NEWSY I WIDEO

Ekstraklasa rozdała pieniądze! Zobacz, który klub zarobił najwięcej

Wraz z końcem sezonu Ekstraklasa SA podzieliła sumę 225 milionów złotych na 16 klubów z ekstraklasy. Zdecydowanie największym beneficjentem została Legia, która łącznie otrzymała ponad 31 milionów.

Zacznijmy od tego, za co dostaje się pieniądze. Pierwszym aspektem jest poziom sportowy prezentowany w minionym sezonie. Dalej są to takie czynniki jak m.in. ranking historyczny, Pro Junior System, zajęcie miejsca w TOP4. Kolejne pieniążki można również zdobyć dzięki zwycięstwu w Pucharze Polski.

Obecny sezon jest rekordowy, jeśli chodzi o sumę, jaką Ekstraklasa SA przeznaczy dla klubów. 225 milionów, taka kwota zostanie podzielona na 16 klubów. Jest to wzrost o 45% względem poprzedniego roku.

Najwięcej pieniędzy otrzyma Mistrz Polski – Legia Warszawa. Stołeczny klub otrzyma łącznie 31,3 mln złotych. Kwota z obecnego sezonu przewyższa tę z poprzedniego prawie dwukrotnie. Wtedy Legia otrzymała nieco ponad 15 milionów, gdy zdobyła v-ce mistrzostwo kraju.

Już na początku sezonu cieszyliśmy się z poziomu umów z nadawcami i sponsorami oraz oczekiwanych wysokich wypłat dla klubów. Nie spodziewaliśmy się jednak, że w trakcie sezonu przyjdzie nam stoczyć prawdziwy bój w obronie tych budżetów. Rekordowe środki, które wypłacamy obecnie klubom, to swego rodzaju nagroda za ogromny wysiłek włożony we wznowienie i dokończenie rozgrywek po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa – komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy SA.

Włoskie media zachwycone Szczęsnym! Polski bramkarz zachwyca

W hicie 34. kolejki Serie A Juventus Turyn pokonał Lazio Rzym. Wojciech Szczęsny zachwycił wszystkich swoją interwencją po uderzeniu Sergeja Milinkovicia-Savicia.

W poniedziałek Juventus  pokonał na swoim terenie Lazio Rzym 2:1. Cristiano Ronaldo dwukrotnie trafiał do bramki gości, a honor przyjezdnych uratował Immobile. Cały mecz w bramce Starej Damy rozegrał Wojciech Szczęsny.

Reprezentant Polski zaliczył bardzo dobry występ. Bramkarz popisał się doskonałą interwencją po uderzeniu Sergeja Milinkovicia-Savicia z rzutu wolnego.

La gazzetta dello Sport oceniła występ Polaka na siódemkę w dziesięciostopniowej skali.

Szczęsny fenomenalnie poradził sobie z rzutem wolnym Sergieja Milinkovicia-Savicia. W kilku innych sytuacjach znów uratował Juventus – skomentowali

Zmuszony przez kolegów do grania trudnych piłek nogami. Ratuje wszystko po strzale Milinkovicia-Savicia – napisał o Szczęsnym portal calciomercato.com i ocenił jego występ na 6.5

Miał bardzo mało do roboty przez 80 minut. Pod presją był tylko w końcówce. Stracił gola po strzale Immobile z rzutu karnego. Uratował wynik interwencją po strzale Milinkovicia-Savicia z rzutu wolnego – wspomniał serwis tuttojuve.com, który tam samo dał bramkarzowi 6.5

 

Gytkjaer pojechał do Mediolanu! Ciekawy wybór…

Christian Gytkjaer zdecydował, że po sezonie odchodzi z Lecha Poznań. Król strzelców Ekstraklasy może zagrać w Serie B.

W poniedziałek Lech Poznań oficjalnie poinformował, że Gytkjaer nie przedłuży kontraktu z Kolejorzem. Wszyscy zastanawiali się, gdzie trafi król strzelców Ekstraklasy. Reprezentantem Danii interesowało się Malmö FF, a przez pewien czas mówiło się także o Legii Warszawa.

Według informacji Przeglądu Sportowego Christian Gytkjaer dostał zaproszenie na testy do AC Monza. Klub dopiero co awansował do Serie B, a w najwyższej klasie rozgrywkowej nie zagrał jeszcze nigdy.

Właścicielem klubu z obrzeży Mediolanu jest Silvio Berlusconi, słynny i kontrowersyjny włoski polityk, były premier i współtwórca AC Milanu z lat 90-tych, prezesem jego brat Paolo, a trenerem Cristian Brocchi – były piłkarz i trener Rossonerich.

