NEWSY I WIDEO

Sławomir Peszko o potencjalnej walce z Piotrem Żyłą. „To przyciągnęłoby ogromną publiczność”

Sławomir Peszko udzielił wywiadu Łukaszowi Wiśniowskiemu i Jakubowi Polkowskiemu w „Foot Trucku”. Były reprezentant Polski opowiedział między innymi o potencjalnej walce z Piotrem Żyłą na gali Clout MMA.

Peszko może zawalczyć z Żyłą

Sławomir Peszko stał się ambasadorem marki Clout MMA wraz z Lexy Chaplin. Influencerka jest odpowiedzialna za rozmowy z ludźmi ze świata Youtube’a i szeroko pojętych mediów społecznościowych. Sławomir Peszko z kolei negocjuje ze sportowcami.

Sebastian Mila w oktagonie? „Chciałbym to przeżyć, ale do walki jest bardzo dużo obowiązków” [CZYTAJ]

Podczas pierwszej gali Clout MMA dojdzie do walki Tomasza Hajto ze Zbigniewem Bartmanem. Wielki udział w zorganizowaniu tego starcia miał właśnie „Peszkin”. Były reprezentant Polski w rozmowie z „Foot Truckiem” wypowiedział się na temat jego potencjalnego występu w oktagonie. W przeszłości wiele mówiło się o starciu Peszki z Piotrem Żyłą.

– Walka z Żyłą? No chętnie. No tak, tak. Na pewno będą negocjacje. Czekamy na Piotrka, niech skończy najpierw sezon i obroni mistrza świata w skokach narciarskich, bo to jest jego cel numer jeden. Później jeśli dostanie zgodę od polskiego związku to… – powiedział.

– Jest coś na rzeczy, żeby z nim zrobić, bo to przyciągnęłoby ogromną publiczność – dodał.

Źródło: Sport.pl, Foot Truck

Sebastian Mila w oktagonie? „Chciałbym to przeżyć, ale do walki jest bardzo dużo obowiązków”

Sebastian Mila wypowiedział się na temat potencjalnego występu na gali freak-fightów. Były reprezentant Polski raczej nie zamierza się sprawdzać w sportach walki.

Mila w oktagonie?

Gale freak-fightowe zyskały w Polsce sporą popularność. Niedawno twarzą jednej z nich został Sławomir Peszko, a w oktagonie ma wystąpić Tomasz Hajto. Mateusz Święcicki podczas programu na antenie „Meczyków” zapytał Sebastiana Milę, czy ten chciałby wystąpić w oktagonie. Były reprezentant Polski odpowiedział na pytanie dziennikarza i wskazał również faworyta w starciu Bartman – Hajto.

– Nie, raczej nie. Fajnie byłoby to przeżyć i sprawdzić się jako sportowiec, ale to jest poświęcenie na treningach, wyrzeczenia w diecie… Byłem ostatnio na gali FAME MMA. Otoczka samej gali była fantastyczna – to było dla mnie Las Vegas. Absolutne top, rewelacyjna organizacja. I to chciałbym przeżyć, ale do czasu walki jest bardzo dużo obowiązków do wypełnienia – powiedział Sebastian Mila.

Bartosz Bereszyński może opuścić Sampdorię. Polak otrzymał ofertę z Bliskiego Wschodu [CZYTAJ]

– Ostatni raz biłem się ze Sławomirem Peszko w czasach Lechii Gdańsk. Od słowa do słowa wzięliśmy się za fraki i trochę sobą pomiataliśmy. Kto wygrał? Był remis – dodał.

– Kto wygra walkę Hajto-Bartman? Jestem za Tomkiem, ale wygra Zbyszek – podsumował.

Źródło: Meczyki.pl

Bartosz Bereszyński może opuścić Sampdorię. Polak otrzymał ofertę z Bliskiego Wschodu

Jeszcze tego lata Bartosz Bereszyński może zmienić klub. Polski piłkarz miał otrzymać lukratywną propozycję z Bliskiego Wschodu.

