NEWSY I WIDEO

Boniek wypowiedział się na temat książki Brzęczka! „Nie zablokowałem jej, bo lubię dawać wolność”

Książka Małgorzaty Domagalik i Jerzego Brzęczka „W grze” miała swoją premierę niecały tydzień temu. Reportaż zebrał praktycznie same negatywne komentarze, a swoją opinię na jej temat przedstawił także Zbigniew Boniek.

Kompletny paździerz. Gdybym mógł cofnąć czas to wolałbym spuścić w kiblu te 40zł niż wydać na tę parodię książki

Z reguły nie oceniam książek przed jej zakończeniem, ale tutaj po części po wnikliwej recenzji dochodzę do wniosku, że nie mam tam czego szukać. Nie ma tam niestety żadnej wartości która wniosła by cokolwiek do mojego życia

Książka z gatunktu fantasy, większość treśći to wyimaginowana przez autorów rzeczywistość dopasowana pod tezy

To tylko część komentarzy na temat książki „W grze”, które możemy znaleźć na portalu lubimyczytac.pl. Wiele osób wypowiedziało się już o twórczości Małgorzaty Domagalik oraz Jerzego Brzęczka, a Krzysztof Stanowski nagrał nawet specjalną serię poświęconą omawianiu tej lektury.

Również Zbigniew Boniek podczas wywiadu dla portalu goal.pl odniósł się do książki „W grze” Domagalik i Brzęczka.

Gdy przyszła do mnie pani Domagalik, spytałem: po co to robicie? W czasie „roboty” nie powinno się niczego takiego pisać… – przyznał prezes PZPNu
Choć ze szczegółami trudno mi się do niej odnieść, bo jej nie czytałem, całkiem możliwe, że przez brak czasu nawet nie przeczytam. Ale wracając do pana pytania – nie zablokowałem tej książki, bo jestem człowiekiem, który lubi innym dawać wolność. Swoje zdanie wyraziłem, ale jeśli Domagalik i Brzęczek chcieli wydać tę pozycję, nie stawałem okoniem – stwierdził Boniek

Pamiętajmy, że jak jacyś ludzie się śmieją, nie znaczy, że każdy ma mieć taką samą opinię – dodał prezes

Co z transferem Arkadiusza Milika? Mateusz Borek wyjaśnia sprawę

Arkadiusz Milik miał kilka opcji, aby opuścić Napoli. Żadna z nich nie wypaliła, więc Polak rundę jesienną najprawdopodobniej przesiedzi na trybunach. Mateusz Borek wyjaśnił, dlaczego Milikowi nie udało się zmienić klubu.

Kontrakt Arkadiusza Milika obowiązuje do czerwca 2021 roku. Polak miał możliwość przedłużenia go, lecz nie skorzystał z opcji. Napastnikowi nie udało się zmienić klubu podczas tego okienka, a Gattuso nie widzi go u siebie w składzie, dlatego co najmniej pół roku Milik będzie musiał spędzić na trybunach w Neapolu.

https://twitter.com/f_macuda/status/1313238615393173506?s=20

Milik w tym okienku był łączony m.in. z Atletico Madryt, Juventusem, Tottenhamem czy AS Romą. Ostatecznie polski napastnik został w Napoli. Dlaczego? Niektóre szczegóły ujawnił Mateusz Borek na Kanale Sportowym.

Pierwszym klubem zdecydowanym na Arkadiusza Milika było Atletico Madryt. Ten transfer został zablokowany z powodu wybuchu pandemii Covid-19 i to sprawiło, że Atletico już nie wróciło do rozmów – zdradził komentator

Komentator potwierdził również, że Polak był bliski przejścia do Juventusu i AS Romy, lecz transfery ostatecznie nie wypaliły.

Milik był priorytetem dla Sarriego. W międzyczasie trener został zwolniony, ale to nie było tak, że Juventus wtedy odstąpił od myśli pozyskania Polaka. Dyrektor sportowy Fabio Paratici cały czas był w kontakcie z ludźmi Milika, który był priorytetem. Negocjacje trwały, ale do gry wszedł Aurelio De Laurentiis, który cały czas podbijał stawkę. W Turynie byli już zmęczeni negocjacjami – tłumaczy Borek

Mateusz Borek zdradził, że w między czasie pojawiły się oferty z Lipska, Wolfsburga oraz Leverkusen. Carlo Ancelotti od razu powiedział, że Milik nie będzie miał wielu okazji do gry w Evertonie. Z kolei Tottenham i Fiorentina chciały u siebie Polaka, ale tylko jeśli ten najpierw przedłuży kontrakt z Napoli, a następnie zostanie wypożyczony do końca tego sezonu.

