NEWSY I WIDEO

Najlepiej zarządzany klub na świecie. Bayern Monachium notuje zysk podczas pandemii

Pandemia koronawirusa w 2020 roku była przyczyną problemów w wielu gałęziach gospodarki. W wyniku zabronienia kibicom przychodzenia na stadiony i mniejszych obrotów wiele klubów boryka się z problemami finansowymi. Wiele, ale nie Bayern Monachium.

Gabriel Stach, zastępca redaktora naczelnego „DieRoten.pl” poinformował, że Bawarczycy w sezonie 2019/20 „na czysto” zarobili prawie 10 mln euro. Dokładnie po opodatkowaniu zysk mistrza Niemiec wyniósł 9,8 mln euro. Patrząc na obecną sytuację — robi to spore wrażenie.

Tak powinno zarządzać się klubem

Bayern od lat stanowi wzór dla innych klubów. Zwycięzca Ligi Mistrzów jest jednym z najlepiej zarządzanych zespołów, co widać po zyskach nie tylko z tego sezonu.

Prezesi „Die Roten” często powtarzali, że stać ich na wielu zawodników, jednak nie mieli zamiaru wydawać na nikogo fortuny. Potwierdza to między innymi przykład Corentena Tolliso. Francuski pomocnik do niedawna był rekordem transferowym Bawarczyków. Mistrz świata z 2018 roku kosztował około 40 mln euro.

Za większą kwotę sezon po byłym piłkarzu Lyonu przyszedł jego rodak, Lucas Hernandez. Na lewego obrońcę Bayern musiał wydać już dwa razy większą kwotę. Z kolei w trwającej kampanii Leroy Sane kosztował 45 mln.

Autorytet „Lewego”

Nie ma co ukrywać, że duży wpływ na zmianę polityki transferowej Bawarczyków miał Robert Lewandowski. Polak udzielił kiedyś wywiadu, który odbił się w Niemczech szerokim echem. Napastnik skrytykował wówczas działania klubu na rynku. Stwierdził, że bez przeprowadzania spektakularnych transferów nie uda się im wygrać Ligi Mistrzów.

Seria 270 meczów bez porażki 14-letniego gracza FIFA przerwana? „Na szczęście” był to tylko finał turnieju

Anders Vejrgang ma 14 lat i od premiery gry FIFA 21 jest niepokonany w trybie FUT Champions. Wczoraj Duńczyk przegrał spotkanie, lecz nie przerwał zwycięskiej passy w lidze weekendowej, gdyż był to mecz w ramach zewnętrznego turnieju.

Niesamowity bilans 14-latka w FUT Champions

Nazwisko 14-letniego Duńczyka z pewnością należy zapamiętać. O niezwykłym talencie Andersa na dobrą sprawę świat usłyszał dopiero tej jesieni, kiedy premierę miała nowa odsłona serii gier FIFA. Reprezentujący barwy RB Lipsk Duńczyk, w trybie przeznaczonym dla najlepszych graczy „FUT Champions” jest niepokonany od samej premiery gry!

Jego obecny bilans w lidze weekendowej wynosi 270 zwycięstw oraz 0 (!) porażek. Spotkania w tym trybie rozgrywane są w weekendy, więc szansa na poprawienie, bądź też na przerwanie serii rozpoczyna się już dziś. Czy znajdzie się ktoś na tyle mocny, by pokonać 14-latka?

Młody gracz pokonał Mistrza Świata!

W obecnym sezonie gry FIFA na swojej drodze spotkał m.in. Mistrza Świata FIFA 20 – MoAubę. Mecz zapowiadał się niezwykle emocjonująco, lecz młody Duńczyk nie pozostawił wątpliwości, do kogo należy aktualny sezon FIFA. Anders gładko pokonał rywala 7:0.

Porażka w finale turnieju

Anders Vejrgang wczoraj brał udział w jednym z zewnętrznych turniejów FIFA. Ze względu na jego dotychczasowe poczynania w FUT Champions Duńczyk był stawiany w roli faworyta do wygrania całego turnieju. Reprezentant RB Lipsk dotarł do finału, gdzie po serii rzutów karnych musiał zaznać goryczy porażki. W mediach społecznościowych przez moment panowało przekonanie, że seria zwycięstwa Andersa w lidze weekendowej dobiegła końca. Nic bardziej mylnego. Jak już wspomnieliśmy, był to „wyłącznie” mecz turnieju z pulą nagród wynoszącą 1000 dolarów, a seria 14-latka w FCH trwa nadal!

fot.  twitter | Anders Vejrgang

Kolejny fragment rozmów Lewandowski-Kucharski ujrzał światło dzienne! „Oczekujesz, że ja ci jestem coś winny”

Od kilku lat relacja Lewandowski-Kucharski coraz bardziej się zaognia. Były agent polskiego napastnika został zatrzymany przez policję, a cała sprawa zakończy się w sądzie. Portal businessinsider.com.pl dotarł do kolejnej części rozmów pomiędzy dawnymi współpracownikami.

