NEWSY I WIDEO

Robert Gumny musi się wziąć do roboty. Gikiewicz ujawnił co zarząd przekazał wychowankowi Lecha

Ostatnie miesiące nie są najlepszymi dla Roberta Gumnego. Polak pomimo łapania minut w niemieckim Augsburgu nie może czuć się zadowolony ze swojej formy. Ostatnio z tego względu zakomunikowano mu, żeby „wziął się do roboty” co przetłumaczył mu Rafał Gikiewicz.

Kiepski początek z niemiecką piłką

Robert Gumny dołączył do bawarskiego zespołu w letnim oknie transferowym. Jak sam powiedział w wywiadzie dla portalu aosporcie.pl – Bundesliga go zweryfikowała. Marcin Borzęcki, który regularnie bierze udział w programie Bundestalk na Kanale Sportowym opowiedział historię Rafała Gikiewicza z anteny TVP Sport.

– W poniedziałek rozmawiałem z Rafałem Gikiewiczem. Mówił, że poproszono go o udział w rozmowie jako tłumacz przy spotkaniu Roberta Gumnego i sztabu szkoleniowego.

Niezadowoleni

– Trenerzy prosili, aby Rafał przekazał Robertowi, by ten wziął się do roboty. Władze klubu czują, że te wydane kilka milionów euro można było lepiej spożytkować. Władze więcej spodziewały się po wyłożeniu takiej sumy, a Robert na razie odstaje fizycznie oraz piłkarsko i zawodzi oczekiwania szefostwa klubu – cytuje dziennikarza Głos Wielkopolski.

Wybuchła afera

W związku z powyższymi słowami wybuchła burza. Kibice są zawiedzeni, że Gikiewicz wynosi informacje z klubu. Niektórzy posądzają go nawet o podkopywanie dołków. Do sytuacji odniósł się dziennikarz, który podał dalej tę historię. Marcin Borzęcki dodatkowo podał źródła wszelkich wypowiedzi, żeby można było samemu ocenić sytuację.

Obniżka formy

Co by nie mówić o tej aferze jedno jest pewne. Robert Gumny obniżył loty. Taka sytuacja niepokoi Mateusza Borka, który w swoim programie stwierdził:

– Bardzo mnie to martwi, bo jestem fanem talentu Roberta Gumnego. Uważam, że stać go na bardzo szybki progres i zadomowienie się w reprezentacji Polski, ale nikt bardziej od samego Roberta nie będzie chciał pracować i dobrze grać w piłkę.

Roma zostanie ukarana walkowerem? Kapitan zespołu zasugerował trenerowi błąd w obliczeniach [WIDEO]

AS Roma odpadła z Pucharu Włoch po wtorkowym spotkaniu ze Spezią Calcio. Okazuje się jednak, że nawet jakby rzymianie wygrali to spotkanie, doszłoby do walkoweru na korzyść beniaminka Serie A.

Pomyłka szkoleniowca

O co chodzi? Paulo Fonseca pomylił się i wprowadził na boisko aż… sześciu zawodników. Jak dobrze wiemy, obecnym limitem jest pięć zmian. Chodziło jednak o dokonanie roszady w dogrywce. Od jakiegoś czasu jest możliwe dokonanie dodatkowej zmiany właśnie w tym okresie. Problem w tym, że ta zasada nie obowiązuje w Coppa Italia.

Sugestie kapitana

Lorenzo Pellegrini starał się zakomunikować menadżerowi Wilków, że dokonał już wszystkich możliwych zmian. Szkoleniowiec Romy nie posłuchał kapitana zespołu, przez co złamano regulamin. Fonseca musi się teraz obawiać o utrzymanie stołka.

Według włoskich mediów najbliższe godziny będą kluczowe dla Portugalczyka. Jak donosi La Gazzetta dello Sport, faworytem do zastąpienia 47-latka ma być Maurizio Sarri.

Wieczysta się zbroi! Kolejny piłkarz z przeszłością w Ekstraklasie i 1. Lidze trafił do okręgówki

Wieczysta Kraków poinformowała o zakontraktowaniu nowego zawodnika. Do klubu z okręgówki dołączył kolejny piłkarz z przeszłością w Ekstraklasie i 1. Lidze.

