Ostra wymiana zdań między trenerami Premier League. „Ma dużo czasu na naukę”

W środę Liverpool pokonał Chelsea na Anfield 5:3. Podczas spotkanie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy trenerami. Frank Lampard otwarcie skrytykował zachowanie Jurgena Kloppa.

W trakcie środowego spotkania na Anfield Jurgen Klopp i Frank Lampard ostro się posprzeczali. Wszystko poszło o niegwizdnięty faul na zawodniku Liverpoolu, do którego trener Chelsea nawiązywał na pomeczowej konferencji.

Jaki faul? Tu nie było faulu! Usiądź. To nie był pie… faul. Zamknij się! – krzyknął szkoleniowec The Blues w trakcie meczu do sztabu The Reds

Jesteśmy fair wobec Liverpoolu, ale nie chciałbym, żeby traktowano nas arogancko. Ludzie ze sztabu rywali przekroczyli pewne granice – dodał Lampard po zakończeniu spotkania

Według Niemca meczowa reakcja byłego reprezentanta Anglii była jak najbardziej zrozumiała i zrozumiała. Kloppowi nie podobało się natomiast nawiązywanie do tej sytuacji na pomeczowej konferencji.

Takie słowa często padają podczas kłótni na boisku. Nie mam z tym problemu. Po ostatnim gwizdku sędziego temat należy jednak zamknąć, a Frank tego nie zrobił. I to mi się nie podoba. Mówię o tym teraz, tylko dlatego, że on przemówił – stwierdził szkoleniowiec The Reds

Trener Liverpoolu stwierdził, że Lampard jest młodym szkoleniowcem i musi się wielu rzeczy jeszcze nauczyć.

Liverpool nie jest arogancki. Frank był w bojowym nastroju, ja zresztą też. To czego musi się jeszcze nauczyć, to zamykać emocje z ostatnim gwizdkiem. Frank musi się tego nauczyć. Ma dużo czasu na naukę, bo jest młodym menedżerem – podsumował całą wypowiedź Jurgen Klopp

Angielscy dziennikarze przyznali własną Złotą Piłkę. Zwycięzca pozostawił rywali daleko w tyle

France Football zdecydowało o odwołaniu w tym roku gali Złotej Piłki. Dziennikarze dziennika Daily Mail postanowili przeprowadzić własny plebiscyt, który wygrał Robert Lewandowski.

Magazyn France Football postanowił, że w tym roku gala Złotej Piłki nie odbędzie się. Wszystko to z powodu braku wystarczających i uczciwych warunków, aby plebiscyt mógł się odbyć. Wielu osobom nie spodobała się ta decyzja, zwłaszcza Polakom, ponieważ Robert Lewandowski miał naprawdę duże szanse, aby wygrać.

Dziennikarze Daily Mail postanowili, że przeprowadzą własny, wewnątrzredakcyjny plebiscyt. Głosowano według zasad France Football: każdy uczestnik wskazał po trzech piłkarzy. Na pięciu z dziewięciu list na pierwszym miejscu znalazł się Robert Lewandowski.

Tempo, w jakim strzelał gole dla Bayernu Monachium, było prawie na poziomie znanym z gier komputerowych. Jest najlepszym środkowym napastnikiem na świecie. W tym roku powinien dostać Złotą Piłkę – skomentował Dominic King

Lewandowski nie strzelił gola tylko w dwóch meczach w 2020 roku. W pozostałych szesnastu występach zdobył 21 bramek – dodał Kieran Gill

Za pierwsze miejsce na liście zawodnik otrzymuje 5 punktów, za drugie 3 punkty, a za trzecie – 1 punkt.

Tak ułożyła się tabela w redakcji Daily Mail:

1. Robert Lewandowski – 34 punkty

2. Cristiano Ronaldo – 10 punktów

3. Virgil van Dijk – 8 punktów

4. Sergio Ramos – 6 punktów

5. Kevin De Bruyne, Sadio Mane, Erling Haaland – 5 punktów

8. Karim Benzema, Leo Messi – 3 punkty

10. Bruno Fernandes, Papu Gomez – 1 punkt

Złodzieje okradli dom piłkarza Liverpoolu podczas meczu

Podczas środowego meczu pomiędzy Liverpoolem a Chelsea Fabinho dołączył do niechlubnego grona okradzionych. Z jego domu zniknęły kosztowności.

Liverpool pokonał w środę na Anfield Chelsea 5:3. Niektórzy nie próżnowali i nie chodzi wcale o piłkarzy. Złodzieje w tym czasie prawdopodobnie włamali się do domu jednego z piłkarzy The RedsFabinho.

Policja ustaliła, że do włamania doszło między 15 a 4, więc bardzo prawdopodobne, że złodzieje działali podczas meczu. Z domu Fabinho zniknęła biżuteria i Audi RS6, które zostało odnalezione w Wigan.

