Kontrowersyjna opinia byłego bramkarza Arsenalu. „Kibice z pewnością chcieliby powrotu Wengera”

Jens Lehmann wypowiedział się na temat Arsenalu na łamach Sunday World. Były golkiper Kanonierów uważa, iż kibice z pewnością chcieliby ponownie zobaczyć Arsena Wengera w roli menadżera na Emirates Stadium.

Francuski szkoleniowiec opuścił Arsenal w 2018 roku. Wielu kibiców ucieszyło się z jego odejścia, jednak dziś spora część na pewno tęskni. Kanonierzy od dłuższego czasu nie mogą podjąć równej rywalizacji z pozostałymi potentatami Premier League. Jens Lehmann stwierdził, że fani chętnie zobaczyliby powrót Wengera na Emirates Stadium.

Kibice, którzy wzywali Wengera do odejścia, teraz mogą zobaczyć, że odnosił większe sukcesy niż następcy. Teraz prawdopodobnie chcieliby jego powrotu – przyznaje Lehmann.

Nie wiem, co Arsenal próbuje teraz zrobić. Za Wengera wyniki nie zawsze były wspaniałe, ale styl gry zawsze był dobry, a filozofia jasna. Arsenal to wielki klub. Teraz jest wielkim rozczarowaniem. Arteta musi osiągać dobre wyniki. Jeśli tego nie będzie robił, to wiadomo, co może się stać.

Jens Lehmann wystąpił w barwach Arsenalu 200 razy. Niemiec obecnie pełni funkcję członka rady nadzorczej w Herthcie Berlin.

Salah hejtowany za post na Instagramie. „On jest niewierny”

Grudzień bieżącego roku na pewno nie należy do najspokojniejszego czasu dla Mohameda Salaha. Oprócz rzekomego niezadowolenia i chęci odejścia z Liverpoolu Egipcjanin oburzył część swoich fanów. Powodem zdjęcie na Instagramie w świątecznych strojach.

Piłkarski świat dzieli się życzeniami świątecznymi za pomocą mediów społecznościowych. Największe gwiazdy futbolu umieszczają zdjęcia z rodziną, wśród nich był także Robert Lewandowski.

Burza w internecie

Tak samo zrobił Mohamed Salah, który jest znany z wyznawania islamu. Wielu muzułmanom nie spodobał się post Egipcjanina. Wśród komentarzy możemy wyczytać następujące opinie:

„Muzułmanin nie obchodzi świąt chrześcijańskich i samo noszenie stroju świętego Mikołaja jest zabronione, nawet jeśli nie ma takiego zamiaru.”

„Jesteś Arabem, a oni są obcokrajowcami. Oni mają swoje rytuały, a my mamy swoją religię. Przestrzegasz ich rytuałów i zapominasz o swojej religii?”

„Nie powinniśmy milczeć na ten temat, on jest niewierny.”

Podzielone opinie

Nie zabrakło również głosów broniących atakującego Liverpoolu. Jeden z kibiców ocenił Salaha jako osobę tolerancyjną.

„Salah uosabia to, na czym polega tolerancja religijna. Utożsamianie się z sąsiadami, gdy obchodzą oni swoje święta religijne, nie czyni cię gorszym chrześcijaninem lub muzułmaninem.”

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Mohamed Salah (@mosalah)

Bilans Mohameda Salaha w sezonie 2020/2021 to 21 występów, 16 bramek oraz 4 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia Egipcjanina na 120 mln euro.

Jóźwiak opowiedział o walce o skład Derby. „Wjechał mi na wyprostowanych nogach, więc wziąłem go za szmaty”

Kamil Jóźwiak podczas rozmowy z Kubą Polkowskim i Łukaszem Wiśniowskim w programie Foot Truck opowiedział o swoich początkach w Derby County. Wychowanek Lecha Poznań dołączył do angielskiego klubu w minionym oknie transferowym.

Dużą rolę w zaaklimatyzowaniu się wśród nowych kolegów odegrał Krystian Bielik. Jóźwiak zna byłego gracza Arsenalu z czasów akademii Lecha Poznań.

Krystian na pewno mi pomógł, w pierwszych momentach w klubie on mi wszystko pokazał, a tak pomoc była bardzo ważna. Później starałem się już nie korzystać z tego ułatwienia, to na dłuższą metę i tak nie jest dobre – przyznaje „Józiu”.

