądano się niektórym trenerom.

Głównie mówiło się o Janie Urbanie czy Michale Probierzu, ale często przewijało się nazwisko Marka Papszuna. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa przyznał jednak, że nie było kontaktu ze strony PZPN-u. Co więcej, on sam wątpi, aby taki kontakt jeszcze się pojawił.

– Trzeba pytać o to prezesa Cezarego Kuleszę – odparł Papszun na pytanie o to, czy może jeszcze zostać selekcjonerem, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. 

– Telefon nie dzwonił i myślę, że nie zadzwoni – dodał.

Kulesza jakiś czas temu potwierdził, że reprezentację Polski obejmie trener zagraniczny. W kręgu zainteresowań PZPN-u dalej mają się znajdować: Herve Renard, Steven Gerrard, Vladimir Petković i Paulo Bento.

Mateusz Klich zasugerował swój typ na selekcjonera. „Miałem takiego trenera”

Mamy już niemal połowę stycznia, a Cezary Kulesza nadal nie zaprezentował nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski. Swoje zdanie wyraził natomiast Mateusz Klich. Pomocnik, który obecnie występuje w D.C. United zasugerował, że „Biało-Czerwonych” mógłby poprowadzić Marcelo Bielsa.

W mediach przewija się mnóstwo nazwisk, które łączy się z objęciem reprezentacji Polski. Dużo mówi się między innymi o Vladimirze Petkoviciu, Paulo Bento, czy Herve Renardzie. W ostatnim czasie do tego grona dołączył nawet Steven Gerrard. Jeszcze w styczniu powinniśmy poznać oficjalnego następcę Czesława Michniewicza.

Sugestia

W międzyczasie swoje zdanie w tej debacie wyraził Mateusz Klich. Podczas rozmowy z „TVP Sport” pomocnik D.C. United zasugerował kandydaturę swojego byłego trenera. Mowa o Marcelo Bielsie, który prowadził Polaka podczas gry w Leeds United.

– Miałem w Leeds takiego trenera, który pomógłby reprezentacji. Nie ja będę jednak decydował – przyznał Klich. 

Bielsa wydaje się całkiem niezłą kandydaturą. Argentyńczyk w swoim CV ma prowadzenie dwóch reprezentacji. Jedną z nich była jego kadra narodowa, której selekcjonerem był w latach 1998-2004. Drugi raz z futbolem międzynarodowym zetknął się w latach 2007-2011, kiedy prowadził Chile.

Warto zaznaczyć, że podczas pracy z Argentyną Bielsa osiągnął najlepszy wynik w swojej karierze. Pod jego wodzą „Albicelestes” wygrali Igrzyska Olimpijskie w 2004 roku.

Obecnie Bielsa pozostaje bez klubu. W lutym ubiegłego roku został zwolniony z Leeds.

Benjamin Mendy oczyszczony z sześciu zarzutów. Sprawa pozostaje w toku

Brytyjski sąd oczyścił Benjamina Mendy’ego z kolejnych zarzutów! Francuz został uniewinniony z oskarżenia o sześć gwałtów oraz z jednego o napaść na tle seksualnym. W toku nadal pozostają dwa zarzuty, w których ława przysięgłych powstrzymała się od werdyktu. 

28-latka zatrzymano kilka miesięcy temu. Łącznie był oskarżony o siedem gwałtów oraz jego usiłowanie. Miał także dopuścić się napaści na tle seksualnym. Manchester City zawiesił go niemal od razu po wyjściu sprawy na jaw. Nad piłkarzem wisiało widmo dożywocia.

Sprawa w toku

Dziś w Chester Crown Court w północno-zachodniej Anglii doszło do rozprawy Mendy’ego. Sąd oczyścił Francuza z sześciu oskarżeń o gwałt. Sprawa będzie jednak kontynuowana. Ława przysięgłych nie wydała bowiem werdyktu w sprawie dwóch innych zarzutów.

Jedna ze spraw dotyczy domniemanego gwałtu na 24-letniej kobiecie w październiku 2020 roku. Druga natomiast miała mieć miejsce w 2018 roku. Mendy miał dopuścić się usiłowania gwałtu na 29-latce.

Louis Saha Matturie, współoskarżony, został uniewinniony z trzech zarzucanych mu gwałtów. W jego sprawie ława przysięgłych nie wydawała werdyktu w związku z trzema innymi zarzutami o gwałt oraz trzema napaściami na tle seksualnym.

Zarówno Mendy, jak i Mattuire odrzucili wszystkie postawione im zarzuty. Pokrzywdzonych łącznie miało być 13 kobiet.

