Zbigniew Boniek o występie reprezentanta Polski. „Po trzech latach nie widzę żadnego progresu”

Zbigniew Boniek podsumował występ reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi na kanale „Prawda Futbolu”. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej otwarcie skrytykował Matty’ego Casha.




Cash zawiódł Bońka

Michał Probierz w swoim debiucie w pierwszej reprezentacji Polski wygrał z Wyspami Owczymi 2:0. Korzystny wynik w starciu z Farerami nie odzwierciedla jednak przebiegu gry. Zbigniew Boniek szczególnie zwrócił uwagę na występ Matty’ego Casha, który go nie zachwycił.




Kulesza o kulisach współpracy z Probierzem. „Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam” [CZYTAJ]

– Jestem zawiedziony postawą Casha. Wszyscy wiedzą, że Boniek nie był za tym, żeby z kogoś na siłę robić Polaka, dawać mu paszport, żeby grał w reprezentacji. Tu nie o to chodzi, ale po trzech latach nie widzę żadnego progresu. Ani na boisku, ani językowego – powiedział Zbigniew Boniek.




– My czasami mamy takie podejście, że jeśli ktoś gra w Premier League, to musi błyszczeć w reprezentacji. Guzik prawda. Cash w tym meczu nie zrobił jednej, dobrej, szybkiej akcji. Dużo lepiej grała lewa strona – dodał.




Biało-Czerwoni zagrają w niedzielę kolejne spotkanie w ramach eliminacji do EURO 2024. Polska zmierzy się u siebie z Mołdawią, która w poprzednim spotkaniu wygrała 3:2.

Źródło: Prawda Futbolu

Kulesza o kulisach współpracy z Probierzem. „Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam”

 

Cezary Kulesza udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu Onet. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wrócił myślami do czasów, kiedy współpracował z Michałem Probierzem w Jagiellonii Białystok.

Ponowna współpraca

Michał Probierz trafił do Jagiellonii Białystok w 2008 roku. Szkoleniowiec spędził tam trzy lata, ale po dwóch miesiącach był bliski odejścia. Cezary Kulesza był wówczas doradcą ds. sportowych. To właśnie zachowanie obecnego prezesa PZPN spowodowało, że Probierz chciał opuścić Jagę.

– Michał przyszedł i stwierdził, że chyba odejdzie z Jagiellonii, bo ciężko mu się ze mną współpracuje. Nie wytrzymuje tego i dlatego chce zrezygnować. Mieliśmy wtedy dużo rozmów, ciężkich rozmów. Michał powiedział: „Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam” – powiedział Kulesza w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

„Forbes” opublikował zarobki piłkarzy. Robert Lewandowski tuż za pierwszą dziesiątką [CZYTAJ]

Prezes PZPN dodał, że po trzech latach Probierz ponownie chciał opuścić klub. Jego dymisja nie została jednak przyjęta.

– Michał przyszedł do mnie i powiedział, że nie będzie już prowadził drużyny. Pozwoliłem, żeby ochłonął przez kilka godzin, spotkałem się z nim i przekonałem, by jednak kontynuował swoją misję – dodał.

Michał Probierz trenował Jagiellonię Białystok w latach 2008-2011 oraz 2014-2017. W drugiej kadencji zdobył z Dumą Podlasia wicemistrzostwo Polski.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

„Forbes” opublikował zarobki piłkarzy. Robert Lewandowski tuż za pierwszą dziesiątką

Magazyn „Forbes” opublikował listę najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie. Cristiano Ronaldo znalazł się pierwszym miejscu w zestawieniu. Robert Lewandowski wylądował tuż poza dziesiątką.

Ronaldo najlepiej zarabiającym piłkarzem

Od kilku miesięcy w Europie występuje trend związany z transferami na Bliski Wschód. Arabowie przyciągają najlepszych piłkarzy sporymi pieniędzmi. Nic więc dziwnego, że ci zawodnicy znajdują się na najwyższych miejscach rankingu dotyczącego zarobków.