W barwach krakowskiego zespołu aktualnie występuje Sławomir Peszko, Radosław Majewski czy Jakub Bąk. Do grona dawnych ekstraklasowiczów dołącza teraz także Seweryn Michalski. 26-latek związał się z Wieczystą 3-letnim kontraktem.

Przeszłość w 1. Lidze i epizod w Belgii

Środkowy obrońca jest wychowankiem GKS-u Bełchatów. W przeszłości występował w barwach m.in. Jagiellonii Białystok. Miał także okazję posmakowania zagranicznej piłki, kiedy zaliczył krótki epizod w belgijskim KV Mechelen. Tam jednak kariery nie zrobił. W Belgii spędził jedynie pół roku.

Łącznie rozegrał 17 meczów na boiskach Ekstraklasy, a także 126 na poziomie 1. Ligi. W Wieczystej grać będzie z „czwórką” na plecach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Wieczysta Kraków (@kswieczysta)

– Jest to wysoki zawodnik, dobrze grający głową, umiejący zdobyć bramkę po stałym fragmencie gry, ale też z dobrym wyprowadzaniem piłki i umiejętnością czystego odbioru jej przeciwnikowi. W tym roku skończy dopiero 27 lat, więc śmiało może grać u nas przez 3-4 sezony na coraz wyższym poziomie. U boku takich zawodników, jakich posiadamy w kadrze, liczymy, że będzie się cały czas rozwijał – Komentował najnowszy nabytek trener Wieczystej, Przemysław Cecherz.

Idealny selekcjoner wg. Wichniarka. „PZPN jest bogaty, to czemu mu nie zapłacić?”

Nadal nie wiadomo, kto przejmie reprezentację Polski po zwolnieniu Jerzego Brzęczka. W mediach pojawiają się różne nazwiska, jednak żadnego z nich nie możemy być pewni. Swój typ na przyszłego selekcjonera przedstawił Artur Wichniarek w rozmowie z „Super Expressem”.

W poniedziałek PZPN poinformował o zwolnieniu Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera reprezentacji Polski. Jak się później okazało, była to samodzielna decyzja Zbigniewa Bońka. Prezes związku nie poinformował o swojej decyzji nawet Cezarego Kuleszy, swojego zastępcy.

Aktualnie w mediach panuje gorąca atmosfera. Co i rusz pojawiają się nowe nazwiska potencjalnych szkoleniowców reprezentacji Polski. Między innymi można było usłyszeć o Marco Giampaolo, który został zwolniony z Torino. Jego kandydaturę jednak skreślił Krzysztof Stanowski (podobnie jak Nenada Bjeliy oraz Luciano Spallettiego).

Zobacz także: Ralf Rangnick selekcjonerem Polaków? Mateusz Borek zdradza szczegóły

Massimiliano Allegri idealnym kandydatem?

Artur Wichniarek w rozmowie z „Super Expressem” został poproszony o przedstawienie swojego wymarzonego trenera na stanowisko selekcjonera naszej reprezentacji. Były piłkarz wskazał Massimiliano Allegriego.

– Liczy się warsztat trenerski i umiejętności psychologiczne szkoleniowca. Idealnym trenerem, który pracował z gwiazdami i odnosił sukcesy w Juventusie byłby Massimiliano Allegri, ale zapewne jest trenerem drogim – Argumentował ekspert.

– Z drugiej strony wiem, że PZPN jest bogaty, to czemu mu nie zapłacić? Boniek preferuje włoski styl i Serie A i zapewne Allegri spełnia jego kryteria – jest młody, ale już bardzo doświadczony – Kontynuował.

– Pięciokrotne mistrzostwo Włoch z Juventusem zapewniłoby mu na pewno wielki szacunek szatni – Dodał na zakończenie.

Wejście smoka Bartosza Białka! Pięć minut na boisku i GOL w Bundeslidze! [WIDEO]

We wtorkowym meczu Bundesligi Wolfsburg prowadzi z 1. FSV Mainz 2:0. Pierwszą bramkę dla Wilków zdobył Bartosz Białek. Polak w 60. minucie zameldował się na boisku, a 5 minut później umieścił piłkę w siatce.

Znamy nowe wartości piłkarzy z Ekstraklasy! Czołówka zdominowana przez piłkarzy Lecha [TOP 10]

Portal transfermarkt 15 stycznia dokonał aktualizacji wartości piłkarzy w polskiej Ekstraklasie. W czołówce doszło do kilku niespodzianek.