Mateusz Borek nie martwi się jednak o przyszłość Arkadiusza Milika. Komentator uważa, że napastnik nie musi grać w klubie, a wystarczy, że będzie regularnie powoływany do reprezentacji. Według Borka to Milik zimą będzie miał karty w ręku i podpisze kontrakt z dowolnym klubem na swoich warunkach.

https://twitter.com/DoKlekowski/status/1313238217618067456?s=20

Deadline Day: Gaziantep przy prezentacji transferu pomylił zawodnika

Turecki klub, Gaziantep FK zakontraktował dzisiaj byłego gracza Evertonu, Kevina Mirallasa. Przy prezentacji doszło jednak do wpadki. Na oficjalnym koncie klubu opublikowano zdjęcie… Morgana Schneiderlina.

Podczas ostatniego dnia okienka transferowego dochodzi do wielu plot twistów i pomyłek. Nie uniknęli tego ludzie od social mediów tureckiego Gaziantepu. Klub dodał ogłoszenie transferu na portalach społecznościowych, jednak dodano zdjęcie nieodpowiedniej osoby. Zamiast Kevina Mirallasa na grafice znalazł się Morgan Schneiderlin.

Obaj piłkarze spotkali się w Evertonie. Francuz opuścił jednak szeregi The Toffees na rzecz OGC Nice. Mirallas również odszedł z klubu Goodison Park. Odbyło się to latem 2019 roku, kiedy to Liverpool zmienił na Antwerpię.

Tam zagrał w 21 spotkań, w których zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 33-latka na 2.4 mln euro.

Moder i Karbownik podpisali kontrakty z Brighton! Co wiemy o ich transferach?

Wczoraj w internecie pojawiła się informacja, jakoby Jakub Moder i Michał Karbownik mieli zostać nowymi piłkarzami Brighton. Dzisiaj już wiemy, że obaj dołączyli do zespołu z Premier League.

Wczoraj wieczorem rozpoczęła się prawdziwa ekstraklasowa karuzela transferowa. Najpierw w internecie pojawiła się informacja, że do Brighton przejdzie Jakub Moder. Nie minęła chwila, a świat obiegła informacja, że do zawodnika Kolejorza może dołączyć Michał Karbownik.

Według informacji Tomasza Włodarczyka Brighton za transfer Jakuba Modera zapłaciło ponad 10 milionów euro! Do tego dochodzą rozmaite bonusy oraz 10% z następnego transferu. Były piłkarz Kolejorza bije na łeb na szyję Radosława Majeckiego, który odszedł z Legii za 7 milionów euro i ustanawia nowy transferowy rekord Ekstraklasy!

Jeżeli chodzi o Michała Karbownika, to Legia Warszawa również może liczyć na duże pieniądze z jego transferu. 5.5 miliona euro, bonusy oraz 10% od następnego transferu – jak 19-latek nie spali się w Premier League, to Wojskowi mogą zarobić na nim naprawdę duże pieniądze!

Jest jeszcze jeden ciekawy fakt, który łączy oba transfery. Wiemy, że obaj piłkarze zostali automatycznie wypożyczeni do Lecha oraz Legii. Istnieje zapis mówiący o tym, że Brighton może ich ściągnąć już po pół roku. Jeżeli taka sytuacja miałaby miejsce, to Moder i Karbownik mogą rozegrać resztę sezonu w Niemczech (Mewy współpracują z St. Pauli) bądź Belgii (właściciel Brighton jest większościowym udziałowcem Royale Union Saint-Gilliose).

Szokujące fakty prosto od Mateusza Borka. Jakub Moder mógł trafić do Bayernu!

Jeśli wczorajsze plotki się potwierdzą, to Jakub Moder już niedługo podpisze kontrakt z Brighton, po czym natychmiastowo zostanie wypożyczony z powrotem do Lecha. Jak podaje Mateusz Borek, 21-latkiem były zainteresowane inne kluby.

