NEWSY I WIDEO

Media: Ronaldo otrzyma wysoką karę pieniężną od Manchesteru United

 

Cristiano Ronaldo udzielił mocnego wywiadu Piersowi Morganowi. Portugalczyk użył mocnych słów w kierunku Manchesteru United i Erika Ten Haga. Według „MetroUK” klub ukarze 37-latka grzywną pieniężną.

Mocne słowa Ronaldo

Po niedzielnym spotkaniu Czerwonych Diabłów z Fulham opublikowano wywiad z udziałem Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w rozmowie z Piersem Morganem przyznał, że nie szanuje Erika Ten Haga, a klub nie rozwinął się od jego odejścia w 2009 roku.

Bruno Fernandes krytykuje organizację mundialu. Portugalczyk szczerze wyznał, co myśli [CZYTAJ]

Spotkanie ws. przyszłości 37-latka

Według „The Telegraph” w poniedziałek odbędzie się spotkanie pomiędzy trenerem Czerwonych Diabłów a władzami klubu. Podczas zgromadzenia głównym tematem będzie przyszłość „CR7” na Old Trafford.

Nowe informacje ws. kontuzji Bartłomieja Drągowskiego. Poznaliśmy diagnozę [CZYTAJ]

Wielka grzywna

Kolejne informacje przekazała brytyjska gazeta „MetroUK”. Dziennikarze wspomnianego źródła twierdzą, iż Portugalczyk zostanie ukarany ogromną grzywną. Według doniesień mowa o kwocie rzędu miliona funtów.

Jest plan na naprawę usterki na Stadionie Narodowym. Wszystko wymaga jednak czasu [CZYTAJ]

Cristiano Ronaldo wystąpił w tym sezonie w 16 spotkaniach. W tym czasie 37-latek zanotował 3 trafienia oraz 2 asysty. Jego umowa z Manchesterem United obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Portal transfermarkt.de wycenia Portugalczyka na 20 mln euro.

Źródło: manutd.pl/The Telegraph/MetroUK

Dudek znowu uderza w Michniewicza. „Mam wrażenie, że nie ma dystansu”

Jerzy Dudek nie należy do grona zwolenników Czesława Michniewicza. Były bramkarz kolejny raz skrytykował selekcjonera. Tym razem nie spodobały mu się reakcje 52-latka na komentarze dochodzące z mediów. 

Dudek już nie raz pokazywał, że Michniewicz nie jest jego ulubionym selekcjonerem. W jednym ze swoich felietonów dla „Przeglądu Sportowego” zasugerował, aby zmienić trenera przed rozpoczęciem mundialu. Szkoleniowiec nie pozostał mu dłużny i apelował nawet, aby 49-latek dał mu pracować.

Kolejny atak

Dudek nie zamierza jednak poprzestawać i ciągnie temat dalej. Ponownie skrytykował Michniewicza, tym razem za reakcje na komentarze, dotyczące jego pracy. Zdaniem byłego reprezentanta Polski obecny selekcjoner niepotrzebnie wchodzi w polemikę.

– Mam wrażenie, że Michniewicz kompletnie nie ma dystansu do mediów. Adam Nawałka był znakomitym przykładem selekcjonera, który potrafi się od wszystkiego odciąć. Nie zwracał uwagi na opinie byłych piłkarzy i ekspertów. Każdy ma prawo do swojej, nie wszystkie będą przychylne, ale trzeba mieć odpowiedni dystans. Szkoda energii. To była najważniejsza lekcja dla Michniewicza, której nie odrobił – ocenił.

49-latek idzie o krok dalej i twierdzi, że Michniewicz nie radzi sobie z presją, jaką sam na siebie zrzucił. Odpowiedzialność ma go przygniatać na tyle, że coraz mocniej się stresuje.

