NEWSY I WIDEO

Wyciekł OGROMNY kontrakt Leo Messiego! Argentyńczyk chce pozwać gazetę

Hiszpański dziennik „El Munndo” ujawnił szczegóły kontraktu Leo Messiego. Z podanych informacji wynika, że Argentyńczyk inkasował ok. 138 milionów euro za sezon.

Ile zarabia Leo Messi?

Wciąż nie wiemy, gdzie w przyszłym sezonie swoją karierę będzie kontynuował Leo Messi. 33-latek nie ukrywał, że w letnim okienku transferowym po blamażu w Lidze Mistrzów chciał odejść z klubu, jednak uniemożliwiły mu to władze Blaugrany. Kontrakt Leo z Barçą obowiązuje do końca czerwca 2021 roku. Teoretycznie od lipca piłkarz może bez wahania podpisać kontrakt z nowym pracodawcą, a tym samym zmienić otoczenie.

Dzisiejsza okładka „El Mundo” została poświęcona kontraktowi, który łączy klub z zawodnikiem. Pieniądze, jakie rzekomo otrzymuje Leo Messi robią ogromne wrażenie.

ZOBACZ: Laporta o byciu przygotowanym na odejście Messiego. „W ogóle tego nie rozważam”

Szczegóły kontraktu Messiego:

  • 115 225 000 euro za samo przedłużenie umowy
  • 555 237 619 euro za cały kontrakt
  • ok. 138 milionów euro za sezon + zmienne
  • 77 929 955 euro, jako bonus za „lojalność”

500 milionów euro to suma w pobliżu połowy całego długu FC Barcelony. Nie da się ukryć, że obecne problemy finansowe klubu z Katalonii wzięły się z tego, że byłe władze (z prezydentem Bartomeu na czele) rozdawały pieniądze na prawo i lewo. Jeśli ktoś chciał podwyżkę, to z reguły prezydent Bartomeu zgadzał się na to bez większych negocjacji.

Na pierwszy rzut oka powyższe liczby wydają się „chore” i ciężko zrozumieć, jaki jest sens trzymać 33-letniego piłkarza za takie pieniądze. Sęk w tym, że jeśli Barcelona straciłaby Messiego, to straciłaby również wielu inwestorów. Tak właściwie głównie Messi, póki co, trzyma ich przy klubie. Tacy piłkarze jak Trincao, czy Braithwaite nie pozwolą klubowi zwabić do siebie nowych sponsorów. Zatrzymanie Messiego powinno być priorytetem, ale czy za wszelką cenę? Jak czytamy w tweetcie powyżej, Messi przez ostatnie 4 lata, gdzie zarobił ponad 500 milionów euro, zapewnił dochód Barcelonie w wysokości ponad miliarda euro.

 – Pieniądze pozwalają żyć lepiej, ale to nie one mnie inspirują. Ja żyję, by grać w piłkę, a nie dla zysków finansowych. Ponadto gram dla zespołu, a nie dla siebie.

– Pieniądze… nie są najważniejsze. Prawdziwą wartość ma tylko to, jacy jesteśmy w środku – mówił kiedyś Leo Messi.

Piłkarz chce pozwać gazetę!

Jak informują media, Argentyńczyk i jego prawnicy chcą pozwać zarówno gazetę „El Mundo”, jak i osoby z klubu, które miały dostęp do danych dot. umowy.

https://twitter.com/_BarcaInfo/status/1355830450330230784

https://twitter.com/J_Krecidlo/status/1355835212320690178

ZOBACZ: Mauricio Pochettino odniósł się do spekulacji nt. Lionela Messiego. „Kto by nie chciał zawodnika tego kalibru?”

Prezes Olympique’u Marsylia zabrał głos po zamieszkach. „Pracownicy są w szoku”

Dzisiejsze wydarzenia w ośrodku treningowym Olympique’u Marsylia wstrząsnęły całym klubem. Głos zabrał prezes Jacques-Henri Eyraud, który domaga się ukarania wszystkich winnych sobotnich zamieszek.

