Bracia Żuk wybrali klub w Polsce. „Poczuli, że będą mogli się tutaj nadal rozwijać sportowo”

Bracia Michał i Miłosz Żuk wybrali klub, w którym zagrają w Polsce. O kulisach wyboru akademii piłkarskiej opowiedział ojciec utalentowanych chłopców.

Przed kilkoma tygodniami w mediach pojawiła się informacja o powrocie rodziny Żuk do Polski. Bracia Michał oraz Miłosz urodzili i wychowali się w Hiszpanii, gdzie do tej pory szkolili swoje umiejętności. 13-letni Michał grał ostatnio w FC Barcelonie, z kolei 11-letni Miłosz w Gironie. Za duży talent przede wszystkim uchodzi starszy z braci, który szkolił się w La Masii.

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść [CZYTAJ]

Gdzie zagrają bracia Żuk?

Wiemy już, gdzie młodzi chłopcy będą kontynuować swoją przygodę z piłką. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami Michał oraz Miłosz Żuk dołączyli do akademii Pogoni Szczecin. Co ciekawe, ojciec braci Żuk także dołączył do akademii Pogoni Szczecin. Będzie on pełnił rolę skauta młodzieżowego i będzie odpowiadał za poszukiwanie utalentowanych piłkarzy z zagranicy.

Po wielu latach postanowiliśmy wrócić do kraju – w miejsce, gdzie mamy rodzinę, a żona pracę. Wybraliśmy Akademię Pogoni, ponieważ jest najbliżej naszego miejsca zamieszkania. Mamy to szczęście, że jest to również jedna z najlepszych akademii w Polsce. Cieszymy się, że nasi synowie będą mogli kontynuować swoją przygodę piłkarską w Szczecinie i nadal szkolić się pod okiem fachowców – powiedział ojciec braci Żuk.

Jesteśmy szczęśliwi, że pomimo sporej konkurencji klubów z Polski i Europy, chłopcy trafili do Szczecina. Mamy ugruntowaną pozycję na krajowym rynku, nowoczesne obiekty treningowe, a przede wszystkim świetnych trenerów i własną filozofię pracy. Myślę, że to właśnie przekonało rodziców Miłosza i Michała do wyboru naszej akademii. Poczuli, że będą mogli się tutaj nadal rozwijać sportowo – a to jest w tym wszystkim najważniejsze – skomentował skaut Pogoni, Patryk Dąbrowski.

Będzie Liga Mistrzów w Warszawie! Na stadionie Legii zagra Szachtar Donieck

W sezonie 2022/2023 Liga Mistrzów zagości w Warszawie. Na stadionie Legii Warszawa swoje domowe spotkania w rozgrywkach Champions League będzie rozgrywał ukraiński Szachtar Donieck.

Ukraińskie kluby przystąpią do międzynarodowych zmagań w sezonie 2022/2023. W związku z panującą u nich wojną spotkania w ramach europejskich pucharów muszą być rozgrywane poza granicami ich kraju. Kluby, które będą grać w Lidze Mistrzów, Lidze Europy lub Lidze Konferencji Europy swoje domowe mecze rozegrają na wybranych przez siebie stadionach poza Ukrainą. Jak się okazuje, część meczów zostanie rozegrana także w Polsce.

„Hat-trick Lewandowskiego”. Kolejne spóźnienie Polaka na trening Bayernu [CZYTAJ]

Ukraińskie kluby zagrają w Polsce

Już wcześniej podano, że swoje domowe spotkania w nadchodzącym sezonie europejskich pucharów w Polsce rozegra Zoria Ługańsk. Ukraiński klub będzie rywalizował w Lidze Konferencji Europy. Obiektem rywalizacji będzie stadion w Lublinie, choć początkowo mówiło się o Łodzi. Z kolei w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów zagra Dynamo Kijów. Klub Tomasza Kędziory będzie rywalizował na stadionie ŁKS-u Łódź.

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta” [CZYTAJ]

Szachtar zagra na stadionie Legii

Na tym jednak nie koniec. Dziś oficjalnie potwierdzono, że w Polsce zagra także Szachtar Donieck. Mistrz Ukrainy zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Domowe spotkania zostaną rozegrane w Warszawie na stadionie Legii. Umowa najmu została zawarta na mecze fazy grupowej Champions League.