– Mam nadzieję, że zawodnicy w jakiś sposób odciążą selekcjonera od burzy medialnej, która jest nieunikniona. Trener jest osobą kontrowersyjną, sam też przyczynił się do tego, co się dzieje. Podzielił środowisko zachowaniem po meczu barażowym ze Szwecją, gdy zaczepił kilku dziennikarzy. Rozpoczął tę wojenkę, więc nie może mieć teraz pretensji do nikogo, kto to kontynuuje. Szkoda, że nie spotkał się z Nawałką, zanim został selekcjonerem, być może do tego wszystkiego by nie doszło. Od tego powinien zacząć, od budowania dystansu, bo zajął posadę, która jest ważna dla całej społeczności. Pouczanie dziennikarzy nikomu nigdy nie wyszło na dobre – podsumował.

Jest plan na naprawę usterki na Stadionie Narodowym. Wszystko wymaga jednak czasu

Przed kilkoma dniami wykryto awarię na Stadionie Narodowym. Dziś prezes obiektu przekazał nowe informacje. Poznaliśmy plan naprawy usterki.

W ubiegłym tygodniu poinformowano o awarii na PGE Narodowym w Warszawie. Podczas rutynowej kontroli wykryto pewne nieprawidłowości związane z konstrukcją obiektu. Na jednym z elementów ruchomego dachu zostały zauważone pęknięcie. Usterka dotyczyła ważącej 60 ton iglicy. Więcej na ten temat pisaliśmu TUTAJ i TUTAJ.

Bartłomiej Drągowski nie jedzie na mundial! Wiemy, kto go zastąpi [CZYTAJ]

Przełożony mecz

W związku z wykrytymi nieprawidłościami zarządzający obiektem podjęli decyzję o odwołaniu wszystkich najbliższych wydarzeń, który miały się na Stadionie Narodowym. Decyzja dotyczy także środowego meczu Polska-Chile. Piłkarski pojedynek odbędzie się na stadionie Legii Warszawa.

Jan Bednarek opisał najgorszą porażkę w karierze. „Nie mogłem tego przeżyć” [CZYTAJ]

Plan

Nowe informacje w sprawie stanu obiektu przekazał jego prezes, Włodzimierz Dola. Poznaliśmy plany na naprawę usterki.

– Mamy dzisiaj spotkanie z inżynierami, z projektantami. Jesteśmy po obserwacjach weekendowych usterki i pewnie wtedy dostaniemy status. Jeżeli chodzi o kwestie związane z usterką, to projektant, czyli firma SBP kończy prace projektowe nad wzmocnieniem konstrukcji – przekazał Włodzimierz Dola.

– Kierunek jest znany. Zostaną odlane specjalne elementy, które stworzą taki by-pass na tym łączeniu. On wzmocni wszystko, tak, żeby ciężar nie był osadzony tylko na tym elemencie, który jest uszkodzony, tylko żeby rozchodził się na pozostałe elementy. Kwestia zaprojektowania tego i zbudowania wymaga czasu – przekazał.


źródło: Przegląd Sportowy Onet

Nowe informacje ws. kontuzji Bartłomieja Drągowskiego. Poznaliśmy diagnozę

Z powodu kontuzji Bartłomiej Drągowski opuści Mistrzostwa Świata 2022. Uraz polskiego bramkarza wydaje się być poważny i najprawdopodobniej czeka go długa przerwa od gry w piłkę.

Niesamowity pech spotkał Bartłomieja Drągowskiego. W ostatnim klubowym meczu przed rozpoczęciem mundialu polski bramkarz nabawił się kontuzji. 25-latek opuścić boisko już w pierwszej połowie meczu Hellas Verona – Spezia Calcio. W związku z urazem Drągowski nie pojedzie na mundial do Kataru. W reprezentacji Polski zastąpi go Kamil Grabara.

Kołtoń wskazał piłkarza, który może zaskoczyć na mundialu. „Może być niespodzianką” [CZYTAJ]

Diagnoza

Kilkanaście godzin po meczu Hellas-Spezia poznaliśmy diagnozę. Z przekazanych przez portal sport.pl informacji wynika, że doszło do zwichnięcia stawu skokowego u Bartłomieja Drągowskiego. Uszkodzone miały zostać także więzadła. Przerwa polskiego bramkarza ma potrwać od 1 do 3 miesięcy.

