Hansi Flick o powrocie Lewandowskiego: – Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji

Wciąż nie znamy dokładnej daty powrotu Roberta Lewandowskiego do gry. Trener Bayernu, Hansi Flick, zdradził, kiedy Polak rozpocznie rehabilitację.

Bayern pokonuje RB Lipsk

W sobotę Bayern Monachium rozegrał pierwszy mecz od czasu doznania kontuzji przez Roberta Lewandowskiego. Bawarczycy pokonali w meczu na „szczycie” RB Lipsk 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Leon Goretzka.

Robert Lewandowski nabawił się urazu w spotkaniu reprezentacji Polski z Andorą w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022. Początkowo w mediach pojawiła się informacja przekazana przez PZPN, mówiąca o 5-10 dniach przerwy. Najlepszy piłkarz świata ubiegłego roku udał się do Monachium, gdzie usłyszał zdecydowanie gorszą diagnozę. Według niemieckich lekarzy czeka go przerwa wynosząca około czterech tygodni.

Hansi Flick zabrał głos ws. Lewandowskiego

Głos ws. urazu Roberta Lewandowskiego i jego możliwego powrotu na boisko zabrał trener Bayernu, Hansi Flick. Niemiec przyznał, że klub nie będzie chciał ryzykować pogłębienia urazu Polaka.

– Robert Lewandowski przez najbliższy tydzień będzie odpoczywał. Następnie rozpocznie rehabilitację i zobaczymy, jak sprawy potoczą się z dnia na dzień. Nie mogę podać dokładnej daty powrotu, są eksperci, którzy o tym zadecydują. My absolutnie nie będziemy ryzykować oraz podejmować pochopnych decyzji – zdradził Hansi Flick.

Tomasz Kędziora komentuje decyzję Paulo Sousy. „Nie pomyślałem, że mogę nie pojechać na reprezentację”

Tomasz Kędziora był jednym z największych nieobecnych na marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Piłkarz Dynama Kijów był gościem na kanale „Foot Truck”, gdzie porozmawiał o sytuacji, do której doprowadził Paulo Sousa.

W drużynie narodowej zadebiutował w 2017 roku i od tamtej pory zagrał w biało-czerwonych barwach 21 razy. Za kadencji Jerzego Brzęczka Tomasz Kędziora był pewnym punktem reprezentacji Polski. Były trener m.in. Wisły Płock wyżej w hierarchii stawiał właśnie piłkarza Dynama Kijów, aniżeli Bartosza Bereszyńskiego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kto jest bliżej, a kto dalej wyjazdu na EURO? Lista wygranych i przegranych marcowego zgrupowania reprezentacji Polski

Odważna decyzja Paulo Sousy

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa, wyżej jednak ceni Bereszyńskiego, który prawdopodobnie bardziej pasuje Portugalczykowi do stylu gry, który chce narzucić trener. Mimo wszystko powołanie tylko jednego prawego obrońcy na zgrupowanie wzbudziło wiele emocji wśród kibiców. Niektóre osoby mówiły, że brak powołania dla Kędziory wynika z braku dostatecznej znajomości języka angielskiego.

– Nawet przez chwilę nie pomyślałem, że mogę nie pojechać na reprezentację. Niestety, plany się zmieniły. Myślę, że po angielsku dogadam się bez problemu. Z trenerem Sousą rozmawiałem przez telefon po angielsku – zdradził Tomasz Kędziora.

– Teraz można się śmiać, ale to nie było nic przyjemnego, bo od U-16 praktycznie zawsze jeździłem na reprezentację, jeżeli byłem zdrowy. Teraz tak wyszło, że no nie pojechałem – dodał.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasz Kędziora rozczarowany brakiem powołania. „Selekcjoner w żaden sposób nie uargumentował swojego wyboru”

Trener Sousa zmienił system gry, w jakim do tej pory grała reprezentacja Polski. Z czterech obrońców portugalski szkoleniowiec przeszedł na grę z trzema środkowymi obrońcami oraz dwoma wahadłowymi. Tomasz Kędziora ocenił, na jakiej pozycji najchętniej by się widział.

– Szczerze mówiąc, to mało grałem w tym systemie. Ale jeśli miałbym wybierać, to byłby to albo pół-prawy środkowy obrońca, albo wahadłowy – ocenił 21-krotny reprezentant Polski.

– Myślę, że za kilka lat ja będę już środkowym obrońcą. Przygodę z piłką w juniorach zaczynałem jako środkowy obrońca, dopiero potem przesunięto mnie na bok obrony – dodał piłkarz Dynama Kijów.

Najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski rozpocznie się pod koniec maja i będzie to obóz przed EURO, które rozpocznie się w czerwcu. Tomasz Kędziora nie chce rezygnować z walki o wyjazd na Mistrzostwa Europy.

– Jest to dla mnie dziwna sytuacja i ciężko jest mi się odnaleźć. Nie ma co składać broni, trzeba walczyć, by potem móc spojrzeć w lustro i powiedzieć „nic nie mogłem więcej zrobić, jest to tylko decyzja trenera” – zakończył wątek.

Legendarny trener o pracy Jerzego Brzęczka z reprezentacją. „Ma jedną wadę – został trenerem”

Orest Lenczyk porozmawiał z Mateuszem Migą na łamach TVP Sport o ostatnich wydarzeniach związanych z reprezentacją Polski. 78-latek wypowiedział się nt. ostatnich spotkań Biało-Czerwonych, a także o Paulo Sousie i jego poprzedniku – Jerzym Brzęczeku.