Boruc zapytany o bójkę w autokarze. „Nie pamiętam” [CZYTAJ]

Sprzedaż biletów

Proces sprzedaży biletów będzie prowadził Szachtar. Osoby posiadające karnet na mecze Legii w sezonie 2022/2023 będą miały pierwszeństwo do zakupu biletów. Warty odnotowania jest fakt, iż 5% przychodów ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczone na rzecz Fundacji Legii.

Bayern planuje prezentację drużyny na nowy sezon. Co z Lewandowskim?

Robert Lewandowski nie ukrywa, że nie zależy mu na grze w Bayernie Monachium. Polak najchętniej opuściłby klub, jednak nie może dogadać się w tej sprawie z pracodawcami. Ci mają natomiast zamiar pominąć go w przedsezonowej prezentacji drużyny. 

Lewandowski już na zgrupowaniu reprezentacji Polski podkreślił, że jego historia w Bayernie dobiegła końca. 33-latek chce odejść z Niemiec i przenieść się do FC Barcelony. Niestety nadal nie otrzymał zgody na transfer, a Bayern skrupulatnie odrzuca kolejne oferty składane przez Blaugranę.

„Hat-trick Lewandowskiego”. Kolejne spóźnienie Polaka na trening Bayernu [CZYTAJ]

Manifest

Polak nie pozostaje dłużny pracodawcom i wyraźnie zaczyna protestować wobec ich postawy. Od kiedy wrócił do treningów w Bayernie, regularnie spóźnia się na zbiórki poprzedzające zajęcia. We wtorek przyjechał sześć minut po czasie, w czwartek dwie. Dziś ponownie się spóźnił, tym razem o osiem minut.

Canal+ zawiązuje partnerstwo z Viaplay. Dobre wieści dla widzów Premier League [CZYTAJ]

W najbliższą sobotę ma odbyć się prezentacja drużyny Bayernu na przyszły sezon. Po niej natomiast, w poniedziałek, Bawarczycy wylecą do Stanów Zjednoczonych na przedsezonowe tournee. Według informacji niemieckich dziennikarzy – Lewandowski nie zostanie w weekend zaprezentowany kibicom.

– Według naszych informacji nie zaplanowano udziału Lewandowskiego w prezentacji kadry w sobotę. Będą tam też fani. Relacja między Lewandowskim a Bayernem i jego kibicami jest trudna, zupełnie inna niż kilka tygodni temu – stwierdził Florian Plettenberg w rozmowie z tvn24.pl.

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta” [CZYTAJ]

Do tej pory Bayern miał odrzucić trzy oferty FC Barcelony. Za Lewandowskiego oczekuje 50 mln euro zapłaconych w jednej racie, bez rozbijania na mniejsze płatności. Media podają, że Blaugrana jest gotowa zapłacić takie pieniądze za Polaka. Nadal jednak nie pojawiła się kolejna propozycja dla Bayernu.

„Hat-trick Lewandowskiego”. Kolejne spóźnienie Polaka na trening Bayernu

Mnożą się znaki zapytania wokół Roberta Lewandowskiego. Polak po raz kolejny spóźnił się na trening Bayernu Monachium. To już trzeci raz w tym tygodniu. 

Lewandowski nie ukrywa, że chce odejść z Bayernu. 33-latkowi zależało na transferze do FC Barcelony jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Niestety Bawarczycy nie chcieli pójść mu na rękę i zablokowali transakcję. Obecnie Polak wrócił więc do Monachium i wciąż pozostaje piłkarzem Bayernu.

Canal+ zawiązuje partnerstwo z Viaplay. Dobre wieści dla widzów Premier League [CZYTAJ]

Hat-trick

Widać jednak, że napastnik nie przykłada się do obowiązków. Niemieckie media wciąż podają, że Lewandowski na treningach wydaje się być nieobecny, a dodatkowo spóźnia się na zbiórki, poprzedzające zajęcia. W piątek ponownie zanotował poślizg.

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta” [CZYTAJ]

Tym razem spóźnił się o osiem minut – podaje „Bild”. To trzecia taka sytuacja w tym tygodniu. W czwartek Polak spóźnił się o dwie minuty, natomiast we wtorek – o sześć.

