Jakub Moder chce spokojnie wejść do zespołu Brighton. „Nic na siłę”

Jakub Moder udzielił wywiadu portalowi Interia Sport po tym jak zadebiutował w barwach Brighton & Hove Albion. Mewy przegrały w pucharowym meczu z Leicester 0:1. 

Krok po kroku

„Modziu” w wywiadzie poruszył wątek spokojnego wejścia do drużyny. Wychowanek Lecha nie chce być zachłanny i stopniowo wypracować swoją pozycję w zespole. Dla porównania podał przykład Jana Bednarka, który musiał przez jakiś czas wdrażać się do Southampton.

– To dobry przykład na to, że nie można być zachłannym i wszystkiego chcieć od razu. Wykonujemy jednak przeskok z polskiej ligi do najlepszej ligi na świecie, dlatego patrzę na ten transfer spokojnie. Nie podpalam się, że muszę grać od razu, bo nie wiadomo co się stanie. Janek pokazał, że cierpliwość popłaca. Nic na siłę – powiedział 21-letni pomocnik.

Autorytety

Jakub Moder ma się od kogo uczyć w Birghton. Piłkarz przede wszystkim zwrócił uwagę na Adama Lallanę oraz Yvesa Bissoumę.

– Po Lallanie widać, że kupę lat spędził w Liverpoolu i wcześniej w Southampton, widać że jest to „Pan Piłkarz”. Zawodnik bardzo doświadczony ale cały czas znajduje się w wysokiej formie. Niekiedy można przecierać oczy, co on robi na treningach, jak dużo widzi. Bissouma też wygląda świetnie – dodał pomocnik.

Źródło: Interia Sport 

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Kuriozalna sytuacja w derbach Manchesteru. Piłkarz City przejął piłkę po geście fair play i strzelił bramkę [WIDEO]

Młodzieżowe drużyny Manchesteru City i United zmierzyli się w ramach ligowych rozgrywek. W 41. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji, po której goście musieli oddać gola gospodarzom.

Piłkarz Obywateli chciał oddać piłkę wybijając ją z autu w stronę bramki United. Jeden z graczy Manchesteru City nie postąpił zgodnie z duchem gry i po przyjęciu piłki wbił ją do siatki Czerwonych Diabłów. Później jednak cała drużyna gości solidarnie pozwoliła gospodarzom strzelić bramkę.

Brak ducha fair play napastnika

Akcja z pierwszym golem:

Oddali gola

Piłkarze City poszli po rozum do głowy i oddali bramkę United po tym fatalnym zachowaniu atakującego. Gol na 3:1 był trzecią bramką McNeila w tym spotkaniu.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2 dla Manchesteru United U18. Cztery bramki dla gospodarzy zdobył McNeil.

Jamie Carragher wyróżnił najważniejszy transfer w historii piłki nożnej. „To jeden z wielu powodów, dla których może nigdy nie być lepszego”

Legendarny piłkarz Liverpoolu wyróżnił najlepszy transfer w historii piłki nożnej. Według Carraghera zdecydowanym wygranym jest Jamie Vardy, który zmienił Fletwood Town na Leicester City.

Najlepszy transfer w historii futbolu

Jeszcze kilka lat temu napastnik Lisów nie był znany szerokiemu gronu kibiców. Wówczas bronił barw klubu z piątej ligi, jednak dobrą postawą zapracował sobie na transfer do Leicester. Transakcja wyniosła około miliona funtów. Od tamtego momentu napastnik może pochwalić się mistrzostwem Anglii i ponad setką bramek w Premier League. Jamie Carragher uargumentował swój wybór na łamach The Telegraph.

– To jeden z wielu powodów, dla których może nigdy nie być lepszego transferu od przenosin Vardy’ego z Fleetwood Town do Leicester City. Nie tylko w erze Premier League, ale w całej historii piłki nożnej. Jeśli tworzysz listę najbardziej wpływowych transferów, oceniając je na podstawie stosunku jakości do ceny, kto przyćmiewa Vardy’ego? – pyta Carragher.

