https://twitter.com/sport_tvppl/status/1598410857746092033
Kamil Walczak
Gnabry strzela Kostaryce! Niemcy wygrywają 1-0 [WIDEO]
https://twitter.com/wc22updates/status/1598394729997008896
Nie będzie „jasnego gwintu” z Francją. Wiadomo, kto skomentuje mecz Polaków w 1/8
„TVP Sport” opublikowało listę par komentatorskich, które skomentują mecze 1/8 finału mistrzostw świata. Spotkanie reprezentacji Polski z Francją przypadło Mateuszowi Borkowi i Robertowi Podolińskiemu.
Powoli końca dobiega faza grupowa mistrzostw świata w Katarze. Kolejne drużyny zapewniają sobie udział w 1/8 finału. Wśród tych drużyn znalazła się także reprezentacja Polski, która 4 grudnia zmierzy się z Francją, obecnymi mistrzami.
Kto skomentuje?
„TVP Sport” powoli podaje już, którym komentatorom przyznano które spotkania. Wiadomo już, że mecz Holandia-USA skomentuje para Maciej Iwański – Janusz Michallik. Spotkanie Argentyny z Australią przypadło natomiast Sławomirowi Kwiatkowskiemu i Robertowi Podolińskiemu, a Anglia-Senegal skomentują Przemysław Pełka z Kamilem Kosowskim.
Kto zatem relacjonować będzie mecz „Biało-Czerwonych” z Francją? „TVP” poinformowało, że wybór padł na Mateusza Borka i Roberta Podolińskiego. Oznacza to na pewno, że (odpukać) nie usłyszmy „jasny gwint” w przypadku rzutu karnego.
Duety komentatorskie na 1/8 mundialu, dotychczas ogłoszone przez „TVP Sport”:
- Polska-Francja (Borek-Podoliński)
- Holandia-USA (Iwański-Michallik)
- Argentyna-Australia (Kwiatkowski-Podoliński)
- Anglia-Senegal (Pełka-Kosowski)
Szpakowski przejechał się po reprezentacji. „Powiem szczerze: jestem rozczarowany”
Dariusz Szpakowski nie ukrywa, że jest rozczarowany występem reprezentacji Polski przeciwko Argentynie. Styl, jaki zaprezentowała drużyna przykrył nawet historyczny awans do 1/8 finału mistrzostw świata.
Tylko dzięki korzystnemu bilansowi bramkowemu udało się wywalczyć awans z grupy. Polska wygrała tylko z Arabią Saudyjską (2-0), zremisowała z Meksykiem (0-0) i w fatalnym stylu przegrała z Argentyną (0-2). To właśnie to ostatnie spotkanie pozostawiło spory niesmak po awansie.
Rozczarowanie
Niezadowolenia nie ukrywa Dariusz Szpakowski. Na antenie „TVP Sport” komentator oczywiście pogratulował kadrze zakwalifikowania się do 1/8. Podkreślał natomiast, że czuje rozgoryczenie.
– Gratulacje dla zespołu i Czesława Michniewicza. Natomiast ma to słodko-gorzki smak. Z jednej strony awans, z drugiej styl. Czy rozmawiać o stylu, czy cieszyć się z awansu? Sensem futbolu są gole. Sensem futbolu jest gra. A nie coś, co zabija tę dyscyplinę, co nie pozwala rozwinąć skrzydeł i pokazać możliwości. Jeśli jeden z najlepszych napastników świata, jakim jest Robert Lewandowski, nie oddaje strzału na bramkę, jeśli Zieliński jest niewidoczny… Ja się zastanawiałem, czy Xavi albo Spaletti nie będą musieli wziąć ich na treningi indywidualne po tym mundialu – mówił Szpakowski w „Studio Katar”.
– Wspólnie z Marcinem [Żewłakowem – przyp. red.] byliśmy na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Bolonii. To jest dobra analogia. Wygraliśmy tam z Belgią i Włochami, przegraliśmy z Hiszpanami i oczywiście nie wyszliśmy z grupy – wspominał, nawiązując do młodzieżowego Euro 2019, gdzie selekcjonerem był Czesław Michniewicz.