Ranking najdroższych piłkarzy w Ekstraklasie

Podium najdroższych piłkarzy polskiej ligi zostało zdominowane przez reprezentantów Lecha Poznań. Na szczycie zestawienia znalazł się Jakub Kamiński, którego wartość wynosi obecnie 6 milionów euro. Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku 18-latek był wyceniany na połowę aktualnej kwoty. Pozostałe miejsca na podium należą do kolejno: Tymka Puchacza (4 miliony euro) i Filipa Marchwińskiego (3 miliony euro).

W dalszej części TOP 10 tego zestawienia znajdziemy aż trzech reprezentantów Legii Warszawa. Miejsca 4-9 są na tyle ciekawe, że wszyscy znajdujący się na tych pozycjach piłkarze mają taką samą wartość (2.5 miliona euro). Czołową dziesiątkę zamyka Jakub Świerczok z wartością 2.4 miliona euro.

Najwięksi nieobecni?

Najciekawsze nazwiska, które nie mieszczą się aktualnie w TOP 10? Z pewnością Bartosz Slisz, który ma zaledwie 21 lat, jest podstawowym graczem Legii, a jego wartość wynosi 1.5 miliona. Przypomnijmy, że Legia w ubiegłym roku zapłaciła za niego niespełna 2 miliony Zagłębiu.

Nisko uplasował się również aktualny lider klasyfikacji strzelców – Tomas Pekhart. Czech zajmuje w rankingu najdroższych piłkarzy ekstraklasy 29. lokatę z wartością miliona euro. Na wycenę z pewnością niemały wpływ miał jego wiek – 31 lat. Z kolei Mikael Ishak ma dopiero 27 lat, a zajmuje 11. miejsce ex aequo z kilkoma innymi piłkarzami. Zarówno Szwed, jak i Czech zaliczyli wzrost wartości w porównaniu z poprzednim notowaniem.

Cały ranking znajdziecie tutaj.

lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Krystian Bielik z golem dla Derby! Kolejny świetny mecz [WIDEO]

Kolejny świetne wieści z Anglii! Krystian Bielik otworzył wynik w meczu z Bournemouth. To drugi gol Polaka w tym sezonie Championship.

W 32. minucie Derby miało rzut rożny. W polu karnym „Wisienek” wytworzył się prawdziwy chaos, w którym jednak świetnie odnalazł się Bielik. Pomocnik zdołał wcisnąć futbolówkę do bramki rywali. Tym samym otworzył wynik spotkania.

Leo Messi poznał karę za czerwoną kartkę. Mała sankcja dla Argentyńczyka

FC Barcelona przegrała w dogrywce finału superpucharu Hiszpanii z Athletic Club. Zwycięstwo Basków przyćmiła jednak czerwona kartka Lionela Messiego. Wiemy jaką karę otrzymał Argentyńczyk za swój wybryk.

Koszmarny wieczór Katalończyków

Duma Katalonii uległa Athleticowi Club dopiero po dogrywce. Przed dodatkowymi 30 minutami gry tablica prezentowała wynik 2:2.

Lionel Messi nie zapamięta dobrze tego finału

Ekipa Argentyńczyka przegrała tę walkę o puchar, a sam piłkarz wyleciał z boiska. 33-letni atakujący brutalnie zaatakował Asiera Villalibre za co bezdyskusyjnie należało go wyrzucić z placu gry.

Znamy wyrok

Według doniesień Cadena COPE Messi otrzyma karę zawieszenia na dwa spotkania. To oznacza, że wróci 31 stycznia na mecz z… Athleticiem Club. Przypomnijmy, że jest to najniższy wymiar kary, bowiem federacja mogła zawiesić 33-latka na 2 do 12 spotkań. Bilans Lionela Messiego w bieżącym sezonie to 22 mecze, 14 bramek i 6 asyst.

Kolejny może trafić do Serie A! Transfer za 6-7 milionów. „Negocjacje trwają”

Kolejny Polak może trafić do Serie A! Karol Świderski znalazł się na celowniku włoskiej Bolognii. Informację podał Krzysztof Stanowski, po czym potwierdził ją także agent piłkarza.

Karol Świderski od stycznia 2019 roku reprezentuje barwy PAOK-u Saloniki. Do tej pory na greckich boiskach zaliczył 80 występów, w których strzelił 27 bramek. Do swojego dorobku dołożył także osiem asyst.

