Lekarz, który operował Wasilewskiego wspomina uraz Polaka. „Pamiętam jakby to było wczoraj”

Geert Declercq to słynny belgijski chirurg, który uratował karierę Marcina Wasilewskiego. Belg udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty, w którym wspomina operację nogi zawodnika, który niedawno zakończył karierę.

Przypomnijmy, że podczas jednego ze starć Standardu Liege z Anderlechtem doszło do fatalnej kontuzji. Marcin Wasilewski ucierpiał w ostrym starciu z Axelem Witselem, któremu Polacy wypominali ten faul bardzo długo. Oto wideo z całego zdarzenia:

Geert Declercq wspomina całą sytuację

Pamiętam to jakby wydarzyło się wczoraj. Wokół tej sprawy długo było bardzo gorąco, ale też to, co się stało, było czymś rzadko spotykanym. Tego meczu, Standard -Anderlecht, słuchałem w radiu, tak często robiłem: w tle leci radio, a ja słucham i pracuję. Kiedy tylko usłyszałem do czego doszło, to już wiedziałem, że mój telefon wkrótce zadzwoni.

Belgijski lekarz przyznał w wywiadzie dla WP Sportowych Faktów, że takie urazy rzadko występują w świecie piłki. Według Declerqa noga wyglądała jakby doszło w niej do wybuchu.

To było przerażające. Doszło do otwartego złamania, co w piłce często się nie zdarza.

Każdy mógł zobaczyć w telewizji jak dramatycznie to wyglądało, jak ta noga się wygięła… A z bliska, gdy sam spojrzałem? Powiem tak: wyglądała jakby doszło w niej do eksplozji. Jakby Marcinowi wewnątrz nogi wybuchła bomba. Mnóstwo mikropęknięć, różnego rodzaju uszkodzeń, zerwań. Sytuacja była bardzo, bardzo poważna.

Nowe doniesienia w sprawie przyszłości Michała Karbownika. Agent piłkarza wyjaśnił sytuację

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl przedstawił nowe informacje dotyczące Michała Karbownika. Utalentowany obrońca jest wypożyczony do Legii z Brighton & Hove Albion, a klub ma opcję skrócenia jego pobytu w Warszawie.

Michał Karbownik dołączył do Brighton & Hove Albion pod koniec okna transferowego. Do angielskiego klubu przeniósł się razem z Kubą Moderem z Lecha Poznań. Obaj zostali niezwłocznie wypożyczeni do macierzystych klubów do końca sezonu. Anglicy pozostawili sobie jednak futkę na skrócenie ich pobytu. Jak donosi Tomasz Włodarczyk, Michał Karbownik zostanie w Legii Warszawa do końca sezonu.

Komentarz w tej sprawie na łamach meczyki.pl zabrał agent utalentowanego legionisty, Mariusz Piekarski.

Jesteśmy w stałym kontakcie z Brighton. Klub ma precyzyjny plan na Michała. Cały czas ktoś rozmawia z nim i daje wskazówki, co ma robić. W tym momencie pozostanie w Legii jest najlepszym rozwiązaniem. Michał nabierze jeszcze doświadczenia, ustabilizuje formę i być może zdobędzie drugie mistrzostwo, przebijając w osiągnięciach swojego menedżera.

Piekarski przyznał również, że Michał Karbownik przygotowuje się do gry w Anglii pełną parą. Wychowanek Legii Warszawa szlifuje język angielski, a Brighton współpracuje z Legią, żeby „Karbo” czuł się komfortowo.

Spokojnie popracuje nad przygotowaniem fizycznym, które w Premier League jest kluczowe. Już teraz bardzo mocno szlifuje język. Trzy razy w tygodniu ma zajęcia online. Latem wyjedzie przygotowany, aby mieć realną szansę na grę. Nie chcemy zrobić mu krzywdy. Bezsensownie rzucać na głęboką wodę. Taki wyjazd na siłę nie miałby sensu. Brighton działa w jego wypadku bardzo rozsądnie. Współpraca z piłkarzem i Legią jest tu kluczowa – uzupełnia na łamach meczyki.pl Piekarski.

