Reprezentant Holandii szmuglował narkotyki. „Zgłosiłem się na ochotnika”

Jetro Willems opowiedział w rozmowie Andym van der Meyde o historii z dzieciństwa. 22-krotny reprezentant Holandii przyznał się do przemytu narkotyków.

Lewy obrońca Eintrachtu Frankfurt urodził się w Willemstad w Curacao, by po kilku latach przeprowadzić się do Niderlandów. 26-latek wyznał w jednym z wywiadów, że w dzieciństwie szmuglował narkotyki samolotem.

Najpierw moi rodzice próbowali zrobić to sami, ale to im się nie udało. Wtedy zgłosiłem się na ochotnika. Powiedziałem im: „Dajcie mi to”. Byłem wtedy trochę szalony. Jeśli tylko było coś, co mogłem zrobić dla mojej rodziny, z przyjemnością to wykonywałem.

Narkotyki przyklejono mu do stóp, a jako że dzieci nie podlegały kontroli, młody Jetro Willems bezproblemowo opuścił kraj.

To było jak promyk nadziei, bo wtedy wszystko zaczęło się toczyć po naszej myśli. Na przykład moi rodzice znaleźli pracę. Nie chciałem za to nic. Nigdy więcej nie znalazłem się w podobnej sytuacji. Powiedziałem rodzicom: „Oddajcie wszystko mojej siostrze”. Chciałem tylko grać w piłkę nożną. W końcu to ona uratowała mi życie.

Holender z Curacao bronił w swojej piłkarskiej karierze barw klubów takich jak PSV, Newcastle United czy Sparta Rotterdam. W bieżącym sezonie nie zagrał ani minuty ze względu na poważną kontuzję. Portal transfermarkt.de wycenia lewego obrońcę na 4.5 mln euro.