NEWSY I WIDEO

Konflikt Czesława Michniewicza z dziennikarzami trwa w najlepsze. „Żarty się skończyły”

W ostatnich dniach pogłębił się konflikt Czesława Michniewicza z polskimi dziennikarzami. Dziś selekcjoner reprezentacji Polski zapowiedział, że „żarty się skończyły”. O co chodzi w całej tej kłótni?

We wtorek reprezentacja Polski rozgrywała mecz z reprezentacją Meksyku. Kolejnego dnia na treningu polskiej drużyny pojawili się polscy dziennikarze. Selekcjoner Czesław Michniewicz wyszedł do nich, by uciąć sobie krótką pogawędkę. Z tej rozmowy najgłośniej zrobiło się o jednej wypowiedzi trenera. Brzmiała ona następująco:

– Czy myślicie, że jest taki trener, który nauczy, albo oduczy kogoś w 3 dni grać w piłkę? No nie ma takiej możliwości. Także ludzie, no, ja nie zamieniam wody w wino, chociaż tu by się przydało to zrobić, to bym was też poczęstował, ale ja niestety… – powiedział Czesław Michniewicz  w rozmowie z dziennikarzami.

Czesław Michniewicz zaskakuje przed meczem z Arabią Saudyjską. „Uważam, że grają dwa równe zespoły” [CZYTAJ]

Irytacja Michniewicza

Po spotkaniu Michniewicza z dziennikarzami w mediach zaczęła krążyć powyższa wypowiedź Czesława Michniewicza. Część osób była zaskoczona słowami selekcjonera. Dużo osób odebrało to, jako szukanie wymówek w postaci braku piłkarzy na odpowiednim poziomie. Na taki rozwój sytuacji obraził się… sam Czesław Michniewicz. Stwierdził on, że jego wypowiedź została przekręcona przez osoby, które go cytowały. Na czwartkowej konferencji prasowej wypowiedział się w następujących słowach:

– Ja myślę, że to, że wczoraj miałem okazję i chęć porozmawiania z dziennikarzami wynikało tylko z tego, że po treningu widziałem, że stoją na słońcu i nie było zaplanowanej żadnej aktywności medialnej. Podszedłem na początek, witając się z nimi. Mówię, że gorąco i jak wy wytrzymujecie bez alkoholu. Jedni mówią, że dobrze, inni, że ciężko. I mówię, że niestety nie zamieniam wody w wino. Dzisiaj można przeczytać w mediach, że ja uważam, że mam słabych piłkarzy, bo ich nie zamienię wody w wino. Wszystko jest nagrane. Każdy może sobie odtworzyć tę rozmowę i zobaczyć, kto ma jakie intencje, żeby takie bzdury wypisywać – skomentował Czesław Michniewicz.

https://twitter.com/m_siemiatkowski/status/1595805760079945728

Czesław Michniewicz zdradził, co musi poprawić reprezentacja Polski. Wskazał kilka aspektów [CZYTAJ]

Koniec żartów

Do omawianej sytuacji Czesław Michniewicz wrócił także w piątek podczas konferencji prasowej. Selekcjoner próbował załagodzić sytuację. Podkreślił jednak, że żarty się skończyły.

– Odbyła się rozmowa po meczu. Rozmawialiśmy w luźnej atmosferze. Pożartowaliśmy. Okazuje się, że nie warto żartować, bo z tych żartów powstają problemy. Więcej z wami nie będę żartował. Jeśli chodzi o moją osobę nic złego się nie stało. Tak samo drużyna tego źle nie odbiera. Niepotrzebne tworzycie inną rzeczywistość niż ta, która miała miejsce wtedy na treningu. Nic złego się nie stało, rozstawaliśmy się w bardzo sympatycznej atmosferze, wszyscy się uśmiechali było wesoło. I nagle się zrobił z tego problem, zupełnie niepotrzebnie – powiedział Michniewicz.

