Włoskie media publikują zarobki piłkarzy Serie A. Szczęsny najlepiej opłacanym Polakiem!

La Gazzetta dello Sport jak co roku opublikowała listę z zarobkami piłkarzy Serie A. Najlepiej zarabiającym graczem jest rzecz jasna Cristiano Ronaldo. Portugalczyk otrzymuje od Starej Damy około 31 milionów euro rocznie. W zestawieniu znaleźli się również Polacy. Triumfatorem wśród biało-czerwonych bez zaskoczenia okazał się Wojciech Szczęsny.

Przedstawianie zarobków piłkarzy przez dziennikarzy La Gazzetta dello Sport stało się już coroczną tradycją. Liderem wśród wydających jest oczywiście Juventus. Turyńczycy płacą swoim zawodnikom łącznie około 236 milionów euro rocznie. Jest to jednak kwota o 58 milionów euro mniejsza od tej z poprzedniego sezonu.

Za oczywistym liderem, Cristiano Ronaldo (31 mln euro rocznie) znajduje się Matthijs de Ligt, który zarabia 8 milionów euro rocznie. Podium zamykają Romelu Lukaku, Christian Eriksen i Edin Dzeko. Każdy z nich inkasuje ok. 7.5 mln euro za rok gry.

Zarobki Polaków w Serie A:

  1. Wojciech Szczęsny (6.5 mln euro – najlepiej zarabiający bramkarz w lidze)
  2. Piotr Zieliński (3.5 mln euro)
  3. Arkadiusz Milik (2.5 mln euro)
  4. Kamil Glik (2.5 mln euro – najlepiej opłacany gracz Benevento)
  5. Karol Linetty (1.4 mln euro)
  6. Łukasz Skorupski (0.9 mln euro)
  7. Bartłomiej Drągowski (0.8 mln euro)

Pandemia wprowadziła Milan w kryzys? Stracili prawie 200 milionów euro

AC Milan poinformował, że w sezonie 2019/2020 z uwagi na pandemię koronawirusa zaliczono stratę w postaci prawie 200 milionów euro. To oznacza dramat finansowy w Mediolanie.

Przez pandemię koronawirusa kluby nie mogą wpuszczać kibiców na trybuny, a z tego powodu narażone są na straty. W wielu krajach doszło również do zmian w finansowaniu praw telewizyjnych. Obecny wicelider Serie A, AC Milan poinformował jak wiele stracił w poprzednim sezonie.

Długi rossonerich z poprzedniego sezonu wynoszą 195 mln euro. Mediolańczycy tłumaczą się, że to wina pandemii. Nie jest do jednak do końca prawda, bowiem już rok temu Milan miał stratę prawie 150 milionów euro. Wówczas wydano sporo pieniędzy na transfery, a klub nie zagrał w Lidze Europy z powodu problemów z Financial Fair Play.

Władze klubu z Mediolanu deklarują, że obecnie prowadzą racjonalną politykę. Obniżono wynagrodzenie piłkarzom i działaczom, w przypadku Milanu nie było innego wyjścia. Inaczej klub popadłby w jeszcze większe zadłużenia.

W sezon 2020/2021 Milan wszedł bardzo dobrze, bowiem drużyna zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Europy. Ponadto, klub zajmuje obecnie drugie miejsce w Serie A. Ich bilans bramkowy wynosi aż 7:0 po trzech kolejkach. Lepsza od nich jest tylko Atalanta, która słynie z silnej ofensywy.

W Lidze Europy mediolańczycy zmierzą się w grupie z Celticiem, Lille oraz Spartą Praga.

Szykuje się konflikt na linii kibice Legii – Czesław Michniewicz? „Chcemy trenera, nie poznańskiego…”

Podczas finałowego starcia Superpucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa, a Cracovią doszło do niemałego incydentu na trybunach. Najzagorzalsi kibice mistrzów Polski wyrazili swoje niezadowolenie względem nowego trenera CWKS-u.

Obecny trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz nie mógł prowadzić swojej drużyny w piątkowym starciu z Cracovią w finale Superpucharu Polski. Powodem jego absencji był mecz młodzieżowej kadry reprezentacji Polski z Serbią. Biało-czerwoni polegli na wyjeździe po bramce Nikolicia z 11. minuty.