Kucharski szantażował Lewandowskiego?

W 2018 roku Robert Lewandowski zakończył wieloletnią współpracę z Cezarym Kucharskim i związał się umową z Pinim Zahivim. Od tamtego czasu pomiędzy Polakiem a jego byłym menadżerem wydarzyło się wiele niemiłych rzeczy. Napastnik twierdzi, że Kucharski szantażował go, a agent piłkarski uważa, że Lewandowski oszukiwał finansowo.

ZOBACZ: Kolejne szczegóły konfliktu na linii Lewandowski-Kucharski. Z opublikowanej rozmowy miał wypaść 90-sekundowy fragment

27 października policja zatrzymała Cezarego Kucharskiego. Wobec byłego agenta Roberta Lewandowskiego zastosowano kilka środków zapobiegawczych: poręczenia majątkowego w kwocie 4,6 miliona złotych, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego i jego żony, kontaktowania się z nimi oraz zakazu opuszczania kraju. Po pierwszej rozprawie sąd anulował wszystkie nałożone obostrzenia, lecz nie zajął się sprawą szantażu, gdyż uznał, że śledztwo prokuratury jest na zbyt wczesnym etapie.

Portal Business Insider Polska dotarł do kolejnych rozmów pomiędzy Lewandowskim a Kucharskim.

Kucharski: Nie. Ja […] postanowiłem to wszystko wyczyścić i doprowadzić do takiej sytuacji, że ja będę bezpieczny. […] Gorzelnika (Kamil Gorzelnik, prawnik i przyjaciel Lewandowskiego – red.) rozumieją powagę sytuacji. Nie wiem, czy czytałeś, w przygotowanym porozumieniu […] dla mnie ta sytuacja jest taka […] Więc oni przygotowali porozumienie, nie wiem, czy to czytałeś, czy rozumiesz coś z tego, bo to jest skomplikowane. Natomiast rozwiązania są dwa, dwie drogi: albo […] treść porozumienia, albo […] idziemy do sądu – tam wszystko musimy pokazać, wytłumaczyć, zrozumieć.

Lewandowski: Ale to dlaczego, jeśli ty się boisz odpowiedzialności podatkowej, tak to nazwijmy, to dlaczego porozumienie ci nie pasuje? Jeśli wtedy zostaniesz zwolniony właśnie z odpowiedzialności za to.

Kucharski: Mi to porozumienie pasuje. Nie wiem, skąd masz informację, że porozumienie mi nie pasuje. Ja nie wiem jakie informacje do ciebie docierają. Zakładam, że strona, która ci przekazuje informacje, niczego nie zmienia. Ty mówisz, że już […] Ale wiesz, bardzo byś ucierpiał wizerunkowo. […]

Lewandowski: Czekaj, czekaj, bo czegoś nie rozumiem. Jeśli tak mówisz o tych podatkach, że nie chcesz odpowiedzialności, to dlaczego… przy tym porozumieniu jakby podpisujesz i wtedy jakby odpowiedzialność z ciebie schodzi.

Kucharski: No ok. […]

Lewandowski: To z czym jest problem?

Kucharski: Jakie warunki […] jakie ryzyko ty weźmiesz na siebie za moje ryzyko.

Lewandowski: Za twoje ryzyka, że będziesz prezesem spółki, której podpisywałeś umowy wszystkie, czy co?

Kucharski: Wszystkie […] Ty byłeś, i Ania, i Gorzelnik, byliście […]. Czyli w skrócie mówiąc […] Wiesz, o co chodzi?

Lewandowski: No tak.

Kucharski: No więc twoi prawnicy boją się przekazać ci całą prawdę.

Lewandowski: Ale poczekaj. Jeśli jest porozumienie, w którym masz zrezygnować z odpowiedzialności za, według ciebie, to co mówisz, nieważne co, tak? To, co dalej jest za problem?

Kucharski: No kwestia, na jakich warunkach się rozstajemy.

