NEWSY I WIDEO

Kontuzje reprezentantów Polski. Fernando Santos dowołał dwóch zawodników

Fernando Santos został zmuszony do zmian w kadrze reprezentacji Polski na najbliższe zgrupowanie. Dwóch zawodników nabawiło się w ostatnich dniach kontuzji, które wykluczyły ich z gry.

W czwartek została ogłoszona kadra reprezentacji Polski na wrześniowe zgrupowanie. Fernando Santos zdecydował się powołać w sumie 25 zawodników. Portugalski trener zaskoczył kilkoma swoimi wyborami. Powołał jednego debiutanta w postaci Adriana Benedyczaka. Zdecydował się także przywrócić do reprezentacji dwóch weteranów – Kamila Grosickiego i Grzegorza Krychowiaka. Pierwotną kadrę na wrześniowe zgrupowanie przedstawiliśmy TUTAJ.

Kontuzje

Niestety, kontuzje pokrzyżowały plany Fernando Santosa. W ten weekend urazów nabawili się Nicola Zalewski oraz Łukasz Skorupski. Zalewski doznał urazu mięśniowego, a Skorupski skręcił staw skokowy. Kontuzje okazały się na tyle poważne, że wykluczyły obu graczy z nadchodzącego zgrupowania.

Zastępcy

Znamy już zastępców Zalewskiego i Skorupskiego. Fernando Santos zdecydował się postawić na Pawła Wszołka oraz Kamila Grabarę! Wszołek po raz ostatni zagrał w reprezentacji w 2017 roku. Z kolei Grabara swój jedyny mecz w narodowych barwach rozegrał w czerwcu 2022 roku.

Kibice Pogoni sfrustrowani sytuacją klubu. Wywiesili transparenty uderzające w prezesa i trenera od przygotowania fizycznego

 

Pogoń Szczecin notuje fatalny początek sezonu 2023/2024. Portowcy przegrali kolejny ligowy mecz, tym razem z Zagłębiem Lubin. Frustracja wśród kibiców dała się we znaki. Fani szczecińskiego klubu głośno wyrazili swoje niezadowolenie podczas wyjazdowego meczu.

Słaby czas Pogoni

Pogoń Szczecin zajmuje aktualnie 15. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jensa Gustafssona przegrali trzy ligowe mecze z rzędu. Podczas spotkania fani Portowców pokazali swoje niezadowolenie, wywieszając transparent nawołujący do odejścia trenera od przygotowania fizycznego, Rafała Buryty.

Hugo Lloris komplementuje Marcina Bułkę. „To jeden z najlepszych fachowców w lidze” [CZYTAJ]

Fani Portowców mieli również pretensje do prezesa klubu, Jarosława Mroczka. Według nich działacz nie wywiązał się z obietnic o wzmocnieniach. Ponadto zarzucają mu zaniedbanie relacji z kluczowymi piłkarzami, takimi jak np. Dante Stipica, który niedawno został przeniesiony do drugiej drużyny (po tym, jak piłkarz w swoich mediach społecznościowych opisał kulisy kontuzji – przyp. red.).

– Miał być rozwój, jasne cele, dla was jednak to za wiele. Ciągle ciężko, wszędzie koszty, palisz Mroczek wszystkie mosty! – napisali.

Źródło: Twitter

Hugo Lloris komplementuje Marcina Bułkę. „To jeden z najlepszych fachowców w lidze”

 

Hugo Lloris wypowiedział się na temat Marcina Bułki. Francuz mógł trafić do ligi francuskiej, ale ma rozeznanie w aktualnej sytuacji kadrowej poszczególnych klubów.

Lloris mógł być konkurentem Bułki

Według medialnych doniesień Hugo Lloris mógł trafić do Nicei w samej końcówce okna transferowego. To oznaczałoby, że ze składu mógłby wypaść Marcin Bułka.

Ostatecznie bramkarz Tottenhamu nie odszedł z klubu. Wyjaśnił, że oferta pojawiła się za późno, a przy okazji pozytywnie ocenił Bułkę.

