Bartosz Salamon otrzymał karę zawieszenia w wysokości 8 miesięcy. Sankcja liczona jest jednak od kwietnia, w związku z tym polski piłkarz do gry wróci już w grudniu. Sytuację skomentował dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej.
Wiosną tego roku Bartosz Salamon został poddany testom antydopingowym po jednym z meczów Ligi Konferencji Europy. Niespodziewanie wyniki wykazały u piłkarza obecność niedozwolonych substancji. Od samego początku sprawy 32-latek podtrzymywał, że jest w tej sprawie niewinny i nie przejmował świadomie zakazanych substancji. Tuż po ich wykryciu piłkarz został zawieszony przez UEFA do czasu wyjaśnienia sprawy.
Sprawa ciągnęła się przez wiele miesięcy. Dziś poznaliśmy zakończenie tej historii. Lech Poznań poinformował o tym w swoich mediach społecznościowych. UEFA zdecydowała się nałożyć karę na Salamon w postaci zawieszenia na 8 miesięcy. Sankcja jest jednak liczona od czasu początku zawieszenia zawodnika. Tym samym Bartosz będzie mógł wrócić do gry już 13 grudnia.
Całe zamieszenie na łamach „WP Sportowe Fakty” skomentował dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej, Michał Rynkowski. Szef POLADA stwierdził, że kara dla piłkarza jest całkiem pobłażliwa. Bowiem przepisy antydopingowe są mocno surowe. Zdaniem Rynkowskiego Salamon mógł przyjąć niedozwoloną substancję nieświadomie.
– Dla zawodnika to bardzo korzystne rozstrzygnięcie. Biorąc pod uwagę inne wyroki i sankcje, to ta na Salamona jest dość niska. Przepisy antydopingowe są bezwzględne, bardzo rygorystyczne. Zazwyczaj te sankcje są wyższe – skomentował Michał Rynkowski, dyrektor POLADA.
– Z naszych informacji wynika, że to było postępowanie poszlakowe, opierające się na dodatkowych analizach. Przede wszystkim były badane włosy zawodnika. To pozwala mniej więcej określić, kiedy substancja dostała się do organizmu i w jakim stężeniu. Niskie stężenie, które zostało wykryte w badaniach, może sugerować nieświadome zastosowanie tego produktu – dodał.
Po dzisiejszym komunikacie głos zabrał także sam zainteresowany. W swoim wpisie podkreślił, że nigdy nie zażył świadomie żadnej niedozwolonej substancji.
– Chciałem udowodnić mojej Rodzinie, Klubowi i wszystkim Kibicom, że nie zażyłem celowo żadnej zabronionej substancji – przekazał Salamon.
źródło: wp sportowe fakty