(…)

Lewandowski: Ok, dobrze, ale nasza współpraca się zakończyła, tak? 2,5 roku temu. Wtedy co ja cię poinformowałem, powiedzmy, że zakończyłem współpracę 2,5 roku temu, tak? Ale… czyli to, co ci mówiłem, że przez to ile razem zrobiliśmy, przeszliśmy, ile zarobiliśmy, ile ty zarobiłeś pieniędzy na piłce nożnej, też na marketingu, na wizerunku moim, na wszystko co wokół było i też co robiłeś inne rzeczy, to i tak jest za mało, bo i tak chcesz po prostu jeszcze dodatkowo pieniądze. Czyli, załóżmy, to, że wniosłeś wizerunek do tej spółki, czy wartość tego wizerunku, która była umowa między nami, wniosłeś do tej spółki, podpisywałeś umowy, to co mówiłem, tak naprawdę dostawałeś za to pieniądze, ja też dostawałem za to pieniądze, ale jakby z umowy tego procenty. To teraz jak już skończyliśmy współpracę, to tak naprawdę dalej chcesz za to dostawać pieniądze. Dostać za to, że wyjdziesz z tej spółki.

Kucharski: Naprawdę… Ty nie rozumiesz, na czym polega spółka.

Lewandowski: No dobrze, no to powiedz mi tak, jeśli masz wartość jednej dziesiątej procenta w spółce i chcesz teraz dostać pieniądze za to, że wyjdziesz z tej… W ogóle, o jakiej kwocie tutaj myślisz w takim razie? 300 zł, które zaproponował, ale nieważne. O jakiej kwocie w takim razie ty myślisz?

Lewandowski: Dobra, czyli ty wolisz walczyć o jakąś tam kwotę, która, patrząc tak z boku, faktycznie należy ci się, bo współpraca się skończyła, zarobiłeś pieniądze. Ok, dobra. Zamiast szukać gdzieś indziej rzeczy, gdzie można byłoby zrobić inne rzeczy fajne razem i tam też zarobić pieniądze i dużo więcej zyskać. A ty wolisz walczyć.

Kucharski: Ale poczekaj. Nie stawiaj siebie w roli sądu […]

Lewandowski: Ale ja się tak nie stawiam.

Kucharski: Stawiasz się. Ja nie mam żadnych […] Ja od ciebie dostałem propozycję wyjścia […] za 100 zł.

Lewandowski: Ale czekaj, to tej spółki żadnej nigdy kwoty pieniężnej nie włożyłeś. Jedyne co to zarabiałeś, tak?

Kucharski: Ty nie rozumiesz na czym polega […] spółki. To nie są twoje pieniądze. Ta konstrukcja była zrobiona, żeby tobie zrobić korzyść. […] Będziesz musiał zmienić nastawienie do mnie, może będzie łatwiej ci w ogóle zrozumieć. W tej chwili twoje nastawienie jest takie […]

Lewandowski: Czyli jakie?

Kucharski: […] Ty nic nie rozumiesz. Cały czas powtarzasz to samo, że ja ci coś zawdzięczam. Ja ci nic nie zawdzięczam. Już ci powiedziałem kiedyś, że ja sobie bez ciebie poradzę.

Lewandowski: Czy ja powiedziałem, że zawdzięczasz?

Kucharski: Powiedziałeś mi, że ja ci więcej zawdzięczam. […] Nie czuję się, że jestem komukolwiek, cokolwiek zobowiązany czy winny. Uważam, że…

Lewandowski: No tak, ale oczekujesz, że ja ci jestem coś winny, jeszcze, ciągle.

Kucharski: Powiem ci jeszcze inną kwestię. […] powiesz „ratuj mnie” […] stworzyć parę kwitów, żebym nie miał problemów, potrzebuję twojego podpisu […] każde z tych naruszeń […] i znam każdy scenariusz, który może się wydarzyć.

Lewandowski: I mówisz to ty, który jako prezes zarządu Moonoffice robił fikcyjne dokumenty, żeby dostać kredyt? Jako polityk brał pieniądze, brudne pieniądze z zagranicy, tak?

Kucharski: […] jakie fikcyjne pieniądze […]

Lewandowski: Dobrze wiesz, pamiętam dobrze, jeszcze jak Jacek do mnie dzwonił, jeszcze robiłem inne rzeczy. Kolejna rzecz to z Jackiem (K., współpracownik Kucharskiego – red.), tak samo, te wszystkie rzeczy, które związane są z Jackiem. Nieważne, nie będę ci teraz mówił, które umowy albo co dokładnie.

Kucharski: […] nie było żadnych […] Moonoffice. Transakcje Moonoffice przebadało CBA […]

Cytat rozmowy za Sport.pl

Kolejny absurd na gali FIFA. Megan Rapinoe wybrana do drużyny roku, mimo że nie grała od… marca

Konkursy, wyróżnienia i gale takie jak m.in. tytuł piłkarza roku, czy drużyna roku zawsze należy brać z przymrużeniem oka. Nie inaczej było na czwartkowej gali FIFA, gdzie absurd gonił absurd.