– Ale to niekoniecznie musi być dobra informacja. Uszkodzone zostały więzadła. To ciężka kontuzja. Przerwa od jednego do nawet trzech miesięcy, ale wszystko zależy, ile więzadeł zostało uszkodzonych – skomentował lekarz reprezentacji Polski.


źródło: sport.pl

Fernandes krytykuje organizację mundialu. Portugalczyk szczerze wyznał, co myśli

Organizowanie mistrzostw świata w Katarze wzbudza wielkie kontrowersje. Sporo osób negatywnie wypowiedziało się o przyznaniu turnieju akurat temu państwu. Swoją dezaprobatę przedstawił także Bruno Fernandes. 

W przyszły weekend rozpocznie się mundial w Katarze. Na inaugurację gospodarze zmierzą się z reprezentacją Ekwadoru, w niedzielę o 17:00. Polska swój pierwszy mecz rozegra 22 listopada z Meksykiem.

Świat do góry nogami

Organizacja mundialu akurat w Katarze spowodowała spore zmiany w codziennym rytmie klubowych rozgrywek. Po raz pierwszy w historii piłkarskie mistrzostwa rozegrają się bowiem na przełomie jesieni i zimy. Wiązało się to z poważnym wywróceniem terminarza wielu rozgrywek.

Nie podoba się to wielu osobom, także Bruno Fernandesowi. Piłkarz Manchesteru United przekazał, co myśli o nadchodzącym turnieju.

– Oczywiście, że to dziwne, że zaraz zaczynają się mistrzostwa świata. To nie jest moment, w którym chciałby się grać na mundialu. Myślę, że dla wszystkich – i piłkarzy, i kibiców – to nie jest najlepszy czas. Dzieci będą w szkołach, dorośli w pracy, a godziny meczów nie będą najlepsze – zaznaczył Portugalczyk. 

– Znamy otoczenie tego mundialu. Wiemy o ludziach, którzy ginęli na budowach stadionów. Nie cieszy nas to wszystko – dodał.

– Chcemy, żeby futbol był dla wszystkich. Mistrzostwa świata, które są imprezą kibiców i piłkarzy, czymś co sprawia radość, powinny być przeprowadzone w lepszy sposób – podkreślił.

Z Fernandesem zgodził się także jego klubowy kolega, Christian Eriksen. Duńczyk zaznaczył natomiast, że oni, jako piłkarze, nie mają żadnego wpływu na takie decyzje.

– Wszyscy wiedzą, że mundial nie został zorganizowany we właściwy sposób. Jesteśmy jednak tylko piłkarzami, a decyzje polityczne są podejmowane ponad nami. Mówimy to, co do nas należy, ale zmiana musi wyjść z innego miejsca – oznajmił.

Jan Bednarek opisał najgorszą porażkę w karierze. „Nie mogłem tego przeżyć”

Na kanale „Meczyków” na YouTube pojawił się wywiad z Janem Bednarkiem. Stoper Aston Villi w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem zdradził między innymi kulisy swojego wypożyczenia z Southampton. Dodatkowo opisał najgorszą porażkę, jaką doświadczył w seniorskiej karierze. 

Bednarek ma dopiero 26 lat na karku, ale doświadczył już bardzo wiele na murawie. Na kanale „Meczyków” opowiedział o najgorszej porażce, jakiej doznał w swojej dotychczasowej karierze. Co ciekawe, miała ona miejsce jeszcze podczas gry stopera w Lechu Poznań.

Nie mógł się pogodzić

Mowa o finale Pucharu Polski, który „Kolejorz” przegrał z Arką Gdynia (1-2) w 2017 roku. Bednarek w tamtym spotkaniu nie dość, że strzelił bramkę samobójczą, to jeszcze wyleciał z boiska z czerwoną kartką.

– Najgorsza porażka, której nie mogłem przeżyć, była z Arką Gdynia w finale Pucharu Polski. Myślałem, że moje życie się kończy i to było coś najgorszego na świecie obudzić się dzień po tym meczu. Do dziś nie wiem, jak tego spotkania nie wygraliśmy i jak nie zdobyliśmy tego pucharu. Jak myślę o tym, to ciarki mnie przechodzą. Nie mieści mi się to w głowie – opowiedział Bednarek.