Wychowanek Kolejorza przyznał również, że podczas jednego z treningów wdał się w sprzeczkę. Jak twierdzi skrzydłowy, pomogło mu to w umocnieniu pozycji w klubie.

Jeden młody chłopak z akademii wjechał mi wślizgiem od tyłu na wyprostowanych nogach. Od razu wyskoczyłem do niego i wziąłem go do góry „za szmaty”. Podbiegł do mnie Curtis Davies, ma prawie 200 spotkań w Premier League, że to był czysty wślizg.

Następna akcja, dostaję piłkę, a Davies pakuje mi się od tyłu. Wstałem, stwierdziłem, że muszę się uspokoić. Następna sytuacja – minąłem go i strzeliłem bramkę, Rooney mnie za to pochwalił.

Później Curtis powiedział, że nie chodzi o mnie, tylko po prostu musimy grać w lidze bardziej agresywnie. Po tej sytuacji następny mecz zagrałem w pierwszym składzie i od tamtej pory gram wszystko.

Skrzydłowy zagrał w sezonie 2020/2021 piętnaście spotkań w Championship. W tym czasie zdobył jednego gola oraz zanotował jedną asystę.

Całość rozmowy z Kamilem Jóźwiakiem i Jakubem Moderem:

Klopp neguje doniesienia o Salahu. „Jest w dobrym humorze, powinniście zobaczyć, jak wiele śmiał się podczas treningu”

Jeszcze niedawno wiele źródeł podawało informację, iż Mohamed Salah ma czuć się nieszczęśliwy w Liverpoolu. Egipcjanin rzekomo chciałby wymusić transfer do innego klubu. Jurgen Klopp odniósł się do tej sytuacji podczas konferencji prasowej poprzedzającej mecz z West Bromwich Albion.

Podczas opublikowanego niedawno wywiadu w „AS” Salah powiedział, że nie wyklucza przenosin do Realu Madryt czy FC Barcelony. Oliwy do ognia dolał były kolega atakującego z reprezentacji Egiptu, według którego „Mo” ma czuć się nieszczęśliwy w klubie z Anfield Road. Szkoleniowiec The Reds postanowił wypowiedzieć się na ten temat:

Nigdy nie rozmawiamy o tego typu umowach, dlaczego mamy zacząć robić to teraz? Salah jest w dobrym humorze, dobrym momencie, w naprawdę dobrej formie. To jest teraz najważniejsze. Powinniście zobaczyć, jak wiele śmiał się podczas treningu. Naprawdę podobała mu się ta sesja.

To fajna historia dla innych do opisania, ale nie ma żadnego wewnętrznego problemu. Nie rozpoczął ostatniego meczu od początku, usłyszałem na ten temat wiele rzeczy. Później wszedł jednak na boisko i zdobył dwie bramki. Podobnie było w jego pierwszym sezonie tutaj, przeciwko Stoke – stwierdził Klopp.

Bilans Mohameda Salaha w sezonie 2020/2021 to 21 spotkań, 16 bramek oraz 4 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia Egipcjanina na 120 mln euro. Jego kontrakt z Liverpoolem obowiązuje do czerwca 2023 roku.

Zbigniew Boniek o aferze sędziowskiej. „Dobra aparycja to jest jeden z czynników”

Zbigniew Boniek porozmawiał z Romanem Kołtoniem w programie Prawda Futbolu. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat afery związanej z awansami Wojciecha Mycia.

Według doniesień Macieja Wąsowskiego z Przeglądu Sportowego, Wojciech Myć awansował z III ligi do Ekstraklasy, ponieważ jest przystojny. Takie informacje wydobył dziennikarz od zarządu PZPN, który rozmawiał o powodzeniu arbitra ze Zbigniewem Przesmyckim – szefem Kolegium Sędziów.

Zbigniew Boniek skomentował te doniesienia na łamach Prawdy Futbolu. Prezes PZPN twierdzi, że dobry wygląd jest ważny w pracy sędziów.

Haniebne jest powiedzenie, że Przesmycki powiedział, że Myć będzie sędziował, bo jest przystojny. Sędzia musi wyglądać poważnie, wzbudzać respekt, ładnie biegać. Dobra aparycja to jest jeden z czynników – stwierdza Boniek.

Słyszałem ostatnio dużo krytyki pod adresem sędziów, ale ludzie inteligentni wiedzą, że nasi sędziowie poczynili w ostatnich ośmiu latach ogromne postępy – dodaje prezes.