Boniek o decyzji France Football: „Sam wręczę mu miniaturkę Złotej Piłki”

Dziś France Football ogłosiło swoją decyzję o odwołaniu tegorocznego plebiscytu Złotej Piłki. Decyzję magazynu skomentował Zbigniew Boniek.

Dzisiejsza decyzja francuskiego magazynu wywołała niemałe oburzenie, głównie wśród polskiej społeczności. Na dzień dzisiejszy Robert Lewandowski wyglądał na lidera wyścigu po zwycięstwo w plebiscycie Złotej Piłki. W planach naszego napastnika postanowili przeszkodzić szefowie magazynu.

Z decyzją francuskiego tygodnika nie zgodził się prezes PZPN Zbigniew Boniek. W rozmowie z portalem onet.pl były reprezentant Polski przedstawił swoją własną opinię nt. decyzji France Football.

– Francuzów czasami trudno zrozumieć. Widać tu ich mentalność. Rozumiem ich obawy, ale mogli zachować zimną krew i trochę zaczekać z odwołaniem Złotej.

Jeśli nadal będzie w takiej formie, zrobimy w Polsce „kopię” plebiscytu i sam wręczę mu miniaturkę Złotej Piłki.

Piłkarz grał w Termalice nielegalnie! Zespół spadnie do strefy spadkowej?

Bruk-Bet Termalica Nieciecza po dwuletniej przerwie ma szansę ponownie zagrać w Ekstraklasie. Mimo szansy na grę w barażach Słoniki mogą spaść nawet do strefy spadkowej z powodu nieścisłości prawnych.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza po raz pierwszy do Ekstraklasy awansowała w sezonie 2014/2015. Udało im się utrzymać na najwyższym szczeblu przez 3 sezony, po czym wrócili do I ligi. Teraz, po dwóch latach przerwy, stoją przed ponowną szansą zagrania w Najlepszej Lidze Świata. Na ich drodze stoi już „tylko” rywal i… komplikacje prawne.

Wszystko rozchodzi się o Marcina Grabowskiego, który po 1 lipca miał grać w Termalice nielegalnie. Zdaniem Grzegorza Rasiaka, agenta piłkarza, wypożyczenie do Niecieczy zakończyło się 30 czerwca, czyli w dniu, gdy piłkarzowi skończył się kontrakt z Wisłą Kraków. Zawodnik Słoników nie podpisał żadnego aneksu do umowy z drużyną ze stolicy Małopolski, co stanowiło, że stał się wolnym zawodnikiem.

Kontrakt zawodnika z Wisłą wygasł 30 czerwca i nie został skutecznie przedłużony a zawodnik nie otrzymał propozycji aneksu. Naszym zdaniem od 1 lipca był wolnym zawodnikiem i podpisał nowy kontrakt z Termalicą. Nie mamy wątpliwości, że wszystko jest w porządku – tłumaczy Grzegorz Rasiak, agent Grabowskiego

Na dzisiejszym posiedzeniu sądu polubownego została podjęta decyzja, że Marcin Grabowski po 1 lipca występował w Termalice nielegalnie. W tym czasie Bruk-Bet zdobył 8 punktów w 5. spotkaniach. Oznacza to, że lipcowi rywale Słoników mogą odzyskać punkty w postaci walkowera. Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, to Bruk-Bet Termalica Nieciecza z miejsca w barażach znajdzie się w strefie spadkowej I ligi.

Tak zareagował polski internet po decyzji France Football!

France Football poinformowało, że gala Złotej Piłki w tym roku nie będzie miała miejsca. Wszystko to jest spowodowane pandemią koronawirusa.

France Football zdecydowało, że nie wybierze najlepszego piłkarza tego roku. Wszystko to uargumentowało brakiem wystarczających i uczciwych warunków, aby jakikolwiek zawodnik mógł otrzymać takowe wyróżnienie. Polska część mediów społecznościowych zabrzmiała. Wszystko przez to, że Robert Lewandowski był jednym z poważniejszych kandydatów do otrzymania Złotej Piłki.

„Nie chcemy, by przy nazwisku zwycięzcy widniała mała gwiazdka, informująca, że nagrodę przyznano w niepełnym sezonie” – dodano w komunikacie. Argumentem za odwołaniem plebiscytu ma być też dbałość o elektorów, którzy „w tym trudnym czasie, mają ważniejsze zadania do wykonania, niż wybór do nagród”

Polscy dziennikarze również postanowili się wypowiedzieć na temat Złotej Piłki.

Swoją opinię na ten temat wyraził również najpopularniejszy polski raper i prywatnie znajomy Roberta – Quebonafide…

Tak zareagował polski internet po decyzji France Football!