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść [CZYTAJ]

Sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa, a atmosfera może zaszkodzić szatni Bayernu. Władze mistrzów Niemiec pozostają jednak nieugięte i nie chcą zgodzić się na odejście 33-latka przed końcem kontraktu, chyba że otrzymają satysfakcjonująca kwotę. Mówi się o 50 mln euro, czego do tej pory nie była w stanie spełnić FC Barcelona.

Canal+ zawiązuje partnerstwo z Viaplay. Dobre wieści dla widzów Premier League

Dobre wieści dla użytkowników Canal+. Nadawca poinformował, że nawiązał porozumienie z serwisem „Viaplay”, który udzielił mu sublicencji. Przez kolejne trzy sezony obie stacje czeka współpraca. 

Viaplay Group mocno weszła na polski rynek. Skandynawowie mają już w swojej ofercie rozgrywki Bundesligi, Premier League czy europejskie puchary w postaci Ligi Europy i Ligi Konferencji. To jednak zaledwie część praw, jakie posiada dostawca.

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta” [CZYTAJ]

Współpraca

Canal+ przekazało informację o porozumieniu zawartym między stacjami. Na jego mocy Canal+ w ciągu kolejnych trzech sezonów będzie mogło transmitować dwa czołowe spotkania każdej kolejki Premier League.

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść [CZYTAJ]

To jednak nie wszystko. Nadawcy zawiązali współpracę, dzięki której użytkownicy Canal+ otrzymają dostęp do platformy streamingowej Viaplay.

– Viaplay Group udzielił CANAL+ Polska sublicencji na transmisje dwóch czołowych meczów Premier League w każdej kolejce przez trzy następne sezony (2022/23, 2023/24 i 2024/25). Mecze będą dostępne na kanałach CANAL+ już od sierpnia, wraz z rozpoczęciem kolejnego sezonu rozgrywek Premier League. Viaplay Group oraz CANAL+ Polska uzgodniły również warunki partnerstwa obejmującego dystrybucję w modelu direct-to-home (DTH), które umożliwi abonentom platformy satelitarnej CANAL+ Polska posiadającym pakiet kanałów CANAL+ dostęp do serwisu streamingowego Viaplay – czytamy w komunikacie.

Gikiewicz nie porzuca swoich marzeń o reprezentacji. „Wystarczy mi minuta z San Marino albo Białorusią” [CZYTAJ]

Kibice Pogoni wezwali piłkarzy na rozmowę. „Piłkarze, wracajcie z buta”

Pogoń Szczecin awansowała do II rudny eliminacji Ligi Konferencji Europy. „Portowcy” przeszli przez pierwszą fazę, mimo porażki z KR Reykjavik (0-1). Kibice na Islandii byli zdecydowanie niezadowoleni z postawy polskiej ekipy. 

Tydzień temu w Szczecinie Pogoń zagrała koncertowo. W pierwszym spotkaniu z Reykjavikiem łatwo udało się wygrać 4-1. Z taką zaliczką śmiało można było jechać na Islandię i nie drżeć o sprawę awansu.

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść [CZYTAJ]

Tylko że piłkarze Pogoni wzięli to sobie do serca. W rewanżu nie udało się strzelić ani jednej bramki. Ba, nie udało się nawet spotkania na Islandii zremisować. Po końcowym gwizdku to Reykjavik był zwycięzcą, choć oczywiście dzięki zaliczce awans należał do „Portowców”.

Spowiedź

Na meczu obecna była spora grupka kibiców Pogoni. Obserwowali oni poczynania swoich piłkarzy z poziomu trybun. W trakcie gry intonowali także przyśpiewki, które jasno pokazywały ich nastawienie.

Gikiewicz nie porzuca swoich marzeń o reprezentacji. „Wystarczy mi minuta z San Marino albo Białorusią” [CZYTAJ]

– Przypominamy, my dzisiaj z Wami wracamy. Piłkarze, wracajcie z buta – śpiewali. 

Po ostatnim gwizdku piłkarze podeszli pod sektor gości. Tam kibice udzielili im treściwej pogawędki. Co ciekawe, faktycznie będą oni wracać tym samym samolotem.