Jak podał wczoraj Piotr Koźmiński z Super Expressu, Jakub Moder przeniesie się do Brighton, które wyłożyło za Polaka 11 milionów euro. Taka kwota, póki co, da Lechowi absolutny rekord transferowy w polskiej lidze! Jeśli Jakub pomyślnie przejdzie testy medyczne, to podpisze kontrakt z angielskim klubem i od razu uda się na roczne wypożyczenie do Lecha. Anglicy będą mieli opcję skrócenia wypożyczenia zimą, jednak będą musieli wtedy zapłacić dodatkową kwotę poznańskiemu klubowi.

W dzisiejszej programie Misja Futbol Mateusz Borek podał, że usługami Kuby Modera były zainteresowane także kluby z Niemiec. W tym gronie znalazł się również… Bayern Monachium!

– Widzowie będą się śmiać, że Borka porąbało. Wyobraźcie sobie, że Moder był bardzo poważnie rozważany przez Bayern Monachium. Ja nie żartuję – przyznał komentator.

– Gdyby Mickael Cuisance w Leeds United przeszedł testy medyczne, to Moder był bardzo poważnie rozważany, jeśli chodzi o Bayern Monachium. Nie żartuję. To oczywiście wiązałoby się wypożyczeniem na rok lub dwa do Lecha Poznań, ale Bayern poważnie go przymierzał. Bayernowi ten piłkarz się podoba – dodał 46-latek.

Patrice Evra masakruje Manchester United: „Co roku to samo”, „Ktoś powinien dostać solidnego plaskacza”

Patrice Evra po meczu Manchester United – Tottenham pokazał się w Sky Sports z zupełnie innej strony. Francuz przyznał, że ktoś w MU powinien dostać solidnego plaskacza. Były obrońca Czerwonych Diabłów jest kojarzony jako osoba bardzo pozytywna, jednak tym razem mocno skrytykował struktury klubu z Old Trafford.

39-latek był załamany postawą drużyny w meczu ze Spurs. Przypomnijmy, że Red Devils przegrali z Kogutami aż 1:6 na własnym obiekcie! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wynik otworzyli gospodarze, by potem to roztrwonić. Oto w jaki sposób Evra rozliczył Manchester United:

Alexis Sanchez mówił, że po podpisaniu kontraktu z Manchesterem United, po pierwszym treningu, poprosił agenta o zerwanie kontraktu. To właśnie chciałbym teraz zrobić, zerwać moją umowę ze Sky, bo to dopiero mój drugi mecz. Jestem pozytywną osobą. Nigdy nie chcę mówić o Manchesterze United, bo gdy mówisz prawdę, to ta może zaboleć. A jak kocham ten klub. Wiem, że trzeba nałożyć pewien filtr, gdy wypowiadasz się w telewizji, ale to totalny chaos.

Słyszałem Gary’ego Neville’a, który mówi, że Harry Maguire, kapitan, potrzebuje wakacji od reprezentacji Anglii. Mówimy o ustawieniu go w parze z kimś. Ale co, gdybyśmy go odstawili od składu? Nie chcę zaczynać krytykować piłkarzy. Dziś nikt nie może mieć żadnych wymówek. Zawiedli wszystkich kibiców Manchesteru United i nie obchodzą mnie powody.

Piłkarski weekend | #1 Lewandowski z czterema golami i wiele pogromów w zachodnich ligach! [WIDEO]

Uruchamiamy nową serię,  w której będziemy gromadzić skróty najciekawszych spotkań z weekendu w jednym miejscu. Nie mogłeś oglądać piłki w weekend lub obejrzałeś tylko część spotkań? To wpis skrojony pod Ciebie! Jeśli jednak oglądałeś wszystkie te spotkania, to nadal warto je sobie przypomnieć.

Zakończony niedawno tydzień obfitował w wiele ciekawych spotkań. Aston Villa rozwaliła u siebie mistrzów Anglii, Atalanta zagrała swoje i Manchester United doznaje bolesnej porażki w starciu ze Spurs. Zacznijmy jednak od piątku.

Paris Saint-Germain musi gonić czołówkę po dwóch porażkach w pierwszych spotkaniach. Od tamtego momentu wygrali 4 spotkania z rzędu. W piątek ekipa Thomasa Tuchela rozbiła Angers aż 6:1.

