Dante Stipica był bliski paraliżu. „Moje życie takie, jakie znałem, prawie mogło się zakończyć”

 

Dante Stipica opowiedział o swojej sytuacji za pomocą mediów społecznościowych. Chorwacki bramkarz mógł zakończyć karierę przez ciężki uraz, jakiego doznał podczas jednego z treningów w Pogoni Szczecin.

Stipica o swoim zdrowiu

Dante Stipica wypadł z bramki Pogoni Szczecin w końcówce lipca. Jego miejsce zajął Bartosz Klebaniuk. O sytuacji chorwackiego bramkarza nie mówiono zbyt wiele. Trener Portowców ograniczał się do słów o „problemie z szyją po starciu z jednym z kolegów z drużyny”.

Duński dziennikarz ze sporym szacunkiem o Rakowie. „Obie drużyny nadal mają szanse na awans” [CZYTAJ]

Doświadczony golkiper wziął jednak sprawy w swoje ręce. Chorwat za pomocą mediów społecznościowych podzielił się z kibicami opisem swojej aktualnej sytuacji zdrowotnej.

– Moi drodzy przyjaciele i Portowcy, dziękuję bardzo za wsparcie i wiadomości podczas mojego trudnego czasu. Trzy tygodnie temu, na treningu, po jednym niewyjaśnionym skoku kolegi na moją szyję, przez który prawie mogłem zostać sparaliżowany i moje życie takie, jakie znałem, prawie mogło się zakończyć, tylko Bóg uratował mnie z tej okropnej sytuacji – napisał na Instagramie.

– Po 20 dniach intensywnej terapii, po mojej i personelu medycznego ciężkiej pracy, powrót do zdrowia idzie w dobrym kierunku. Nie mogę się doczekać, by wrócić na boisko i świętować z Wami nasze zwycięstwa tak wspaniale, jak zawsze. Do zobaczenia wkrótce – dodał.

Dante Stipica dołączył do Pogoni Szczecin w 2019 roku. 32-latek zanotował 142 występy w barwach tego klubu. Jego umowa z Portowcami obowiązuje do końca czerwca 2026 roku. Portal transfermarkt.de wycenia Chorwata na 600 tysięcy euro.

Źródło: Instagram