Fatalna postawa polskiego bramkarza. Nie popisał się [WIDEO]

Myślę, że wczorajszy wieczór piłkarze Bolognii chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Drużyna Łukasza Skorupskiego przegrała aż 1:5 z AC Milanem, do tego polski golkiper mocno zawinił przy jednej z bramek.

Aż pięciu piłkarzy AC Milanu pokonało w sobotni wieczór Łukasza Skorupskiego. Polski bramkarz chyba najbardziej zapamięta bramkę strzeloną przez Hakana Calhanoglu. Skorupski popełnił przy niej fatalny błąd. Bramkarz Bolognii beznadziejnie wybił piłkę, którą jeszcze w polu karnym przejął piłkarz Rossonerich i bez problemów umieścił ją w siatce.

Nic nie dała honorowa bramka zdobyta przez Takehiro Tomiyasu, choć trzeba przyznać, że Japończyk popisał się fantastycznym uderzeniem. Koniec końców Bologna FC musiała oddać cesarzowi co cesarskie i pogodzić się z bolesną porażką.

Tak kibice Wisły Kraków pożegnali swoje legendy!

Przed dzisiejszym meczem piłkarze oraz pracownicy Wisły Kraków pożegnali Pawła Brożka i Marcina Wasilewskiego, którzy po raz ostatni wyszli na Reymonta.

Najpierw z tunelu wyłonił się wiecznie młody i utalentowany Paweł Brożek. Wiślak kilka dni temu poinformował, że definitywnie kończy karierę. Były napastnik reprezentacji Polski rozegrał podczas swojej kariery 473 oficjalne spotkania, z czego 405 w barwach Wisły Kraków. Dla drużyny ze stadionu przy Reymonta strzelił 164 bramki i zaliczył 74 asysty.

Nie tylko jego kibice kibice Wisły żegnali tego dnia. Z klubem pożegnał się również 40-letni Marcin Wasilewski, który w przeciwieństwie do Brożka nie ma zamiaru odwieszać butów na kołek. Wasyl dołączył do krakowskiego klubu w listopadzie 2017 roku, miał grać tylko do końca sezonu, lecz koniec końców spędził w nim 3 lata. W tym czasie rozegrał 59 spotkań i strzelił jednego gola.

Decyzję podjąłem już przed startem tego sezonu. Może wtedy jeszcze nie na sto, ale na pewno na 95 procent byłem pewien, że to mój ostatni rok zawodowego grania w piłkę. Starałem się grać najlepiej, jak potrafię i myślę, że w pełnym zdrowiu dałbym radę grać jeszcze przez sezon. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy, lata gry w piłkę dają o sobie znać – powiedział w rozmowie z Gazetą Krakowską Paweł Brożek

Szokujące przemówienie Mourinho. „Macie być zgrają inteligentnych p**d”

„Macie być zgrają p**d. Inteligentnych p**d, nie głupich p**d” – tak powiedział Mourinho do piłkarzy Tottenhamu na jednej z pierwszych odpraw. Wszystko to zarejestrowały mikrofony Amazona.

Firma Amazon przygotowuje serial dokumentalny o Kogutach, który ma się pojawić jeszcze przed końcem sezonu. Finaliści ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych. W listopadzie Jose Mourinho zastąpił Mauricio Pochettino i to mniej więcej od tego momentu rozpoczyna się akcja całego serialu.

Nie jest to coś, co szczególnie mi się spodobało. Starałem się o tym wszystkim zapomnieć, bo nie chciałem czuć się jak w Big Brotherze. Gdyby to ode mnie zależało, to nie zgodziłbym się na to, ale rozumiem, że będzie to gratka dla kibiców. Nie wiem, co tam jest, ale wiem, że wszystko jest prawdziwe. Niczego nie udawałem, ale nie mam żadnych obaw – powiedział szkoleniowiec Kogutów

Możemy się zgodzić, że mimo słabego sezonu będzie to prawdziwa gratka dla kibiców. W social mediach pojawił się jeden z fragmentów serialu. Przedstawia on jedną z pierwszych przedmeczowych odpraw poprowadzonych przez Mourinho. Widać, jak Portugalczyk w dość zaskakujący sposób stara się dotrzeć do swoich podopiecznych.

Może się mylę, ale szczerze mówiąc, wyglądacie na grupę miłych facetów. Przez 90 minut nie możecie być jednak mili. Macie być zgrają p**d. Inteligentnych p**d, nie głupich p**d – mówi Mourinho do piłkarzy

Chaos w nowym klubie Peszki! Odchodzi kluczowy zawodnik

Jeszcze Wieczysta Kraków nie rozpoczęła sezonu, a już w zespole pojawił się chaos. Nowy klub Sławomira Peszki nie przedłużył kontraktu z Bartoszem Iwanem, który był grającym synem asystenta trenera, a dodatkowo Andrzej Iwan jest jego ojcem oraz dyrektorem sportowym drużyny.

