NEWSY I WIDEO

Były piłkarz Ekstraklasy poszukiwany przez policję. Znamy powód

Były polski piłkarz jest od lipca poszukiwany przez policję. Informacja o poszukiwaniach została umieszczona na oficjalnej stronie polskiej policji.

Poszukiwany przez policję jest Michał Bartkowiak. W przeszłości grał m.in. w młodzieżowych drużynach Legii Warszawa oraz w seniorskich zespołach Śląska Wrocław, czy też Miedzi Legnica. Rozegrał nawet 12 meczów w Ekstraklasie. Był także regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. W przeszłości uważany za wielki talent.

Od lipca na stronie polskiej policji widnieje notka o poszukiwania Michała Bartkowiaka. Podano także powód poszukiwań. Jak czytamy, 26-latkowi zarzucane jest posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych.

Michał Bartkowiak był uważany za duży talent. Niestety, jego kariera nie potoczyła się najlepiej. W wywiadzie sprzed dwóch lat dla „Weszło” opowiedział o swoich problemach natury psychologicznej. Wówczas jednak przyznawał, że nie bierze się za nielegalne substacje.

– Depresja? Nie wykluczam tego. Po zerwaniu ścięgna latem przez trzy miesiące siedziałem w domu o kulach i z nogą w gipsie. W międzyczasie doszedł rozwód, zmiana mieszkania i częściowa separacja od syna. Mama mi mówiła, że ewidentnie straciłem chęć do życia, a psychika przestała nadążać – mówił w 2021 roku Michał Bartkowiak.

– Zdarzało się coś wypić na imprezach, ale nie do przesady. Jeśli chodzi o palenie jakichś rzeczy – ja w tym gronie się nie obracałem – informował.


źródło: weszlo.com, poszukiwania.policja.pl

Pożegnalny mecz Grzegorza Krychowiaka w reprezentacji? PZPN rozmawia z piłkarzem

Niewykluczone, że Grzegorz Krychowiak rozegra jeszcze jeden mecz w reprezentacji Polski. Jak przekazał portal „sport.pl”, w tej sprawie PZPN rozmawiał już z piłkarzem. Sprawa pozostaje otwarta.

Grzegorz Krychowiak zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski w 2008 roku. Po raz ostatni widzieliśmy go w narodowych barwach we wrześniu tego roku. Przez ten czas 33-latek uzbierał w sumie 100 występów w trykocie z orzełkiem na piersi. Z reprezentacją zagrał dwukrotnie na Mistrzostwach Europy i dwukrotnie na Mistrzostwach Świata.

Setny występ Grzegorza Krychowiaka w narodowych barwach był jednocześnie jego ostatnim. Meczem przeciwko Albanii 10 września 2023 roku Krychowiak zakończył swoją reprezentacyjną karierę. Kilka dni po tym spotkaniu piłkarz oficjalne przekazał, że jego reprezentacyjna kariera dobiegła końca.

Wciąż istnieje jeszcze jednak szansa, że PZPN zorganizuje oficjalne pożegnanie Grzegorza Krychowiaka. Takie, jakie wcześniej otrzymywali m.in. Błaszczykowski, Fabiański, Boruc, czy Piszczek. Sprawa pożegnania Krychowiaka wciąż pozostaje otwarta, co przekazał Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN. Bardzo możliwe, że pożegnanie Krychowiaka nastąpiłoby podczas towarzyskiego meczu z Łotwą w listopadzie. Możliwe, że „Krycha” wziąłby czynny udział w meczu.

– Rozmawialiśmy o tym, ale sprawa wciąż jest otwarta. Dużo zależy od klubowych aktywności Grzegorza, ale mogę zapewnić, że godnie go pożegnamy – przekazał Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN.


źródło: sport.pl

Michał Probierz zdradził, co zaskoczyło go na pierwszym zgrupowaniu. „Nie spodziewałem się”

Michał Probierz zabrał głos po pierwszym zgrupowaniu reprezentacji Polski pod jego wodzą. Selekcjoner w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” zdradził, co go najbardziej zaskoczyło przy okazji meczów z Wyspami Owczymi i Mołdawią. 




