Reprezentant Holandii szmuglował narkotyki. „Zgłosiłem się na ochotnika”

Jetro Willems opowiedział w rozmowie Andym van der Meyde o historii z dzieciństwa. 22-krotny reprezentant Holandii przyznał się do przemytu narkotyków.

Lewy obrońca Eintrachtu Frankfurt urodził się w Willemstad w Curacao, by po kilku latach przeprowadzić się do Niderlandów. 26-latek wyznał w jednym z wywiadów, że w dzieciństwie szmuglował narkotyki samolotem.

Najpierw moi rodzice próbowali zrobić to sami, ale to im się nie udało. Wtedy zgłosiłem się na ochotnika. Powiedziałem im: „Dajcie mi to”. Byłem wtedy trochę szalony. Jeśli tylko było coś, co mogłem zrobić dla mojej rodziny, z przyjemnością to wykonywałem.

Narkotyki przyklejono mu do stóp, a jako że dzieci nie podlegały kontroli, młody Jetro Willems bezproblemowo opuścił kraj.

To było jak promyk nadziei, bo wtedy wszystko zaczęło się toczyć po naszej myśli. Na przykład moi rodzice znaleźli pracę. Nie chciałem za to nic. Nigdy więcej nie znalazłem się w podobnej sytuacji. Powiedziałem rodzicom: „Oddajcie wszystko mojej siostrze”. Chciałem tylko grać w piłkę nożną. W końcu to ona uratowała mi życie.

Holender z Curacao bronił w swojej piłkarskiej karierze barw klubów takich jak PSV, Newcastle United czy Sparta Rotterdam. W bieżącym sezonie nie zagrał ani minuty ze względu na poważną kontuzję. Portal transfermarkt.de wycenia lewego obrońcę na 4.5 mln euro.

Boniek, Borek, Zieliński i Mila typują grupę przed losowaniem. „Wolałbym uniknąć takich ekip jak Francja, Hiszpania, Belgia…”

Już w poniedziałek o 18:00 odbędzie się losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw świata w 2022 roku. Eksperci przedstawili swoje typy.

WYTYPUJ GRUPĘ POLSKI I ZGARNIJ TYSIAKA!

Z KODEM „ESATROLLS” ZAKŁAD 600ZŁ BEZ RYZYKA

Polacy znajdują się w drugim koszyku i mogą być w 100% pewni, że nie trafią na Szwecję, Austrię, Ukrainę, Szwajcarię, Walię, Serbię, Turcję, Słowację oraz Rumunię. Są to drużyny z tego samego koszyka co biało-czerwoni.

Mateusz Borek przedstawił swoje typy co do grupy marzeń w felietonie dla Przeglądu Sportowego. Dziennikarz uważa, że Polacy potrzebują dużo szczęścia podczas losowania.

Od uśmiechu fortuny będzie tym razem naprawdę sporo zależało, bo dziś zdecydowanie trudniej jest awansować na mistrzostwa świata niż na mistrzostwa Starego Kontynentu.

Grupa marzeń a raczej największej szansy na mundial w Katarze? Dania, Irlandia Północna, Luksemburg, Andora i powiedzmy Gibraltar – dodaje Borek na łamach Przeglądu Sportowego.

Ekspert z Kanału Sportowego dodał również, że chciałby uniknąć pewnych drużyn w grupie.

Wolałbym uniknąć takich ekip jak Francja, Hiszpania, Belgia, Włochy, Rosja, Norwegia i Węgry.

Swoje typy przedstawił także Sebastian Mila, były reprezentant Polski. Ekspert TVP Sport chciałby, by biało-czerwoni spotkali się w grupie z Danią, Finlandią, Luksemburgiem, Litwą oraz San Marino.

Swoje zdanie na temat losowania przedstawił również prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Były zawodnik Juventusu w rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl wytypował swoją grupę.

Zaznaczam, że nie jest to ani moja grupa marzeń, ani grupa śmierci (…). No, ale dla zabawy typuję, że z pierwszego koszyka wpadniemy na Francję. Kontynuując zabawę, z trzeciego koszyka wyczuwam Norwegię. Z czwartego Bułgarię, a z piątego Litwę.

Piotr Zieliński wypowiedział się na temat losowania na łamach portalu meczyki.pl. Reprezentant Polski chciałby trafić na Chorwację, Grecję, Macedonię oraz Łotwę.