Trener Lenczyk o meczu z Anglią

Reprezentacja Polski poległa na Wembley w spotkaniu z reprezentacją Anglii. Trener Lenczyk jest nie tyle zadowolony z postawy naszych piłkarzy, o tyle jest zaskoczony tak słabą grą „Synów Albionu”.

– O Anglikach. Jedno zdanie. Nie spodziewałem się, że tak słabo zagrają, szczególnie biorąc pod uwagę to, co wiem o Liverpoolu, Tottenhamie, Chelsea itd. […] Pierwsza połowa była bardzo słaba w wykonaniu Anglików. Polacy grali tak, by nie przegrać. A w takiej sytuacji najczęściej jednak przegrywasz – ocenił były trener.

– Uda się zdobyć bramkę lub nie i od razu powstają artykuły, wygłaszane są opinie. Jednego trenera z błotem zmiesza, a drugiemu daje koronę. Spokojnie. To jest piłka. Najgłupszy sport jaki istnieje – dodał trener Lenczyk.

Jerzy Brzęczek powinien nadal pracować z reprezentacją?

W styczniu tego roku doszło do zmiany selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes Boniek podjął odważną decyzję, gdyż trener Sousa nie ma miejsca na żadne eksperymenty. Portugalczyk zaczął swoją pracę od meczów w eliminacjach do Mistrzostw Świata, a w czerwcu rozpoczyna się EURO 2020(1). Trener Orest Lenczyk uważa, że selekcjonerem reprezentacji Polski powinien nadal być Jerzy Brzęczek.

– Jurek Brzęczek wiedział wszystko o tej drużynie i o kandydatach do gry. Uważam, że powinien być do końca trenerem – wyznał Orest Lenczyk.

– Jurek wiedział wszystko na ten temat. Żył tym! Pod koniec zeszłego roku mocno nim poniewierano. Bardzo mi było przykro, tym bardziej, że znam go osobiście. To bardzo porządny człowiek. Ale ma jedną wadę – został trenerem – ocenił były trener m.in. Śląska Wrocław.

– A ja ciągle powtarzam i do końca życia zdania nie zmienię, że zawód trenera to zawód dla idioty. Jak można wykonywać zawód, gdzie w najważniejszych momentach nie ma się żadnego wpływu na rozwój sytuacji? Wynik każdego meczu zależy w dużej części od szczęścia, a później media robią z tego dumę narodową i niesamowity wynik – zakończył wątek Jerzego Brzęczka.

Cały wywiad przeczytacie tutaj, serdecznie polecamy.

Kto jest bliżej, a kto dalej wyjazdu na EURO? Lista wygranych i przegranych marcowego zgrupowania reprezentacji Polski

Za nami marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego podopieczni Paulo Sousy rozegrali 3 spotkania. Kto w tym okresie mógł przekonać do siebie portugalskiego szkoleniowca, a kto wręcz odwrotnie? Zebraliśmy dla listę piłkarzy, którzy mogą czuć się „wygranymi” ostatniego zgrupowania, oraz ustaliliśmy grono „przegranych”.

Zakończyło się zgrupowanie reprezentacji Polski, pierwsze pod wodzą Paulo Sousy. Biało-Czerwoni odnieśli zwycięstwo z Andorą (3:0), zanotowali remis z Węgrami (3:3) oraz doznali porażki z Anglią (1:2) na Wembley. Teraz wszyscy piłkarze wracają do swoich klubów, a selekcjoner naszej reprezentacji zaczyna analizę występów swoich podopiecznych. Przypomnijmy, że zakończone wczoraj zgrupowanie było ostatnim spotkaniem reprezentantów Polski przed obozem przygotowawczym przed EURO, który rozpocznie się pod koniec maju.

Najbliższe mecze reprezentacji Polski:

  • 1 czerwca, 20:45 – Polska – Rosja (mecz towarzyski)
  • 8 czerwca, 18:00 – Polska – Islandia (mecz towarzyski)
  • 14 czerwca, 18:00 – Polska – Słowacja (EURO 2020(1))
  • 19 czerwca, 21:00 – Hiszpania – Polska (EURO 2020(1))
  • 23 czerwca, 21:00 -Szwecja – Polska (EURO 2020(1))
  • 26, 27, 28, 29 czerwca – 1/8 finału EURO 2020(1)

Wygrani marcowego zgrupowania

Kamil Jóźwiak

Bez dwóch zdań największym wygranym marcowego zgrupowania reprezentacji Polski jest Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy reprezentacji Polski zachwycił już w meczu z Holandią 18 listopada, kiedy selekcjonerem reprezentacji Polski był jeszcze Jerzy Brzęczek. Wówczas piłkarz Derby County zdobył jedyną bramkę dla Polski w przegranym spotkaniu 1:2.

Wychowanek Lecha potwierdził swoją dobrą dyspozycję również w zespole Paulo Sousy. Kamil szczególnie dobrze wyglądał w wyjazdowym meczu z Węgrami, gdzie w dwie minuty zdobył bramkę oraz zanotował asystę drugiego stopnia.

Swoją dobrą formę potwierdził także w meczu z Andorą, w którym w końcu zagrał pełne 90 minut. Na prawym skrzydle robił dużo pozytywnego zamieszania, które raz przyniosło nawet bramkę. W 55. minucie posłał wrzutkę w pole karne, którą wykorzystał Robert Lewandowski.