– Ale tam takiego antyfutbolu polska reprezentacja nie prezentowała, jak prezentuje tutaj. I człowiek jest rozdarty w tym wszystkim. Wiadomo – kibic, Polak, życzysz tej reprezentacji jak najlepiej, chcesz być z niej dumny. Ale czy można być dumnym po tym, co zaprezentowaliśmy? Ja powiem szczerze: jestem rozczarowany – podsumował.
Reprezentacja Polski w niedzielę, 4 grudnia zagra w 1/8 finale mistrzostw świata z Francją. Spotkanie zaplanowano na 16:00 czasu polskiego.
Co za kiks bramkarza Maroka! Kanada strzela gola na 1-2 [WIDEO]
Kanada wraca do gry! Pytanie, czy bramkarz mógł zachować się lepiej?
_______#CANMAR 🇨🇦🇲🇦 • #Mundialove pic.twitter.com/d0qbxLPecC— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 1, 2022
Maroko bezlitosne dla Kanady. 2-0 i prawie pewny awans do 1/8 [WIDEO]
XD
Kiks dnia już znamy 🙃
__________#CANMAR 🇨🇦🇲🇦 • #Mundialove pic.twitter.com/mAubkXCgcA— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 1, 2022
Proszę Państwa, Maroko w 1/8 finału mistrzostw świata. To staje się realne.
_______#CANMAR 🇨🇦🇲🇦 • #Mundialove pic.twitter.com/e4e66dmfYK— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 1, 2022
PZPN rozpoczął proces naturalizacji brazylijskiego skrzydłowego! Ma świetne statystyki
Według Fuada Alakbarowa azerskiego dziennikarza Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął proces naturalizacji Kady’ego, skrzydłowego Karabachu Agdam! Jakiś czas temu Brazylijczyk wyraził chęć gry dla reprezentacji Polski.
Interesujące wieści płyną z Azerbejdżanu. Tamtejszy dziennikarz przekazał, że PZPN pracuje nad przyznaniem polskiego obywatelstwa 26-letniemu Kady’emu, który ma polskie korzenie.
Drugi Cash?
Fuad Alakbarow pisze, że w najbliższych dniach Kady ma się zjawić w Polsce. PZPN miał już rozpocząć proces naturalizacji brazylijskiego skrzydłowego. Jedno z nazwisk 26-latka brzmi „Malinowski”. Jego dziadek ze strony ojca pochodził z Polski. Sam zawodnik już jakiś czas temu wyraził chęć gry dla „Biało-Czerwonych”.
According to leaks, Polish FA started naturalization process for Qarabag midfielder Kady.
Kady is a Brazilian winger with Polish roots. One of his surnames is Malinowski, as his paternal grandfather is from Poland.
The footballer expected to visit Poland in upcoming days. pic.twitter.com/UBm7si4Rlw
— Fuad Alakbarov (@DrAlakbarov) December 1, 2022
W bieżącym sezonie Kady rozegrał 26 spotkań dla Karabachu, licząc wszystkie rozgrywki. W samej lidze azerskiej strzelił dwie bramki i zanotował pięć asyst. Grał także w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, gdzie czterokrotnie trafiał do siatki i trzykrotnie asystował kolegom. Na dłuższą metę występował w Lidze Europy, gdzie podczas fazy grupowej zaliczył dwa ostatnie podania.
Jak na skrzydłowego Brazylijczyk ma bardzo dobre statystyki. W Karabachu gra od lipca 2021 roku. W sumie może się pochwalić 69 występami dla azerskiej ekipy, w których strzelił łącznie 26 goli i zanotował 27 asyst.
Michniewicz spełnił warunek kontraktu z PZPN. Selekcjonerem będzie jeszcze przynajmniej rok
Awans reprezentacji Polski do 1/8 finału mistrzostw świata to nie tylko historyczny moment. To także szczególne osiągnięcie dla Czesława Michniewicza. Selekcjoner tym samym automatycznie przedłużył swój kontrakt do końca eliminacji Euro 2024.