Zawodnik Bayernu Monachium trafił na dywanik Hansiego Flicka przez… nadwagę

Niklas Suele nie zagrał w sobotnim meczu Bayernu z Werderem. Według doniesień Bilda, Niemiec ostatnio znacząco przybrał na wadze co nie spodobało się trenerowi.

Niklas Suele znalazł się poza kadrą meczową na spotkanie Bundesligi przeciwko Werderowi Brema. Niemiec nie jest podstawowym obrońcą Bawarczyków, jednak Hansi Flick dawał mu okazje do gry.

Ostatnio były zawodnik Hoffenheim zaraził się koronawirusem przez co trafił na kwarantannę. Z tego powodu Suele opuścił kilka spotkań w tym to z Werderem. Piłkarz ma zaległości treningowe, przez co trener nie chciał ryzykować.

Bild donosi jednak, że problemem niemieckiego stopera jest nadwaga. Według doniesień wspomnianego źródła, Suele znacząco przybrał na wadze, co nie spodobało się Hansiemu Flickowi. Dziennikarze donoszą, że w poniedziałek dojdzie do rozmowy trenera z zawodnikiem, która może być kluczowa dla jego przyszłości.

Niklas Suele dołączył do Bayernu Monachium w lipcu 2017 roku z Hoffenheim. Od tego czasu zagrał w barwach mistrzów Niemiec 109 razy, notując przy tym 4 trafienia i 3 asysty.

Problemy z napastnikami w reprezentacji? Karol Świderski liderem strzelców w Grecji [WIDEO]

Karol Świderski we wczorajszym meczu ligi greckiej zdobył piątą bramkę w swoim siódmym meczu tego sezonu. Polak ex aequo z dwoma innymi piłkarzami jest liderem klasyfikacji strzelców.

Karol Świderski walczy o powołanie do reprezentacji!

Wczoraj o godzinie 18:30 rozpoczął się mecz 9. kolejki ligi greckiej pomiędzy Paokiem a Gianniną. Zwycięsko z tego starcia wyszli gospodarze, którzy rzutem na taśmę pokonali tegorocznego beniaminka. Swój wkład w końcowy triumf miał Karol Świderski, który w 52. minucie pokonał bramkarza rywali, doprowadzając do remisu.

Kolejna bramka Świderskiego w lidze:

Polak liderem klasyfikacji strzelców ligi greckiej

Jak już wspomnieliśmy, 23-latek znajduje się na pierwszym miejscu klasyfikacji strzelców wraz z trzema innymi piłkarzami, jednak jako jedyny z nich ma na swoim koncie asystę. Cała trójka ma na swoim koncie po 5 bramek. Dla Polaka był to trzeci mecz w lidze z rzędu ze strzelonym golem.

Walka o wyjazd na EURO?

Sytuacja polskich napastników w reprezentacji Polski nie wydaje się być jasno określona. Wiadomo, że pierwszym napastnikiem jest Robert Lewandowski i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Problemy pojawiają się dalej. Arek Milik nie gra w klubie i jeśli nie zmieni pracodawcy w styczniu, to raczej nie ma co liczyć na wyjazd na ME. Pozycja Krzysztofa Piątka w Hercie też nie jest pewna i jest on raczej bliżej opuszczenia niemieckiego klubu niż pozostania w nim. W ostatnich miesiącach selekcjoner Brzęczek trzymał się powoływania wyłącznie trzech napastników i tak właściwie nie ma sprawdzonych alternatyw. Kolejne zgrupowanie kadry w marcu, może warto by było przetestować Świderskiego, Przybyłko, czy Buksę?

Żona reprezentanta Polski zaatakowana i okradziona! „Zaatakujcie mnie, czekam na was”

Łukasz Skorupski poinformował za pomocą instagrama o napaści na jego żonę. Podczas gdy reprezentanta Polski rozgrywał mecz w Serie A, jego żona została zaatakowana na ulicy przez trójkę napastników.

Żona Łukasza Skorupskiego zaatakowana!

Do zajścia doszło w niedzielne popołudnie. Łukasz Skorupski o 15:00 rozpoczynał mecz w Serie A przeciwko Sampdorii. Ostatecznie klub Polaka pokonał klub z Genui 2:1, jednak dla Łukasza nie było to najważniejsze wydarzenie tego dnia.