W starciu z Anglią Sousa postawił na dwóch mniej ofensywnych wahadłowych – Macieja Rybusa oraz Bartosza Bereszyńskiego. Jóźwiak ponownie wszedł z ławki, kiedy nasz zespół musiał odrabiać straty. Próbował, szarpał, dobrze pracował w defensywie. Aż szkoda, że nie wyszedł w pierwszym składzie, ale rozumiemy pomysł na ten mecz trenera Sousy.

Podczas zgrupowania Kamil Jóźwiak dał wiele drużynie nie tylko w ofensywie, ale również w defensywie, co jest zresztą wymagane na pozycji wahadłowego. Pomimo że nie rozegrał pełnych 270 minut, to znalazł się w czołówce najczęściej faulowanych piłkarzy (9) – do lidera stracił 3 faule. Razem z Bartkiem Bereszyńskim we wszystkich trzech meczach łącznie uzbierali po 4 udane odbiory piłek – najwięcej spośród wszystkich Polaków.

Kamil Glik

82-krotny reprezentant Polski u nowego trenera pierwotnie miał pójść w odstawkę, co pokazał wyjściowy skład Biało-Czerwonych na mecz z Węgrami. Linia obrony w pierwszym meczu pod wodzą Sousy była strasznie niepewna, a solidny do tej pory Jan Bednarek wydawał się bardzo niepewny w swoich poczynaniach. Zmiana przeprowadzona w 58. minucie, kiedy Glik zastąpił Helika na środku obrony, jasno pokazała, że trener Sousa przyznał się do winy. Poza bramką na 3:2 dla Węgrów obrona dowodzona przez Kamila Glika była dużo pewniejsza i nie popełniała większych błędów.

Piłkarz Benevento wprowadził na tyle dużo jakości w starciu z Węgrami, że selekcjoner naszej drużyny narodowej postawił również na niego w starciu z Andorą. Rywale nie sprawili nam zbyt wielu problemów w defensywie, więc siłą rzeczy Kamil Glik nie miał okazji niczego zawalić.

Glik ponownie wyszedł w pierwszym składzie w starciu z Anglią. Zastąpił Lewandowskiego w roli kapitana reprezentacji Polski. Wywiązał się ze swoich zadań wręcz idealnie. Zanotował masę wybić piłki, czy to głową, czy to nogą. Niestety, wiele tego typu piłek było niecelnych, lecz zadaniem stopera jest przede wszystkim bronienie dostępu do własnej bramki. Grał twardo i nieustępliwie. Popełnił głupi faul około metr przed polem karnym w drugiej połowie meczu, na nasze szczęście Anglicy nie wykorzystali okazji. W sumie aż czterokrotnie zatrzymywał rywali w nieprzepisowy sposób. Na szczęście skończyło się bez żółtej kartki.

Kacper Kozłowski

Najmłodszy debiutant w reprezentacji Polski od czasów Włodzimierza Lubańskiego. Wydawało się, że 17-letni piłkarz Pogoni Szczecin jedzie na zgrupowanie tylko po to, żeby zebrać doświadczenie z treningów. Raczej mało kto liczył na to, że Kacper otrzyma jakiekolwiek minuty od trenera Sousy.

Portugalski szkoleniowiec dał mu jednak około 20 minut w starciu z Andorą, kiedy zastąpił na boisku Piotra Zielińskiego. 17-letni pomocnik zaliczył udział przy bramce Karol Świderskiego. Kacper przeprowadził mniej więcej taką akcję, jakich wymaga się od Piotra Zielińskiego. Wziął piłkę, minął kilku rywali, podał do Piątka, a ten oddał piłkę lepiej ustawionemu Grosickiemu, który posłał dośrodkowanie na nogę Świderskiego.

Mam nadzieję, że Kacper zdaje sobie sprawę z tego, że to od niego zależy, czy będą kolejne występy – skomentował Włodzimierz Lubański.

To był dobry, a przede wszystkim obiecujący występ Kozłowskiego w meczu z Andorą, który rozpalił nadzieje kibiców na tyle, że wielu z nich liczyło na wystawienie 17-latka do gry w meczu z Anglią. Na Wembley nie zagrał, ale 20 minut z Andorą jest dobrym prognostykiem na następne lata.

Lista największych przegranych znajduje się na kolejnej stronie, odnośnik znajdziecie niżej

Polityczne „smaczki” w meczu Hiszpania-Kosowo. Okazano brak szacunku?

W środę w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022 zagrały ze sobą reprezentacje Hiszpanii oraz Kosowa. Telewizja odpowiedzialna za transmisję meczu w Hiszpanii na tablicy z wynikiem skrót Kosowa zapisała z małych liter jako „kos”. Jest to rzecz jasna nawiązanie do sytuacji politycznej między oboma krajami.

Kosowo ogłosiło swoją niepodległość 17 lutego 2008 roku. Kraj jest uznawany przed jedynie 93 z 193 państw należących do ONZ oraz 23 z 28 państw z Unii Europejskiej. Jednym z krajów, które nie uznają Kosowa jako państwa, jest Hiszpania.