Prezes do dymisji

W sobotnie popołudnie kibice Olympique’u Marsylia wtargnęli do ośrodka treningowego klubu. Zgromadzeni domagali się dymisji prezesa Jacquesa-Henri Eyrauda, a także chcieli dorwać Dimitriego Payeta. Na miejsce wezwano odpowiednie służby. Do rozgorzałego tłumu wyszli trener Andre Villas-Boas, a także kilku zawodników. Jeden z nich, Alvaro Gomez, ucierpiał w zdarzeniu.

– Dołączyłem do Olympique Marsylia ze względu na historię i pasję, która otacza ten klub. To miasto jest wspaniałe. Wszyscy kochamy ten klub, ale to, czego dziś doświadczyliśmy, nie może się już nigdy powtórzyć – powiedział 31-latek

ZOBACZ: Odwołano mecz Marsylii z Rennes. Kibice drużyny Milika zaatakowali ośrodek treningowy [WIDEO]

Głos w sprawie zabrali również wieloletni golkiper Olympique’u Marsylia Steve Mandanda oraz prezes Jacques-Henri Eyraud.

– Jestem w Olympique Marsylia od 13 lat. Wiem wszystko o tym klubie. Wiem, jaką miłość i frustrację może wywołać. Ale dzisiejsze wydarzenia mnie zasmucają i są nie do zaakceptowania. Jesteśmy piłkarzami, a kryzys sportowy w żaden sposób nie może usprawiedliwić takiej fali przemocy. Nadszedł czas, by uspokoić sytuację – przyznał bramkarz

– 300 pracowników klubu jest dziś wieczorem w szoku. Doświadczyli na żywo lub widzieli w mediach atak na swój klub. To, co wydarzyło się tego popołudnia, wymaga największej surowości. To zadymiarze, którzy twierdzą, że są kibicami, ale niszczą obiekty i grożą pracownikom i graczom – skomentował całą sytuację prezes

Piotr Tworek zdradził kulisy z szatni Warty Poznań. „Takie reakcje świadczą, że gramy sercem i emocjami”

Trener Warty Poznań Piotr Tworek ocenił spotkanie Zielonych z Cracovią. Warciarze wygrali z krakowianami 1:0, a beniaminek kolejny raz pokazał serce do gry. Szkoleniowiec poznaniaków zdradził również kulisy z szatni.

Ważne punkty Warciarzy

Trener Warty Poznań był dumny ze swoich zawodników. Po spotkaniu zdradził na konferencji prasowej, co powiedział w trakcie przerwy.

– W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy przesunąć całą grę wyżej. Zrobiliśmy to i dzięki temu było nam łatwiej. Przepięknego gola zdobył Jakub Kiełb i teraz w lepszych nastrojach będziemy się przygotowywać do następnych spotkań – cytuje Piotra Tworka portal WP Sportowe Fakty.

Łzy wzruszenia

Oprócz analizy spotkania Piotr Tworek pokusił się o zdradzenie kulisów z szatni. Szkoleniowiec beniaminka zauważył u jednego z debiutantów łzy, co potwierdza grę z sercem.

– Mogę też zdradzić trochę kulis. Po ostatnim gwizdku sędziego, już w szatni, u Bartka Burmana pojawiły się łzy. Takie reakcje świadczą, że gramy sercem i emocjami – zdradził trener Warty.

https://twitter.com/pawel_jonik/status/1355544797898039297

Źródło: WP Sportowe Fakty

Odwołano mecz Marsylii z Rennes. Kibice drużyny Milika zaatakowali ośrodek treningowy [WIDEO]

W sobotę o 21:00 miało dojść do spotkania pomiędzy Olympique Marsylia przeciwko Rennes. Mecz odwołano, ponieważ kibice gospodarzy zaatakowali ośrodek treningowy OM. Podczas wydarzenia ucierpiał jeden z piłkarzy.

