Czwartkowe spotkanie pomiędzy RB Lipsk a Atletico Madryt prowadził Szymon Marciniak. Polski sędzia i jego zespół otrzymali po meczu naprawdę dobre oceny.
Trzeci ćwierćfinał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zaczął się od kontrowersji. Zawodnik Atletico, Saul Niguez, został zahaczony bramkarza przeciwników i przewrócił się w polu karnym. Szyomon Marciniak postanowił, że gra będzie kontynuowana, mimo głośnych protestów drużyny z Madrytu.
https://twitter.com/ojo_var/status/1294006252066963456?s=20
Zdania na temat podjętej decyzji przez Marciniaka są podzielone. Całą sytuację postanowił skomentować były hiszpański arbiter Andujar Oliver, który przez całą swoją karierę poprowadził ponad 100 spotkań w LaLiga.
Był kontakt pomiędzy zawodnikami, ale bardzo delikatny. Nie na tyle mocny, by kwalifikował się do podyktowania karnego – powiedział na antenie radia Marca
Z decyzją swojego rodaka nie zgadza się Iturralde Gonzalez. Emerytowany arbiter przez wiele lat prowadził spotkania Ligi Mistrzów, a obecnie jest ekspertem radia Cadena SER i dziennika AS.
To jest karny. Po głupim, przypadkowym błędzie, ale mimo wszystko karny. To, że intencją bramkarza nie był atak na rywala, nie ma żadnego znaczenia. Przepis o intencjonalności faulu już dawno został usunięty – skomentował
Analizując resztę spotkania możemy stwierdzić, że polski zespół sędziowski spisał się naprawdę bardzo dobrze. Podejmowali szybkie i pewne decyzje, które były szerokokomentowane na Twitterze. Mogłoby się wydawać, że tym spotkaniem ekipa Szymona Marciniaka utorowała sobie drogę do europejskiego finału. Większe prawdopodobieństwo jest jednak, że polscy arbitrzy pojawią się na finale Ligi Europy.
Postawę Marciniaka postanowili skomentować m.in. John Bennett z BBC, Calvin 'Emeka’ Onwuka z aclsports.com czy Errol Sweeney zajmujący się szkoleniem sędziów. Nie szczędzili oni na Twitterze pochwał na temat polskiego arbitra.
https://twitter.com/errol_sweeney/status/1294164425767817217?s=20