– Jeszcze raz podkreślę – my mamy fantastyczną atmosferę wewnątrz reprezentacji. My tę atmosferę budujemy sami – to jest dla nas najważniejsze atmosfera. Ale też ważne jest, by atmosfera wokół reprezentacji, którą najczęściej budują dziennikarze, też żeby była pozytywna. Ale my nie mamy żadnego wpływu na to, co napiszecie. My was nie prosimy o pozytywne artykuły. Oceniajcie swoją rzeczywistość ze swojej perspektywy. Ale jeśli rozmawiamy w luźnej formie, żartujemy sobie, tak jak chociażby tutaj po konferencji, to nie róbcie z tego problemu. Oficjalne rozmowy są teraz, tutaj – dodał selekcjoner.

– Czasami rozmawiam z wami prywatnie, znamy się od dłuższego czasu, spotykaliśmy się w różnych sytuacjach i czasami sobie pozwalam na jakiś żart. Nie wszystkich was znam, niektórych dłużej, niektórych krócej i ktoś to może inaczej odebrać. Po prostu żarty się skończyły i nie będziemy żartować, będziemy rozmawiać oficjalnie. To nie znaczy, że będziemy rozmawiać na zasadzie kontrastu, że ja będę was pouczał, czy wy mnie. Każdy ma swoją rolę do wykonania. I w tę stronę idziemy. Nic złego się nie dzieje. Nie róbmy niczego, co może zaszkodzić tej reprezentacji – podkreślił 52-latek.

Czesław Michniewicz zaskakuje przed meczem z Arabią Saudyjską. „Uważam, że grają dwa równe zespoły”

Za nami konferencja prasowa reprezentacji Polski przed meczem z Arabią Saudyjską. Na pytania dziennikarzy odpowiadał selekcjoner Czesław Michniewicz, a także piłkarze – Jan Bednarek i Artur Jędrzejczyk.

Reprezentacja Polski ma za sobą pierwszy mecz na Mistrzostwach Świata 2022. Turniej w Katarze Biało-Czerwoni rozpoczęli od remisu 0:0 z reprezentacją Meksyku. W innym meczu naszej grupy Arabia Saudyjska pokonała Argentynę 2:1.

Krystian Bielik uspokoił kibiców ws. swojego zdrowia. Bardzo dobre wieści z Kataru [CZYTAJ]

Kiedy gra reprezentacja Polski?

Kolejny mecz na mundialu w Katarze reprezentacja Polski rozegra już w najbliższą sobotę. O godzinie 14:00 czasu polskiego rozpocznie się mecz pomiędzy Polską a Arabią Saudyjską. Tego samego dnia o godzinie 20:00 Meksyk zagra z Argentyną.

Czesław Michniewicz zdradził, co musi poprawić reprezentacja Polski. Wskazał kilka aspektów [CZYTAJ]

Konferencja prasowa

Dzień przed meczem z Arabią Saudyjską miała miejsce konferencja prasowa. Na spotkaniu z dziennikarzami zjawili się dwaj reprezentanci Polski – Artur Jędrzejczyk oraz Jan Bednarek. Na pytania odpowiadał także selekcjoner reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz.

Mecz z Arabią Saudyjską:

– Chcemy grać do przodu, chcemy zagrać odważniej. Jesteśmy przygotowani, aby zagrać w swój sposób. Uważam, że grają dwa równe zespoły. Kwestia dnia, dyspozycji tu zadecyduje. Do końca będziemy grali o awans – stwierdził Czesław Michniewicz.

– Musimy się skupić na sobie. Znamy jakość i dobre strony rywala, ale najważniejszy jest nasz wysiłek. Każda z drużyn na Mundialu chce wygrać. My mam takie samo nastawienie. Nie obawiamy się rywali – przekazał Jan Bednarek.

– Arabia Saudyjska ma szybkich i silnych zawodników. Mają doświadczenie, grają ze sobą i na własnym terenie. To dobra drużyna, ale my też jesteśmy dobrzy. Wszystko się okaże jutro – dodał Artur Jędrzejczyk.

Jan Bednarek o swojej sytuacji:

– Dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny. Boli mnie, że nie gram, ale jeśli selekcjoner podjął taką decyzję to moją rolą jest motywować innych, aby ta presja mundialowa była mniejsza – skomentował Jan Bednarek.

– Chciałbym grać, ale jestem świadomy swojej sytuacji. Chcę, aby zespół dobrze funkcjonował. Jeśli nie mogę pomóc na boisku to pomogę poza nim. To czas, żeby schować dumę i skupić się na tym, abyśmy awansowali dalej – dodał 45-krotny reprezentant Polski.