Michel Platini bliski powrotu do piłkarskiego świata! Może objąć federację

Francuska federacja poszukuje nowego prezesa związku po odejściu Noela Le Graeta. Stanowisko może objąć Michel Platini. 

Le Graete przestał pełnić funkcję prezesa francuskiej federacji w minioną środę. Było to pokłosie kontrowersyjnej wypowiedzi działacza o Zinedine’ie Zidane’ie. Obecnie w zastępstwie działa Philippe Diallo, jednak taki stan rzeczy nie utrzyma się zbyt długo.

Znane nazwisko

Wkrótce Francuzi mają wybrać nowego prezesa. Zdaniem dziennikarzy „Sueddeutsche Zeitung” działacze chcą, aby na stanowisku zasiadł Michel Platini. Od 2007 do 2015 roku legendarny piłkarz Juventusu pełnił funkcję prezesa UEFY. Został zwolniony w związku z nieprawidłowościami finansowymi.

Na piłkarskim „wygnaniu” Platini był przez cztery lata. Warto jednak nadmienić, że w lipcu minionego roku został oczyszczony z zarzutów przez sąd w Szwajcarii.

Boniek ocenił kandydaturę Gerrarda. Były prezes PZPN „nie widzi go na polskiej ławce”

Steven Gerrard w ostatnich dniach stał się mocnym faworytem do objęcia reprezentacji Polski. Fanem kandydatury Anglika nie jest Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN wyraził swoje zdanie w mediach społecznościowych. 

Kilka dni temu informację o rozmowach polskiej federacji z Gerrardem podał Tomasz Włodarczyk. Następnie potwierdziły je angielskie media. W tym tygodniu miały odbyć się dodatkowe negocjacje z Anglikiem w celu ustalenia szczegółów współpracy.

„Nie widzę go”

Potencjalne zatrudnienie Gerrarda w roli selekcjonera wiąże się ze sporym ryzykiem. Legenda Liverpoolu co prawda świetnie poradziła sobie w Szkocji za sterami Rangersów, ale gorzej było po przejściu do Aston Villi. 42-latek został zwolniony z klubu po niecałym roku pracy.

Z tego powodu nie wszyscy są zwolennikami akurat tej kandydatury. W tym gronie znajduje się również Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN otwarcie przyznał, że nie widzi Gerrarda w roli selekcjonera Polaków.

– Ważne mieć swoje zdanie i się tego nie wstydzić. Gerrard na pewno jest dobrym trenerem i ja nie podważam jego umiejętności, ale nie widzę jego na polskiej ławce. Tyle i aż tyle. Ps. Był jednym z moich ulubionych pomocników – napisał na Twitterze, nawiązując do swojej ostatniej wypowiedzi w „Transferowym Młynie”. Boniek stwierdził bowiem, że „każdy polski szkoleniowiec byłby lepszy”. 

Kolejna afera w polskiej piłce. Piłkarz oskarża klub o niewypłacanie pensji

Do zaskakującego konfliktu doszło w polskiej piłce. Japończyk Yudai Miyamoto oskarżył Concordię Elbląg o niewypłacenie mu pensji. Klub odniósł się do wpisów zawodnika w mediach społecznościowych. Niebawem strony mają się spotkać w celu wyjaśnienia sytuacji. 

Miyamoto nie zdołał przebić się do topu, grając na japońskich boiskach. 25-latek spróbował więc swoich sił w europie, grając początkowo na Malcie. Skrzydłowy trafił później do KTS-u Weszło, gdzie dzięki dobrej dyspozycji mógł trafić do innych klubów. Przy pomocy Krzysztofa Stanowskiego grał dla Broni Radom, Błonianki Błonie, a ostatnio – Concordii Elbląg.

Konflikt

Właśnie w tym ostatnim klubie Miyamoto spotkał się z nieprzyjemną sytuacją. Na początku listopada Japończyk napisał w mediach społecznościowych, że wyjeżdża z Polski. Następnie zaczął publikować wiele wpisów, bezpośrednio atakujących jego byłego pracodawcę.

– Concordia Elbląg nie płaci pensji za zawodnika, który przyczynił się do powstania klubu (zaangażowany w 50% bramek zespołu), ale pozyskałby nowych zawodników na rundę wiosenną. PZPN jest niekompetentny, nawet nie próbują dochodzenia – pisał 25-latek.