Tak Grosicki motywował kolegów w szatni. „Ch***wy czas był, ale to jest koniec” [WIDEO]

Magazyn „Forbes” opublikował listę najlepiej zarabiających piłkarzy. Na pierwszym miejscu zestawienia znalazł się Cristiano Ronaldo, który reprezentuje barwy Al-Nassr za około 260 mln euro rocznie (zarabia prawie dwa razy więcej od drugiego miejsca). W rankingu znaleźli się również inni piłkarze grający dla klubów z Arabii Saudyjskiej. Mowa o Neymarze, Karimie Benzemie i Sadio Mane.

Drugie miejsce w zestawieniu zajął Lionel Messi, który latem dołączył do Interu Miami. Robert Lewandowski wylądował tuż poza pierwszą dziesiątką.

Oto ranking najlepiej zarabiających piłkarzy według magazynu „Forbes”:

  1. Cristiano Ronaldo (260 mln dolarów)
  2. Lionel Messi (135 mln dolarów)
  3. Neymar (112 mln dolarów)
  4. Kylian Mbappe (110 mln dolarów)
  5. Karim Benzema (106 mln dolarów)
  6. Erling Haaland (58 mln dolarów)
  7. Mohamed Salah (53 mln dolarów)
  8. Sadio Mane (52 mln dolarów)
  9. Kevin De Bruyne (39 mln dolarów)
  10. Harry Kane (36 mln dolarów)
  11. Robert Lewandowski (34 mln dolarów)

Źródło: Forbes

Tak Grosicki motywował kolegów w szatni. „Ch***wy czas był, ale to jest koniec” [WIDEO]

 

Michał Probierz powołał jednego weterana na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Mowa o Kamilu Grosickim, który swoją płomienną przemową w szatni podkreślił swoją rolę w szatni.




Grosicki jako lider szatni?

Michał Probierz podczas pierwszego zgrupowania pod swoją wodzą zaprosił kilku zawodników z Ekstraklasy. Wśród nich znalazł się również Kamil Grosicki. Powołanie doświadczonego skrzydłowego było zaskoczeniem dla wielu kibiców i ekspertów.




Włosy dziennikarze nie oszczędzają Nicoli Zalewskiego. „Upadek”, „Talent w kryzysie” [CZYTAJ]

Zawodnik Pogoni Szczecin nie wystąpił w meczu z Wyspami Owczymi. Skrzydłowy pokazał się jednak jako lider szatni. Weteran wygłosił płomienną przemowę. Wszystko uwieczniły kamery Łączy Nas Piłka.




– Reprezentowanie naszych barw to największa duma. Mamy to szczęście, że możemy tu być i grać z orzełkiem na piersi. Ch***wy czas był, ale to jest koniec. Od dzisiaj zaczynamy nowy rozdział! Żeby kibice z tej reprezentacji byli dumni – powiedział przed meczem Kamil Grosicki.

– W niedzielę mamy półfinał, a finał w listopadzie. Zacznijmy się cieszyć z małych rzeczy, bo tego dawno ostatnio nie było. Wygraliśmy z Wyspami i ten mecz da nam powera! – dodał po spotkaniu.




Reprezentacja Polski zagra w niedzielę z Mołdawią. Miesiąc później Biało-Czerwoni zmierzą się z Czechami. To spotkanie będzie ostatnim w ramach eliminacji do EURO 2024.

Źródło: Łączy nas Piłka

Szymon Marciniak stanowczo o ofertach z Arabii Saudyjskiej. „Nie dajemy się na razie skusić”

Szymon Marciniak udzielił wywiadu „PAP”. Czołowy polski sędzia wypowiedział się na temat plotek o jego odejściu do ligi arabskiej. – Nie dajemy się na razie skusić.




Kuszony przez szejków

Federacja Arabii Saudyjskiej od wielu miesięcy kusi Szymona Marciniaka. Arabowie chcą podnieść poziom sędziowania w swoich rozgrywkach. Pieniądze aktualnie nie są jednak najważniejsze dla polskiego arbitra. W rozmowie z „PAP” zdradził swoje plany na najbliższą przyszłość.




– Na pewno jeszcze trzy lata zostaję z kolegami w kraju. Nie dajemy się na razie skusić – powiedział.

Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego. „Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie” [CZYTAJ]

Marciniak zdradził również, że po poprowadzeniu finału Ligi Mistrzów i mundialu czas na EURO. Sprawę mogą mu pokrzyżować Biało-Czerwoni. Musieliby jednak zagrać w finale, do czego jeszcze długa droga.




– Gdyby jednak okazało się, że polska reprezentacja zagra w finale Euro, to na pewno bym nie płakał. Gdybym miał posędziować ćwierćfinał czy półfinał, to daj Boże. Teraz to nasza drużyna musi zrobić wszystko, aby wygrać dwa najbliższe mecze i pojechać na finały mistrzostw Europy. To byłoby fantastyczne i dla nowego trenera Michała Probierza, i dla tych reprezentantów, którzy byli już skreślani. Wiadomo, że teraz każdy mecz, który dostajemy, czy to teraz w fazie grupowej Ligi Mistrzów, czy za chwilę w eliminacjach Euro, są to same najtrudniejsze. Oznacza to, że wciąż zaufanie do mojego doświadczenia, do mojego stylu sędziowania jest przeogromne. To też napędza – podsumował Marciniak.




Źródło: PAP

Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego. „Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie”

Krzysztof Stanowski poinformował o rozstaniu się z Kanałem Sportowym. Dziennikarz sportowy będzie pracował dla wspomnianej redakcji jeszcze przez najbliższe trzy miesiące.




Koniec współpracy

Krzysztof Stanowski, Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol ruszyli z Kanałem Sportowym w marcu 2020 roku. Pierwszy z wymienionych dziennikarzy regularnie występował w materiałach na YouTube. Ostatnio pojawiły się jednak pogłoski o jego odejściu.




Cristiano Ronaldo złamał irańskie prawo. Grozi mu chłosta [CZYTAJ]

Wszystko z powodu usunięcia wzmianki o uczestnictwie w projekcie. Plotki okazały się prawdziwe. Dzisiaj Krzysztof Stanowski poinformował o zakończeniu współpracy z Kanałem Sportowym. We wpisie na Twitterze zaznaczył jednak, że będzie pracował w „KS” jeszcze przez trzy miesiące ze względu na okres wypowiedzenia.




– Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca – gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych – temat stał się głośny. Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej – napisał.




Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata – czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie – dodał Stanowski.

Źródło: Twitter

Cristiano Ronaldo złamał irańskie prawo. Grozi mu chłosta

Cristiano Ronaldo przed meczem w Azjatyckiej Lidze Mistrzów spotkał się z irańską artystką. Portugalczyk przytulając i całując malarkę, złamał tamtejsze prawo, za co grozi mu chłosta.

Niespodziewana kara dla Ronaldo?

19 września doszło do spotkania pomiędzy Persepolis a Al-Nassr w Arabskiej Lidze Mistrzów. Drużyna Cristiano Ronaldo wygrała 2:0. Przed meczem Portugalczyk spotkał się z Fatemeh Hamami. Irańska artystka sprezentowała legendarnemu zawodnikowi kilka portretów.

Były piłkarz Manchesteru United w ramach podziękowania podarował jej swoją koszulkę, pocałował i przytulił. Według irańskiego prawa Ronaldo dopuścił się cudzołóstwa.

Nicola Zalewski zamieszany w aferę bukmacherską? Włoski dziennikarz uchylił rąbka tajemnicy [CZYTAJ]

BILD oraz Mundo Deportivo donoszą, jakoby irańscy prawnicy zgłosili tę sprawę. Kontakt fizyczny z obcą kobietą w tym kraju nie jest dozwolony. Po powrocie do Iranu Cristiano Ronaldo grozi chłosta w postaci 99 batów.

Źródło: Instagram, Weszło

Kucharski ostro o słowach Lewandowskiego ws. opaski kapitana. „Co on znowu pierd…!?”

Robert Lewandowski udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Napastnik FC Barcelony wypowiedział się między innymi na temat opaski kapitana na ramieniu Piotra Zielińskiego. Wypowiedź snajpera nie spodobała się jemu byłemu agentowi, Cezaremu Kucharskiemu.