Artur Jędrzejczyk o swojej sytuacji:

– Po co tutaj jestem? Miałem takie sytuacje, że zastanawiałem się wcześniej – jak trener do mnie nie dzwonił i nie jeździłem na kadrę – czy nie czas, żeby skończyć i rzucić buty – zdradził Artur Jędrzejczyk.

– Mogę powiedzieć, że Grzegorz Krychowiak dużo mi pomógł. Mówił, że jestem ważnym zawodnikiem i mogę pomóc drużynie. 40 występów w reprezentacji Polski, mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata, zdobywam puchary w klubie – dodał.

– Zawsze pomogę drużynie – zarówno na boisku, jak i poza nim. Nie mam problemu z hejtem, bo o byle kim się nie pisze – zakończył 35-latek.


źródło: Łączy Nas Piłka

Piękne uhonorowanie kariery Dariusza Szpakowskiego. Legenda skomentuje finał MŚ

Mistrzostwa świata w Katarze to ostatnia okazja na usłyszenie Dariusza Szpakowskiego za mikrofonem. Legendarny komentator po zakończeniu turnieju kończy swoją wielką karierę. Według portalu meczyki.pl „TVP Sport” zamierza uhonorować 71-latka i przyzna mu finałowy mecz mundialu. 

Szpakowski wrócił wczoraj do komentowania podczas spotkania Brazylii z Serbią. W internecie natychmiast zawrzało. Pojawiło się wiele wpisów o emocjach, jakie dostarcza doświadczony komentator. Mundial w Katarze to jednak ostatni wielki turniej, na jakim usłyszymy jego głos.

– Neymar, Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi jadą do Kataru i nie deklarują, czy to jest ich ostatni mundial. Ja, powiem szczerze […] tak, mogę powiedzieć, że to jest mój ostatni mundial – mówił na antenie „TVP Sport”. 

Uhonorować legendę

Doświadczony komentator nie został wyznaczony przez „TVP”, na własną prośbę, do żadnego meczu grupowego Polaków. Skomentował dopiero wczorajszy mecz.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1595915768126136320?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1595915768126136320%7Ctwgr%5E5782968f35ac9598cf919c01ad6554e5827d7fc3%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2F-dariusz-szpakowski-skomentuje-final-ms-2022-wspaniale-uhonorowanie-legendy-nasz-news%2F200905-n

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl dowiedział się, że Szpakowski otrzyma bardzo wyjątkowe pożegnanie. 71-latek ma skomentować finałowy mecz mundialu w Katarze. Ten został wyznaczony na 18 grudnia.

Juventus podjął decyzję ws. Milika! Z Włoch płyną bardzo dobre wieści

Włoskie media informują, że Juventus podjął decyzję w sprawie przyszłości Arkadiusza Milika. „Stara Dama” zdecydowała się na wykupienie Polaka z Olympique Marsylii. Kwota transferu ma wynieść około 7 mln euro. 

Arkadiusz Milik przebywa obecnie z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata w Katarze. Równolegle rozgrywa się jednak walka o przyszłość 28-latka.

Zostanie w Turynie?

Napastnik „Biało-Czerwonych” jest zawodnikiem Juventusu, do którego wypożyczony został z Olympique Marsylii. Początkowo Milik miał być zmiennikiem Dusana Vlahovicia, ale dobrymi występami zapewnił sobie miejsce w pierwszym składzie. Łącznie Polak rozegrał dla „Starej Damy” 17 meczów, w których strzelił 6 bramek.

Juventus ma opcję wykupienia zawodnika z Marsylii po zakończeniu wypożyczenia. Z informacji podanych przez „Tuttosport” wynika, że turyńczycy zdecydowali się z takiej furtki skorzystać. Kwota transferu ma zamknąć się w okolicach 7 milionów euro.

Milik przygotowuje się wraz z kadrą do sobotniego meczu z Arabią Saudyjską. W rywalizacji z Meksykiem wszedł na ostatnie minut spotkania.

Dramat Neymara. Kontuzja w pierwszym meczu na mundialu!