Bartosz Bereszyński jest piłkarzem Sampdorii Genua od stycznia 2017 roku. Polak przeniósł się do Włoch z Legii Warszawa za 1,8 miliona euro. Jego obecny kontrakt obowiązuje do 2025 roku.

Ostatni sezon Bartosz Bereszyński dokończył w SSC Napoli. Polak został wypożyczony do Neapolu na rundę wiosenną. Mimo że nie był kluczową postacią neapolitańskiego klubu, to do swojej gabloty z trofeami dopisał mistrzostwo Włoch.

Zdecydowanie gorzej poszło jednak Sampdorii, która w ostatnim sezonie spadła z Serie A. W związku z tym klub musiał się pozbyć kilku dobrze zarabiających piłkarzy. I tak z klubem pożegnali się chociażby Filip Djuricic, Antonio Candreva, czy Jeison Murillo. Kolejny może być Bartosz Bereszyński.

Jak informuje portal SampNews24, Bartosz Bereszyński może zmienić klub jeszcze tego lata. Jak czytamy, Polak miał otrzymać propozycję z Bliskiego Wschodu. Oferty transferu nie otrzymała – póki co – Sampdoria. Można się domyślać, że chodzi o klub z Arabii Saudyjskiej lub z Kataru. Piłkarz ma analizować ofertę. Portal podkreśla, że Bartek jest mocno przywiązany do klubu.


źródło: SampNews24

Udany mecz Polaków w USA. Bramka i asysty Karola Świderskiego oraz Kamila Jóźwiaka [WIDEO]

Karol Świderski i Kamil Jóźwiak poprowadzili do zwycięstwa Charlotte FC. Wspólnie zdobyli jedną bramkę i trzy asysty.

Trwa północnoamerykański turniej Leagues Cup. Rozgrywki powstały w 2019 roku. Biorą w nich udział drużyny z MLS oraz meksykańskiej ekstraklasy. Pierwotnie w turnieju brało udział po 4 reprezentantów z obu lig. Od tego roku rozgrywki zostały jednak rozszerzone i uczestniczą w nich wszystkie zespoły z MLS i Liga MX.

Charlotte FC ma za sobą drugi mecz w Leagues Cup. Pierwszy został przez nich wygrany z FC Dallas po serii rzutów karnych. Z kolei minionej nocy zespół z trzema Polakami w kadrze pokonał meksykański Club Necaxa 4:1. Tym samym Charlotte FC awansowało do 1/16 turnieju.

Dużą rolę w ostatnim zwycięstwie Charlotte FC odegrało dwóch Polaków – Karol Świderski oraz Kamil Jóźwiak. Jan Sobociński przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Świderski zdobył bramkę, a do tego zanotował dwie asysty. Z kolei Jóźwiak asystował przy bramce rodaka.

Bramka na 1-0 (asysta Świderskiego):

Bramka na 2-0 (Gol Świderskiego, asysta Jóźwiaka):

Bramka na 3-0 (asysta Świderskiego):

Mistrz świata nie przystał na lukratywne oferty z Arabii Saudyjskiej. „Jestem szczęśliwy i nie widzę powodu do zmiany klubu”

Kluby z Arabii Saudyjskiej szaleją w aktualnym oknie transferowym. Nie każdy jednak akceptuje ich lukratywne oferty. Do tego grona należy Lautaro Martinez, który opowiedział o swojej decyzji w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.

Wolał zostać w Europie

W letnim oknie transferowym wystąpiło wiele transferów z europejskich lig do Saudi Pro League. Powodem przenosin na Bliski Wschód jest wielki projekt Arabii Saudyjskiej. Do klubów z tego kraju dołączyli między innymi Karim Benzema, Riyad Mahrez czy N’Golo Kante.

Pogoń Szczecin traci swojego wychowanka. Kierunek? MLS! [CZYTAJ]

Saudyjczycy kusili wielu piłkarzy z Europy, jednak nie wszyscy chcą opuszczać ten kontynent. Do tego grona należy Lautaro Martinez. Napastnik Interu Mediolan opowiedział o swojej decyzji w rozmowie z La Gazzetta Dello Sport.