Służby poszukują sprawców i publicznie zwróciły się z prośbą o pomoc w ich znalezieniu. Fabinho jest kolejnym okradzionym piłkarzem Liverpoolu. Dołączył do niechlubnego grona, które tworzą już m.in. Sadio Mane, Roberto Firmino czy Jerzy Dudek.

 

Mistrzowi kraju nie wystarczy medali. Klub musi dokupić je na własną rękę

W piątek Dinamo Zagrzeb rozegra swój ostatni mecz ligowy w tym sezonie. Drużyna ma już pewne mistrzostwo jednak powstał pewien problem, ponieważ brakuje medali.

Dinamo Zagrzeb przed ostatnią kolejką ma 15 punktów przewagi nad NK Osijek i Lokomotivą Zagrzeb, co dało im 21. mistrzostwo Chorwacji na 6 kolejek przed końcem. Drużyna Damiana Kądziora ma jednak pewien problem. W tym sezonie Dinamo prowadziło aż trzech trenerów. Nenad Bielica miał swój sztab, a Mamic współpracuje z tymi samymi ludźmi co Jovicevic, co daje 16 osób. Do tego piłkarze, których w tym sezonie było aż 37. Po piątkowej kolejce liczba ta może wzrosnąć, ponieważ trener Dinama ma w planach dać pograć młodym zawodnikom.

Problem tkwi w tym, że liga chorwacka dla zwycięzców przygotowała „tylko” 40 medali. Może się okazać, że to zbyt mało, ponieważ w Dinamie wkład w mistrzostwo mieli nie tylko piłkarze i sztab, ale także lekarze, fizjoterapeuci itd. W tym wypadku klub postanowił dokupić 20 medali.

W piątek wielkiego świętowania w Zagrzebiu nie będzie. Na trybunach zabraknie kibiców, ponieważ w Chorwacji powróciły restrykcje spowodowane pandemią koronawirusa. Z informacji mediów wynika również, że na spotkaniu nie będzie też m.in. Bjelicy i Jovicevica, którzy swoje medale otrzymają pocztą.

Lewandowski nie zasłużył na Złotą Piłkę? „Nie sądzę, żeby był wielkim przegranym”

Złota Piłka to plebiscyt na najlepszego piłkarza na świecie, którego co roku wybierają dziennikarze, trenerzy i zawodnicy z całego świata. W tym roku gala nie odbędzie się.

Co roku dziennikarze, trenerzy i zawodnicy z całego świata wybierają najlepszego piłkarza na świecie, który wygra Złotą Piłkę. Niewielu z nich patrzy na obecnie statystki w ligach europejskich, a tym bardziej na osiągnięcie Roberta Lewandowskiego.

Portal Sport.pl postanowił zapytać dziennikarzy z całego świata i zapytać o opinię na temat odwołania gali. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych decyzji napłynęła z afrykańskiego Czadu. 

Myślę, że ta decyzja jest bardzo sprawiedliwa, nawet jeśli niekorzystna dla niektórych piłkarzy. Nie sądzę, żeby Robert Lewandowski był wielkim przegranym. Nie należy jeszcze do najlepszych na świecie. Rozgrywki w niektórych krajach nie zostały dokończone i trudno jest ocenić zawodników – napisał Aliou Goloko

Zdania w sprawie odwołania plebiscytu są mocno podzielone. Jedni uważają, że odwołanie gali ze względu na ligę francuską nie było koniecznie, a inni mówią, że wybranie zdobywcy Złotej Piłki w tym sezonie byłoby niesprawiedliwe.

Tak dziennikarze głosowali w zeszłym roku:

France Football opublikowało ankietę o odwołaniu Złotej Piłki! Jakie będą wyniki?

France Football odwołało tegoroczną galę Złotej Piłki. Jednym z pretendentów do tego tytułu był Robert Lewandowski.

France Football poinformowało, że gala Złotej Piłki w tym roku się nie odbędzie. Jako powód podali brak wystarczających i uczciwych warunków, aby jakikolwiek piłkarz mógł otrzymać takie wyróżnienie. Szkoda, bo Robert Lewandowski miał naprawdę duże szanse na triumf w plebiscycie.

France Football na swojej stronie internetowej stworzyło ankietę z pytaniem czy dobrze zrobili odwołując galę Złotej Piłki. Każdy może zagłosować odpowiadając Oui (tak) bądź Non (nie).

Link do ankiety: https://www.francefootball.fr/debat/773/24773

Boniek przejrzał na oczy! Zmiana w przepisach przed nowym sezonem

Od zawsze było wiadomo, że polska liga jest inna, niż pozostałe. Tak samo było, jeśli chodzi o przepis pięciu zmian w meczu po przerwie spowodowanej koronawirusem. Do czasu, ponieważ Boniek zmienił zdanie.

Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl drużyny Ekstraklasy od nowego sezonu będą mogły zrobić 5 zmian w jednym meczu. Polska liga była jedną z nielicznych, która nie wprowadziła tego przepisu po pandemii. Zbigniew Boniek sam na początku stwierdził, że nie ma on sensu, ponieważ kiedyś grano mecze w trudnych warunkach, co kilka dni i nie potrzeba było tylu zmian.

Absurdalne jest twierdzenie, że jest to uzasadnione szalonym rytmem meczów, który nas czeka. Jaki szalony rytm? Rozegraliśmy siedem meczów w ciągu jednego miesiąca na mistrzostwach świata w 1982 roku. Wiele z nich było w pełnym słońcu. Wychodziliśmy na boisko co trzy dni, a zmiany były tylko dwie.  I mówimy o tym, co działo się ponad trzydzieści lat temu, bez wszystkich współczesnych postępów w zakresie treningu sportowego! – powiedział prezes PZPNu w jednym z wywiadów

Prezes PZPNu zmienił zdanie. Po przerwie spowodowanej koronawirusem piłkarze wrócili na boiska nieprzygotowani fizycznie i problemami wydolnościowymi, co spowodowało wysyp kontuzji. Wystarczy spojrzeć na Legię Warszawa, która kończyła sezon bez m.in. Vesovicia, Sanogo czy Kante.

Nie mam wątpliwości, że tych kontuzji byłoby mniej, gdybyśmy mieli pięć zmian. Ale trudno, to już za nami. Zdobyliśmy mistrzostwo, niestety nie udało nam się zdobyć Pucharu Polski, a teraz już patrzymy przed siebie. Chcemy jak najlepiej zregenerować najważniejszych zawodników i w krótkim czasie dobrze przygotować się do następnego sezonu – powiedział Łukasz Bortnik, szef przygotowania fizycznego Wojskowych

Decyzja o wprowadzeniu pięciu zmian do regulaminu zostanie wkrótce przegłosowana przez zarząd PZPNu.

 

 

 

Włoskie media zachwycone Szczęsnym! Polski bramkarz zachwyca

W hicie 34. kolejki Serie A Juventus Turyn pokonał Lazio Rzym. Wojciech Szczęsny zachwycił wszystkich swoją interwencją po uderzeniu Sergeja Milinkovicia-Savicia.

W poniedziałek Juventus  pokonał na swoim terenie Lazio Rzym 2:1. Cristiano Ronaldo dwukrotnie trafiał do bramki gości, a honor przyjezdnych uratował Immobile. Cały mecz w bramce Starej Damy rozegrał Wojciech Szczęsny.

Reprezentant Polski zaliczył bardzo dobry występ. Bramkarz popisał się doskonałą interwencją po uderzeniu Sergeja Milinkovicia-Savicia z rzutu wolnego.

La gazzetta dello Sport oceniła występ Polaka na siódemkę w dziesięciostopniowej skali.

Szczęsny fenomenalnie poradził sobie z rzutem wolnym Sergieja Milinkovicia-Savicia. W kilku innych sytuacjach znów uratował Juventus – skomentowali

Zmuszony przez kolegów do grania trudnych piłek nogami. Ratuje wszystko po strzale Milinkovicia-Savicia – napisał o Szczęsnym portal calciomercato.com i ocenił jego występ na 6.5

Miał bardzo mało do roboty przez 80 minut. Pod presją był tylko w końcówce. Stracił gola po strzale Immobile z rzutu karnego. Uratował wynik interwencją po strzale Milinkovicia-Savicia z rzutu wolnego – wspomniał serwis tuttojuve.com, który tam samo dał bramkarzowi 6.5

 

Gytkjaer pojechał do Mediolanu! Ciekawy wybór…

Christian Gytkjaer zdecydował, że po sezonie odchodzi z Lecha Poznań. Król strzelców Ekstraklasy może zagrać w Serie B.

W poniedziałek Lech Poznań oficjalnie poinformował, że Gytkjaer nie przedłuży kontraktu z Kolejorzem. Wszyscy zastanawiali się, gdzie trafi król strzelców Ekstraklasy. Reprezentantem Danii interesowało się Malmö FF, a przez pewien czas mówiło się także o Legii Warszawa.

Według informacji Przeglądu Sportowego Christian Gytkjaer dostał zaproszenie na testy do AC Monza. Klub dopiero co awansował do Serie B, a w najwyższej klasie rozgrywkowej nie zagrał jeszcze nigdy.

Właścicielem klubu z obrzeży Mediolanu jest Silvio Berlusconi, słynny i kontrowersyjny włoski polityk, były premier i współtwórca AC Milanu z lat 90-tych, prezesem jego brat Paolo, a trenerem Cristian Brocchi – były piłkarz i trener Rossonerich.