Wokół sędziów zawsze będą emocje. Ich praca jest poddawana głębokiej analizie po każdym meczu i kolejce. Najbardziej pracę sędziego podważają ci, którzy się obawiają, że ktoś mógł go przekupić, bo być może sami to kiedyś robili – uzupełnia.

Całość rozmowy Romana Kołtonia ze Zbigniewem Bońkiem można wysłuchać w poniższym filmie:

Pavel Nedved wściekły na brak reakcji sędziego. Powodem nieodgwizdany faul polskiego bramkarza [WIDEO]

Juventus przegrał z Fiorentiną (0:3), przez co skomplikował swoją sytuację w tabeli Serie A. Turyńczycy grali jednak w osłabieniu od 18. minuty za sprawą czerwonej kartki dla Cuadrado. Sędzia podczas spotkania podejmował kontrowersyjne decyzję, co wpłynęło na reakcję Pavela Nedveda, dyrektora Juve.

Słuszna czerwień

Zaczęło się od czerwonej kartki dla kolumbijskiego wahadłowego, który słusznie otrzymał takową karę. Poniżej można zobaczyć, że Cuadrado atakował piszczel przeciwnika podniesioną nogą i zdecydowanie zasłużył na wykluczenie.

Brak reakcji na ostry faul

Później doszło jednak do trzech kontrowersyjnych sytuacji na niekorzyść Juventusu. Pierwszą z nich było niepokazanie drugiej żółtej kartki dla piłkarza Fiorentiny za mocny faul. Gdyby tak się jednak stało, doszłoby do wyrównania rywalizacji (10 na 10 – obie drużyny z czerwoną kartką).

Polak wyszedł z suchą stopą

Później do akcji wkroczył Bartłomiej Drągowski, który próbując uratować sytuację uderzył atakującego Juve z łokcia. W tej sytuacji zareagował nawet Pavel Nedved, który krzyknął:

Dość! Nie mogę już tego znieść.

Nerwy Nedveda

https://twitter.com/casertacampania/status/1341607411165982720

Wściekły dyrektor Juventusu opuścił trybuny. Według wielu ekspertów powinien być tam rzut karny. Sędzia postanowił jednak inaczej i wskazał na kontynuowanie gry.

Trudny sezon Starej Damy

Po 13. kolejkach Serie A Juve zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Stara Dama ma na swoim koncie 24 punkty. Grająca z turyńczykami Fiorentina znajduje się na 15. pozycji w lidze włoskiej. Ekipa Bartłomieja Drągowskiego ma 14 oczek i 5 punktów przewagi nad strefą spadkową.

Lewandowski mógł zagrać w Manchesterze United? „Rozmawiałem z Sir Alexem Fergusonem”

Robert Lewandowski udzielił wywiadu gazecie France Football. Polski napastnik w rozmowie z dziennikarzem wrócił do czasów gry dla Borussii Dortmund, z której mógł trafić do Manchesteru United.

Lewandowski przyznał w wywiadzie, że rozmawiał z ówczesnym trenerem Czerwonych Diabłów. Mimo braku możliwości transferu Polak zrozumiał decyzję BVB.

Po moim drugim roku w Dortmundzie rozmawiałem z Sir Aleksem Fergusonem. Chciał, żebym przyjechał do Manchesteru. Mogę nawet powiedzieć, że byłem gotowy. Ale Dortmund nie chciał mnie wypuścić. Nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo z Borussią wszystko się dobrze układało – stwierdził kapitan reprezentacji Polski.

Nie bałem się Premier League. Między nią a Bundesligą nie ma wielkiej różnicy pod względem tempa i jakości – dodał Polak.

Podczas rozmowy z France Football Lewandowski odniósł się również do odwołanego plebiscytu Złotej Piłki. Napastnik Bayernu jest przekonany, że zdobyłby tę nagrodę.

Wiem, dlaczego „France Football” podjęło taką decyzję. Ale szczerze mówiąc uważam, że zadecydowano o tym… zbyt wcześnie. Czy mógłbym wygrać? Bez wątpienia. Ale zdobyłem inne ważne tytuły w 2020 roku, o czym możecie się przekonać zaglądając na mój Instagram.