– To prawda, że otrzymałem wielkie oferty z Arabii Saudyjskiej. Ale jestem szczęśliwy w Interze i nie widzę powodu do zmiany klubu. Jestem tu kapitanem i myślę, że Mediolan to mój drugi dom. Od pierwszego dnia w tym klubie czuję się kochany i doceniany. Jestem dumny, że mogę być ich zawodnikiem – powiedział Lautaro Martinez.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Pogoń Szczecin traci swojego wychowanka. Kierunek? MLS!

Pogoń Szczecin poważnie się osłabi jeszcze podczas letniego okna transferowego. Jeden z klubów MLS wykupi Sebastiana Kowalczyka, o czym poinformował Tomasz Włodarczyk.

Sebastian Kowalczyk opuści Pogoń Szczecin jeszcze tego lata, informuje Tomasz Włodarczyk. 24-latek ma zostać piłkarzem amerykańskiego Houston Dynamo. Polak leci do Stanów Zjednoczonych, gdzie przejdzie testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Kowalczyk podpisze 3,5 letni kontrakt. Pogoń ma zarobić na transferze kilkaset tysięcy euro oraz ewentualne bonusy.

Houston Dynamo zajmuje obecnie 9. miejsce w konferencji zachodniej MLS. W przeszłości klub ten dwukrotnie był mistrzem Stanów Zjednoczonych (2006 i 2007). Sebastian Kowalczyk zostanie pierwszym Polakiem w historii tego klubu.

Sebastian Kowalczyk jest wychowankiem Pogoni Szczecin. W seniorskim zespole rozegrał łącznie 186 oficjalnych meczów. Strzelił w nich 19 bramek i zanotował 22 asysty.

„Obsesja na punkcie Piotra Zielińskiego”. Prezes Lazio opowiedział o zachowaniu Maurizio Sarriego

 

Prezes Lazio wypowiedział się na temat potencjalnego transferu Piotra Zielińskiego do rzymskiego klubu. Claudio Lotito stwierdził, że Maurizio Sarri ma obsesję na punkcie polskiego pomocnika.

Obsesja Sarriego

Media od wielu miesięcy łączyły Piotra Zielińskiego z Lazio. Pomocnik reprezentacji Polski chciał jednak za wszelką cenę pozostać w Neapolu. Według medialnych doniesień Polak regularnie odrzucał zakusy klubów z Arabii Saudyjskiej i właśnie Lazio.

Co dalej z Edenem Hazardem? Belg może postawić na wygodę i… zakończyć karierę [CZYTAJ]

Trener rzymskiego klubu obsesyjnie chciał go sprowadzić do siebie. Taką wersję zdarzeń przedstawił prezes Lazio, Claudio Lotito.

– Byłem gotowy otworzyć rozmowy z Manchesterem United i złożyć ofertę za Freda. Maurizio Sarri powiedział mi jednak, że go nie chce. Tak samo było z Giovannim Lo Celso. Sarri ma obsesję na punkcie Zielińskiego i Ricciego, podbija w ten sposób cenę za kogoś, kto nawet nie chce przyjść do Lazio – powiedział Lotito, cytowany przez Il Messaggero.

Co z przyszłością Piotra Zielińskiego. Według doniesień „La Gazzetty Dello Sport” polski pomocnik podpisze nową umowę z SSC Napoli.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet, Il Messaggero, La Gazetta Dello Sport

Co dalej z Edenem Hazardem? Belg może postawić na wygodę i… zakończyć karierę

 

Wciąż nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość Edena Hazarda. Bardzo możliwe, że były piłkarz Realu Madryt niedługo ogłosi zakończenie kariery piłkarskiej.

Wygoda najważniejsza?

Chelsea sprzedała Edena Hazarda do Realu Madryt w 2019 roku. The Blues otrzymali za belgijskiego skrzydłowego 100 milionów euro. Transfer Królewskich okazał się jednak nieudany. Wielokrotny reprezentant Belgii cierpiał na liczne kontuzje.