Ucierpiał piłkarz

Według RMC Sport do ośrodka treningowego Marsylii wtargnęli chuligani. Służby mundurowe zatrzymały 25 z nich. Jak donosi źródło, podczas zdarzenia ucierpiał Alvaro Gonzalez. Nic jednak nie sugeruje, że Hiszpan doznał mocnego urazu.

Szybka reakcja

Gospodarze zawnioskowali o przełożenie spotkania z Rennes. Zgłoszenie zaakceptowano, na razie nie wiadomo jednak kiedy spotkanie będzie odrobione.

Chcą wymusić dymisję

Kibice Olympique Marsylia chcą wymusić dymisję prezesa klubu. Jacques-Henri Eyraud nie spełnia oczekiwań fanów ekipy z południa Francji. Wideo z całego zajścia wyciekło na Twitterze:

https://twitter.com/GFFN/status/1355541432359145473

Michał Probierz podał się do dymisji po porażce z Wartą Poznań. „Muszę odpocząć”

Na konferencji prasowej po meczu Warta Poznań – Cracovia Kraków trener gości podał się do dymisji. Michał Probierz zrezygnował nie tylko z funkcji trenera, ale również wiceprezesa „Pasów”.

Niespodziewane zwycięstwo Warty

Sobotni mecz pomiędzy Wartą a Cracovią był dla obu ekip pierwszym spotkaniem po zimowej przerwie. Nie da się ukryć, że faworytem starcia byli goście, którzy jednak w negatywny sposób zaskoczyli swoich kibiców, przegrywając z tegorocznym beniaminkiem ekstraklasy. Poznaniacy po dość wyrównanym boju odnieśli minimalne zwycięstwo 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Jakub Kiełb.

Bramka Jakuba Kiełba:

https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1355552993807106048?s=19&fbclid=IwAR1PyeK-fIS1moFnBfo0fL0qLURMaeGwsIIEJYO1YC5LzSk_QnAOt-eAKzE

Zaskakująca decyzja Michała Probierza

Na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz ogłosił, że rezygnuje zarówno z  posady trenera Cracovii Kraków, jak i wiceprezesa klubu. 48-latek trenował pierwszy zespół „Pasów” od czerwca 2017 roku, a w styczniu 2019 roku oficjalnie objął stanowisko wiceprezesa klubu.

https://twitter.com/WartaPoznan/status/1355554359053078531

– Chciałbym podziękować wszystkim kibicom Cracovii, a w szczególności prezesowi Januszowi Filipiakowi za to, że przez te trzy i pół roku wspólnie pracowaliśmy. Ja dziś rezygnuję z funkcji pierwszego trenera, a także wiceprezesa – mówił na konferencji prasowej trener Probierz.

– Muszę odpocząć, bo przez piętnaście lat praktycznie cały czas pracowałem. Jest taki moment, w którym widzę, że muszę to zrobić i w pewnym momencie gdzieś pojechać i zająć się sobą oraz rodziną. To był dla mnie burzliwy okres z wielu względów. Przez całą pracę trenerską miałem zaledwie trzy miesiące przerwy – dodał 48-latek.

https://twitter.com/JOlkiewicz/status/1355558086501683205

 

Robert Lewandowski z golem i asystą. Polak się nie zatrzymuje! [WIDEO]

Robert Lewandowski się nie zatrzymuje. Polak zdobył bramkę na 3:1 w meczu Bayernu z Hoffenheim. Wcześniej popisał się piękną akcją zakończoną asystą.

Gol Muellera na 2:0 i asysta „Lewego”:

https://twitter.com/m13_fcb/status/1355536250560794627

Bramka Roberta Lewandowskiego na 3:1:

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1355544529579991042

Łukasz Skorupski z piękną paradą. Polak obronił jedenastkę wykonywaną przez Ibrahimovicia [WIDEO]

Trwa mecz Bologna – Milan. Zlatan Ibrahimović podchodzi do rzutu karnego i… polski bramkarz wyłapuje jego strzał. Do piłki dopadł jednak Ante Rebić, który dobił futbolówkę do bramki.