– Vardy wyróżnia się tym, że przyszedł za milion funtów spoza ligowego futbolu i przekroczył oczekiwania. Kiedy przyszłym pokoleniom będzie się opowiadać historię Premier League, będzie czas przed przyjściem Vardy’ego do Leicester City i po tym wydarzeniu – cytuje Anglika portal meczyki.pl.

Statystyki Jamiego Vardy’ego w ekipie Leicester City to 332 spotkania, 143 bramek i 57 asyst.

Źródło: The Telegraph, meczyki.pl

Alaba żąda kosmicznych pieniędzy. Czy znajdzie klub, który spełni jego oczekiwania?

Saga transferowa z Davidem Alabą w roli głównej nadal trwa. Piłkarz po sezonie na 99.9% opuści Bayern Monachium jako wolny agent. Media ujawniły horrendalne żądania Austriaka.

Koniec bawarskiej przygody

Umowa obrońcy Die Roten wygasa wraz z końcem czerwca 2021 roku. Media spekulowały, że najbliżej zakontraktowania Alaby był Real Madryt. Marca twierdzi, że osiągnięto wstępne porozumienie, jednak inne media informują nieco inaczej.

Gigantyczne wymagania

Według doniesień The Telegraph oraz ESPN Austriak chce zarabiać 450 tysięcy euro tygodniowo. W dodatku nie godzi się na kontrakt krótszy niż 5 lat. W dobie pandemii niewiele klubów będzie mogło sobie pozwolić na spełnienie oczekiwać obrońcy.

Wspomniane zarobki dają sumę 22 milionów rocznie i 110 milionów w ciągu 5 lat. Hiszpański AS skomentował te doniesienia jednym słowem: „Szaleństwo”.

Źródło: Meczyki.pl, The Telegraph, ESPN

Niepokojące doniesienia z Francji. Trener Marsylii o powrocie Arkadiusza Milika

Arkadiusz Milik nadal leczy uraz, którego doznał w starciu z Lens. Nasser Larguet potwierdził, iż Polak nie będzie uwzględniony w składzie na mecz z Bordeaux.

Zaczynało być dobrze i… uraz

26-letni napastnik dołączył do Olympique Marsylia w zimowym oknie transferowym. Już w drugim meczu zdobył bramkę. Później jednak zszedł z boiska z kontuzją, która wykluczyła go na tygodnie. Uraz okazał się poważniejszy niż przypuszczano wcześniej.

Omija ważne mecze

Milik opuścił hitowy mecz z Paris Saint-Germain, a teraz trener OM potwierdził, że Polaka zabraknie w starciu z Bordeaux. Oprócz 26-latka zabraknie również Alvaro Gonzaleza oraz Duje Calety-Cara.

– Chcemy mieć ich do dyspozycji w kolejnych meczach. Nie pojadą do Bordeaux – Nasser Larguet

Spisują się poniżej oczekiwań

Olympique Marsylia zajmuje 9. miejsce w Ligue 1. W 22 spotkaniach zdobyli 33 punkty.

– Mamy dwa zaległe mecze, w których możemy zdobyć sześć punktów. Wciąż możemy zbliżyć się do pierwszej piątki – podsumował sytuację klubu 62-latek.

Źródło: RMC Sport

Paulo Sousa wie jak budować relacje z zawodnikami. Publicznie zwrócił się do Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski wraz z Bayernem Monachium zdobył kolejne trofeum. Tym razem padło na Klubowe Mistrzostwa Świata. Sukces kapitana reprezentacji Polski skomentował nowy selekcjoner, Paulo Sousa.

Szkoleniowiec z pochwałą

Triumf w KMŚ to szóste trofeum Bayernu w ostatnich miesiącach. Nie umknęło to uwadze trenera reprezentacji Polski, który na Twitterze pogratulował sukcesu Robertowi Lewandowskiemu.

– Rok 2020 był Twój. Wygrałeś wszystko. Jesteś jedynym, niepowtarzalnym graczem. Reprezentujesz dumę narodu i jesteś inspiracją dla milionów ludzi. Ciesz się tą chwilą, bo naprawdę na nią zasługujesz – napisał Paulo Sousa.