Nigdy nie grałem przeciwko Chorwacji, dlatego to zawsze coś nowego. Do tego znam kilku zawodników osobiście i kilku, z którymi chciałbym się zmierzyć.

Gianni Infantino o milimetrowych spalonych. „Chcemy promować ofensywny futbol”

Wprowadzenie systemu VAR do piłki nożnej spowodowało zwiększenie częstotliwości dyskusji na temat spalonych. Sędziowie często anulują bramki po minimalnych spalonych przez co rodzą się kontrowersje. Prezes FIFA, Gianni Infantino przyznał, że federacja pracuje nad zmianami w przepisach.

Odkąd wprowadzono pomoc wideo dla sędziów można było zobaczyć wiele minimalnych spalonych, które spowodowały anulację bramki. Jeden z takich przypadków opisaliśmy tutaj. Gianni Infantino odniósł się do tych sytuacji, twierdząc, że FIFA pracuje nad ich rozwiązaniem.

Zasada o spalonym ewoluowała w ciągu ostatnich stu lat, a teraz ponownie o niej dyskutujemy. Chcemy sprawdzić, czy możemy ją ulepszyć. Nie ze względu na VAR, ale przez chęć promowania ofensywnego futbolu.

Pytanie brzmi: czy powinniśmy dać zawodnikowi atakującemu większą przewagę i czy pomogłoby to futbolowi, gdyby nie odgwizdywano już marginalnych spalonych? To są dyskusje, które obecnie się toczą. Na ten temat są jednak różne poglądy i opinie – stwierdził Infantino.

Prezes międzynarodowej federacji piłki nożnej dodał również, że VAR nie niszczy futbolu tylko mu pomaga. Działacz uzasadnia, że większość arbitrów wychowała się na innych procedurach sędziowania.

VAR pomaga piłce nożnej, na pewno nie niszczy futbolu. Musimy pamiętać, że wprowadzono go dwa lata temu, a nie dwieście. Wielu z obecnych sędziów po prostu nie dorastało z VAR-em.

Dziennikarz Canal+ zachwyca techniką. Żyżyński z wkrętką do bramki [WIDEO]

Dziennikarz Canal+, Żelisław Żyżyński pokazał próbkę swoich umiejętności ze stadionu w Białymstoku. W materiale dla telewizji wkręcił piłkę do bramki z okolic rzutu rożnego.

Zapraszam serdecznie i obiecuję, że żadnego kręcenia nie będzie. A jeśli coś spróbuję wkręcić, to tę piłkę do tamtej bramki – powiedział na początku materiału dla Canal+ Żyżyński.

Dziennikarz wziął rozbieg i z mikrofonem w ręce uderzył piłkę w stronę bramki. Futbolówka wpadła do siatki, a „Żelek” podsumował to zagranie słowami:

Można? Można.

Co za wejście Krzysztofa Piątka. Dwa gole Polaka w derbach Berlina [WIDEO]

Trwają derby Berlina. Wprowadzony na boisko w 46. minucie Krzysztof Piątek odmienił losy spotkania strzelając dwie bramki.

Gol na 2:1:

https://twitter.com/Goal4333/status/1334969223584550913

Gol na 3:1:

Neymar stawia twarde warunki ws. nowego kontraktu. „Brazylijczyk chce znów zagrać z Messim”

Hiszpańskie Mundo Deportivo przedstawiło nowe doniesienia co do Neymara i jego kontraktu z PSG. Według doniesień prasy, Brazylijczyk postawił ultimatum władzom swojego klubu. Chce by do Paryża sprowadzono Lionela Messiego.

W najbliższych tygodniach możemy spodziewać się wielu doniesień odnośnie przyszłości Leo Messiego. Argentyńczyk chciał odejść z FC Barcelony już latem, jednak kruczek prawny mu to uniemożliwił. Teraz plotki nabierają napędu, ponieważ do końca kontraktu 33-latka zostało nieco ponad pół roku. Przypomnijmy, że wraz z Prawem Bosmana, Messi będzie mógł negocjować swój kontrakt z innym klubem już w styczniu.

Wśród zainteresowanych drużyn wymienia się Manchester City oraz Paris Saint-Germain. Atakujący PSG, Neymar nie ukrywa, że chciałby jeszcze zagrać w jednej drużynie z 33-latkiem.