Brazylia wygrała z Serbią (2-0) i zainkasowała swoje pierwsze trzy punkty na mundialu w Katarze. Zwycięstwo „Canarinhos” kontuzją okupił Neymar. Piłkarz PSG zszedł z boiska przed ostatnim gwizdkiem, a po zajęciu miejsca na ławce skrył twarz w dłoniach. 

Neymar w swoim dorobku wciąż nie ma mistrzostwa świata. Turniej w Katarze był idealną szansą, aby wreszcie osiągnąć z Brazylią sukces, na który kibice czekają od 20 lat. W 2014 roku 30-latek zmagał się z problemami zdrowotnymi i nie mógł pomóc drużynie na mundialu, organizowanym w jego kraju. Na poprzednim czempionacie Brazylia odpadła natomiast w ćwierćfinale.

Kontuzja na starcie?

W Katarze „Canarinhos” zaczęli nieźle, bo od pokonania Serbii (2-0). Neymar prezentował się dobrze na murawie i miał spory udział przy pierwszym golu Richarlisona. W samej końcówce musiał jednak opuścić boisko.

30-latek ucierpiał po wślizgu Nikoli Milenkovicia pod koniec meczu i nie był w stanie kontynuować gry. W okolicach 80. minuty jego miejsce zajął Antony. Neymarowi szybko przyłożono do kostki lód. Sam piłkarz schował twarz w dłoniach.

Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz gwiazdy PSG. Wcześniej miewał jednak podobne problemy, co kończyło się kilkutygodniową przerwą. Kibice „Canarinhos” na więcej informacji o stanie zdrowia Neymara muszą czekać najprawdopodobniej do jutra.

https://twitter.com/SVCarbaholic/status/1595888054140604421?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1595888054140604421%7Ctwgr%5E8f778063d1471beea5fd54154abbbaddba9dbde7%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fkontuzja-neymara-w-pierwszym-meczu-mundialu-zalamany-skryl-twarz-w-dloniach-musial-zejsc-z-boiska%2F200895-n

Krystian Bielik uspokoił kibiców ws. swojego zdrowia. Bardzo dobre wieści z Kataru

Krystian Bielik w meczu z Meksykiem (0-0) spędził na murawie 45 minut. Po ostatnim gwizdku zaczęły się pojawiać niepokojące informacje o zdrowiu zawodnika Birmingham. Na łamach „Łączy nas Piłka” uspokoił jednak, że jest gotowy na mecz z Arabią Saudyjską. 

Krystian Bielik dał dobrą zmianę podczas spotkania z Meksykiem. Niestety szybko pojawiły się doniesienia o urazie, jakiego doznał pomocnik. Innym poszkodowanym miał być też Bartosz Bereszyński. Występ obu piłkarzy w meczu z Arabią Saudyjską stanął wówczas pod znakiem zapytania.

„Jestem gotowy na sto procent”

Bielik szybko postanowił naprostować rosnący w mediach niepokój. W rozmowie z „Łączy nas Piłka” reprezentant Polski uspokoił kibiców, że nic mu nie dolega. 24-latek potwierdził, że jest gotowy do gry z Arabią Saudyjską.

– Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie zgłaszałem żadnych problemów po meczu z Meksykiem. Wiem, że informacja, która się pojawiła, nieco zaniepokoiła moją rodzinę i znajomych. Odebrałem sporo telefonów i wiadomości, ale wszystkich zainteresowanych mogę uspokoić: jestem gotowy do gry na sto procent! – powiedział Bielik. 

Wiele zatem wskazuje, że pomocnik dostanie swoją szansę w najbliższą sobotę. Reprezentacja Polski podejmie Arabię o godzinie 14:00.

Po mundialu w Katarze Dariusz Szpakowski nadal będzie pracował w TVP. Poznaliśmy jego nową rolę

Mistrzostwa Świata w Katarze będą dla Dariusza Szpakowskiego ostatnimi w roli komentatora. Nie oznacza to jednak przejścia 71-latka na emeryturę. Dyrektor TVP Sport przekazał, co dalej będzie robił legendarny dziennikarz.

Nieuchronnie zbliża się koniec kariery komentatorskiej Dariusza Szpakowskiego. Jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze 71-latek zapowiedział koniec swojej kariery. Tegoroczny mundial będzie dla niego ostatnim w roli komentatora.