Matilde Rossi (żona Polaka) została w godzinach popołudniowych zaatakowana i okradziona na środku jednej z włoskich ulic. Trójka przestępców jest poszukiwana przez policję. Kobiecie nic się nie stało.

Reprezentant Polski komentuje atak na swoją żonę.

– Tchórzliwe zachowanie trzech mężczyzn, którzy atakują samą dziewczynę z dzieckiem i psem. I nawet nie potrafią spojrzeć w oczy, chodząc w okularach przeciwsłonecznych. Nie potrafią reagować na zadawane im pytania. Zaatakujcie mnie, czekam na was tchórze z otwartymi ramionami! – przekazał na instagramie Łukasz Skorupski.

Michał Probierz w swoim stylu po meczu z Legią. „Chyba już nikt nie wie…”

Podczas meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Cracovią a Legią Warszawa doszło do kontrowersji. Pasy przegrały 0:1, jednak największe skupienie było na decyzji sędziego co do niepodyktowania rzutu karnego dla gospodarzy.

Cracovia przegrała po golu Filipa Mladenovicia. Trener Pasów, Michał Probierz ocenił piłkarzy i przebieg meczu po spotkaniu.

Zaczęliśmy spotkanie zbyt bojaźliwie. Nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce. Legia miała indywidualności – Luquinhas był wyróżniającą postacią, szczególnie w pierwszej połowie.

Do przerwy mieliśmy takie momenty, w których chcieliśmy wybijać piłkę, zamiast ją czasami rozegrać. Wydawało się, że dobrze rozpoczniemy drugą odsłonę, a straciliśmy bramkę z kontry. To na pewno trochę utrudniło sprawę, mimo że już wcześniej warszawiacy mieli sytuację.

Ja już nie wiem, kiedy jest ręka, a kiedy nie. W sumie to chyba nikt nie wie. Jest jeden punkt, zdaniem sędziego, który jest decydujący. Każdy w danym momencie mówi, jak jest. Nie jestem sędzią, nie znam się – zakończył Probierz.

Cristiano Ronaldo opuści Turyn? Znamy przyszłość Portugalczyka

Kilka tygodni temu mówiło się o potencjalnej sprzedaży Cristiano Ronaldo w celu zredukowania budżetu płacowego w Starej Damie. Jak podał jednak Fabio Paratici (dyrektor Juve), Portugalczyk ma pozostać w drużynie mistrza Włoch.

Cristiano Ronaldo nie opuści Juventusu w najbliższym czasie!

Jak informuje AS, dyrektor sportowy Juventusu miał potwierdzić pozostanie Cristiano Ronaldo w Juventusie. Jak mówi „nie zwracamy uwagi na plotki dot. transferu”.

– Mogę was zapewnić, że w przyszłości Cristiano jest w Juventusie . Oczywiście codziennie pojawiają się informacje o nowych drużynach, ale nie zwracamy na to uwagi – przyznał Fabio Paratici.

Paulo Dybala z nieprzyjemną chorobą

Poza Portugalczykiem Paratici poruszył również temat Paulo Dybali. Argentyńczyk cierpiał ostatnio na infekcję układu moczowo-płciowego, która uniemożliwiła mu podróż do Argentyny podczas przerwy międzynarodowej.

– Jest świetnym piłkarzem, zaraził się przed meczem z Lazio, ale jest już lepszy i wrócił do pracy grupy. Miejmy nadzieję, że wkrótce wróci na swój poziom – dodał Włoch.

Tomasz Hajto komentuje sytuację wokół reprezentacji: „W szatni są ważniejsi i mniej ważni”

Sytuacja wokół reprezentacja Polski powoli ucicha, a rozmowy o niej wrócą zapewne dopiero w marcu przy okazji meczów eliminacji Mundialu w Katarze. Swoje „trzy grosze” postanowił dziś do tej sytuacji dodać Tomasz Hajto.

Niemal od początku przygody Jerzego Brzęczka z reprezentacją jego praca budzi wiele wątpliwości. Promyczek nadziei na poprawę stanu rzeczy dało październikowe zgrupowanie, podczas którego zespół Brzęczka radził sobie całkiem nieźle, jednak tylko do czasu. Minęło kilka tygodni i piłkarze ponownie spotkali się na zgrupowaniu w listopadzie. Przyszło nam się zmierzyć z dużo silniejszymi rywalami niż w październiku i ponownie wróciliśmy do punktu wyjścia.

