Mocne słowa Roberta Lewandowskiego. „Brakuje nam osobowości” i „Skorupski skłamał”

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się m.in. na temat słów Łukasza Skorupskiego i braku osobowości w kadrze.

Lewandowski z mocnym wywiadem

Robert Lewandowski udzielił wywiadu Mateuszowi Święcickiemu. Rozmowa wyemitowana na antenie Eleven Sports i Meczyków wzbudziła spore zainteresowanie kibiców reprezentacji Polski. 35-latek wypowiedział się między innymi na temat PZPN, wywiadu Łukasza Skorupskiego o aferze premiowej czy braku osobowości w kadrze.

Afera premiowa…

Łukasz Skorupski po mistrzostwach świata udzielił głośnego wywiadu, w którym przedstawił swoją wersję afery premiowej. Bramkarz Bolonii powiedział wówczas, że atmosfera w kadrze była tak napięta, że niektórzy zawodnicy ze sobą nie rozmawiali. Robert Lewandowski sprostował słowa kolegi z reprezentacji.

– To była kolejna trucizna reprezentacji. Do dzisiaj ją zatruwa tak jak i nas. Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? – powiedział kapitan reprezentacji w rozmowie z Mateuszem Święcickim.

– Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem. Czy ktoś coś ukrywa? Chcieliśmy wyjaśnienia i powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów, jakie chciał – dodał.

Brak charakteru…

Reprezentacja Polski podczas poprzedniego zgrupowania sensacyjnie przegrała z Mołdawią. Wielu kibiców i ekspertów zarzuca Biało-Czerwonym brak charakteru. Robert Lewandowski odniósł się do takich opinii.

– Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi. Po pewnym czasie przeanalizowałem sobie to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, a w drugiej części wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów – stwierdził „Lewy”.

Trudne początki Rakowa i Legii w LE i LKE. UEFA opublikowała terminarze fazy grupowej [CZYTAJ]

– W meczach z Czechami i Mołdawią nie otrzymaliśmy żadnej żółtej karki za faul. Na przykład taktyczny, żeby przeciwnik nie doprowadził do okazji strzeleckiej lub nie zdobył bramki. Nie chciałbym, żeby kadrowicze się chowali. Chcę, żeby brali odpowiedzialność. Jeśli ktoś do mnie podchodził na zgrupowaniu i o coś zapytał, to nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, żebym komuś odpowiedział: “nie mam czasu” albo “jutro”. Były przypadki, że piłkarze do mnie podchodzili, ale to jest dla mnie zastanawiające, dlaczego teraz tego nie robią – dodał.

– Odpowiedzialność musi spoczywać na innych graczach. Nie tylko na mnie. […] Często mówimy, że młody nie powinien się odzywać. Dlaczego nie? Czy ja w wieku 20 lat nie miałem własnego zdania? Miałem. Czy je wypowiadałem głośno? Może nie, ale jak ktoś się mnie o coś zapytał, to ja to głośno mówiłem – powiedział.

– Jak wchodziłem do reprezentacji, w której byli Jerzy Dudek czy Mariusz Lewandowski, to podchodziłem do nich i czerpałem wiedzę. Pytałem, jak wyglądają różne rzeczy w ich klubach. Czy ktoś do mnie przychodzi i pyta się o to, jak coś wygląda w Bayernie czy Barcelonie? To jest znikomy procent. Jak ktoś puka do drzwi, to zawsze otwieram – podsumował.

Lewandowski dodał również, że podczas pożegnalnego meczu Kuby Błaszczykowskiego poczuł, że na murawie jest gość z osobowością. Kapitan kadry w podobnym tonie wypowiedział się o Kamilu Gliku.

Źródło: Eleven Sports, Meczyki.pl