Łukasz Teodorczyk może wrócić do Ekstraklasy. Piłkarz został zaproponowany przez swojego agenta [CZYTAJ]

FC Barcelona planuje prezentację Roberta Lewandowskiego. Wiemy, kiedy miałoby do tego dojść

Hiszpański dziennikarz Gerard Romero przekazał garść nowych informacji w sprawie Roberta Lewandowskiego. Jego zdaniem FC Barcelona planuje już huczną prezentację polskiego piłkarza. Kiedy do tego dojdzie?

Przez ostatnie tygodnie piłkarscy kibice na całym świecie żyją plotkami dotyczącymi Roberta Lewandowskiego. Piłkarz reprezentacji Polski po zakończeniu poprzedniego sezonu wyraził chęć opuszczenia Bayernu Monachium. Docelowym kierunkiem transferu dla Lewandowskiego jest FC Barcelona. Do tej pory oba kluby nadal nie dogadały się w sprawie warunków transakcji. W związku z tym w tym tygodniu Robert rozpoczął treningi w bawarskim klubie.

Robert Lewandowski zakończył testy medyczne w Bayernie. Wyniki mówią same za siebie [CZYTAJ]

Duże szanse na realizację transferu

W czwartkowy wieczór Gerard Romero był gościem na antenie „Meczyków”. Hiszpański dziennikarz przekazał kilka nowych informacji w sprawie transferu z udziałem polskiego piłkarza. Mimo że FC Barcelona i Bayern wciąż nie osiągnęły porozumienia odnośnie warunków transferu, to Romero ocenia szanse na jego realizację na poziomie 80-85%.

– Stawiam 80-85% na to, że Lewandowski zagra w Barcelonie. Milena Lewandowska, siostra Roberta, sprawdzała domy w okolicach miasta – oznajmił Gerard Romero.

Właściciele PSG wejdą na rynek La Liga? Są zainteresowani konkretnym klubem [CZYTAJ]

Kiedy prezentacja Lewandowskiego?

Istotną kwestią poruszoną przez Gerarda Romero jest fakt, że klub z Katalonii rozpoczął przygotowania do prezentacji Roberta Lewandowskiego. Dowiadujemy się, że klub zarządzany przez Joana Laporta chce hucznie i z przytupem powitać Polaka. Wydarzenie miałoby się odbyć po powrocie pierwszego zespołu Barcy z amerykańskiego tournee.

– FC Barcelona chce zorganizować prezentację Lewandowskiego po powrocie z tournee po Stanach Zjednoczonych. Tak, żeby kibice mogli przyjść na stadion. Chcą zrobić to z hukiem i przytupem – przekazał Gerard Romero.

Kosmiczna oferta dla Cristiano Ronaldo. Wielkie pieniądze leżą na stole

Plan przygotowań FC Barcelony

Za FC Barceloną pierwszy sparing podczas przygotowań do sezonu 2022/2023. W środę Barca zremisowała z UE Olot 1:1. Już niedługo Blaugrana wyleci do USA, gdzie odbędzie tournee. Najbliższy mecz już 20 lipca, rywalem zespołu Xaviego będzie Inter Miami. Z kolei 24 lipca odbędzie się długo wyczekiwane El Clasico między FC Barceloną a Realem Madryt. 3 dni później Barca zmierzy się z Juventusem. Amerykańskie tournee zostanie zwieńczone meczem z New York Red Bulls, który odbędzie się 31 lipca. Po tym meczu Blaugrana wróci do Europy. Już 7 sierpnia Duma Katalonii zagra na Camp Nou z meksykańskim Pumas UNAM w pojedynku o Puchar Gampera. Jeśli słowa Gerarda Romero miałyby się sprawdzić, to prezentacja Robert Lewandowskiego nastąpiłaby na początku sierpnia.

Gikiewicz nie porzuca swoich marzeń o reprezentacji. „Wystarczy mi minuta z San Marino albo Białorusią”

Rafał Gikiewicz nie przestaje marzyć o reprezentacji Polski. 34-letni bramkarz przyznał w jednym z wywiadów, że wystarczy mu choćby minuta rozegrana w biało-czerwonych barwach.

Temat powołania Rafała Gikiewicza do reprezentacji Polski nadał nie odszedł w zapomnienie. Temat ten wraca co jakiś czas, najczęściej za sprawą samego zainteresowanego. Kibice w większości mają dość proszenia się piłkarza o grę w drużynie narodowej.