Stacja telewizyjna, która pokazywała wczorajszy mecz na Półwyspie Iberyjskim, na tablicy z wynikiem skrót Kosowa zapisała jako „kos”. W trakcie odgrywania hymnów nie pokazano flagi Kosowa.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1377381035378319364

Ostatecznie La Furia Roja sięgnęła po zwycięstwo we wczorajszym starciu 3:1. Dla reprezentacji Hiszpanii strzelali: Dani Olmo, Ferran Torres oraz Gerard Moreno. Jedyną bramkę dla przyjezdnych zdobył Besar Halimi.

Paulo Sousa komentuje porażkę z Anglikami: – Na tym poziomie potrzebujemy VARu

Reprezentacja Polski przegrała z Anglikami na Wembley 1:2. Na pomeczowej konferencji prasowej Paulo Sousa zdradził szczegóły planu na środowy mecz i podzielił się swoimi wnioskami.

Polska przegrywa z Anglią

W ostatnim spotkaniu podczas marcowego zgrupowania reprezentacja Polski uległa swoim rywalom z Anglii 1:2. Jedyną bramkę dla naszej reprezentacji zdobył Jakub Moder, który wykorzystał niefrasobliwość w linii obrony przeciwnej drużyny. Dla Anglików strzelali Kane oraz Maguire.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pechowa porażka Polaków z Anglikami. „Plan minimum wykonany” [REAKCJE]

Nieudana 1. połowa

Tak jak w poprzednich spotkaniach, tak i dziś ponownie nasza reprezentacja zagrała dużo lepiej w drugiej części gry. Zauważyli to nie tylko kibice, ale również Paulo Sousa, który zdradził, co nie zadziałało w 1. połowie.

– W pierwszej połowie zabrakło nam balansu w ustawieniu, nasi wahadłowi zagrali za nisko w pierwszej części spotkania. W drugiej wyglądało te zdecydowanie lepiej – wyznał selekcjoner reprezentacji Polski na konferencji prasowej.

Błędy sędziego (?)

Środowe spotkanie przyniosło kilka kontrowersji związanych z decyzjami sędziowskimi. Trener reprezentacji, Paulo Sousa, przyznał, że na tym poziomie potrzebny jest VAR.

– Na tym poziomie potrzebujemy VARu, daje to lepszy obraz na wydarzenia na boisku – skomentował Sousa.

Ogromny niedosyt

Porażka z Anglikami pozostawia wielki niedosyt. Przez znaczną część drugiej połowy był remis 1:1, a Anglicy po raz drugi wyszli na prowadzenie dopiero na kilka minut przed końcem meczu. Ta porażka po prostu boli.

– Wszyscy zawodnicy razem ze mną zeszliśmy z boiska niezadowoleni ponieważ mogliśmy wyciągnąć z tego spotkania więcej – przyznał Portugalczyk.

Pechowa porażka Polaków z Anglikami. „Plan minimum wykonany” [REAKCJE]

Reprezentacja Polska uległa na wyjeździe reprezentacji Anglii 1:2. Jedyną bramkę dla naszej Biało-Czerwonych zdobył Jakub Moder, z kolei dla Anglików strzelali Harry Kane oraz  Harry Maguire. Po dzisiejszej porażce reprezentacja Polski zajmuje 4. miejsce w grupie „I” za Anglią, Węgrami oraz Albanią.

Lepsza druga połowa

Polacy zagrali trzeci mecz pod wodzą Paulo Sousy. W każdym z tych spotkań piłkarze zdecydowanie lepiej wyglądali po zmianie stron. Zauważyli to również kibice. W dzisiejszym spotkaniu z Anglią pierwsza połowa wyglądała fatalnie, podopieczni Sousy nie zdołali oddać żadnego strzału na bramkę rywala.

https://twitter.com/majkel1999/status/1377339742958673921

Kontrowersyjny karny (?)

Sędzia środowego meczu, Björn Kuipers, podjął dziś wiele budzących emocje wśród kibiców decyzji. Jedną z nich było podyktowanie rzutu karnego dla Anglii w pierwszej połowie. Większość osób uważa, że Holender podjął dobrą decyzję, jednak pojawiły się również zgoła odmienne komentarze.

Podsumowanie

Większość komentarzy podsumowujących marcowe zgrupowanie jest raczej pozytywna. Nie jest jednak problemem znaleźć pesymistów, którzy są niezadowoleni z tego, co zobaczyli.

https://twitter.com/Twieszczu/status/1377361937369997315

https://twitter.com/majkel1999/status/1377360997883596802

Piękny gest Szczęsnego po meczu z Andorą. Pomógł rywalowi z boiska znaleźć Lewandowskiego i zdobyć zdjęcie [WIDEO]

Kamery kanału „Łączy Nas Piłka” w serwisie youtube uchwyciły piękny gest Wojtka Szczęsnego. Bramkarz reprezentacji Polski pomógł reprezentantowi Andory znaleźć Roberta Lewandowskiego, z którym chciał sobie zrobić zdjęcie. Kibice są zachwyceni zachowaniem polskiego bramkarza.

We wtorek na kanale „Łączy Nas Piłka” na youtube pojawiły się kulisy niedzielnego meczu z Andorą. Polacy już przed rozpoczęciem spotkania byli murowanymi faworytami do zwycięstwa, gdyż w skład reprezentacji Andory wchodzi wielu półzawodowców. Biało-Czerwoni sprostali wyzwaniu i pokonali rywali 3:0. Bohaterem spotkania został Roberta Lewandowski, który zdobył dwie bramki dla swojego zespołu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zabrał głos po wygranej z Andorą. Selekcjoner jest zachwycony debiutantem

Piękne zachowanie Szczęsnego

Jak już wspomnieliśmy, znaczną część reprezentacji Andory stanowią amatorzy i półzawodowcy. Mecz przeciwko takim piłkarzom jak Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny, czy Piotr Zieliński był dla nich z pewnością wielkim przeżyciem. Nic więc dziwnego, że piłkarze chcieli mieć po tym spotkaniu jakąś pamiątkę.