Kamil Grosicki z wiadomością do Roberta Lewandowskiego. „Przyjeżdżam, żeby ci pomóc” [CZYTAJ]

– Nie mógłbym zaangażować się w projekt bez zaznajomienia się z wizją prezydenta i trenera. Nicea to dla mnie specjalne miejsce. Moje miasto, mój klub i moja krew – powiedział bramkarz Kogutów.

– Bułka? Ten bramkarz jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Bez wątpliwości to jeden z najlepszych fachowców w lidze na początku sezonu. Ma przed sobą obiecującą karierę – dodał.

Nicea po trzech meczach Ligue 1 ma na swoim koncie trzy punkty. Marcin Bułka zagrał we wszystkich ligowych spotkaniach, notując w tym czasie jedno czyste konto.

Źródło: Get French Football News

Góralski odpowiedział na słowa Lewandowskiego. „Wchodzą jak do siebie. To nie powinno tak wyglądać”

Wywiad Roberta Lewandowskiego odbił się szerokim echem w kraju. Skłonił także do przemyśleń Jacka Góralskiego, który ocenił podejście do reprezentacji młodszych zawodników. 

W sobotę na kanale „Meczyków” pojawił się wywiad Mateusza Święcickiego z Robertem Lewandowskim. Kapitan reprezentacji Polski poruszył w nim wiele wątków. Zahaczył także o nową generację polskich piłkarzy, która ma mieć zgoła inne podejście, niż on i jego rówieśnicy przed laty.

„Wchodzą jak do siebie”

O młodych polskich piłkarzach wypowiedział się również Jacek Góralski. Defensywny pomocnik, który niedawno dołączył do Wieczystej Kraków potwierdził słowa Lewandowskiego. Pokusił się jednak o mocniejszy komentarz.

– Jak przyjeżdżałem pierwszy raz na reprezentację, to były mocne postacie. Nie stresowałem się, ale czułem respekt do tych zawodników – powiedział „Góral”.

– Teraz młodzi jak przyjeżdżają to wchodzą jak do siebie. To nie powinno tak wyglądać od początku – podsumował.

Jacek Góralski ma na koncie 21 występów w reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej w 2016 roku.

Kamil Grosicki z wiadomością do Roberta Lewandowskiego. „Przyjeżdżam, żeby ci pomóc”

Kamil Grosicki wraca do reprezentacji Polski po kilku miesiącach nieobecności. Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” ujawnił treść wiadomości, jaką Grosicki wysłał do Roberta Lewandowskiego.

W czwartek Fernando Santos ogłosił powołania na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji. W kadrze na nadchodzące mecze znalazło się dwóch weteranów, którzy wcześniej byli pomijani przez selekcjonera Santosa. Mowa o Grzegorzu Krychowiaku i Kamilu Grosickim. Obaj po raz ostatni zagrali w narodowych barwach podczas mundialu w Katarze.

Kamil Grosicki tuż po tym, jak się dowiedział o powołaniu, wysłał wiadomość prywatną do Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz Tomasz Włodarczyk zdradził treść wiadomości. Piłkarz Pogoni Szczecin przekazał kapitanowi reprezentacji Polski, że przyjedzie na zgrupowanie pomóc mu na boisku oraz poza nim.

– Po ogłoszeniu powołań Kamil Grosicki wysłał SMS-a do Roberta Lewandowskiego: „Przyjeżdżam, żeby ci pomóc na boisku i poza nim” – ujawnił Tomasz Włodarczyk.

– Tak, możemy to ujawnić. Niefart Roberta polegał na tym, że po wywiadzie staliśmy blisko i to zobaczyliśmy. […] Grosicki to kwintesencja zawodnika reprezentacyjnego. Najwyższa forma w kadrze, poczucie tego, ile mu ona dała. Bez drużyny narodowej nie byłby tak rozpoznawalną postacią – uzupełnił Mateusz Święcicki.


źródło: meczyki.pl

Kadrowicze zaprotestowali przeciwko Lewandowskiemu w Katarze? Jako jedyny nie znalazł nikogo do gierki

Łukasz Olkowicz w swoim tekście na łamach Przeglądu Sportowego zdradził kolejne kulisy afery premiowej. Dziennikarz ujawnił, że podczas zgrupowania na Mistrzostwach Świata w Katarze faktycznie wystąpił podział w grupie, czemu zaprzeczał Robert Lewandowski.