Kosmiczna oferta dla Cristiano Ronaldo. Wielkie pieniądze leżą na stole [CZYTAJ]

Oczekiwanie na debiut

Pomimo 34 lat na karku Rafał Gikiewicz nadal nie doczekał się debiutu w reprezentacji Polski. Niewykluczone, że nigdy do tego nie dojdzie. Co prawda Gikiewicz prezentuje wysoki poziom na boiskach Bundesligi, jednak konkurencja w reprezentacji na pozycji bramkarza jest niesłychanie mocna. Najbliżej debiutu w reprezentacji Polski bramkarz Augsburga był w 2019 roku, kiedy został powołany na zgrupowanie przez Jerzego Brzęczka.

Tomasz Hajto bardzo krytycznie o potencjalnym transferze Legii. „Jest słaby i tyle” [CZYTAJ]

Gikiewicz marzy o reprezentacji

Ostatnio Gikiewicz ponownie wrócił do kwestii gry w reprezentacji Polski. Na łamach „Kickera” 34-latek przyznał, że spełnieniem jego marzeń będzie chociażby jeden występ w narodowych barwach.

– Wystarczy mi minuta z San Marino albo Białorusią. Rozmawiałem z selekcjonerem i widać, że zawsze ma na zgrupowaniu dwóch młodych i dwóch doświadczonych bramkarzy. Dostanę powołanie tylko wtedy, jeśli Łukasz Skorupski lub Wojciech Szczęsny nie będą w pełni zdrowi – powiedział Gikiewicz w rozmowie z „Kickerem”, cytowany przez „Interię”.

– Chcę zagrać tylko raz, spełnić marzenie. Pokazać moim dzieciom, do czego można dojść ciężką pracą. Trafiłem do Niemiec, nie mając wielkiego talentu. Ciężko na to pracowałem. Jeśli naprawdę czegoś pragniesz, możesz osiągnąć wszystko – dodał bramkarz.


źródło: interia, kicker

Łukasz Teodorczyk może wrócić do Ekstraklasy. Piłkarz został zaproponowany przez swojego agenta

Agent Łukasza Teodorczyka zaproponował swojego podopiecznego jednemu z klubów PKO BP Ekstraklasy. Władze ekstraklasowego klubu obawiają się jednak o dyspozycję byłego reprezentanta Polski.

Kariera Łukasza Teodorczyka nie potoczyła się tak, jakbyśmy się tego spodziewali jeszcze kilka lat temu. Po dobrym okresie w Dynamie Kijów i znakomitym czasie w Anderlechcie Bruksela kariera polskiego napastnika znalazła się na równi pochyłej. W 2018 roku trafił za 7 milionów euro do Serie A, gdzie niestety przepadł. Później starano się ratować karierę Teodorczyka poprzez wypożyczenie do Charleroi, jednak z negatywnym skutkiem. Ostatnie pół roku spędził na poziomie Serie B w Vicenzie.

Legia rozmawia z byłym piłkarzem ws. powrotu do klubu. „Negocjacje już trwają” [CZYTAJ]

Radomiak obserwuje sytuację Teodorczyka

Łukasz Teodorczyk jest obecnie bez klubu. Jak informuje portal „Weszło”, agent piłkarza podsunął swojego podopiecznego władzom Radomiaka Radom. Dowiadujemy się, że klub rozważa tę propozycję i przygląda się sytuacji piłkarza, jednak ma co do niego pewne obawy. Wszak w ostatnich kilku sezonach 31-latek miał problem ze strzelaniem bramek.


źródło: weszło

Kolejny klub włączył się do wyścigu o Drągowskiego. Polak może zostać w Serie A

Pomimo ofert ze strony kilku klubów, Bartłomiej Drągowski nadal pozostaje zawodnikiem Fiorentiny. Według włoskich mediów usługami polskiego bramkarza zainteresowana jest Spezia Calcio.

Boruc zapytany o bójkę w autokarze. „Nie pamiętam” [CZYTAJ]

Jeszcze przed rozpoczęciem letniego okna transferowego faworytem do pozyskania Drągowskiego było Southampton. Pomysł upadł ze względu na restrykcje nałożone na brytyjskie kluby po wyjściu z Unii Europejskiej.