51-latek zastąpił na na stanowisku Fernando Santosa, który został zwolniony po porażce z Albanią (0-2) we wrześniu. Probierz miał bardzo mało czasu na przygotowanie. Już w październiku zaczynało się kolejne zgrupowanie i czekały nas spotkania, które decydowały o przedłużeniu szans na awans bezpośredni na Euro 2024.




„Tego się nie spodziewałem”

Finalnie „Biało-Czerwoni” niestety zawiedli. Choć debiut Probierza można uznać za udany (wygrana z Wyspami Owczymi 2-0), to spotkanie z Mołdawią niemal nie zakończyło się wpadką. Polacy wyszli na murawę niepewni, pogubieni. Sam selekcjoner przyznał, że mocno go to zaskoczyło.




– Było to tak nerwowe rozpoczęcie pierwszej połowy meczu z Mołdawią. Tego się nie spodziewałem, tym bardziej że graliśmy przed własną publicznością, na wypełnionym stadionie – wyznał dla „Przeglądu Sportowego Onet”.

Wcześniej Probierz zdiagnozował także problemy kadry. Wskazał między innymi nieuchronną wymianę pokoleniową, która już następuję. Niedawno koniec kariery reprezentacyjnej ogłosił Grzegorz Krychowiak. Niebawem podobną drogą podąży Wojciech Szczęsny.

– Jest wiele problemów, nie tylko jeden. Potwierdza się to, co mówiłem już dawno temu, kiedy pracowałem jeszcze jako trener klubowy, że ta reprezentacja potrzebuje zmiany pokoleniowej – stwierdził selekcjoner.

Reprezentacja Polski 17 listopada zagra ostatni mecz w ramach eliminacji Euro 2024. Zmierzą się wówczas z Czechami w Warszawie. Kilka dni później rozegrają mecz towarzyski z Łotwą.

„Robert Lewandowski nie jest lubiany przez wielu w Polsce”. Tomasz Ćwiąkała o kapitanie reprezentacji Polski

Tomasz Ćwiąkała był gościem Samuela Szczygielskiego w programie „Nocne Gadki” na antenie Meczyków. Dziennikarz CANAL+ Sport wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego i jego wizerunku w Polsce.

Ćwiąkała o Lewandowskim

Robert Lewandowski od kilku tygodni leczu kontuzję stawu skokowego. Z powodu tego urazu kapitan kadry Biało-Czerwonych opuścił mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. W ostatnich tygodniach wiele mówiło się jednak o tym, że Robert Lewandowski może nie mieć najlepszego wpływu na innych zawodników reprezentacji.

Szokujące doniesienia! Marek Papszun może objąć klub z Ligi Mistrzów! [CZYTAJ]

Kibice i dziennikarze szeroko komentowali wypowiedź kapitana Biało-Czerwonych na temat kolegów z kadry. Przypomnijmy, że Robert Lewandowski zarzucił niektórym kadrowiczom brak osobowości. Do słów zawodnika FC Barcelony i krytyki wokół jego osoby odniósł się Tomasz Ćwiąkała. Dziennikarz CANAL+ Sport przedstawił swoje zdanie w programie „Nocne Gadki” na antenie Meczyków.

– Zgadzam się z tym, że Robert Lewandowski nie jest lubiany przez wielu w Polsce. Myślę, że w dużej mierze wynika to z jego pasywności. Rozmowa z Mateuszem Święcickim to był wyjątek, takich sytuacji w karierze RL9 było niewiele. Mam wrażenie, że ludzie w Polsce oczekują tego, żeby idole zabierali stanowisko w ważnych tematach. Oczywiście nie musi tego robić, ale powinien mieć świadomość, że jeżeli będzie przeźroczysty – np. w tematach politycznych – to nie każdemu będzie to odpowiadało – powiedział Ćwiąkała.