„Nie znałem jego kartoteki”. Cezary Kulesza odniósł się do afery z Mirosławem Stasiakiem [CZYTAJ]

Wraz z końcem czerwca 2023 roku hiszpański klub poinformował o rozwiązaniu kontraktu z piłkarzem. Mamy końcówkę lipca, a Eden Hazard wciąż nie znalazł nowego klubu. Według medialnych doniesień Belg mógł trafić do RWD Molenbeek albo klubu z Major League Soccer.

Hiszpański „AS” przekazał nowe doniesienia w sprawie 32-letniego skrzydłowego. Według wspomnianego źródła rośnie prawdopodobieństwo, że Eden Hazard zakończy piłkarską karierę. Rodzina Belga ma bardzo dobrze czuć się w stolicy Hiszpanii i nie chce zmieniać otoczenia. Trudno jednak myśleć o tym, żeby jakiś madrycki klub zaoferował mu kontrakt.

Źródło: AS

„Nie znałem jego kartoteki”. Cezary Kulesza odniósł się do afery z Mirosławem Stasiakiem

Cezary Kulesza odniósł się do ostatnich afer wokół PZPN w obszernym wywiadzie na łamach „Interii”. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej skomentował m.in. ostatni skandal z Mirosławem Stasiakiem w roli głównej. Kulesza odniósł się także do ewentualnej dymisji.

Głównym tematem w polskich mediach w ostatnich tygodniach bez wątpienia była afera związana z Mirosławem Stasiakiem. Dziennikarz Szymon Jadczak ujawnił, że skazany za korupcję Stasiak udał się wraz z reprezentacją Polski do Mołdawii na mecz z tamtejszą reprezentacją. PZPN w oficjalnych komunikatach przekazał, że nie wiedział o obecności na pokładzie samolotu osoby skazanej za korupcję. Tym samym pośrednio zrzucił winę na sponsorów, informując, iż Stasiak udał się do Mołdawii na zaproszenie jednego z nich. Ostatecznie firma Inszury.pl przyznała, że to od niej Stasiak otrzymał zaproszenie na mecz. Szambo jednak wybiło, co natychmiast pogorszyło atmosferę wokół reprezentacji, czy to wśród kibiców, czy wśród sponsorów.

Do całej sytuacji Cezary Kulesza odniósł się szerzej w rozmowie z „Interią”. Prezes PZPN przyznał, że federacja nie prowadziła procesu weryfikacji zaproszonych gości. Zapowiedział jednak, że dojdzie do zmian w tej kwestii.

– Powiem panu jaka jest prawda, nawet jeśli jest smutna. Jestem w PZPN od 11 lat, byłem na dziesiątkach takich wyjazdów. I wiem, że nigdy nie było procedur weryfikujących gości. Sponsorzy mieli prawo ich zapraszać, a PZPN ich nie prześwietlał. Wszystko opierało się na zaufaniu – wyjawił Cezary Kulesza.

– Gdyby więc istniały procedury, a ktoś by ich nie dopełnił, to wyciągnąłbym wobec takiej osoby konsekwencje. Ale procedur nie było – chociaż jak widzimy, powinny. Dlatego podjąłem decyzję, że ta kwestia się zmieni i od teraz przed każdym wylotem będziemy weryfikować listę pasażerów – uzupełnił.

W rozmowie z „Interią” Cezary Kulesza przyznał, że nie znał kartoteki Mirosława Stasiaka. Z jego słów można wywnioskować, że wcześniej panowie nie mieli ze sobą bliskiego kontaktu. Kulesza przyznał, że nazwisko Stasiaka co najwyżej kojarzył.

– Nie znałem jego kartoteki – przyznał Cezary Kulesza.

– Kojarzyłem to nazwisko z tekstów o właścicielu klubu, który sam wstawiał się do składu. Ale na Boga, to było prawie 20 lat temu! Później posprawdzałem sobie co nieco na temat tego pana – powiedział prezes PZPN.