Czesław Michniewicz przejął reprezentację Polski w newralgicznym momencie. Kadra była wtedy rozbita po nagłym odejściu Paulo Sousy i niebawem miała zagrać w barażach o wyjazd na mistrzostwa świata do Kataru. Świeżo upieczony selekcjoner zdał jednak egzamin. Podwójnie.
Najpierw wygrał baraż ze Szwecją, a następnie spełnił kolejne postawione przed nim zadanie. Wyszedł z grupy na mistrzostwach świata. Pierwszy raz od 36 lat „Biało-Czerwoni” zagrają w 1/8 finału mundialu.
Przedłużona współpraca
Sukces kadry to jednak niejedyna dobra informacja dla Michniewicza. Szkoleniowiec tym samym spełnił warunek zawarty w swoim kontrakcie. „Weszło” ustaliło, że w umowie selekcjonera z PZPN zawarto klauzulę, od której zależała jego przyszłość. Dzięki wyjściu z grupy Michniewicz automatycznie przedłużył swój kontrakt do końca eliminacji Euro 2024.
Jego przygoda z dorosłą kadrą potrwa zatem przynajmniej do 17 listopada 2023 roku. Wtedy zakończymy nasze zmagania w eliminacjach meczem z Czechami. Z tą samą drużyną eliminacje także zaczniemy – już 23 marca przyszłego roku.
– Takie zapisy to standard. Wszyscy ostatni selekcjonerzy mieli takie klauzule – cytuje jednego z pracowników PZPN, „Weszło”.
Przypomnijmy, że Polska znalazła się w grupie E. W eliminacjach zagramy z Czechami, Albanią, Wyspami Owczymi i Mołdawią. Na „niemieckie” Euro w 2024 roku pojadą reprezentacje, które zajmą 1. i 2. miejsce w grupie.
Na razie jednak jeszcze trwa mundial w Katarze. „Biało-Czerwoni” w niedzielę o 16:00 zagrają mecz 1/8 finału mistrzostw świata. Rywalem będzie Francja.
Mocne spięcie Michniewicza z dziennikarzem. „Nawet nie potrafiliście wygrać z Arabią”
Czesław Michniewicz mocno starł się wczoraj po meczu z argentyńskim dziennikarzem. Wszystko miało miejsce na pomeczowej konferencji prasowej.
Reprezentacja Polski awansowała wczoraj do 1/8 finału mistrzostw świata po raz pierwszy od 36 lat. Na zakończenie zmagań grupowych „Biało-Czerwoni” przegrali wprawdzie z Argentyną (0-2), ale dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu wyszli z grupy z drugiego miejsca. W niedzielę zagrają z Francją o awans do ćwierćfinału.
Kłótnia
Naturalnie po meczu pojawiła się dyskusja o stylu, jaki zaprezentowała reprezentacja Polski. Na pomeczowej konferencji prasowej argentyński dziennikarz zasugerował, że nasza kadra wyszła z grupy tylko dzięki bramce Arabii Saudyjskiej w końcówce meczu z Meksykiem. Michniewicz zagotował się i mocno odpowiedział.
– Sami sobie pomogliśmy, a wy nawet nie potrafiliście wygrać z Arabią Saudyjską. Chcielibyśmy mieć 500 podań w meczu. Ale my z Arabią wygraliśmy, a wy przegraliście – cytuje selekcjonera „WP Sportowe Fakty”.
– O czym mówimy? Awansowaliśmy po 36 latach! Dajcie się pocieszyć! Mówimy zawsze o stylu. Jaki był styl, to każdy widział. Byliście na meczu, chyba że siedzieliście w cateringu – kontynuował.
– Chcesz ze mnie durnia zrobić?! Mam takie samo zdanie jak Ty. Dostałem sms-a od przyjaciela z Włoch, że to najsłodsza porażka. Coś w tym jest – przyznał.