Paulo Sousa nie miał jeszcze okazji poprowadzić kadry biało-czerwonych. Najbliższym spotkaniem reprezentacji będzie starcie z Węgrami, które odbędzie się w marcu. Podczas wspomnianego zgrupowania Polacy zagrają również z Anglikami i Andorą.

Warta Poznań wkracza na drogę prawną z Lechem. Chcą otrzymać należne pieniądze za transfer Jakuba Modera

Wciąż nie rozwiązała się kwestia sporna w sprawie pieniędzy za transfer Jakuba Modera. W związku z tym Warta Poznań postanowiła pozwać Lecha Poznań o pół miliona euro.

Należne pieniądze

Warta bardzo dobrze żyje z Lechem i nie w tej relacji żadnej złej krwi. Problem tkwi w tym, że po pieniądze za Jakuba Modera zgłosiły się dwa podmioty, Warta Poznań SA oraz KS Warta. Duma Wildy przy odejściu pomocnika zapewniła sobie 5% od przyszłego transferu. Przypomnijmy, że Moder jest wychowankiem Zielonych. Pomocnik bronił barw Dumy Wildy w latach 2011-2014. Według tego zapisu Zieloni powinni otrzymać około 0.5 mln euro za rekordowy transfer zawodnika Lecha do Brighton.

Rozłam = zamieszanie

We wrześniu 2018 doszło do rozłamu Warty Poznań. Sekcję piłkarską przejął Bartłomiej Farjaszewski. Drugim podmiotem jest stowarzyszenie KS Warta (hokej, tenis, szermierka,  kajaki, pływanie). To właśnie ci ostatni prowadzili klub, gdy w zielonych barwach grał Jakub Moder.

Komentarz mecenasa spółki

W związku z powyższym KS Warta zgłosiła się po odbiór pieniędzy za wychowanka. Całą sytuację postanowił skomentować prawnik Warty Poznań SA (klubu z Ekstraklasy).

– Skoro po stronie Lecha pojawiły się wątpliwości dotyczące płatności związanej z Jakubem Moderem, konieczne było skierowanie tej sprawy do kompetentnego i niezależnego organu. Chcemy doprowadzić do jasnej sytuacji — by żadna ze stron takich wątpliwości już nie miała i wiedziała, gdzie te pieniądze mają trafić – powiedział na łamach WP Sportowe Fakty mecenas.

Odpowiedź stowarzyszenia

Według informacji Szymona Mierzyńskiego z WP Sportowe Fakty i Lech, i Warta zgłosiły się z tą sprawą do PZPN. Związek niedługo przedstawi swój werdykt, jednak wiele wskazuje na to, że spółka otrzyma należne im pieniądze. Jak skomentował całą sytuację właściciel stowarzyszenia KS Warta?

– W każdej chwili znów możemy zacząć prowadzić sekcję piłkarską — stąd zgłoszenie po pieniądze.

Źródło: WP Sportowe Fakty (cały artykuł)

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Dramaturgia w meczu Lecha z Radomiakiem. Wychowanek Kolejorza grający dla pierwszoligowca nie trafił karnego [WIDEO]

Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski po wzbudzającym emocje starciu z Radomiakiem Radom. Zwycięzców wyłoniono dopiero po serii jedenastek. Do siatki Kolejorza nie trafił wychowanek poznaniaków, który reprezentuje barwy pierwszoligowca.

0:0 w podstawowym czasie gry

Pierwszą bramkę w tym meczu kibice zobaczyli dopiero w 102. minucie. Mateusz Radecki po świetnym strzale podcinką pokonał Filipa Bednarka z rzutu karnego. W 117. minucie jedenastkę otrzymał Lech, którą na gola zamienił Tymoteusz Puchacz. Przed rzutem karnym doszło do brzydkiego zachowania piłkarzy Radomiaka.