Piękna interwencja i bezradność

Zlatan Ibrahimović trzeci raz w tym sezonie zmarnował jedenastkę. Szwedzki napastnik tym razem uległ Łukaszowi Skorupskiemu. Polak popisał się świetną interwencją. Na jego niekorzyść, nie miał szans przy dobitce Ante Rebicia. Warto jednak zaznaczyć, że ta parada może być nominowana do jednej z najpiękniejszych w sezonie 2020/2021.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1355527834312335362

Kessie poradził sobie lepiej

W 55. minucie podyktowano drugą jedenastkę. Tym razem do „wapna” podszedł Franck Kessie, który zamienił rzut karny na gola. AC Milan jest liderem Serie A.

Źródło: Eleven Sports

Konflikt Brzęczka z Lewandowskim był faktem. „Często mówił, że Lewy go irytuje”

Rozstanie Jerzego Brzęczka z reprezentacją Polski wciąż budzi spore emocje. Po czasie na światło dzienne wychodzą kolejne ciekawe informacje odnośnie kadencji byłego selekcjonera. Krzysztof Stanowski w „Stanie Futbolu” opowiedział co nieco o konflikcie szkoleniowca z Robertem Lewandowskim.

Chemii pomiędzy kapitanem kadry, a jej selekcjonerem nie było. To jednak nie stanowi tajemnicy. Brzęczek przez cały okres swojej pracy z reprezentacją nie umiał skutecznie ustawić „Lewego”, by ten był gwarancją bramek. Niestety, nie pomagali mu w tym także inni zawodnicy. 32-latek często musiał wracać się do środka pola i łączyć bycie napastnikiem z rolą rozgrywającego.

Lewandowski irytował

Krzysztof Stanowski podczas sobotniej emisji „Stanu Futbolu” poinformował, że konflikt był naprawdę spory. Z relacji dziennikarza wynika, że Lewandowski miał Brzęczka wręcz irytować.

– Popytałem o kulisy rozstania z Brzęczkiem i słyszałem, że jego konflikt z Lewandowskim był spory. Kiedy Brzęczek był „off the record” to często mówił, że Lewy go irytuje, nie pomaga. Nie można było wiecznie trwać w konflikcie z najlepszym piłkarzem świata – Zdradził Stanowski.

– Cały czas była jakaś złość na Roberta Lewandowskiego, więc te stosunki obustronnie były napięte. Teraz wydaje się, że Robert jest jedną z tych osób, które odetchnęły – Podsumował.

Konsekwencje po faulu Crnomarkovicia. Jego „ofiarę” czekają około 2 miesiące przerwy

Podczas piątkowego starcia Zagłębia Lubin z Wisłą Płock (0-2) doszło do groźnej sytuacji. Djordje Crnomarkovic dostał od sztabu polecenie sfaulowania rywala tak, aby dostać żółtą kartkę. Zadanie wykonał, jednak za jaką cenę…

Przypomnijmy, że w 85. minucie jedna osoba ze sztabu „Miedziowych” pokazała dosadnie Serbowi, że ma dokonać faulu na żółty kartonik. Stoper tak też zrobił i już po kilku minutach ostrym wślizgiem potraktował Piotra Pyrdoła.

Więcej informacji o tym zajściu znajdziecie TUTAJ.

Konsekwencje

Dzień po spotkaniu otrzymaliśmy informacje w sprawie stanu zdrowia piłkarza Wisły Płock. Niestety 21-latek doznał pęknięcia kości strzałkowej. W tej chwili zarząd „Nafciarzy” oczekuje na szczegółowe wyniki badań zawodnika.

Kandydat na prezydenta FC Barcelony przygotował listę wzmocnień. Wszyscy mieliby przejść za darmo

Jeden z kandydatów na prezydenta FC Barcelony, Victor Font, przygotował już plan na wzmocnienie składu. Hiszpan chciałby to zrobić całkowicie za darmo.