France Football poinformowało, że gala Złotej Piłki w tym roku nie będzie miała miejsca. Wszystko to jest spowodowane pandemią koronawirusa.

France Football zdecydowało, że nie wybierze najlepszego piłkarza tego roku. Wszystko to uargumentowało brakiem wystarczających i uczciwych warunków, aby jakikolwiek zawodnik mógł otrzymać takowe wyróżnienie. Polska część mediów społecznościowych zabrzmiała. Wszystko przez to, że Robert Lewandowski był jednym z poważniejszych kandydatów do otrzymania Złotej Piłki.

Polscy dziennikarze również postanowili się wypowiedzieć na temat Złotej Piłki.

Swoją opinię na ten temat wyraził również Quebonafide…

Błaszyczkowski mógł odejść z BVB? „Nie rób mi tego”

W 2013 roku Jakub Błaszczykowski mógł odejść z Borussi Dortmund. Reprezentant Polski miał ofertę z Juventusu, jednak nie zdecydował się na dołączenie do nich.

Jakub Błaszczykowski nie jest znany udzielania obszernych wywiadów. Tym razem pomocnik zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań Rzeczpospolitej. Reprezentant Polski opowiedział między innymi o swoim niedoszłym transferze do Juventusu.

Suma odstępnego wynosiła 13 milionów euro i Juventus na to się zgodził. Miałem kontrakt na stole. Ale po finale Ligi Mistrzów Mario Goetze odszedł z Borussii do Bayernu i Juergen Klopp powiedział: „Chociaż ty mi tego nie rób”. Zostałem w Dortmundzie, tym bardziej, że dobrze się tam czuliśmy z rodziną – mówi Błaszczykowski

Pomocnik Wisły Kraków zdradził również szczegóły powrotu do Białej Gwizdy. Błaszczykowski przyznał, że odchodząc z Wolfsburga miał ofertę z dwóch różnych klubów Bundesligi. Zdecydował jednak, że mimo problemów finansowych, wróci do Wisły Kraków.

Mimo że borykałem się z kontuzjami, w wyniku czego grałem rzadziej, jeszcze składano mi propozycje. Do Schalke z Borussii oczywiście nie mogłem odejść z wiadomych powodów. Ale do Fortuny już tak. Miałbym z Dortmundu do Duesseldorfu dwa kroki. Ale nie chciałem. W ogóle nie podjąłem rozmów. Nie brałem też pod uwagę gry w jakimkolwiek innym polskim klubie. Chciałem wrócić do Krakowa – skomentował Błaszczykowski

Wejście smoka w wykonaniu Milika! 11. bramka Polaka w tym sezonie Serie A [WIDEO]

Arkadiusz Milik pojawił się na murawie w 31. minucie spotkania. Po kilkudziesięciu sekundach pobytu na boisku Polak zdobył swoją 11. bramkę w tym sezonie Serie A, a tym samym wyrównał stan rywalizacji na 1:1.

Komiczna wpadka Tomasza Hajto! „Na szczęście nie żyje” [WIDEO]

Tomasz Hajto znów dał popis. W dzisiejszym Cafe Futbol zaliczył komiczną wpadkę. Sami zobaczcie…

To nie pierwszy raz kiedy Tomasz Hajto nie radzi sobie z własnym językiem. Warto przypomnieć, że po przejęciu reprezentacji przez Jerzego Brzęczka były reprezentant Polski przekazał mu nietypowe pozdrowienia: „Niech mu ziemią lekką będzie”…

Lewandowski znowu wyróżniony! Polak znalazł się na liście najlepszych darmowych transferów dekady.

Hiszpańska „Marca” opublikowała listę najlepszych darmowych transferów ostatniej dekady. Na liście znalazł się transfer Roberta Lewandowskiego z Borussii Dortmund do Bayernu Monachium.

Rozgrywki ligowe powoli dobiegają końca, więc zbliża się czas podsumowań i układania tym podobnych rankingów. Dziennikarze hiszpańskiego dziennika pokusili się o zestawienie 5 najlepszych darmowych transferów minionej dekady. Robert znalazł się w zacnym gronie, bowiem poza nim w rankingu znajdują się m.in. Andrea Pirlo, czy Zlatan Ibrahimović.

Polak trafił do Monachium po sezonie 2013/2014. Od tamtej pory w klubie z Bawarii wystąpił w 285 meczach, w których zdołał strzelić 242 bramki i zanotować 53 asysty. Cytując hiszpański portal „Niewątpliwie najbardziej udany transfer ostatnich lat”.

Kto znalazł się w zestawieniu poza Polakiem? Mamy do czynienia z takimi nazwiskami jak Andrea Pirlo, Miroslav Klose, Zlatan Ibrahimović, a także Paul Pogba.