ZOBACZ: Jan Tomaszewski komentuje kolejną klęskę reprezentacji Polski. „To jest żenujące”

ZOBACZ: Ćwiąkała chce zmiany trenera reprezentacji! „Jeśli kadra wygrywa, to pomimo tego selekcjonera”

Tomasz Hajto nie ma wątpliwości co do atmosfery w szatni reprezentacji.

Od czasu ostatniego meczu reprezentacji Polski swoją opinią podzieliło się już wielu piłkarskich „ekspertów”. W trakcie dzisiejszego programu Cafe Futbol w Polsacie Sport swoje zdanie przedstawił Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski jest pewien, że w szatni reprezentacji panuje pewien podział.

– To jest typowo polskie i mówię to z pełną świadomością, czyli „rzućmy wszyscy wszystko na Brzęczka i ukamieniujmy go najlepiej”. Ja powiem jedną rzecz: problem jest w szatni. Jest podział w drużynie ewidentnie. Są ważniejsi i mniej ważni. Widzę to po strzelonej bramce Jóźwiaka, jak się kto cieszy. Nie od tego jest trener, żeby ktoś na boisku się cieszył – powiedział w Cafe Futbol Hajto.

Hajto broni Brzęczka!

W ostatnich tygodniach kibice i eksperci piłkarscy podzielili się na dwa główne obozowiska: zwolenników i przeciwników Brzęczka. Nie da się ukryć, które grono jest bardziej liczny. Tomasz Hajto jednak stanął w obronie selekcjonera.

– Najlepiej jest dzisiaj obrzucić Jerzego Brzęczka. Ja uważam, że on pomysł ma, chce wdrożyć swoje schematy i jak każda reprezentacja w Europie ma swój blamaż. Taki mecz miała Hiszpania, Francja, Niemcy, Belgowie. Nie zapominajmy, że Holandia, którą tak się wszyscy „jaramy” nie awansowała na dwie imprezy z rzędu – podsumował Tomasz Hajto na antenie Polsatu Sport.

Wideo z tego programu znajdziecie tutaj.

Lech Poznań znalazł następcę Jakuba Modera? „Transfer pewny niemal na 99,9%”

Już podczas zimowego okienka Jakub Moder wróci z Kolejorza do Brighton. Przed meczem Lech Poznań – Raków Częstochowa Bartosz Ignacik zdradził nazwisko następcy 21-latka.

Jakub Moder zimą dołączy do Brighton

Kilka dni temu Radosław Nawrot podał do informacji, że Jakub Moder zimą najprawdopodobniej dołączy do Brighton. Nie ma się co dziwić. 21-latek w ostatnim czasie zachwyca nie tylko w klubie, ale także w reprezentacji. Wcześniej nikt nie spodziewał się, że to właśnie pomocnik Kolejorza pobije transferowy rekord Ekstraklasy.

ZOBACZ: Co czeka Jakuba Modera w Brighton? Z pewnością walka o wyjściowy skład!

Kto zastąpi Modera w Lechu Poznań?

Według informacji Bartosza Ignacika do Lecha Poznań w zimowym okienku dołączy Jasper Karlstrom. Szwed obecnie reprezentuje barwy Djurgarden, a jego kontrakt obowiązuje do końca 2022 roku. Według Transfermarktu 25-letni pomocnik jest warty 1 milion euro.

Lech Poznań obserwował już Karlstroma

Według informacji Radosława Nawrota z poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej Lech Poznań obserwuje Jasper Karlstroma od prawie 1.5 roku. Oznacza to, że władze Kolejorza już wcześniej mogły planować sprowadzenie Szweda na Bułgarską.

Jasper Karlstrom nie byłby pierwszym piłkarzem, który przeszedł z Djurgarden do Lecha Poznań. Przed 25-letnim Szwedem taki ruch transferowy wykonali Kebba Ceesay i Kasper Hamalainen.

fot. Lech Poznań / Adam Jastrzębowski

Polski piłkarz chce walki z Marcinem Najmanem! „Podaj tylko gdzie i kiedy”

Łukasz Gikiewicz nie pierwszy raz zaczepił Marcina Najmana. Napastnik East Riffa zaproponował mu walkę.