Michniewicz od wielu lat jest związany emocjonalnie z Lechem Poznań z którym w 2004 roku wygrywał Puchar Polski. Zaraz po jego zatrudnieniu w stołecznym klubie pojawiły się tweety z filmem, w którym trener śpiewa o swojej miłości do Kolejorza.

Oto wspomniany film:

Powiązania obecnego trenera Legii Warszawa z odwiecznym rywalem Wojskowych nie spodobały się kibicom z „Żylety”. Najzagorzalsi kibice mistrzów Polski podczas piątkowego starcia z Cracovią krzyczeli m.in.: „Chcemy trenera, nie poznańskiego frajera”. Na trybunach wywieszono również transparent, w którym zaznaczono, że Michniewicz nigdy nie będzie legionistą.

Czy trener kadry u21 dobrze zrobił wybierając Legię? Brak wsparcia swoich kibiców może znacznie przeszkadzać Michniewiczowi w tym trudnym okresie pracy. Czy niechęć fanów z Żylety do 50-latka wygaśnie dowiemy się jednak dopiero w najbliższych tygodniach.

Zbigniew Boniek zdradził swojego faworyta do Złotego Buta. Nie jest nim Lewandowski!

Sezon 2019/2020 należał do jednego z najbardziej zaciętych jeśli chodzi o rywalizację o Złotego Buta. Robert Lewandowski dzielnie walczył o to trofeum, które jednak ostatecznie trafiło do Ciro Immobile. Zbigniew Boniek w rozmowie z Il Corriere della Sera wspomniał o tym temacie. Zabrakło jednak wzmianki o „Lewym”.

Robert Lewandowski w poprzedniej kampanii wygrał prawie wszystko. Od Pucharu Niemiec, przez Bundesligę, po Ligę Mistrzów. W każdej z tych rozgrywek był królem strzelców. Nie udało mu się jednak zdobyć jednego z najbardziej prestiżowych trofeum dla napastnika – Złotego Buta. Zwycięzcą w tej kategorii okazał się Ciro Immobile, który w sezonie 19/20 wykazał się lepszą skutecznością na bramkę.

Zbigniew Boniek udzielił ostatnio wywiadu gazecie Il Corriere della Sera, w której wspomniał o tym, że jeden z Polaków może powalczyć o ten tytuł. Nie chodziło tu jednak o Lewandowskiego, a o… Krzysztofa Piątka. Oto pełna wypowiedź prezesa PZPN:

Czy Krzysztof Piątek powróci na swój poziom z Genoi? Jeżeli to zrobi to będzie oznaczało, że wiemy już, kto wygra Złotego Buta… Trudno jednak, żeby ponownie osiągnął ten poziom. Tak czy inaczej pozostaje bardzo użyteczny. To ktoś kto wie jak się strzela – stwierdził były gracz Juventusu i AS Roma.

Sytuacja Krzysztofa Piątka w Herthcie Berlin nie należy do najlepszych, jednak wszystko w sporcie jest możliwe. Pojedynek Polaków o Złotego Buta byłby na pewno czymś historycznym.

Robert Lewandowski o Moderze: Ma wielki potencjał

Robert Lewandowski nie wystąpił w środowym spotkaniu przeciwko Finlandii, w którym Polacy wygrali 5:1. Napastnik Bayernu Monachium odniósł się do występów młodych zawodników we wspomnianym meczu podczas konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Włochami.

Robert Lewandowski nie rozegrał spotkania w biało-czerwonych barwach od prawie roku. W tym czasie Polak zachwycał cały świat swoją doskonałą formą. Ostatnio otrzymał nagrodę Najlepszego Piłkarza Roku UEFA. W głosowaniu pokonał Manuela Neuera i Kevina de Bruyne.

O młodych zawodnikach z reprezentacji Polski kapitan wypowiedział się w następujący sposób:

Młodzi zawodnicy pokazali się z naprawdę dobrej strony. Niektórych widziałem pierwszy raz na żywo i można było dużo dostrzec. Bardzo pozytywnie oceniam występ młodych chłopaków i to, jaki mają potencjał. W przyszłość możemy patrzeć naprawdę pozytywnie.

Jakub Moder ma wokół siebie aurę, która pokazuje, że jest to człowiek, mający wielki potencjał i umiejętności jak na swój wiek. Może zrobić naprawdę wielką karierę.

Król strzelców zeszłorocznych rozgrywek Bundesligi, Pucharu Niemiec i Champions League wypowiedział się również na temat gry całego zespołu. Lewandowski jest zadowolony z postawy swoich kolegów.

