Pragmatyzm i konsekwencja. Lech wygrał z Karabachem uważną grą w defensywie

Lech Poznań pokonał we wtorek Karabach Agdam (1-0) w pierwszym meczu pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. „Kolejorz” zagrał dobry, zrównoważony mecz o podobnej intensywności i zaangażowaniu. John van den Brom, szkoleniowiec mistrzów Polski zaskoczył wszystkich kibiców przygotowaną taktyką.

Na swojej pierwszej konferencji Holender zapowiadał, że chce, aby jego Lech grał ofensywną piłkę. Z Karabachem tego jednak nie zobaczyliśmy. Wręcz przeciwnie. Poznaniacy grali pragmatyczny futbol, momentami cierpieli, natomiast zorganizowana defensywa przełożyła się na korzystny wynik.

Twój ulubiony KFC Grander w KuRponiastej cenie! 

Trudno jednak się o to do Broma przyczepić i nikt nie powinien tego robić. Prawa, obowiązujące w europejskich pucharach są zupełnie inne, niż na pozostałych frontach. Skuteczność i pragmatyczność przynosi tam największe zyski. Chwała więc Holendrowi za to, że nie starał się na siłę wyjść na faworyzowany Karabach ofensywnie, a postawił na zorganizowaną obronę.

Podsumowanie meczu

Grę Lecha przeciwko Karabachowi dobrze zobrazowała sytuacja z samej końcówki. Gdy Azerowie rozgrywali akcję od tyłu, Filip Szymczak, rezerwowy napastnik „Kolejorza”, nie był zainteresowany ruszaniem do pressingu. Zamiast tego cofał się do środka boiska, obserwując sytuację swoich kolegów w defensywie.

Trener Qarabagu Agdam zabrał głos po porażce z Lechem Poznań. „Byliśmy lepsi” [CZYTAJ]

I finalnie nic z konstruowanego ataku nie wyszło. Główna w tym zasługa właśnie gry obronnej Lecha, gdzie zawodnicy imponowali nieustępliwością i agresywnością w odbiorze. Choć na początku spotkania trudno było o optymizm, gdyż piłkarze Lecha wydawali się bardzo zestresowani. W drugiej połowie zmienili nastawienie i udało się im podejść rywali wyżej.

– Normalnie będziemy grać inaczej, więcej piłką. Ale to są europejskie puchary. Tutaj wszystko rządzi się innymi prawami. Najważniejszy jest wynik i to, że mentalność zespołu jest nastawiona na zwycięstwa. A nasza właśnie taka jest. Widziałem to już w poprzednich dniach i dzisiaj, kiedy też zrobiliśmy wszystko by wygrać – powiedział po meczu van den Brom.

Qarabag pokonany. Lech Poznań o krok od awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów [REAKCJE]

Choć Lech pokazał wczoraj, że potrafi grać z lepszymi od siebie zespołami, to wciąż należy zachować umiarkowany optymizm. 12 lipca „Kolejorza” czeka rewanż z Azerami, tym razem w Baku. Spotkanie na wyjeździe będzie zdecydowanie jeszcze trudniejsze, niż pierwszy mecz przy Bułgarskiej.