Paweł Wszołek o pobycie w Unionie Berlin: „Byłem tam najlepszym wahadłowym” [CZYTAJ]

Następnie 24-latek znalazł się na liście życzeń Udinese Calcio oraz Espanyolu Barcelona. Kluby te nie były jednak w stanie spełnić oczekiwań finansowych Fiorentiny. Przedstawiciele „Violi” oczekują, że zarobią na sprzedaży Drągowskiego około 8 milionów euro.

Legia rozmawia z byłym piłkarzem ws. powrotu do klubu. „Negocjacje już trwają” [CZYTAJ]

Drągowski zostanie we Włoszech?

Kosmiczna oferta dla Cristiano Ronaldo. Wielkie pieniądze leżą na stole [CZYTAJ]

Według informacji przekazanych przez dziennik dziennik „Il Secolo XIX”, wychowanek Jagielloni Białystok może pozostać w Serie A. Kupnem Drągowskiego zainteresowana jest Spezia Calcio. Prezesem „Orzełków” jest Riccardo Pecini, który w 2019 roku sprowadził Polaka do Empoli.

Josue przyznaje: „Byłem za gruby”. Gwiazda Legii opowiada o problemach na początku sezonu [CZYTAJ]

Boruc zapytany o bójkę w autokarze. „Nie pamiętam”

Artur Boruc porozmawiał z dziennikarzami podczas Media Day. Legendarny bramkarz Legii Warszawa został zapytany o sytuację z grudnia, kiedy kibice pobili zawodników w klubowym autokarze. 42-latek twierdzi, że nie pamięta swojej perspektywy podczas tego zdarzenia, bo było to dawno temu.

Incydent po meczu z Nafciarzami

W grudniu po porażce Legii Warszawa z Wisłą Płock doszło do ataku kibiców Wojskowych na autokar z piłkarzami. Podczas tego incydentu ucierpiało kilku zawodników. Jednym z nich był Luquinhas, który niedawno wrócił myślami do tego zdarzenia. Dziennikarze postanowili zapytać o tę sprawę Artura Boruca.

42-latek został poproszony o przedstawienie swojej perspektywy z grudniowej bójki w autokarze. Bramkarz przyznał, że „nie pamięta, bo było to już dawno temu” i chciałby zostawić ten temat.

Paweł Wszołek o pobycie w Unionie Berlin: „Byłem tam najlepszym wahadłowym” [CZYTAJ]

Cytat wywiadu ze strony Legia.net:

– Powiedzmy jeszcze o sprawie z grudnia, czyli incydencie w autokarze. Mam wrażenie, że ty, jako facet szanowany przez kibiców, byłeś chyba jedyną osobą, która mogła wstać i powiedzieć, żeby dali spokój. Jak to wyglądało z twojej perspektywy? – zapytał dziennikarz.

– Nie pamiętam już, to było dawno temu – odpowiedział Boruc.

– Serio? – dopytał redaktor.

– Tak, serio, nie pamiętam. Zostawmy to tak – uciął temat 42-latek.

Legia rozmawia z byłym piłkarzem ws. powrotu do klubu. „Negocjacje już trwają” [CZYTAJ]

Źródło: Legia.net

Paweł Wszołek o pobycie w Unionie Berlin: „Byłem tam najlepszym wahadłowym”

Paweł Wszołek w rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział o swoim pobycie w Unionie Berlin. Piłkarz Legii Warszawa nie krył swojego rozczarowania etapem w niemieckim klubie.

Nieudana przygoda w Niemczech

Paweł Wszołek przeszedł do Unionu Berlin latem 2021 roku. Piłkarz nie przebił się jednak do pierwszego składu stołecznego klubu z Niemiec. 30-latek zaliczył w Unionie tylko jeden oficjalny występ (17 minut gry w meczu Pucharu Niemiec).

W związku z ograniczoną liczbą minut na boisku piłkarz postanowił odejść z klubu na wypożyczenie do Legii Warszawa. Po sezonie 2021/22 wychowanek Wisły Tczew dołączył do Wojskowych na zasadzie transferu definitywnego.