Czesław Michniewicz zdradził, co musi poprawić reprezentacja Polski. Wskazał kilka aspektów [CZYTAJ]

Jakie mecze skomentuje Szpakowski?

Przed startem mundialu w Katarze stacja odpowiedzialna za transmisję turnieju w naszym kraju, którą jest TVP, ogłosiła rozpiskę komentatorów na mecze fazy grupowej. Dariuszowi Szpakowskiego przypadła praca przy czterech meczach podczas tego etapu rozgrywek. Legendarnego komentatora usłyszymy przy okazji meczów: Brazylia-Serbia, Hiszpania-Niemcy, Chorwacja-Belgia oraz Kamerun-Brazylia.

Szwajcaria pokonała Kamerun po trafieniu Embolo. Napastnik nie cieszył się z bramki ze względu na swoje pochodzenie [WIDEO]

Nowa rola Szpakowskiego

Pomimo 71 lat na karku Dariusz Szpakowski nie zamierza odchodzić na emeryturę. Rezygnować z jego usług nie zamierza także stacja TVP. O planach dot. przyszłości Szpakowskiego opowiedział dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski, w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

– Jest legendą dziennikarstwa i legendą Telewizji Polskiej, więc chce odejść będąc na szczycie, by ludzie pamiętali go jako fenomenalnego komentatora. To jego dwunasty mundial, bardzo się cieszę, że jest częścią naszego silnego zespołu – ocenił Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.

– Mamy długofalowe plany. Chcemy, by wspierał nas swoim doświadczeniem, tak jak robi to cały czas Włodzimierz Szaranowicz. Chciałbym, aby został takim nestorem – człowiekiem, który będzie pomagał młodym komentatorom wchodzić w zawód, zarażał optymizmem młodszych kolegów. To nie jest koniec, a zmiana formy współpracy – zdradził Szkolnikowski.


źródło: wp sportowe fakty

Czesław Michniewicz zdradził, co musi poprawić reprezentacja Polski. Wskazał kilka aspektów

Dwa dni przed meczem z Arabią Saudyjską na konferencji prasowej pojawił się Czesław Michniewicz. Selekcjoner reprezentacji Polski opowiedział o przygotowaniach do sobotniego meczu.

Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Tegoroczny mundial Biało-Czerwoni zainaugurowali spotkaniem z Meksykiem. Pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem. W drugim meczu grupy „C” Arabia Saudyjska niespodziewanie pokonała 2:1 Argentynę.

Dania grozi wyjściem z FIFA! Mocne słowa przewodniczącego związku [CZYTAJ]

Kolejny mecz

Kolejny mecz na Mistrzostwach Świata 2022 reprezentacja Polski rozegra już w sobotę. Rywalem polskiego zespołu będzie reprezentacja Arabii Saudyjskiej. Po zwycięstwie nad Argentyną Saudyjczycy są obecnie liderem naszej grupy.

Dlaczego frekwencja na MŚ jest większa od pojemności stadionów? Rzecznik FIFA rozwiązał zagadkę [CZYTAJ]

Konferencja prasowa

W czwartkowe popołudnie Czesław Michniewicz pojawił się na konferencji prasowej. Selekcjoner naszej drużyny narodowej odpowiedział na pytania zgromadzonych dziennikarzy. Dowiedzieliśmy się kilku ciekawych informacji odnośnie przygotowań do najbliższego meczu.

– Utrzymanie się przy piłce na połowie przeciwnika musi być lepsze. Musimy poprawić jakość przyjęcia, jakość podania pod presją przeciwnika – zdradził Czesław Michniewicz.

– Jeżeli chodzi o ustawienie i o sposób jaki mamy zagrać, jesteśmy przygotowani. Mieliśmy dużo czasu na przygotowanie – stwierdził selekcjoner.

– Obejrzałem jeszcze raz ten mecz (z Meksykiem – przyp. red.). Kiedy Wojtek najczęściej zagrywał dłuższe zagrania, to bardzo często wygrywaliśmy te piłki. Myślę, że 70% tych piłek padało naszym łupem. Zawsze można ten element poprawić, ale bardzo wiele razy odbieraliśmy tę piłkę i jedyne czego nam brakowało, to pójścia za plecy – ocenił 52-latek.