Dyrektor Brighton o Jakubie Moderze. „Obserwowaliśmy go od początku 2020 roku”

Dyrektor techniczny Brighton & Hove Albion udzielił wywiadu Tomaszowi Włodarczykowi z portalu meczyki.pl. Dan Ashworth w rozmowie z dziennikarzem wypowiedział się na temat kulisów transferu Jakuba Modera.

Działacz angielskiego klubu zdradził Tomaszowi Włodarczykowi kulisy rekordowego transferu wychowanka Lecha Poznań. Modera obserwowano od początku 2020 roku.

Zaczęliśmy obserwować go na początku 2020 roku, gdy zaczął regularnie występować w Lechu. Z meczu na mecz podobał nam się coraz bardziej. Miał atrybuty, których szukaliśmy u środkowego pomocnika. Stwierdziliśmy, że nie ma co dłużej czekać.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że w kolejnych oknach transferowych jego cena może być jeszcze wyższa. Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się dopiąć tę transakcję – przyznał Ashworth.

Dyrektor techniczny Mew postanowił również opisać umiejętności Modera. Ashworth wypowiedział się o polskim pomocniku w samych superlatywach.

Jest bardzo inteligentny na boisku. Dobrze czuje się z piłką przy nodze. Ma doskonały przegląd pola i świadomość otoczenia, w jakim się porusza. No i uderzenie z dystansu. Robi wrażenie.

Dziękujemy Lechowi za zrozumienie i rolę, jaką odegrał w rozwoju Modera.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1340997707121512448

Według informacji dziennikarza meczyki.pl, Jakub Moder wyleci do Anglii 28 grudnia (najprawdopodobniej prywatnym samolotem ze względu na zamknięciu się Europy na Wielką Brytanię).

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Rummenigge zabrał głos ws. skandalu z Bundesligi. „Ciekawe co by się działo, gdyby to Posch splunął na Thurama”

Podczas 13. kolejki Bundesligi doszło do skandalicznego zachowania Marcusa Thurama. Piłkarz Borussii Moenchengladbach napluł w twarz Stefanowi Poschowi. Karl-Heinz Rummenigge zastanawia się, czy gdyby stało się na odwrót mówiono by o rasizmie. 

Szef Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge był gościem w programie Doppelpass. Niemiec wypowiedział się na temat skandalu z sobotniego meczu Borussii M’gladbach z TSG 1899 Hoffenheim (1:2).

W 79. minucie spotkania Marcus Thuram opluł Stefana Poscha. Początkowo arbiter spotkania nie zauważył skandalicznego zachowania Francuza, jednak po konsultacji z VAR wyrzucił 23-latka z boiska.

Przez to wydarzenie bardzo zniszczył swój wizerunek, ale także klubu. Mam nadzieję, że zdaje sobie z tego sprawę – komentuje szef Bayernu.

65-latek zwrócił również uwagę na to, co by się działo w odwrotnym przypadku:

Jeśli mam być szczery, oglądając tę scenę, zadaję sobie pytanie: co by się stało, gdyby było odwrotnie – gdyby to Posch splunął Thurama – wtedy mielibyśmy problem z rasizmem, czy co? – pyta Rummenigge.

Stanowski kolejny raz ciśnie bekę z Najmana. Obrońca Jasnej Góry przyszedł pod siedzibę Rakowa! [WIDEO]

Konflikt Marcina Najmana z Krzysztofem Stanowskim jest jednym z najgłośniejszych w ostatnich miesiącach. Jeszcze niedawno panowie „umówili się” na solówkę pod siedzibą Rakowa Częstochowa. Problem w tym, że dziennikarz Kanału Sportowego żartował. Marcin Najman wziął to na poważnie w efekcie czego pojawił się przy ustalonym miejscu i oczekiwał na rywala.

Pomysł zestawienia ze sobą Stanowskiego z Najmanem wypłynął świeżo po zdjęciu live’a charytatywnego za sprawą Polsatu na Kanale Sportowym. Właściciel Weszło postanowił napisać o zaistniałej sytuacji na swoim Twitterze, kiedy to do akcji wkroczył obrońca Jasnej Góry – Marcin Najman.

Okazało się, że Marcin Najman przyszedł pod umówione z Krzysztofem Stanowskim miejsce, jednak… dziennikarz żartował.

Jego reakcja na działania „pięściarza” jest bardzo wymowna. W filmie na Twitterze wyjaśnił całą sytuację parskając śmiechem.