– Do tego dochodzi też interpretacja niedawnego wywiadu, m.in. o braku osobowości. Ta rozmowa nie przyniosła dobrych efektów i nie pokazała, że „Lewy” jest dobrym kapitanem – jakkolwiek byśmy chcieli silić się na obronę RL9, to tego nie wybronisz. Kapitan ma diagnozować grupę, wyczuwać jej nastrój. I wyczuł taki, że musi walnąć pięścią w stół, żeby wydobyć osobowości. Wydobył? No nie – dodał.

– Gdyby po wywiadzie efekt byłby taki, że kadra w październiku wygrałaby swoje mecze w przekonującym stylu, to odbiór tego wywiadu byłby inny. Także Lewandowskiego – podsumował.

Źródło: Meczyki.pl

Szokujące doniesienia! Marek Papszun może objąć klub z Ligi Mistrzów!

Wkrótce Marek Papszun może wrócić na ławkę trenerską. Jak informuje portal „Weszło”, polski trener znalazł się na radarze klubu grającego w Lidze Mistrzów.




Od początku lipca Marek Papszun pozostaje bez pracy po tym, jak zakończył wieloletnią przygodę w Rakowie Częstochowa. Od tego czasu 49-latek był łączony z licznymi klubami zagranicznymi. Mówiono o nim również w kontekście objęcia reprezentacji Polski. Ostatnio pojawiła się pogłoska o możliwym zainteresowaniu ze strony czeskiej federacji, jednak należy traktować tę informację wyłącznie jako plotkę.




Jak informuje dziś Maciej Wąsowski z „Weszło”, Marek Papszun może objąć posadę trenera w klubie grającym w Lidze Mistrzów! Mowa o Szachtarze Donieck. Papszun nie jest jednak jedynym kandydatem. Poza nim rozpatrywani są również Igor Tudor i Ruslan Rotan.

Na Ukrainie wciąż trwa jednak wojna. Mimo to Marek Papszun wydaje się być zainteresowany tą posadą. „Weszło” podaje, że Papszun jest otwarty na ewentualną propozycję pracy za naszą wschodnią granicą.




– Na Ukrainie wymieniało się do tej pory dwa nazwiska: Igora Tudora (do 30 czerwca Olympique Marsylia) i Rusłana Rotania (obecnie FK Ołeksandria i kadra U-23 Ukrainy – przyp. red.). Mam sygnały, że trener Papszun ma być trzecim kandydatem na tej krótkiej liście. Ostateczną decyzję ma podjąć faktycznie dyrektor Srna – powiedział Piotr Słonka na łamach „Weszło”.




Od 16 października Szachtar pozostaje bez pierwszego trenera. Obecnie szkoleniowcem tymczasowym jest Darijo Srna. Szachtar zajmuje 3. miejsce w lidze ukraińskiej. W grupie „H” Ligi Mistrzów po dwóch kolejkach ma na swoim koncie 3 punkty po zwycięstwie nad Royal Antwerp. Już w przyszłym tygodniu Szachtar zagra z FC Barceloną.


źródło: Weszło

Dyrektor z przeszłością w Premier League dołączył do Lechii Gdańsk. „Jestem podekscytowany”

Lechia Gdańsk zatrudniła nowego dyrektora technicznego. Klub z Trójmiasta podjął współpracę z Kevinem Blackwellem, który w przeszłości asystował m.in. Neilowi Warnockowi.

Nowy dyrektor z przeszłością w Premier League

64-letni Kevin Blackwell objął stanowisko dyrektora technicznego w Lechii Gdańsk. Anglik w przeszłości pracował jako asystent Neila Warnocka. Był także samodzielnym trenerem. W swoim CV ma m.in. Leeds United. Teraz będzie odpowiadał między innymi za transfery w polskim pierwszoligowcu.

UEFA podjęła decyzję ws. przerwanego meczu Belgia-Szwecja [CZYTAJ]

– Jestem bardzo podekscytowany dołączeniem do Lechii Gdańsk jako dyrektor techniczny, ze wspólną wizją osiągnięcia sportowych celów MADA. Nie mogę się doczekać bliskiej współpracy z prezesem Paolo. I poznania pracowników, zawodników i kibiców tego wspaniałego klubu, razem dążąc do osiągnięcia przyszłych sukcesów – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.