Absurdy na gali FIFA The Best

Największe zdziwienie i pobudzenie emocji wśród kibiców na gali FIFA The Best bez wątpienia wywołał zwycięzca nagrody „Najlepszy trener 2020 roku”. Przed galą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w tej kategorii bez wątpienia był Hansi Flick, który wygrał z Bayernem dosłownie wszystko, co było do wygrania. Mimo to statuetka powędrowała do Jürgena Kloppa, którego jedynym większym osiągnięciem w mijającym roku było wygranie Premier League.

ZOBACZ: Jürgen Klopp skomentował nagrodę dla najlepszego trenera roku: Nie jestem najlepszy, ale…

Megan Rapinoe w drużynie roku, czy słusznie?

Na tym abstrakcje gali FIFA się nie kończą. Z początku bez większego echa przeszła jedna z piłkarek umieszczona w „kobiecej drużynie roku” –  Megan Rapinoe. Amerykanka sama była zaskoczona tym, że w ogóle znalazła się na liście nominowanych do tej nagrody. Wszystko z powodu braku gry w oficjalnych meczach 35-latki od… marca tego roku.

– Jestem oczywiście zaszczycona tym, że zostałam doceniona przez moje koleżanki z całego świata w plebiscycie FIFpro. Równocześnie jestem zaskoczona, że spełniłam kryteria wyborów, mimo że nie grałam od marca – przekazała Amerykanka.

Zasady mówią, że głos jest ważny, jeśli dana piłkarka rozegrała przynajmniej 15 oficjalnych meczów w okresie od 8 lipca 2019 roku do 7 października 2020. Megan Rapinoe rzecz jasna spełniła podane wymagania, jednak pamiętajmy, że ostatnie spotkanie, w którym brała udział odbyło się w marcu…

Boniek wbija szpilkę CBA. Wszystko pod gratulacjami dla Lewandowskiego

Centralne Biuro Antykorupcyjne na swoim Twitterze pogratulowało Lewandowskiemu zdobycia nagrody najlepszego piłkarza mijającego roku. Nie obyło się bez komentarza Zbigniewa Bońka, który ironicznie nawiązał do niedawnej wizyty CBA w biurach PZPNu.

Lewandowski najlepszym piłkarzem na świecie

W czwartek odbyła się gala FIFA The Best 2020, na której wybrano m.in. najlepszego piłkarza mijającego roku. Nagroda ta trafiła w ręce Roberta Lewandowskiego. Polaka umieszono również w pierwszej jedenastce ubiegłych dwunastu miesięcy. Oprócz naszego napastnika w składzie znaleźli się m.in. Cristiano Ronaldo, Leo Messi czy Thiago.

ZOBACZ: Lewandowski zmiażdżył Ronaldo. Tak wyglądała finalna przewaga Polaka. Przepaść!

„Planujecie wizytę? Tylko nie o świcie”

Gratulacje Lewandowskiemu składa cały świat, nie tylko piłkarski. Wyrazy uznania złożyli m.in. Thierry Henry, polscy politycy, koledzy z Bayernu oraz reprezentacji, a także Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nie zabrakło Zbigniewa Bońka, który postanowił w ironiczny sposób skomentować wpis CBA. Prezes nawiązał do wrześniowego przeszukania siedziby PZPNu przez służby, które dotychczas nic nie wykazało.

 

Jose Mourinho drwi z wyboru trenera roku. Portugalczyk ostro szydzi z FIFA

Podczas czwartkowej gali FIFA The Best poznaliśmy najlepszego piłkarza na świecie w 2020 roku, którym został Robert Lewandowski. Oprócz Polaka nagrodę dostał także Jurgen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec drugi rok z rzędu zgarnął tytuł dla najlepszego trenera ostatnich 12 miesięcy.

Szok

Wybór opiekuna Liverpoolu wywołał spore kontrowersje. W wyniku jego wygranej pominięto Hansiego Flicka. Rodak Kloppa wygrał w zeszłym roku wszystko, co było do wygrania z Bayernem Monachium.

Co ciekawe, trener „The Reds” nie krył zdziwienia, kiedy ogłoszono wynik głosowania. Reakcję Niemca na zwycięstwo plebiscytu możecie zobaczyć poniżej:

Klopp: „Nie jestem najlepszym trenerem na świecie, ale…”

„The Special One” nie oszczędził FIFA

Gorzkich słów na temat decyzji federacji nie zamierzał odpuszczać Jose Mourinho. Portugalczyk bez ogródek szydził z gali na konferencji prasowej przed meczem z Leicester City.