Po zakończonym spotkaniu jeden z piłkarzy Andory, Aaron Sanchez, szukał po korytarzach Roberta Lewandowskiego. Andorczyk napotkał na Arka Milik i Wojciecha Szczęsnego, których spytał o to, gdzie jest Robert Lewandowski. Bramkarz Juventusu i reprezentacji Polski pomógł swojemu rywali z boiska znaleźć najlepszego piłkarza na świecie. Andorczyk spotkał Roberta, z którym zrobił sobie zdjęcie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jakub Moder o Robercie Lewandowskim: – Każdy mnie o niego pyta. Jest pomocny na boisku i poza nim

Całe zdarzenie obejrzycie na filmie poniżej od minuty 19:20:

Trudne zadanie przed reprezentacją Polski

Już dziś o 20:45 rozpocznie się trzeci mecz reprezentacji pod wodzą Paulo Sousy w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Tym razem na drodze Biało-Czerwonych staną Anglicy, którzy w trzech pierwszy meczach zgarnęli komplet punktów. Polacy zremisowali 3:3 z Węgrami oraz pokonali Andorę 3:0.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ważny sprawdzian przed reprezentacją Polski. Jaki skład wystawi Paulo Sousa na mecz z Anglią?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jan Bednarek pełen optymizmu przed meczem z Anglią. „Możemy sprawić wiele radości kibicom”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kogo obawia się Southgate pod nieobecność Lewandowskiego? Wskazał trzech piłkarzy

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny zmierzyli się w rzutach karnych [WIDEO]

fot. Łączy Nas Piłka

Jakub Moder o Robercie Lewandowskim: – Każdy mnie o niego pyta. Jest pomocny na boisku i poza nim

Jakub Moder przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Piłkarz Brighton może już odliczać godziny przed meczem z Anglią, który rozpocznie się o 20:45. Polak udzielił wywiadu oficjalnej stronie swojego klubu.

Jakub Moder rozpoczął treningi w Brighton w styczniu tego roku. Pierwsze tygodnie były dla Polaka czasem na adaptację, jednak wraz z upływem czasu jego rola w drużynie nieustannie rośnie. Pod koniec lutego zadebiutował w Premier League po wejściu z ławki rezerwowych, a w marcu wyszedł już w pierwszym składzie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jakub Moder o debiucie w Premier League: Mam nadzieję, że dałem trenerowi trochę do myślenia

Moder o meczu z Anglią

W ostatnich dniach Jakub Moder już raczej nie myśli o tym, co się dzieje w klubie, a skupia się głównie na reprezentacji. Dziś Biało-Czerwoni podejmą na Wembley reprezentację Anglii.

– Mecz z Anglią na Wembley jest zawsz ważny dla Polaków, a teraz jest to dla mnie ważny mecz, ponieważ gram w klubie z tego kraju. To jedna z najlepszych reprezentacji w Europie, prawdopodobnie jest w pierwszej trójce. To będzie dla nas bardzo trudny mecz, ale mamy plan i mam nadzieję, że Polska wygra – wyznał Jakub Moder w rozmowie dla oficjalnej strony Brighton.

– Chciałbym móc zagrać z Anglią na Wembley z tamtejszymi fanami, ponieważ jestem pewien, że byłoby też wielu polskich fanów, ponieważ zawsze licznie nas wspierają. Wembley będzie puste, ale taka jest niestety rzeczywistość – dodał Moder.

Moder o współpracy z Lewandowskim

Robert Lewandowski jest obecnie jednym z najlepszych piłkarzy świata. Jakub Moder został zapytany o to, jaki jest na co dzień i jaki ma wpływ na resztę zespołu.

– Każdy mnie o niego pyta, jaki on jest jako osoba i jako gracz. Kiedy go poznałem, był miłym i życzliwym facetem – zdradził reprezentant Polski.

– Jest pomocny na boisku i poza nim, jest dobrym kolegą z drużyny. Dla młodych graczy i ludzi w Polsce jest idolem, ale kiedy go poznajesz, to normalny facet. Na treningu jest niezwykle dobry – dodał piłkarz Brighton.

źródło: Brighton

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Dziennikarz z Niemiec opisał reakcję Roberta Lewandowskiego. „Przygasł, gdy usłyszał diagnozę”

Christian Falk udzielił wywiadu portalowi sport.pl. Niemiecki dziennikarz zdradził, jak zareagował Robert Lewandowski na wieść o przerwie od gry, jaka go czeka z powodu kontuzji.

Kontuzja Lewandowskiego

Robert Lewandowski nabawił się urazu w meczu reprezentacji Polski przeciwko Andorze. Początkowo mówiło się o 5-10 dniach przerwy, jednak gdy Robert udał się na szczegółowe badania do Monachium, usłyszał tam znacznie gorszą diagnozę. Piłkarz Bayernu i reprezentacji Polski będzie musiał pauzować przez około 4 tygodnie.