– Następnego dnia obudziłem się rano i było mi tak wstyd… Poszedłem do parku, założyłem kaptur i byłem na spacerze, chodziłem chyba z dwie godziny po lesie, mimo że nie lubię spacerować. Nie mogłem tego przeżyć – podsumował.

Potężny wywiad z Cristiano Ronaldo! „Manchester United mnie zdradził. Nie szanuję ten Haga”

W niedzielny wieczór w mediach pojawiła się prawdziwa bomba. Brytyjczycy opublikowali mocny wywiad z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk nie przebierał w słowach.

Sezon 2022/2023 nie układa się po myśli Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jest bardzo daleko od swojej optymalnej dyspozycji. We wszystkich rozgrywkach w tym sezonie CR7 rozegrał 16 meczów, w których strzelił zaledwie 3 bramki. W przypadku Ronaldo problemem jest nie tylko jego forma sportowa. W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka skandali związanych z jego zachowaniem. Media od dłuższego czasu sugerują, że między nim a Erikiem ten Hagiem istnieje poważny konflikt.

Wywiad z Ronaldo

W niedzielny wieczór pojawił się gorący wywiad z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w rozmowie z Piersem Morganem przedstawił swoje odczucia z ostatnich kilku miesięcy. Piłkarz nie przebierał w słowach i pokusił się o kilka odważnych stwierdzeń.

„Manchester United mnie zdradził. Zostałem czarną owcą. Nie szanuję Erika ten Haga.”

„Manchester United próbował mnie zmusić do odejścia. Nie tylko trener, ale także inni ludzie wokół klubu. Czułem się zdradzony.”

„Czułem, że niektórzy ludzie nie chcą mnie w Manchesterze United. Nie tylko w tym roku, ale także w poprzednim sezonie.”

„Nie mam szacunku do Erika ten Haga, ponieważ on nie okazuje szacunku mi. Jeśli nie masz do mnie szacunku, nigdy nie będę go miał dla ciebie.”

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1591914674752192514

Bartłomiej Drągowski nie jedzie na mundial! Wiemy, kto go zastąpi

Bartłomiej Drągowski nie weźmie udziału w Mistrzostwach Świata 2022. Polskiego bramkarza z gry na turnieju w Katarze wyeliminowała kontuzja. Wiemy już, kto zastąpi Drągowskiego w kadrze reprezentacji Polski.

Na szerokiej, 47-osobowej kadrze reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata w Katarze znalazło się w sumie 5 bramkarzy. Byli to Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski, Bartłomiej Drągowski, Kamil Grabara oraz Radosław Majecki. Ostatecznie Czesław Michniewicz zdecydował się zabrać na mundial trzech bramkarzy. Selekcjoner postawił na Szczęsnego, Skorupskiego oraz Drągowskiego.

Polska nie zagra z Chile na Stadionie Narodowym?! Na obiekcie wykryto usterkę [CZYTAJ]

Kontuzja Drągowskiego

Ogromny pech spotkał dziś Bartłomieja Drągowskiego. Bramkarz, który znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na mundial w Katarze, doznał kontuzji w meczu swojego klubu. Drągowski opuścił boisko już w 43. minucie niedzielnego meczu Hellas Verona – Spezia Calcio. Było to ostatnie klubowe spotkanie 25-latka przed rozpoczęciem zgrupowania reprezentacji Polski.

Reprezentacja zagra jednak dwa sparingi przed mundialem. Niespodzianka od selekcjonera [CZYTAJ]

Kto zastąpi Drągowskiego?