– Jeśli chodzi o godzinę meczu z Arabią, to na pewno inaczej będziemy się przygotowywać. Będzie mniej czasu na bezpośrednie przygotowanie przed meczem. Krótsza odprawa, troszkę wcześniejsze posiłki. Gramy na klimatyzowanym stadionie, na takim jeszcze nie graliśmy. Spora niewiadoma dla nas. Wiedzieliśmy co nas czeka i spokojnie się do tego przygotowujemy – przyznał Michniewicz.

„On nie jest lepszy ode mnie” – napastnik Ghany porównał się do Neymara

Reprezentacja Ghany rozpocznie dziś swoje zmagania na mistrzostwach świata w Katarze. O godzinie 17:00 „Czarne Gwiazdy” zmierzą się z Portugalią. Przed spotkaniem głos zabrał Mohammed Kudus, który… porównał się do Neymara. 

Ghana znalazła się w dość ciekawej grupie. Poza Portugalią trafiła na Koreę Południową i Urugwaj. Afrykański zespół rozpocznie dziś swój udział na mundialu od starcia z tą pierwszą ekipą.

Kudus = Neymar?

Dość kontrowersyjnej wypowiedzi na kilka godzin przed meczem udzielił Mohammed Kudus. 22-latek stwierdził, że jest równy Neymarowi i nie czuje się od niego gorszy. Powołał się przy tym na spotkanie z Brazylią (0-3), które miało miejsce we wrześniu.

On bronił swojego kraju, a ja swojego. Nie zamierzałem pozwolić dawać mu się poniewierać. To, co obecnie czyni go lepszym ode mnie, to liczba trofeów. Ja dotrę do tego miejsca wkrótce. On nie jest lepszy ode mnie. Jest tylko postrzegany jako gracz klasy światowej – stwierdził napastnik Ghany. 

https://twitter.com/eurofootcom/status/1595438457559683078?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1595438457559683078%7Ctwgr%5E7f91ac10fac41893ab80491a8297f9b4119edba0%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.goal.pl%2Fms-2022%2Fmohammed-kudus-nie-czuje-sie-gorzy-od-gwiazdy-brazylii%2F

Kudus wierzy, że Ghana może osiągnąć dobry wynik na trwającym mundialu.

Nie graliśmy ostatnio najlepiej, ale ja wiem, co czuje, kiedy zwracam się do chłopaków. Atmosfera w zespole jest świetna i ten zespół czeka niedługo wiele sukcesów. Może jeszcze nie teraz, ale już wkrótce – przyznał.

Jose Mourinho skomentował wygraną Japonii z Niemcami. „Nie jest to wielka niespodzianka”

 

AS Roma przebywa obecnie na obozie treningowym w Japonii. Jose Mourinho podczas konferencji prasowej został poproszony o komentarz w sprawie środowej wygranej tego kraju w spotkaniu z Niemcami. Portugalski trener uważa, że nie była to wielka niespodzianka.

Świetny mecz w wykonaniu Japonii

Reprezentacja Japonii wygrała z Niemcami w środowym meczu Mistrzostw Świata w Katarze. Piłkarze z Azji odrobili straty po bramce Ilkaya Gundogana i pokonali podopiecznych Hansiego Flicka 2:1.

Tłumy japońskich kibiców na ulicach Tokio. Euforia w dzielnicy Shibuya po wygranej z Niemcami [WIDEO]

Przebywający z AS Romą w Japonii Jose Mourinho został zapytany o środowy triumf tego kraju. Portugalski szkoleniowiec Giallorossich uważa, że mentalność azjatyckich piłkarzy jest wyjątkowa, ponieważ skupiają się na grze dla zespołu.

– Oczywiście, to fantastyczne osiągnięcie, ale szczerze mówiąc, nie jest to wielka niespodzianka. Japonia to dobry zespół, z dobrymi graczami, którzy zebrali doświadczenie. Większość piłkarzy gra w Europie, gdzie szybko się rozwijają i lepiej rozumieją, czym jest najwyższy poziom. Myślę, że mentalność zawodników i drużyn również ma znaczenie – powiedział trener Giallorossich.

