Kandydat na selekcjonera zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. „Prezes zna warunki każdego”

Według doniesień portalu „Weszło.com” Marek Papszun zaskoczył prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej podczas rozmów ws. zatrudnienia na stanowisko selekcjonera. Odczucia Cezarego Kuleszy były bardzo pozytywne.




Dwóch kandydatów

Wiele wskazuje na to, że w grze o objęcie reprezentacji Polski pozostaje dwóch trenerów. Mowa o Marku Papszunie i Michale Probierzu (trzeci, Jan Urban miał być „zbyt grzeczny” – przyp. red.). Drugi z wymienionych współpracował wcześniej z Cezarym Kuleszą, przez co nie musieli odbywać dłuższej rozmowy. W przypadku Marka Papszuna trzeba było jednak omówić pewne kwestie.




Szef polskiej federacji piłkarskiej spotkał się z 49-latkiem w hotelu Atlanta w miejscowości Jeżowe Stare (około 40 km od Białegostoku). Były szkoleniowiec Rakowa Częstochowa spędził tam kilka dni.




Spore zmiany w gronie sędziowskim. PZPN wykreśli dwa nazwiska. Wiadomo, kto wypada! [CZYTAJ]

Według doniesień portalu „Weszło.com” panowie odbyli około czterogodzinną rozmowę, podczas której omówiono szczegóły współpracy. Marek Papszun miał zaskoczyć Cezarego Kuleszę swoimi pomysłami taktycznymi, nieoczywistymi propozycjami powołań i konstrukcją sztabu.

Były trener Rakowa chciałby współpracować z Łukaszem Piszczkiem. Poza tym nie ma większych wymagań. Resztę sztabu może przydzielić mu PZPN. Według medialnych doniesień Papszun zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, nie oznacza to jednak, że szanse Probierza są przekreślone.



– To jest strategia negocjacyjna Czarka. On rozmawia z trenerami i daje im do zrozumienia, że będą jego wyborem. W efekcie wszyscy mogą mieć poczucie, że zostaną nowym selekcjonerem. Prezes zna warunki każdego i ich pomysły, a na końcu sam może podjąć decyzję – powiedział człowiek z otoczenia Kuleszy w rozmowie z „Weszło.com”.

Źródło: Weszło

Robert Lewandowski chwalony przez Xaviego. „Znów cieszy się grą”

Robert Lewandowski ponownie strzela bramki dla FC Barcelony. Xavi Hernandez wypowiedział się na temat powrotu do skuteczności u polskiego napastnika.

Wrócił na strzelecką ścieżkę

Robert Lewandowski strzelił bramki w każdym z trzech ostatnich ligowych meczach FC Barcelony. Napastnik FC Barcelony powoli odbija się od słabszej formy z początku sezonu. Kapitan Biało-Czerwonych ma na swoim koncie trzy gole po pięciu kolejkach La Ligi.

Złe wieści dla kibiców ws. Ligi Mistrzów. Koniec współpracy między nadawcami [CZYTAJ]

– Robert Lewandowski miał dwa bardzo dobre spotkania. Już w meczu z Osasuną był świetny. Nie musi już tak często opuszczać swojej pozycji. Uważam, że znów cieszy się grą – powiedział Xavi podczas konferencji prasowej.

Według hiszpańskich mediów Robert Lewandowski dobrze współpracuje z nowymi skrzydłowymi. Mowa o Joao Felixie i Ferranie Torresie, którzy rozpoczęli miniony mecz z Betisem od pierwszej minuty.

Źródło: FC Barcelona

Sędzia meczu Piast – Legia przyznał się do błędu. „To był trudny moment”

 

Podczas meczu Piasta Gliwice z Legią Warszawa doszło do sporej kontrowersji na niekorzyść stołecznego klubu. Po spotkaniu sędzia Damian Sylwestrzak przyznał się do błędu.




Kontrowersyjna decyzja arbitra

Sędzia Damian Sylwestrzak wyrzucił Josue z boiska w pierwszej połowie meczu. Problem w tym, że to Portugalczyk był poszkodowanym, a nie faulującym. Arbiter spotkania przyznał się do błędu na antenie CANAL+. W rozmowie z dziennikarzem prowadzącym program „Liga+” stwierdził, że ocena boiskowa była niewłaściwa.