Jak donoszą media, 28-latek miał posunąć się nawet do postawienia klubowi ultimatum. Według Mundo Deportivo, Brazylijczyk podpisze nowy kontrakt, gdy do Paris Saint-Germain sprowadzony zostanie najlepszy piłkarz Dumy Katalonii.

Neymar i Messi rozmawiają codziennie. Są jak bracia. Brazylijczyk wie, co czuje Leo. Zdaje sobie sprawę, że za miesiąc będzie mógł negocjować z kim zechce.

Brazylijczyk chce znów grać z Messim, poczuć tę samą radość, co kiedyś w Barcelonie. Teraz w PSG bardziej niż kiedykolwiek czuje się liderem. Wie, że drużyna jest uzależniona od niego. Ma ogromną charyzmę.

Umowa brazylijskiego atakującego wygasa po sezonie 2021/2022. W 95 meczach dla PSG zdobył 76 bramek i zaliczył 45 asyst.

https://twitter.com/goal/status/1334803884829642753

Neymar podgrzewa atmosferę przed transferem Messiego? „To czego chcę dziś najbardziej od piłki, to jeszcze raz zagrać z Leo Messim”

Neymar udzielił wywiadu telewizji ESPN po meczu z Manchesterem United. Brazylijski atakujący Paris Saint-Germain zaskoczył reporterów zdaniem o Leo Messim.

To czego chcę dziś najbardziej od piłki, to jeszcze raz zagrać z Leo Messim, czuć razem z nim radość na boisku. W przyszłym roku, musimy to zrobić – mówił po meczu Neymar.

Jak można zinterpretować słowa Brazylijczyka? Wielu ludzi domyśla się, że chodzi o zaproszenie Messiego do udziału w projekcie PSG. Argentyńczykowi wraz z końcem bieżącego sezonu wygasa kontrakt. Media co jakiś czas podgrzewają temat przenosin 33-latka do Manchesteru City, jednak sam Pep Guardiola wolałby ten pozostał w Katalonii.

Jako kibic Barcelony życzyłbym sobie, by Messi zakończył karierę w tym klubie – mówił szkoleniowiec The Citizens.

Druga strona dopatruje się możliwości powrotu Neymara na Camp Nou. Warto jednak spojrzeć na te opinie z przymrużeniem oka, ponieważ FC Barcelona zmaga się z ogromnymi kłopotami finansowymi. Przyjście Neymara do Katalonii wydaje się być nierealne.

Neymar najprawdopodobniej wypowiedział słowa w formie żartu zdając sobie sprawę z ich wagi. Na kolejne interpretacje i doniesienia pozostaje czekać kolejne tygodnie. Być może władze PSG nawiążą kontakt z Lionelem Messim już w styczniu, by ten dołączył do nich od nowego sezonu.

https://twitter.com/dominikpiechota/status/1334280271965941761

Płomienna przemowa Thomasa Rogne. „Benfica robiła przed nami w gacie”

W poniedziałek Kolejorz zdołał wygrać w Gdańsku z Lechią. Klub opublikował w kulisach świetną mowę motywacyjną w wykonaniu kapitana poznańskiego klubu.

Przypomnijmy, że Lech Poznań w ostatnich tygodniach zawodził swoich kibiców. Poznaniacy w trzech meczach z rzędu stracili bramki w końcówkach spotkań, przez co pogorszyli swoją sytuację w lidze i rozgrywkach europejskich. Poniedziałkowy mecz z Lechią zakończył się jednak na korzyść Kolejorza. Oficjalna telewizja klubowa umieściła w kulisach z tego spotkania fantastyczną przemowę kapitana Lecha, Thomasa Rogne.

Jestem dumny z was wszystkich. Zobaczcie, mieliśmy tyle problemów. Był pie**olony koronawirus, nie mogliśmy trenować przez dwa miesiące. Wróciliśmy i graliśmy jak pieprzeni mistrzowie. Byliśmy tak blisko wywalczenia tytułu. Tak blisko awansu do finału Pucharu Polski.

Po dwóch tygodniach wakacji wróciliśmy od razu do gry w el. do Ligi Europy. Nikt nie myślał o możliwości porażki. I wygrywaliśmy, wygrywaliśmy, wygrywaliśmy – kontynuował Norweg.