Informację o 5-10 dniach przerwy Robert usłyszał od członków sztabu reprezentacji Polski. Polak miał w głowie, że odpocznie przez kilka dni i będzie gotowy do gry w arcyważnym meczu z RB Lipsk 3 kwietnia. Niestety, lekarze z Monachium widzą uraz 32-latka znacznie inaczej.

– Robert też był tym zaskoczony. Myślał, że jest 50 procent szans na zagranie z Lipskiem i po tej wiadomości trochę przygasł. W klubie chcieli mieć diagnozę do południa, a była kilka godzin później, więc naprawdę chcieli się na wszelkie sposoby upewnić – mówi w rozmowie ze „Sport.pl” Christian Falk, dziennikarz niemieckiego „Bilda”.

Czy Robert Lewandowski pobije rekord Gerda Mullera?

Robert Lewandowski był na najlepszej drodze do pobicia legendarnego rekordu Gerda Mullera w liczbie strzelonych bramek w jednym sezonie. Niestety, przez kontuzję wyczyn ten wydaje się być nie do pobicia. Jeśli jednak Polakowi by się to udało, udowodniłby, że nawet kilkutygodniowa przerwa nie jest w stanie go powstrzymać. Wszystko teraz zależy od tego, jak będzie przebiegała rehabilitacja Polaka.

– Jeśli Lewandowski będzie musiał zrobić czterotygodniową przerwę, nadal zostaną trzy mecze, aby strzelić sześć goli. Na świecie jest niewielu ludzi, którzy mogą to zrobić, ale Robert jest jednym z nich! Możliwe też, że wróci tydzień wcześniej, więc tak, zakładam, że nadal może pobić rekord Muellera – komentuje Christian Falk.

Ile meczów opuści Lewandowski?

Jan Bednarek pełen optymizmu przed meczem z Anglią. „Możemy sprawić wiele radości kibicom”

Anglia ma świetnych piłkarzy, których znam z Premier League, ale jestem przekonany, że możemy sprawić wiele radości polskim kibicom – zapowiedział Jan Bednarek na konferencji prasowej przed meczem z Anglią. Reprezentacja Polski zmierzy się z „Synami Albionu” już jutro, początek starcia o 20:45.

Pozytywny start nowego selekcjonera

Reprezentacja Polski kontynuuje zmagania w grupie „I” kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2022. Zespół pod wodzą Paulo Sousy wciąż jest niepokonany. W pierwszej kolejce podopieczni nowego selekcjonera zremisowali 3:3 na wyjeździe z Węgrami, a w niedzielę na własnym obiekcie Biało-Czerwoni gładko pokonali Andorę 3:0. Kolejnym rywalem jest faworyt naszej grupy – Anglia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zabrał głos po wygranej z Andorą. Selekcjoner jest zachwycony debiutantem

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Reakcje kibiców po meczu Polska-Andora

Rywal z najwyższej półki

Reprezentacja Anglii, zgodnie z oczekiwaniami, po dwóch kolejkach ma swoim koncie komplet punktów. W pierwszej serii zmagań podopieczni Garetha Southgate’a rozgromili San Marino 5:0, choć wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie bramkarz rywali – Elia Benedettini. Reprezentant San Marino zanotował aż 10 interwencji.

W drugiej kolejce reprezentacja Anglii pokonała na wyjeździe Albanię 2:0. Na listę strzelców wpisał się Harry Kane oraz Mason Mount. Dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych kolejkach zapewniły Anglikom pozycję lidera grupy „I”.

Sprawdzian przed reprezentacją Polski

We wtorkowe popołudnie miała miejsce konferencja prasowa przed meczem Anglia-Polska. Udział w niej wziął Jan Bednarek oraz selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ważny sprawdzian przed reprezentacją Polski. Jaki skład wystawi Paulo Sousa na mecz z Anglią?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polacy zignorują „Black Lives Matter”? Boniek: „Jestem przeciwko takim akcjom”

Piłkarz Southampton jest pełen nadziei przed meczem z Anglikami. 24-latek gra na Wyspach od ponad trzech lat co sprawia, że na co dzień rywalizuje z wieloma piłkarzami reprezentacji Anglii.

– To będzie dla nas nawet większa motywacja, by udowodnić, że mamy jakość, pomimo braku kluczowych zawodników. Anglia ma świetnych piłkarzy, których znam z Premier League, ale jestem przekonany, że możemy sprawić wiele radości polskim kibicom – skomentował Jan Bednarek.

– Skupiamy się na sobie, swojej jakości, tym, jak sami możemy stworzyć szansę. Nie przyjeżdżamy na Wembley myśląc wyłącznie o obronie, ale też o ataku. Czeka nas ciężki mecz – dodał piłkarz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grzegorz Krychowiak z negatywnym wynikiem testu na koronawirusa! Zagra z Anglią?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny zmierzyli się w rzutach karnych [WIDEO]

Kontuzja Lewandowskiego

W ostatnich godzinach wiele mówi się o kontuzji Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu nabawił się jej w spotkaniu z Andorą i najprawdopodobniej będzie pauzował przez około 4 tygodnie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W tej sytuacji doszło do kontuzji Lewandowskiego. Kamery uchwyciły ten moment [WIDEO]

– To bardzo zła wiadomość, że Robert będzie musiał pauzować dłużej. Wszyscy wiemy, jak ambitnym jest zawodnikiem. Przed nami mecz z Anglią, później Bayern czekają bardzo ważne spotkania w lidze i Champions League. Na pewno Lewandowski nie jest zadowolony, że będzie musiał pauzować. Znając jednak jego charakter, zrobi wszystko, aby wrócić do gry w jeszcze lepszej formie i z jeszcze większym głodem strzelania goli – ocenił piłkarz Southampton.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasz Hajto sugeruje zmianę na skrzydle. „Liczby Jóźwiaka nie przemawiają na jego korzyść”

Grzegorz Krychowiak z negatywnym wynikiem testu na koronawirusa! Zagra z Anglią?

