Książka Małgorzaty Domagalik i Jerzego Brzęczka „W grze” miała swoją premierę niecały tydzień temu. Reportaż zebrał praktycznie same negatywne komentarze, a swoją opinię na jej temat przedstawił także Zbigniew Boniek.
Kompletny paździerz. Gdybym mógł cofnąć czas to wolałbym spuścić w kiblu te 40zł niż wydać na tę parodię książki
Z reguły nie oceniam książek przed jej zakończeniem, ale tutaj po części po wnikliwej recenzji dochodzę do wniosku, że nie mam tam czego szukać. Nie ma tam niestety żadnej wartości która wniosła by cokolwiek do mojego życia
Książka z gatunktu fantasy, większość treśći to wyimaginowana przez autorów rzeczywistość dopasowana pod tezy
To tylko część komentarzy na temat książki „W grze”, które możemy znaleźć na portalu lubimyczytac.pl. Wiele osób wypowiedziało się już o twórczości Małgorzaty Domagalik oraz Jerzego Brzęczka, a Krzysztof Stanowski nagrał nawet specjalną serię poświęconą omawianiu tej lektury.
Również Zbigniew Boniek podczas wywiadu dla portalu goal.pl odniósł się do książki „W grze” Domagalik i Brzęczka.
Gdy przyszła do mnie pani Domagalik, spytałem: po co to robicie? W czasie „roboty” nie powinno się niczego takiego pisać… – przyznał prezes PZPNu
Choć ze szczegółami trudno mi się do niej odnieść, bo jej nie czytałem, całkiem możliwe, że przez brak czasu nawet nie przeczytam. Ale wracając do pana pytania – nie zablokowałem tej książki, bo jestem człowiekiem, który lubi innym dawać wolność. Swoje zdanie wyraziłem, ale jeśli Domagalik i Brzęczek chcieli wydać tę pozycję, nie stawałem okoniem – stwierdził Boniek
Pamiętajmy, że jak jacyś ludzie się śmieją, nie znaczy, że każdy ma mieć taką samą opinię – dodał prezes
Czytelnicy "W grze" na razie nie wydają się zachwyceni lekturą. Źródło: https://t.co/wpiaIx66J9 pic.twitter.com/Of8d23I7yz
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) October 6, 2020