Oto skrót z tego spotkania:

Piłkarska sobota obfitowała w zdecydowanie więcej emocjonujących starć niż poprzedni dzień. Everton podtrzymał fenomenalną, zwycięską passę i rozbił u siebie Brighton & Hove Albion. Później starły się ze sobą drużyny Marcelo Bielsy i Pepa Guardioli. Niezłe wrażenie robi również wynik w meczu RB Lipsk z Schalke. Byki dobitnie pokazały, że w Bundeslidze nastała zamiana sił.

Everton 4:2 Brighton

Leeds United 1:1 Manchester City

RB Lipsk 4:0 Schalke

Michał Karbownik odejdzie z Legii do… nowego klubu Jakuba Modera?

Niedzielny wieczór był gorący jeśli chodzi o doniesienia w sprawie transferów z Ekstraklasy. Jakub Moder przejdzie do Brighton & Hove Albion ustalając nowy rekord sprzedażowy w lidze. Tymczasem, to nie koniec doniesień dotyczących przenosin piłkarzy z Ekstraklasy. Portal meczyki.pl donosi, że Michał Karbownik z Legii Warszawa przeniesie się do tego samego klubu co pomocnik Lecha.

Wydaje się to być kuriozalne, jednak Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl twierdzi, że utalentowany gracz CWKSu dołączy do Mew na podobnych zasadach co Jakub Moder. Kwota transferu jest w prawdzie dużo niższa, bo wynosić będzie ona około 5.5 miliona euro. Przypomnijmy, że za gracza Kolejorza Brighton zapłaci 11 milionów euro.

Kiedy upadł temat transferu „Karbo” do Parmy, wydawało się, że ten zostanie w Warszawie przynajmniej do zimy. Nowe światło na sprawę rzuciły dzisiejsze doniesienia. Piłkarz ma przejść testy medyczne razem z Kubą Moderem. Podobno odbędą się one w Niemczech.

Włodarczyk podaje również, że Karbownik od razu po transferze zostanie wypożyczony do Legii. Mewy będą jednak miały opcję skrócenia wypożyczenia za odpowiednią opłatą już w grudniu.

Klub będzie miał zapisane rozmaite premie, które mogą kwotę transferu powiększyć – pisze dziennikarz meczyki.pl

Według wspomnianego źródła, kwota przy transferze Modera została zawyżona przez ewentualne bonusy. Z drugiej strony, Weszło twierdzi, że 11 milionów euro to podstawowa kwota transferu za pomocnika Kolejorza.

https://twitter.com/Meczykipl/status/1312867353697357826

Mamy bombę transferową! Lech sprzedaje Jakuba Modera!

Jakub Moder przejdzie do Brighton & Hove Albion za 11 milionów euro – taką informację podał Piotr Koźmiński z Super Expressu w niedzielny wieczór. To absolutny rekord sprzedażowy ligi.

Ostatnie dni dla Lecha Poznań są wręcz ze złota. Awans do fazy grupowej Ligi Europy, zwycięstwa w lidze, sprzedaż Gumnego i Jóźwiaka po przyzwoitych cenach. Teraz przychodzi kolejna wspaniała nowina do klubu z Bułgarskiej.

Jakub Moder przejdzie do angielskiego Brighton za 11 milionów euro! Jednocześnie Polak od razu będzie wypożyczony do Kolejorza na rok. Anglicy będą mieli opcję skrócenia wypożyczenia zimą, jednak będą musieli wtedy zapłacić dodatkową kwotę poznańskiemu klubowi.

Ponadto, według informacji Piotra Koźmińskiego Lech Poznań zapewnił sobie procenty od kolejnych sprzedaży utalentowanego pomocnika. Jakby tego było mało, Damian Smyk z Weszło poinformował, że Kolejorz zapewnił sobie również bonusy od występów Modera w Premier League. Urodzony w 1999 roku zawodnik najprawdopodobniej jutro poleci na testy medyczne. Według doniesień dziennikarzy odbędą się one w Niemczech.

https://twitter.com/K_Stanowski/status/1312828378886615042

Priorytetem dla władz Kolejorza było zatrzymanie 21-latka na fazę grupową Ligi Europy. Z tego powodu, poznaniacy odrzucali oferty natychmiastowego wykupu.

Jakub Moder w Lechu Poznań wystąpił 41 razy. W tym czasie zdobył 7 bramek oraz zaliczył 9 asyst.