Afera premiowa nadal niewyjaśniona

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z komentatorem Eleven Sports wypowiedział się między innymi na temat wywiadu Łukasza Skorupskiego ws. afery premiowej.

Przypomnijmy, że rezerwowy bramkarz kadry stwierdził wówczas o podziale w kadrze. Robert Lewandowski uważa z kolei, że nic takiego nie miało miejsca, a Skorupski szybko się wytłumaczył, że źle odebrano jego słowa.

Nowe tło na tę sprawę rzucił tekst Łukasza Olkowicza z Przeglądu Sportowego. Dziennikarz ujawnił kulisy jednej sytuacji ze zgrupowania na Mistrzostwach Świata w Katarze. Podczas gry w siatkonogę wszyscy kadrowicze znaleźli sobie parę, poza „Lewym”, co miało być symbolem.

Lewandowski i Skorupski faktycznie się pokłócili? „Skoro masz Robert za mało pieniędzy, to weź jeszcze…” [CZYTAJ]

– Czesław Michniewicz kazał stworzyć pary, a po krótkim zamieszaniu okazało się, że jako jedyny nikogo nie znalazł Lewandowski. Symboliczna scena i konsekwencja rozmów o dzieleniu kasy. Kulminacja. Dowód, co pieniądze mogą zrobić z grupą kolegów. Reprezentanci przynajmniej tak mogli się na nim odegrać – napisał Olkowicz.

– Jeden z najlepszych napastników świata nie znalazł nikogo do gry na zwykłej, treningowej gierce, więc zszedł z boiska i usiadł z boku. Michniewicz starał się naprawić sytuację, ale początkowo nikt nie chciał zamienić się z Lewandowskim i ustąpić mu miejsca. Zgodził się dopiero jeden z młodszych, a „Lewy” mógł wrócić na boisko. Tamto zachowanie reprezentantów było ich protestem, ale swoje osiągnęli. Po tym treningu ustalono nowy podział, dzielący zrozumieli, że sprawa pieniędzy zaszła za daleko – dodał.

Według dziennikarza początkowo Lewandowski zaproponował doświadczonym zawodnikom po 3 miliony złotych oraz 400 tysięcy złotych dla rezerwowych. Po tej sytuacji padła następująca oferta: 2 mln dla liderów i milion dla rezerwowych. Według wspomnianego źródła atmosfera ucierpiała tylko na jeden-dwa dni.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Robert Lewandowski zabrał głos ws. konfliktu z Cezarym Kucharskim. Były agent chce sprostować jego słowa dowodami

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan reprezentacji w rozmowie z dziennikarzem Eleven Sports wypowiedział się na wiele tematów. Jednym z nich był konflikt z byłym agentem, Cezarym Kucharskim.

Konflikt Lewandowskich z Kucharskim

Cezary Kucharski przez wiele lat zarządzał karierą Roberta Lewandowskiego. Obecnie agent i piłkarz są w konflikcie (35-latek oskarżył byłego menadżera o szantaż – przyp. red.), a sprawa rozstrzygnie się w sądzie.

Lewandowski i Skorupski faktycznie się pokłócili? „Skoro masz Robert za mało pieniędzy, to weź jeszcze…” [CZYTAJ]

Piłkarz FC Barcelony w rozmowie z Mateuszem Święcickim opowiedział o kulisach rozstania z Kucharskim. Wydarzenia, o których mówi kapitan reprezentacji Polski, miały miejsce na przełomie 2016 i 2017 roku.

– Już wtedy wiedziałem, że moja dalsza współpraca z Czarkiem nie ma sensu. Wewnątrz miałem poczucie, że skoro tyle lat współpracowaliśmy, to chcę być lojalny. Wiedziałem, że to mogą być ostatnie negocjacje Czarka w moim imieniu. Niech zarobi pieniądze, chciałem się zachować fair. Przedłużyliśmy kontrakt i wiedziałem, że prędzej czy później to się wydarzy. Nasze rozmowy, już przed przedłużeniem, wyglądały tak, że trawa jest zielona, niebo niebieskie, chciałem przekazywać jak najmniej informacji o tym, o czym myślę, co sądzę. Wiedziałem, że to jest coś, co trzeba zakończyć – powiedział Lewandowski.