Spięcie Runjaicia i Vukovicia po meczu Piast – Legia. „Okazał mi brak szacunku” [CZYTAJ]




– Z mojego punktu widzenia wyglądało to tak, że zawodnik Piasta zagrał piłkę, po czym został „ostemplowany” przez piłkarza Legii. Błąd w oglądzie sytuacji doprowadził do błędnej decyzji. Zawodnik Legii nie powinien zostać wykluczony z powodu drugiej żółtej kartki. To był trudny moment – powiedział Sylwestrzak.




– Powiedziałem zawodnikom Legii, że popełniłem błąd. Nic więcej w tej sytuacji nie mogłem zrobić. Jesteśmy ludźmi, mamy dużo decyzji do podejmowania na boisku. Najgorzej, gdy się mylimy i ma to finalnie wpływ na mecz. Warto dodać, że w tej sytuacji nie było miejsca dla VAR-u, bo decyzja dotyczy dwóch żółtych kartek – dodał.



Źródło: Weszło, Canal+

Spięcie Runjaicia i Vukovicia po meczu Piast – Legia. „Okazał mi brak szacunku”

 

Piast Gliwice zremisował u siebie z Legią Warszawa (1:1). Po meczu doszło do słownej przepychanki między szkoleniowcami obu drużyn.




Kłótnia po meczu

Spotkanie między Piastem Gliwice a Legią Warszawa miało sporą temperaturę w drugiej połowie i po zakończeniu. Kosta Runjaić na konferencji prasowej był zdziwiony, że Aleksandar Vuković nie podał mu ręki po spotkaniu.




– Piast od początku spotkania był bardzo agresywny na ławce. Dziwiło mnie napięcie między Vukoviciem a naszym kapitanem. Byłem nieco zaskoczony tego rodzaju emocjami. Pokazałem i przekazałem w kierunku Vukovicia, by był spokojny. Raczej… nie przyjął tego pozytywnie. Tak to wyglądało z mojej perspektywy – powiedział Kosta Runjaić.

Kontrowersyjna czerwona kartka dla Josue. Wyleciał za faul, którego nie było [CZYTAJ]

– Zdarza się, że emocje wygrywają, choć ich skala pokazała znaczenie tego meczu. Wszyscy powinniśmy pokazać się z lepszej strony. Vuković nie podał mi ręki po meczu, zniknął. Jestem rozczarowany, bo okazał mi brak szacunku, a taki po prostu należy się przeciwnikowi – dodał trener Legii Warszawa.

Aleksandar Vuković nie unikał odpowiedzi na słowa szkoleniowca Wojskowych. Trener Piasta Gliwice pokusił się również o szpilkę w stronę Runjaicia w związku z jego językowymi zmaganiami.

– Napięcie podczas meczu? Na jego miejscu zareagowałbym w stronę swojego zawodnika, który zaczepia trenera innej drużyny. Nie prowokowałem i nie zasłużyłem na to, ale… ok. Taka jest część tej gry – odpowiedział Aleksandar Vuković.

– Nie podałem mu ręki? Jestem zdziwiony takimi słowami. To zdanie pana Runjaicia. Nie będę go szukał po stadionie, by za każdym razem podać mu rękę – dodał.

– Mówię po polsku, serbsku i chorwacku. Nie lubię, szczerze, języka niemieckiego, a szkoleniowiec Legii nie może się do mnie odezwać inaczej niż w ten sposób. Byłoby dobrze, gdyby dało się z nim porozmawiać inaczej – podsumował.




Źródło: TVP Sport

Robert Lewandowski o zakończeniu kariery. „To moje ostatnie dwa, trzy lata w piłce”

Robert Lewandowski udzielił wywiadu niemieckiemu Bildowi. Były napastnik Bayernu Monachium w rozmowie z dziennikarzem przyznał, że jego kariera zmierza ku końcowi.

Koniec się zbliża

Robert Lewandowski niedługo po zakończeniu zgrupowania reprezentacji Polski porozmawiał z niemieckim portalem „BILD”. Kapitan Biało-Czerwonych opowiedział o swojej sytuacji w karierze piłkarza. 35-letni napastnik szczerze przyznał, iż w ciągu najbliższych lat zawiesi buty na kołku.