Lechia Gdańsk w zeszłym sezonie spadła do pierwszej ligi. Teraz klub z Trójmiasta powalczy o powrót do elity. Nowi właściciele regularnie inwestują w struktury, czego dowodem ma być zatrudnienie Blackwella.

Źródło: Lechia Gdańsk

fot. Kacper Polaczyk

UEFA podjęła decyzję ws. przerwanego meczu Belgia-Szwecja

Poznaliśmy decyzję UEFA odnośnie przerwanego meczu Belgia-Szwecja. Spotkanie nie zostanie już dokończone, a za ostateczny rezultat uznano wynik przy którym przerwano mecz.




W poniedziałek reprezentacje Belgii i Szwecji mierzyły się ze sobą w kwalifikacjach EURO 2024. Po pierwszej połowie przy wyniku 1:1 mecz został przerwany. Decyzja była spowodowana wydarzeniami, do jakich doszło tamtego dnia na ulicach w Brukseli. W Belgii doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęło dwóch szwedzkich kibiców.




Dziś UEFA podjęła decyzję odnośnie tego meczu. Spotkanie nie zostanie już dokończone. Wynik do przerwy (1:1) został uznany za ostateczny. Obie drużyny otrzymają za remis po jednym punkcie.




Komitet Wykonawczy tłumaczy swoją decyzję tym, iż rozegranie pozostałej części meczu kolejnego dnia było niemożliwe. Obie reprezentacje zgodziły się, by zakończyć mecz takim wynikiem, przy jakim przerwano pojedynek. Ewentualna zwycięstwo jednej czy drugiej drużyny niewiele by zmieniło w kontekście walki o awans na EURO 2024. Belgia jest już pewna awansu na turniej, z kolei Szwecja nie ma już nawet matematycznych szans na bezpośredni awans.

Kolejny gigant zainteresowany Piotrem Zielińskim. Transferowy hit przyszłego lata?

Za niewiele ponad osiem miesięcy wygasa kontrakt Piotra Zielińskiego z Napoli. Na ten moment nie wiadomo, czy reprezentant Polski przedłuży umowę. Tymczasem w mediach pojawiają się pogłoski o zainteresowaniu ze strony Juventusu oraz hiszpańskiego giganta. 

Latem zakończyła się co prawda saga z przyszłością Zielińskiego, który odrzucił oferty z Arabii Saudyjskiej i Lazio, i został w Napoli. „Co prawda”, bo ponownie pojawiają się plotki o odejściu Polaka z Napoli. Jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku, a już tej zimy może podpisać umowę z nowym pracodawcą jako wolny zawodnik.

Hiszpański potentat

Jakiś czas temu pojawiły się informacje podane przez włoskie media, według których Zieliński miałby trafić do Juventusu, zastępując Paula Pogbę. Do tego jego sytuację nadal mają monitorować kluby z Arabii Saudyjskiej. To jednak nie koniec.

Włoski dziennik „Il Mattino” podaje, że poza Saudyjczykami chętne na zakontraktowanie reprezentanta Polski jest Atletico Madryt. Dziennikarze powołują się na ustalenia katalońskiego „Sportu”. Z ich informacji wynika, że Zieliński miałby zastąpić klubową legendę „Rojiblancos” – Koke.

Kontrakt Hiszpana także wygasa latem przyszłego roku i wątpliwe, by został przedłużony. W związku z doświadczeniem, jakie posiada już Zieliński, to właśnie on miałby być idealnym, a do tego niedrogim, zastępstwem w drużynie Diego Simeone. „Il Mattino” dodaje jednak, że Atletico nie podpisze umowy z pomocnikiem w styczniu, ale będą obserwować jego sytuację i trzymać rękę na pulsie.

Lukas Podolski odejdzie z Górnika Zabrze? Zaskakujące słowa mistrza świata z 2014 roku

Lukas Podolski opuści Górnik Zabrze? Były reprezentant Niemiec zapowiedział taką możliwość w jednym z ostatnich wywiadów. 