Niesportowe zachowanie radomian

Zawodnicy Radomiaka z Miłoszem Kozakiem w roli głównej rozkopywali punkt 11. metra. W ten sposób chcieli narazić strzelca na poślizgnięcie i tym samym utrudnienie mu wykonania karnego. Karma jednak wróciła w serii jedenastek.

Wymowna reakcja Bednarka

Wynik 3:3 w karnych, decydujący strzał. Jeśli Radomiak strzeli – awansuje dalej. Do piłki podchodzi Miłosz Kozak i… pudłuje. Z mocną reakcją do strzelca biegnie Filip Bednarek, który rzekomo krzyknął do niego: „I co teraz cwaniaku?”. Później Lech trafia do siatki, Radomiak znowu pudłuje – co za tym idzie, Kolejorz awansuje do ćwierćfinału.

Historia mogła się potoczyć inaczej

Całe zdarzenie ma szerszy kontekst, bowiem Miłosz Kozak jest wychowankiem Lecha Poznań, który przeszedł z Wielkopolski do Legii Warszawa. Rozwój urodzonego w Gostyniu piłkarza nie poszedł po jego myśli, więc warszawiacy po kilku latach wypożyczania oddali go do Podbeskidzia, z którego przeszedł później do Radomiaka.

Opinię na temat zachowania Miłosza Kozaka wygłosił również Mikael Ishak, który obecnie leczy uraz.

– Mógłby ktoś podziękować piłkarzowi z nr 7 za zniszczenie punktu rzutu karnego (śmiech) – skomentował Szwed na Instagramie.

Michał Karbownik patrzy w przyszłość po debiucie. „Codziennie walczę na treningach, aby…”

Michał Karbownik oraz Jakub Moder zadebiutowali w środowym starciu w ramach FA Cup. Brighton uległo Leicester, jednak Polacy pokazali się z niezłej strony. Były piłkarz Legii Warszawa podsumował swój pierwszy występ w barwach Mew.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że zadebiutowałem w Brighton. Teraz skupiam się na kolejnych krokach i następnych meczach. Mieliśmy pecha, że ​​otrzymaliśmy ten nokautujący cios od Leicester – cytuje Karbownika oficjalna strona Brighton & Hove Albion.

Walka o ligę

„Karbo” stawia sobie kolejny cel. 19-latek chciałby zagrać w meczu Premier League. Młody wahadłowy stwierdził, że codziennie o to walczy.

– Codziennie walczę na treningach, aby pokazać, że jestem gotowy do gry w Premier League – zdradził Polak.

Według angielskiej prasy Karbownik był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku w meczu z Leicester.

Źródło: Brighton & Hove Albion

Były rektor uniwersytetu w Perugii o egzaminie Suareza. „Nikt nikogo nie faworyzował”

Rektor uniwersytetu, który przeprowadził egzamin Luisa Suareza ze znajomości języka włoskiego wypowiedział się na łamach La Republicca o śledztwie policji. Były piłkarz Barcelony wywołał skandal, ponieważ chciał w ten sposób ułatwić sobie wyrobienie paszportu.

Przepisy przeszkodziły w transferze

Żona Luisa Suareza jest Włoszką, przez co piłkarz miał możliwość podejścia do egzaminu językowego w celu uzyskania włoskiego obywatelstwa. Paszport Italii miał pomóc Urugwajczykowi w transferze do Juventusu, ponieważ nie blokowałby miejsca w składzie dla zawodników spoza Unii Europejskiej. Były rektor uniwersytetu w Perugii zdradził na łamach La Republicca, że obawia się wszystkiego.

– Gdybym wiedział, że Luis Suarez to piłkarz, nie zgodziłbym się na to, by przystąpił do egzaminu. Nie zdawałem sobie sprawy, że to gwiazda. Nie oglądam piłki nożnej. A teraz? Zrobiło się takie zamieszanie, że boję się wszystkiego – cytuje Giuliana Grego Bolliego portal WP Sportowe Fakty.

Nie było nacisków

 Policja zajmuje się badaniem ten sprawy. Według ich informacji Urugwajczyk nawet nie podszedł do części pisemnej egzaminu.

