Martin Hinteregger w tekście na portalu krone.at poświęcił wiele uwagi Robertowi Lewandowskiemu, który wróci do składu reprezentacji Polski na mecz z Austrią. 67-krotny reprezentant naszych rywali przedstawił swoje przemyślenia z doświadczeń z dziesięciu spotkań przeciwko polskiemu snajperowi.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Czas na drugą kolejkę
Reprezentacja Polski w piątek o godzinie 18:00 zagra drugie spotkanie w ramach fazy grupowej Mistrzostw Europy w Niemczech. Biało-Czerwoni zmierzą się z Austriakami w Berlinie.
Przed meczem, były reprezentant Austrii Martin Hinteregger w tekście na portalu krone.at skupił się na powrocie Roberta Lewandowskiego do gry. Przypomnijmy, że kapitan Biało-Czerwonych będzie znów brany pod uwagę przez Michała Probierza po tym, jak doznał urazu w trakcie towarzyskiego meczu z Turcją.
Hinteregger w trakcie swojej kariery dziesięć razy grał przeciwko Robertowi Lewandowskiemu. 31-latek mocno pochwalił byłego napastnika Bayernu Monachium.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
– Jedno jest pewne, jeśli kontuzjowany ostatnio Lewandowski zagra przeciwko naszej reprezentacji, austriaccy obrońcy zmierzą się z kompletnym napastnikiem, który wygrał wszystko, co było do wygrania w Niemczech i Hiszpanii oraz dorzucił do tego Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwo Świata – czytamy.
– W trakcie kariery byłem w stanie przygotować się na pojedynki z wieloma napastnikami. Większość z nich miała jedną, maksymalnie dwie mocne strony, co sprawiało, że 10 filmów wystarczało, by się przygotować. Ale nie w przypadku Lewandowskiego, przeciwko któremu grałem dziewięć razy w Bundeslidze i raz w reprezentacji Austrii. On ma wszystko: instynkt strzelecki, uderzenie z obu nóg i głowy. Przez to nigdy nie wiesz, które filmy obejrzeć – dodał na portalu krone.at.
– To, co zawsze imponowało mi u Lewandowskiego, to umiejętność wyłączenia się na wydarzenia wokół meczu. Jego interesują zawsze boisko i gole. Jak największa liczba goli. Nawet jeśli delikatnie go faulowałem, nie dawał się wybijać z rytmu, przyjmował przeprosiny i dalej był w swoim świecie – ocenił.
Austria faworytem
Były reprezentant Austrii uważa, że mimo powrotu Roberta Lewandowskiego, to nadal jego ojczyzna będzie faworytem piątkowego starcia. 31-latek apeluje jednak o ostrożność w kontekście gry przeciwko snajperowi FC Barcelony.
– Dobrą rzeczą jest to, że w sztabie jest David Alaba, który zna Lewandowskiego ze wspólnej gry w Bayernie. Na pewno wie o nim wiele i przekaże naszej drużynie niezbędne uwagi. Jeśli Kevin Danso zagra tak jak przeciwko Francji, będzie w stanie skontrolować i Lewandowskiego. […] Mimo powrotu Lewandowskiego wciąż jesteśmy faworytem tego meczu i możemy przegrać tylko ze sobą. Jako drużyna mamy więcej jakości niż Polacy. Ale zachowajmy ostrożność. Tak jak walczyliśmy z Francją w jednym meczu, tak samo możemy przegrać z Polakami. To tylko 90 minut. Jestem przekonany, że będziemy mieli więcej okazji bramkowych i musimy je wykorzystać – podsumował.
Reprezentacja Polski przegrała w pierwszym meczu z Holandią 1:2. Austriacy ulegli z kolei Francuzom 0:1. Piątkowy mecz jest kluczowy dla obu drużyn w kontekście walki o awans z trzeciego miejsca.
Źródło: krone.at, sport.pl