Kiedy Lewandowski wróci na boisko? Niemieccy dziennikarze zdradzają konkretny termin

Robert Lewandowski nabawił się urazu podczas spotkania reprezentacji Polski z Andorą. Od tego czasu Polak nie zagrał ani minuty. Niemieccy dziennikarze zdradzili potencjalną datę powrotu napastnika Bayernu Monachium.

Dłuższa przerwa Polaka

Pierwsze informacje na temat urazu Lewandowskiego były bardzo rozbieżne. Mówiono o przerwie pomiędzy 5 dniami a miesiącem. Po szczegółowych badaniach wyszło jednak na to, że „Lewy” będzie musiał pauzować około 4 tygodni.

Zobacz również: Bayern przekazał dobre wieści w sprawie Lewandowskiego. Powrót coraz bliżej

Prezes chciał uspokoić

Zbigniew Boniek w środowym wywiadzie dla Interii Sport starał się uspokoić polskich kibiców. Prezes PZPN stwierdził, że Robert Lewandowski zagra przeciwko Wolfsburgowi.

Odmienna opinia dziennikarzy

Okazuje się jednak, że sztab szkoleniowy Bayernu nie chce ryzykować. Napastnik opuści sobotnie spotkanie z Wilkami. Według dziennikarzy Kickera Polak zagra dopiero w 29. kolejce. Bayern zagra wówczas (24 kwietnia) z FSV Mainz.

Robert Lewandowski w bieżącym sezonie rozegrał dla Bawarczyków 36 spotkań. W tym czasie strzelił 42 bramki oraz zanotował 8 asyst. Według portalu transfermarkt.de w bieżącej kampanii Polak strzela średnio co 72 minuty.

Źródło: Weszło.com

Rekordowa suma za transfer trenera? RB Lipsk jest w stanie oddać Nagelsmanna

Julian Nagelsmann jest jednym z najbardziej rozchwytywanych szkoleniowców w ostatnim czasie. Od dawna spekuluje się, do którego z czołowych zespołów w Europie dołączy. Według dziennikarza Sport1.de RB Lipsk jest w stanie oddać szkoleniowca za odpowiednią kwotę.

Nowe informacje

Media od dawna spekulują na temat przenosin Juliana Nagelsmanna do większego klubu. Wśród zainteresowanych jego osobą wymieniało się europejskich hegemonów. Florian Plettenberg z portalu Sport1.de zdradził, że władze klubu z Lipska są w stanie zgodzić się na odejście niemieckiego szkoleniowca. Stawiają jednak pewien warunek.

Rekordowa suma

Włodarze RB Lipsk pozwolą Nagelsmannowi opuścić klub, jeśli otrzymają za niego kwotę w wysokości 15-20 mln euro.

Powiązania z Bayernem

W ostatnich tygodniach media najczęściej wspominają o szkoleniowcu Czerwonych Byków w kontekście „transferu” do Bayernu Monachium. Główny zainteresowany jednak ucieka od tych spekulacji, o czym więcej pisaliśmy tutaj.

− Żadne rozmowy nie miały miejsca. Moja umowa z RB Lipsk w dalszym ciągu obowiązuje do końca czerwca 2023 roku – mówił Julian Nagelsmann.

Największy trenerski talent na rynku?

Julian Nagelsmann ma zaledwie 33-lata, a już jest łakomym kąskiem dla europejskich potentatów. Niemiec trenował wcześniej drużynę Hoffenheim, po czym zasłużył sobie na angaż w RB Lipsk. W ciągu 87 spotkań w barwach Czerwonych Byków uzyskał średnią punktową na poziomie 2,02 pkt na mecz.

Źródło: Sport1.de

Grzegorz Krychowiak niezadowolony z postawy zespołu? „Odczułem, że część zawodników była zadowolona, że fajnie zagraliśmy”

Podczas marcowego zgrupowania reprezentacja Polski przegrała z Anglią 1:2. Grzegorz Krychowiak był niezadowolony z pomeczowej postawy niektórych zawodników.