Marcin Najman w sobotę mierzył się na gali Fame MMA 8 przeciwko Kasjuszowi Życińskiemu. Doświadczony pięściarz przegrał to starcie przez dyskwalifikację. Najman pierw sprowadził walkę bokserską do parteru, a później wyprowadził kopnięcie. Sędziowie przerwali pojedynek, a Marcin Najman ma zostać ukarany.

Można było się pożegnać z oktagonem inaczej, ale Marcin Najman postanowił zrobić to w najgorszym stylu, jaki można sobie wyobrazić! Nie dajcie się przekonać, że Pana Najmana poniosły nerwy. Pięściarz nie sprowadza do parteru w walce bokserskiej jeżeli nie ma tego w planach. Tu nie zadziałał żaden „instynkt”. To była zwykła ucieczka od walki.

Tak jak Marcin Najman zapowiadał, to była jego ostatnia walka w FAME MMA. NA PEWNO! Dodatkowo wobec niego jak i jego trenera, który zaatakował Kasjusza, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Niedługo wydamy stosowne oświadczenie. Przepraszamy Was i przepraszamy Don Kasjo , za to co się przed chwilą wydarzyło w klatce – napisała federacja na Instagramie.

Kolejna zaczepka Gikiewicza

Polski napastnik zaczepiał pięściarza już w kwietniu. Wówczas Gikiewicz mówił o tym, że „Ładna kwota wpadnie na konto, a razem odklepiemy przed walką, wiec obejdzie się bez uszczerbku na zdrowiu”.

Tym razem atakujący East Riffa zakpił z Najmana na Twitterze po walce na Fame MMA 8.

Marcin Najman, ja już wcześniej znałem taktykę na ciebie, ty byczku Fernando. Podaj tylko gdzie i kiedy i jestem, bo szkoda żebyś kończył tak bajeczną i kolorową karierę.

Kolejna gwiazda na celowniku klubu Davida Beckhama! 2. najlepszy strzelec w historii reprezentacji Francji

Inter Miami (klub David Beckhama) rośnie siłę! Obecnie w klubie znajdują się tacy piłkarze jak Gonzalo Higuain czy Blaise Matuidi, a to nie wszystko! Legenda angielskiej piłki ma na celowniku kilku innych znanych grajków.

Obecny sezon MLS jest pierwszym, w którym występuje klub Davida Beckhama – Inter Miami. W amerykańskim klubie zbiera się całkiem ciekawa ekipa znanych zawodników z przeszłością w Europie. W poprzednim okienku transferowym legenda reprezentacji Anglii zdołała zakontraktować takich piłkarzy jak Blaise Matuidi oraz Gonzalo Higuain. Prędzej pisaliśmy, że Beckham planuje ściągnąć m.in. Sergio Ramosa! Teraz media podają o zainteresowaniu Olivierem Giroud.

ZOBACZ: Beckham sprowadzi do swojego klubu kolejną gwiazdę? Na celowniku piłkarz Realu Madryt

Inter Miami sięgnie po gwiazdę reprezentacji Francji?

Jak podaje The Mirror, Inter Miami w niedalekiej przyszłości może zasilić Olivier Giroud!  34-latek, mimo że w reprezentacji Francji wciąż radzi sobie znakomicie (ostatnio zdobył dwie bramki w meczu ze Szwecją), to nie może on liczyć na regularną grę w Chelsea.

Walka Giroud o wyjazd na EURO 2020

Giroud z 44 bramkami na koncie jest drugim najlepszym strzelcem w historii swojego kraju i z pewnością będzie chciał on poprawić swoje liczby na wiosnę, a także podczas EURO 2020. Żeby jednak pojechać na ME, trzeba grać regularnie w klubie, a Francuz w obecnym sezonie tylko raz wyszedł w pierwszym składzie angielskiego klubu.

W Miami czeka stary znajomy z reprezentacji

Nie da się ukryć, że Beckham swoim nazwiskiem oraz swoimi znajomościami z pewnością może zdziałać cuda. Jeśli transfer doszedłby do skutku, to Giroud w Miami spotkałby swojego rodaka – Matuidiego.

