W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium wygrywa z Chelsea 1:0. Bramkę dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski, który bez zawahania wykorzystał rzut karny.
https://twitter.com/ofutebolnews/status/1292178115821817858?s=20
https://twitter.com/ofutebolnews/status/1292178115821817858?s=20
Dzisiaj po południu władze Juventusu zdecydowały, że Maurizio Sarri nie będzie trenował już piłkarzy Starej Damy. Drużyna pod okiem włoskiego szkoleniowca zdobyła co prawda mistrzostwo Włoch, lecz przegrała w finale krajowego pucharu i odpadła w 1/8 finału Ligi Mistrzów po dwumeczu z Olypiquem Lyon.
Italian giants Juventus have sacked Maurizio Sarri as manager after just one season. #SarriOut pic.twitter.com/eo6OHnZm8u
— Afro Sports (@sports_afro) August 8, 2020
Do roli nowego trenera Juventusu przymierzano Mauricio Pochettino, który w 2019 roku rozstał się z Tottenhamem, jednak to nie on zostanie ostatecznie szkoleniowcem Starej Damy. Władze klubu ledwo co zwolniły Maurizio Sarriego, a już w internecie możemy przeczytać, że zastąpi go Andrea Pirlo.
Andrea Pirlo is going to be the new Juventus manager. He has been choosen by the president Andrea Agnelli. Last details to be completed… and here we go ⚪️⚫️ @SkySport @DiMarzio #Juventus
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 8, 2020
Andrea Pirlo w zeszłym tygodniu został trenerem drużyny Juventusu do lat 23. Szkoleniowiec przyznał, że odrzucił oferty z klubów Premier League oraz Serie A. Jak widać okazało się to opłacalne, ponieważ szybko trafił do pierwszej drużyny.
Welcome back, #Maestro! #Pirlo #Juventus #Legend pic.twitter.com/45dnnrzIha
— Prince (@prince_ofpersia) August 8, 2020
Koronawirus wciąż utrudnia kibicom oglądanie spotkań z perspektywy trybun. Fani nie są jednak w stanie zrozumieć decyzji związanych z epidemią. W Polsce nadal obowiązuje zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców gości na meczach piłkarskich, ale fanatycy niewiele sobie z tego robią.
Kibice Ruchu Chorzów szykowali się na sobotni wyjazd do Gaci. Według nieoficjalnych doniesień wynika, że kupowali bilety przez internet, co zauważyli organizatorzy. Sprzedaż wejściówek wstrzymano.
Zgodnie z informacją od KGP mając na uwadze obecne informacje nt. osób, które zakupiły bilety dystrybucja biletów została zablokowana. Żaden kibic z województwa śląskiego nie zostanie wpuszczony na stadion, zostaną wpuszczeni wyłącznie kibice z okolic Oławy, Gaci, Wrocławia. Wszystkie dane osób wchodzących na stadion będą weryfikowane – komunikuje Foto-Higiena Gać.
Wiemy że taki obrót wydarzeń, jest dla każdej ze stron niewygodny, ale miejmy na uwadze zdrowie wszystkich i bądźmy w nadziei, że jak najszybciej wrócimy do normalnej organizacji meczów!
W internecie zawrzało. Kibice Ruchu nie są w stanie pogodzić się z faktem, iż klub z Gaci nie chce wpuścić ich na stadion.
Co to za piętnowanie?
To jest dyskryminacja Ślązaków
Skandal. Co my trędowaci? Jedziemy choćby nie wiem co – pisali fanatycy w sieci.
W spotkaniu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów Juventus pokonał na swoim terenie Olympique Lyon 2:1, jednak to drużyna z Francji była ostatecznie górą, a to dzięki bramce zdobytej na wyjeździe. Stara Dama zaczęła spotkanie fatalnie, ponieważ już w 12. minucie gola dla gości zdobył Memphis Depay. Podopieczni Sarriego wzięli się za odrabianie strat i wygrali spotkanie dzięki dwóm bramkom Cristiano Ronaldo.
OH. MY. GOODNESS! 🔥
WHAT. A. GOOOAAALLL
2-1 Juventus lead.