– Nie miałem żadnego udziału w przygotowaniu egzaminu ani jego ocenie. Poziom B1 wymaga średnio-niskiego poziomu rozumienia, więc myślę, że dla Suareza, który zna język hiszpański, było to dość łatwe. Nie było żadnych nacisków, ani ze strony piłkarza, ani jego przedstawicieli, ani Juventusu. Nikt nikogo nie faworyzował – dodał były rektor uniwersytetu.

Zwrot akcji

Piłkarz ostatecznie nie trafił do Starej Damy. Dziś przywdziewa barwy Atletico Madryt, z którym z walczy o mistrzostwo Hiszpanii.

Zobacz również: 

Juventus słono zapłaci za możliwe ustawienie egzaminu Luisa Suareza? Grozi im degradacja

Egzamin Luisa Suareza z j. włoskiego był ustawiony! Surowa kara dla profesorów z Perugii

Kolejne doniesienia ws. testu Suareza. Miał opisać swoją karierę i… arbuza

Źródło: La Republicca, WP Sportowe Fakty

Dietrich Mateschitz zatwierdził transfer polskiego obrońcy. Agent o kulisach transferu Kamila Piątkowskiego

Dyrektor agencji menadżerskiej, która prowadzi karierę Kamila Piątkowskiego opowiedział o kulisach transferu piłkarza Rakowa Częstochowa. Według Macieja Zielińskiego sprawa polskiego obrońcy trafiła do właściciela koncernu Red Bulla.

Kulisy transferu

Maciej Zieliński był gościem programu Sekcja Piłkarska. Dyrektor ProSport Manager zdradził kulisy transferu Piątkowskiego do RB Salzburg. Przypomnijmy, że 20-latek dołączy do mistrzów Austrii w lipcu. Raków Częstochowa ma zarobić na nim około 6 milionów euro.

Zatwierdzenie prezesa koncernu

Okazało się, że Dietrich Mateschitz musiał zatwierdzić ten transfer, ponieważ taka kwota zalicza się do TOP 5 największych transferów Salzburga.

– Ten temat wisiał w próżni przez kilka dni. Dlatego bo to jest duży transfer jak na warunki Salzburga. Według różnych źródeł jest to czwarty lub piąty transfer w historii klubu. Mam wrażenie, że zawodnik z ligi polskiej wymykał się widełkom w Red Bullu. Sześć milionów euro za piłkarza z 32. ligi w Europie to coś, co nie do końca zgadzało w Excelu – stwierdził.

– Ten transfer bardzo wysoko wisiał w Red Bullu. Z tego co wiem u samego właściciela koncernu. On musiał dać zielone światło. Czekaliśmy na sygnał z góry. Gdy do tego doszło, wiedzieliśmy, że dojdzie do transferu. Jak już byliśmy w klubie, by podpisać papiery, dyrektor sportowy powiedział nam, że Kamil to piłkarz, który wpisuje się tabelkę sportową we wszystkich trzech kluczowych aspektach: przygotowanie fizyczne, potencjał piłkarski oraz – to co dla nich jest chyba kluczowe – głowa – mówił w sekcji piłkarskiej Maciej Zieliński.

Źródło: Sekcja Piłkarska

Jakub Moder i Michał Karbownik zadebiutowali w Brighton! Kibice ocenili występ Polaków

Środowego wieczoru Brighton & Hove Albion przyjechało na King Power Stadium. Podopieczni Grahama Pottera zmierzyli się z Leicester City w ramach FA Cup. W spotkaniu od pierwszej minuty zagrali Jakub Moder oraz Michał Karbownik.

Dla wspomnianych piłkarzy mecz z Lisami był debiutem:

Polscy zawodnicy Mew przypodobali się kibicom z Anglii, którzy już po pierwszych 45 minutach wypisywali o nich pochlebne opinie.

https://twitter.com/ItsGonnaMove/status/1359596033869836291

Niektórzy z kibiców zaczęli nawet wypytywać o kolejne talenty z Polski:

Pojawiły się również urywki z zagraniami Karbownika:

Nie zabrakło też pochwał z kategorii tych nietypowych. Jakub Moder wykazywał się na boisku niebywałą dojrzałością:

https://twitter.com/_yaser0_/status/1359603697999896581

W drugą połowę lepiej wszedł Michał Karbownik, który wykazywał się bardzo dużą aktywnością.