O Wieczystej Kraków jakiś czas temu usłyszała chyba cała Polska, w momencie, gdy ich nowym graczem został Sławomir Peszko. Były pomocnik Lechii Gdańsk ma pomóc klubowi ze stolicy Małopolski w walce o IV ligę. Wszystko to jest inicjatywą Wojciecha Kwietnia, właściciela sieci aptek, który zainwestował w Wieczystą trochę pieniędzy. To on namówił Peszkę do transferu i ma zamiar stworzyć drużynę, która będzie się liczyć w polskiej piłce.

Do tej pory wszystko wyglądało dobrze. Wieczysta wygrała 2 sparingi, w tym jeden z drużyną Łukasza Piszczka. Niestety, nie wszystko wygląda tak dobrze, jak powinno. Według informacji TVP Sport z drużyny odchodzi Bartosz Iwan. Syn Andrzeja Iwana, dyrektora sportowego drużyny, był nie tylko zawodnikiem, ale także grającym asystentem trenera. Jego kontrakt obowiązywał do końca czerwca i nikt nie poinformował go, dlaczego klub nie chce przedłużyć z nim kontraktu.

To nie była moja decyzja. Otrzymałem ją od zarządu. Coś musiało się wydarzyć, bo nie było nawet możliwości dyskusji. Dementuję za to informację, że mi się z Bartkiem źle współpracowało – tłumaczy Przemysław Cecherz, trener Wieczystej

Na tym nie kończą się klubowe zawirowania. Bartosz Iwan zaraz po tym, gdy dowiedział się, że nie zagra więcej dla Wieczystej, odszedł z pracy w jednej aptek, które należą do Wojciecha Kwietnia.

PSG bawi się z rywalem! Co za występ Neymara [WIDEO]

PSG poważnie myśli o końcowym triumfie w Lidze Mistrzów i ciężko przygotowuje się do fazy finałowej. W tej chwili mistrz Francji rozgrywa kolejny sparing i wygrywa z belgijskim Waasland-Beveren aż 4:0.

Neymar w tym meczu jest nie do zatrzymania. Najpierw zdobył bramkę z jedenastego metra.

Przy bramce na 3:0 zrobił to, co wczoraj nie udało się Ramosowi i Benzemie – podał z rzutu karnego do Icardiego i w tym wypadku sędzia uznał bramkę.

Dodatkowo w trakcie meczu Brazylijczyk popisał się świetnym dryblingiem i wkręcił rywala w murawę.

Szokująca decyzja Andre Schurrle! Mistrz Świata postanowił zakończyć karierę

Niedawno rozwiązał umowę z Borussią Dortmund, łączono go z Benevento, lecz nie przeniesie do Włoch. 29-letni Andre Schurrle postanowił definitywnie zakończyć karierę.

Ostatnie sezony były dla Schurrle zupełnie nieudane. Mistrz Świata w 2016 roku przeszedł do Borussi Dortmund, która zapłaciła za niego 30 milionów euro – najwięcej w historii klubu. Niestety, transfer okazał się niewypałem. Pomocnik spędził 2 lata na Signal Iduna Park, a potem grał na wypożyczeniu w Fulham i Spartaku Moskwa. Niedawno Borussia Dortmund poinformowała, że kontrakt z Schurrle, który miał trwać do czerwca 2021 roku, został rozwiązany. Pomocnik w zamian za to zainkasował 2.5 miliona euro.

Jakiś czas temu pisaliśmy, że Kamil Glik jest bliski zmiany klubu. Polski obrońca miałby dołączyć do Benevento wraz z Andre Schurrle, lecz nie będzie to możliwe. Mistrz Świata z 2014 roku w rozmowie z Der Spiegel poinformował o zakończeniu piłkarskiej kariery.

Ta decyzja dojrzewała we mnie przez długi czas. Dołki stawały się coraz większe, a przebłysków było coraz mniej. W tym biznesie zawsze trzeba odgrywać określoną rolę, inaczej stracisz pracę i nie dostaniesz nowej – powiedział Schuerrle

Andre Schurrle grał w FSV Mainz 05, Bayerze Leverkusen, Chelsea, Wolfsburgu, Borrusii Dortmund, Fulhamie i Spartaku Moskwa. Rozegrał łącznie 373 spotkania, strzelił 86 bramek i zaliczył 51 asyst. Podczas swojej kariery sięgnął po Mistrzostwo Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, Puchar Niemiec oraz Superpuchar Niemiec. Największy sukces osiągnął z reprezentacją Niemiec, gdy w 2014 roku sięgnęli po czwarte w historii Mistrzostwo Świata.