– Ta lojalność mnie zgubiła. Gdy powiedziałem Czarkowi, że się rozstajemy, zaczął mi grozić. Kiedy zrealizował próbę szantażu, dopiero wtedy użyłem tego, broniąc się. Jak ktoś atakuje, nie tylko ciebie, ale całą twoją rodzinę i przygotowuje się, żeby medialnie cię zniszczyć, to musisz się bronić. Jaką inną miałem opcję? Nie miałem żadnej innej. Ktoś zaczyna cię szantażować i ten szantaż przeradza się w realne zagrożenie, to wtedy podejmujesz takie decyzje – dodał kapitan kadry.

Odpowiedź

Na reakcję Cezarego Kucharskiego nie trzeba było długo czekać. Były menadżer Roberta Lewandowskiego odniósł się do jego słów na Twitterze.

– Kłamiesz kolego Lewandowski… I to publicznie! Dobrze dałeś się wypuścić. Opublikuję, w jakich okolicznościach i z jakich przyczyn nagrywałeś wspólnika w biznesie – napisał.

– Ku pamięci: w Zniczu zarabiał 2,5 tysiąca miesięcznie, jak skończyliśmy dziewięć lat później po podpisaniu kontraktu z Bayernem, zarabiał już 100 mln zł rocznie. Brzmią w głowie słowa Bogusława Kaczmarka: „Prędzej doczekasz się wdzięczności łopaty grabarza niż piłkarza” – dodał.

Źródło: Meczyki.pl, Twitter

Lewandowski i Skorupski faktycznie się pokłócili? „Skoro masz Robert za mało pieniędzy, to weź jeszcze…”

Jakub Seweryn z portalu „sport.pl” przedstawił nowe fakty odnośnie afery premiowej. Jak podaje dziennikarz, Robert Lewandowski i Łukasz Skorupski mieli pokłócić się o podział pieniędzy.

W sobotę ukazał się głośny wywiad z Robertem Lewandowskim. Kapitan reprezentacji Polski poruszył wiele kwestii związanych z PZPN i reprezentacją Polski. Odniósł się także do afery premiowej i słów Łukasza Skorupskiego. Wersje Lewandowskiego i Skorupskiego odnośnie afery premiowej mocno się różnią.

W marcu tego roku Łukasz Skorupski udzielił kontrowersyjnego wywiadu, w którym poruszył sprawę afery premiowej. Stwierdził wówczas, że piłkarze kłócili się o podział premii. Kłótnie miały być tak duże, że zawodnicy mieli przestać ze sobą rozmawiać, mimo że wcześniej atmosfera była wspaniała.

– Zaczęły się kłótnie między nami, rozmowy z trenerem. Tak trochę nakręcaliśmy się już wszyscy w ekipie, tak szczerze ci powiem: premia, premia, kiedy premia. (…) Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy – mówił w marcu Łukasz Skorupski.

Odmienne zdanie w tej kwestii ma kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. W sobotnim wywiadzie powiedział, że nie było żadnych kłótni między piłkarzami na tle premii. Lewandowski powiedział wprost, że Skorupski skłamał.

– Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem – powiedział Robert Lewandowski.

Nowe światło na całą tę sytuację rzucił Jakub Seweryn, dziennikarz portalu „sport.pl”. Jak czytamy, Robert Lewandowski i Łukasz Skorupski faktycznie mieli się pokłócić. Kością niezgody miał być podział premii, a dokładniej sposób rozdysponowania publicznych pieniędzy.