RONALDO! 🇵🇹⚽👏#UCL #JUVOLhttps://t.co/AZdJ1VuC3M
— Micky Jnr (@MickyJnr__) August 7, 2020
Sarri na pomeczowej konferencji bardzo pozytywnie wypowiedział się o drużynie. Pochwalił ich za pokazanie charakteru oraz walkę do samego końca.
Spodziewałem się mniej. Zagraliśmy świetnie. Jeśli zapomnę o ogromnym rozczarowaniu z powodu odpadnięcia, to jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Drużyna pokazała charakter i dała z siebie wszystko. Gdybyśmy nie odpadli, to wróciłbym do domu szczęśliwy – powiedział Sarri
Po dziesięciu minutach straciliśmy gola, który mógł nas doprowadzić do szaleństwa. My jednak doprowadziliśmy do remisu, ostatecznie wygraliśmy i stworzyliśmy sobie kilka okazji do strzelenia gola. Odpadliśmy z powodu pierwszego meczu, a właściwie jego jednej połowy. Liga Mistrzów to rozgrywki, które nie biorą jeńców – stwierdził szkoleniowiec Starej Damy
Włoski trener postanowił również skomentować plotki o możliwej utracie posady spowodowanej porażką z Lyonem.
Nie sądzę, by władze klubu podjęły decyzję na podstawie jednego meczu. Będą oceniać cały sezon. Ja mam umowę, którą będę szanować – przyznał Sarri
Juventus board to Sarri tomorrow morning #JUVOL pic.twitter.com/Yr7uvJ1KSF
— Wahab🏅 (@habby_ay) August 7, 2020
Kamil Wilczek po niespełna pół roku wrócił do Danii. Te kilka miesięcy Polak spędził w tureckim Goeztepe, gdzie rozegrał 14 spotkań i zdobył jedną bramkę. Napastnik postanowił wrócić na Półwysep Jutlandzki, jednak nie do Broendby IF, w którego barwach przez 4 lata rozegrał 162 mecze, zdobył 92 gole i zanotował 25 asyst. Wilczek dołączył do FC Kopenhagi – jednego z największych rywali swojego poprzedniego klubu.
Ruch transferowy Wilczka nie spodobał się kibicom Broendby IF, którzy postanowili dać upust swojej złości. W social mediach zaczęły pojawiać się wpisy, gdzie napastnik został nazywany zdrajcą, szczurem czy też Judaszem. W sieci można znaleźć również nagrania, na których fani Broendby palą koszulki z nazwiskiem reprezentanta Polski. Kibice zarzucają Wilczkowi zdradę, wspominając słowa, które wypowiedział tuż przed transferem do Turcji.
Raz w Broendby, zawsze w Broendby. Zawsze będziecie w moim sercu – mówił Wilczek
https://twitter.com/mrweiss85/status/1291301275766788101?s=20
https://twitter.com/Oli1128/status/1291300404228128769?s=20
https://twitter.com/RLAugustesen/status/1291269634449080320?s=20
https://twitter.com/skorermilliyet/status/1291836512015802369?s=20
https://twitter.com/MLukaszewski_/status/1291419121104674817?s=20
Nawet w duńskiej Wikipedii pojawiła się informacja, że po podpisaniu kontraktu z FCK, Wilczek stał się znany jako „polski Judasz„.
https://twitter.com/primdahlen/status/1291280594236825601?s=20
W jednym z niedawnych wywiadów Kamil Wilczek przyznał, że nie przejmuje się słowami kibiców. Powiedział, że transfer da mu możliwość zdobywania mistrzostw i grania w europejskich pucharach na fantastycznym stadionie z pełnymi pasji kibicami.
Gdy pojawiła się możliwość przyjścia do FC Kopenhaga, nie miałem wątpliwości, że to właściwy ruch. Znam dobrze Superligę i wiem, że przychodzę do klubu, który każdego sezonu dąży do mistrzostw i europejskich sukcesów. Sam jestem bardzo ambitny, więc bardzo mi się to podoba – przyznał polski napastnik
Sam transfer skomentował Stale Solbakken, trener FCK, który pozytywnie wypowiedział się o Wilczku.