Legia rozmawia z byłym piłkarzem ws. powrotu do klubu. „Negocjacje już trwają” [CZYTAJ]

Czuł się najlepszym wahadłowym w klubie

30-latek przed początkiem nowej kompanii Ekstraklasy udzielił wywiadu Kanałowi Sportowemu. Paweł Wszołek nie ukrywał swojego rozżalenia, mówiąc o pobycie w Unionie Berlin. Jak sam przyznaje – czuł się tam najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji.

– Szczerze mówiąc, myślę, że byłem najlepszym wahadłowym w Unionie. Niestety nie dostałem żadnej szansy po obozach, więc też ciężko ocenić. Był też kapitan na mojej pozycji – zaczął Wszołek.

– Nie chcę oceniać piłkarzy, ale myślę, że po okresie przygotowawczym zasłużyłem na szansę. Nie dostałem jej. Uważam, że na treningach i w sparingach się wyróżniałem – dodał.

Właściciele PSG wejdą na rynek La Liga? Są zainteresowani konkretnym klubem [CZYTAJ]

– Nigdy w życiu nie miałem takiej sytuacji, czy będąc w Serie A, czy w Anglii, że nie dostałem swojej szansy. Zawsze na nią ciężko zapracowałem. Niestety trener miał jakąś inną wizję, gdzie wcześniej byłem się z nim dwa razy spotkać i widział mnie w składzie przed podpisaniem kontraktu – podsumował.

Źródło: Kanał Sportowy

Legia rozmawia z byłym piłkarzem ws. powrotu do klubu. „Negocjacje już trwają”

Według Sebastiana Staszewskiego z portalu Interia Sport, Tomas Pekhart może wrócić do Legii Warszawa. Klub kontaktował się z czeskim napastnikiem.

Możliwy powrót Pekharta

Legia Warszawa wciąż poszukuje skutecznego napastnika. Niedawno w mediach pojawiły się informacje o podchodach Wojskowych względem Jakuba Świerczoka. Sebastian Staszewski z Interii Sport przekazał nowe informacje ws. działań stołecznego klubu.

– Według informacji Interii na Łazienkowską może powrócić Tomas Pekhart! Jak ustaliliśmy, negocjacje z czeskim wieżowcem, który w sezonie 2020/20201 został królem strzelców Ekstraklasy, już trwają – czytamy.

Josue przyznaje: „Byłem za gruby”. Gwiazda Legii opowiada o problemach na początku sezonu [CZYTAJ]

Rozbieżności finansowe

Dziennikarz twierdzi, że strony rozmawiają na temat dwuletniej umowy. Nadal nie ustalono kwestii finansowej, ale Sebastian Staszewski donosi, że szansa na porozumienie rośnie.

– Są jeszcze pewne rozbieżności finansowe, ale szansa na porozumienie jest coraz większa – poinformował dziennikarz.

Artur Boruc: „Nie jestem dobrą osobą, aby ocenić, czy bilety na Legia – Celtic są za drogie” [CZYTAJ]

Wiele ofert na stole

Legia nie jest jednak jedynym klubem, który walczy o podpis 33-letniego snajpera. W grze o Tomasa Pekharta liczą się także zespoły z Grecji, Szwajcarii czy Czech. Piłkarz ma również ofertę od Rakowa Częstochowa, który przedstawił mu dwuletnią umowę.

– Wstępne zainteresowanie zawodnikiem wyraziły również drużyny z rejonu Zatoki Perskiej: z Arabii Saudyjskiej i Kataru – zakończył.

Źródło: Interia Sport

Kosmiczna oferta dla Cristiano Ronaldo. Wielkie pieniądze leżą na stole

Gdzie w przyszłym sezonie zagra Cristiano Ronaldo? Nadal brakuje odpowiedzi na to pytanie. Dziennikarze „CNN Portugal” opowiedzieli o ciekawej ofercie, jaką otrzymał piłkarz Manchesteru United. Miała ona opiewać na setki milionów euro. 

Choć powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru United wzbudził wielkie emocje, to niebawem może dojść do końca tej krótkiej przygody. Media od jakiegoś czasu informują, że z powodu braku gry w Lidze Mistrzów Portugalczyk usilnie szuka nowego pracodawcy. 37-latek ma być generalnie niezadowolony z sytuacji, w jakiej znajduje się klub z Old Trafford.