Jak czytamy na „sport.pl”, rada drużyny – z Robertem Lewandowskim na czele – miała zaproponować podział, według którego najważniejsi zawodnicy mieli otrzymać po 3 miliony złotych, a rezerwowi jak Łukasz Skorupski 300 tysięcy złotych. Taki podział niezbyt spodobał się Skorupskiemu, który miał odpowiedzieć Lewandowskiemu: „Skoro masz Robert za mało pieniędzy, to weź jeszcze te 300 tysięcy, ja ich nie chcę”.


źródło: sport.pl

PZPN reaguje na wywiad Roberta Lewandowskiego. „Na pewno spotkamy się”

Polski Związek Piłki Nożnej ustosunkował się do ostatniego wywiadu udzielonego przez Roberta Lewandowskiego. – Kapitan drużyny narodowej ma pełne prawo do udzielania wywiadów – przekazał Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN, Tomasz Kozłowski.

W sobotę ukazał się głośny wywiad z Robertem Lewandowskim. Rozmowa kapitana reprezentacji Polski z Mateuszem Święcickim ukazała się na antenie „Meczyków” oraz „Eleven Sport”. W wywiadzie poruszono wiele kwestii związanych z reprezentacją Polski, PZPN i ogólnie z polską piłką. Poszczególne wypowiedzi Lewandowskiego szybko rozprzestrzeniły się po polskich mediach, wywołując niemałe poruszenie.

Do wspomnianego wywiadu Roberta Lewandowskiego odwołał się Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN, Tomasz Kozłowski. Udzielił on krótkiej wypowiedzi portalowi „WP Sportowe Fakty”. Stwierdził, że Lewandowski, jako kapitan reprezentacji, ma pełne prawo do udzielania tego typu wywiadów.

– Wywiad oglądałem. To była ciekawa rozmowa. Kapitan drużyny narodowej ma pełne prawo do udzielania wywiadów, opowiadania o swoich odczuciach i uwagach. Nie będę tego oceniał, ani komentował – powiedział Tomasz Kozłowski.

Wywiad Roberta Lewandowskiego krótko skomentował również rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski, na łamach „TVP Sport”. Potwierdził on słowa Kozłowskiego odnośnie tego, że Robert ma pełne prawo do udzielania wywiadów.

Robert jest kapitanem reprezentacji Polski. To wielki piłkarz, który ma prawo do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami za pośrednictwem wywiadów, kiedy ma na to ochotę. Na pewno spotkamy się, bo przyjedzie na zgrupowanie. To całkowicie normalne – skomentował Jakub Kwiatkowski.


źródło: wp sportowe fakty, sport.tvp.pl

Występy Szczęsnego w kadrze pod znakiem zapytania. „Nie jest w stanie grać”

 

Massimiliano Allegri wypowiedział się na temat stanu zdrowia Wojciecha Szczęsnego. Szkoleniowiec Juventusu ujawnił, że Polak nie zagra w najbliższym meczu z Empoli.

Problemy na początku sezonu

Wojciech Szczęsny zmaga się z problemami zdrowotnymi od początku sezonu 2023/2024. Polak wystąpił w pierwszej kolejce Serie A, jednak później musiał ustąpić Perinowi z uwagi na kontuzję.

Mocne słowa Roberta Lewandowskiego. „Brakuje nam osobowości” i „Skorupski skłamał” [CZYTAJ]

Bramkarz Biało-Czerwonych wciąż nie jest zdolny do gry. Massimiliano Allegri ujawnił, że Wojciech Szczęsny na pewno nie wystąpi w meczu przeciwko Empoli. To również stawia pod znakiem zapytania jego grę w meczach reprezentacji, której zgrupowanie rozpoczyna się już w poniedziałek.

– Szczęsnego nie będzie z nami, wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Jest już lepiej, ale on wciąż nie jest w stanie grać – powiedział trener Juve.

Reprezentacja Polski podczas wrześniowego zgrupowania zagra z Wyspami Owczymi i Albanią.

Źródło: Gianluca Di Marzio, Meczyki.pl

Robert Lewandowski zapowiada zakończenie kariery w kadrze. „Przed Euro 2024 o tym zdecyduję”

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Na kanale „Meczyków” pojawiła się rozmowa z piłkarzem FC Barcelony. 35-latek zdradził w niej, że niebawem zamierza podjąć decyzję o kontynuowaniu gry w kadrze. 