Czasami spojrzenie z boku na pewno pomaga, można było wyciągnąć fajne spostrzeżenia. Podobało mi się, że reprezentacja grała ofensywnie, próbowaliśmy grać pressingiem i było widać, że przeciwnik miał z tym problemy.

Na koniec napastnik odniósł się do swojej długiej przerwy od grania z orzełkiem na piersi. W barwach reprezentacji Polski nie widzieliśmy go od 11-stu miesięcy.

U mnie przez jedenaście miesięcy zawodowo i prywatnie wiele się zmieniło. Ten okres był dla mnie bardzo intensywny, owocny i szczęśliwy.

Prezentowałem naprawdę wyśmienitą formę, bardzo się z tego cieszę i chcę zachować ją jak najdłużej. Mam nadzieję, że będziemy wygrywali również z reprezentacją i pokazywali futbol, których oczekują od nas kibice i my sami – zakończył Lewandowski.

Wenger chce zmian w piłce. Chodzi m.in. o auty i spalone!

Arsene Wenger po zakończeniu pracy w Arsenalu stał się dyrektorem rozwoju sportowego w FIFA. Francuz zaproponował nowe zmiany, które miałyby pomóc w efektywności gry.

Jednym z pomysłów byłego szkoleniowca Kanonierów jest zmiana zasad w wykonywaniu autów na własnej połowie. 70-latek argumentuje to w następujący sposób:

Pięć minut przed końcem spotkania wrzut z autu powinien być zaletą. W takich sytuacjach gra się jednak przeciwko dziesięciu rywalom, gdy samemu ma się dziewięciu piłkarzy w polu.

Statystyki pokazują, że w ośmiu na dziesięć sytuacji wrzutu z autu, przegrywasz walkę o piłkę. Na swojej połowie boiska powinieneś mieć możliwość wznowienia gry nogą – mówił L’Equipe.

Francuz rozważa również zmianę rozliczania ze spalonych. Wenger proponuje załagodzenie tego elementu gry.

Jesteś na spalonym w chwili, kiedy część twojego ciała, którą możesz zdobyć bramkę, znajduje się przed ciałem obrońcy. Chciałbym, żeby nie było spalonego, o ile część ciała, którą gracz może zdobyć zdobyć gola, jest w linii z obrońcą.

Na zakończenie 70-latek zdradził L’Equipe co proponuje do sytuacji związanych z martwą piłką przy rzutach rożnych.

Podczas rzutu rożnego, kiedy piłka wychodzi poza pole gry i wraca na boisko, gra mogłaby być kontynuowana, co stworzyłoby nowe możliwości strzelania bramek – zakończył Francuz.

Arsene Wenger przestał pełnić funkcję szkoleniowca Arsenalu w 2018 roku. Jego następcą był Unai Emery, którego zwolniono w listopadzie ubiegłego roku.

Piłkarz Wisły Kraków wyróżniony. Znalazł się na prestiżowej liście

Magazyn Guardian jak co roku opublikował listę najzdolniejszych piłkarzy z całego świata. W rankingu znalazł się piłkarz Wisły Kraków, Aleksander Buksa.

Dziennikarze z Wielkiej Brytanii zaproponowali 60 piłkarzy z rocznika 2003, którzy w przyszłości mogą podbić piłkarski świat. Na liście znalazł się utalentowany atakujący Białej Gwiazdy, Aleksander Buksa.

Jeśli jesteś zimą w Krakowie, to prawdopodobnie rozgrzejesz się grzańcem galicyjskim. Za tym napojem stoi Adam Buksa, ojciec Aleksandra. Piłkarze często pochodzą z biednych środowisk, ale w przypadku Buksy to się nie sprawdza. Aleksander i jego bracia nie mogli narzekać na dzieciństwo. Mieli wszystko, co sobie mogli zażyczyć. Ich ojciec zbudował im nawet w piwnicy boisko ze sztuczną nawierzchnią! – napisano w Guardianie.

W przeszłości wśród nominowanych mogliśmy ujrzeć kilku Polaków. Byli nimi Filip Marchwiński, Dawid Kownacki, Krystian Bielik czy Kamil Grabara. Aleksander Buksa zadebiutował w Wiśle Kraków w sezonie 2019/2020. Strzelonym golem w młodym wieku sprowadził na siebie zainteresowanie wielu klubów. Jednym z nich jest podobno FC Barcelona.