W związku z kontuzją Bartłomiej Drągowski nie pojedzie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Jak przekazał rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski, 25-letniego bramkarza w kadrze reprezentacji Polski zastąpi Kamil Grabara. 23-latek znalazł się wcześniej w szerokiej kadrze reprezentacji Polski.

https://twitter.com/KwiatkowskiKuba/status/1591827112788459521

Marek Koźmiński ocenił pracę Jerzego Brzęczka w reprezentacji Polski. „Zdałem sobie wtedy sprawę, że popełnia ogromny błąd”

 

Marek Koźmiński udzielił wywiadu Januszowi Basałajowi w formacie „Dwa Fotele” na antenie Meczyków. Były reprezentant Polski wypowiedział się między innymi na temat pracy Jerzego Brzęczka jako selekcjonera Biało-Czerwonych.

Koźmiński ocenił pracę Brzęczka

Jerzy Brzęczek w 2018 roku zastąpił odchodzącego Adama Nawałkę. Selekcjoner wywalczył z polską kadrą awans na Mistrzostwa Europy w 2021 roku (przeniesiono je z 2020 roku ze względu na pandemię koronawirusa). Zbigniew Boniek zwolnił go jednak kilka miesięcy przed turniejem.

Jakub Kamiński doceniony w Wolfsburgu. Dyrektor sportowy: „Jest coraz lepszy” [CZYTAJ]

Wielu kibiców i dziennikarzy zarzucało wówczas Jerzemu Brzęczkowi bardzo słaby styl gry reprezentacji Polski. Pracę byłego selekcjonera ocenił ówczesny wiceprezes ds. szkolenia w PZPN. Marek Koźmiński wypowiedział się na ten temat w rozmowie z Januszem Basałajem na antenie Meczyków.

– Jurek popełnił kardynalne błędy. Pamiętam nasz długi spacer w Bukareszcie przed losowaniem którychś eliminacji. Pamiętam jedną rzecz, gdy rozmawialiśmy o drużynie, ja powiedziałem: „Wiesz, z Robertem jesteś na ty. Ty byłeś takim łącznikiem, jak on grał w Borussii, znasz perfekcyjnie niemiecki, ale tutaj będzie trochę trudno. Ta drużyna jest specyficzna”. A on mi odpowiedział: „Ja wiem wszystko, bo mi Kuba [Błaszczykowski – przyp. red.] powiedział” – wyjawił.

Coraz trudniejsza sytuacja Milika w Juventusie. Waży się przyszłość Polaka [CZYTAJ]

– Zdałem sobie wtedy sprawę, że Jurek popełnia ogromny błąd. Niechcący podzielił drużyną na tych sprzyjających „Lewemu” i grupie Kuby. To się odbijało czkawką i reprezentacji, i Jurkowi, i wszystkim innym. Lewandowski jest postacią, którą w umiejętny sposób trzeba natchnąć duchem reprezentacji, żeby za nią się pokroił – dodał Marek Koźmiński.

Źródło: Meczyki.pl

Jakub Kamiński doceniony w Wolfsburgu. Dyrektor sportowy: „Jest coraz lepszy”

Jakub Kamiński coraz mocniej buduje swoją pozycję w Wolfsburgu. Pod wrażeniem rozwoju Polaka jest dyrektor sportowy „Wilków”, Joerg Schmadtke. 

Po zakończeniu sezonu 2021/22 Kamiński zamienił Lecha Poznań na VfL Wolfsburg. Początkowo Niko Kovac narzekał na przyzwyczajenia, jakich 20-latek nauczył się grając w Polsce. Z czasem jednak Chorwat zaczął dawać mu coraz więcej szans. W ostatnim czasie skrzydłowy regularnie występuje w pierwszym składzie.

Coraz trudniejsza sytuacja Milika w Juventusie. Waży się przyszłość Polaka [CZYTAJ]

Komplementy

Dodatkowo Kamiński jest jednym z zaledwie trzech piłkarzy Wolfsburga, którzy wyjadą ze swoimi reprezentacjami na mundial do Kataru. To spore wydarzenie dla klubu. Swojego zachwytu rozwojem 20-latka nie kryje nawet dyrektor sportowy „Wilków”, Joerg Schmadtke.

– Jakub z każdym tygodniem jest coraz lepszy. Sposób, w jaki pracuje dla drużyny – także w defensywie – czyni go niezwykle cennym – stwierdził.