Zieliński za Lewandowskiego

Reprezentacja Polski zagra w czwartek z Wyspami Owczymi. W składzie Biało-Czerwonych zabraknie Roberta Lewandowskiego, który odniósł kontuzję. Piotr Zieliński zastąpi snajpera w roli kapitana kadry.

Holenderski dziennikarz uderza w Legię i Mioduskiego. „Część kibiców przyszła na stadion tylko w celu wywołania zamieszania” [CZYTAJ]

35-latek przed meczem udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Robert Lewandowski w rozmowie wypowiedział się między innymi na temat wspomnianej zmiany. Jego słowa nie spodobały się byłemu agentowi gwiazdy, Cezaremu Kucharskiemu.

– Piotrek Zieliński jest na tyle dojrzałym zawodnikiem, że jestem spokojny. Dla mnie temat kapitana jest w Polsce zbyt rozdmuchany. Gra jedenastka na boisku i rola kapitana nie jest aż tak ważna. Jedna osoba nie decyduje aż tak o losach – wypalił Lewandowski.

– Co on znowu pierd…!? W dniu meczu reprezentacji, gdy Piotr Zieliński z dumą chciał wyprowadzić drużynę, dostaje takiego gonga. Bez odpowiedzialności te słowa! Co za idioci namawiają Lewandowskiego na te wywiady? Z wiekiem przecież powinno się być mądrzejszym – skomentował Cezary Kucharski.

https://twitter.com/CezaryKucharski/status/1712475900447801610?t=nwXcDadthf-TzRFyzYQl9A&s=19

Mecz Wysp Owczych z reprezentacją Polski odbędzie w czwartek 12 października o godzinie 20:45.

Źródło: WP Sportowe Fakty, Twitter

Michał Probierz o stylu reprezentacji, sytuacji w grupie i składzie. Selekcjoner zmylił dziennikarzy?

Michał Probierz odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi. Selekcjoner Biało-Czerwonych opowiedział o taktyce i składzie na swój debiut w nowej roli.

Sytuacja w grupie

Biało-Czerwoni nie mają najlepszej sytuacji w eliminacyjnej grupie do Mistrzostw Europy w Niemczech. Polacy zajmują dopiero 5. miejsce w tabeli z sześcioma punktami na swoim koncie. Mają jednak matematyczne szanse na awans. Nie wszystko jednak zależy od nich.

– Nie myślimy o innych meczach, ponieważ jeśli tego nie wygramy, to następne nie będą miały już znaczenia. O następnych rozmawiać będziemy w czwartek późnym wieczorem. Kluczem jest wygrywanie krok po kroku, a nie patrzenie, co będzie dalej – powiedział Michał Probierz.

Młody Polak wyróżniony. Znalazł się na liście największych piłkarskich talentów na świecie [CZYTAJ]

O stylu kadry…

– Dużo można opowiadać i mówić różnych rzeczy, a boisko weryfikuje wszystko. Oczywiście, chcemy narzucić swój styl gry, ale, jak to mówił jeden z moich wcześniejszych szefów: „chcemy bronić szczelnie i strzelać celnie”. Ostatnio mój ulubiony sport to golf i tam jest takie słowo „jakby”. I podobnie w piłce można mówić, jakbym dobrze trafił, to by wpadło – dodał były trener Cracovii.

O składzie na mecz z Wyspami Owczymi…

– Pytanie, co oznacza „zaskoczyć kogoś składem”. W dwunastu nie zagramy. Choć w sumie to zagramy, dziś gierka treningowa będzie dwunastu na dwunastu (śmiech) Zaskoczenia raczej nie będzie, z zawodników, którzy są w tej grupie, wszyscy zasługują na grę – podsumował.

Ściema Probierza?

Przemek Langier przedstawił skład, który najprawdopodobniej zagra w nadchodzącym spotkaniu. Nie wiadomo jednak, czy zestawienie zasugerowane przez dziennikarza portalu „Goal.pl” okaże się trafne. Kuba Seweryn z serwisu „Sport.pl” stwierdził, że może to być podpucha ze strony Michała Probierza.