„Najważniejsze jest, żebyśmy wygrywali”

Krychowiak udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl, w którym odniósł się do zachowania niektórych piłkarzy po przegranym spotkaniu z Anglią. Polacy stracili bramkę na 1:2 dopiero w 85. minucie, przez co można stwierdzić, że byli blisko remisu. Takie nastawienie nie podoba się Grzegorzowi Krychowiakowi:

– Nie chcę wracać do czasów sprzed kilku lat, kiedy cieszyliśmy się, że zagraliśmy ładny mecz i przegraliśmy – stwierdził piłkarz reprezentacji Polski.

– Odczułem, że część zawodników była zadowolona, że fajnie zagraliśmy, itd. Ale nic nie zdobyliśmy! Najważniejsze jest, żebyśmy wygrywali – uzupełnił pomocnik Lokomotivu Moskwa.

Pierwsze zgrupowanie Paulo Sousy

Reprezentacja Polski zagrała 3 spotkania podczas marcowego zgrupowania. Biało-czerwoni zremisowali z Węgrami (3:3), wygrali z Andorą (3:0) i przegrali z Anglią (1:2).

Źródło: TVP Sport

Ważą się losy gwiazd Napoli. Końcówka sezonu przesądzi o ich przyszłości

Włoskie Il Mattino donosi, że latem może dojść do rewolucji kadrowej w Napoli. Prezes klubu, Aurelio De Laurentiis będzie musiał zrekompensować straty z tytułu braku awansu do Ligi Mistrzów.

Walka o Ligę Mistrzów

Napoli zajmuje piąte miejsce, jednak do drugiego Milanu traci jedynie cztery punkty. Końcowa pozycja w tabeli zadecyduje o przyszłości gwiazd Azzurrich. Według Il Mattino, gdy drużyna nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, klub mogą opuścić Dries Mertens, Lorenzo Insigne, Fabian Ruiz oraz Piotr Zieliński.

Jeden warunek

Wspomniane źródło twierdzi, że De Laurentiis jest gotowy na sprzedaż swoich gwiazd pod warunkiem otrzymania odpowiednio wysokiej oferty. Przypomnijmy, że Piotr Zieliński wzbudza zainteresowanie wielu klubów na europejskim rynku. Ostatnio do mediów wypłynęła informacja, że Polak może zmienić Neapol na Liverpool, Barcelonę lub Manchester.

Zasłużył na transfer?

Dla Piotra Zielińskiego to najlepsza kampania w karierze. Polak zanotował w sezonie 2020/2021 aż 39 występów, w których zdobył 8 bramek i dopisał 9 asyst.

Źródło: Meczyki.pl

Mourinho odpowiedział Solksjaerowi. „Son ma szczęście, że jego ojciec jest lepszą osobą niż Ole”

Tottenham Hotspur uległ u siebie w starciu z Manchesterem United (1:3). Trener Czerwonych Diabłów po meczu wspomniał o zachowaniu Sona.

Komentarz Solskjaera

Goście jako pierwsi zdobyli bramkę. Edinson Cavani trafił do siatki w 33. minucie spotkania. Gola jednak nie uznano, ponieważ sędzia dopatrzył się faulu. Według arbitrów Scott McTominay uderzył Sona w twarz. Do tej sytuacji odniósł się Ole Gunnar Solskjaer, który twierdzi, że Koreańczyk przesadzał.

– Każdy używa rąk w trakcie biegu. Nie powinniśmy dawać się oszukiwać. Muszę powiedzieć, że gdyby mój syn leżał przez trzy minuty po takim uderzeniu i potrzebowałby dziesięciu kumpli, którzy pomagają mu wstać, to by nie dostał nic do jedzenia – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Czerwonych Diabłów.

Odpowiedź Mourinho

Takie słowa nie spodobały się Jose Mourinho, który odpowiedział dziennikarzowi, co sądzi na temat wypowiedzi Solskjaera.

