Nagelsmann zirytowany zachowaniem Bayernu. Trener Lipska nie krył swojego rozczarowania

Bayern Monachium w piątek oficjalnie ogłosił transfer Dayota Upamecano z RB Lipsk. Na moment potwierdzenia transakcji zły jest Julian Nagglsmann. Trener „Byków” wściekł się na podanie tej informacji tuż przedmeczem.

Bawarczycy zajmują pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi z dorobkiem 48 punktów i przewagą czterech „oczek” nad drugim Lipskiem. Co więcej, podopieczni Hansiego Flicka mają jeden mecz zaległy i nie zapowiada się, aby w najbliższym czasie sytuacja na szczycie uległa zmianie.

Upamecano kością niezgody

Jedynym mankamentem w tym sezonie dla Bayernu jest ich kiepska gra defensywna. „Die Roten” tracą wiele bramek w porównaniu do poprzedniego roku. Lekiem na problemy Bawarczyków miał być nowy lider obrony. Wybór zarządu padł na Dayota Upamecano z RB Lipsk.

Hasan Salihamidzić oficjalnie potwierdził udane negocjacje z „Bykami” w piątek. Julian Nagelsmann skomentował moment ogłoszenia transferu, przy czym nie krył swojego zgorszenia. Szkoleniowiec nie mógł właściwie nic na ten temat powiedzieć.

– Jeśli chodzi o Upamecano, to rzeczywiście Bayern potwierdził jego transfer. My niczego takiego nie zrobiliśmy, więc to ich musicie o wszystko zapytać – powiedział trener Lipska.

– Ja i mój zespół byliśmy skupieni na dzisiejszym meczu. Inne rzeczy nie miały znaczenia, nawet 20 minut przed startem. Wiem, że Upamecano ma klauzulę odstępnego, więc to decyzja piłkarza, a nie nasza. Musicie zapytać o to wszystko ludzi, którzy musieli to ogłosić 20 minut przed meczem Bundesligi. Skupiłem się na Augsburgu i jestem zadowolony z naszego dzisiejszego występu – dodał 33-latek.