Wywalczyliśmy awans do fazy grupowej. To było coś niesamowitego, prawda? Później mieliśmy mecz z Benficą. Wszyscy mówili, że nie mamy żadnych szans, że przegramy cztery czy pięć do zera.

I co? Przyjechali do nas Vertonghen z Otamendim i mieli gacie pełne ze strachu. Zawodnicy z przeszłością w Premier League prawie narobili pod siebie grając z polskim zespołem. To było coś panowie!

Teraz mamy trzy mecze bez wygranej, ale w każdym z nich graliśmy dobrze. Spisywaliśmy się rewelacyjnie przez 89 minut i 55 sekund. To, co musimy poprawić to te pięć pieprzonych ostatnich sekund.

Musimy znów uwierzyć w to, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem i wszystko będzie dobrze. Obiecuję wam to. Jazda!

Lech Poznań ostatecznie wygrał w Gdańsku po bramce w 84. minucie spotkania. Kolejorz zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Przemowa Thomasa Rogne rozpoczyna się w 3 minucie i 45 sekundzie poniższych kulisów:

Zobacz również: Lech Poznań. Czas ustalić priorytety

Z Arsenalu do Wisły? Ciekawy kandydat na dyrektora sportowego Białej Gwiazdy

Tomasz Piaseczny to wieloletni skaut Arsenalu, który obecnie wzbudza zainteresowanie kilku klubów z Ekstraklasy. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl wśród tych zespołów znajduje się również Wisła Kraków. Piaseczny miałby zostać dyrektorem sportowym Białej Gwiazdy.

Bogate doświadczenia

Skaut zaczynał swoją przygodę w tym zawodzie w Legii Warszawa, z której trafił do West Bromwich Albion. W 2014 roku zaliczył awans, bo trafił do jednego z największych klubów świata – Arsenalu. Swoją dobrą pozycją uniknął zwolnienia w trakcie finansowych cięć. Teraz zapowiada się jednak na kolejny rozdział w karierze Piasecznego.

Wisła zatrudni dyrektora sportowego?

Według naszych informacji, jest na celowniku kilku klubów PKO Ekstraklasy. Kilka miesięcy temu prowadził rozmowy z Wisłą Kraków. Były one już bardzo zaawansowane – wydawało się, że jest blisko porozumienia – ale ostatecznie strony go nie osiągnęły. Jak słyszymy w naszych krakowskich źródłach, temat wciąż nie do końca umarł, ale brakuje konkretów – doprowadzenia tematu do końca, decyzji i podpisów – pisze Włodarczyk.

Zmiany w pionie sportowym

Władze Wisły Kraków zdały sobie sprawę, że źle funkcjonujący pion sportowy generuje wiele błędów. Działacze Białej Gwiazdy postanowili przebudować ten element klubu. Z ekipy z Reymonta zwolniono Artura Skowronka, którego zastąpił Peter Hyballa. Teraz władze krakowskiego klubu skupiają się na zatrudnieniu dyrektora sportowego, by zbudować fundamenty.

Nie tylko Wisła jest zainteresowana Piasecznym

Jak donosi Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl, Wiślacy chcą dopiąć ten temat jeszcze przed derbami Krakowa. Według informacji dziennikarza, inne kluby z Ekstraklasy również mają chrapkę na Piasecznego. Władze polskich klubów zorientowały się, że wieloletni skaut jest gotowy na podjęcie próby bycia dyrektorem sportowym.

Kontrowersja w hicie kolejki. Fred uderza Paredesa z główki i nie dostaje czerwonej kartki [WIDEO]

Manchester United w środowym starciu w ramach Ligi Mistrzów przegrał z PSG 1:3. Podczas spotkania doszło do sporej kontrowersji z udziałem Freda, który uderzył głową zawodnika drużyny przeciwnej.

Około 15 minut po bramce dla paryżan doszło do starcia w środku pola. Fred uderzył „z byka” Paredesa, który po tym kontakcie upadł na ziemię. Sędzia przeanalizował sytuację z VAR’em, jednak ostatecznie pokazał Brazylijczykowi tylko żółtą kartkę.