Zamieszania związanego z testami na obecność koronawirusa u piłkarzy reprezentacji Polski ciąg dalszy. Dzisiejszy test przeprowadzony u Grzegorza Krychowiaka dał wynik negatywny.

Grzegorz Krychowiak – wynik testu

Dzisiejszego poranka rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski, poinformował o pozytywnym wyniku testu Grzegorza Krychowiaka, który przeprowadzono wczoraj. Kolejny badanie odbyło się dziś i tym razem wynik był negatywny. Informację potwierdził na konferencji prasowej Filip Adamus, pracownik PZPN.

– Mamy oficjalne potwierdzenie, że wynik drugiego testu Grzegorza Krychowiaka jest negatywny. Teraz rozpoczynamy procedurę związaną z jego przyjazdem do Londynu – skomentował Filip Adamus.

Walka z czasem

Warto zaznaczyć, że Paulo Sosa i jego podopieczni przebywają już w Londynie, jednak wylecieli bez Grzegorza Krychowiaka. Wcześniej mówiło się, że jeśli piłkarz Lokomotivu otrzyma pozwolenie na grę, dotrze do Anglii samodzielnie.

– Wynik badania Grzegorza budzi pewne wątpliwości. Wiemy, że on przechodził zakażenie i ma przeciwciała na bardzo wysokim poziomie. Trudno po nim zobaczyć znamiona infekcji, ale cóż, taki jest protokół. My tę sprawę wyjaśniamy i walczymy, aby do Anglii jednak przyleciał – mówił we wtorek rano w rozmowie z eurosport.pl Maciej Sawicki, Sekretarz Generalny PZPN.

Ronaldo wspomina legendarną fryzurę, w której grał na Mundialu w 2002 roku. „Była straszna!”

Ronaldo Luís Nazário de Lima, jeden z najlepszych piłkarzy w historii, udzielił wywiadu amerykańskiemu „Sports Illustrated”. Brazylijczyk wspomniał m.in. o legendarnej fryzurze, w której grał na turnieju w Korei i Japonii w 2002 roku.

Brazylijczyk Ronaldo uchodzi za jednego z najlepszych napastników w historii futbolu. Osiągnięć może mu pozazdrościć niemal każdy zawodowy piłkarz, choć Luís z pewnością mógł wycisnąć ze swojej kariery jeszcze więcej, gdyby nie kontuzje, które często go trapiły.

Znakomity plan Brazylijczyka

Jedna z nich przytrafiła mu się nawet w trakcie Mundialu w 2002 roku. Piłkarz, aby odciągnąć uwagę mediów od problemów zdrowotnych, postanowił zmienić fryzurę przed półfinałowym starciem z Turcją. No i udało mu się. Media zaczęły pisać o zmianie jego wizerunku, a on skupił się na grze.

– Miałem wówczas uraz mięśniowy i wszyscy o tym rozmawiali. Zdecydowałem zatem, że zmienię fryzurę. Przyszedłem na trening i wszyscy zobaczyli moją koszmarną fryzurę. Zaczęto o niej mówić i szeroko ją komentować, dzięki czemu zapomniano o mojej kontuzji, co pozwoliło mi się zrelaksować i skupić na treningach – mówił przed kilkoma laty Brazylijczyk.

Ronaldo zaskakiwał nie tylko na boisku, ale i poza nim. Pomysł z odciągnięciem uwagi mediów i kibiców okazał się strzałem w dziesiątkę. W półfinale z Turcją piłkarze Canarinhos przeważali przez większość meczu, jednak zdołali wygrać zaledwie 1:0. Bramkę na wagę awansu do finału zdobył nie kto inny jak Luís Nazário de Lima. W finale Brazylijczycy pokonali Niemców 2:0, a show ponownie skradł Ronaldo, który zdobył obie bramki. Mistrzem Świata została Brazylia, a którem strzelców Ronaldo, który w całym turnieju zdobył 8 bramek.

Ronaldo o swojej fryzurze

– Moja fryzura? Była straszna! Zobaczyłem moich kolegów z drużyny i zapytałem ich, czy im się podoba. Stanowczo odpowiedzieli, że jest okropna i żebym ściął tę grzywkę. Dziennikarze, którzy ją zobaczyli, szybko zapomnieli o kontuzji – skomentował Ronaldo.

źródło: sports illustrated

Ważny sprawdzian przed reprezentacją Polski. Jaki skład wystawi Paulo Sousa na mecz z Anglią?

Wielkimi krokami zbliża się ostatni mecz reprezentacji Polski w trakcie marcowego zgrupowania. Już jutro Biało-Czerwoni zmierzą się na Wembley z reprezentacją Anglii. Na jakie nazwiska postawi Paulo Sousa?