Mecz Wysp Owczych z reprezentacją Polski odbędzie w czwartek 12 października o godzinie 20:45.

Źródło: Łączy nas Piłka, Twitter

Howard Webb znalazł wymówkę na wielki błąd sędziego w hicie Premier League. „Nie chciał mieć negatywnego wpływu”

Howard Webb wypowiedział się na temat kontrowersyjnych sytuacji sędziowskich w meczach ligi angielskiej. Szef brytyjskiego Kolegium Sędziów wskazał przyczynę błędu ze spotkania pomiędzy Arsenalem a Manchesterem City.

Błąd arbitra mógł zmienić losy meczu

W minionej kolejce Premier League Arsenal pokonał Manchester City (1:0). Jedyną bramkę w tym meczu strzelił Gabriel Martinelli. Po spotkaniu nie mówiło się jednak tylko o wyniku. Spora część uwagi została poświęcona decyzji sędziego.

Legia ujawnia kulisy skandalu w Alkmaar. „Pokazali ksenofobię, agresję i dyskryminację” [WIDEO]

W pierwszej połowie z boiska mógł wylecieć Mateo Kovacić. Brutalny faul Chorwata na nogi Martina Odegaarda kosztował go jednak tylko żółtą kartkę.

Większość ekspertów po meczu oceniła, że pomocnik The Citizens powinien otrzymać czerwoną kartkę. Swoje zdanie w tym temacie przedstawił również szef brytyjskiego Kolegium Sędziów, Howard Webb. Były arbiter nie przyznał, że jego podopieczny się pomylił. Starał się go jednak wytłumaczyć w dość kuriozalny sposób.

– Nie chciał mieć negatywnego wpływu na grę. Jego reakcja mogłaby być przesadzona, wytworzyłoby to presję. Kovacić miał wiele szczęścia, że został na boisku. Tak jednak ocenił to jeden z najlepszych sędziów na świecie – powiedział.

Źródło: Sky Sports News

FC Barcelona wciąż zalega za transfer Lewandowskiego. Na pieniądze czekają też polskie kluby

FC Barcelona ma do spłacenia ponad 200 mln euro. Duma Katalonii wisi pieniądze również polskim klubom.




Kreatywne finansowanie transferów

FC Barcelona od kilku lat zmaga się z problemami finansowymi. Klub uciekał się do niestandardowych rozwiązań – między innymi do dźwigni finansowej, która polega na sprzedawaniu swoich przyszłych zysków.




Pieniądze z tego tytułu pozwoliły władzom Blaugrany na sprowadzenie Lewandowskiego czy Kounde. Te transfery i inne nie zostały jeszcze jednak rozliczone. O szczegółach poinformował dziennik „ARA”.

O czym Cezary Kulesza rozmawiał z kandydatami. „Nie skreślałem Marka Papszuna” [CZYTAJ]




Według wspomnianego źródła Barcelona jest dłużna innym klubom około 208 mln euro. 90 mln euro to płatności w perspektywie krótkoterminowej. Reszta ma zostać spłacona w dłuższym okresie. „ARA” twierdzi, iż Barca zalega Bayernowi za Lewandowskiego 31,3 mln euro. Na kasę czekają również Borussia Dortmund (235 tysięcy euro) oraz polskie kluby: Lech Poznań (356 tys. euro), Znicz Pruszków (338 tys. euro), Varsovia (507 tys. euro), Delta Warszawa (100 tys. euro), oraz Legia Warszawa (151 tys. euro).

Co ciekawe, Barcelona wciąż nie spłaciła niektórych piłkarzy, którzy już dawno opuścili klub. Mowa o Miralemie Pjaniciu, Emersonie Royalu, Juniorze Firpo czy Neto.




Z drugiej strony zespoły kupujące zawodników FC Barcelony również jeszcze nie zapłacili wszystkiego. Dumie Katalonii należy się łącznie ponad 89 mln euro. Mowa o pieniądzach za transfery m.in. Griezmanna, Depaya, Aubameyanga czy Rakiticia.