„Myślę, że jedyną szansą na zwycięstwo dla Hansiego Flicka jest to, że Bayern wynajdzie jeszcze ze dwa lub trzy nowe trofea i zdoła je wygrać” – Wypalił trener Tottenhamu.

„Być może jeśli zdobędzie siedem tytułów w jednym sezonie, to dostanie nagrodę. Teraz wygrał tylko pięć, w tym najważniejsze ze wszystkich” – Kontynuował.

„Biedny Hansi Flick. To jedyna szansa dla Bayernu. Musi wynaleźć coś nowego i zobaczyć, czy uda mu się to wszystko zdobyć” – Podsumował.

Wygrał wszystko

Hansi Flick objął Bayern Monachium w trakcie sezonu 2019/20 po zwolnieniu Niko Kovaca. Niemiec całkowicie odmienił Bawarczyków i poprowadził ich do zdobycia potrójnej korony. Oprócz tego zdobył także Superpuchar Niemiec i Superpuchar Europy UEFA.

Do tej pory poprowadził „Die Roten” w 57 oficjalnych meczach, z czego przegrał jedynie trzykrotnie.

Pierwszy gol Moukoko w Bundeslidze! Potężny strzał 16-latka [WIDEO]

Długo czekaliśmy na Yousouffe Moukoko w Bundeslidze, ale warto było! 16-latek popisał się świetnym instynktem i kapitalnym uderzeniem, które zamienił na bramkę w meczu z Unionem.

Utalentowany nastolatek otrzymał świetne podanie od Raphaela Guerreiro i długo się nie zastanawiał. Uderzył bardzo mocno, ale i bardzo precyzyjnie pod poprzeczkę, nie dając nawet czasu na reakcję Andreasowi Luthe.

Joachim Loew o sukcesie Roberta Lewandowskiego. „Polak uosabia idealnego napastnika”

Selekcjoner reprezentacji Niemiec, Joachim Loew skomentował wyniki gali FIFA Best. Szkoleniowiec Die Mannschaft twierdzi, że wolałby, żeby nagrodę dla najlepszego trenera otrzymał Hansi Flick. Nie obyło się także bez komplementów dla Roberta Lewandowskiego.

Zaskakujący wynik głosowania

Po przyznaniu Jurgenowi Kloppowi statuetki dla najlepszego szkoleniowca roku wybuchła burza. Zaskoczenie jest wielkie, ponieważ trener Liverpoolu wygrał „tylko” mistrzostwo Anglii.

Niedoceniony Flick

Jego rywal w tej konkurencji – Hansi Flick zdobył wszystko co się dało. Łącznie doprowadził Bayern do triumfu na pięciu frontach. Całą sprawę postanowił skomentować były współpracownik szkoleniowca Bayernu (Flick był asystentem trenera w reprezentacji Niemiec przyp. red.), Joachim Loew.

Opinia Loewa i komplement dla Lewandowskiego

Gratuluję Kloppowi, który jest nadzwyczajnym trenerem. Na pewno jednak zrozumie, że wolałbym, żeby nagrodę otrzymał Flick. Ma za sobą niesamowity sezon z bezprecedensowymi sukcesami. Bardzo wysoko go cenię – stwierdza selekcjoner Die Mannschaft.

I Juergen, i Hansi są wyjątkowi. Dla mnie to nie przypadek, że Robert Lewandowski, pokazywał i pokazuje swoje umiejętności u obu tych trenerów. Polak uosabia idealnego napastnika – komplementuje Loew.

Rywal Modera do walki o skład opuści Brighton? Ma zasilić angielskiego giganta!

Stało się to, o czym mówiono od dawna – Jakub Moder od stycznia będzie reprezentował barwy Brighton & Hove Albion. Najprawdopodobniej Polakowi ubędzie jednego z rywali do wyjściowego składu, który ma zasilić szeregi Liverpoolu.

Jakub Moder od stycznia w Brighton!

Na początku października tego roku Brighton złożyło ofertę Lechowi Poznań za Jakuba Modera opiewającą na ok. 11 milionów euro, którą zarząd klubu z Poznania postanowił przyjąć. Anglicy postanowili natychmiast wypożyczyć 21-letniego pomocnika do Poznania na rok, jednak zapewnili sobie możliwość sprowadzenia Polaka w styczniu, przy okazji płacąc Kolejorzowi milion euro. Zarząd „Mew” skorzystał z tego zapisu, dzięki czemu od stycznia Jakub Moder już oficjalnie będzie reprezentował barwy angielskiego klubu.

Oficjalnie: Brighton podjęło decyzję ws. Jakuba Modera. Wiadomo, co dalej z Polakiem

Główny rywal Polaka opuści klub?

