Richarlison zabrał głos po odpadnięciu Brazylii. „Wiemy, że mogliśmy wygrać”

Brazylijczycy byli zdruzgotani odpadnięciem w ćwierćfinale mistrzostw świata. Głos po porażce zabrał teraz Richarlison. – Musimy przeprosić swoje rodziny oraz fanów – powiedział piłkarz Tottenhamu.

„Canarinhos” dalej muszą czekać na wejście do finału mistrzostw świata. Kilka dni temu ich sen o wygraniu mundialu zrujnowała reprezentacja Chorwacji. Brazylia prowadziła wprawdzie w dogrywce 1-0, ale kilka minut przed końcem wyrównał Petković. W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze z Bałkanów, którzy w półfinale zmierzą się z Argentyną.

„Musimy przeprosić”

Brazylijczycy byli zdruzgotani niepowodzeniem. Swojego bólu nie ukrywał między innymi Neymar, a kilka osób na dobre pożegnało się z kadrą. Do dymisji podał się selekcjoner, Tite, a zakończenie reprezentacyjnej kariery ogłosili Dani Alves czy Thiago Silva.

Głos po porażce zabrał teraz także Richarlison. Piłkarz Tottenhamu stanowił jedną z najważniejszych postaci swojej drużyny.

– Musimy przeprosić swoje rodziny oraz fanów. Teraz nadszedł czas, aby iść do sypialni i płakać. Jesteśmy ludźmi, jesteśmy z krwi i kości – cytował Brazylijczyka David Ornstein.

– Ponieśliśmy bolesną porażkę. Wiemy, że mogliśmy to wygrać – dodał.

W półfinale Chorwaci zmierzą się z Argentyną, podobnie jak w 2018 roku. Wówczas „Ogniści” wygrali 3-0. O finał powalczą także reprezentanci Maroka, którzy sensacyjnie wygrali z Portugalią (1-0) i Francuzi, którzy ograli Anglię (2-1).