Znamy Wilczka bardzo dobrze z czasów gry w Superlidze, gdzie przez trzy sezony z rzędu pokazywał, że jest świetnym strzelcem, niezwykle uzdolnionym i ciężko pracującym dla zespołu. Nasz skład ma kilku utalentowanych napastników, takich jak Jonas Wind, Mo Daramy, Mikkel Kaufmann i Michael Santos, ale uważamy, że Wilczek dobrze uzupełni ich o kilka cech. Nie tylko pod względem doświadczenia, ale także pod względem umiejętności wykończenia. Zdajemy sobie sprawę, jak istotne jest to dla kibiców. Ale Kamil naprawdę chciał być częścią FCK – powiedział szkoleniowiec
FC Kopenhaga obecnie zajmuje drugie miejsce w rozgrywkach Superligi. Dodatkowo kilka dni temu awansowała do ćwierćfinału Ligi Europy, gdzie zagra z Manchesterem United.
OH. MY. GOODNESS! 🔥
WHAT. A. GOOOAAALLL
2-1 Juventus lead.
RONALDO! 🇵🇹⚽👏#UCL #JUVOLhttps://t.co/AZdJ1VuC3M
— Micky Jnr (@MickyJnr__) August 7, 2020
Niemiecki szkoleniowiec PSG urazu nabawił się podczas zajęć sportowych w czwartek. Szczegóły okazały się jasne po piątkowych badaniach.
Nie wiadomo, jak kontuzja szkoleniowca wpłynie na przygotowania mistrzów Francji do zaplanowanego na środę w Portugalii ćwierćfinału LM z Atalantą.
Niewiadomą pozostaje również obecność Kyliana Mbappe. Atakujący paryżan w finale Pucharu Francji doznał urazu kostki w wyniku brutalnego faulu rywala. Według gazety „Le Parisien” trwa wyścig z czasem by Francuz był zdolny do gry.
Piątkowego wieczoru odbędą się dwa pierwsze spotkania Ligi Mistrzów po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Po wyłonieniu wszystkich ćwierćfinalistów od tej fazy rozgrywki będą kontynuowane w Lizbonie. Finał odbędzie się 23 sierpnia.
Walijczyk od dawna nie może dogadać się z francuskim trenerem Królewskich. Od momentu wznowienia rozgrywek Bale praktycznie nie gra. Zabrakło go również na mecz z Manchesterem City w ramach Ligi Mistrzów.
To prywatna rozmowa, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że wolał nie grać. Reszta zostaje między nami – mówił Zidane przed spotkaniem.
Okazuje się, że w momencie gdy piłkarze Realu Madryt przygotowywali się do spotkania z The Citizens, Walijczyk grał w golfa. Wideo szybko stało się popularne w internecie. O całej sprawie poinformowała hiszpańska „Marca”.
https://twitter.com/elchiringuitotv/status/1291725339937382400
Nie od dziś wiadomo, że wszędzie staramy się być poprawni politycznie, nawet w grach komputerowych. Dowodem na to jest jedna z odsłon serii Call of Duty, z której usunięto znak „OK„. Użytkownicy 4chana uznali gest za rasistowski, chociaż wszyscy go znamy i dla nikogo nie miał on negatywnego znaczenia.
https://twitter.com/stillgray/status/1280890201858949120?s=20
W ślady za Call of Duty postanowiła pójść FIFA, która ma zamiar usunąć dwie cieszynki z tegorocznej odsłony gry. Powód? Zostały uznane za toksyczne i rasistowskie. W FIFIE nie zobaczymy więcej „A-OK„, z którego zasłynął Dele Alli. Symbol ten ma być powiązany z „ideologią białej supremacji” i ruchem „White Power”.
https://twitter.com/ChampVG/status/1290699104532799495?s=20
Kolejną cieszynką, która nie pojawi się w nowej odsłonie FIFY, jest „Shush„. Gest uciszania został uznany za toksyczny i prowokujący rywala. Idąc tym tokiem myślenia EA Sports powinna wyłączyć możliwość wygrywania, aby przeciwnik nie czuł się pokrzywdzony.
https://twitter.com/vsrsus/status/1290681954879377409?s=20
W internecie pojawia się coraz więcej informacji o możliwym dołączeniu Krzysztofa Piątka do Fiorentiny. Włodarze klubu poszukują nowego napastnika. Wśród kandydatów na to miejsce znajdują się również Mario Mandżukić i Andrea Belotti.
https://twitter.com/WilliamHill/status/1217786075613224960?s=20
Piątek został zapamiętany we Włoszech dzięki znakomitej grze w Genoi i dobrym występom w AC Milanie. Nie wszyscy jednak uważają, że transfer Polaka to dobry pomysł. Były piłkarz Fiorentiny, Francesco Baiano, twierdzi, iż Krzysztof nie gwarantuje stabilnej formy.