Buksa przedłużył niedawno umowę z Białą Gwiazdą, jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2023 roku.

Oto pełne zestawienie nominowanych z rocznika 2003:

Cezary Kucharski miał szantażować Roberta Lewandowskiego!

Od wielu tygodni w mediach huczy o konflikcie Roberta Lewandowskiego z jego byłym agentem, Cezarym Kucharskim. Ten domaga się od reprezentanta Polski wielu milionów odszkodowania. Według najnowszych medialnych doniesień, menadżer szantażował „Lewego” w zamian za ciszę.

Super Express podał, że spór na linii Lewandowski – Kucharski trwa od niemal roku. Wspomniane źródło dowiedziało się, że doszło do szantażu. Według ustaleń SE, Kucharski miał domagać się od napastnika Bayernu wielu milionów złotych w zamian za milczenie.

Kucharski gra materiałami, które według niego mają świadczyć o tym, że Lewandowski oszukuje niemiecką skarbówkę. Były menadżer miał zapewnić piłkarza, że da mu spokój, jeśli otrzyma kilkadziesiąt milionów – piszą w Super Expressie.

Do całej sprawy odniósł się adwokat Lewandowskiego, prof. Tomasz Siemiątkowski.

Sprawa jest bardzo poważna. Na tym etapie mogę stwierdzić tyle, że Robert Lewandowski będzie w tej sprawie współpracował z prokuraturą. To jest dla nas oczywiste – powiedział w rozmowie z SE.

Współpracę pomiędzy Robertem Lewandowskim, a Cezarym Kucharskim strony zakończyły w lutym 2018 roku. Obecnie napastnika Bayernu Monachium reprezentuje Pini Zahavi, który w swojej stajni ma takich piłkarzy jak Carlos Tevez, Javier Mascherano czy Wilfred Zaha.

Mohamed Salah wstawił się za bezdomnym. Kolejny wspaniały gest Egipcjanina

Wrześniowego wieczoru, po spotkaniu Liverpool – Arsenal doszło do incydentu na jednej z angielskich stacji benzynowych. Grupa osób obrażała bezdomnego, atak powstrzymał jednak Mohamed Salah.

Mimo, że od wspomnianego wydarzenia minęło dość sporo czasu, dopiero teraz o nim huczy w mediach. Salah podjechał wówczas na stację benzynową i zobaczył grupę, która bluzgami atakuje bezdomnego.

Piłkarz Liverpoolu wstawił się za biednym mężczyzną, a atakujących ostrzegł, że każdego w życiu może spotkać taki los. Ponadto, bezdomny otrzymał od Egipcjanina pieniądze.

Wspomnianą sytuację zarejestrowały kamery stacji benzynowej, a poszkodowany mężczyzna wypowiedział się na ten temat w The Sun.

Salah był równie wspaniały, co na boisku. Usłyszał, co mówią do mnie ci ludzie i zwrócił im uwagę. Potem dał mi 100 funtów.

Ci chłopacy obrażali mnie, pytali dlaczego proszę o pomoc, kazali wziąć się do roboty. Salah jest w moich oczach prawdziwym bohaterem. Chcę mu podziękować za to, co dla mnie zrobił.

https://twitter.com/PurelyFootball/status/1313773795145117701

Dyrektor Fiorentiny ostro o Arkadiuszu Miliku. „Odrzucił wszystkie oferty”

Wydaje się, że wraz z końcem okna transferowego saga związana z odejściem Arkadiusza Milika z Neapolu jest zakończona. Wiadomo, że Polak był blisko transferu do Fiorentiny, jednak ostatecznie odrzucił ofertę Violi.

Dyrektor sportowy Fiorentiny Daniele Prade skomentował sytuację Polaka. W wypowiedzi nie zabrakło mocnych słów działacza.

Pozycja Milika była zawsze jasna, chciał zostać w Neapolu i osiągnął swój cel. Nie chodzi o to, że powiedział „nie” Fiorentinie, powiedział „nie” każdej ofercie na rynku transferowym.

Podczas letniego okna transferowego, napastnik reprezentacji Polski miał wiele ofert z całej Europy. Ostatecznie wołał zostać w Neapolu, by najprawdopodobniej wylądować na trybunach. W dodatku jego treningi będą przeprowadzane indywidualnie.