Fantastyczny mecz Lewandowskiego! Polak zdobył cztery bramki [WIDEO]

W niedzielnym meczu Bundesligi Bayern Monachium rzutem na taśmę pokonał Herthę Berlin 4:3. Wszystkie bramki dla Bawarczyków strzelił Robert Lewandowski.

https://twitter.com/LeroySane19/status/1312813620078743554?s=20

Robert Lewandowski w meczu przeciwko Herthcie Berlin udowodnił, że nie ma sobie równych. Polak strzelił 4 gole i do dogonienia Kramaricia, który jest liderem klasyfikacji strzeleckiej, brakuje mu jednej bramki.

Przy pierwszej bramce Lewandowski musiał oddać 2 strzały, aby pokonać bramkarza. Pierwsze uderzenie głową Schwolow obronił, lecz przy drugim już skapitulował.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1312796006573133824?s=20

Przy drugiej bramce Lewandowski w pięknym stylu ograł obrońcę i umieścił piłkę w dolnym rogu bramki.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1312803851024695297?s=20

W między czasie na boisku w 68. minucie zameldował się Krzysztof Piątek, który dwie minuty później asystował przy bramce Cunha.

W 85. minucie Lewandowski skorzystał ze zgrania Mullera i bez problemów umieścił piłkę w siatce.

W 92. minucie spotkania Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny i dał zwycięstwo Bayernowi Monachium tuż przed końcem spotkania.

Rafał Kurzawa może zmienić klub. Drużyny z trzech państw wyrażają zainteresowanie!

Piotr Koźmiński z Super Expressu przedstawił najnowsze informacje dotyczące Rafała Kurzawy. Polakiem zainteresowane są trzy zespoły!

Kariera Rafała Kurzawy od wyjazdu z Górnika Zabrze nie toczy się najlepiej. Polakowi nie wyszło we Francji, przez co dwukrotnie był wypożyczany do duńskiej ekstraklasy. Dziennikarz Super Expressu, Piotr Koźmiński popytał o przyszłość pomocnika w Amiens.

Jesteśmy otwarci na rozmowy z innymi klubami, ponieważ trener Amiens nie widzi go w swojej drużynie. Interesuje się nim jeden polski, jeden grecki i jeden turecki klub – usłyszał Koźmiński od działaczy francuskiego klubu.

Według informacji posiadanych przez dziennikarza, Amiens jest w stanie oddać Kurzawę za darmo. Dzięki temu nadal zaoszczędzą kilkaset tysięcy euro, które było przeznaczone na płacenie rocznej pensji Polaka.

Rafał Kurzawa przed wyjazdem z ojczyzny został najlepszym zawodnikiem ligi. W Amiens zaliczył 11 występów, z czego 9 po wejściu z ławki rezerwowych. Okienko transferowe trwa do 5 października. Umowa Polaka wygasa w lipcu 2021 roku.

Bayern Monachium dokona transferów last minute? Media podają listę!

Bayern Monachium chce wzmocnić szeregi przed końcem okna transferowego. Media opublikowały listę piłkarzy, którzy mogą w ostatniej chwili dołączyć do mistrzów Niemiec.

Według tz.de, Bawarczycy chcą dokonać transferów przed zamknięciem letniego okna transferowego. Dziennikarze donoszą, że Hansi Flick apeluje o nowych piłkarzy, bo kadra się kurczy. Przypomnijmy, że okno zamyka się w poniedziałek, 5 października.

Wspomniane źródło opublikowało listę zawodników, których łączono z Bayernem. Ci piłkarze w każdej chwili mogą dołączyć do ekipy Flicka. Na liście znajdują się spore nazwiska. Monachijczycy potrzebują prawego obrońcy, środkowego pomocnika i napastnika.

Głównym kandydatem do przyjście na defensywną pozycję był Sergino Dest. Amerykanin wybrał jednak transfer do FC Barcelony. Pozostałymi kandydatami na to miejsce są podobno Max Aarons i Tariq Lamptey.

Co do pomocnika, portal ponownie wspomina o możliwym transferze Mario Götzego do Bawarii. Dziennikarze twierdzą jednak, że takie rozwiązanie jest mało prawdopodobne mimo ogromnej determinacji Niemca.

Jeśli chodzi o kandydatów na zastępcę Roberta Lewandowskiego, tz.de wymienia Andreja Kramaricia i Mario Mandzukicia. Od kilku dni w mediach huczy również na temat możliwego transferu Caluma Hudsona-Odoia do ekipy z Bawarii.


TROLLNEWSY I MEMY