– Do chłopców dotarło, że po wielu latach awansowaliśmy. Mówiłem w szatni, by nie dać sobie odebrać radości takimi pytaniami, że szczęśliwie awansowaliśmy. Wiem, jakie mamy bolączki. Są zespoły, które lepiej operują piłką i stwarzają więcej sytuacji. Ale na końcu zawsze liczy się wynik – podsumował.
Reprezentacja Polski w niedzielę o 16:00 zagra w 1/8 finału mundialu z Francją. „Trójkolorowi” są obecnymi mistrzami świata.
Messi został zapytany o swoją rozmowę z Lewandowskim. Zdecydowana reakcja
Robert Lewandowski i Leo Messi ucięli sobie krótką pogawędkę po wczorajszym meczu. Argentyńczyk nie chciał jednak wyjawić, o czym rozmawiali. – Co dzieje się na boisku, zostaje na boisku – mówił 35-latek.
Reprezentacją Polski przegrała wczoraj z Argentyną (0-2) ostatni mecz fazy grupowej mistrzostw świata. „Biało-Czerwoni” wyszli jednak z grupy, dzięki lepszemu bilansowi bramek od Meksyku. W 1/8 finału mundialu zagrają z Francją.
Rozmowa po meczu
Lewandowski i Messi nie mieli podczas meczu wielu okazji do zagrania naprzeciwko siebie, a już tym bardziej do porozmawiania. W drugiej połowie doszło jednak do spięcia między nimi, gdy kapitan Polaków cofnął się aż do koła środkowego. 34-latek sfaulował rywala, ale zaraz go przeprosił. Ten natomiast nie podał mu ręki.
https://twitter.com/EmilioRanucoli/status/1598060941542707200?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1598060941542707200%7Ctwgr%5Eb313a68a4d5018c5448139f65f09d39907e483e8%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fleo-messi-zabral-glos-w-sprawie-rozmowy-z-robertem-lewandowskim-zdecydowane-slowa-argentynczyka%2F201361-n
Po ostatnim gwizdku panowie wymienili jednak kilka słów. Kamery uchwyciły, jak szepczą sobie coś na ucho, choć rozmowy nie zarejestrowano. Messi został zapytany o to, o czym rozmawiali. Nie zamierzał natomiast tego zdradzać.
– Nauczono mnie tego, że wszystko, co dzieje się na boisku, zostaje na boisku. To samo jest z szatnią. Nigdy nie będę zdradzać tego, o czym rozmawiałem z kimś na osobności – powiedział Argentyńczyk, cytowany przez „FCB World”.
https://twitter.com/ESPNFC/status/1598062823363543040?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1598062823363543040%7Ctwgr%5Eb313a68a4d5018c5448139f65f09d39907e483e8%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fleo-messi-zabral-glos-w-sprawie-rozmowy-z-robertem-lewandowskim-zdecydowane-slowa-argentynczyka%2F201361-n
Robert Lewandowski wymienił problemy reprezentacji Polski. Szczere słowa kapitana
Robert Lewandowski wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie podoba mu się styl, w jakim gra reprezentacja Polski. Kapitan „Biało-Czerwonych” skrytykował postawę swoich kolegów także po meczu z Argentyną. 34-latek wskazał wiele problemów.
Mimo porażki z „Albicelestes” (0-2) Polacy awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata. Pierwszy raz od 36 lat nasza reprezentacja wyszła z grupy na mundialu. Styl awansu nie zachwycił jednak większości kibiców, dziennikarzy czy ekspertów. Udało się to tylko dzięki korzystnemu bilansowi bramek.
Wiele mankamentów
Robert Lewandowski również podpisuje się w tej kwestii. Kapitan „Biało-Czerwonych” nie jest zadowolony, że jego drużyna gra zbyt bojaźliwie. Nasz napastnik ponownie, jak w wielu innych meczach, był odcięty od podań, a gdy już dostawał piłkę – musiał walczyć z trzema obrońcami w osamotnieniu.
– Dziś byłem pierwszym obrońcą, ale wiesz – kiedy grasz dla reprezentacji Polski nie możesz oczekiwać, że uda się wykreować wiele sytuacji. Musimy pracować jako drużyna. I ja się do tego dostosowuję. Zwłaszcza w takim meczu jak z Argentyną. To bez znaczenia, że przegrali pierwszy mecz, bo wiedzieliśmy, że z meczu na mecz się rozkręcą i będą grać lepiej – cytuje Lewandowskiego portal goal.pl.