 

Perez chce Złotej Piłki dla swojego piłkarza. „Nikt nie ma tak dobrego roku, jak on”

W czwartkowy wieczór Real Madryt odjechał Barcelonie na 7 punktów i zapewnił sobie Mistrzostwo Hiszpanii. Po ligowym triumfie bardzo zadowolony jest prezes Królewskich – Florentino Perez.

Końcówka sezonu La Ligi była nieco zwariowana. Długa przerwa spowodowana koronawirusem, dziwny spadek formy FC Barcelony i Real Madryt odradzający się, niczym Feniks z popiołów. Czwartkowa kolejka była zwieńczeniem tych trudnych rozgrywek. Królewscy pewnie ograli na swoim terenie Villareal 2:1, natomiast Barcelona przegrała na Camp Nou z grającą w dziesiątkę Ossasuną. Taki bieg wydarzeń dał drużynie ze stolicy Hiszpanii 34. tytuł mistrzowski.

Florentino Perez nie szczędził wczoraj słów pochwały dla swojej drużyny. Najbardziej zadowolony był z występów Benzemy i Ramosa, którzy według niego po przerwie spowodowanej koronawirusem wnieśli najwięcej do gry Królewskich.

– Nie widziałem, aby jakikolwiek zawodnik miał równie dobry rok jak Benzema. Powinien dostać Złotą Piłkę. Wszyscy nasi piłkarze byli bardzo dobrzy, ale on szczególnie

– Sergio to nasz kapitan, a nawet ktoś więcej. Kibice mogą się zrelaksować, on pozostanie tutaj do końca życia. Jako lider był imponujący. Wiele od niego zależy

– Widziałem na Twitterze, że Zinedine Zidane jako trener Realu Madryt zdobywał trofeum co 19 meczów. To dla nas błogosławieństwo. Ludzie mogą mówić o nim co chcą, ale my nadal będziemy wygrywać

Warto przypomnieć, że Ramos wraz z Benzemą próbowali powtórzyć wczoraj rzut karny w stylu Messiego i Suareza, ale chyba nie do końca im się to udało.

 

Niesamowity sprint sędziego! Zostawił obrońców daleko w tyle [WIDEO]

Podczas spotkania ligi szwajcarskiej pomiędzy FC Thun a Neuchatel Xamax doszło do zaskakującej sytuacji. W 94. minucie spotkania gospodarze wyprowadzili kontrę i nikt nie mógł za nimi nadążyć. Nikt poza sędzią spotkania, który prześcignął obrońców drużyny gości.

Włosi zachwyceni Szczęsnym! „Juve, postawcie mu pomnik”

W środowym meczu Serie A Sassuolo zremisowało z Juventusem 3:3. Po spotkaniu włoskie media nie mogły przestać chwalić Wojtka Szczęsnego.

Spotkanie Sassuolo z Juventusem miało dramatyczny przebieg. W 12. minucie meczu Stara Dama prowadziła już  2:0 po bramkach Danilo i Higuaina. Potem do gry zabrali się gospodarze, jednak świetne interwencje Wojtka Szczęsnego nie pozwoliły im na to. Polski bramkarz ostatecznie skapitulował i to 3 razy, jednak włoskie media zgodnie nazwały go bohaterem spotkania.

Dosłownie uratował Juve. W pierwszej połowie w kapitalny sposób zatrzymał Muldura, a potem Caputo i Berardiego. Znakomicie spisał się również w drugiej połowie, dzięki niemu „Stara Dama” nie przegrała – napisało o Szczęsnym Il Messaggero, które oceniło występ Polaka na ósemkę

Polski golkiper znalazł się na okładce Tuttosport z dopiskiem „Juve, postawcie mu pomnik”

Szczęsny zaliczył wczoraj aż 7 interwencji – od marca 2014 roku żaden bramkarz Juventusu nie był tak zapracowany. 

W kilku okazjach dosłownie utrzymywał zespół na powierzchni, dzięki trzem interwencjom, zasługującym na brawa. Nie mógł zrobić niczego przy straconych golach – napisało o Polaku Tutto Juve, oceniając jego występ na 7

Po 33. kolejkach Juventus zajmuje pozycję lidera Serie A i jest na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa. Stara Dama ma obecnie 77 punktów, czyli o 7 więcej, niż druga Atalanta. Do końca sezonu pozostało 5 kolejek.