Muszę wiedzieć, jak cofnąć licencję Concordii Elbląg. Prezes złożył rezygnację i miał problemy finansowe, więc przez 4 miesiące nie mogli mi zapłacić? Kupili wczoraj nowego zawodnika, ale nic nie słyszałem o wypłatach z tego gó*nianego klubu – dodawał.

https://twitter.com/YudaiMiyamotoPL/status/1610373197685485568?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1610373197685485568%7Ctwgr%5E0ba5bbf1c837ab0192fccb665eefa03a771a6512%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftransfery.info%2Faktualnosci%2Fconcordia-elblag-odpowiada-na-oskarzenia-yudaia-miyamoto-strony-spotkaja-sie-w-sadzie-oficjalnie%2F178671

https://twitter.com/YudaiMiyamotoPL/status/1591099170382745600?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1591099170382745600%7Ctwgr%5E0ba5bbf1c837ab0192fccb665eefa03a771a6512%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftransfery.info%2Faktualnosci%2Fconcordia-elblag-odpowiada-na-oskarzenia-yudaia-miyamoto-strony-spotkaja-sie-w-sadzie-oficjalnie%2F178671

https://twitter.com/YudaiMiyamotoPL/status/1612880142711328770?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1612880142711328770%7Ctwgr%5E0ba5bbf1c837ab0192fccb665eefa03a771a6512%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftransfery.info%2Faktualnosci%2Fconcordia-elblag-odpowiada-na-oskarzenia-yudaia-miyamoto-strony-spotkaja-sie-w-sadzie-oficjalnie%2F178671

https://twitter.com/YudaiMiyamotoPL/status/1613410245199413248

Odpowiedź

Concordia w ostatnim czasie miała sporo problemów. Została między innymi wciągnięta w aferę korupcyjną. Być może to także złożyło się na długi czas bez odpowiedzi na zarzuty ze strony Miyamoto. Finalnie klub postanowił jednak odnieść się do oskarżeń, wydając oświadczenie:

– Wobec rozpowszechnianych w Internecie oszczerstw dotyczących naszego klubu, których autorem jest były zawodnik MMKS Concordia Yudai Miyamoto Zarząd Klubu pragnie ustosunkować się do pojawiających się nieprawdziwych informacji.

Informujemy, że klub MMKS Concordia Elbląg nie posiada żadnych zobowiązań i zaległości finansowych wobec zawodnika Yudai Miyamoto.

Ponadto informujemy, że zawodnik Yudai Miyamoto nie wypełnił w całości swojego kontraktu. Po meczu 15. kolejki III ligi z Pilicą Białobrzegi zawodnik wyjechał z Elbląga na 10 dni, w tym czasie nie stawiał się na treningach oraz nie pojechał na mecz wyjazdowy do Zambrowa w 16. kolejce. W konsekwencji, decyzją Zarządu Klubu zawodnik został zawieszony. Nieprofesjonalnych zachowań wspomnianego zawodnika klub mógłby przytoczyć jeszcze wiele. Przykładem może być tu sytuacja z jednego z treningów drużyny, podczas którego Yudai Miyamoto pobił jednego z młodszych kolegów na boisku łapiąc go za szyję i dusząc. Kolejny przykład. Przed meczem w Radomiu z Bronią Yudai Miyamoto, gdy dowiedział się, że nie wyjdzie w pierwszym składzie, zaczął kopać i niszczyć sprzęt sportowy przy ławce rezerwowych. Czy tak zachowuje się profesjonalny zawodnik na kontrakcie?

Zarząd MMKS Concordia nie będzie obojętny wobec szkalowania i oczerniania klubu w Internecie przez zawodnika. Informujemy, że klub wstąpi na drogę prawną wobec Yudai Miyamoto za wygłaszane przez niego kłamstwa – napisano w komunikacie. 

https://twitter.com/ConcordiaELB/status/1613264363330338817?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1613264363330338817%7Ctwgr%5E0ba5bbf1c837ab0192fccb665eefa03a771a6512%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftransfery.info%2Faktualnosci%2Fconcordia-elblag-odpowiada-na-oskarzenia-yudaia-miyamoto-strony-spotkaja-sie-w-sadzie-oficjalnie%2F178671

Japończyk także nie pozostał dłużny swojemu byłemu klubowi i bardzo szybko wystosował kolejny wpis. Zaznaczył, że przygotowuje się do walki o należne mu pieniądze przed sądem.

– Wyznałem na Twitterze, że moja pensja nie została wypłacona. Wydaje się, że są ludzie, dla których mówienie prawdy jest oszczerstwem. Przez 4 miesiące klub ignorował tę sprawę. I całkowicie dementuję plotki o mnie. Przygotowuję się do sprawy sądowej w tej kwestii – napisał 25-latek na Twitterze. 