Choć 34-latek ma świadomość, że musi się dostosować pod taktykę i ciężar meczu, to nie ukrywa, że nie jest zadowolony. Wskazał mnóstwo mankamentów w naszej grze.
– Nie możemy być zadowoleni. Przede wszystkim zabrakło w środku pola utrzymania piłki, za szybko też straciliśmy bramkę po wyjściu. Szybko po zmianie stron straciliśmy bramkę i nie chcę mówić, że nas to podłamało, ale wybiło z rytmu. Styl gry jest do poprawy. Przede wszystkim, jeśli chcemy stworzyć jakieś sytuacje, musimy grać bardziej odważnie. Nie możemy się bać wychodzić do piłki. Dziś moja gra była bardziej na pozycji ósemki. Ale wiem, że poświęcenie dla drużyny było warte. Samo spotkanie to materiał do dużej poprawy – wymieniał.
– Było czuć, że przez te stracone gole jakbyśmy czekali na kolejne sytuacje stworzone przez Argentynę. To nie powinno mieć miejsce. Z jednej strony można też zobaczyć, co źle funkcjonowało. Będę powtarzał: musimy grać na większym ryzyku. Jeśli pokażemy odwagę, nawet wielkie zespoły mogą mieć problemy – dodał.
– Pierwszy raz w mojej karierze czułem, że po porażce mogę być zadowolony. Oczywiście nie z przebiegu spotkania, a z ogółu, z naszego wyniku w grupie – podkreślił napastnik FC Barcelony.
Va Banque
W 1/8 finału mistrzostw świata reprezentacja Polski zagra z Francją. Spotkanie z obecnymi mistrzami zaplanowano na niedzielę na godzinę 16:00. Lewandowski uważa, że w tym starciu nie mamy już nic do stracenia.
– Dla nas to kolejne wielkie wyzwanie. Musimy po prostu wyjść na boisko i walczyć. I mimo wszystko grać lepiej niż dzisiaj. Dziś jesteśmy zadowoleni z awansu. Z tego, że w dwóch wcześniejszych meczach zdobyliśmy odpowiednio dużo punktów, by grać w drugiej rundzie nawet po porażce z Argentyną. Doceniamy to, a z Francją nie mamy nic do stracenia – podsumował kapitan „Biało-Czerwonych”.
Szczęsny architektem pierwszego awansu od 36 lat. „Vibe Legii z 2016 roku” [REAKCJE]
Reprezentacja Polski, choć przegrała z Argentyną (0-2), awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata. Wśród kibiców sposób, w jaki osiągnęliśmy awans z grupy wzbudził jednak mieszane emocje. Mecz z „Albicelestes” nie wyglądał w naszym wykonaniu najlepiej. W poniższym artykule zebraliśmy najciekawsze reakcje na porażkę „Biało-Czerwonych”.
Początek w wykonaniu Polaków był niezły, wyszliśmy z kilkoma groźnymi akcjami, ale trudno było przebić się przez defensywę Argentyny. Z biegiem czasu to nasi rywale coraz częściej dochodzili do głosu. Najgroźniejszą okazją w pierwszej połowie był oczywiście rzut karny. Choć podyktowanie „jedenastki” było dość… wątpliwe.
Jestem przekonany, że gdyby w sytuacji w której odgwizdano karny był inny zawodnik niż Messi to nie byloby jedenastki, sędzia nawet nie podchodziłby do VAR. Kpina ten rzut karny i chwała Szczęsnemu, że wyjaśnił Messiego! #POLARG
— Krzychu (@krzych_l) November 30, 2022
https://twitter.com/Krzysztof_ACM/status/1598038720766218246
Nie mogę pojąć, jak sedzia prowadzący mecze w pucharach może dać takiego karnego. Ten mundial jest chory pod względem sędziowania.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) November 30, 2022
Nasi dobrze na początku, potem za dużo nerwów. Bielik za dużo błędów. Ale i tak jest ciut lepiej i odważniej niż w dwóch poprzednich meczach.