– Kilka minut temu spotkałem się z Ole i powiedziałem mu, co o tym myślę. Jeśli ja stwierdziłbym tak o zawodniku A, B czy C z innego klubu, że „gdyby to był mój syn, to nie dałbym mu dziś obiadu” czy coś w tym stylu, to jaka byłaby reakcja? To jest bardzo, bardzo smutne, że mnie o to pytasz. To naprawdę smutne, że nie macie moralnej uczciwości, aby traktować mnie tak samo, jak traktujecie innych – twierdzi Portugalczyk.

– Sonny ma szczęście, że jego ojciec jest lepszą osobą niż Ole. Myślę, że jako ojciec zawsze muszę karmić swoje dzieci. Nie ma bowiem znaczenia, co robią. Jeśli musisz kraść, aby nakarmić swoje dzieci, kradniesz – dodał szkoleniowiec ekipy z północnego Londynu.

Spotkanie zakończyło się wygraną Manchesteru United. Czerwone Diabły zajmują drugie miejsce w Premier League, zaś Koguty plasują się na siódmej pozycji.

Źródło: Sport.pl

Piłkarze Leicester złamali obowiązujące zasady. Trener odsunął ich od składu na mecz z West Hamem

Piłkarze Leicester City nie dostosowali się do restrykcji związanych z pandemią. Według The Athletic zawodnicy uczestniczyli w imprezie po przegranym spotkaniu z Manchesterem City. W zamian za to trener odstawił ich od składu na mecz z West Hamem United.

Złamali obowiązujące zasady

Według The Athletic James Maddison, Hamza Choudhury i Ayoze Perez opuścili spotkanie z WHU przez niedostosowanie się do obostrzeń.

Piłkarze naruszyli covidowy protokół. Dziennikarze wspomnianego źródła twierdzą, że piłkarze po meczu z Manchesterem City poszli na imprezę do Ayoze Pereza. Zaproszenie otrzymali również Harvey Barnes i Wes Morgan, którzy leczą kontuzje. To oznacza, że i tak nie wystąpiliby przeciwko Młotom.

Wyjaśnienie trenera Lisów

Brendan Rodgers odniósł się do tych wydarzeń w rozmowie z telewizją Sky Sports.

– To była decyzja, którą podjąłem po incydencie z ich udziałem w ubiegły weekend. To nie są standardy, których oczekiwalibyśmy. Wszyscy są dobrymi chłopakami, ale mamy przepisy, które obowiązują wszystkich na boisku i poza nim – powiedział szkoleniowiec Leicester City.

– Kara dotyczy tylko meczu z West Hamem United. Maddison, Choudhury i Perez wrócą do kadry na kolejne starcia – dodał Brendan Rodgers.

Spotkanie West Ham United – Leicester City zakończyło się wygraną gospodarzy 3:2. Lisy zajmują 3. miejsce w tabeli Premier League. Po 31 kolejkach mają na swoim koncie 56 punktów.

Zobacz również: McKennie, Dybala i Arthur przyłapani na imprezie. Czekają ich wysokie kary?

Źródło: WP Sportowe Fakty, Sky Sports

Włoska prasa pochlebnie o Zielińskim. Polak z kolejną asystą w Serie A [WIDEO]

Napoli pokonało na wyjeździe Sampdorię (2:0). Włoska prasa oceniła Piotra Zielińskiego i Bartosza Bereszyńskiego.

Asystował przy pierwszym trafieniu

Piotr Zieliński może uznać niedzielne starcie za udane. Polak zanotował asystę przy pierwszym golu dla Napoli. To już jego siódma w tym sezonie Serie A.

Docenili Zielińskiego

Pomocnik Azzurrich spędził na boisku 75 minut. Według włoskiej prasy Polak zasłużył na noty w pomiędzy 6 a 7 na 10.