Wideo z całej sytuacji:

https://twitter.com/deaninelli/status/1334234839457951753

Zaraz po decyzji arbitra powstały szerokie dyskusje w mediach społecznościowych. Część z kibiców uważała ten werdykt za niesprawiedliwy, lecz wtedy do akcji wkroczył ekspert od spraw sędziowskich.

Łukasz Rogowski z portalu Prawda Futbolu zajmujący się analizą pracy arbitrów przyznał, że decyzja była jak najbardziej słuszna.

Wraca temat przenosin Milika do hegemona. „Szukają czwartego napastnika do kadry”

Według najnowszych doniesień włoskiej gazety Tuttosport, Arkadiusz Milik w styczniu po raz kolejny znajdzie się na celowniku Juventusu. Polak będzie miał jednak konkurenta w postaci Oliviera Giroud.

Arkadiusz Milik w sezonie 2020/2021 nie zagrał ani minuty w oficjalnym spotkaniu Napoli. Wszystko za sprawą braku porozumienia odnośnie kontraktu Polaka. Wszystko wskazywało na to, że napastnik opuści Neapol już latem, jednak na ostatniej prostej transfer do Fiorentiny poległ w gruzach. Wcześniej wiele klubów było zainteresowane byłym atakującym Ajaxu.

Tuttosport donosi, że Juventus może ponownie zwrócić się do Milika już w styczniu. Przypomnijmy, że Polakowi wraz z końcem czerwca 2021 roku wygasa umowa. Na tej zasadzie, Stara Dama będzie mogła zakontraktować 26-latka już w zimowym oknie transferowym, by ten dołączył do klubu latem. Mistrzowie Włoch mogą również zapłacić za transfer odpowiednią kwotę. Wtedy Milik przejdzie do ekipy z Turynu w styczniu.

Okoliczności związane z kończącym się kontraktem mogą powodować zaniżenie kwoty transferu Polaka. Nie zapominajmy jednak, że prezes Napoli Aurelio de Lauretiis rządzi twardą ręką i zapewne nie pozwoli na transfer Milika do głównego rywala za grosze.

Fabio Paratici, dyrektor sportowy mistrza Włoch, szuka czwartego napastnika do kadry – pisze Tuttosport.

Stara Dama chciałaby mieć u siebie kogoś, kto będzie zmiennikiem, Cristiano Ronaldo, Paulo Dybali oraz Alvaro Moraty. Wśród kandydatów na to stanowisko znajduje się Arkadiusz Milik i Olivier Giroud. Obu zawodnikom kończy się kontrakt.

 Giroud pobierałby od Juve około czterech milionów euro za sezon. Milik więcej o 500 tysięcy euro – informują włoscy dziennikarze.

Francuz w bieżącym sezonie zagrał w 10 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek.

Zinedine Zidane stąpa po cienkim gruncie. Znamy dwóch kandydatów w jego miejsce

Real Madryt od jakiegoś czasu zawodzi swoich kibiców. Jeszcze gorzej fani Królewskich mogli się poczuć po wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów. Hiszpanie ulegli Szachtarowi Donieck, przez co skomplikowała się ich sytuacja w grupie.

Zadyszka piłkarzy

Śmiało można powiedzieć, że mistrzowie Hiszpanii wpadli w kryzys. W związku z tym media coraz częściej mówią o potencjalnym zwolnieniu Zinedine’a Zidane’a. MARCA twierdzi, że jeżeli wyniki się nie poprawią, może dojść do zakończenie współpracy z Francuzem.

Dwóch kandydatów

Według wspomnianego źródła, głównymi kandydatami do objęcia stanowiska trenera Realu Madryt w przypadku zwolnienia Zidane’a są Raul Gonzalez i Mauricio Pochettino. Pierwszy z wymienionych prowadzi obecnie drużynę rezerw, w której przygotowuje się do objęcia pierwszego zespołu. Nie wiadomo jednak, czy ten czas nastąpi zaraz po zwolnieniu finalisty mistrzostw świata z 2006 roku, bowiem Królewscy rozważają także zatrudnienie byłego szkoleniowca Tottenhamu.

Mauricio Pochettino od czasu w Spurs nie objął żadnej drużyny. MARCA informuje, że klub nie kontaktował się jeszcze z Argentyńczykiem, jednak kwestia porozumienia nie byłaby problemem.