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) November 30, 2022
Poziom sędziowania generalnie nie był najlepszy…
TO JEST ŻÓŁTA DLA DE PAULA. O CO TU CHODZI?
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) November 30, 2022
Kartki wziąłeś kurwa, bo jak ktoś kogo smyrnie w polu karnym to pierwszy jesteś
— Paweł Paczul (@PawelPaczul) November 30, 2022
Justice done. Never a penalty. VAR not having a great #FIFAWorldCup. Decisions must be made regardless of a player’s status.
— Henry Winter (@henrywinter) November 30, 2022
Koniec końców, król jest jeden
Kur*aaaaaaaaa! Goalkeeper of the tournament!!!
— Jeremy Sochan (@JeremySochan) November 30, 2022
Delikatnie mówiąc, kontrowersyjna decyzja sędziów o podyktowaniu rzutu karnego przeciw Polsce. Odpowiedzią na to jest SPOKOJNA i GENIALNA obrona Wojciecha Szczęsnego! BRAWO!!!! #QatarWorldCup2022
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) November 30, 2022
Wojciech Szczesny told the Argentina players to calm down before the penalty was even taken 🥶 pic.twitter.com/XjIrpz4Nqe
— SPORTbible (@sportbible) November 30, 2022
FIRST HALF SAVES: 8
WORLD CUP SAVES: 17
PENALTY SAVES: 2Wojciech Szczesny is singlehandedly keeping Poland's World Cup dream alive 🔥 pic.twitter.com/cYb7dJNKa2
— ESPN FC (@ESPNFC) November 30, 2022
WOJCIECH SZCZĘSNY PROSZĘ PAŃSTWA #POLARG pic.twitter.com/GxGXAazxhB
— THENITROWIESZAK (@gobutterflyblr) November 30, 2022
Dzięki Wojtek, jesteś legendą.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) November 30, 2022
Najważniejszy jest awans. A styl? Był, jaki był.
Pal licho wszystko, ja się najbardziej cieszę ze względu na Wojciecha Szczęsnego. Bo ten gość zasłużył po stokroć, to jeden z najlepszych indywidualnych występów reprezentanta Polski na MŚ.
W przegranym meczu. Jakie to nasze.
— Michał Zachodny (@mzachodny) November 30, 2022
Męki, ale jest awans. Flaszka do tego rolls-royce’a.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) November 30, 2022
Panowie – FRANCJA? Francja to przeszłość.
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) November 30, 2022
Jest trochę vibe awansu do Ligi Mistrzów Legii w 2016 roku. Bardziej cieszy wykonanie celu niż to, w jaki sposób, do tego doszło. Ale słowo klucz: cieszy. Wtedy 20 lat czekania, dziś 36. Dobrego wieczoru wszystkim! 🇵🇱🇵🇱🇵🇱
— Wojciech Piela (@WPiela96) November 30, 2022
Po czymś takim to nic, tylko na kolanach do Mekki. 😅
— Kamil Bednarski (@km_bednarski) November 30, 2022
No już trudno, piłkarscy esteci będą musieli z tym pierwszym od 36 lat awansem jakoś żyć.
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) November 30, 2022
Panda wytypowała zwycięzcę meczu Polska-Argentyna
Rośnie napięcie przed meczem Polski z Argentyna. O 20:00 obie reprezentacje zagrają mecz, od którego będzie zależało ich wyjście z grupy na mistrzostwach świata. Przewidzenia wyniku podjęły się… pandy.
Tuż przed mistrzostwami świata w Katarze zamieszkały pandy, trzyletnia Thuraya i czteroletni Suhail. Od początku turnieju ich typy się sprawdzają.
Dzień przed meczem otwarcia pracownicy Panda House w Al Khor Park, gdzie mieszka wspomniana para, umieścili flagi Ekwadoru i Kataru na szklanej ścianie. Jedna z pand po chwili namysłu dotknęła flagi pierwszej ekipy, która faktycznie wygrała spotkanie.