Źródło: ARA

O czym Cezary Kulesza rozmawiał z kandydatami. „Nie skreślałem Marka Papszuna”

Cezary Kulesza udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zdradził, o czym rozmawiał z kandydatami przed zatrudnieniem nowego selekcjonera.




Probierz zadebiutuje

Już niedługo Michał Probierz zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Były szkoleniowiec Jagiellonii Białystok zna się z Cezarym Kuleszą, ponieważ współpracowali w przeszłości we wspomnianym klubie. Prezes PZPN opisał nowego selekcjonera w następujących słowach.




Wiatr utrudni Polakom dotarcie na Wyspy Owcze? PZPN przełożył lot [CZYTAJ]




– Jakim jest trenerem? Bardzo sprawiedliwym jeżeli chodzi o drużynę. Ma swój charakter, dużo wymaga od zespołu. Przede wszystkim – jest trenerem, który potrafi zmobilizować zawodników i ujarzmić gwiazdy – powiedział Kulesza.

O czym rozmawiał z kandydatami?

– Zbierałem informacje. Zależało mi na tym, by trener określił się, jakim systemem chce grać, jakich zawodnik zamierza powołać, z jakim sztabem chciałby pracować. Rozmawialiśmy także o długości umowy i wynagrodzeniu – dodał.




Prezes PZPN nie wytłumaczył, dlaczego Marek Papszun musiał uznać wyższość Michała Probierza. Powiedział jednak kilka ciepłych słów o byłym trenerze Rakowa Częstochowa.

– W naszej rozmowie pokazał, że jest bardzo szczegółowym i wymagającym trenerem, dużym profesjonalistą. Nie skreślałem Marka, traktowałem go poważnie – podsumował.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Brat Jakuba Modera o jego kontuzji. „To był przypadek jeden na milion”

Wiele wskazuje na to, że już niedługo Jakub Moder wróci na boisko. Jego brat, Michał w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty” przedstawił nowe informacje.




Długa rehabilitacja

Jakub Moder wrócił do intensywnych treningów po długiej przerwie. Polak ostatni raz wystąpił na boisku ponad rok temu. Wiele wskazuje na to, że były piłkarz Lecha Poznań niedługo wróci na boisko. O szczegółach poinformował jego brat, Michał.




– Kuba trenuje z zespołem i wykonuje dodatkowe indywidualne treningi. Brighton gra w europejskich pucharach i rozgrywa mecze w zasadzie co trzy dni, dlatego te jednostki są krótkie i Kuba potrzebuje pracy indywidualnej. To normalne dla zawodników wracających po kontuzji – powiedział w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty”.




– Kuba najgorsze ma już za sobą. Sztab medyczny monitoruje postępy brata i mogę powiedzieć, że jest naprawdę dobrze. Kuba robi swoje, pracuje i cierpliwie walczy o powrót na boisko – dodał.

Michał Probierz wyjaśnił powody nieobecności Jana Bednarka. „Nie zadowolimy wszystkich” [CZYTAJ]

Wielu kibiców zadaje sobie pytanie, czy Jakub Moder nie będzie miał psychicznej blokady w obawie przed kolejną poważną kontuzją. Brat wychowanka Kolejorza nie obawia się o to. W rozmowie z „WP Sportowe Fakty” przyznał, że „Modziu” zawsze miał mocną psychikę.

– To był przypadek jeden na milion, ale widocznie tak musiało być. Brat od zawsze miał mocną psychikę. Wiem, że takie rzeczy zawsze sam układa sobie w głowie. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że na sto procent przetrawił to w sobie i zapomniał o tej traumie. Powrót do treningów z drużyną też dużo mu dał i tamten okres oddzielił grubą kreską – zdradził.

– Nie boję się o niego i jestem przekonany, że szybko wejdzie na swój poziom. To ma być „mądry” powrót. Nikt w Brighton nie będzie go przyspieszał lub wywierał na Kubie presji. Super byłoby, gdyby w tym roku wyszedł na boisko, są na to duże szanse, ale na spokojnie – podsumował.

Źródło: WP Sportowe Fakty

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.