  1. Andrea Pirlo (AC Milan -> Juventus)
  2. Miroslav Klose (Bayern -> Lazio Rzym)
  3. Zlatan Ibrahimović (PSG -> Manchester United)
  4. Paul Pogba (Manchester United -> Juventus)
  5. Robert Lewandowski (Borussia Dortmund -> Bayern Monachium)

Fatalna postawa polskiego bramkarza. Nie popisał się [WIDEO]

Myślę, że wczorajszy wieczór piłkarze Bolognii chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Drużyna Łukasza Skorupskiego przegrała aż 1:5 z AC Milanem, do tego polski golkiper mocno zawinił przy jednej z bramek.

Aż pięciu piłkarzy AC Milanu pokonało w sobotni wieczór Łukasza Skorupskiego. Polski bramkarz chyba najbardziej zapamięta bramkę strzeloną przez Hakana Calhanoglu. Skorupski popełnił przy niej fatalny błąd. Bramkarz Bolognii beznadziejnie wybił piłkę, którą jeszcze w polu karnym przejął piłkarz Rossonerich i bez problemów umieścił ją w siatce.

Nic nie dała honorowa bramka zdobyta przez Takehiro Tomiyasu, choć trzeba przyznać, że Japończyk popisał się fantastycznym uderzeniem. Koniec końców Bologna FC musiała oddać cesarzowi co cesarskie i pogodzić się z bolesną porażką.

Kamil Jóźwiak trafi do Anglii? Chcą go dwa utytułowane kluby!

Kamil Jóźwiak wyrósł w tym sezonie na gwiazdę ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że wzbudził zainteresowanie swoją osobą klubów z zagranicy.

Jak informuje „Derby Telegraph”, 22-latkiem zainteresowanie są Derby County oraz Blackburn Rovers. Według angielskiego portalu trener Derby umieścił polskiego skrzydłowego na liście życzeń. Klub, w którym występuje Krystian Bielik, był zainteresowany skrzydłowym Lecha już w styczniowym oknie transferowym, lecz do transferu ostatecznie nie doszło.

Świetny sezon w wykonaniu Polaka sprawił, iż podczas ostatniego meczu z Legią na stadionie pojawiło się wielu skautów. Poczynania 22-latka śledzili wysłannicy m.in. Manchesteru United, Southampton, czy Werderu Brema.

Zainteresowanie zagranicznych klubów nie jest żadnym zaskoczeniem. Jóźwiak wyrósł na gwiazdę swojego zespołu i zanotował przyzwoite, jak na swoją pozycję, liczby. Łącznie wystąpił w 38 meczach, w których strzelił 9 bramek, a także zanotował 7 asyst.

Portal transfermarkt wycenia Polaka na 2.7 miliona Euro, lecz jak podają zagraniczne media, kwota, którą są w stanie wydać angielskie kluby, oscyluje w granicach 3 mln euro.

Tak kibice Wisły Kraków pożegnali swoje legendy!

Przed dzisiejszym meczem piłkarze oraz pracownicy Wisły Kraków pożegnali Pawła Brożka i Marcina Wasilewskiego, którzy po raz ostatni wyszli na Reymonta.

Najpierw z tunelu wyłonił się wiecznie młody i utalentowany Paweł Brożek. Wiślak kilka dni temu poinformował, że definitywnie kończy karierę. Były napastnik reprezentacji Polski rozegrał podczas swojej kariery 473 oficjalne spotkania, z czego 405 w barwach Wisły Kraków. Dla drużyny ze stadionu przy Reymonta strzelił 164 bramki i zaliczył 74 asysty.

Nie tylko jego kibice kibice Wisły żegnali tego dnia. Z klubem pożegnał się również 40-letni Marcin Wasilewski, który w przeciwieństwie do Brożka nie ma zamiaru odwieszać butów na kołek. Wasyl dołączył do krakowskiego klubu w listopadzie 2017 roku, miał grać tylko do końca sezonu, lecz koniec końców spędził w nim 3 lata. W tym czasie rozegrał 59 spotkań i strzelił jednego gola.

Decyzję podjąłem już przed startem tego sezonu. Może wtedy jeszcze nie na sto, ale na pewno na 95 procent byłem pewien, że to mój ostatni rok zawodowego grania w piłkę. Starałem się grać najlepiej, jak potrafię i myślę, że w pełnym zdrowiu dałbym radę grać jeszcze przez sezon. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy, lata gry w piłkę dają o sobie znać – powiedział w rozmowie z Gazetą Krakowską Paweł Brożek


TROLLNEWSY I MEMY