Kibice Górnika długo czekali, aż Podolski spełni obietnice i zagra w Zabrzu. Ostatecznie Niemiec dotrzymał słowa i trafił do Ekstraklasy w sezonie 2021/22. 38-latek w maju przedłużył swój kontrakt do 2025, co mogło sugerować, że właśnie w Górniku chciałby zakończyć karierę.




Powrót do Niemiec?

Sytuacja nieco się jednak komplikuje, a opcję zakończenia kariery w Polsce poddał w wątpliwość sam Podolski. W rozmowie z Sebastianem Hellmannem z podcastu „Spielmacher – Der EM-Talk” wyznał, jest wciąż otwarty na powrót do któregoś klubu ze swojej ojczyzny. Chwalił przy tym FC Koeln i obecnego trenera swojego byłego klubu, Steffena Baumgarta.




– Jestem gotowy na wszystko i otwarty na wszelkie przygody. Mogliby zadzwonić i wypożyczyć mnie zimą – powiedział „Poldi”, dodając, że wybrałby właśnie Baumgarta, gdyby trenować mogli go obecnie Guardiola lub Klopp. 

Słowa Podolskiego zostały szybko podłapane przez inne niemieckie media. Odebrano je jako jasną zapowiedź powrotu do Koeln, możliwe, że jeszcze zimą.

Duńczycy oskarżają San Marino o brutalną grę. „Mówili, że celowo chcą uszkodzić Hojlunda”

Reprezentacja Danii wygrała na wyjeździe z San Marino (2:1). Po meczu kapitan przyjezdnych oskarżył gospodarzy o celowe atakowanie gwiazdy ich zespołu, Rasmusa Hojlunda.




Celowo atakowali gwiazdę?

Reprezentacja Danii pokonała San Marino, chociaż miała z tym lekkie problemy. Wszyscy skazywali ekipę półamatorów na pożarcie, ale zakończyło się jedynie na wyniku 1:2. Po spotkaniu doszło jednak do sporego zamieszania.




Postęp w sprawie Bartosza Salamona. „Wszystko zmierza już do końca” [CZYTAJ]




Wszystko za sprawą kapitana Duńczyków, Simona Kjaera. Obrońca reprezentacji ze Skandynawii zasugerował, jakoby piłkarze San Marino polowali na jego kolegę, Rasmusa Hojlunda.

– Obok stało trzech sędziów. Słyszałem, jak gracze San Marino mówili, że celowo chcą uszkodzić Hojlunda, atakując jego lewe kolano. Pytałem sędziego, czy chce, żebym mu to teraz przetłumaczył. To arbiter musi decydować i ustalać granicę. Nie rozumiem tego. Mamy przecież VAR – powiedział kapitan reprezentacji Danii w rozmowie z „TV2”.




Podczas spotkania piłkarze ze Skandynawii domagali się czerwonej kartki dla rywali. Powodem tej sytuacji był brutalny faul na Hojlundzie. Piłkarz z San Marino zaatakował zawodnika Manchesteru United kolanem w plecy.

Źródło: TV2, Meczyki.pl

Postęp w sprawie Bartosza Salamona. „Wszystko zmierza już do końca”

Bartosz Salamon stawił się w Szwajcarii, gdzie złożył wyjaśnienia w sprawie wykrytego u niego dopingu. Jak informuje serwis „WP Sportowe Fakty”, sprawa zmierza już do końca.




Wiosną tego roku Bartosz Salamon został zawieszony przez UEFA. Decyzja była podyktowana wykryciem w organizmie polskiego piłkarza niedozwolonych substancji. Od samego początku Salamon podtrzymywał, że nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie. UEFA pozostała jednak nieugięta, a zawieszenie trwa do dziś. Dochodzenie w tej sprawie również jest kontynuowane.




O postępach w tej sprawie poinformował dziś Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”. Jak czytamy, dziś Bartosz Salamon stawił się z szwajcarskim Nyonie, gdzie złożył wyjaśnienia przed panelem dyscyplinarnym UEFA. Swoje stanowisko przedstawiał już wcześniej, jednak tym razem odpowiedział również na pytania stawiane przez członków tego organu.