Wywiad Lewandowskiego opiewał na wiele wątków. Skupiono się głównie na ostatnich aferach wokół PZPN-u i całej reprezentacji. Napastnik zdradził również, że wkrótce podejmie bardzo ważne decyzje w kwestii swojej dalszej kariery.

Decyzję podejmie jeszcze przed Euro

Okazuje się, że 35-latek w ciągu najbliższych miesięcy chce zdecydować, czy nadal będzie reprezentować narodowe barwy. Na takie przemyślenia skłania się kilka spraw, między innymi ostatnie ataki na jego osobę za niepowodzenia kadry.

– Nie może być tak, że Lewandowski jest za wszystko odpowiedzialny i jak coś jest złego, to zawsze on. Bo kto jeszcze? Wiadomo, że jest paru zawodników, którzy chcą wziąć tę odpowiedzialność, ale jeszcze nie ma zewnętrznie takiego punktu, że oprócz mnie są inni piłkarze, którzy są odpowiedzialni za tę reprezentację – ocenił Lewandowski. 

– Mam już 35 lat i zaczynają pojawiać się myśli „co dalej?”. To jest mega ciężkie. Wolałbym dawać to, co mam najlepsze, swoje doświadczenie, spostrzeżenia, umiejętności, ale też być wspierany przez innych – dodał.

– Kiedy zakończę grę w reprezentacji? Myślę, że przed EURO 2024 o tym zdecyduję.

– Jest wiele rzeczy, które mnie denerwują i nie mogę się z nimi pogodzić. W ostatnim czasie wiele wydarzyło się wokół reprezentacji i nawet teraz ciągle to jest. Zamiast skoncentrować się na graniu, musiałem wielokrotnie skupić się na sprawach, na których nie powinienem. Brałem wiele na siebie, by bronić drużynę, ale w pewnym wieku można zadać sobie pytanie: „Po co mam to robić?” – podsumował kapitan „Biało-Czerwonych”.

Lewandowski jest zdecydowanie najlepszym polskim piłkarzem w historii. W reprezentacji rozegrał 142 mecze – najwięcej ze wszystkich kadrowiczów. Zdobył w nich 79 goli – również najwięcej.

 

Trener Puszczy Niepołomice broni Kewina Komara. „Kości się zrosną. Gorzej z hejtem”

 

W ostatnich dniach wiele mówi się o bójce z udziałem Kewina Komara. Bramkarz Puszczy Niepołomice zapiera się, że został zaatakowany, jednak druga strona przedstawia zupełnie inną historię. Do całej sytuacji odniósł się Tomasz Tułacz. Szkoleniowiec beniaminka stanął w obronie swojego podopiecznego.

Zamieszanie na festynie

Podczas festynu w Wiśniczu Dolnym doszło do bójki, w której brał udział Kewin Komar. Polski bramkarz został poszkodowany, przez co wypadnie z gry do końca roku.

Sprawa była na tyle poważna, że zajęła się nią policja. Na razie nie wiadomo jednak, po której stronie leży prawda. Kewin Komar i inni uczestnicy zdarzenia mają odmienne zdanie na temat wydarzeń z imprezy.

Kewin Komar opowiedział o pobiciu na festynie. Bramkarz Puszczy przerwał milczenie głośnym wywiadem [CZYTAJ]

Do całej sytuacji odniósł się Tomasz Tułacz, który uważa, że zamieszanie wokół tej sprawy jest przesadzone. Szkoleniowiec Puszczy Niepołomice stanął w obronie swojego piłkarza na konferencji prasowej przed meczem z Rakowem Częstochowa.

– Jest to bardzo trudny moment dla młodego zawodnika, ja jako trener i osoba zarządzająca drużyną staram się go wspierać. To wszystko, co dotknęło Kewina, jeśli chodzi o kontuzję, jest do wyleczenia. Kości się zrosną i to na pewno nastąpi prędzej czy później. Gorzej z hejtem, który się na niego wylewa. To jest coś nagannego, co cechuje czasy, w których żyjemy, a co ja uważam za chorobę cywilizacyjną. Nie potrafię zrozumieć, co mają w głowach ci, którzy potrafią wylewać tyle szyderstw na młodego chłopaka – powiedział, cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.