Kołtoń wskazał piłkarza, który może zaskoczyć na mundialu. „Może być niespodzianką” [CZYTAJ]

– Do końca rozwoju Kamińskiego jest jeszcze daleka droga – dodał jednak Niemiec. 

W bieżącym sezonie skrzydłowy rozegrał 14 spotkań w barwach Wolfsburga. Strzelił także gola w rozgrywkach Pucharu Niemiec, ale w Bundeslidze dalej czeka na swoje trafienie. Na ligowym podwórku udało mu się natomiast zanotować trzy asysty.

Coraz trudniejsza sytuacja Milika w Juventusie. Waży się przyszłość Polaka

Arkadiusz Milik na początku swojej przygody z Juventusem rozwijał się bardzo dobrze i piął się w hierarchii klubowej. W ostatnich tygodniach coś poszło jednak nie tak. Obecnie zarząd „Starej Damy” ma być coraz mniej zadowolony z Polaka i powoli traci do niego cierpliwość. 

Napastnik trafił do Turynu latem na zasadzie wypożyczenia z Olympique Marsylii. Od początku prezentował się bardzo dobrze i szybko stał się ulubieńcem kibiców. Wywalczył sobie także miejsce w składzie, poniekąd wychodząc z cienia Dusana Vlahovicia, dla którego miał być jedynie rezerwowym.

Kołtoń wskazał piłkarza, który może zaskoczyć na mundialu. „Może być niespodzianką” [CZYTAJ]

Kończy się cierpliwość

W ostatnich tygodniach pozycja Milika znacząco osłabła. Stało się to za sprawą formy, jaką zaczął prezentować 28-latek. Ostatniego gola 28-latek w Serie A strzelił ponad miesiąc temu. Passa bez trafienia ciągnie się już od sześciu meczów ligowych. Po drodze zdobył co prawda bramkę w meczu z Benficą w Lidze Mistrzów, ale niewiele to zmieniło.

Czesław Michniewicz przeprosił Jacka Kurowskiego. „To była moja wina” [CZYTAJ]

Z początkowego zachwytu i oczarowania Milikiem, zarząd Juventusu zaczął na niego patrzeć dużo krytycznie. Doszło nawet do tego, że zastanawiają się, czy warto wykupić go z Marsylii. Przypomnijmy, że Włosi mają taką opcję po zakończeniu sezonu 2022/23.

Robert Lewandowski wyróżniony! Jego wizerunek znajdzie się na jednym z wieżowców w Katarze [CZYTAJ]

„Tuttosport” podaje, że kluczowym dla Milika będzie początek przyszłego roku. Właśnie wtedy działacze mogą zdecydować, co dalej zrobić z 28-latkiem. Co istotne, cena za Polaka nie jest specjalnie wysoka. Juventus musiałby zapłacić Olympique zaledwie 7 milionów euro. Dodatkowe 2 mln zawierałyby się w bonusach.

PGE Narodowy miał gwarancję na 10 lat. Wygasła pod koniec kwietnia tego roku [CZYTAJ]

W ten weekend Milik będzie miał ostatnią szansę do powiększenia swojego dorobku przed rozpoczęciem mistrzostw świata. Juventus w niedzielę zagra z Lazio na własnym stadionie.

Kołtoń wskazał piłkarza, który może zaskoczyć na mundialu. „Może być niespodzianką”

Już wkrótce rozpoczną się mistrzostwa świata w Katarze. Czesław Michniewicz ogłosił już kadrę 26 piłkarzy, których zabierze na mundial. Wśród powołanych znalazł się Michał Skóraś. Według Romana Kołtonia 22-latek może odegrać ważną rolę podczas tego turnieju. 

Reprezentacja Polski mistrzostwa rozpocznie od starcia z Meksykiem (22 listopada). „Biało-Czerwoni” następnie zagrają z Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada).

Czesław Michniewicz przeprosił Jacka Kurowskiego. „To była moja wina” [CZYTAJ]

Odegra ważną rolę?