Trzeba dokonać odpowiedniej oceny, nawet gdy transfer z ekonomicznego punktu widzenia może wydawać się okazją. Kiedy chcesz zobaczyć, czy napastnik jest dobry, sprawdzasz jego bramki zdobyte w ostatnich 3-4 latach. A on miał tylko w Genoi dobre pół sezonu, więc mam pewne wątpliwości – stwierdził
Często widzę jednorazowe wyskoki mało znanych zawodników, a dla niego ostatni rok był trudny. Zgasł jak świeca – dodał
Krzysztof Piątek obecnie występuje w barwach Herthy Berlin. Napastnik w poprzednim sezonie zagrał w 16 spotkaniach, strzelił 5 bramek i raz asystował. Kontrakt reprezentanta Polski z niemieckim klubem obowiązuje do czerwca 2025 roku.
https://twitter.com/Sp_Fiorentina/status/1291433861843423232?s=20
Jako kibice – ani nie ultrasi, ani nie chuligani, ani nie działacze spod egidy SKWK czy innego oficjalnego organu, choć mający na koncie wiele przejechanych za Białą Gwiazdą kilometrów i mnóstwo zaliczonych meczów – chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec systematycznej degrengolady klubu, który kochamy – piszą.
Kraków zalała fala plakatów-manifestów, w których wyrażamy swój sprzeciw wobec nieudolnej polityki obecnych władz klubu, a także skandalicznie wysokich, najwyższych w Polsce, cen karnetów – dodają kibice.
Bacznie obserwując sytuację w Wiśle, wiedzieliśmy też już od początku 2019 roku, co przyniosą nowe rządy. Pozbawione kontroli i krytyki, doprowadziły do jednych z największych klęsk i upokorzeń w dziejach Wisły. Dwukrotna gra w grupie spadkowej, odpowiednio miejsca 9. i 13. w nader słabej przecież lidze, 11 porażek z rzędu, żenujące odpadnięcie z Pucharu Polski, klęska z klubem ze stolicy Mazowsza w wymiarze aż 0:7 i wiele innych porażek, które złożyły się na drastyczny – nawet w porównaniu z erą Marzeny S. i Damiana D. – zjazd w dół w aspekcie sportowym, to zresztą nie jedyne kompromitacje, jakie zafundowali nam dyletanci żerujący od wielu miesięcy na kibicach, czyli osoby takie, jak Jarosław Królewski, Tomasz Jażdżyński czy Piotr Obidziński – napisali protestujący.
Mówienie o możnym sponsorze i walce o ligowe medale jest tylko mydleniem oczu kibicom, aby rzucili jeszcze nieco pieniędzy na rozmaite składki, z których utrzymuje się wkłady do koszulek, które ośmieszyły Białą Gwiazdę i pozostałych pracowników Klubu, którzy są za to współodpowiedzialni. Dlatego z żalem zmuszeni jesteśmy podjąć decyzję, która naszym zdaniem jest w obecnych realiach najlepszą z możliwych. Mianowicie bojkotujemy zakup karnetów na mecze Wisły Kraków w sezonie 2020/21 i zachęcamy do tego samego wszystkich tych, którym dobro Klubu leży na sercu. Wśród nieustannego poniżania i wyzyskiwania Wisły przez Królewskiego i jego ludzi, wywindowanie cen karnetów na poziom znacząco wyższy, aniżeli ustalili je mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski, okazuje się potwarzą, która każe nam głośno zaprotestować. Kupując karnety i oficjalne klubowe pamiątki, wspieracie tych, którzy podobnie jak wcześniej Sharksi i ich akolici niszczą Klub – podsumowują kibice Wisły.
https://twitter.com/wezyk_jan/status/1291432781323608065
https://twitter.com/UCLUEL00/status/1291424026020241410
Gregoire Nitot kilka tygodni temu przejął Polonię Warszawa. Celem Francuza jest ponowne wprowadzenie Czarnych Koszul na szczyt polskiej piłki. Prezes KSP nagrał wideo na media społecznościowe klubu, w którym opowiada o tym co się ostatnio działo w Polonii.