Drużyna dowodzona przez Grahama Pottera w obecnym sezonie najczęściej gra w ustawieniu z dwójką defensywnych pomocników, co daje trenerowi szerokie pole manewru, jeśli chodzi o rotowanie piłkarzami na tej pozycji. Najpewniejszym punktem środka pola „Mew” jest Yves Bissouma, dla którego jest do trzeci sezon w barwach Brighton. Malijczyk jest w obecnym sezonie wyróżniającą się postacią w ekipie Pottera, czym przykuł uwagę wielu innych klubów z Premier League.

Liverpool zainteresowany Bissoumą

Jak podają zagraniczne media, w tym ESPN, usługami 24-letniego Malijczyka zainteresowany jest sam Liverpool! Włodarze The Reds wciąż nie mają pewności, co do przyszłości Georginio Wijnalduma, który zwleka z podpisaniem kontraktu. W letnim okienku transferowym wiele mówiło się o pozyskaniu Holendra przez Barcelonę, a jako że trenerem Blaugrany jest Ronald Koeman, to Wijnaldum z pewnością wciąż myśli o przenosinach do Katalonii. Wszak to właśnie holenderski szkoleniowiec naciskał zarząd FCB na sprowadzenie swojego rodaka jeszcze w poprzednim okienku transferowym.

ZOBACZ:Rewolucja w FC Barcelonie rozpoczęta. Pierwszy transfer nowego trenera Blaugrany coraz bliżej!

Liverpool nie jest jedynym klubem, który chce mieć u siebie Bissoumę. W gronie zainteresowanych znajdują się takie marki jak Manchester United, czy też Arsenal. Kwota o jakiej mówi się w kontekście transferu Malijczyka oscyluje w granicach 30 milionów euro.

Yves Bissouma jest kluczowym elementem w układance Grahama Pottera w obecnym sezonie. Malijski pomocnik na trzynaście możliwych spotkań PL w tym sezonie w aż dwunastu wyszedł w podstawowym składzie. Jego odejście ogromnie ułatwiłoby Moderowi walkę o wyjściowy skład.

ZOBACZ: Co czeka Jakuba Modera w Brighton? Z pewnością walka o wyjściowy skład!

Lewandowski porozmawiał z idolem z dzieciństwa. Henry w pięknych słowach o Polaku

Ostatnie dni dla Roberta Lewandowskiego to istny kosmos. W czwartek odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza roku, a w piątek dostał chyba najważniejsze dla siebie gratulacje. Kilka ciepłych słów usłyszał od samego Thierry’ego Henry’ego.

Piękne słowa

Bawarczycy zaskoczyli swojego lidera organizując rozmowę z byłym piłkarzem. Robert Lewandowski nie krył zaskoczenia, kiedy zasiadał przed kamerką, a na ekranie zobaczył swojego idola z dzieciństwa.

„Przede wszystkim gratulacje. W pełni zasłużone. Od dawna jesteś wybitny. Wyprzedziłeś te dwa potwory i to pokazuje, że jesteś wyjątkowy. Mnie to się nigdy nie udało. Zrobiłeś coś, czego ja nigdy nie byłem w stanie zrobić. Jesteś najlepszy i na to zasługujesz” – komplementował Lewandowskiego Francuz.

„Jesteś przykładem, jaki powinien być środkowy napastnik. Kiedy oglądałem tegoroczny finał Ligi Mistrzów, widziałem, jak grasz z kontry, jak umiesz przytrzymać piłkę, jak grasz kombinacyjnie. Potrafisz niemal wszystko. Trudno jest znaleźć takiego piłkarza” – kontynuował prawienie komplementów.

Bohater z lat dziecięcych

123-krotny reprezentant Francji, były piłkarz m.in Arsenalu czy FC Barcelona był dawniej wzorem „Lewego”. Najlepszy piłkarz 2020 roku sam przyznał, że kiedy był młodszy chciał być jak on. Specjalnie podpatrywał i oglądał śledził występy 43-latka.

„Kiedy byłem młody, chciałem być jak ty, podglądałem cię. Wiem, że nie można porównywać piłkarzy jeden do jednego, ale zawsze chciałem podpatrywać i uczyć się pewnych rzeczy od najlepszych na świecie. Dlatego wiele mi pomogłeś i za to ci dziękuję” – Wyznał Lewandowski.

„Na zawsze zostaniesz gościem, który ich pokonał”

W późniejszej części rozmowy panowie rozprawiali nad rywalizacją Messiego i Ronaldo. Obaj zdominowali w ostatnich latach wszelkie plebiscyty i przeganiali się co roku w ilości zdobytych nagród.