Mecz Leicester – Brighton z pewnością nie należał do najprzyjemniejszych do oglądania. Podstawowy okres spotkania wyłonił zwycięzcę do kolejnej rundy FA Cup. Gospodarze zdobyli bramkę w doliczonym czasie gry drugiej połowy.

Według SofaScore lepiej z Polaków wypadł Jakub Moder. Wspomniane źródło oceniło wychowanka Lecha Poznań na 7.1. Karbownikowi przypisano notę 6.5. Obaj panowie zagrali pełne spotkanie.

Znamy nazwisko następcy Roberta Lewandowskiego? Młody napastnik na oku Bayernu Monachium

Pogromca Lecha Poznań może zostać następcą Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Według mediów Darwin Nunez jest poważnym kandydatem na nowego napastnika mistrzów Niemiec.

Coraz starszy

Robert Lewandowski coraz częściej schodzi przed końcem spotkania z boiska. Władze Bayernu to widzą i rozglądają się za napastnikiem, który mógłby zastąpić kapitana reprezentacji Polski. W tym kontekście wymieniano już wiele nazwisk, jednak teraz media skupiły się na jednym przypadku. O potencjalnym następcy „Lewego” pisze Don Balon.

– To jedna z perełek, którą bacznie obserwują giganci. Nunez chce opuścić Benfikę Lizbona w letnim okienku transferowym. Urugwajski napastnik zdaje sobie sprawę z tego, że musi zrobić krok do przodu. Wprawdzie obecnie nie strzela goli, ale jego umiejętności plasują go w gronie największych talentów na całym świecie – piszą dziennikarze wspomnianej redakcji.

Dobry kandydat

Niemieckie media również skupiły się na przedstawieniu sylwetki Urugwajczyka w kontekście zastąpienia Lewandowskiego. Nunez w tym sezonie zagrał 28 spotkań, w których zdobył 10 goli i zanotował 9 asyst. Jego umowa z klubem obowiązuje do czerwca 2025 roku.

– W umowie zawarto klauzulę odejścia, która wynosi 150 mln euro. Portugalscy działacze gotowi są rozpocząć rozmowy ws. transferu, gdy na stole pojawi się kwota o połowę mniejsza – cytuje zagranicznych dziennikarzy portal meczyki.pl.

Źródło: Meczyki.pl, Don Balon

Były bramkarz Italii chwali Bartłomieja Drągowskiego. „Jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy”

Bartłomiej Drągowski cały czas zachwyca Italię. Były reprezentant Włoch Emiliano Viviano pochlebnie wypowiedział się na temat polskiego bramkarza na łamach Corriere Fiorentino. Porównał go do Łukasza Fabiańskiego, z którym dzielił szatnię w Arsenalu.

Dobra forma

Drągowski jest jednym z najjaśniejszych punktów Fiorentiny w tym sezonie. Polak zachował jednak tylko pięć czystych kont w 21 spotkaniach. Według mediów były zawodnik Jagiellonii często ratował Violę przed wyższymi porażkami.

Porównanie do legendy

Na temat polskiego bramkarza wypowiedział się Emiliano Viviano, który porównuje „Drążka” do Fabiańskiego.

– Jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy. Jest niezły w grze nogami, co w nowoczesnym futbolu ma znaczenie. Gdybym był we Fiorentinie, zatrzymałbym go. Jest dobry, jest młody, musimy budować przyszłość, zaczynając od takich ważnych graczy jak on – cytuje Viviano portal WP Sportowe Fakty.

– Przypomina mi trochę jego rodaka Łukasza Fabiańskiego, z którym grałem w Arsenalu – zakończył 35-latek.

Źródło: WP Sportowe Fakty, Corriere Fiorentino