Atletico wzywa Courtois do przeprosin. Grożą wymazaniem go ze swojej historii

Thibaut Courtois zaczyna mieć bardzo napięte relacje ze swoim byłym klubem. Atletico Madryt domaga się od Belga przeprosin. W przypadku odmowy „Rojiblancos” wymażą go ze swojej historii. 

Kariera Courtois nabrała rozpędu, gdy grał jeszcze w Atletico. Ze stolicy Madrytu odszedł kilka dobrych lat temu, aby wrócić do niej w 2018 roku. Tym razem jednak postawił na największego rywala swojego byłego klubu – Real.

Napięcie

Atletico podziękowało Belgowi za grę dla nich i postawiono mu nawet specjalną tabliczkę. W ten sposób uhonorowano jego występy oraz zdobyte tytuły z „Rojiblancos” (La Liga i Liga Europy). Wkrótce wspomniana tabliczka może zostać jednak usunięta przez postawę piłkarza. Klub domaga się od niego przeprosin za niedawną wypowiedź, nawiązującą do gry w obu madryckich drużynach.

– Kiedy grasz przeciwko Realowi Madryt, wiesz, że w finale, to zawsze oni wygrywają. Teraz jestem po dobrej stronie historii – mówił Courtois, przypominając o finale Ligi Mistrzów w 2014 roku (Atletico – Real).

Przedstawiciele Atletico są niezadowolone z postawy swojego byłego zawodnika. Według „Diario AS” domagają się nawet oficjalnych przeprosin. Do Courtois został wysłany także list, w którym poinformowano o ewentualnych konsekwencjach.

Zdaniem dziennikarza Jose Luisa Sancheza wiadomość została jednak zupełnie przez 30-latka zignorowana. Bramkarz nie zamierza przepraszać za swoje zachowanie i nie chce rozmawiać z byłym pracodawcą.

Afera w FC Barcelonie! Zarząd działał przeciwko Messiemu. „Cierpieli z powodu tego karła”

Kataloński „Sport” ujawnia kulisy afery w FC Barcelonie. Według opublikowanych przez dziennikarzy maili, niektórzy działacze mieli otwarcie działać przeciwko Leo Messiemu i Gerardowi Pique. 

FC Barcelona znajduje się obecnie w przebudowie. Klub ma spore problemy przez rządy Bartomeu. Między innymi z tego powodu do PSG trafił Leo Messi. Argentyńczyk opuszczał Camp Nou w konflikcie.

Kontrowersyjne maile

Jednym z większych problemów, z których zaczęły wynikać tarcia Messiego z zarządem było opublikowanie kontraktu zawodnika w „Mundo Deportivo”. Wyciek miał być kontrolowany przez jednego z działaczy katalońskiego klubu – Gomeza Pontiego. W Barcelonie odpowiada on za kwestie prawne.

Kataloński „Sport” opublikował obciążające Pontiego maile. Z ich treści wynika, że działacz chciał zmniejszyć płace „radykalnymi środkami”. W tym celu pomóc miało „poinformowanie opinii publicznej o milionowych zarobkach piłkarzy”.

„Sport” idzie dalej i opisuje kulisy rozmowy Pontiego z Josepem Marią Bartomeu. Ówczesny prezes FC Barcelony miał usłyszeć bardzo mocne słowa skierowane w stronę Messiego. Padły w niej liczne wyzwiska.

– Naprawdę Jose, nie możesz być takim dobrym człowiekiem dla tego szczura. Klub dał mu wszystko, chciał mieć wpływ na transfery, dyktaturę. Przedłużenie umowy z Albą i Suarezem można dopisać do jego kontraktu – cytuje „Sport”. 

– Szantaż i chamstwo z jego strony. Ci z nas, którzy tutaj pracują, cierpieli z powodu tego karła hormonalnego, który zawdzięcza temu klubowi życie – miał dodać Ponti.

Co więcej, katalońska policja tym samym znalazła dowody na popełnienie przestępstwa przez zarząd Barcelony. Upublicznianie kontraktów piłkarzy jest nielegalne.

Angielskie media piszą o Gerrardzie i reprezentacji Polski. „Poważnie rozważa ofertę”

Angielskie media „podłapały” wczorajsze doniesienia o rozmowach PZPN-u ze Stevenem Gerrardem. „The Sun” twierdzi, że szkoleniowiec poważnie rozważa przejęcie reprezentacji Polski. Federacja ma szykować dla niego olbrzymią pensję. 