Marcin, nie mogę uwierzyć jaki ty jesteś głupi. Ty naprawdę myślałeś, że przyjadę do Częstochowy się z Tobą bić? Jestem w Warszawie i mam spotkanie biznesowe.

Człowieku od początku chciałem tylko, żebyś stał jak głupek i czekał na walkę z gościem, który nigdy się nie bił – zakpił Stanowski.

Okazało się, że Marcin Najman przeprowadził relację z tego zdarzenia publikując wideo na swoim kanale YouTube.

Karl-Heinz Rummenigge o Robercie Lewandowskim. „Myślał o transferze do Realu Madryt”

Szef Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge był gościem w niedzielnym programie Doppelpass. Niemiec wypowiedział się nt. niedoszłego transferu Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt.

Musiał zostać ponad wszystko

Gdy kilka lat temu do nas przychodził, w głowie miał myśl o transferze do Realu Madryt i pragnienie zostania najlepszym na świecie. Myślę, że punktem zwrotnym było przedłużenie kontraktu. Uświadomiliśmy go wówczas, że nawet jeśli z Santiago Bernabeu wpłynie za niego oferta, odrzucimy ją – cytuje Rummenigge Marcin Borzęcki na łamach portalu TVP Sport.

Zdominowali Europę

W sezonie 2019/2020 Bayern Monachium zdominował wszystkie drużyny Europy. Bawarczycy wygrali Ligę Mistrzów, Bundesligę, Puchar Niemiec, Superpuchar Niemiec oraz Superpuchar Europy.

Komplementy od prezesa

Robert Lewandowski został królem strzelców trzech z pierwszych wymienionych powyżej rozgrywek. Do sukcesu ekipy z Allianz Areny przyczynił się również Manuel Neuer, który swoją postawą w bramce niejednokrotnie ratował mecze. Karl-Heinz Rummenigge pochwalił obu zawodników w programie Doppelpass.

Manuel Neuer i Robert Lewandowski to dwaj najlepsi piłkarze roku. Kiedyś sądziłem, że rekord Gerda Muellera nie zostanie nigdy pobity, ale Polak już nad tym pracuje. Mamy też w drużynie mentalne bestie typu Joshua Kimmich i Thomas Mueller, co dopełnia całości – cytuje szefa Bayernu strona sport.tvp.pl.

Bayern Monachium po sobotnim zwycięstwie nad Bayerem Leverkusen wskoczył na pozycję lidera w Bundeslidze. Ekipa z Alianz Areny po 13. kolejkach ma na swoim koncie 30 punktów.

Pele gratuluje Messiemu wyrównania rekordu. „Bardzo cię podziwiam”

Legendarny Brazylijczyk Pele pogratulował Lionelowi Messiemu wyrównania rekordu. Argentyńczyk zdobył w sobotę 643. bramkę w barwach FC Barcelony. To tyle samo, ile Pele trafił w barwach Santosu.

Wiele wskazuje na to, że już niedługo Leo Messi pobije rekord 80-latka. Pele po wczorajszej bramce 33-latka odniósł się do tego wydarzenia na swoich mediach społecznościowych.

Kiedy serce przepełnia miłość, trudno jest zmienić ścieżkę. Tak jak ty, wiem, jak to jest uwielbiać nosić tę samą koszulkę każdego dnia. Tak jak ty, wiem, że nie ma nic lepszego niż miejsce, w którym czujemy się jak w domu.

Gratulację ci historycznego rekordu, Lionel. Ale przede wszystkim gratuluję pięknej kariery w FC Barcelonie. Historie takie jak nasza, o oddaniu dla jednego klubu przez tak długi czas, będą niestety coraz rzadsze w piłce nożnej. Bardzo cię podziwiam – napisał na swoim Instagramie 80-latek.

Być może bieżący sezon będzie ostatnim, w którym Messi będzie bronił barw FC Barcelony. Jego stosunki z klubem wydają się być napięte, a umowa Argentyńczyka wygasa w czerwcu 2021 roku. 33-letni atakujący już w styczniu będzie mógł dogadać się z nowym zespołem w sprawie przenosin jako wolny agent.

Robert Lewandowski z drugim golem. Leverkusen musi uznać wyższość Bayernu [WIDEO]

Robert Lewandowski w samej końcówce hitu 13. kolejki Bundesligi zapewnił zwycięstwo Bayernowi Monachium. Do bramki Polaka znacząco przyczynił się Jonathan Tah, który popełnił rażący błąd na własnej połowie boiska.