W ostatnich tygodniach na Cezarego Kuleszę wylała się ogromna fala krytyki. Pojawiły się głosy, że prezes być może powinien podać się do dymisji. Jak jednak przyznał, wcale o tym nie myśli.

– Dlaczego miałbym ją rozważać? To absurdalne pytanie. Mamy rekordowy budżet? Mamy. Organizujemy imprezy międzynarodowe? Organizujemy. Zatrudniamy dobrych trenerów? Tak. Podczas tych dwóch lat już trzy reprezentacje młodzieżowe awansowały na mistrzostwa Europy. Pojechaliśmy też na mundial, wyszliśmy tam z grupy. A na końcu media piszą o mnie głupoty, bo to się lepiej sprzedaje – powiedział Kulesza.


źródło: interia

Przemysław Frankowski podjął decyzję. Podpisał kontrakt do 2028 roku

Przemysław Frankowski pozostaje w RC Lens. Reprezentant Polski podpisał nowy kontrakt do 2028 roku.

RC Lens sięgnęło pod Przemysława Frankowskiego w sierpniu 2021 roku. Reprezentant Polski przeniósł się do Francji ze Stanów Zjednoczonych. Jego poprzednim klubem było Chicago Fire. Francuzi zapłacili Amerykanom za transfer 2,3 miliona euro.

Od samego początku Przemysław Frankowski stał się podstawową postacią RC Lens. Ostatni sezon był jednak wybitny w jego wykonaniu. Zespół Polaka został wicemistrzem Francji. Sam Frankowski był jednym z najlepszych piłkarze w Ligue 1. Według „L’Equipe” 28-latek był drugim najlepszym piłkarzem ligi wg średnich not meczowych zaraz po Leo Messim.

RC Lens nagrodziło Przemysława Frankowskiego nowym kontraktem. Obie strony przedłużyły ze sobą współpracę. Podpisany ostatnio kontrakt jest ważny do 2028 roku.

Przy okazji przedłużenia kontraktu głos zabrał dyrektor RC Lens. Przyznał on, że Polak stał się kluczową postacią dla całej grupy.

– Ten podpis jest nagrodą, ale także oznaką zaufania do elementu, który stał się niezbędny dla równowagi grupy, zarówno na boisku, jak i w szatni – powiedział dyrektor RC Lens.


fot. RC Lens
źródło: RC Lens, Trójkolorowa Piłka

Pierwsze mecze polskich klubów w Q2 Ligi Konferencji za nami. Wyliczono ich szanse na awans do III rundy

Wczoraj polskie kluby rozegrały pierwsze mecze w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Pogoń i Lech są niemal pewne awansu do III rundy. Nieco mniejsze szanse daje się Legii, która – pomimo wczorajszego remisu – pozostaje faworytem do awansu.

Polskie kluby rozpoczęły walkę o fazę grupową Ligi Konferencji w sezonie 2023/2024. W tym sezonie w tych rozgrywkach Polskę reprezentują Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin. Dodatkowo w eliminacjach Ligi Mistrzów uczestniczy Raków Częstochowa.

W czwartek polskie kluby odnotowały dwa zwycięstwa i jeden remis w eliminacjach Ligi Konferencji. Lech Poznań pokonał u siebie Żalgiris Kowno 3:1. Pogoń Szczecin pokonała na wyjeździe Linfield FC 5:2. Natomiast Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Ordabasy Szymkent 2:2.

Po wczorajszych meczach szanse na awans do III rundy wyliczył Piotr Klimek. Niemal pewne awansu są Pogoń i Lech. Szczecinianie – według szacunków – mają 99,9% szans na awans do III rundy. Poznaniacy mają 99,4% szans na wyeliminowanie Żalgirisu. Po remisie w pierwszym meczu Legii daje się 86,9% szans na awans do kolejnej rundy.