Piłkarz grał w Termalice nielegalnie! Zespół spadnie do strefy spadkowej?

Bruk-Bet Termalica Nieciecza po dwuletniej przerwie ma szansę ponownie zagrać w Ekstraklasie. Mimo szansy na grę w barażach Słoniki mogą spaść nawet do strefy spadkowej z powodu nieścisłości prawnych.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza po raz pierwszy do Ekstraklasy awansowała w sezonie 2014/2015. Udało im się utrzymać na najwyższym szczeblu przez 3 sezony, po czym wrócili do I ligi. Teraz, po dwóch latach przerwy, stoją przed ponowną szansą zagrania w Najlepszej Lidze Świata. Na ich drodze stoi już „tylko” rywal i… komplikacje prawne.

Wszystko rozchodzi się o Marcina Grabowskiego, który po 1 lipca miał grać w Termalice nielegalnie. Zdaniem Grzegorza Rasiaka, agenta piłkarza, wypożyczenie do Niecieczy zakończyło się 30 czerwca, czyli w dniu, gdy piłkarzowi skończył się kontrakt z Wisłą Kraków. Zawodnik Słoników nie podpisał żadnego aneksu do umowy z drużyną ze stolicy Małopolski, co stanowiło, że stał się wolnym zawodnikiem.

Kontrakt zawodnika z Wisłą wygasł 30 czerwca i nie został skutecznie przedłużony a zawodnik nie otrzymał propozycji aneksu. Naszym zdaniem od 1 lipca był wolnym zawodnikiem i podpisał nowy kontrakt z Termalicą. Nie mamy wątpliwości, że wszystko jest w porządku – tłumaczy Grzegorz Rasiak, agent Grabowskiego

Na dzisiejszym posiedzeniu sądu polubownego została podjęta decyzja, że Marcin Grabowski po 1 lipca występował w Termalice nielegalnie. W tym czasie Bruk-Bet zdobył 8 punktów w 5. spotkaniach. Oznacza to, że lipcowi rywale Słoników mogą odzyskać punkty w postaci walkowera. Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, to Bruk-Bet Termalica Nieciecza z miejsca w barażach znajdzie się w strefie spadkowej I ligi.

Tak zareagował polski internet po decyzji France Football!

France Football poinformowało, że gala Złotej Piłki w tym roku nie będzie miała miejsca. Wszystko to jest spowodowane pandemią koronawirusa.

France Football zdecydowało, że nie wybierze najlepszego piłkarza tego roku. Wszystko to uargumentowało brakiem wystarczających i uczciwych warunków, aby jakikolwiek zawodnik mógł otrzymać takowe wyróżnienie. Polska część mediów społecznościowych zabrzmiała. Wszystko przez to, że Robert Lewandowski był jednym z poważniejszych kandydatów do otrzymania Złotej Piłki.

Polscy dziennikarze również postanowili się wypowiedzieć na temat Złotej Piłki.

Swoją opinię na ten temat wyraził również Quebonafide…

Błaszyczkowski mógł odejść z BVB? „Nie rób mi tego”

W 2013 roku Jakub Błaszczykowski mógł odejść z Borussi Dortmund. Reprezentant Polski miał ofertę z Juventusu, jednak nie zdecydował się na dołączenie do nich.

Jakub Błaszczykowski nie jest znany udzielania obszernych wywiadów. Tym razem pomocnik zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań Rzeczpospolitej. Reprezentant Polski opowiedział między innymi o swoim niedoszłym transferze do Juventusu.

Suma odstępnego wynosiła 13 milionów euro i Juventus na to się zgodził. Miałem kontrakt na stole. Ale po finale Ligi Mistrzów Mario Goetze odszedł z Borussii do Bayernu i Juergen Klopp powiedział: „Chociaż ty mi tego nie rób”. Zostałem w Dortmundzie, tym bardziej, że dobrze się tam czuliśmy z rodziną – mówi Błaszczykowski

Pomocnik Wisły Kraków zdradził również szczegóły powrotu do Białej Gwizdy. Błaszczykowski przyznał, że odchodząc z Wolfsburga miał ofertę z dwóch różnych klubów Bundesligi. Zdecydował jednak, że mimo problemów finansowych, wróci do Wisły Kraków.

Mimo że borykałem się z kontuzjami, w wyniku czego grałem rzadziej, jeszcze składano mi propozycje. Do Schalke z Borussii oczywiście nie mogłem odejść z wiadomych powodów. Ale do Fortuny już tak. Miałbym z Dortmundu do Duesseldorfu dwa kroki. Ale nie chciałem. W ogóle nie podjąłem rozmów. Nie brałem też pod uwagę gry w jakimkolwiek innym polskim klubie. Chciałem wrócić do Krakowa – skomentował Błaszczykowski