Kewin Komar miał mu połamać szczękę. Ma problem z mówieniem, je i pije przez słomkę [WIDEO]

– Dzisiaj nie można ferować wyroków. Od tego są państwowe urzędy – policja, prokuratura, a przede wszystkim sąd, który oceni, kto zawinił. Wtedy dopiero można się odnosić do pewnych sytuacji. Naszą rolą jest wspieranie Kewina – dodał.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Mocne słowa Roberta Lewandowskiego. „Brakuje nam osobowości” i „Skorupski skłamał”

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się m.in. na temat słów Łukasza Skorupskiego i braku osobowości w kadrze.

Lewandowski z mocnym wywiadem

Robert Lewandowski udzielił wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Rozmowa wyemitowana na antenie Eleven Sports i Meczyków wzbudziła spore zainteresowanie kibiców reprezentacji Polski. 35-latek wypowiedział się między innymi na temat PZPN, wywiadu Łukasza Skorupskiego o aferze premiowej czy braku osobowości w kadrze.

Afera premiowa…

Łukasz Skorupski po mistrzostwach świata udzielił głośnego wywiadu, w którym przedstawił swoją wersję afery premiowej. Bramkarz Bolonii powiedział wówczas, że atmosfera w kadrze była tak napięta, że niektórzy zawodnicy ze sobą nie rozmawiali. Robert Lewandowski sprostował słowa kolegi z reprezentacji.

– To była kolejna trucizna reprezentacji. Do dzisiaj ją zatruwa tak jak i nas. Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? – powiedział kapitan reprezentacji w rozmowie z Mateuszem Święcickim.

– Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem. Czy ktoś coś ukrywa? Chcieliśmy wyjaśnienia i powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów, jakie chciał – dodał.

Brak charakteru…

Reprezentacja Polski podczas poprzedniego zgrupowania sensacyjnie przegrała z Mołdawią. Wielu kibiców i ekspertów zarzuca Biało-Czerwonym brak charakteru. Robert Lewandowski odniósł się do takich opinii.

– Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi. Po pewnym czasie przeanalizowałem sobie to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, a w drugiej części wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów – stwierdził „Lewy”.

Trudne początki Rakowa i Legii w LE i LKE. UEFA opublikowała terminarze fazy grupowej [CZYTAJ]

– W meczach z Czechami i Mołdawią nie otrzymaliśmy żadnej żółtej karki za faul. Na przykład taktyczny, żeby przeciwnik nie doprowadził do okazji strzeleckiej lub nie zdobył bramki. Nie chciałbym, żeby kadrowicze się chowali. Chcę, żeby brali odpowiedzialność. Jeśli ktoś do mnie podchodził na zgrupowaniu i o coś zapytał, to nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, żebym komuś odpowiedział: “nie mam czasu” albo “jutro”. Były przypadki, że piłkarze do mnie podchodzili, ale to jest dla mnie zastanawiające, dlaczego teraz tego nie robią – dodał.

– Odpowiedzialność musi spoczywać na innych graczach. Nie tylko na mnie. […] Często mówimy, że młody nie powinien się odzywać. Dlaczego nie? Czy ja w wieku 20 lat nie miałem własnego zdania? Miałem. Czy je wypowiadałem głośno? Może nie, ale jak ktoś się mnie o coś zapytał, to ja to głośno mówiłem – powiedział.

– Jak wchodziłem do reprezentacji, w której byli Jerzy Dudek czy Mariusz Lewandowski, to podchodziłem do nich i czerpałem wiedzę. Pytałem, jak wyglądają różne rzeczy w ich klubach. Czy ktoś do mnie przychodzi i pyta się o to, jak coś wygląda w Bayernie czy Barcelonie? To jest znikomy procent. Jak ktoś puka do drzwi, to zawsze otwieram – podsumował.