Czy nowy trener zachowa posadę w przypadku braku awansu na EURO? „Trzeba odbudować wiarę kibiców i środowiska” [CZYTAJ]

– To moje ostatnie dwa, trzy lata w piłce i chce się nimi nacieszyć. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Cały czas chce zdobywać jak najwięcej goli i wygrywać jak najwięcej trofeów. Po prostu nie jestem już tak uparty jak kiedyś. Jeszcze przed pandemią myślałem o tym, by przenieść się do USA. Teraz zmieniłem jednak zdanie. Po tym, jak trafiłem do Barcelony, trudno mi sobie wyobrazić, bym zagrał jeszcze w Stanach Zjednoczonych – powiedział snajper FC Barcelony.

Umowa Roberta Lewandowskiego z FC Barceloną obowiązuje do końca czerwca 2026 roku. Portal transfermarkt.de wycenia polskiego napastnika na 30 mln euro.

Źródło: BILD, Weszlo.com

Czy nowy trener Polski zachowa posadę w przypadku braku awansu na EURO? „Trzeba odbudować wiarę kibiców i środowiska”

Łukasz Wachowski udzielił wywiadu Onetowi. Sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat wyboru nowego selekcjonera po zwolnieniu Fernando Santosa.




Kto nowym selekcjonerem?

Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi zwolnionego niedawno Fernando Santosa. Cezary Kulesza niedawno poinformował o zakończonych rozmowach z kandydatami na miejsce selekcjonera. Wiele wskazuje na to, że nazwisko szkoleniowca poznamy w przyszłym tygodniu.




Szokujące kulisy pracy Fernando Santosa. Treningi z „trzecioligowego poziomu” i spore problemy w komunikacji [CZYTAJ]

Przed nowym trenerem stoi spore wyzwanie. Polska ma bowiem trudną sytuację w grupie, aby awansować na EURO 2024 w Niemczech. Możliwe jednak, że brak występu na mistrzostwach nie przekreśli sytuacji nowego szkoleniowca.




– Zakładam taki scenariusz, że wybór zostanie dokonany w taki sposób, żeby trener nawet przy ewentualnym niepowodzeniu tę drużynę nadal prowadził. Co musi zrobić, aby zachować posadę przy niepowodzeniu? Trzeba popracować, żeby wyglądało to lepiej. Odbudować wiarę kibiców i środowiska – powiedział Wachowski w rozmowie z Onetem.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Fot. Kacper Polaczyk / 058sport.pl

fot. Kacper Polaczyk

Szokujące kulisy pracy Fernando Santosa. Treningi z „trzecioligowego poziomu” i spore problemy w komunikacji

 

Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Portal „Goal.pl” ujawnił kulisy pracy doświadczonego szkoleniowca. Według wspomnianego źródła Portugalczyk miał wywoływać irytację wśród kadrowiczów.




Santos nie jest już trenerem Biało-Czerwonych

Fernando Santos nie zaliczył udanej przygody z reprezentacją Polski. Jego wyniki zmusiły władze Polskiego Związku Piłki Nożnej do rozwiązania umowy. Według doniesień mediów relacje trenera z zawodnikami również nie należały do najlepszych. Szczegóły ujawnił portal „Goal.com”.

Z nim Tomasz Hajto zmierzy się w oktagonie? Szykuje się walka byłych reprezentantów Polski [CZYTAJ]




Wspomniane źródło twierdzi, że komunikacja między Portugalczykiem a piłkarzami była utrudniona ze względu na brak znajomości języka angielskiego ze strony trenera. Ponadto Grzegorz Mielcarski, który był tłumaczem szkoleniowca miał czasami problemy ze wcięciem się w zdanie trenera, aby przekazać informacje podopiecznym.




– W przerwie jednego z meczów eliminacyjnych Fernando Santos wygłosił kilkuminutową tyradę po portugalsku. Trener wydawał się nakręcony. Na tyle, że właściwie nie dawał Mielcarskiemu okazji na wbicie się z tłumaczeniem – czytamy.

Według Przemysława Langiera trener stworzył sztuczne podziały w kadrze: zawodnicy dobrzy i słabi. Ponadto gdy przejmował reprezentację, liczył, że będzie dysponował jakością z czasów EURO 2016, kiedy Biało-Czerwoni sprawili mu kłopoty.

Kolejną sprawą są mało jakościowe treningi. Portugalczyk miał nie angażować się w ćwiczenia. Informatorzy dziennikarza opisującego kulisy nazwali jakość jego treningów jako „beznadzieja” oraz „poziom trzecioligowy”. Ponadto szybko uciął temat zaproszenia polskiego asystenta z powodu braku zaufania.