Josue przyznaje: „Byłem za gruby”. Gwiazda Legii opowiada o problemach na początku sezonu [CZYTAJ]

Wiele planów

Jorge Mendes miał oferować Ronaldo wielu klubom, w tym między innymi Bayernowi Monachium czy PSG. Spekulowano nawet nad powrotem piłkarza do Realu Madryt. Nic z tego nie doszło jednak do skutku.

Właściciele PSG wejdą na rynek La Liga? Są zainteresowani konkretnym klubem [CZYTAJ]

Na horyzoncie pojawiła się natomiast jeszcze jedna, nowa oferta. Według dziennikarzy „CNN Portugal” zainteresowanie 37-latkiem wykazuje klub z Arabii Saudyjskiej, którego nazwy jednak nie ujawniono. Tamtejsi szejkowie mieliby być gotowi na rozbicie banku, aby pozyskać gwiazdę „Czerwonych Diabłów”.

Artur Boruc: „Nie jestem dobrą osobą, aby ocenić, czy bilety na Legia – Celtic są za drogie” [CZYTAJ]

Z podanych informacji wynika, że na całą operację przygotowano 300 milionów euro. 30 mln z tej kwoty miałoby trafić na konto Manchesteru United. Ronaldo otrzymałby z kolei dwuletni kontrakt na poziomie 125 mln euro za sezon. Jorge Mendes otrzymałby 20 mln.

Josue przyznaje: „Byłem za gruby”. Gwiazda Legii opowiada o problemach na początku sezonu

Josue w minionym sezonie Ekstraklasy był najjaśniejszym punktem Legii Warszawa. Portugalczyk jako jedyny wyróżniał się na tle bardzo słabo grających kolegów. Na początku nie było jednak tak kolorowo. Na łamach „Przeglądu Sportowego” opowiedział o problemach z wejściem w dobrą formę. 

31-latek skończył sezon 2021/22 z 14 asystami na koncie. Tym samym Josue został najlepszym asystentem Ekstraklasy oraz zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Legii w jej najsłabszym sezonie od lat. Portugalczyk niemal jako jedyny wyróżniał się w stołecznej drużynie.

Właściciele PSG wejdą na rynek La Liga? Są zainteresowani konkretnym klubem [CZYTAJ]

Problemy

Początkowo jednak nie wszystko układało się tak pięknie. Josue miał spore problemy z odnalezieniem się w nowym otoczeniu. Sprawiał wrażenie ociężałego, wolno poruszającego się po boisku. I faktycznie tak było. Zawiodło jego przygotowanie fizyczne.

– Byłem za gruby, to prawda. Czy za wolny? To zależy, ale na pewno nigdy nie będę tak szybki, jak Lirim Kastrati. Chcę grać w piłkę, mam swój styl. Ludzie nie rozumieli tego, że nie byłem przygotowany do sezonu – wyznał na łamach „Przeglądu Sportowego” Josue. 

Artur Boruc: „Nie jestem dobrą osobą, aby ocenić, czy bilety na Legia – Celtic są za drogie” [CZYTAJ]

– Z dnia na dzień tego nie zmienisz. Było inaczej po obozie w Dubaju. Straciłem kilka kilogramów. Nie było łatwo, ale odbudowałem swoją formę – dodał.

Choć w minionym sezonie Legia spisała się znacznie poniżej oczekiwań, to Josue nie traci nadziei. Portugalczyk wierzy, że wraz z kolegami pokażą się lepiej w nadchodzących rozgrywkach.

Pierwszy trening Lewandowskiego po wakacjach. „Nie pracował z pełnym zaangażowaniem, prawie nie rozmawiał z kolegami” [CZYTAJ]

– Wszystkie zespoły grają przeciwko nam tak, jakby to był ostatni mecz w ich życiu. Umiejętności mamy większe niż nasi rywale, musimy być skupieni i mieć taką energię, jak oni. Jeżeli tak będzie, to wygramy wiele spotkań – stwierdził.

„Wojskowych” od przyszłego sezonu poprowadzi Kosta Runjaić. Niemiec swój oficjalny debiut na ławc trenerskiej Legii zaliczy w sobotę. Wówczas jego podopieczni podejmą Koronę Kielcę.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.