– Wyróżniał się w tym meczu. Świetnie obsłużył Fabiana przy pierwszym golu dla Napoli – oceniają Zielińskiego na siódemkę dziennikarze portalu calciomercato.it.

– Jego zagrania są często śmiertelnie niebezpieczne. Daje poczucie, że może zranić za każdym razem, kiedy ma piłkę przy nodze i zmierza w kierunku bramki przeciwnika – twierdzą redaktorzy calcionapoli1926.it, dając Polakowi notę 6.

Dla Piotra Zielińskiego to najlepsza kampania w karierze. Polak zanotował w sezonie 2020/2021 aż 39 występów, w których zdobył 8 bramek i dopisał 9 asyst.

Przeciętny mecz Bereszyńskiego

Sampdoria przegrała, więc to dość oczywiste, że ocena polskiego obrońcy nie będzie zbyt wysoka. Według włoskich dziennikarzy były piłkarz Legii Warszawa zasłużył jednak na notę rzędu szóstki.

– W pierwszej fazie meczu poruszał się harmonijnie z kolegami z linii obrony. Insigne to jednak groźny rywal dla Bereszyńskiego, czasami mu uciekał – argumentuje calciomercato.it.

Bartosz Bereszyński zagrał w bieżącym sezonie w 26 spotkaniach. W jednym z nich zdobył bramkę.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Tymoteusz Puchacz zdradził, kiedy posypała się drużyna Dariusza Żurawia. „Po meczu z Benficą w szatni było duże niezadowolenie”

Tymoteusz Puchacz udzielił wywiadu dziennikarzom stacji Canal+ Sport po meczu Lech Poznań – Legia Warszawa. Wychowanek Kolejorzu zdradził, kiedy doszło do rozpadu drużyny pod batutą Dariusza Żurawia.

Kluczowy moment

Według Tymoteusza Puchacza jednym z kluczowych momentów, które mogły wpłynąć na funkcjonowanie drużyny, był mecz w Lizbonie. Kolejorz mierzył się wówczas z Benficą w ramach fazy grupowej Ligi Europy.

Wychowanek Lecha zdradził, że po ogłoszeniu pierwszej jedenastki na to spotkanie szatnia była zdenerwowana.

Odpoczywali na Podbeskidzie

Przypomnijmy, iż Dariusz Żuraw wystawił w Lizbonie rezerwowy skład po to, aby drużyna odpoczęła przed ligowym meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Lechici przegrali z Portugalczykami 0:4.

– To nie było dla nas łatwe. Po rotacjach w meczu z Benficą w szatni było duże niezadowolenie. Po to się gra w Lidze Europy, żeby zaprezentować swoje umiejętności na takich stadionach jak w Lizbonie – powiedział w programie Liga+ Extra Puchacz.

Obalił tezę Rząsy

Piłkarz dodał również, że problemem Kolejorza jest wąska kadra. Przypomnijmy, że dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa przed jednym ze spotkań Ligi Europy stwierdził, że poznaniacy mają kadrę na 3 fronty.

Wyjaśnienie wypowiedzi i plan na przyszłość

Puchacz zdradził również plany na swoją przyszłość. Lewy obrońca Kolejorza otwarcie przyznał, że jest dogadany z Unionem Berlin. Do dopięcia transferu pozostało dogadanie się Lechem co do kwoty sprzedaży.

Wywiad zakończono wyjaśnieniem znanego stwierdzenia Puchacza o tym, że Mainz „dostałoby w trąbę” od Kolejorza.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1381306998952759296

Źródło: Canal+ Sport

Kasper Hamalainen wspomina zamieszanie związane z jego transferem do Legii. „Reakcje były jednak dużo gorsze, niż się spodziewałem”

Kasper Hamalainen w przeszłości reprezentował barwy Lecha Poznań i Legii Warszawa. Fin w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z portalu WP Sportowe Fakty powspominał czasy, w których reprezentował oba polskie zespoły.