– Między innymi dlatego niepowodzeniem skończyła się misja umieszczenia w sztabie któregoś polskiego trenera, by zyskał doświadczenie mogące procentować w przyszłości. Santos odrzucił wszystkie kandydatury proponowane mu przez PZPN, co też kazało stawiać pytanie: kto w tym związku jest szefem? Bo przecież Cezary Kulesza w styczniu wychodził na zewnątrz z przekazem, jak istotną kwestią jest polski asystent Santosa. Wydawało się, że będzie miał prawo wymagać spełnienia tego warunku. Ale po weto Portugalczyka po prostu odpuścił – podsumowano.

Źródło: goal.pl

Fot. Kacper Polaczyk / 058sport.pl

Marek Koźmiński przejechał się po PZPN-ie. „Ktoś nie był fair w stosunku do Santosa”

 

W ostatnich dniach wiele działo się pod kątem reprezentacji Polski i PZPN-u. Były pracownik wspomnianej federacji, Marek Koźmiński wypowiedział się na temat minionych wydarzeń.

„Ktoś w PZPN-ie był nie fair”

Reprezentacja Polski przegrała z Albanią i utrudniła swoją sytuację w grupie eliminacji do EURO 2024. W związku z porażką posadę stracił selekcjoner Fernando Santos. Były kontrkandydat Cezarego Kuleszy na stanowisko prezesa PZPN przejechał się po federacji.

– Trener Santos, będąc obcokrajowcem i dużą osobowością, mając pewien sposób pracy, potrzebował pomocy, wsparcia. I tego wsparcia od federacji nie dostał. Wręcz przeciwnie, były mu rzucane kłody pod nogi. Żeby było jasne, nie chcę go bronić, bo nie ma czego bronić, ale nie dano mu całego wachlarza komplementarnej usługi, która by mu pomogła – powiedział Marek Koźmiński.

TOP 10 zawodników z Ekstraklasy w nowej grze od EA! Jest jednak złota karta [CZYTAJ]

– Ktoś w PZPN-ie był w stosunku do niego nie fair i nie chciał mu pomóc. To są przecież rzeczy, które normalnie mówisz swojemu najważniejszemu pracownikowi: „Słuchaj, mamy problem taki i taki, zastanówmy się wspólnie, jak go rozwiązać”. Trzeba się jakoś komunikować. Patrząc na języki, jakimi operują jeden i drugi najważniejsi w tej układance panowie, dochodzi się do wniosku, że tłumacz był niezbędny. Tym tłumaczem był Grzegorz Mielcarski, który dla PZPN-u, rozumiem, nie był mile widziany. Dlatego mamy cały ten bałagan – dodał były pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Były reprezentant Polski w rozmowie z Polsatem Sport dodał, że winowajcą słabszej formy kadry jest PZPN i jego działania. Koźmiński wrócił myślami do afery premiowej, która dwukrotnie naraziła Biało-Czerwonych.

– To g***o mu wypłynęło między rękami. I to dwukrotnie – w marcu, po wywiadzie Skorupskiego i teraz, po słowach Lewandowskiego. Niemal w przeddzień meczu z Albanią. Można powiedzieć, że Santos dostał ostatniego zakalca – ocenił.

– Mamy to, cośmy sobie sami przygotowali. Podobnie jest z całą reprezentacją. Myśmy ją sami rozpierniczyli. Mamy bardzo poważny kryzys. To nie jest kryzys jednego zawodnika czy grupy zawodników. To nie jest kryzys, który dotyczy tylko drużyny. On dotyczy całości, również organizacji, jaką jest PZPN. Potężny kryzys – podsumował.

Źródło: Polsat Sport

Legia Warszawa wpisuje się w światowe trendy. Będzie serial o „Wojskowych”

 

Według medialnych doniesień w 2024 roku pojawi się serial dokumentalny o Legii Warszawa. – Osią zdarzeń serii jest sezon piłkarski 2022/2023.




Legia wpisuje się w trendy

Kluby piłkarskie od kilku lat coraz częściej pozwalają na tworzenie produkcji wokół szatni. Do światowego trendu chciała dołączyć Legia Warszawa. Według doniesień portalu „press.pl” Wojskowi będą bohaterami sześcioodcinkowej serii.

Sekretarz generalny PZPN o warunkach zwolnienia Santosa. „Kwoty z mediów są na pewno nieprawdziwe” [CZYTAJ]

– Serial dokumentalny o Legii Warszawa ma liczyć sześć odcinków, kamery towarzyszyły drużynie przez 11 miesięcy. Osią zdarzeń serii jest sezon piłkarski 2022/2023, ale dokument znacznie wykracza poza te ramy. Serial wyprodukuje Rochstar. Reżyserem i producentem merytorycznym jest Agata Lipnicka-Boszko – czytamy.