Walukiewicz z dobrymi notami po meczu przeciwko Juve. „Jedyny, który nie dawał się im ogrywać”

Cagliari przegrało w sobotę z Juventusem 0:2. Sebastian Walukiewicz może jednak zapisać sobie plusik przy tym meczu. Jego postawę doceniono we włoskich mediach.

20-letni były zawodnik Pogoni Szczecin nie opuścił ani jednego spotkania ligowego w bieżącym sezonie. Obrońca zaskarbił sobie zaufanie Eusebio di Francesco, który regularnie stawia na Polaka.

Na mecz ze Starą Damą w szeregach Cagliari zabrakło Diego Godina, który dotychczas pełnił rolę szefa defensywy. Walukiewicz swoim występem z mistrzami Włoch potwierdził, że wyrasta na nowego lidera tej formacji.

Dobre oceny we włoskiej prasie

Sebastiana Walukiewicza oceniono w „La Gazzetta dello Sport” na szóstkę. Lepszy z jego drużyny był tylko Marco Rog (6.5).

Jedyny obrońca Cagliari Calcio, który nie dawał się ogrywać piłkarzom Juventusu. Zabezpieczał swoją stronę boiska, wygrywał pojedynki. Był jednym z dwóch najlepszych zawodników gości – piszą dziennikarze LGdS.

Serwis Calcio Mercato ocenił Polaka nieco wyżej. Według wspomnianego źródła Walukiewicz został najlepszym zawodnikiem spotkania z drużyny Cagliari.

Potrafił ratować drużynę, kilka razy swoimi interwencjami wyjaśniał sytuacje. Ocena 6.5 – piszą dziennikarze Calciomercato.com.

Cagliari zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli ligi włoskiej. W następnej kolejce Serie A zagrają ze Spezią u siebie. Spotkanie odbędzie się 29 listopada o godzinie 18:00.

Kucharski oficjalnie pozwał Lewandowskiego! „Sprawę zarejestrowano 14 września”

Od kilku tygodni jesteśmy świadkami sporu na linii Robert Lewandowski – Cezary Kucharski. Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, były agent reprezentanta Polski złożył przeciw niemu pozew w sądzie.

Sprawa na linii Lewandowski-Kucharski wciąż trwa!

Cała sprawa rozpoczęła się w mediach we wrześniu tego roku, gdy niemiecki Der Spiegel opublikował artykuł o sporze na linii Lewandowski-Kucharski. Niemiecki tygodnik już wtedy informował o tym, iż Kucharski złożył przeciw 32-latkowi pozew w sądzie. Potwierdzenie otrzymaliśmy dopiero dziś dzięki portalowi WP Sportowe Fakty.

W październiku tego roku Cezary Kucharski został zatrzymany przez policję z powodu domniemanego szantażu piłkarza Bayernu. Agent piłkarski miał domagać się od Roberta Lewandowskiego kwoty rzędu 20 milionów euro za „milczenie”. Wspomniane milczenie miało dotyczyć oszustw podatkowych, których miał dopuścić się kapitan reprezentacji Polski.

ZOBACZ: Wyciekły nagrania rozmowy Lewandowskiego z Kucharskim! „20 mln euro za spokój…”

Mamy kolejny zapis rozmowy Kucharskiego z Lewandowskim! „Czyli co, teraz grozisz mi?”

Cezary Kucharski oficjalnie wniósł pozew przeciw Robertowi Lewandowskiemu

Serwis WP Sportowe Fakty dotarł do sedna sprawy i zapytał o nią służby prasowe warszawskiego sądu. Odpowiedź uzyskana przez redaktora Piotra Koźmińskiego mówi, że sprawa została zarejestrowana 14 września.

– W odpowiedzi na zadane pytania informujemy: Postępowanie będące w Pana zainteresowaniu zostało zarejestrowane w Sądzie Okręgowym w Warszawie 14 września 2020 r… Sędzia referent nie zarządził doręczenia pozwu stronie pozwanej oraz nie wyznaczył terminu rozprawy z uwagi na inne czynności podjęte w sprawie – taką odpowiedź na zapytanie otrzymał portal WP.