Wczoraj Tomasz Włodarczyk poinformował, że PZPN rozmawiał ze Stevenem Gerrardem ws. zakontraktowania go w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Związek miał kontaktować się z Anglikiem dobrych kilkanaście dni temu. W ciągu bieżącego tygodnia ma jeszcze dojść do kolejnych negocjacji, po których prawdopodobnie wyjaśni się przyszłość legendy Liverpoolu.

Olbrzymia pensja

Temat został „podłapany” także przez angielskie media. „The Sun” potwierdza informacje podane przez dziennikarza meczyki.pl oraz dodaje od siebie nowe wieści.

– Gerrard poważnie rozważa ofertę, a Polska jest gotowa rozwiązać wszelkie problemy. PZPN jest gotów zaoferować olbrzymią pensję – twierdzi angielski tabloid. 

Warto przypomnieć, że Gerrard ma za sobą bardzo udany okres w Glasgow Rangers, z którymi zdobył mistrzostwo Szkocji. Gorzej poradził sobie w Aston Villi, do której trafił w listopadzie 2021 roku. Zwolniono go przez słabe wyniki w październiku ubiegłego roku.

Duet selekcjonerów w reprezentacji Polski? Zaskakujący plan byłego piłkarza

Kamil Kosowski stwierdził, że reprezentację Polski powinien prowadzić trenerski duet. Jednym z nich miałby być doświadczony, znany szkoleniowiec. 

W mediach trwa obecnie debata o tym, kogo do pracy z kadrą powinien zatrudnić PZPN. Wśród kandydatów przewija się między innymi Paulo Bento czy Herve Renard, a dzisiaj pojawiły się informacje o kontaktach ze Stevenem Gerrardem. Na razie nie wiadomo, na kogo postawi Cezary Kulesza.

Duet?

W obliczu całej medialnej zawieruchy o potencjalnym selekcjonerze dość niespodziewanie na temat wypowiedział się Kamil Kosowski. Przede wszystkim na łamach „Przeglądu Sportowego” zaznaczył, że powierzyłby kadrę polskiemu trenerowi. Konkretnie ma na myśli Henryka Kasperczaka.

– Im dłużej myślę o polskich kandydaturach, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że przespaliśmy moment, gdy Henryk Kasperczak mógł przejąć naszą kadrę. W XXI wieku osiągał sukcesy, zarówno w Wiśle Kraków, jak i w afrykańskich reprezentacjach. Tyle, że pan Henryk ma już swoje lata i samodzielne prowadzenie reprezentacji Polski może być dla niego zbyt dużym wyzwaniem – stwierdził Kosowski. 

Co ciekawe, były reprezentant Polski nie widziałby na stanowisku selekcjonera samego 76-latka. Chciałby, aby dokooptować mu do duetu młodego trenera, który mógłby czerpać z jego doświadczenia.

– Zaświtał mi w głowie pewnie pomysł. Gdyby tak Kasperczakowi dać do tandemu młodego polskiego trenera? Doświadczenie wsparte młodością mogłoby być kluczem do sukcesu – ocenił.

Wiadomo, kiedy odbędą się rozmowy PZPN-u z Gerrardem. „Wtedy będzie jasne”

Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje ws. kontaktów Polskiego Związku Piłki Nożnej ze Stevenem Gerrardem. Według dziennikarz „Meczyków” pod koniec tygodnia odbędą się kolejne rozmowy między stronami. 

Dość niespodziewanie we wtorek pojawił się nowy kandydat do objęcia reprezentacji Polski. Tomasz Włodarczyk przekazał, że PZPN już kilkanaście dni temu skontaktował się z otoczeniem Anglika. Obecnie mają toczyć się negocjacje w sprawie zakontraktowania byłego piłkarza.

Rozmowy wrócą

Cezary Kulesza miał przedstawić swoją propozycję szkoleniowcowi. Gerrard nie dał jednak odpowiedzi od razu. Kiedy więc możemy się jej spodziewać? Nieco informacji przekazał ponownie Tomasz Włodarczyk.

– Udało mi się ustalić, że pod koniec tygodnia Steven Gerrard ma dać odpowiedź PZPN-owi. Wtedy będzie jasne, czy dojdzie do dalszych negocjacji ws. objęcia przez niego posady selekcjonera reprezentacji Polski – mówił dziennikarz meczyki.pl podczas programu „International Level” na YouTube. 

Gerrard pozostaje obecnie bez klubu, po tym, jak został zwolniony z Aston Villi. Wcześniej legendarny piłkarz Liverpoolu prowadził Rangersów, z którymi wykręcał świetne wyniki w Szkocji. 42-latek wywalczył z ekipą z Glasgow mistrzostwo.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.