Pijany Polak wsiadł do samochodu podczas Rajdu Monte Carlo. Wzięli go za serwisanta [WIDEO]

Podczas Rajdu Monte Carlo doszło do niecodziennej sytuacji. Pijany Polak pojawił się w parku maszyn i wsiadł do samochodu francuskiego kierowcy. Fani byli przekonani, że to serwisant zespołu.




Kuriozalna sytuacja w parku maszyn

Przed rozstrzygnięciem ostatniego etapu Rajdu Monte Carlo doszło do niespotykanej sytuacji. Według węgierskiego portalu Race1.net, na terenie parku maszyn pojawił się pijany kibic z Polski. Podpity kibic wsiadł do rajdowej Toyoty Yaris Rally2, która należy do Bryana Bouffiera.




Słowa Cezarego Kuleszy wywołały spore zamieszanie wśród sędziów. Otoczenie PZPN-u anonimowo komentuje [CZYTAJ]

Polak w aucie Francuza po chwili uruchomił silnik i zaczął gazować. Kibice i obsługa byli przekonani, że to jeden z serwisantów zespołu eRace WRT. Zmylił ich ubiór mężczyzny.




Polak nie miał jednak całkowitego szczęścia, aby uniknąć kary. Jeden z pracowników wyczuł od niego woń alkoholu. Kibic nie spowodował uszkodzeń, ale i tak został przekazany policji. Jego zachowanie nie przeszkodziło francuskiemu kierowcy w występie na trasie.

– Konsekwencje tego czynu mogły być poważne. Kierowca i pilot sprawdzili samochód przed startem, nie zarejestrowali jednak żadnych uszkodzeń – przekazał jeden z członków zespołu.




Źródło: Race1.net