W kwestii meczu Polski z Argentyną procedura była podoba. Zwierzę wskazało… Argentynę. Miejmy nadzieję, że dziś około 22:00 będziemy jednak w dobrych nastrojach.
Brazylia trzyma kciuki z Polskę. „Jesteśmy z tobą, Lewy”
Cała Polska dziś wieczorem zwróci swój wzrok na mecz naszej reprezentacji z Argentyną. „Biało-Czerwoni” mogą liczyć jednak na wsparcie także z innego kraju. Za zwycięstwo ekipy Michniewicza kciuki trzymają także Brazylijczycy.
Argentyna nigdy nie miała najlepszych relacji z Brazylią. „Canarinhos” zapewnili już sobie awans do 1/8 finału mistrzostw świata. „Alibcelestes” wciąż nie są tego pewni po porażce z Arabią (1-2) i wygranej z Meksykiem (2-0).
Niespodziewane wsparcie
Za zwycięstwo „Biało-Czerwonych” poza polskimi kibicami, kciuki będą więc trzymać także Brazylijczycy. Fani tamtejszej reprezentacji chętnie zobaczyliby jak ich największy rywal nie wychodzi z grupy.
Na Twitterze hula mnóstwo wpisów, które nawiązują do meczu Polski z Argentyną. Brazylijczycy masowo ślą wyrazy wsparcia i nadziei na zwycięstwo „Biało-Czerwonych”.
– Jesteśmy z Tobą, Lewy – między innymi piszą Brazylijczycy.
https://twitter.com/BrazyliaFutbol/status/1597905151737548800?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1597905151737548800%7Ctwgr%5E4d43c02a7eaed55ad0bee2ddd82582b71d9cc939%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fw-tym-kraju-ludzie-mocno-trzymaja-kciuki-za-polske-lewy-jestesmy-z-toba%2F201299-n
„L’Equipe” zachwycone duetem Glik-Kiwior. Francuzi chwalą naszych stoperów
Reprezentacja Polski znajduje się w wąskim gronie trzech drużyn, które na mundialu w Katarze nie straciły żadnej bramki. Oczywiście duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, jednak blok defensywny ogólnie spisuje się bardzo dobrze. „L’Equipe” docenia duet naszych stoperów – Kamila Glika i Jakuba Kiwiora.
„Biało-Czerwoni” spisują się nieźle na mundialu, przede wszystkim w defensywie. Jak na razie ani Meksyk, ani Arabia Saudyjska nie były w stanie strzelić nam gola. Teraz nasi obrońcy mają przed sobą kolejny sprawdzian w postaci meczu z Argentyną.
Idealnie się uzupełniają
„L’Equipe” już teraz docenia jednak formę naszych stoperów. Francuzi są pod wrażeniem Jakub Kiwiora, który od swojego debiutu nie oddał miejsca w pierwszym składzie reprezentacji Polski.
– Chcą go wielkie kluby (Juve, Inter, Tottenham, Atlético), ale będą musiały wydać co najmniej 15 milionów euro na sprowadzenie tego nieśmiałego człowieka, który ma kontrakt do 2025 roku – pisze „L’Equipe”.
Chwalony jest także Kamil Glik. Dziennikarze uważają, że to świetne uzupełnienie dla młodego obrońcy, jakim jest Kiwior. Razem tworzą świetny duet.
– Glik jest idealnym uzupełnieniem Kiwiora. Doświadczony, prawonożny, pewny w destrukcji, podczas gdy jego kompan z obrony jest młody, lewonożny i dobry w odbiorze – stwierdzili Francuzi.
Poza Polską tylko dwie reprezentacje nie straciły dotychczas bramki na mundialu w Katarze. Mowa o Maroku (0-0 z Chorwacją i 2-0 z Belgią) oraz o Brazylii (2-0 z Serbią i 1-0 ze Szwajcarią). Przed naszą defensywą jednak bardzo trudne zadanie, gdyż dziś zmierzymy się z Argentyną.