W tym sezonie 23-latek ma na koncie siedem goli i pięć asyst w 15 ligowych meczach. Polak miał szansę na pokazanie się również w Lidze Europy, jednak PAOK nie wyszedł nawet ze swojej grupy.

„Negocjacje trwają”

Na początku stycznia o zainteresowaniu Bolognii Świderskim pisał włoski portal „Tuttomercatoweb”. Wówczas jednak nie było żadnych oficjalnych informacji na ten temat.

19 stycznia swoje trzy grosze dorzucił Krzysztof Stanowski. Dziennikarz najpierw powołał się na media z Grecji oraz Półwyspu Apenińskiego, które faktycznie informowały o rozmowach między klubami. Nastepnie dodał, że negocjacje potwierdził Mariusz Piekarski, agent Świderskiego.

Źródła donoszą, że 23-latek może odejść z PAOK-u za 6 mln euro — tyle proponuje za niego Bologna. Wiadomo jednak, że Grecy żądają o milion więcej.

Inter Mediolan zmieni herb i nazwę klubu

Jak podaje włoski dziennik „La Gazzetta dello Sport” Inter Mediolan zmieni swój herb oraz nazwę. Modyfikacje mają wejść w życie w marcu tego roku.

Inter idzie śladem Juventusu?

Inter nie będzie pierwszym włoskim klubem, który w ostatnim czasie zmieniał swój herb. Pamiętamy o zmianach wprowadzonych przez Juventus w 2017 roku. Zmiana wprowadzona przez „Starą Damę” początkowo nie cieszyła się zbyt wielką aprobatą wśród kibiców, jednak z czasem przywykli oni do nowego wizerunku klubu.

„Nerazzurri” z nowym herbem i zmienioną nazwą

Zmiany u „Nerazzurrich” mają wejść w życie 9 marca tego roku, czyli w 113 rocznicę założenia klubu. Poza wspomnianym herbem zmianie ulegnie również nazwa klubu. I tak „FC Internazionale Milano” zostanie zastąpione przez proste „Inter Milano”.

Jak donosi Tuttosport, zmiany mogą być podyktowane kampanią promocyjną „I am Milano”, w której mają wziąć udział byli piłkarze Interu. Zmiany mają zachęcać nowych fundatorów do włączenia się w projekt Suning Group, aktualnie wciąż trwają poszukiwania sponsora głównego.

Syn Jerzego Brzęczka zabrał głos w sprawie zwolnienia ojca. „Wiem, że zawsze prosiłeś, abym nic nie komentował”

Całą polską wstrząsnęła informacja o tym, że zwolniono Jerzego Brzęczka. Zbigniew Boniek pożegnał się z byłym już selekcjonerem reprezentacji Polski w szokującym stylu. Dobitnym argumentem potwierdzającym ten fakt jest to, że rzecznik prasowy kadry dowiedział się o tym chwilę przed dziennikarzami. Głos w sprawie zwolnienia Jerzego Brzęczka zabrał jego syn Robert.

Najbardziej hejtowany selekcjoner?

Robert Brzęczek opublikował na Facebooku wpis, który dotyczy hejtu w kierunku jego ojca. Syn byłego selekcjonera żałuje zachowania i wzmożonej krytyki wobec swojego taty. Jak twierdzi, wylewano na niego przez cały rok błoto, a liczył na większy szacunek.

Niektórzy zapomnieli o konstruktywnej krytyce

Syn Jerzego Brzęczka ma żal do dziennikarzy, kibiców i ekspertów o to, że nie wiedzieli kiedy powiedzieć stop. Jak sam zauważa, krytyka jest ważna w sporcie, jednak w jego opinii granicę przekroczono, a hejt nie ma nic wspólnego ze sportem.

Słowa syna

Całość oświadczenia Roberta Brzęczka znajduje się tutaj.

Drodzy Przyjaciele/Znajomi/Kibice:
W tym (nie chce powiedzieć trudnym – ponieważ w życiu Trenerów/Sportowców trzeba się…

Opublikowany przez Roberta Brzęczka Poniedziałek, 18 stycznia 2021

Niemiecki trener chce objąć reprezentację Polski. Mateusz Borek zdradza szczegóły

W specjalnym wydaniu „Kanału Sportowego” Krzysztof Stanowski wykluczył przynajmniej trzech potencjalnych kandydatów na selekcjonerów reprezentacji Polski. Jak poinformował Mateusz Borek w „Cafe kadra” – posadą interesował się także Ralf Rangnick.