Dobrze wspomina te okresy

– Zapisałem swoją historię w obu klubach. Tak, jak powiedziałeś, pod wieloma względami są podobieństwa. Mistrzostwo Polski z Lechem, mistrzostwa Polski z Legią, udział w Lidze Mistrzów z Legią. Choć nie odegrałem w tych rozgrywkach i ogólnie w Legii tak dużej roli jakbym chciał. Reasumując: dobrze wspominam oba te okresy – powiedział Fin na łamach WP Sportowe Fakty.

Hamalainen dołączył do Kolejorza w styczniu 2013 roku. Z Lechem Poznań zdobył mistrzostwo Polski. Później jednak zmienił otoczenie. Jego kolejnym klubem była warszawska Legia, z którą zdobył dwa tytuły mistrzowskie.

Zmiana otoczenia

Przejście Fina z Lecha do Legii wzbudziło spore zamieszanie wśród poznańskich kibiców. Jak sam komentuje, nie spodziewał się takiego „dymu”.

– Muszę przyznać, że reakcje były jednak dużo gorsze, niż się spodziewałem. Przed podjęciem decyzji myślałem o tym wielokrotnie, wiedziałem, że będzie gorąco. Ale uważałem też, że skoro jestem cudzoziemcem, to „dym” nie będzie aż tak wielki jak w przypadku polskiego piłkarza i takiego transferu. No i pod tym względem się pomyliłem. Ale to moje życie, moja kariera. Uznałem, że w tamtym momencie to była dla mnie najlepsza propozycja – przyznał w rozmowie z Koźmińskim Hamalainen.

Kasper Hamalainen zanotował w Legii Warszawa 114 występów. W tym czasie zdobył 24 bramki i zanotował 18 asyst. Spotkanie między Lechem a Legią odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Były piłkarz Lecha Poznań imponuje formą. Jevtić strzelił jubileuszową bramkę i kolejny raz został zawodnikiem meczu [WIDEO]

Darko Jevtić opuścił Lecha Poznań w zimowym oknie transferowym poprzedniego sezonu. Szwajcar zmienił wówczas stolicę Wielkopolski na Kazań. Ostatnio popisał się piękną bramką dla Rubina.

Rozstanie z Kolejorzem

Darko Jevtić spędził w Kolejorzu 5 lat. Szwajcar miał w Poznaniu dość spore wahania formy. Niektórzy kibice uznawali jego sprzedaż za majstersztyk. Przypomnijmy, że Rubin Kazań zapłacił za Szwajcara 500 tysięcy euro. W dodatku, Rosjanie przecież poczekać do końca sezonu, ponieważ Jevticiowi zostało wówczas pół roku kontraktu.

Tak się jednak nie stało, Szwajcar dołączył do Kazania, a w jego miejsce do Poznania przyszedł Dani Ramirez. Od tego czasu, wychowanek FC Basel zanotował 32 występy w rosyjskim zespole. Zdobył w tym czasie dwie bramki oraz zaliczył tyle samo asyst.

Jubileuszowa bramka

W sobotnim spotkaniu przeciwko FK Rostów Jevtić zdobył przepiękną bramkę. Była ona 3000. golem dla Rubina we wszystkich oficjalnych meczach. Ponadto, była to 500. strzelona bramka w Premier Lidze w tym sezonie.

https://twitter.com/KatherineAFC/status/1380962237398011905

Były piłkarz Lecha Poznań popisał się fenomenalnym uderzeniem. Szwajcar przymierzył zza szesnastki i pewnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.

https://twitter.com/KatherineAFC/status/1380990499046178818

Zawodnik meczu

Pomocnik po raz drugi z rzędu został wybrany zawodnikiem meczu. To najbardziej świadczy o tym, że Szwajcar odżył na rosyjskiej ziemi.

https://twitter.com/KatherineAFC/status/1380948780598591497

Źródło: Twitter

El Clasico nie zawiodło! Karim Benzema niczym Robert Lewandowski [REAKCJE]

Starcia Realu Madryt z FC Barceloną od dawna elektryzują cały piłkarski świat. Sobotnie El Clasico zakończyło się zwycięstwem Królewskich 2:1. Jedną z bramek zdobył Karim Benzema, którego trafienie kibice porównali do… debiutanckiego gola Roberta Lewandowskiego przeciwko GKS-owi Bełchatów.