Nie ma ani kasy, ani prezydenta

FC Barcelona będzie miała niemały problem z pozyskiwaniem nowych zawodników. Duma Katalonii jest zadłużona na ponad miliard euro, z czego 700 milinów to zadłużenia krótkoterminowe. Dodatkowo 24 stycznia miały odbyć się wybory na nowego prezydenta, jednak ostatecznie nie doszło do nich. Obecnie w Katalonii nie ma ani pieniędzy, ani zarządu.

ZOBACZ: FC Barcelona w tarapatach finansowych! Klub ma ogromne długi

Victor Font, jeden z kandydatów na prezydenta Dumy Katalonii, przygotował listę piłkarzy, którzy mogliby trafić na Camp Nou zupełnie za darmo. W zestawieniu znaleźli się Eric Garcia, Sergio Aguero, David Alaba, Georginio Wijnaldum, Memphis Depay, Juan Bernat, Hakan Calhanoglu i Rui Silva. Kontrakty całej ósemki obowiązują do końca czerwca.

Pomysł ma swoje plusy i minusy. Duma Katalonii może sprowadzić nowych zawodników całkowicie za darmo, jednak pamiętajmy, że mają oni swoje wymagania finansowe, które FC Barcelona musi brać pod uwagę.

– Sytuacja ekonomiczna klubu ma duży wpływ na plany następców Bartomeu. Dziura w budżecie nie pozwala na przeprowadzenie dużych operacji – pisze „Mundo Deportivo”

Wielka szansa przed Bartoszem Białkiem! Polak może znaleźć się w podstawowym składzie Wolfsburga

Wyjątkowa szansa stanęła przed Bartoszem Białkiem. Polak może wykorzystać nieobecność Wouta Weghorsta i zagrać w niedzielnym meczu z Freiburgiem od pierwszej minuty.

Forma wciąż idzie w górę

Bartosz Białek dołączył do Wolfsburga w sierpniu ubiegłego roku. Początkowo Polak miał problemy z aklimatyzacją w zespole a w hierarchii napastników „Wilków” znajdował się na 3. pozycji za Weghorstem i Ginczkiem. Z miesiąca na miesiąc rola Polaka w zespole wciąż rosła, dzięki czemu można śmiało powiedzieć, że 19-latek wyprzedził w hierarchii wspomnianego Ginczka. W ostatnich tygodniach Polak wciąż był tylko rezerwowym, jednak w ostatni dzień tego tygodnia może się to zmienić.

ZOBACZ: Białek ma problemy z komunikacją. Wolfsburg rozważa zatrudnienie tłumacza

Białek wykorzysta nieobecność rywala?

Jak donosi niemiecki „BILD”, czwartkowego treningu z zespołem z powodu urazu nie dokończył podstawowy napastnika Wolfsburga – Wout Weghorst. Nie wiadomo jednak, co to za kontuzja i jak długo potrwa przerwa holenderskiego napastnika. Patrząc na to, że Bartek Białek w ostatnich tygodniach coraz częściej pojawia się na boisku, można się domyślać, że trener „Wilków” postawi w niedzielę właśnie na Polaka.

ZOBACZ: Bartosz Białek zadebiutował w Bundeslidze i otrzymał nagrodę MVP. „Zajęło mu to mniej niż minutę”

Polak do tej pory był rezerwowym

W obecnym sezonie Bundesligi Barto Białek zagrał w dziewięciu spotkaniach, z czego aż ośmiokrotnie wchodził z ławki rezerwowych. Rozegrał w sumie nieco ponad 150 minut, podczas których zdobył dwie bramki. Jego główny konkurent w walce o wyjściowy skład – Wout Weghorst – zagrał we wszystkich dotychczasowych meczach, strzelając 12 bramek.