Czy dojdzie do zwolnienia Zidane’a?

Grudniowe mecze Królewskich będą kluczowe dla francuskiego szkoleniowca. We wspomnianym miesiącu Real zmierzy się m.in. z Borussią Moenchengladbach, Sevillą oraz Atletico.

Madrytczycy zajmują obecnie czwarte miejsce w La Liga. Królewscy mają na swoim koncie 17 punktów po dziesięciu kolejkach. Ekipa Zidane’a wciąż ma szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Mecz z Borussią będzie dla nich kluczowy.

Lech Poznań wzmacnia środek pola. Szwedzki pomocnik nowym nabytkiem Kolejorza

Potwierdziły się doniesienia Bartosza Ignacika z Canal+, który informował, że do Lecha Poznań dołączy Jesper Karlström. Szwed będzie bronił barw Kolejorza już od stycznia.

Lech Poznań związał się z Jesperem Karlströmem na zasadzie 3.5-letniego kontraktu, obowiązującego do końca czerwca 2024 roku. 25-latek jest wychowankiem IF Brommapojkarna, z którego w 2015 roku dołączył do sztokholmskiego Djurgardens IF. Karlström to defensywny pomocnik, który może zagrać również na „ósemce”.

Mogę zapewnić kibiców Lecha, że jestem zawodnikiem, który na boisku zawsze walczy na całego i nigdy nie odpuszcza. Lubię to robić. Lubię walczyć z rywalami, ale potrafię także grać piłką i mam nadzieję, że uda mi się to zaprezentować fanom już wkrótce.

Chciałem zrobić krok naprzód w mojej karierze i Lech jest z pewnością dobrym miejscem, by to zrobić. Grałem w przeszłości razem z Kebbą Ceesayem i opowiadał mi o poznańskim zespole w samych superlatywach, więc nie miałem wątpliwości, że podejmuję słuszną decyzję. Wiem, że Lech ma fantastycznych kibiców i już nie mogę się doczekać, by mieć okazję się im zaprezentować – mówi na łamach oficjalnej strony Lecha Karlström.

25-latek w przeszłości występował również w młodzieżowych reprezentacji. W seniorskiej kadrze Trzech Koron zadebiutował w styczniu 2018 roku. Oto jego statystyki z poszczególnych szczebli reprezentacji:

fot. transfermarkt.de

Według doniesień Filipa Modrzejewskiego z Prawdy Futbolu, kwota jaką Lech Poznań zapłaci za Karlströma może wynosić około 950 tysięcy euro. Portal Transfermarkt wycenia Szweda na 1 mln euro. Jego statystyki z sezonu 2020 to: 31 spotkań, 1 bramka i 2 asysty.

https://twitter.com/FModrzejewski/status/1334142688929705997

Krystian Bielik chwalony przez Wayne Ronneya! Fani zachwyceni powrotem Polaka

Krystian Bielik wrócił do pierwszego składu Derby County i zagrał pełne 90 minut spotkania we wczorajszym meczu z Coventry City. Przypomnijmy, że Polak zmagał się przed długi okres z ciężką kontuzją. Wychowanek Lecha Poznań został doceniony przez kibiców i trenera.

Myślę, że poradził sobie dziś naprawdę dobrze. Im dłużej trwał mecz, nabierał coraz więcej pewności. Jestem z niego zadowolony – przyznał po spotkaniu Wayne Rooney.

Analityczny serwis „11 Points” nazwał Krystiana Bielika „Rolss Roycem” wśród piłkarzy co świadczy o tym, jak dobre spotkanie zagrał Polak.

https://twitter.com/11pts1win/status/1333873392055947267

https://twitter.com/dcfcofficial/status/1333898377826885632

Wayne Rooney pełni obecnie funkcję tymczasowego trenera Derby Conty. Ekipa Baranów pod wodzą Anglika zdobyła dwa punkty w dwóch meczach. Wtorkowy mecz zakończył się wynikiem 1:1. Kamil Jóźwiak pojawił się na boisku w końcówce. To już drugi mecz z rzędu, kiedy skrzydłowy dostaje mało minut.

Kibice ubolewają nad tym faktem, bowiem domagali się go na murawie już wcześniej. Derby County zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli Championship. Barany mają na swoim koncie 8 punktów po piętnastu kolejkach.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.