Dobry początek Realu

Real Madryt od początku przejął inicjatywę. Królewscy prowadzili grę i stwarzali sobie masę sytuacji pod bramką Ter Stegena. Pierwszego gola strzelili już w 13. minucie. Karim Benzema w świetnym stylu pokonał niemieckiego bramkarza.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1380963878885072897

Niczym Lewandowski

Internauci od razu zauważyli podobieństwo tego trafienia, do debiutanckiego gola Roberta Lewandowskiego w barwach Lecha Poznań. Przypomnijmy, że Karim Benzema zdobył gola przeciwko Barcelonie w niemal identyczny sposób co były napastnik Kolejorza w starciu z GKS-em Bełchatów.

https://twitter.com/JakubRosik/status/1380962310718623749

Szczepłek o przesądności Nawałki. „Do autokaru reprezentacji nie miała prawa wejść kobieta”

Adam Nawałka znany jest ze swoich przesądów. Stefan Szczepłek w książce „Mecze polskich spraw” zdradził jedną z wielu sytuacji, kiedy natura byłego selekcjonera reprezentacji Polski dała o sobie znać.

Przesądność Nawałki

Stefan Szczepłek we wspomnianej książce skupił się na reprezentacji Polski. W publikacji przebrnął przez historię najważniejszych spotkań biało-czerwonych. Dziennikarz przytoczył również anegdotę na temat przesądności Adama Nawałki. Szczepłek zdradził, że były selekcjoner reprezentacji Polski nie życzył sobie, by autokar prowadziła kobieta.

„Do autokaru reprezentacji nie miała prawa wejść kobieta. „Nawet żona Grześka Krychowiaka” – żartowali piłkarze.”

„Kiedy podczas Euro we Francji okazało się, że autokarem mającym odwieźć piłkarzy na mecz kieruje kobieta, trener powiedział, że nigdzie nie pojadą, dopóki za kierownicą nie siądzie mężczyzna. Francuzi na tyle stanowczo uświadomili trenerowi, że pani kierowca jest w pracy i polski trener nie będzie jej zwalniał, że musiał ustąpić. I nie był to mecz przegrany.”

Nie chcieli go denerwować

To nie była jedyna taka sytuacja za kadencji Adama Nawałki. Szczepłek przytoczył, iż innym razem selekcjoner nie dał za wygraną i spowodował zmianę dziennikarki prowadzącej studio.

„Ale trener postawił na swoim w innej sytuacji. Był bardzo niezadowolony, kiedy na stadionie w Kopenhadze zobaczył znaną dziennikarkę prowadzącą studio telewizyjne. Nie mógł jej odwołać. Ponieważ jednak Polska przegrała 0:4, to trzy dni później, na meczu w Warszawie, stacja, nie chcąc narażać się na gniew selekcjonera, zastąpiła dziennikarkę jej kolegą.”

Źródło: Mecze polskich spraw (Stefan Szczepłek), Twitter

Filip Jagiełło z bramką przeciwko Pescarze. Piękny strzał z dystansu w wykonaniu Polaka [WIDEO]

Początek soboty przynosi dobre wieści z włoskich boisk. Filip Jagiełło wypożyczony z Genui do Brescii zdobył bramkę przeciwko Pescarze w meczu Serie B.

Były reprezentant polskiej młodzieżówki zmienił Zagłębie Lubin na Genoę latem 2019 roku. Od tego czasu jednak nie mógł się przebić w składzie ekipy z Serie A. Władze klubu postanowiły wypożyczyć Polaka do Brescii, która w poprzednim sezonie spadła do drugiej ligi.