Wciąż nie wiemy, jak długo potrwa zawieszenie Bartosza Salamona. Sprawa ma zostać jednak wyjaśniona już wkrótce. Portal „WP Sportowe Fakty” pisze, że UEFA ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie w ciągu 3-4 tygodni.

– Wszystko zmierza już do końca. Z tego co słyszymy, ostateczna decyzja UEFA w tej sprawie zostanie podjęta w ciągu 3-4 tygodni. Czyli najpóźniej za miesiąc wszystko będzie już jasne – przekazał Piotr Koźmiński.


źródło: WP Sportowe Fakty

Katalońska prasa ujawniła zarobki piłkarzy FC Barcelony. Robert Lewandowski na drugim miejscu

Hiszpańska prasa ujawniła zarobki piłkarzy FC Barcelony. Robert Lewandowski znalazł się na drugim miejscu w klubowym zestawieniu.




„Lewy” na podium w zarobkach

FC Barcelona pomimo kłopotów finansowych wciąż wypłaca piłkarzom spore sumy. Prasa z Hiszpanii opublikowała zestawienie najlepiej zarabiających piłkarzy. Według informacji udostępnionych przez kataloński dziennik „Sport” najlepiej opłacanym piłkarzem w FC Barcelonie jest Frenkie de Jong. Holender ma inkasować 37,5 mln euro za sezon. Wynika to jednak z porozumienia zawartego w czasie pandemii. Piłkarz zgodził się wówczas odroczyć część pensji, co obecnie jest wyrównywane.




Francuska senatorka domaga się odebrania Benzemie obywatelstwa i Złotej Piłki [CZYTAJ]

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Robert Lewandowski. Polak inkasuje za sezon 20,83 mln euro. Na kolejnych pozycjach znaleźli się odpowiednio Gundogan, Kounde, Cancelo, Raphinha i Ferran Torres.




Aktualnie najmniej zarabiają najmłodsi zawodnicy. Część z nich dopiero zaczyna swoją przygodę z profesjonalnym futbolem. Na liście ostatnie miejsce zajął Fermin, który inkasuje rocznie 250 tysięcy euro.




Oto całość zestawienia według dziennika Sport:

Źródło: Sport, Twitter

Francuska senatorka domaga się odebrania Benzemie obywatelstwa i Złotej Piłki

Kolejne informacje w sprawie Karima Benzemy. Valérie Boyer, republikańska senator zwróciła się do Geralda Darmanina o odebranie napastnikowi Złotej Piłki i obywatelstwa francuskiego. To pokłosie domniemanych powiazań 35-latka z Bractwem Muzułmańskim.




Po tym, jak Benzema poparł Palestynę w konflikcie z Izraelem, Gerald Darmanin oskarżył zawodnika o współpracę z kontrowersyjną organizacją zwaną Bractwem Muzułmańskim. Ugrupowanie jest przez kilka krajów uznawane za terrorystyczne. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.




Odebrane obywatelstwo?

Teraz sprawa zaczyna nabierać coraz większego rozpędu i zaczynają włączać się do niej kolejni politycy. Tym razem głos zabrała republikańska senator, Valérie Boyer. Zwróciła się ona bezpośrednio do ministra spraw wewnętrznych Francji (Darmanina) o odebranie Benzemie Złotej Piłki i francuskiego obywatelstwa, jeżeli oskarżenia okażą się prawdziwe.




– Nie możemy zaakceptować, aby znany na całym świecie francuski obywatel posiadający podwójne obywatelstwo mógł w ten sposób zhańbić, a nawet zdradzić nasz kraj – powiedziała Boyer.

Benzema wygrał Złotą Piłkę w minionym roku. Od kilku miesięcy gra natomiast w Al-Ittihad, do którego trafił latem. Jak na razie zanotował 7 występów, w których strzelił trzy gole. Na koncie ma także dwie asysty.