Pod koniec rozmowy mistrz świata z 1998 roku powiedział Polakowi chyba najpiękniejszą rzecz, jaką mógł usłyszeć:

„Już na zawsze zostaniesz gościem, który ich pokonał. Bo tylko jeden facet wchodzi na szczyt w danym roku. Tylko jeden. I teraz tym facetem jesteś ty” – Zakończył Henry.

Lech Poznań przedstawia, jak nie prowadzić negocjacji. Tak traci się 20 mln euro

W Ekstraklasie często jesteśmy świadkami, krótko mówiąc, skąpstwa. Zarządy polskich klubów niejednokrotnie zawzięcie walczą o obniżenie kwoty wykupu jakiegoś piłkarza, choćby o kilka tysięcy euro. Jasne, zawsze to jakaś oszczędność. Jednak jak się okazuje, czasami lepiej po prostu przyjąć warunki narzucane przez klub sprzedający.

Lech przykładem jak nie kupować piłkarzy

Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl wdał się w ciekawą dyskusję pod swoim wpisem na Twitterze. Dziennikarz przytoczył pod postem historię negocjacji Lecha Poznań z FK Teplice w sprawie transferu Alexa Krala.

„Kolejorz” walczył o obniżenie kwoty o 100-200 tysięcy. Ostatecznie pojawiła się  Slavia Praga, która rzuciła na stół 900 tysięcy euro i zakończyła negocjacje.

Aktualnie Alex Kral występuje w Spartaku Moskwa, do którego z Czech odszedł za 12 mln euro. Co więcej, Włodarczyk podał, że 22-letni piłkarz ze stolicy Rosji odejdzie za około 8 mln więcej.

Nie nauczyli się na błędach

Dziury w obronie Lecha Poznań zmotywowały zarząd do podjęcia zimą odpowiednich kroków. „Kolejorz” ma doczekać się wzmocnień w postaci stoperów, zaś pierwszym z nich miał być piłkarza Banika Ostrawa, Patrizio Stronatii.

Jak dowiedział się wspomniany wcześniej dziennikarz, czeski klub nie zamierza sprzedawać defensora za grosze. Cena za 26-latka waha się między 600 a 700 tysięcy euro. Jak dowiedział się jednak Włodarczyk, Lech chciałby jeszcze tę cenę obniżyć.

Oficjalnie: Brighton podjęło decyzję ws. Jakuba Modera. Wiadomo, co dalej z Polakiem

Stało się! Jakub Moder od stycznia będzie piłkarzem Brighton. Taką informację oficjalnie podało zarówno Twitterowe konto „Mew”, jak i agencja piłkarza na swoim Instagramie. Reprezentant Polski niebawem będzie mógł biegać po boiskach Premier League.

Przyszłość Modera nie była do końca pewna. Polak przebywał w Lechu Poznań na wypożyczeniu za porozumieniem stron. Pomocnik miał pomóc „Kolejorzowi” w walce w Lidze Europy, a Anglicy dostali czas na obserwację jego rozwoju.

21-latek miał zostać w Polsce do przyszłego lata. W kontrakt zawodnika została jednak wpisana możliwość skrócenia wypożyczenia o pół roku. „Mewy” zdecydowały się skorzystać z takiej opcji i polski talent już zimą trafi do Brighton.

Moder ostatni mecz w barwach Lecha zagra z Wisłą Kraków. Poznaniacy podejmą „Białą Gwiazdę” w sobotę przy Bułgarskiej.

 

Lewandowski zmiażdżył Ronaldo. Tak wyglądała finalna przewaga Polaka. Przepaść!

W czwartek odbyła się gala FIFA The Best, którą wygrał Robert Lewandowski. Nasz napastnik został tym samym pierwszym Polakiem w historii wybranym najlepszym piłkarzem na świecie. Jakby tego było mało, „Lewy” po prostu zmiażdżył drugiego w plebiscycie Cristiano Ronaldo.

W głosowaniu brali udział kapitanowie reprezentacji, trenerzy, ale też i wyznaczeni przez federację dziennikarze. Wczoraj również poznaliśmy dokładną punktację, z której jasno wynika, że zajmujący 2. miejsce na podium Cristiano Ronaldo nie miał nawet podjazdu do napastnika Bayernu.

Zobacz, jak głosowali Polacy. Na kogo głosy oddali Michał Pol i Jerzy Brzęczek?

Punktacja

Zliczając wszystkie punkty, piłkarz Juventusu łącznie zgarnął 598 punktów:

  • Trenerzy: 186 pkt.
  • Kapitanowie: 259 pkt.
  • Media: 153 pkt.

Z kolei Robert Lewandowski uzyskał aż 1 992 „oczka”! To absolutna dominacja nad całą resztą stawki i niemal 4 razy więcej niż Cristiano Ronaldo.

