Publikacje Mateusza Borka wstrzymane przez wydawcę! „Decyzja szefa”

W niedzielę Mateusz Borek poinformował o wstrzymanej współpracy z „Przeglądem Sportowym”. Jeden z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych w kraju dodał jednak, że już w środę zasiądzie przed mikrofonem, by skomentować mecz Legii Warszawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Współpraca Mateusza Borka z „Przeglądem Sportowym” rozpoczęła się już wiele lat temu. 47-latek miał już jednak przerwę w pisaniu dla „PS” pomiędzy wrześniem 2019 roku a lutym 2020 roku. Teraz nadchodzi kolejna przerwa, czy może definitywne pożegnanie?

– „Przegląd Sportowy” jest obecny w moim życiu od ponad 20 lat. Mamy krótkie przerwy, ale do siebie wracamy. „Przegląd Sportowy” to dla mnie historia, tradycja, pasja do sportu i odpowiedzialność za słowo – mówił w lutym 2020 roku Mateusz Borek.

Wczoraj Mateusz Borek poinformował na twitterze, że jego felietony do „Przeglądu Sportowego” zostały wstrzymane. Decyzję miał podjął szef Onetu. 47-latek dodał jednak, że już w środę usłyszymy go na antenie TVP Sport przy okazji meczu Legii Warszawa z Dinamem Zagrzeb.

Decyzja może być spowodowana przez ostatnią aferę związaną z dyplomami polskich piłkarzy. O całej sprawie poinformował Onet, na co szybko zareagował Mateusz Borek na swoim twitterze, porównując liczby „Kanału Sportowego” i wspomnianego Onetu.