Drenthe odpowiedział ekipie z polskiej okręgówki. Piłkarz rozwiał wątpliwości

Jeszcze niedawno klub LKS Victoria Cisek informował, że jest w kontakcie z Roystonem Drenthe. Wiadomość szybko rozniosła się do Holandii, a później do piłkarza.

Dziennikarze Voetbal International skontaktowali się z byłym piłkarzem Realu Madryt w tej sprawie. Drenthe odpowiedział na medialne doniesienia jednym słowem: bzdura. 33-latek występuje obecnie w amatorskiej drużynie w Holandii. Oprócz tego męczą go jeszcze problemy finansowe, bowiem niedawno ogłoszono, że były piłkarz Królewskich zbankrutował.

Nie wiadomo czy działania klubu z Cisku były pod publiczkę. Na ich profilu na Twitterze możemy wyczytać, że piłkarz nie musiał o tym wiedzieć, ponieważ rozmowy toczyły się z agentem. Ostatecznie nie doszło do porozumienia ze względu na wymagania finansowe.

Za swoje problemy finansowe Drenthe obwiniał głównie swojego byłego agenta. Holender radzi młodym piłkarzom, by ci uważali na swoich przyszłych menedżerów.

Wiedziałem, że w Realu zarobię 1,8 miliona euro w pierwszym sezonie, ale nic więcej. To było strasznie słabe, bo później agent kontrolował wszystko – przekonuje 33-latek.

Holender podczas swojej kariery występował w takich drużynach jak Feyenoord, Real Madryt czy Everton. Wychowanek klubu z Rotterdamu obecnie broni barw trzecioligowego Kozakken Boys.