Lewandowski dodał również, że podczas pożegnalnego meczu Kuby Błaszczykowskiego poczuł, że na murawie jest gość z osobowością. Kapitan kadry w podobnym tonie wypowiedział się o Kamilu Gliku.

Źródło: Eleven Sports, Meczyki.pl

Trudne początki Rakowa i Legii w LE i LKE. UEFA opublikowała terminarze fazy grupowej

W piątek rozlosowano grupy Ligi Europy i Ligi Konferencji, w których znalazły się polskie kluby. W sobotni poranek natomiast opublikowano terminarze nadchodzących meczów. 

Jesienią w europejskich pucharach zagrają dwie polskie drużyny. Raków Częstochowa dostał się do Ligi Mistrzów po zaciętym dwumeczu z FC Kopenhaga. Podopieczni Dawida Szwargi spadli po porażce z Duńczykami. Legia natomiast wywalczyła miejsce w Lidze Konferencji po emocjonujących meczach w kwalifikacjach.

Znamy terminarze

W piątek rozlosowane zostały grupy Ligi Europy oraz Ligi Konferencji. Obie ekipy nie będą miały łatwego zadania. Raków trafił na Atalantę Bergamo, Sporting Lizbonę i Sturm Graz. Legia natomiast zmierzy się z Aston Villą, AZ Alkmaar i Zrinjskim Mostarem. Wiadomo także, że „Medaliki” i „Wojskowi” nie będą grać o tych samych godzinach. Jest to więc świetna informacja dla kibiców.

Z samego rana w sobotę UEFA opublikowała oficjalne terminarze. Faza grupowa rozpocznie się już 21 września. Raków i Legia już na start będą mieli trudne zadanie. Mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Atalantą, a „Wojskowi” przed własną publicznością z Aston Villą. Koniec fazy grupowej datuje się na 14 grudnia.

Terminarz Legii w fazie grupowej Ligi Konferencji:

  • 21 września 18:45 Legia – Aston Villa
  • 5 października 21:00 AZ – Legia
  • 26 października 21:00 Zrinjski – Legia
  • 9 listopada 18:45 Legia – Zrinjski
  • 30 listopada 21:00 Aston Villa – Legia
  • 14 grudnia 18:45 Legia – AZ

Terminarz Rakowa w fazie grupowej Ligi Europy:

  • 21 września 21:00 Atalanta – Raków
  • 5 października 18:45 Raków – Sturm
  • 26 października 18:45 Raków – Sporting
  • 9 listopada 21:00 Sporting – Raków
  • 30 listopada 18:45 Sturm – Raków
  • 14 grudnia 21:00 Raków – Atalanta

Klub z Ekstraklasy starał się o byłą gwiazdę Manchesteru United! W rozmowach pomagał przyjaciel piłkarza

Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” przekazał informacje dotyczące nieudanego podejścia transferowego ze strony Górnika Zabrze. Według dziennikarza klub ze Śląska starał się o Naniego, a w rozmowach uczestniczył Filipe Nascimento.

Była gwiazda United mogła trafić do Ekstraklasy

Górnik Zabrze nie notuje najlepszego początku w tym sezonie Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana zajmują siedemnaste miejsce w tabeli z pięcioma oczkami na koncie. Nie ulega więc wątpliwości, że zespół potrzebuje wzmocnień. Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe Extra” wtrącił przy temacie Górnika, że klub interesował się… Nanim.

Kewin Komar miał mu połamać szczękę. Ma problem z mówieniem, je i pije przez słomkę [WIDEO]

– Górnik rozmawiał bardzo wstępnie z Nanim, by sprowadzić go do Zabrza. Pomagał w tym Filipe Nascimento, który jest przyjacielem piłkarza. Portugalczyk wybrał jednak Adanę Demirspor – powiedział dziennikarz specjalizujący się w doniesieniach transferowych.

Przypomnijmy, że Nani w przeszłości występował m.in. w Sportingu, Manchesterze United, Fenerbahce, Valencii czy Lazio. Ma na swoim koncie również 112 występów w barwach reprezentacji Portugalii. W tym czasie zanotował dla kadry 23 trafienia.

Źródło: Meczyki.pl


TROLLNEWSY I MEMY