Poważne oskarżenia pod adresem Karima Benzemy. Piłkarz powiązany z terrorystami?

Mister spraw wewnętrznych Francji wysunął poważne oskarżenia wobec Karima Benzemy. Napastnik został posądzony o powiązania z grupą terrorystyczną. 




Od kilku dni trwają walki w ramach konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Głos w tej sprawie zabrał Karim Benzema. Napastnik Al-Ittihad opublikował trzy dni temu specjalną wiadomość w mediach społecznościowych, w których jasno opowiedział się po stronie Palestyńczyków.




– Wszystkie nasze modlitwy są kierowane dla mieszkańców Gazy, którzy po raz kolejny padają ofiarami niesprawiedliwych zamachów bombowych, które nie oszczędzają kobiet i dzieci – napisał.




Powiązany z terrorystami?

Na wpis 35-latka zareagował minister spraw wewnętrznych Francji, Gerald Darmanin. Polityk nie przebierał w słowach i oskarżył zawodnika o powiązania z kontrowersyjną organizacją.

– Jak wszyscy wiemy, pan Karim Benzema ma notoryczne powiązania z Bractwem Muzułmańskim – powiedział w „C News”.

Wspomniana organizacja powstała w 1928 roku w Egipcie. Jej główną ideologią było sprzeciwianie się zapędom brytyjskiego kolonializmu i umacnianie Islamu. Oficjalnie jest to organizacja o charakterze religijnym i polityczno-społecznym. Największe uznanie zyskała za działalność na rzecz klasy średniej i robotniczej. Obecnie uchodzi za najbardziej wpływową grupę w krajach arabskich.

Państwa jak Egipt, Austria czy Syria uznają Bractwo za terrorystów. Choć nie ma wśród nich Hiszpanii, to media także podłapały temat i zaczęły pisać o powiązaniach Benzemy z kontrowersyjną organizacją.

Arcytrudna ścieżka barażowa Polski na Euro. Pierwszy mecz z potężnym rywalem

Reprezentacja Polski ma bardzo trudną drogę, aby awansować na Euro w Niemczech. Obecnie „Biało-Czerwoni” liczą na baraże, w których sytuacja wygląda jednak nie najlepiej. Potencjalni rywale nie napawają optymizmem. 

Trzy dni temu na Stadionie Narodowym reprezentacja Polski jedynie zremisowała z Mołdawią (1-1), znacznie komplikując sprawę bezpośredniego awansu na Euro 2024. Szanse co prawda wciąż są, jednak musielibyśmy oglądać się na wyniki rywali. Najprawdopodobniej zagramy zatem w barażach.

Trudna droga

„Biało-Czerwoni” zajmują obecnie dopiero 3. miejsce w grupie eliminacyjnej za Czechami i Albanią. Nasi zachodni sąsiedzi mają jednak do rozegrania jeszcze jeden, zaległy mecz oraz spotkanie rewanżowe z Polską w Warszawie. Po meczu na Narodowym zagrają jeszcze z Mołdawią.

O awans bezpośredni będzie zatem drużynie Michała Probierza bardzo trudno. Na ten moment najpewniej zagramy zatem w barażach o wyjazd na Euro. Obecnie naszymi rywalami w półfinale byłyby… Włochy. W drugiej ścieżce zagrają Chorwacja i Estonia.

Mistrzowie Europy wciąż mają jednak szanse na awans bezpośredni. Zmierzą się jeszcze z Macedonią Północną i Ukrainą, która mogłaby być naszym rywalem w barażach, gdyby przeskoczyli ją Włosi. Poza nimi możemy spodziewać się także Islandii, Finlandii lub Norwegii.

Sytuacja jest dość zawiła i dynamiczna, ale najkorzystniejszym wyjściem byłby awans Włochów i Chorwatów bezpośrednio na Euro. Wówczas Polska zagrałaby w półfinale baraży z Estonią. W drugiej ścieżce zaś Walia zmierzyłaby się z kimś z wymienionych wcześniej rywali – Ukkrainą, Islandią, Finlandią lub Norwegią.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.