Arkadiusz Milik jest związany z Napoli umową do końca bieżącego sezonu. Już w styczniu Polak będzie mógł podpisać kontrakt z nową drużyną, by dołączyć do niej w lipcu. Rynek jest jednak dynamiczny i nie można wykluczyć transferu definitywnego trochę wcześniej.

26-latek zagrał w Napoli w 122 spotkaniach. W tym czasie zanotował 48 trafień i 5 asyst.

Emocjonalny wpis Tymoteusza Puchacza po transferze Jakuba Modera

Jakub Moder dołączył do ekipy Brighton & Hove Albion w ostatnim dniu okienka transferowego. Polak został jednak od razu wypożyczony do Lecha Poznań. Nie od dziś wiadomo, że jednym z najlepszych przyjaciół utalentowanego pomocnika jest Tymek Puchacz.

We wtorkowe popołudnie lewy obrońca Kolejorza, Tymoteusz Puchacz opublikował wzruszający wpis na temat transferu Jakuba Modera. Urodzeni w 1999 roku piłkarze są przyjaciółmi od czasów Akademii Lecha we Wronkach.

Puchacz wspomina w tekście początki znajomości z Moderem i wymienia najlepsze momenty wspólnego przechodzenia przez życie.

Naszą znajomość zaczynamy w akademii we Wronkach. Początek to typowo dwóch małolatów z zajawką na rap i granie w piłkę i w fife. Tak mi się kojarzy początek naszej przyjaźni.

Punktem który nas najbardziej do siebie zbliżył wydaje mi się wspólny pokój na młodzieżowych reprezentacjach. Tam dzieliliśmy się marzeniami, obawami, zajawkami i oczywiście słuchaliśmy sobie rapu.

Obrońca jest dumny ze swojego przyjaciela i wierzy, że to dopiero początek ich piłkarskiej przygody.

Dzisiaj jesteś zawodnikiem Premier League. Jesteś moją inspiracją, jestem z Ciebie strasznie dumny.

Zabawa dopiero się zaczyna. Przed nami jeszcze mnóstwo smutków, radości, zwycięstw i porażek. Zawsze możesz na mnie liczyć i strasznie się cieszę z drogi którą przeszliśmy i z historii którą napiszemy.

https://www.instagram.com/p/CF_22hYjgKG/?utm_source=ig_embed

Deadline Day: Gaziantep przy prezentacji transferu pomylił zawodnika

Turecki klub, Gaziantep FK zakontraktował dzisiaj byłego gracza Evertonu, Kevina Mirallasa. Przy prezentacji doszło jednak do wpadki. Na oficjalnym koncie klubu opublikowano zdjęcie… Morgana Schneiderlina.

Podczas ostatniego dnia okienka transferowego dochodzi do wielu plot twistów i pomyłek. Nie uniknęli tego ludzie od social mediów tureckiego Gaziantepu. Klub dodał ogłoszenie transferu na portalach społecznościowych, jednak dodano zdjęcie nieodpowiedniej osoby. Zamiast Kevina Mirallasa na grafice znalazł się Morgan Schneiderlin.

Obaj piłkarze spotkali się w Evertonie. Francuz opuścił jednak szeregi The Toffees na rzecz OGC Nice. Mirallas również odszedł z klubu Goodison Park. Odbyło się to latem 2019 roku, kiedy to Liverpool zmienił na Antwerpię.

Tam zagrał w 21 spotkań, w których zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 33-latka na 2.4 mln euro.

Patrice Evra masakruje Manchester United: „Co roku to samo”, „Ktoś powinien dostać solidnego plaskacza”

Patrice Evra po meczu Manchester United – Tottenham pokazał się w Sky Sports z zupełnie innej strony. Francuz przyznał, że ktoś w MU powinien dostać solidnego plaskacza. Były obrońca Czerwonych Diabłów jest kojarzony jako osoba bardzo pozytywna, jednak tym razem mocno skrytykował struktury klubu z Old Trafford.

39-latek był załamany postawą drużyny w meczu ze Spurs. Przypomnijmy, że Red Devils przegrali z Kogutami aż 1:6 na własnym obiekcie! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wynik otworzyli gospodarze, by potem to roztrwonić. Oto w jaki sposób Evra rozliczył Manchester United:

Alexis Sanchez mówił, że po podpisaniu kontraktu z Manchesterem United, po pierwszym treningu, poprosił agenta o zerwanie kontraktu. To właśnie chciałbym teraz zrobić, zerwać moją umowę ze Sky, bo to dopiero mój drugi mecz. Jestem pozytywną osobą. Nigdy nie chcę mówić o Manchesterze United, bo gdy mówisz prawdę, to ta może zaboleć. A jak kocham ten klub. Wiem, że trzeba nałożyć pewien filtr, gdy wypowiadasz się w telewizji, ale to totalny chaos.