Czesław Michniewicz ogłosił już 26-osobową kadrę, którą zabierze do Kataru. Wśród powołanych znalazł się Michał Skóraś, który notuje świetny sezon w barwach Lecha Poznań. 22-latek do tej pory zagrał w 29 meczach, w których strzelił 10 goli.

Robert Lewandowski wyróżniony! Jego wizerunek znajdzie się na jednym z wieżowców w Katarze [CZYTAJ]

Jak na razie skrzydłowy ma tylko jeden występ w reprezentacji. Zagrał z Holandią w Lidze Narodów. Mimo małego doświadczenia na arenie międzynarodowej Roman Kołtoń uważa, że Skóraś może odegrać ważną rolę na nadchodzącym mundialu.

– Największym wygranym jest Skóraś. Zaliczył niesamowite tygodnie – mówił dziennikarzy „Prawdy Futbolu” na kanale „Cioną po Oczach”.

– Skóraś był w dołku i poszedł w górę. Dla mnie to jest piłkarz, który może być niespodzianką. W skali turnieju może wyjść nawet w pierwszym składzie w jednym z meczów – dodał.

PGE Narodowy miał gwarancję na 10 lat. Wygasła pod koniec kwietnia tego roku [CZYTAJ]

Przed wyjazdem do Kataru Polacy zagrają dwa spotkania. Jedno z nich odbędzie się 16 listopada, a rywalem „Biało-Czerwonych” będzie Chile. Dzień później piłkarze, którzy nie zagrali z południowoamerykańską drużyną wystąpią w nieoficjalnym meczu z juniorami Legii Warszawa.

Czesław Michniewicz przeprosił Jacka Kurowskiego. „To była moja wina”

Czesław Michniewicz pojawił się w studio „TVP Sport”. Selekcjoner reprezentacji Polski skorzystał z okazji i przeprosił dziennikarza Jacka Kurowskiego. W marcu doszło do delikatnego spięcia miedzy panami.

Pod koniec stycznia tego roku Czesław Michniewicz został selekcjonerem reprezentacji Polski. Polski szkoleniowiec zastąpił na tym stanowisku Paulo Sousę. Michniewicz już na samym starcie stanął przed ogromnym wyzwaniem. W marcu czekały go baraże o Mistrzostwa Świata.

Polska nie zagra z Chile na Stadionie Narodowym?! Na obiekcie wykryto usterkę [CZYTAJ]

Baraże

Pierwotnie w barażach o Mistrzostwa Świata reprezentacja Polski miała zmierzyć się z reprezentacją Rosji, a następnie – w przypadku wygranej – ze zwycięzcą meczu Czechy-Szwecja. W związku z dyskwalifikacją reprezentacji Rosji nasz zespół bezpośrednio awansował do finału baraży. Tam zmierzył się z reprezentacją Szwecji.

Nowe informacje w sprawie usterki na PGE Narodowym. „Zagrożenie katastrofą” [CZYTAJ]

Pokonanie Szwedów

Marcowy mecz Polska-Szwecja decydował o tym, który zespół pojedzie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Czesław Michniewicz stanął na wysokości zadania i jego zespół pokonał Szwecję 2:0.

Apel Dariusza Szpakowskiego do Michniewicza. „Nie wystawiałbym go wcale” [CZYTAJ]

Spięcie Michniewicza z Kurowskim

Do pomeczowego wywiadu na antenie „TVP Sport” podszedł Czesław Michniewicz. Rozmowę z selekcjonerem prowadził Jacek Kurowski. Dziennikarz zasugerował, że nawet piłkarze reprezentacji byli zaskoczeni planem Michniewicza na to spotkanie. Selekcjoner poczuł się obrażony stwierdzeniem Kurowskiego i rozpoczął swój wywód na temat tego, że duża część dziennikarzy rzuca mu kłody pod nogi.

– To bzdura, kolejny raz szukacie afery. Od trzech dni trenowaliśmy w tym ustawieniu. Mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom, Panu i Pana kolegom udało się zbudować drużynę, która awansowała na mundial. Mam olbrzymią satysfakcję. Pisało się, że podzieliłem Polskę na pół. Ja to pamiętam i zadra została na długo – mówił wówczas Czesław Michniewicz.