  • Trenerzy: 554 pkt.
  • Kapitanowie: 631 pkt.
  • Media: 807 pkt.

 

Wayne Rooney zachwycony Polakami w Derby! Anglik skomplementował Jóźwiaka i Bielika po wygranym meczu

Derby County zajmuje 22. miejsce w tabeli Championship, jednak odkąd stery Baranów przejął Wayne Rooney drużyna się odmieniła. W ostatnich meczach forma The Rams wciąż rośnie. Taki efekt udziela się również polskim zawodnikom tego klubu – Kamilowi Jóźwiakowi i Krystianowi Bielikowi.

Debiutancki gol

Pierwszy z wymienionych zdobył ostatnio swoją pierwszą bramkę dla ekipy z Championship. Były zawodnik Lecha Poznań w 37. minucie w meczu ze Swansea pięknym strzałem z okolic szesnastego metra pokonał bramkarza Łabędzi.

Wideo z wspomnianej akcji można zobaczyć tutaj.

Postawę polskiego skrzydłowego docenił trener Baranów Wayne Rooney:

Ta wygrana zmniejsza odrobinę ciśnienie. Jestem zachwycony Kamilem. Ciężko pracuje na treningach i z każdym meczem staje się coraz lepszym piłkarzem. Cieszy mnie, że osiągnął swój cel – mówił na łamach Rams TV.

Obecne miejsce na boisku najbardziej odpowiada Kamilowi Jóźwiakowi. Nie ukrywam jednak, że widzę go na kilku pozycjach – dodał Anglik.

Na pochwałę od szkoleniowca zasłużył również Krystian Bielik, o którym więcej pisaliśmy tutaj.

Jestem z niego zadowolony. Na początku nie wystawialiśmy go w składzie, ponieważ sądziliśmy, że nie jest jeszcze gotowy do gry po kontuzji. Powiedziałem mu, tylko żeby ciężko pracował i pokazał, jak dobrym jest graczem. Dzisiejszego wieczora w pewnych momentach pokazał klasę.

Barany zajmują obecnie 22. miejsce w tabeli Championship. Odkąd drużynę przejął były napastnik Manchesteru United gra się odmieniła. Pod jego wodzą Derby County nie straciło żadnej bramki. Bilans Anglika w czterech meczach to dwa zwycięstwa i dwa remisy. W następnej kolejce powalczą o wyjście ze strefy spadkowej z Rotterham.

Zachodni sąsiedzi rozpływają się nad sukcesem Lewandowskiego. Zachwyty nad Polakiem w niemieckiej prasie

Robert Lewandowski został najlepszym piłkarzem świata w 2020 roku. Niemieckie media są zachwycone sukcesem Polaka i szeroko komentują osiągnięcie napastnika Bayernu Monachium.

Niemcy cieszą się sukcesem Polaka

Przyznanie nagrody najlepszego piłkarza roku dla Roberta Lewandowskiego było formalnością. Polak zdeklasował resztę stawki w głosowaniu, o którym pisaliśmy tutaj. Wyniki gali skomentowały również niemieckie media, które rozpływają się nad napastnikiem Bayernu.

Lewandowski jest najlepszym piłkarzem świata 2020 roku! Słusznie! – pisze Bild.

Ukoronowano jego najlepszy rok w karierze. To sprawia, że jest pierwszym piłkarzem z Bundesligi, który otrzymał tę nagrodę. Rywale byli zbyt słabi czy Lewandowski zbyt mocny? To bez znaczenia. Po prostu nie było możliwości, by najlepszym piłkarzem świata został wybrany ktoś inny – stwierdzają dziennikarze Kickera.

Najlepszy z najlepszych

Podczas wyborów brano pod uwagę dyspozycję piłkarzy w okresie od 20 lipca 2019 roku do 7 października 2020 roku. We wspomnianym czasie Lewandowski zdobył aż 64 bramek oraz zaliczył 15 asyst. Oprócz Kickera i Bilda wyniki gali skomentowali również dziennikarze portalu sport.de:

Gwiazdor Bayernu się nie zawiódł. W wieku 32 lat osiągnął wymarzony cel: bycie piłkarzem roku. Po tym jak wybrano go piłkarzem sezonu Bundesligi i UEFA, skompletował hat-trick.

Kolejne wyzwanie już niedługo

Polak będzie miał kolejną okazję do strzelenia bramek już w sobotę. Na Bayern czeka jednak nie lada wyzwanie. Bawarczycy zmierzą się bowiem z liderującym w Bundeslidze Bayerem Leverkusen.

fot. Screen z wideo


TROLLNEWSY I MEMY