Nitot oprócz przedstawienia planów i omówienia spraw organizacyjnych odpowiedział narzekającym kibicom. Z obozu Polonii można bowiem było wychwycić, że fani Czarnych Koszul nie są zadowoleni z cen biletów na mecze. Oto w jaki sposób Gregoire Nitot odpowiedział kibicom.
Jeżeli kibice narzekają, że bilety są za drogie – mam to w d*pie. Naprawdę, jeżeli was nie stać na wejściówkę to nie chodźcie na mecze. Nie chcemy, żeby klub znowu upadł.
https://twitter.com/EmilKot/status/1291407500890329088
Włoskie media od jakiegoś czasu spekulowały na temat potencjalnych rozmów obu stron. Mówiono wówczas o zaawansowanych negocjacjach wspomnianych biznesmenów. Przez pandemię koronawirusa, zostały jednak w pewnym momencie zawieszone.
Na szczęście dla fanów Romy, wszystko dopięto do końca. Tym samym, doszło do przejęcia 86,6% akcji klubu za kwotę wynoszącą około 591 milionów euro przez The Friedkin Group. Duża część z wspomnianych pieniędzy ma być przeznaczona na spłatę długów. Kolejnym aspektem jest dokapitalizowanie zespołu, aby znów mógł się liczyć jako poważny gracz w Serie A.
Z przyjemnością mogę ogłosić, że osiągnęliśmy porozumienie z The Friedkin Group w sprawie sprzedaży klubu AS Roma. Dziś w nocy podpisaliśmy dokumenty i w najbliższych dniach będziemy pracować wspólnie, aby ukończyć proces formalny i prawny, który doprowadzi do zmiany właściciela zespołu. W ostatnich miesiącach Dan i Ryan wykazali całkowite poświęcenie co do chęci sfinalizowania tego porozumienia i pozytywnego przewodzenia klubowi. Jestem pewien, że będą wielkimi przyszłymi właścicielami Romy – powiedział James Pallotta.
Wszyscy w The Friedkin Group jesteśmy szczęśliwi, że zrobiliśmy kluczowe kroki by stać się częścią tego miasta i drużyny. Nie możemy się doczekać jak najszybszego zamknięcia zakupu i dołączenia do rodziny AS Roma – dodał Dan Friedkin
Warta Poznań po raz ostatni grała przy Bułgarskiej w 2011 roku, kiedy to podejmowała GKS Katowice. Wtedy na trybunach pojawiło się prawie 20 tysięcy kibiców i kto powiedział, że taka sytuacja nie mogłaby się powtórzyć? Klubu co prawda nie stać, aby pojawiać się na Stadionie Miejskim co kolejkę, ale istnieje możliwość rozegrania tam kilku domowych spotkań, w tym także Derbów Poznania.
W poniedziałek, 3 dni po uzyskaniu przez Wartę awansu, przedstawiciele Zielonych spotkali się z władzami miasta. W rozmowach brali udział między innymi wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski i dyrektor Wydziału Sportu Ewa Bąk. Poruszono również temat wynajmu Stadionu Miejskiego.
Rozmawialiśmy z władzami Warty Poznań S.A. i mogę potwierdzić, że umówieni jesteśmy już na rozmowy z Lechem. Chcemy aby także piłkarze Warty mogli grać przy Bułgarskiej. Chodzi o kilka meczów w sezonie. Głównym obiektem zgłoszonym do rozgrywek jest ten w Grodzisku, ale spotkania z klasowymi i najbardziej atrakcyjnymi dla kibiców rywalami mogłyby odbywać się w Poznaniu. Zależy nam na tym, dlatego jako właściciel obiektu chcemy pomóc w negocjacjach i ustaleniu szczegółów współpracy. Wiemy, że kibice bardzo chcieliby takiego rozwiązania – przyznała Ewa Bąk
Najważniejszymi aspektami w kwestii wynajmu jest nie tylko kwota, ale także murawa i określona ilość spotkań, aby nawierzchnia była w dobrej kondycji, za którą odpowiada operator obiektu.
https://twitter.com/BurokPastewny/status/1289258307476045825?s=20