źródło: WP Sportowe Fakty

fot. VfL Wolfsburg

Kuriozalna sytuacja w Ekstraklasie. Sztab Zagłębia kazał piłkarzowi faulować [WIDEO]

W piątek nareszcie wróciła Ekstraklasa. Na początek powrotu najlepszej ligi świata Wisła Płock pokonała Zagłębie Lubin 2-0. Podczas starcia doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem wypożyczonego z Lecha Poznań Djordje Crnomarkovicia.

„Miedziowy” odnotowali najgorszy możliwy start rundy wiosennej. „Nafciarze” z łatwością poradzili sobie z gospodarzami strzelając im dwie bramki. Jakby porażka była zbyt małym problemem dla Zagłębia, to jeszcze stracili dwóch stoperów przed meczem z Lechem Poznań.

Dominik Jończy obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę już w 23. minucie spotkania. Przeciwko „Kolejorzowi” nie zagra także Djordje Crnomarković. Serb otrzymał w końcówce meczu żółtą kartką, która była jego czwartą w tym sezonie. Tym samym nie będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu „Miedziowych”. Tylko że… i tak by w nim nie zagrał.

„Klauzula strachu”

Przypomnijmy, że 27-latek został wypożyczony do Zagłębia właśnie z Lecha Poznań. „Kolejorz” ubezpieczył się przed ewentualnym występem Crnomarkovicia przeciwko nim i wpisał w jego umowę tzw. „klauzulę strachu”.

W 85. minucie meczu jedna osoba ze sztabu „Miedziowych” jawnie namawiała Serba do popełnienia faulu na żółtą kartkę. Po upływie kilku kolejnych minut stoper wykonał zadanie i brutalnie sfaulował rywala. Daniel Stefański nie miał wyboru i ukarał zawodnika kartonikiem.

Kara dla sztabu?

Występek Crnomarkovicia może odbić się zarówno na piłkarzu, jak i sztabie Zagłębia. Na polskich boiskach podobna sytuacja wydarzyła się z udziałem trenera Radomiaka Radom, Dariusza Banasika. Pół roku temu w meczu 1. Ligi kazał on zdjąć koszulkę schodzącemu Leandro.

Brazylijczyk, który i tak schodził z murawy w wyniku kontuzji wykonał zadanie i obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie. W efekcie nie mógł wystąpić w kolejnym meczu, z którego, tak czy inaczej, wyeliminowałaby go kontuzja.

Dariusz Banasik nie uniknął kary. Komisja Dyscyplinarna PZPN wszczęła postępowanie wobec szkoleniowca i finalnie ukarała go grzywną w wysokości trzech tysięcy złotych. Leandro kary nie otrzymał.

Ekspert od ligi kazachskiej ocenił transfer Lecha Poznań. „Kvekveskiri to jeden z bardziej inteligentnych gruzińskich piłkarzy”

Lech Poznań piątkowego ranka zaskoczył swoich kibiców ogłoszeniem kolejnego transferu. Do Kolejorza dołączył Nika Kvekveskiri. Gruzin podpisał umowę na pół roku z opcją przedłużenia o 24 miesiące. O opinię na temat tego zawodnika zapytaliśmy Łukasza Bobruka z „Piłką w okno na Wschód„.

Szukanie alternatyw

32-krotny reprezentant Gruzji to defensywny pomocnik, który ma wzmocnić rywalizację w Kolejorzu na tej pozycji. Po odejściu Jakuba Modera i Karlo Muhara w środku pola pozostał jedynie Pedro Tiba i Jesper Karlström. Poznaniacy zakontraktowali również Radosława Murawskiego. Problem w tym, że 26-latek dołączy do drużyny Dariusza Żurawia dopiero w lipcu.

Czy „Kvekve” to dobry ruch Kolejorza?

O zdanie na temat Kvekveskiriego zapytaliśmy pasjonata piłki z państw byłego ZSRR. Łukasz Bobruk z „Piłką w okno na Wschód” komplementuje nowy nabytek Lecha Poznań.