Według portalu „Legia.net” premierę zaplanowano na luty 2024 roku. Serial pojawi się w serwisie Prime Video od Amazona.

Źródło: Legia.net, press.pl




UEFA ukarała Legię Warszawa. Dwie grzywny i zamknięcie trybuny

 

UEFA ukarała Legię Warszawa po meczu z Midtjylland. Według doniesień portalu „Meczyki.pl” Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro.

Legia ukarana

Kilka dni temu Legia Warszawa poinformowała o postępowaniu ze strony UEFY w sprawie zachowania kibiców Legii Warszawa podczas czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

Oficjalnie: PZPN rozstał się z Fernando Santosem! Federacja opublikowała komunikat [CZYTAJ]

Według doniesień portalu „Meczyki.pl” trybuna o nazwie „Żyleta” zostanie zamknięta, w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto Wojskowi będą musieli zapłacić 43 tysiące euro kary. O szczegółach poinformował Tomasz Włodarczyk.

– UEFA ukarała Legię zamknięciem Żylety – w zawieszeniu na 2 lata + 40 tys. euro kary + 3 tys. euro za rzucanie przedmiotów w ostatnim meczu z Midtjylland – powiedział dziennikarz.

Przypomnijmy, że Legia Warszawa w swojej grupie Ligi Konferencji Europy trafiła na: Aston Villę, AZ oraz Zrnijski.

Źródło: Meczyki.pl

Cezary Kucharski: Santos powinien kontynuować swoją pracę

 

Cezary Kucharski wypowiedział się na temat zamieszania wokół sytuacji trenera reprezentacji Polski. Były reprezentant Polski uważa, że Fernando Santos powinien zostać na stanowisku selekcjonera, ale najlepszym kandydatem na jego zastępstwo jest Marek Papszun.

Powinien zostać?

Wielu ekspertów i dziennikarzy chciałoby, aby Fernando Santos opuścił reprezentację Polski. Nieco inne zdanie na ten temat ma były kadrowicz. Cezary Kucharski uważa, że Portugalczyk powinien utrzymać posadę.

– Uważam, że Santos powinien kontynuować swoją pracę. Zwolnienie go w tym momencie byłoby bardzo skomplikowanym procesem. Za dwa tygodnie trzeba wysłać powołania na kolejne mecze. Bardzo trudno byłoby znaleźć odpowiedniego kandydata na miejsce Santosa – powiedział były agent Roberta Lewandowskiego w rozmowie z Piotrem Salakiem z RMF FM.

Mateusz Klich o braku powołań do reprezentacji. „Powiedziałem trochę rzeczy i paru osobom się to nie spodobało” [CZYTAJ]

Kto za Santosa, jeśli byłby zwolniony?

Rozmówca byłego reprezentanta Polski wskazał potencjalnych zastępców Fernando Santosa. Dziennikarz podsunął Kucharskiemu kandydatury Marka Papszuna i Michała Probierza. 51-latek ustosunkował się do tych nazwisk.

– Papszun jest bardzo dobrym trenerem, ale pozostaje bez sztabu szkoleniowego. Trudno wyobrazić sobie, że w ciągu dwóch tygodni skompletowałby sztab szkoleniowy, który gwarantowałby wysoki poziom. Probierz jest w łatwiejszej sytuacji. Pracuje w reprezentacji U21, Kulesza go bardzo dobrze zna, więc jeśli miałbym wybierać między Probierzem a Papszunem, to wydaje mi się, że Probierz w tym momencie ma lepsze karty. Moim zdaniem zwolnienie Santosa byłoby przyznaniem się do błędu przez Kuleszę. Myślę, że on podskórnie wierzy, że to był dobry wybór – dodał.

Źródło: RMF FM

Paul Pogba ze sporymi problemami. Pozytywny wynik dopingu u Francuza

 

Według doniesień agencji prasowej „ANSA” Paul Pogba nie przeszedł testów antydopingowych po meczu Juventusu z Udinese. W organizmie Francuza wykryto podwyższony poziom testosteronu.

