Słowa Cezarego Kuleszy wywołały spore zamieszanie wśród sędziów. Otoczenie PZPN-u anonimowo komentuje

 

Wypowiedź Cezarego Kuleszy stała się podmiotem dyskusji sędziów z PKO BP Ekstraklasy. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej chlapnął niepotrzebne słowa w kontekście Widzewa i ŁKS-u Łódź.




Kulesza mógł się powstrzymać od tej wypowiedzi

Kadencja Cezarego Kuleszy w minionym roku była bardzo barwna i dostarczyła wielu doniesień do mediów. Nie inaczej jest w 2024 roku. Niedawno PZPN otrzymał cios od Ministerstwa Sportu, a teraz słowa prezesa federacji są komentowane przez sędziów.




Zawrzało w szatni Legii Warszawa. Wszystko przez słowa Kacpra Tobiasza [CZYTAJ]

Przypomnijmy, że Cezary Kulesza podczas pobytu w Łodzi wypowiedział się na temat tamtejszych klubów piłkarskich. Jego słowa można znaleźć na oficjalnej stronie federacji.

– Miejsce takich klubów, jak ŁKS i Widzew, które mają razem na koncie sześć tytułów mistrza Polski, jest w Ekstraklasie. Piłka nożna jest dla kibiców, a na stadion Widzewa obecnie ciężko kupić bilet, ma tak dużo sympatyków, takie jest zainteresowanie. Oczywiście cieszy oko ligowa tabela i miejsce Jagiellonii Białystok, z którą byłem przez lata związany. Jest teraz wiceliderem i patrzy na Widzew i ŁKS z góry. Mam tutaj nadzieję, że prezes Adam Kaźmierczak się nie obrazi – powiedział Kulesza.

Według Rafała Rostkowskiego z „TVP Sport” wypowiedź prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej są szeroko komentowane w społeczności sędziów. Szczególną uwagę zwróciły u nich początkowe słowa Cezarego Kuleszy, że miejsce ŁKS-u i Widzewa jest w Ekstraklasie.

Wielu kibiców mogło odebrać wypowiedź prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej jako miły gest uznania w kierunku obu klubów. Według Rafała Rostkowskiego może to być również próba wywarcia presji na arbitrach. Były międzynarodowy sędzia zdradził, że części środowiska nie spodobały się sugestie, jakoby ktoś mógłby zasługiwać na grę w Ekstraklasie za zasługi.




– Jasne, niezłe jaja, ale nie cytuj mnie, bo nikt głośno tego nie skomentuje. Chyba pamiętasz, sam rozumiesz… – powiedział anonimowy sędzia, cytowany na łamach „sport.tvp.pl”.

Głos z federacji

Co ciekawe, w tekście Rafała Rostkowskiego pojawia się również cytat osoby z otoczenia władz PZPN. Anonimowy działacz wypowiedział się na temat wizerunkowego zamieszania spowodowanego słowami Cezarego Kuleszy. Jego wypowiedź nazwał wizerunkową masakrą.




– Na zdjęciu obok Kuleszy jest Kaźmierczak, wiceprezes PZPN z Łodzi, więc siła przekazu jest podwójnie mocna. Na dodatek Kulesza otwartym tekstem mówi, że „cieszy oko ligowa tabela i miejsce Jagiellonii Białystok”, która walczy o mistrzostwo Polski. Wizerunkowa masakra. Wygląda nie jak dwie, lecz jak trzy-cztery pieczenie na jednym ogniu. Ciekawe jak to wpłynie na sędziów – skomentował człowiek z polskiej piłki.

Źródło: TVP Sport, Sport.pl