Tomasz Hajto jako prezes PZPN zadałby Paulo Sousie jedno pytanie. „Gdyby ktoś zadzwonił do niego w listopadzie…”

Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w EURO 2020 na etapie fazy grupowej. Podopieczni Paulo Sousy zdobyli jeden punkt w trzech spotkaniach. Według Tomasza Hajty zatrudnienie Portugalczyka było błędem.

Polacy w pierwszym meczu tegorocznych mistrzostw Europy polegli ze Słowacją (1:2). Później zremisowali z Hiszpanią (1:1), by w ostatniej kolejce fazy grupowej przegrać ze Szwecją (2:3).

Sousa zawinił?

Część ekspertów za taki wynik na turnieju wini Paulo Sousę. Według wielu z nich selekcjoner reprezentacji Polski za bardzo mieszał w składzie. Tomasz Hajto zauważa, że Portugalczyk miał za mało czasu na przygotowanie do turnieju.

– To było takie wróżenie z fusów, czy on sobie da radę z reprezentacją. Gdyby ktoś zadzwonił do niego w listopadzie i poprosił, by wymienił pięciu polskich piłkarzy, to wymieniłby Lewandowskiego i trzech zawodników z Włoch – powiedział na antenie Polsatu Sport Hajto.

– Już nie mówię, że znałby Jóźwiaka, Płachetę, Świerczoka i innych. Jako prezes, zadając pierwsze pytanie, zapytałbym go o dziesięciu polskich piłkarzy, jeśli chce być naszym selekcjonerem – dodał 62-krotny reprezentant Polski.

Źródło: Polsat Sport, WP Sportowe Fakty