Słyszałem Gary’ego Neville’a, który mówi, że Harry Maguire, kapitan, potrzebuje wakacji od reprezentacji Anglii. Mówimy o ustawieniu go w parze z kimś. Ale co, gdybyśmy go odstawili od składu? Nie chcę zaczynać krytykować piłkarzy. Dziś nikt nie może mieć żadnych wymówek. Zawiedli wszystkich kibiców Manchesteru United i nie obchodzą mnie powody.

Piłkarski weekend | #1 Lewandowski z czterema golami i wiele pogromów w zachodnich ligach! [WIDEO]

Uruchamiamy nową serię,  w której będziemy gromadzić skróty najciekawszych spotkań z weekendu w jednym miejscu. Nie mogłeś oglądać piłki w weekend lub obejrzałeś tylko część spotkań? To wpis skrojony pod Ciebie! Jeśli jednak oglądałeś wszystkie te spotkania, to nadal warto je sobie przypomnieć.

Zakończony niedawno tydzień obfitował w wiele ciekawych spotkań. Aston Villa rozwaliła u siebie mistrzów Anglii, Atalanta zagrała swoje i Manchester United doznaje bolesnej porażki w starciu ze Spurs. Zacznijmy jednak od piątku.

Paris Saint-Germain musi gonić czołówkę po dwóch porażkach w pierwszych spotkaniach. Od tamtego momentu wygrali 4 spotkania z rzędu. W piątek ekipa Thomasa Tuchela rozbiła Angers aż 6:1.

Oto skrót z tego spotkania:

Piłkarska sobota obfitowała w zdecydowanie więcej emocjonujących starć niż poprzedni dzień. Everton podtrzymał fenomenalną, zwycięską passę i rozbił u siebie Brighton & Hove Albion. Później starły się ze sobą drużyny Marcelo Bielsy i Pepa Guardioli. Niezłe wrażenie robi również wynik w meczu RB Lipsk z Schalke. Byki dobitnie pokazały, że w Bundeslidze nastała zamiana sił.

Everton 4:2 Brighton

Leeds United 1:1 Manchester City

RB Lipsk 4:0 Schalke

Michał Karbownik odejdzie z Legii do… nowego klubu Jakuba Modera?

Niedzielny wieczór był gorący jeśli chodzi o doniesienia w sprawie transferów z Ekstraklasy. Jakub Moder przejdzie do Brighton & Hove Albion ustalając nowy rekord sprzedażowy w lidze. Tymczasem, to nie koniec doniesień dotyczących przenosin piłkarzy z Ekstraklasy. Portal meczyki.pl donosi, że Michał Karbownik z Legii Warszawa przeniesie się do tego samego klubu co pomocnik Lecha.

Wydaje się to być kuriozalne, jednak Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl twierdzi, że utalentowany gracz CWKSu dołączy do Mew na podobnych zasadach co Jakub Moder. Kwota transferu jest w prawdzie dużo niższa, bo wynosić będzie ona około 5.5 miliona euro. Przypomnijmy, że za gracza Kolejorza Brighton zapłaci 11 milionów euro.

Kiedy upadł temat transferu „Karbo” do Parmy, wydawało się, że ten zostanie w Warszawie przynajmniej do zimy. Nowe światło na sprawę rzuciły dzisiejsze doniesienia. Piłkarz ma przejść testy medyczne razem z Kubą Moderem. Podobno odbędą się one w Niemczech.

Włodarczyk podaje również, że Karbownik od razu po transferze zostanie wypożyczony do Legii. Mewy będą jednak miały opcję skrócenia wypożyczenia za odpowiednią opłatą już w grudniu.

Klub będzie miał zapisane rozmaite premie, które mogą kwotę transferu powiększyć – pisze dziennikarz meczyki.pl

Według wspomnianego źródła, kwota przy transferze Modera została zawyżona przez ewentualne bonusy. Z drugiej strony, Weszło twierdzi, że 11 milionów euro to podstawowa kwota transferu za pomocnika Kolejorza.

https://twitter.com/Meczykipl/status/1312867353697357826