Zwolnienie Brzęczka wywołało lawinę spekulacji na temat przyszłego szkoleniowca kadry. Według wielu ekspertów — Zbigniew Boniek ma już przygotowanego nowego selekcjonera. Wcześniej Krzysztof Stanowski wykluczył takie nazwiska, jak Giampaolo, Bjelica czy Spalletti.

Kierunek włoski

W programie „Cafe kadra” Mateusz Borek przybliżył nieco swój punkt widzenia w tej sprawie. Dziennikarz stwierdził, z którego kierunku spodziewać się selekcjonera. Według niego najpewniej będą to Włochy.

– Gdyby Sarri zszedł z pieniędzy, to może. Moim faworytem był De Biasi. On niby dementuje, ale jak to robi, to być może jest to prawda. Do głowy nam przychodzi Srecko Katanec, bo to musi być trener, który pogada po włosku i angielsku. Po włosku musi mówić, bo prezes potrzebuje kogoś na gadkę w cztery oczy – Mówił na antenie TVP Sport.

– Czasami Boniek potrafi zaskoczyć. Może nas wszystkich zaszokować. Patrzyłem na trenerów z Serie B. Jest Alessio Dionisi z Empoli, ale to tylko kandydatura hipotetyczna, moja – Dodał.

Lewandowski jak magnes

Wielcy trenerzy mogą być żywiołowo zainteresowani objęciem piecza nad reprezentacją Polski. Współpraca z takim piłkarzem, jak Robert Lewandowski wzbudza niemałe emocje i tworzy nie lada okazję do poznania najlepszego piłkarza 2020 roku.

Jak się okazuje, swoje zainteresowanie przejawiał Ralf Rangnick. Jego „problemem” jest jednak zbyt duża liczba kompetencji. W RB Lipsk objął zarówno funkcję trenera, jak i dyrektora sportowego. Mateusz Borek twierdzi, że nie dogadaliby się z Bońkiem.

– Mam informację od jednego z menedżerów reprezentujących interesy Ralfa Rangnicka i jest on zainteresowany taką funkcją. Ale Rangnick-Boniek, Boniek-Rangnick? Nie, nie. Nie zmieszczą się. Rangnick nie chce się nikomu podporządkowywać, miałby wymagania dotyczące sztabowców. Na to Boniek nie ma ochoty, a PZPN – Mówił dziennikarz.

– Jest kilku polskich trenerów, których ceni Boniek. Probierz, Stokowiec, Papszun, Magiera. Nie sądzę, by zdecydował się teraz na trenera z Polski – Zakończył.

Legendarna kurtka Najmana wylicytowana! Krzysztof Stanowski wygrał aukcję

Marcin Najman przekazał na licytację kurtkę, w której czekał na Krzysztofa Stanowskiego pod budynkiem Rakowa Częstochowa. Aukcję wygrał nie kto inny, jak… założyciel portalu Weszło.

Częstochowska ustawka

20 grudnia 2020 roku Marcin Najman i Krzysztof Stanowski wyzywali się w internecie. Dziennikarz zaproponował ustawkę, która miała się odbyć na następny dzień pod budynkiem Rakowa Częstochowa, lecz na miejscu pojawił się tylko pięściarz. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Złote serce Najmana

Marcin Najman postanowił wykorzystać sytuację i przekazał kurtkę na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 41-latek chciał w ten sposób wykorzystać zamieszanie, jakie powstało przez „ustawkę” i wesprzeć fundację.

Kurtka, w której siedzę, jak z pewnością wiecie, stała się legendarną kurtką. Postanowiłem to wykorzystać we właściwym celu. Przekazuję ją na licytację, na najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. […] Myślę, że zda egzamin i zostanie wylicytowana za naprawdę fajną kwotę i pomoże tym, którzy potrzebują tego najbardziej – powiedział Najman na swoim kanale na YouTube’ie

Aukcja zakończyła się w poniedziałek, a kurtkę wylicytował nie kto inny, jak Krzysztof Stanowski. W ten sposób dziennikarz wsparł fundację Jurka Owsiaka na ponad 20 tysięcy złotych! Założyciel Weszło nie działał sam. Dziennikarz założył specjalną zbiórkę na portalu zrzutka.pl, gdzie zebrał prawie 20 tysięcy złotych (z czego sam wpłacił 3500zł).