Piotr Klimek wyliczył również prawdopodobieństwo awansu do fazy grupowej. Obecnie największe szanse ma na to Lech Poznań – 44,4%. Dużo mniej szans daje się Legii, bo 15,4%. W przypadku Pogoni szansa na awans do fazy grupowej to 10,3%.


fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

Sonny Kittel gotowy reprezentować Polskę. „Zobaczymy, co będzie”

 

Sonny Kittel pokazał próbkę swoich umiejętności w meczu Rakowa Częstochowa z Karabachem. Były piłkarz HSV huknął jak z armaty, trafiając na 3:2 dla Medalików. Po meczu wypowiedział się m.in. na temat gry dla reprezentacji Polski.

Dobry początek w Polsce

Sonny Kittel dość sensacyjnie dołączył do Rakowa Częstochowa w letnim oknie transferowym. Wiele wskazuje na to, że Niemiec może zostać gwiazdą Ekstraklasy. Były piłkarz HSV pokazał próbkę swoich umiejętności w meczu z Karabachem. Popisał się on bowiem świetnym uderzeniem przy bramce na 3:2 dla Medalików.

Znany youtuber wykupił klub z A-klasy. Zmienił nazwę i szuka sponsorów [CZYTAJ]

Po środowym spotkaniu Sonny Kittel odpowiedział na pytania Samuela Szczygielskiego. Dziennikarz portalu „meczyki.pl” wypytał pomocnika Rakowa Częstochowa między innymi o grę w reprezentacji Polski (w przeszłości łączono go z Biało-Czerwonymi ze względu na jego korzenie – przyp. red.).

– Przepraszam bardzo na początku za mój polski, jeszcze muszę się uczyć. Telefonuję po polsku z babcią i dziadkiem, trochę też z moją mamą, ale to jest zawsze tak, wiecie, po niemiecku i po polsku. Ale teraz muszę uczyć się języka dzień w dzień – powiedział Sonny Kittel.

– Chciałem grać dla reprezentacji Polski, ale pan Zbigniew Boniek powiedział coś, że nie chce i nie chciałem się narzucać. Staram się rozmawiać z babcią po polsku. Reprezentacja Polski teraz? Czemu nie? Tak. (…) Reprezentacja Polski to nie była moja myśl przy transferze do Rakowa. Ale potem moi koledzy mówili mi: ’’może to się teraz uda”. Ale co przyjdzie, to przyjdzie. Ja chcę pracować z dnia na dzień i zobaczymy, co będzie – dodał były piłkarz HSV.

Źródło: Meczyki.pl

Znany youtuber wykupił klub z A-klasy. Zmienił nazwę i szuka sponsorów

Znany polski youtuber kupił piłkarski klub z A-klasy. Szymon „Isamu” Kasprzyk został nowym właścicielem Orkanu Jarosławiec. Pierwszą decyzją twórcy była zmiana nazwy zespołu na Pompa Team Jarosławiec.

Isamu przejął klub z A-klasy

Szymon Kasprzyk zainteresował się sprawą Orkana Jarosławiec, który rozgrywa mecze w okolicy jego domu w Środzie Wielkopolskiej. Klubowi groziło wycofanie z rozgrywek z uwagi na problemy finansowe. Youtuber postanowił wykupić klub, aby ten nie upadł.

Bramkarz Pogoni przestrzega przed rywalem w LKE. „To może się źle skończyć” [CZYTAJ]

Plany twórcy są dosyć spore. Isamu zamierza wykupić ziemię pod nowy stadion oraz przyciągnąć zawodników i sponsorów. Kasprzyk niedługo po przejęciu klubu zmienił jego nazwę. Od teraz Orkan Jarosławiec nazywa się Pompa Team Jarosławiec. Youtuber zdradził w swoich mediach społecznościowych, że jego film dotarł do przedstawicieli wielu firm, co przełożyło się na zainteresowanie sponsoringiem.

– Po kilku godzinach mamy: 164 piłkarskie CV, 52 oferty sponsorskie. Uaa robi się poważnie! Czuje to! Uratujemy ten klub – napisał Kasprzyk.

Isamu jest jednym z największych twórców na polskim YouTube pod względem subskrypcji. Szymon Kasprzyk zebrał na swoim koncie ponad 2,7 mln fanów.