Walka w sądzie o grube miliony

Jak dalej podaje Piotr Koźmiński, Cezary Kucharski za samo wniesie sprawy do sądu musiał zapłacić 200 tysięcy złotych. Kwota jest głównie zależna od tego, o ile tak właściwie toczy się sprawa. Były reprezentant Polski pozwał Lewandowskiego w sumie na 39 milionów złotych.

Polacy brylują w Serie B! Musiolik trafił do bramki już w 18. sekundzie! [WIDEO]

W dzisiejszych meczach Serie B kilku Polaków zaliczyło udane występy. Bramki strzelali Sebastian Musiolik (Pordenone) 0raz Bartosz Salamon (SPAL). Poza nimi po włoskich boiskach biegał m.in. Mariusz Stępiński (US Lecce).

Musiolik trafił już w 18. sekundzie

Sebastian Musiolik szybko otworzył wynik spotkania. Polak wykorzystał zamieszanie w polu karnym i już w 18. sekundzie spotkania umieścił piłkę w siatce. Było to drugie trafie napastnika w tym sezonie. Ostatecznie jego zespół zremisował spotkanie z Monzą 1:1.

Salamon otworzył wynik spotkania

Bartosz Salamon również trafił dzisiaj do siatki. Drużyna reprezentanta Polski dopiero co spadła z Serie A, ale nie zamierza zadomawiać się na jej zapleczu. Spal pokonało Pescarę 2:0, a wynik spotkania w 28. minucie otworzył Bartosz Salamon.

Dwóch Polaków wystąpiło w barwach Brescii

W barwach drugiego ze spadkowiczów wystąpiło dwóch Polaków. W pierwszej jedenastce na boisko wyszedł Jakub Łabojko, a w drugiej połowie dołączył do niego Filip Jagiełło. Brescia w ostatnich sekundach spotkania uratowała jeden punkt i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:2.

Pogrom w Lecce

W kolejnym spotkaniu Serie B US Lecce rozgromiło Reggianę 7:1. Mariusz Stępiński, w przeciwieństwie do swojego kolegi z ataku, nie zdobył żadnego gola (Massimo Coda trafił do siatki trzykrotnie), lecz zanotował asystę. W spotkaniu wystąpił również Marcin Listkowski, który wszedł na boisko w 81. minucie.

Kilka minut w barwach Empoli zaliczył Szymon Żurkowski, lecz nie wniósł za dużo na boisko. Jego drużyna zremisowała 2:2 i utrzymała pozycję lidera.

Chłopcy obrabowali stadion Ekstraklasowicza. Ich rodzice skontaktowali się z policją

Na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała doszło do nietypowego zdarzenia. Młodzi chłopcy weszli na teren obiektu by ukraść cztery elementy reklamowe. Części zwrócono po nagłośnieniu, ich wycena wynosiła 2700 zł.

Do całego zdarzenia doszło na początku października. Policja długo jednak nie potrafiła znaleźć winnych, więc postanowiła upublicznić nagrania. Sprawa nabrała rozgłosu, a na materiałach wideo ujawniono twarze złodziei.

Plan policji zadziałał

Upublicznienie wizerunku młodych złodziei przyniósł skutki. Rodzice sprawców skontaktowali się z policją. Jak ustalono, chłopcy mają 11, 12 i 13 lat. Bartłomiej Kawalec z portalu Bielsko-Biala.pl przedstawił reakcję klubu na zaistniałą sytuację.

Podbeskidzie będzie chciało polubownie załatwić sprawę z rodzicami trzech nieletnich, którzy wynieśli ze stadionu 4 reklamy. Klub zaproponuje, by nastolatkowie w ramach kary np. sprzątali stadion. Same reklamy się odnalazły, więc rodzice nie zostaną obciążeni żadnymi kosztami.

Jak się tam dostali?

Wiele osób jest zdziwionych faktem, iż nastolatkowie bez żadnych przeszkód weszli na teren obiektu. Chłopcy bez problemu mogli wejść na płytę boiska. Kawalec przyznał, że na obiekt Podbeskidzia można dostać się przez otwarte drzwi.

Wydaje mi się, że nie ma z tym większego problemu. Pod stadion można normalnie podjechać, bo działa tam m.in. klub. Z tego co kojarzę, to zawsze jakieś wejście na płytę jest otwarte.

fot. Stadiony.net