Reprezentacja zagra jednak dwa sparingi przed mundialem. Niespodzianka od selekcjonera [CZYTAJ]

Przeprosiny

Od wspomnianego meczu ze Szwecją minęło już ponad 7 miesięcy. W dniu powołań do reprezentacji Polski na MŚ w Katarze Czesław Michniewicz pojawił się na antenie „TVP Sport”. Selekcjoner odniósł się do ostatniego spięcia z Jackiem Kurowskim, za które przeprosił.

– Marzec był kluczowy, zresztą Pan też to pamięta, ja też. Zwłaszcza po meczu jakie emocje grały. […] Z tego miejsca nie zaszkodzi, jak powiem, że to była moja wina i złe emocje zagrały. Także przepraszam. Lepiej późno niż wcale. Dziś żyjemy w innej rzeczywistości – skomentował Czesław Michniewicz.

Robert Lewandowski wyróżniony! Jego wizerunek znajdzie się na jednym z wieżowców w Katarze

Według doniesień mediów Robert Lewandowski ma zostać wyróżniony w Katarze. Wizerunek kapitana reprezentacji Polski ma pojawić się na jednym z wieżowców obok innych gwiazd światowego futbolu.

Wielkimi krokami zbliża się święto kibiców piłki nożnej. Już za kilka dni rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Katarze. Mecz otwarcia mundialu zostanie rozegrany 20 listopada. Z kolei finał został zaplanowany na 18 grudnia.

Polska nie zagra z Chile na Stadionie Narodowym?! Na obiekcie wykryto usterkę [CZYTAJ]

Wyróżnienie

Robert Lewandowski ma zostać w szczególny sposób doceniony przez tegorocznych organizatorów mundialu. Jak donosi portal „meczyki.pl”, wizerunek polskiego piłkarza ma pojawić się na jednym z wieżowców. Budynek znajduje się w dzielnicy West Bay.

Reprezentacja zagra jednak dwa sparingi przed mundialem. Niespodzianka od selekcjonera [CZYTAJ]

Lewandowski obok Messiego

Lewandowski nie jest jednak jedynym piłkarzem wyróżnionym w ten sposób. Poza Polakiem twarzą imprezy ma być także m.in. Leo Messi.


źródło: meczyki.pl

PGE Narodowy miał gwarancję na 10 lat. Wygasła pod koniec kwietnia tego roku

 

Mecz Polski z Chile nie odbędzie się na PGE Narodowym w związku z wykrytą usterką na stadionie. Według Sebastiana Staszewskiego gwarancja na obiekcie trwała dziesięć lat i wygasła… 30 kwietnia tego roku.

Zmiana miejsca rozgrywania meczu

W związku z usterką na PGE Narodowym mecz Polski z Chile zostanie przeniesiony. Według najnowszych doniesień na obiekcie wykryto, że na elemencie dachu ruchomego znajduje się pęknięcie. Ta informacja zmusiła prezesa do zamknięcia stadionu.

Nowe informacje w sprawie usterki na PGE Narodowym. „Zagrożenie katastrofą” [CZYTAJ]

Okazuje się jednak, że Stadion Narodowy miał gwarancję na 10 lat. Jak donosi Sebastian Staszewski wygasła ona 30 kwietnia tego roku. Według redaktora żywotność fragmentu mocowania iglicy była szacowana na 50 lat.

– Ciekawostka, ale istotna: gwarancja na PGE Narodowy trwała 10 lat i wygasła 30 kwietnia tego roku. Taki termin obowiązywał także w przypadku dachu. Natomiast żywotność fragmentu mocowania iglicy, na którym pojawiła się usterka, był szacowany na… 50 lat – napisał na Twitterze dziennikarz Interii Sport.

Apel Dariusza Szpakowskiego do Michniewicza. „Nie wystawiałbym go wcale” [CZYTAJ]

Źródło: Twitter

Fot. Kacper Polaczyk (@polczyk.foto)


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.