Piłkarz Romy wezwał policję po najściu ultrasów… Romy

Nicolo Zaniolo spotkała ostatnia nieprzyjemna sytuacja. Jak donoszą włoskie media pod domem piłkarza AS Romy pojawili się ultrasi rzymskiego klubu. Wszystko przez… niedoszły transfer zawodnika.

Jakiś czas temu Zaniolo zamienił Romę na Bournemouth. Włoch wolał jednak odejść do Milanu, z którym miał być już po pierwszych rozmowach. Kością niezgody w negocjacjach między klubami okazała się forma transakcji. „Rossonerii” chcieli wypożyczyć zawodnika i zawrzeć w umowie klauzulę wykupu. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się rzymianie, którzy woleli od razu sprzedać pomocnika.

Ultrasi pod domem

Sprawa transferu do Milanu została więc zawieszona. Zaniolo natomiast pojawił się na radarze Bournemouth, które dogadało się z Romą na kwotę wykupu w wysokości 30 mln euro. Problem w tym, że sam zawodnik odmówił przejścia do angielskiego zespołu, a czas do końca okna transferowego ucieka.

Sytuacja robi się coraz bardziej napięta, a calciomercato.com informuje o nieciekawym incydencie. Pod domem Zaniolo w niedzielę mieli pojawić się ultrasi Romy. W gorzkich słowach wyjaśnili mu, co o nim myślą.

– Cholera! Jeśli przegramy, to wszystko twoja wina! Odejdź! – relacjonują dziennikarze. 

Całą sprawę musiała wyjaśnić dopiero policja. Zaniolo został bowiem wygoniony z własnego domu przez wspomnianych ultrasów. Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, udało im się rozproszyć grupę napastników.