Na zapleczu najlepszych włoskich rozgrywek Jagiełło może liczyć na regularne występy. W bieżącym sezonie zagrał w 29 meczach. Łącznie uzbierał ponad 1700 minut, podczas których zaliczył cztery asysty. Sobotnie trafienie w meczu z Pescarą było jego piątym w tej kampanii.

Polak znalazł się w odpowiednim miejscu przed polem karnym. Przyjął piłkę i pewnym strzałem zza szesnastki pokonał bramkarza gości.

https://twitter.com/FFutbolu/status/1380860129491484677

Portal transfermarkt.de wycenia Filipa Jagiełło na 1,8 mln euro. 23-latek po sezonie ma wrócić do Genui.

Rodzina piłkarza Slavii Praga przeprasza sąsiadów. „Na usprawiedliwienie, mój młodszy brat strzelił gola Arsenalowi”

Przygoda Slavii Praga w Lidze Europy cały czas trwa. Czesi w ubiegły czwartek zremisowali z Arsenalem. W związku z tym, jeden członków rodziny strzelca bramki musiał przeprosić sąsiadów.

Remis w Londynie

Pierwszy ćwierćfinałowy mecz Ligi Europy pomiędzy Arsenalem a Slavią Praga zakończył się remisem 1:1. Pierwsza bramka padła dopiero w 86. minucie. Do siatki trafił Pepe z Arsenalu. Czesi nie pozostali jednak dłużni i odpowiedzieli po ośmiu minutach.

Wzruszająca historia

Do bramki Bernda Leno w 94. minucie trafił 28-letni Tomas Holes. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie historia, która wydarzyła się po spotkaniu. Brat obrońcy Slavii Praga przeprosił swoich sąsiadów za krzyk około godziny 23 poprzedniej nocy. Na usprawiedliwienie napisał, że jego młodszy członek rodziny zdobył bramkę w meczu przeciwko Arsenalowi.

– Przepraszam Was wszystkich za krzyk około 11 wieczorem. Na usprawiedliwienie, mój młodszy brat strzelił gola w ćwierćfinale LE przeciw Arsenalowi w 90. minucie na 1:1. Jeszcze raz przepraszam – napisał na kartce wywieszonej na klatce schodowej. 

Miejmy nadzieję, że sąsiedzi wybaczyli krzyki brata piłkarza. Piękna przygoda Slavii Praga nadal trwa. Rewanżowe starcie londyńczyków z Czechami odbędzie się 15 kwietnia na Sinobo Stadium w Pradze.

Źródło: Twitter

Wychowanek Napoli żałuje transferu Milika. „Nie zrezygnowałbym z niego na rzecz Osimhena”

Wychowanek Napoli, Antonio Floro Flores udzielił wywiadu portalowi Calcionapoli1926.it. Były piłkarz Azzurrich stwierdził, że odejście Milika z klubu jest jednym z największych szaleństw w ostatnich latach.

Arkadiusz Milik zmienił otoczenie w zimowym oknie transferowym. Polak przeszedł z Napoli do Olympique Marsylia. Sprawa transferu napastnika przeciągała się miesiącami.

Popełnili błąd?

Polak nie podpisał nowego kontraktu z neapolitańczykami, przez co odesłano go na trybuny. Były piłkarz Ajaxu spędził poza boiskiem pół sezonu. Antonio Floro Flores uważa, że to Aurelio De Laurentiis popełnił błąd. Według wychowanka Napoli nie powinno rezygnować z Milika na rzecz Osimhena.

– Oddanie Arkadiusza Milika przez Napoli jest jednym z największych szaleństw, jakie ten klub zrobił w ostatnich latach. Nie zrezygnowałbym z niego na rzecz Osimhena – stwierdził Antonio Floro Flores.

Bilans Arkadiusza Milika w Olympique Marsylia to 9 spotkań i 4 bramki. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 22 miliony euro.

Źródło: Meczyki.pl