Szwajcaria pokonała Kamerun po trafieniu Embolo. Napastnik nie cieszył się z bramki ze względu na swoje pochodzenie [WIDEO]

– Obecnie w europejskim futbolu bardzo koncentrujemy się na jednostkach, na ego. To różnica. Nigdy nie trenowałem japońskich graczy, ale trenowałem graczy z Azji i w moim przypadku miałem szczęście, bo trenowałem najlepszych zawodników z tego regionu. Zrozumiałem, że ich mentalność jest naprawdę wyjątkowa. Zespół jest najważniejszy, ludzie grają dla zespołu, a nie dla siebie samych – dodał Jose Mourinho.

https://twitter.com/SkySportsNews/status/1595699956916027392

Źródło: Sky Sports/Meczyki.pl

Szwajcaria pokonała Kamerun po trafieniu Embolo. Napastnik nie cieszył się z bramki ze względu na swoje pochodzenie [WIDEO]

Reprezentacja Szwajcarii pokonała Kamerun w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata w Katarze. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Breel Donald Embolo, który pochodzi z tego afrykańskiego kraju. W związku z tym napastnik Helwetów nie cieszył się z trafienia.

Pierwsza połowa na korzyść Kamerunu

Początek spotkania należał do reprezentacji Szwajcarii. Później inicjatywę przejął jednak Kamerun. Zespół z Afryki nie potrafił jednak pokonać Yanna Sommera. Piłkarze zeszli na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Sędzia okradł Kanadę. Zamiast rzutu karnego podyktowano… spalonego [WIDEO]

Zabójczy początek drugiej części

Szwajcarzy bardzo dobrze zaczęli drugą połowę. Już w x minucie na listę strzelców wpisał się Breel Donald Embolo. Niepilnowany napastnik Helwetów wykorzystał dobre podanie od Xherdana Shaqiriego i pewnie pokonał Andre Onanę.

David Beckham właścicielem Manchesteru United?! Anglik gotowy do wykupienia swojego byłego klubu [CZYTAJ]

Napastnik AS Monaco nie cieszył się ze wspomnianego trafienia. Wszystko za sprawą jego korzeni. Przypomnijmy, że 25-latek urodził się w stolicy Kamerunu, Juande, a następnie wraz z rodziną wyjechał z kraju.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1595737290864611329?

Źródło: TVP Sport

Sędzia okradł Kanadę. Zamiast rzutu karnego podyktowano… spalonego [WIDEO]

Dość kontrowersyjna sytuacja pojawiła się w ostatnim meczu Belgii z Kanadą (1-0). Sędzia tego spotkania odgwizdał spalonego, gdy we własne pole karne podawał Eden Hazard. Miało to miejsce w momencie ataku Kanadyjczyków, a decyzja arbitra pozbawiła ich rzutu karnego. 

Belgia miała spore trudności w meczu z Kanadą, która wróciła na mundial po wielu latach. Ostatecznie „Czerwone Diabły” wygrały 1-0. Nie obyło się jednak bez kontrowersji.

Okradzeni?

W pierwszej połowie, kiedy wynik wskazywał jeszcze bezbramkowy remis, Kanadyjczycy przeprowadzali swój atak. Belgowie go zatrzymali, a piłka trafiła do Edena Hazarda, który po nieudolnym wybiciu oddał ją wprost pod nogi rywala. Kanadyjczyk zwodem minął obrońcę, po czym został sfaulowany.

Rzutu karnego jednak było. Był zamiast tego… spalony. Sędzia boczny uniósł chorągiewkę, a po chwili stały fragment odgwizdał sędzia główny z Zambii.

https://twitter.com/eL_Kommendante/status/1595499407402799109

Finalnie decyzja mogła odbić się na przebiegu całego spotkania. Belgowie zdołali po jednej akcji wbić piłkę do bramki Kanady, a ci nie dali rady już odpowiedzieć. Ostatecznie „Czerwone Diabły” wygrały 1-0.

David Beckham właścicielem Manchesteru United?! Anglik gotowy do wykupienia swojego byłego klubu

Manchester United może wkrótce zmienić właściciela. Media podają, że David Beckham wyraził chęć wykupienia swojego byłego klubu. 47-latek miałby wejść w skład większej grupy inwestycyjnej. 