– Jest to jeden z bardziej inteligentnych piłkarzy gruzińskich, zdyscyplinowany ze świetnym kluczowym podaniem i przeglądem pola. Może być zarówno defensywnym, jak i ofensywnym pomocnikiem. Oby tylko grał w środku pola. Na skrzydle wystawiany jest bardzo rzadko – mówi dla ekstraklasatrolls.pl ekspert od ligi kazachskiej.

– Wcześniej sporo grał jako przecinak, ale przez ostatnich parę lat przesuwał się częściej do przodu – kontynuuje.

Opinia dyrektora sportowego

Dyrektor sportowy Lecha Poznań Tomasz Rząsa argumentuje ten ruch w następujących słowach:

– Już za chwilę rozpoczynamy rundę wiosenną i chcieliśmy wzmocnić rywalizację w środku pola w kontekście tego, że Radek Murawski dołączy do nas latem. Dlatego zakontraktowaliśmy Nikę Kvekveskiriego, który związał się z nami półroczną umową z opcją przedłużenia o dwa lata. To doświadczony piłkarz, który jesienią regularnie grał nie tylko w klubie, ale też w reprezentacji Gruzji. Dzięki temu mamy spokój w środku pola, bo będzie walczył o miejsce w składzie Jesper Karlström oraz Pedro Tibą – cytuje 47-latka oficjalna strona Lecha Poznań.

Nika Kvekveskiri w trakcie swojej kariery reprezentował barwy m.in. Dinama Tibilisi, Interu Baku czy FK Qabala. Do Lecha Poznań trafia z Tobyła Kostanaj, gdzie spędził ostatnie 3.5 roku.

Źródło: Własne, Lech Poznań, Transfermarkt

Informacje o zakażeniu Michniewicza fałszywe? Trener Legii chce pozwać dziennikarza

W piątek wybuchła burza z udziałem Czesława Michniewicza. Trener Legii Warszawa miał wykazywać objawy koronawirusa, a także je zlekceważyć. Jak się okazało sprawa przybrała niespodziewany obrót. Mówi się nawet, że szkoleniowiec zamierza pozwać autora plotek.

Maciej Wąsowski z „Onetu” poinformował, że Michniewicz miał dolegliwości wskazujące na zarażenie koronawirusem. Podczas zgrupowania Legii w Dubaju trener miał odmówić poddania się izolacji. Dziennikarz dodał także, że niektórzy piłkarze byli wzburzeni zachowaniem szkoleniowca i odmawiali kontaktów z nim.

Zdementowanie

Marcin Szymczyk z portalu „Legia.net” opisał całe zamieszanie nieco inaczej. Dziennikarz był obecny w Dubaju wraz z drużyną ze stolicy. Jego relacja rzuca zupełnie inną optykę na sprawę.

Ze stanowiska Szymczyka wynika, że zawodnicy Legii nie mieli żadnego problemu z utrzymywaniem relacji z trenerem. Co więcej, sam Michniewicz przekonuje, że jest zdrowy. Szkoleniowiec Legii twierdzi, że w jego ciele nie ma przeciwciał. To ma być z kolei dowód na to, że nie był zarażony na początku zgrupowania drużyny.

– Trudno oprzeć się wrażeniu, że to kolejna odsłona „wojenki” Zespołu Medycznego PZPN, pod wiadomym kierownictwem, z Legią, co miało miejsce już jesienią. Parafrazując autora, to bardzo nieodpowiedzialne formułować zarzuty na postawie opowieści osób nawet nie trzecich, a piątych, będących kilka tysięcy kilometrów od Dubaju – Czytamy w opisie Szymczyka.

Dziennikarz dodaje, że Michniewicz rozważa podanie Wąsowskiego do sądu. Nie jest jednak wiadome, czy zdecyduje się na taki ruch. Natomiast z pewnością niezagrożony jest niedzielny mecz Legii z Podbeskidziem.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.