Kilka dni temu do Marcina Najmana zadzwoniła jedna z członkiń sztabu WOŚP. Kobieta zapytała 41-latka czy ten zechce osobiście przekazać kurtkę zwycięzcy.

Oczywiście, że się zgadzam. Moi drodzy, robię, co mogę i zrobię, co będę mógł, żeby było wszystkim lepiej – powiedział pięściarz

 

Krzysztof Stanowski wykluczył trzech potencjalnych selekcjonerów. Wiadomo, kto odpadł

Po decyzji PZPN-u ws. Jerzego Brzęczka internetem zawrzało. Pojawiał się lawina spekulacji na temat potencjalnych następców selekcjonera. Z ustaleń Krzysztofa Stanowskiego jasno wynika, kogo możemy się NIE spodziewać na tym stanowisku.

Brzęczek został niespodziewanie zwolniony w poniedziałek. Chwilę po oficjalnym komunikacie PZPN-u opublikowaliśmy artykuł, w którym przedstawiliśmy nazwiska trenerów aktualnie dostępnych na rynku. Jednak nieco więcej na ten temat powiedział Krzysztof Stanowski.

Giampaolo i Bjelica? Nie. Spalletti? (prawie) nie

W specjalnym programie na „Kanale Sportowym” poruszono kwestię niespodziewanego zwolnienia Jerzego Brzęczka. Dziennikarze w składzie: Michał Pol, Mateusz Borek, Wojtek Kowalczyk oraz Krzysztof Stanowski rozprawiali na temat decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej, oraz potencjalnym nowym selekcjonerze. Ten ostatni zdradził, kogo nie powinniśmy się spodziewać w tej roli.

Z ustaleń Stanowskiego wynika, że kandydatura Nenada Bjelica i Marco Giamapaolo na pewno odpada. W przypadku Luciano Spallettiego jest nieco większe prawdopodobieństwo, jednak wciąż stosunkowo niewielkie.

Pamiętajmy, że wciąż bez pracy pozostaje między innymi Thomas Tuchel, który niedawno został zwolniony z PSG. Jeśli chodzi o włoskie podwórko to posady w dalszym ciągu nie znalazł Maurizio Sarri, a także Massimiliano Allegrii. Czy jednak któryś z nich obejmie reprezentację Polski?

Przekonamy się najpewniej w czwarte. To właśnie wtedy odbędzie się konferencja prasowa Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN-u poruszy na niej kwestię zwolnienia Brzęczka, a także prawdopodobnie nakreśli plan na przyszłość kadry. Konferencję zaplanowano na 15:00.

Zastępca Zbigniewa Bońka nie wiedział o zwolnieniu Brzęczka. Dowiedział się z internetu

W poniedziałek doszło do zwolnienia Jerzego Brzęczka z roli selekcjonera reprezentacji Polski. Decyzja PZPN-u  wywołała niemałe poruszenie w środowisku piłkarskim. Nagłe informacja była na tyle niespodziewana, że zaskoczyła nie tylko kibiców, ale także dziennikarzy i ekspertów. Co więcej, nie wiedział o niej wiceprezes związku.

Przypomnijmy, że Jerzy Brzęczek został zwolniony z posady selekcjonera 18 stycznia. Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o swojej decyzji na Twitterze. Niemal od razu ruszyła lawina spekulacji na temat ewentualnego następcy szkoleniowca.

Kulisy rozstania z Brzęczkiem. Boniek: „Zaprosiłem go do siebie, wypiliśmy kawę…”

Wiceprezes był zaskoczony

O decyzji Zbigniewa Bońka nie wiedział nawet jego zastępca. Cezary Kulesza także był zaskoczony zwolnieniem Brzęczka. Co więcej, wiceprezes PZPN-u dowiedział się o tym z internetu.

– Jestem w Turcji i dowiedziałem się o tej decyzji z internetu, więc trudno mi to skomentować. Trzeba o to pytać prezesa Bońka – Wyznał Kulesza.

Na czwartek zaplanowano konferencję prezesa PZPN-u, Zbigniewa Bońka. Wtedy też poznamy więcej szczegółów na temat samego zwolnienia oraz najpewniej dowiemy się, kto zastąpi Brzęczka na stanowisku.


TROLLNEWSY I MEMY