Już w środę reprezentacja Polski rozegra trzeci mecz w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze. W pierwszym meczu nasi rodacy zremisowali na wyjeździe z Węgrami 3:3. Z kolei w niedzielę Biało-Czerwoni odnieśli pierwsze zwycięstwo pod wodzą Paulo Susy, pokonując Andorę 3:0.

Problemy kadrowe reprezentacji Polski

Marcowe zgrupowanie nie jest szczęśliwe dla naszej reprezentacji. Najpierw z kadry – z wiadomych – przyczyn wypadł Mateusz Klich, a po meczu z Węgrami pozytywny wynik testu otrzymał Łukasz Skorupski. Na tym problemy naszej reprezentacji się nie skończyły. W meczu z Andorą Robert Lewandowski nabawił się urazu, który wykluczył go z gry w meczu z Anglią. Przed kilkoma godzinami pojawiła się informacja o kolejnych pozytywnych testach na obecność koronawirusa w naszej reprezentacji. Tym razem pechowcami okazali się Grzegorz Krychowiak oraz Kamil Piątkowski.

Przy tak wielu nieobecnych piłkarzach ciężko sobie wyobrazić, by Paulo Sousa nastawił drużynę na atakowanie. Z pewnością przez większość meczu będziemy się bronić i próbować swoich szans przy kontratakach i przy stałych fragmentach gry. Patrząc obiektywnie – nawet remis będzie dla naszej reprezentacji ogromnym sukcesem. Pamiętajmy, że jest to pierwsze zgrupowanie pod wodzą Paulo Sousy.

Jak zagra Polska w meczu z Anglią?

Mateusz Skwierawski z serwisu „WP Sportowe Fakty” pokusił się o wytypowanie składu na jutrzejszy mecz. Według doniesień dziennikarza trener Sousa ma w końcu postawić na duet stoperów Glik-Bednarek, który w ostatnich kilkunastu miesiącach był fundamentem naszej reprezentacji. Na prawej stronie boiska może zagrać Kamil Jóźwiak, który zaliczył dobre występy z Węgrami oraz Andorą. Na lewym wahadle do gry ma wrócić Arek Reca.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polacy zignorują „Black Lives Matter”? Boniek: „Jestem przeciwko takim akcjom”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jan Tomaszewski krytykuje Paulo Sousę. „Lewandowski przeszkadzał Zielińskiemu”

W wyjściowym składzie ponownie znajdzie się miejsce dla Sebastiana Szymańskiego, który tym razem ma zostać wystawiony w środku pola. Nieobecność Grzegorza Krychowiaka może wykorzystać Jakub Moder. W ataku Sousa ma postawić na duet Piątek-Milik.

Przewidywany skład reprezentacji Polski wg „WP Sportowe Fakty”

Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek, Kamil Glik – Arkadiusz Reca, Jakub Moder, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Kamil Jóźwiak – Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek.

źródło: wp sportowe fakty

PILNE! Trzy kolejne przypadki koronawirusa w reprezentacji Polski. „Trudno było w to uwierzyć”

Kolejna faza testów na obecność koronawirusa w reprezentacji Polski dała trzy wyniki pozytywne. Dwa z nich dotyczą sztabu reprezentacji, a jeden piłkarza. Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.

Koronawirus prześladuje reprezentantów Polski

Marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski nie jest szczęśliwe dla naszych piłkarzy w kontekście testów na obecność COVID-19. Najpierw pozytywny wynik otrzymał Mateusz Klich, a po meczu z Węgrami do piłkarza Leeds United dołączył Łukasz Skorupski. Grono nieobecnych piłkarzy na mecz z Anglią stale się zwiększa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Oficjalnie. Robert Lewandowski nie zagra z Anglią. Kontuzja kapitana Polaków

Kolejne pozytywne testy

Łukasz Olkowicz, dziennikarz „Przeglądu Sportowego” poinformował o trzech kolejnych pozytywnych wynikach testów wśród osób przebywających na zgrupowaniu reprezentacji Polski. „Na szczęście” tylko jeden z nich tyczy się piłkarza, dwa pozostałe testy mają odnosić się do osób ze sztabu Paulo Sousy.

https://twitter.com/LukaszOlkowicz/status/1376602534727581704

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zbigniew Boniek komentuje doniesienia ws. kontuzji Lewandowskiego. „Nie piszcie bzdur. Zagra z Lipskiem”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W tej sytuacji doszło do kontuzji Lewandowskiego. Kamery uchwyciły ten moment [WIDEO]

Boniek zabrał głos!

– Trzy nowe przypadki koronawirusa w kadrze? Mamy sytuację lekko podbramkową. Jutro rano będziemy wiedzieli więcej – skomentował Zbigniew Boniek w programie „Sekcja Piłkarska” na portalu „sport.pl”.

– Jeden piłkarz czuje się świetnie, dzisiaj na treningu tryskał humorem, znakomicie się prezentował. Po zajęciach dostaliśmy informację, że ma pozytywny wynik. Trudno było w to uwierzyć. […] Jakbym powiedział, czy to ważny piłkarz, zrobiłaby się afera na całą Polskę – dodał prezes PZPN.

Walka o Mundial trwa!

Reprezentacja Polski rozpoczęła walkę w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2022. Na inaugurację zespół Paulo Sousy zremisował z Węgrami 3:3, a wczoraj Biało-Czerwoni pewnie pokonali na własnym obiekcie Andorę 3:0.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zabrał głos po wygranej z Andorą. Selekcjoner jest zachwycony debiutantem

źródło PS, sport.pl

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.