Źródło: Twitter

Bramkarz Pogoni przestrzega przed rywalem w LKE. „To może się źle skończyć”

W czwartek Legia Warszawa, Lech Poznań oraz Pogoń Szczecin rozpoczną walkę o fazę grupową Ligi Konferencji Europy. Na papierze najtrudniejszego rywala wylosowali „Wojskowi”, natomiast pozostałe ekipy powinny poradzić sobie bez większych problemów. Mimo wszystko Dante Stipica przypomina, że nie można lekceważyć rywala. 

Wczoraj Raków Częstochowa pokonał u siebie Karabach FK (3-2). Dziś mamy nadzieję, że kolejne zwycięstwa dołożą inni nasi reprezentanci w Europie. Legia zmierzy się z Ordabasy w Kazachstanie, natomiast Lech w Poznaniu podejmie Zalgiris. Pogoń pojedzie z kolei do Irlandii Północnej na mecz z Linfield FC.

„To może skończyć się źle”

Przed rozpoczęciem meczów na „TVP Sport” pojawił się wywiad z Dante Stipicą. Bramkarz „Portowców” skupił się między innymi na najbliższym rywalu Pogoni, czyli właśnie Linfield. Chorwat nie ma wątpliwości, że jeśli zlekceważą rywala, to ten może sprawić niespodziankę.

– W pierwszej kolejności musimy skupić się na Linfield, bo to niewygodny przeciwnik. Wiadomo, że panuje opinia, że drużyny z Wysp Brytyjskich bazują przede wszystkim na przygotowaniu fizycznym i stawiają na długie podania. Na analizach widziałem już jednak, że Linfield to zespół, który potrafi grać także kombinacyjnie – zaznaczył.

Czeka nas dużo biegania, trzeba uważać na stałe fragmenty gry. Trudno stwierdzić, co będzie dalej. W trzeciej rundzie możemy trafić na Gent, czyli silnego rywala. W tej chwili najważniejszy będzie jednak dwumecz z Linfield. Jeżeli poczujemy się zbyt pewnie i zaczniemy myśleć o następnej rundzie, zanim zapewnimy sobie do niej awans, to może skończyć się źle – podsumował Stipica. 

Media: Ważny przetarg wygrany przez TVP! Publiczny nadawca pokonał Polsat

Portal Wirtualnemedia.pl nieoficjalnie informuje, że Telewizja Polska wygrała przetarg na wyłączną transmisję rozgrywek Pucharu Polski. Umowa ma obowiązywać na kolejne trzy lata. Jeśli podane wieści się potwierdzą, to Polsat straci prawa do PP po raz pierwszy od 2014 roku. 

Na antenie publicznego nadawcy w ostatnich sezonach kibice mogli oglądać jeden mecz każdej kolejki Ekstraklasy. Na taki układ zgodziło się „Canal+”, które podpisało z „TVP” umowę na sublicencję. Wygasła ona jednak wraz z końcem ubiegłego sezonu, a negocjacje odnośnie jej odnowienia stanęły w miejscu.

Duża transakcja

Co ciekawe nie oznacza to jednak, że „TVP” nic nie robi na rynku. Wręcz przeciwnie. Według portalu Wirtualnemedia.pl publiczny nadawca wygrał przetarg na transmitowanie Fortuna Pucharu Polski w ciągu kolejnych trzech sezonów. Oznaczałoby to, że w otwartej telewizji zobaczymy mecze pucharowe 2024/25, 2025/26 i 2026/27. Informacje nie zostały jeszcze jednak oficjalnie potwierdzone.

Wspomniany portal dodaje, że „TVP” zbliża się również do przejęcia praw do innych rozgrywek. Mowa tu o: Fortuna 1. Lidze, II lidze, Ekstralidze kobiet oraz ligi U-19.

Zmiany wejdą w życie dopiero od przyszłego sezonu. Plan transmisji bieżących rozgrywek pozostaje na razie bez zmian i obecne rozgrywki Pucharu Polski obejrzymy jeszcze na Polsacie.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.