Długo wracał do zdrowia i… załapano go na dopingu

Paul Pogba nieco ponad rok temu wrócił do Juventusu po nieudanej przygodzie z Manchesterem United. Francuz podobnie jak w Anglii, był często trapiony przez kontuzje. W ostatnich miesiącach wracał jednak już do sił.

Tomasz Hajto skomentował słowa Roberta Lewandowskiego. „Upokarzające” [CZYTAJ]

W pierwszej kolejce Serie A pomocnik usiadł na ławce rezerwowych. Trener przez całe spotkanie nie skorzystał z jego usług. Mimo to po meczu wytypowano go do testów antydopingowych. Według doniesień agencji „ANSA” u Francuza uzyskano pozytywny wynik.

Wspomniane źródło donosi, że piłkarz miał podwyższony poziom testosteronu. Najprawdopodobniej piłkarz niedługo podda się badaniu próbki B, jednak wątpliwe, aby wykazała ona coś innego. Zawodnikowi grozi wielomiesięczna dyskwalifikacja, co może się równać z końcem kariery.

Źródło: ANSA

Tomasz Hajto skomentował słowa Roberta Lewandowskiego. „Upokarzające”

 

Tomasz Hajto skrytykował Roberta Lewandowskiego po meczu reprezentacji Polski z Albanią. Były piłkarz Schalke 04 nie przebierał w słowach, mówiąc o kapitanie Biało-Czerwonych.

Hajto odpowiedział na słowa Lewandowskiego

Reprezentacja Polski przegrała w kluczowym meczu w kontekście eliminacji do EURO 2024. Albańczycy pokonali Biało-Czerwonych 2:0. Kilka dni przed zgrupowaniem Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu, w którym mówił o braku osobowości w kadrze. Po porażce przyznał jednak, że wierzy w swoich kolegów.

– Trzeba otworzyć nowy rozdział, zrobić reset. Oczywiście dalej walczyć, bo eliminacje ciągle są – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.

Kto zastąpi Fernando Santosa? Dwóch głównych kandydatów [CZYTAJ]

Tomasz Hajto po zobaczeniu wywiadu z Tirany odbił piłeczkę i skrytykował byłego zawodnika Bayernu Monachium.

– Padła jednak bardzo konkretna odpowiedź Lewandowskiego, że wierzy w tych chłopaków. Takie słowa są naprawdę upokarzające. Powiem szczerze, ja się nie dziwię, że tam nie ma atmosfery. Ja nie wiem, jak młodzi piłkarze tego słuchają. To jest dla mnie kompletnie słabe – ocenił Hajto.

Źródło: Polsat Sport

Były reprezentant o Grzegorzu Krychowiaku. „Piłkarz powinien być świadomy, czy wciąż jest przydatny kadrze”

 

Jacek Bąk skomentował porażkę reprezentacji Polski z Albanią. Według byłego reprezentanta Polski w kadrze powinno dojść do zmian.

Bąk ostro o kadrze

Reprezentacja Polski przegrała z Albanią w Tiranie (0:2). Biało-Czerwoni znacząco utrudnili sobie możliwość awansu do EURO 2024. Jednym z najniżej ocenianych zawodników przez media był Grzegorz Krychowiak.

Co ze zwolnieniem Fernando Santosa? Cezary Kulesza: „Do tego czasu decyzji nie będzie” [CZYTAJ]

Jacek Bąk w rozmowie z portalem „Sport.pl” przyznał, że czas „Krychy” już minął. Były kadrowicz stwierdził, iż zawodnik Abha FC powinien pożegnać się z reprezentacją.

– Myślę, że to czas, aby odszedł już Grzegorz Krychowiak. Lubię go prywatnie, ale jego czas się skończył. Przychodzi taki moment, że trzeba się po prostu pożegnać, bo nic się już nie da więcej kadrze. Piłkarz powinien być świadomy, czy wciąż jest przydatny kadrze. Ale u nas panuje jakaś moda na nabijanie meczów w kadrze. A takie nabijanie dla nabijania, to śmiech na sali – powiedział.

– Pamiętam, jak kiedyś selekcjoner tymczasowy Stefan Majewski poprosił mnie, bym wrócił do kadry na dwa mecze, ale grzecznie podziękowałem. Odmówiłem, bo wiedziałem, że już nie prezentuję tego poziomu, co kiedyś. Po co miałem się ośmieszać? Tylko dla podkręcenia wyniku? Ubolewam nad tym, że niektórzy nie wiedzą, kiedy trzeba powiedzieć pas – dodał.

Źródło: Sport.pl