Fatalny błąd bramkarza! Co on zrobił? [WIDEO]

W meczu 35. kolejki najlepszej ligi świata Cracovia przegrała na swoim terenie z Lechem Poznań 1:2. Jedyną bramkę dla Pasów zdobył obrońca Kolejorza, który po prostu wycofał piłkę do bramkarza. Co zrobił wtedy Szymański? Tego nie wie nikt.

Gareth Bale na wylocie! Real Madryt ma go dość

Władze Królewskich mają już dość niesfornego Garetha Bale’a w swoich szeregach. Są gotowi spłacić jego kontrakt z góry, aby piłkarz latem zmienił klub.

Już jutro Real Madryt może sobie zapewnić Mistrzostwo Hiszpanii. Jednak o ich możliwym sukcesie jest tak samo głośno, jak o skandalicznym zachowaniu Garetha Bale’a. Walijczyk coraz bardziej daje do zrozumienia, że skoro Królewscymają go w poważaniu, to on ich także. Udowodnił to chociażby tym, jak udawał, że śpi w trakcie meczu z Deportivo Alaves.

W poniedziałek Walijczyk poszedł o krok dalej. Piłkarz z nudów zrobił sobie lornetkę z papieru toaletowego i udawał, że ogłada spotkanie.

Po takim zachowaniu Bale’a władze Realu Madryt powiedziały „dość„. Jak podaje dziennik „The Sun” w ciągu kilkunastu dni Walijczyk odejdzie z klubu. Jeżeli pomocnika nie wykupi żaden inny klub, to zarząd Królewskich jest gotów wypłacić zawodnikowi resztę kontraktu. Jest to aż 15 milionów euro, ponieważ kontrakt Garetha obowiązuje do czerwca 2022 roku.

Ronaldo Junior ma problemy z prawem? Sprawę bada policja

10-letni syn Cristiano Ronaldo wpadł w tarapaty. Policja bada nagranie, na którym chłopiec bawi się na skuterze wodnym. Problem w tym, że taka rozrywka jest dozwolona tylko dla dorosłych.

Cristiano Ronaldo Junior spędza wakacje na Maderze wraz z siostrą swojego taty – Elmą Aveiro. Ciocia chłopaka na swoim profilu na Instagramie opublikowała nagranie, na którym widać, jak 10-latek bez opieki osoby dorosłej szaleje na skuterze wodnym. Nie był do tego uprawniony, ponieważ, nie ukończył 18 roku życia i nie posiadał specjalnej licencji, czego wymaga portugalskie prawo.

Wideo szybko zniknęło z mediów społecznościowych, jednak w internecie nic nie ginie. Za takie lekkomyślne zachowanie grozi kara od 250 do 2500 funtów. Policja bada, do kogo należał skuter z nagrania.

 

Płacheta odejdzie ze Śląska? Angielski klub chce Polaka u siebie!

Przemysław Płacheta już tego lata może odejść ze Śląska Wrocław. Według portalu weszlo.com polskim skrzydłowym mocno interesuje się jeden ze spadkowiczów Premier League – Norwich City.

22-letni pomocnik po transferze z Podbeskidzia Bielsko-Biała do Śląska Wrocław prezentuje się bardzo dobrze. 8 bramek i 5 asyst w 34. spotkaniach, do tego jeszcze imponująca gra sprawiają, że młodzieżowym reprezentantem Polski interesuje się coraz więcej zagranicznych klubów. W kwietniu Płacheta trafił na listę zainteresować Olympiakosu, a teraz do walki o zawodnika Śląska dołączył się kolejny klub.

Według portalu weszlo.com pozyskaniem Przemysława Płachety zainteresowane jest Norwich City. Mimo tego, że Kanarki dopiero co opuściły Premier League, to byłby dobry kierunek transferowy dla młodzieżowego reprezentanta Polski. Trener Daniel Farke znany jest z elastycznego podejścia do taktyki i wprowadzania nowych zawodników do składu. Niemiecki szkoleniowiec stawia na atak pozycyjny i błyskawiczny odbiór piłki, co ma za zadanie zmęczyć rywali, a szybki skrzydłowy, jakim jest Płacheta, sprawdziłby się u niego idealnie.

Kariera Przemysława Płachety toczy się coraz szybciej. Rok temu pomocnik mógł trafić do Legii Warszawa, lecz zdecydował się na grę w barwach Śląska Wrocław. Patrząc na liczby, jakie wykręcił do tej pory, można powiedzieć, że był to dobry wybór, ponieważ w stołecznym klubie raczej nie miałby tyle okazji do grania.