Obecnie właścicielami Manchesteru United jest rodzina Glazerów. Według „Sky News” wkrótce może dojść jednak do zmiany. Klub z Old Trafford prawdopodobnie trafi na sprzedaż. Glazerowie nie cieszą się najlepszą opinią pośród kibiców „Czerwonych Diabłów”.

Żywa legenda

Według zagranicznych mediów, w tym między innymi hiszpańskiego „AS”, chętny na wykupienie swojego byłego klubu jest David Beckham. Anglik nie byłby jednak jedynym udziałowcem i właścicielem klubu. 47-latek wszedłby w większą grupę inwestorów.

Glazerowie wycenili Manchester United na 7 miliardów funtów, czyli około 7,8 mld euro. Według różnych źródeł ich wymagania nie są jednak ostatecznie. Niewykluczone, że klub sprzedaliby za nieco niższą kwotę.

Japończycy pokazali klasę. Po wygraniu z Niemcami posprzątali trybuny i szatnię [WIDEO]

Kibice reprezentacji Japonii mieli wczoraj powody do świętowania. „Samuraje” sprawili wielką sensację i pokonali Niemców (2-1) w pierwszym meczu na mistrzostwach świata. Mimo wielkiej radości, fani zwycięskiej ekipy pamiętali o posprzątaniu po sobie trybun, a piłkarze – szatni.

Wczorajszy dzień z mundialem w Katarze przyniósł nam kolejną niespodziankę. Po sensacyjnym zwycięstwie Arabii Saudyjskiej z Argentyną przyszła pora na wygraną Japonii z Niemcami (2-1). Obecnie „Samurajowie” zajmują 2. miejsce w grupie za Hiszpanią, która rozbiła 7-0 Kostarykę.

Klasa

Po ostatnim gwizdu sędziego Japończycy byli w siódmym niebie. Piłkarze i kibice nie kryli radości z faktu, że pokonali europejskich potentatów i jednych z faworytów do wygrania mundialu.

Mimo świętowania kibice pamiętali, że nie mogą pozwolić sobie na zostawienie trybun w niepożądanym stanie. Po wybuchu radości szybko wzięli się za sprzątanie zajmowanych sektorów.

https://twitter.com/FIFAWorldCup/status/1595579520748240897?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1595579520748240897%7Ctwgr%5Ecbafcbef2c411de15663c3e2364d41d4798402d0%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fwielka-klasa-japonczykow-najpierw-pokonali-niemcow-pozniej-na-blysk-posprzatali-stadion-wideo%2F200820-n

Dłużni nie pozostali im piłkarze. Reprezentanci Japonii posprzątali po sobie szatnię na błysk tak, że nie pozostał po nich żaden ślad.

https://twitter.com/sportbible/status/1595546057425195009?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1595546057425195009%7Ctwgr%5Ecbafcbef2c411de15663c3e2364d41d4798402d0%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fwielka-klasa-japonczykow-najpierw-pokonali-niemcow-pozniej-na-blysk-posprzatali-stadion-wideo%2F200820-n

 

Kevin De Bruyne nie zgadza się z nagrodą dla zawodnika meczu. „Nie mam pojęcia, dlaczego zostałem wyróżniony”

 

Reprezentacja Belgii pokonała Kanadę w środowym meczu Mistrzostw Świata w Katarze. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Michy Batshuayi. Nagrodę zawodnika meczu otrzymał jednak inny piłkarz – Kevin De Bruyne. Pomocnik Manchesteru City w pomeczowym wywiadzie przyznał, że nie wie, dlaczego to jego wybrano na najlepszego gracza tego spotkania.

„KDB” nie wie, dlaczego został wyróżniony

– Nie uważam, że zagrałem świetny mecz. Nie mam pojęcia, dlaczego otrzymałem tę nagrodę. Może to z powodu mojego nazwiska – powiedział Kevin De Bruyne.

Dania grozi wyjściem z FIFA! Mocne słowa przewodniczącego związku [CZYTAJ]

https://twitter.com/brfootball/status/1595538697260244999

Następnym rywalem Czerwonych Diabłów będzie Maroko. To spotkanie zaplanowano na niedzielę 27 listopada o godzinie 14:00. W ostatnim meczu fazy grupowej Belgowie zmierzą się z Chorwacją (czwartek 1 grudnia o godz. 16:00).

Źródło: B/R Football


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.